Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

[measia]

nie wiem czy mam gasic swiatelo czy zpalac

[_Trufla_]

Napisane przez measia

nie wiem czy mam gasic swiatelo czy zpalac

zapalac

[agatkaa1]

hejo....zapowiada się ładny dzień...mam nadzieje że będzie taki do końca! I nie spartolę sprawy!!

[pani22ka]

Napisane przez agatkaa1

hejo....zapowiada się ładny dzień...mam nadzieje że będzie taki do końca! I nie spartolę sprawy!!

będzie piękny dzień i będziesz go miło wspominać. Uśmiech i koko dżambo!!!!!

[anitaxas]

Napisane przez agatkaa1

hejo....zapowiada się ładny dzień...mam nadzieje że będzie taki do końca! I nie spartolę sprawy!!

Agatko Uśmiech na usta i głowa do góry!!! O której masz egzamin?

[agatkaa1]

Napisane przez pani22ka

będzie piękny dzień i będziesz go miło wspominać. Uśmiech i koko dżambo!!!!!

oby!

Napisane przez anitaxas

Agatko Uśmiech na usta i głowa do góry!!! O której masz egzamin?

póki co jest ok....przespałam pieknie cała noc bez stresu hihi
Egzamin mam o 14 ale będe tam wcześniej więc może i wcześniej zacznę!

[iza243]

Witam

Napisane przez alonka00

kurcze to bez cukrzycy pasków nie wypisze?? aż zapytam się mojego rodzinnego a jak nie, to poproszę moją gin, żeby wypisała mi paski, czaicie? chodzę do lekarza prywatnie a mam leki refundowane na początku grudnia zamiast 60zł zapłaciłam 25 za leki

kurcze wiesz co, bez sensu... powinien owulkę potwierdzać usg skoro masz nieregularne cykle... zrób tak jak mówił gin, ale jak owu nie było albo opóźniła się to wyniki do kosza tylko nadają się...

Fajnie masz z tymi lekami

No bez sensu...Ale chyba zrobie tak że zrobie w 21 dniu jak mówił i pokaże mu wykresy z ostatnich 3 cykli.Albo zadzwonie do gina i zapytam go jeszcze dokładnie o ten dzień,powiem że mam długie cykle.

Napisane przez agatkaa1

hejo....zapowiada się ładny dzień...mam nadzieje że będzie taki do końca! I nie spartolę sprawy!!

Agatko będzie dobrze

[agatkaa1]

Alonka ja też chodziłam prywatnie do gina a leki ze zniżkami zawsze miałam!

[Hosenka*]

Mąż odebrał wyniki z badania łożyska i sekcji.

Któraś z Was pisała, że w necie znalazła polskie tłumaczenie - na jakiejś konkretnej stronie, czy wpisywałaś w wyszukiwarce po łacinie i znajdowało po polsku?

[agatkaa1]

Napisane przez Hosenka*

Mąż odebrał wyniki z badania łożyska i sekcji.

Któraś z Was pisała, że w necie znalazła polskie tłumaczenie - na jakiejś konkretnej stronie, czy wpisywałaś w wyszukiwarce po łacinie i znajdowało po polsku?

http://poronienie.pl/hist_alf.html

[pani22ka]

Napisane przez Hosenka*

czy wpisywałaś w wyszukiwarce po łacinie i znajdowało po polsku?

właśnie tak znalazłam jakieś forum i tam wszystko było.

[agatkaa1]

Napisane przez pani22ka

właśnie tak znalazłam jakieś forum i tam wszystko było.

ale to i tak nic nie daje.... ja pomimo tego że przetłumaczyłam to i tak nie wiedziałam o co chodzi

[Hosenka*]

Napisane przez agatkaa1

http://poronienie.pl/hist_alf.html

Napisane przez pani22ka

właśnie tak znalazłam jakieś forum i tam wszystko było.

Dzięki Jak mąż wróci z pracy to poszukam.

Napisane przez agatkaa1

ale to i tak nic nie daje.... ja pomimo tego że przetłumaczyłam to i tak nie wiedziałam o co chodzi

Niestety bez lekarza może sie nie obejść.

[pani22ka]

Napisane przez agatkaa1

ale to i tak nic nie daje.... ja pomimo tego że przetłumaczyłam to i tak nie wiedziałam o co chodzi

właśnie tak było lekarz mi musial przetlumaczyc z polskiego na nasze...
a i tak nic nie wiem do tej pory

[Hosenka*]

Napisane przez pani22ka

właśnie tak było lekarz mi musial przetlumaczyc z polskiego na nasze...
a i tak nic nie wiem do tej pory

Czego nie wiesz? Przyczyna nie jest znana?

[_Trufla_]

Napisane przez agatkaa1

oby!



póki co jest ok....przespałam pieknie cała noc bez stresu hihi
Egzamin mam o 14 ale będe tam wcześniej więc może i wcześniej zacznę!

Kciukasy zaciśnięte.

Napisane przez Hosenka*

Mąż odebrał wyniki z badania łożyska i sekcji.

Któraś z Was pisała, że w necie znalazła polskie tłumaczenie - na jakiejś konkretnej stronie, czy wpisywałaś w wyszukiwarce po łacinie i znajdowało po polsku?

hmm, ostatnio u ginki, powiedziałam jej, że mam obydwa hisopaty przy sobie a ona na to, że nie chce tego oglądac bo tam nie ma konkretnych informacji.

