Czekamy na święta i pierwsze dzieciaczki,wciąż na Mężów mamy smaczki - Żony 2012 czII

[Wiktusiaczek]

Napisane przez gosza_m

Wiki pamiętaj, że to są skraje przypadki, medialnie podchwycone i zrobione na sensację.

Ten przypadek był okropny - wszystko się dobrze skończyło, a ja nie będę już tego więcej oglądać...

[201705121336]

A ja po pracy nogi bola
nadrobiłam ale duzo tych stron było macie baty !!!

Lady kciuki !
Wiki ciesz sie z takich włosów bo sa piekne i robia mega wrażenie a ta baba zazdrosna była i tyle .
Gratuluje 2 kreseczek nowej przyszłej mamie
Magdzia b mi przykro z powodu pieska .

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Wiktusiaczek

Oglądam "Porodówkę" na tlc... Masakra! Laska miała planowane cesarskie, bo dziecko było poprzecznie, ale odesłali ją do domu, bo dziecko się obróciło i teraz wróciła do szpitala, bo krwawi i ma cc pilne! Programu nie polecam ciężarnym, planującym i się starającym - mnie skutecznie zniechęca do dzieci....

ja tam jestem odporna nie rusza mnie coś takiego

[201705121336]

mnie mało co rusza ale chyba dlatego że spaczona jestem :P

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

spadam spac miłych

[Wiktusiaczek]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;38409218]ja tam jestem odporna nie rusza mnie coś takiego [/QUOTE]
Mnie utwierdza w przekonaniu, że nie chcę dzieci...

Wensday: dobranoc

[NightButterflyVIP]

martwię się o kindziulindzie Naszą

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Wiktusiaczek

Mnie utwierdza w przekonaniu, że nie chcę dzieci...

Wensday: dobranoc

kiedyś pewnie Ci się odmieni, musisz tylko do tego dojrzeć

[Gorska_Kozica]

baby
Nowy rok, wczoraj pierwszy dzień w pracy po wolnym, a ja już jestem styrana, jak końpo westernie. Ta kijowa pogoda tak na mnie działa. Nic tylko się zakopac pod kołdrę.

Magdzik gratulacje

Kindziu uszytska do góry. Będzie tylko lepiej, bo musi. Ja to wiem i jestem z Tobą

[Nattiv]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;38408691]
bez przesady my 9msc. przed ślubem załatwialiśmy dopiero [/QUOTE]
Tak, tylko że oni chcą ślubować w bardzo popularnych miesiącach -czerwiec lub sierpień Ja sama jak rezerwowałam na równo dwa lata do przodu to do sierpnia wszystko było już pozajmowane, bo tak z ciekawości pytałam wtedy.

Chcą wziąć nasz zespół

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Wiktusiaczku ja pewnie jakbym to obejrzała to też by mi się odechciało

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Nattiv

Tak, tylko że oni chcą ślubować w bardzo popularnych miesiącach -czerwiec lub sierpień Ja sama jak rezerwowałam na równo dwa lata do przodu to do sierpnia wszystko było już pozajmowane, bo tak z ciekawości pytałam wtedy.

Chcą wziąć nasz zespół

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Wiktusiaczku ja pewnie jakbym to obejrzała to też by mi się odechciało

chociaż po Mici widać że w szczycie sezonu można wszystko załatwić w 3msc

[kindziulindzia]

Napisane przez NightButterflyVIP

martwię się o kindziulindzie Naszą

nie martw się już mi dzisiaj lepiej ale trzymak kciuki bo jutro będę znała wyniki

Napisane przez Gorska_Kozica

Kindziu uszytska do góry. Będzie tylko lepiej, bo musi. Ja to wiem i jestem z Tobą

skoro tak mówisz to musi tak być

lady for ju

nena za zdrowie koleżanki bo zdrowie najważniejsze bo jak go nie ma to nic nie ma bo nawet przysłowiowe pieniądze nic nie dają

[nena1984]

Napisane przez niusia_87

nena mam pytanko, dostałam dziaj wypłatę na konto i wydaje mi się, że ktos kto robi przelewy się pomylił i to na tysiąc złotych

póki co nie wydawaj, bo mogą kazać Ci zwracać. W dzisiejszych czasach to 5 minut sprawdzić, do kogo poszły nadprogramowe pieniądze. Ale skoro to wypłata, to może rzeczywiście coś sypnęli na koniec roku. Popytaj w kadrach. A w tytule nie masz np. "wynagrodzenie za grudzień + premia", albo coś?

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez kindziulindzia

nena za zdrowie koleżanki bo zdrowie najważniejsze bo jak go nie ma to nic nie ma bo nawet przysłowiowe pieniądze nic nie dają

dokładnie najepszy przykład Steve Jobbs. Wczoraj miała operację, niestety ja dalej nic nie wiem. Niewiedza jest najgorsza, no ale może brak złych wieści to dobra wiadomość.

dla Lady i kogoś jeszcze, ale nie pamiętam





Dziś olałam moje noworoczne postanowienie i pojechałam do pracy samochodem. Co ważne dodam, że na piechotę idę 6 minut dobra biorę się za robotę, bo chcę wyjść wcześniej. Papa

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez nena1984

póki co nie wydawaj, bo mogą kazać Ci zwracać. W dzisiejszych czasach to 5 minut sprawdzić, do kogo poszły nadprogramowe pieniądze. Ale skoro to wypłata, to może rzeczywiście coś sypnęli na koniec roku. Popytaj w kadrach. A w tytule nie masz np. "wynagrodzenie za grudzień + premia", albo coś?

dokładnie, tym bardziej że niusia pracuje w szkolnictwie a tam jak wiadomo każdy grosz wydany sprawdzają i szybko zorientują się że komuś za dużo wypłacili

[ewuszkaaa]

Czytam sobie Was tu cały czas, ale czas się zabrać do pracy i nie ma kiedy wbić się w dyskusję

dla potrzebujących
i dla smutnych

Napisane przez Wiktusiaczek

Ja mam jakiegoś doła ostatnio - patrzę sobie na te wszystkie laski w moim otoczeniu i nic tylko żal mi dooopę ściska... Dziś babka w Douglasie zapytała mnie, czy mam doczepione włosy i gdy odpowiedziałam, że nie to nie chciała uwierzyć Mój Mąż jej powiedział, że nie poślubiłby "plastiku" i się zatkała, ale sytuacja ogólnie przykra :/
Chyba nigdy nie będę wyglądać tak ładnie i modnie, jak bym chciała

Witku, ja bym to odebrała jako komplement A jeśli to było powiedziane z sarkazmem, to był nos wysoko zadarła i powiedziała, że jak sobie zadbałaś to masz!

[Nattiv]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;38410605]chociaż po Mici widać że w szczycie sezonu można wszystko załatwić w 3msc [/QUOTE]
Rejon rejonowi nie równy


Nena toż to szczyt lenistwa

[kilianna]

Witajcie z rana Zaraz lecę na wywiad, później zebranie i tak leci dzionek.

Kindzia, jestem z Tobą Mam nadzieję, że los się odmieni i 2013 okaże się pomyślny.

Napisane przez Czarnooka_Paula

ale dalej nie rozumiem tego szału na niego

jak dla mnie jedna wielka sciema

Szczerze - to ja też tego szału nie rozumiem. Ksiązka ok, może być, ale żeby na mnie jakieś większe wrażenie zrobiła - co to to nie 2 tom doczytałam ze znudzeniem, prawdę mówiąc.


Co do dziecka - będzie mi bardzo ciężko zajść naturalnie w ciąże, mój gin mówi, żebyśmy w zanadrzu mieli na in vitro odłożone, bo on praktycznie szans nie widzi. Moja choroba na dobre się rozszalała i grasuje sobie po jajnikach i zatoce Douglasa. W każdym razie - będziemy próbować naturalnie, a jak nie wyjdzie - to za parę miesięcy próbujemy IV.

[tusia_m]

Czołem

Noworoczny wyjazd uważam za jak najbardziej udany

Sylwester - super! było śmiechu co niemiara. graliśmy w kalambury, tańczyliśmy itd. Nowy Rok był już dla mnie mniej udany bo obudziłam się z MEGAŚNYM kacem. Nigdy w życiu nie miałam, aż TAKIEGO kaca... Męczyłam się tak do wieczora.

Podczas wyjazdu byliśmy 2 razy na stoku. Pierwszy raz jeździliśmy na nartach. Drugi raz wzięliśmy deski. To był mój pierwszy raz na snowboardzie i........ zakochałam się w tym. Jestem normalnie Miszcz, bo praktycznie od razu stanęłam i jechałam Podczas pierwszego zjazdu zaliczyłam mnóstwo upadków (musiałam opanować dechę), a drugi raz zjechałam już bez żadnego upadku i tak już do końca Mąż i kolega byli w szoku, że tak szybko na niej zapieprzam, a jeżdzę pierwszy raz
Dzięki początkowym upadkom i ciągłym odpinaniu jednego buta nabawiłam się kilku siników i mega zakwasów...

[Wiktusiaczek]

Napisane przez ewuszkaaa

Witku, ja bym to odebrała jako komplement A jeśli to było powiedziane z sarkazmem, to był nos wysoko zadarła i powiedziała, że jak sobie zadbałaś to masz!

Następnym razem już się nie wkurzę i to zignoruję...

Napisane przez kilianna

Co do dziecka - będzie mi bardzo ciężko zajść naturalnie w ciąże, mój gin mówi, żebyśmy w zanadrzu mieli na in vitro odłożone, bo on praktycznie szans nie widzi. Moja choroba na dobre się rozszalała i grasuje sobie po jajnikach i zatoce Douglasa. W każdym razie - będziemy próbować naturalnie, a jak nie wyjdzie - to za parę miesięcy próbujemy IV.

Dla Ciebie i wszystkich starających - http://www.dominikanki.republika.pl/..._dominika.html

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

zaraz mnie chyba coś trafi dzwonie od godziny do przychodni i albo zajęte a jak już się złapie na wolną linię to nikt nie odbiera

[ladystar]

Napisane przez kindziulindzia

nie martw się już mi dzisiaj lepiej ale trzymak kciuki bo jutro będę znała wyniki

Kindziu

Napisane przez tusia_m

Czołem

Noworoczny wyjazd uważam za jak najbardziej udany

Sylwester - super! było śmiechu co niemiara. graliśmy w kalambury, tańczyliśmy itd. Nowy Rok był już dla mnie mniej udany bo obudziłam się z MEGAŚNYM kacem. Nigdy w życiu nie miałam, aż TAKIEGO kaca... Męczyłam się tak do wieczora.

Podczas wyjazdu byliśmy 2 razy na stoku. Pierwszy raz jeździliśmy na nartach. Drugi raz wzięliśmy deski. To był mój pierwszy raz na snowboardzie i........ zakochałam się w tym. Jestem normalnie Miszcz, bo praktycznie od razu stanęłam i jechałam Podczas pierwszego zjazdu zaliczyłam mnóstwo upadków (musiałam opanować dechę), a drugi raz zjechałam już bez żadnego upadku i tak już do końca Mąż i kolega byli w szoku, że tak szybko na niej zapieprzam, a jeżdzę pierwszy raz
Dzięki początkowym upadkom i ciągłym odpinaniu jednego buta nabawiłam się kilku siników i mega zakwasów...

w snowboardzie niemozna sie nie zakochac

Dziekuje Wam za kciuki , juz zdzialaly cuda , ale nie puszczajcie do zakonczenia sprawy

[Wiktusiaczek]

Napisane przez ladystar

Kindziu

w snowboardzie niemozna sie nie zakochac

Dziekuje Wam za kciuki , juz zdzialaly cuda , ale nie puszczajcie do zakonczenia sprawy

Popieram - deska rządzi A kciuki dalej trzymamy

[jagata]

hej!
I oto zaczęłam nowy rok w pracy od spóźnienia się... obudziłam się o 8.40 a do pracy mam na 9 Wszystko przez to, że zaczęłam oglądać film o 12, który skończył się około 2 w nocy.

Co do ciąży, jej przebiegu i porodu, to uważam to za jakieś nieporozumienie. Dlaczego kobieta musi tak cierpieć by urodzić dziecko? Mnie to przeraża, przynajmniej w tej chwili.

[kindziulindzia]

Napisane przez jagata

hej!
I oto zaczęłam nowy rok w pracy od spóźnienia się... obudziłam się o 8.40 a do pracy mam na 9 Wszystko przez to, że zaczęłam oglądać film o 12, który skończył się około 2 w nocy.

Co do ciąży, jej przebiegu i porodu, to uważam to za jakieś nieporozumienie. Dlaczego kobieta musi tak cierpieć by urodzić dziecko? Mnie to przeraża, przynajmniej w tej chwili.

też uważam że jest to niesprawiedliwe, my kobiety cierpimy co miesiąc niektóre jak ja akurat tego nie mam bolą nas piersi i nie tylko o ciąży nie wspomnę (chociaż sama ciąża dla mnie osobiście będzie jak magia ) co nie zmienia faktu że są skutki uboczne jakie - wszystkie wiemy
a facet co?! wejdzie wyjdzie i nawet ładnie się nie przywita i po sprawie dla niego czysta przyjemność bez brzucha, rano od czasu do czasu rozstawi namiot i tyle i gdzie tu sprawiedliwość

[malwus20]

Napisane przez Madzig13

UDAŁO SIĘ NAM!!! DWIE KRESECZKI WYSIKANE DZIŚ!!!

Nie umiem racjonalnie myśleć, później napiszę

Gratulacje Szybko wam się udało
[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;38398659]Miciu w aptece można kupić pas ściągający na brzuch po porodzie.
Moja przyjaciółka go używała i brzuchol ma płaski [/QUOTE]
Mój mąż nosił taki pas zanim poszedł na operację z przepukliną ale nie schudł, bo ma spory bandzioch

Napisane przez Wiktusiaczek

Ja mam jakiegoś doła ostatnio - patrzę sobie na te wszystkie laski w moim otoczeniu i nic tylko żal mi dooopę ściska... Dziś babka w Douglasie zapytała mnie, czy mam doczepione włosy i gdy odpowiedziałam, że nie to nie chciała uwierzyć Mój Mąż jej powiedział, że nie poślubiłby "plastiku" i się zatkała, ale sytuacja ogólnie przykra :/
Chyba nigdy nie będę wyglądać tak ładnie i modnie, jak bym chciała

Laska zazdrosna i tyle

Napisane przez (kicia)

co do rozstępów to mi się zrobiły na udach jak zaczęłam nagle chudnąć no i tu się pojawia plus jasnej karnacji bo jak sie zrobiły białe to ich nie widać prawie w ogóle

ale rozstępy na brzuchu po ciąży też mnie martwią

Ja mimo że warzę dosyć mało nawet nie pamiętam jak mi się rozstępy zrobiły na pośladakch, chyba już w wieku 15 lat miałam białe Od jakiegoś czasu doszedł cellulit i chyba po tabletach się nasilił dlatego walcze z nim kremami itp.
Po ciąży mogę mieć mega rozstępy bo gdybym miała jak to powiedziec skóry trochę więcej, byłabym grubsza to może skóra szybko by sie nie rozciągnęła a tak jestem chuda, brzuch wyskoczy to i z nim zaraz rozstępy. Skoro na pupie wyskoczył nawet nie wiem kiedy to w trakcie ciąży pewnie to samo będzie.

Napisane przez ladystar

Dziewczyny prosze o kciuki na razie do piatku

Napisane przez Nattiv

Tak, tylko że oni chcą ślubować w bardzo popularnych miesiącach -czerwiec lub sierpień Ja sama jak rezerwowałam na równo dwa lata do przodu to do sierpnia wszystko było już pozajmowane, bo tak z ciekawości pytałam wtedy.

Chcą wziąć nasz zespół

Mogę to potwierdzić po sobie. W styczniu 2011 chodziliśmy po salach bo chcieliśmy zamówić na lipiec 2012 to w naszej sali do wyboru mieliśmy 14 kwiecień albo 6 październik. Wszystko na ciepłe miesiące było już zajęte.

Napisane przez kindziulindzia

nie martw się już mi dzisiaj lepiej ale trzymak kciuki bo jutro będę znała wyniki

Nie martw się, wszytko będzie dobrze

[Nattiv]

Wkurzyłam się na Tż
Najpierw złości się nie wiadomo o co i się na mnie wyżywa przez to, a jak mu przechodzi to się przymila.
Oj nie będzie tak łatwo

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Nattiv

Wkurzyłam się na Tż
Najpierw złości się nie wiadomo o co i się na mnie wyżywa przez to, a jak mu przechodzi to się przymila.
Oj nie będzie tak łatwo

oj to musisz go postawić do pionu
Chociaż ja sama na tż krzyczę jak jestem zła

[justyna_g4]

Napisane przez kindziulindzia

też uważam że jest to niesprawiedliwe, my kobiety cierpimy co miesiąc niektóre jak ja akurat tego nie mam bolą nas piersi i nie tylko o ciąży nie wspomnę (chociaż sama ciąża dla mnie osobiście będzie jak magia ) co nie zmienia faktu że są skutki uboczne jakie - wszystkie wiemy
a facet co?! wejdzie wyjdzie i nawet ładnie się nie przywita i po sprawie dla niego czysta przyjemność bez brzucha, rano od czasu do czasu rozstawi namiot i tyle i gdzie tu sprawiedliwość

Uwielbiam Twoje teksty normalnie.

Też mi sie to nie podoba ale niestety nic sie na to nie poradzi niestety...a co do ciaży to ja jak narazie te wspaniałe chwile odczuwam jak widzę dzidzie na usg bo reszt to momentami masakra. Wiem, że to wszytsko jest warte dziecka ale ileż można mieć non stop nudności. Teraz niby trochę lepiej jest ale i tak nie wszytsko mogę zjeść bo same zapachy mnie drażnią.


za wyniki. Na pewno będzie w porządku.

[jagata]

Napisane przez kindziulindzia

też uważam że jest to niesprawiedliwe, my kobiety cierpimy co miesiąc niektóre jak ja akurat tego nie mam bolą nas piersi i nie tylko o ciąży nie wspomnę (chociaż sama ciąża dla mnie osobiście będzie jak magia ) co nie zmienia faktu że są skutki uboczne jakie - wszystkie wiemy
a facet co?! wejdzie wyjdzie i nawet ładnie się nie przywita i po sprawie dla niego czysta przyjemność bez brzucha, rano od czasu do czasu rozstawi namiot i tyle i gdzie tu sprawiedliwość

Dobrze napisane Dla mnie bycie w ciąży też będzie szczęśliwym okresem (uważam, że w naszych czasach kobieta w ciąży po prostu jest szczęściarą, że się im udało). Natomiast okropnie boję się porodu i okresu zaraz po nim. Ale najbardziej obawiam się tego, że mąż nie będzie umiał zrozumiec, że mnie będzie boleć i będę potrzebowała pomocy (niestety on jest taki typ, że jest wytrzymały na ból i cierpienie - poza grypą, bo wtedy umiera - i nie potrafi "wczuć" się w to, że kogoś może mocno boleć). Chociaż już teraz nad tym pracuję by przynajmniej reagował na moje sygnały

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez justyna_g4

Uwielbiam Twoje teksty normalnie.

Też mi sie to nie podoba ale niestety nic sie na to nie poradzi niestety...a co do ciaży to ja jak narazie te wspaniałe chwile odczuwam jak widzę dzidzie na usg bo reszt to momentami masakra. Wiem, że to wszytsko jest warte dziecka ale ileż można mieć non stop nudności. Teraz niby trochę lepiej jest ale i tak nie wszytsko mogę zjeść bo same zapachy mnie drażnią.


za wyniki. Na pewno będzie w porządku.

Pytałam się szwagierki jak ocenia okres ciąży, to powiedziała, że to jest jakaś masakra. Wiedziała, że musi wytrzymać dla dobra dzieci, ale ile się namęczyła to nikt jej tego nie odda.

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez jagata

Dobrze napisane Dla mnie bycie w ciąży też będzie szczęśliwym okresem (uważam, że w naszych czasach kobieta w ciąży po prostu jest szczęściarą, że się im udało). Natomiast okropnie boję się porodu i okresu zaraz po nim. Ale najbardziej obawiam się tego, że mąż nie będzie umiał zrozumiec, że mnie będzie boleć i będę potrzebowała pomocy (niestety on jest taki typ, że jest wytrzymały na ból i cierpienie - poza grypą, bo wtedy umiera - i nie potrafi "wczuć" się w to, że kogoś może mocno boleć). Chociaż już teraz nad tym pracuję by przynajmniej reagował na moje sygnały

myślę że podczas porodu musiałby być ślepy żeby nie zauważyć jak bardzo Cię boli
A do porodu i połogu to myślę że pierwsze kilka dni po porodzie jest ciężko gdy jest się pozszywanym i nie możesz ani usiąść, ani się wysikać po szczypie

U nas w szpitalu mają specjalne koła do siadania dla kobiet po porodzie i szwagierka sobie je chwaliła (wyglądem przypomina deskę klozetową )

[malwus20]

Napisane przez jagata

Dobrze napisane Dla mnie bycie w ciąży też będzie szczęśliwym okresem (uważam, że w naszych czasach kobieta w ciąży po prostu jest szczęściarą, że się im udało). Natomiast okropnie boję się porodu i okresu zaraz po nim. Ale najbardziej obawiam się tego, że mąż nie będzie umiał zrozumiec, że mnie będzie boleć i będę potrzebowała pomocy (niestety on jest taki typ, że jest wytrzymały na ból i cierpienie - poza grypą, bo wtedy umiera - i nie potrafi "wczuć" się w to, że kogoś może mocno boleć). Chociaż już teraz nad tym pracuję by przynajmniej reagował na moje sygnały

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------


Pytałam się szwagierki jak ocenia okres ciąży, to powiedziała, że to jest jakaś masakra. Wiedziała, że musi wytrzymać dla dobra dzieci, ale ile się namęczyła to nikt jej tego nie odda.

Dokładnie mam to samo odczucie. Ciąża sama w sobie to piękny okres ale boję się jakby to powiedzieć skutków, że ciągle mogę się źle czuć, poród to w ogóle dla mnie abstrakcja której boję się najbardziej, moment zaraz po, co i jak mam robić z dzieckiem bo w końcu któreś będzie pierwsze więc i ja zielona w tych sprawach