[anitaxas]

Hosenko możesz też wpisać po prostu te słowa co masz napisane po łacinie i samo znajdzie, czasem można znaleźć forum gdzie jest to dobrze wytłumaczone. Strona podana przez dziewczyny jak najbardziej do odwiedzenia, ale wizyta u lekarza też nieunikniona


Oglądała któraś z Was może wczoraj odc. "Na dobre i na złe" ja oglądam rzadko ale wczoraj jakoś tak wyszło że oglądałam i było akurat o poronieniu. Gdyby nasze szpitale w rzeczywistości choć w połowie miały takie podejście do roniących jak tam było to pokazane... można pomarzyć.. ten serial jest totalnie odrzeczywistniony co nie zmienia faktu że kilka razy przeszły mnie dreszcze na wspomnienie moich # i szpitala..
Pomijam fakt że w serialu w ciąży była pani ginekolog która dowiaduje się przypadkiem że jest w 9 tygodniu ciąży

[pani22ka]

Napisane przez Hosenka*

Czego nie wiesz? Przyczyna nie jest znana?

wiem, że ciąża obumarła. ale dlaczego obumarła naprawdę myślałam, że takie badanie znajduje przyczynę a nie stwierdza fakt.

Napisane przez anitaxas

Pomijam fakt że w serialu w ciąży była pani ginekolog która dowiaduje się przypadkiem że jest w 9 tygodniu ciąży

totalny kosmos widziałam odcinek i trochę oniemiałam

[agatkaa1]

Napisane przez pani22ka

właśnie tak było lekarz mi musial przetlumaczyc z polskiego na nasze...
a i tak nic nie wiem do tej pory

dokładnie...i tak pomimo tego co ginek powiedział nie wiem o co chodzi....

Napisane przez _Trufla_

Kciukasy zaciśnięte.

Napisane przez anitaxas

Oglądała któraś z Was może wczoraj odc. "Na dobre i na złe" ja oglądam rzadko ale wczoraj jakoś tak wyszło że oglądałam i było akurat o poronieniu. Gdyby nasze szpitale w rzeczywistości choć w połowie miały takie podejście do roniących jak tam było to pokazane... można pomarzyć.. ten serial jest totalnie odrzeczywistniony co nie zmienia faktu że kilka razy przeszły mnie dreszcze na wspomnienie moich # i szpitala..
Pomijam fakt że w serialu w ciąży była pani ginekolog która dowiaduje się przypadkiem że jest w 9 tygodniu ciąży

ja oglądałam!

[Hosenka*]

Napisane przez pani22ka

wiem, że ciąża obumarła. ale dlaczego obumarła naprawdę myślałam, że takie badanie znajduje przyczynę a nie stwierdza fakt.

totalny kosmos widziałam odcinek i trochę oniemiałam

W szpitalu mi powiedzieli, ze czasami tak właśnie jest, że nie ma powodu. Że "tak się dzieje".

U mnie też moze sie okazać, że nie jest znana przyczyna dlaczego dziecko zmarło w 32 tygodniu (zwłaszcza, że wyniki miałam dobre, nie miałam cukrzycy ciążowej, problemów z ciśnieniem, nie byłam chora, nie miałam infekcji, nie poczułam żadnego bólu, nie miałam krwawień/plamień, nie przewróciłam się, nie uderzyłam, czułam sie dobrze, nie jadłam nie polecanych w ciąży rzeczy), ale wolałabym, żeby wyszło nawet jakieś moje zaniedbanie, żebym na przyszłość mogła zapobiec podobnej sytuacji.
Może też coś wyjść w sekcji dziecka - zawał, źle rozwinięte serce, albo w badaniu pępowiny.

[pani22ka]

Napisane przez Hosenka*

ale wolałabym, żeby wyszło nawet jakieś moje zaniedbanie, żebym na przyszłość mogła zapobiec podobnej sytuacji.

Nie myśl tak. To była jedyna rzecz jaka do mnie dotarła ze słów pierwszego lekarza: "proszę nie szukać winy w sobie ani w partnerze".


"tak się dzieje" - koszmar nie stwierdzenie... ale cóż zrobić?!

[measia]

Napisane przez _Trufla_

zapalac

zapalac moge teraz, wlasnie wstalam i ide na pobranie krwi na 10.00 poszlam spac okolo 5 rano gadalam z kumplem, ktory akurat mial dyzur jako ratownik medyczny na pogotowiu. oczy mnie pieka. ide wziasc prysznic moze oprzytomnieje, a jak nie to poprosze o duza igle wtedy szybko sie obudze

[Hosenka*]

Napisane przez pani22ka

Nie myśl tak. To była jedyna rzecz jaka do mnie dotarła ze słów pierwszego lekarza: "proszę nie szukać winy w sobie ani w partnerze".


"tak się dzieje" - koszmar nie stwierdzenie... ale cóż zrobić?!

Ale ja wiem o tym, nikt nikogo nie obwinia - ja nie mam sobie nic do zarzucenia, ale naprawdę wolałabym, żeby wyszło, że faktycznie coś zaniedbałam, niż żeby "tak się po prostu stało". Wolałabym mieć wpływ na dziecko w przyszłej ciąży, niż dwoić i się troić, dbać o siebie, a i tak znowu liczyć na fart, że może będzie ok.

[anitaxas]

Napisane przez pani22ka

"tak się dzieje" - koszmar nie stwierdzenie... ale cóż zrobić?

Otóż to.. do powodu poronienia we wczesnej ciąży naprawdę ciężko dotrzeć.. w większości pozostaje nieznany i musimy podjąć ryzyko kolejnej próby bez żadnej gwarancji że tym razem się uda..
Niekiedy to faktycznie tylko"jedno" poronienie i następne ciąże kończą się sukcesem a niekiedy są kolejne #... loteria

Może w Twoim przypadku Hosenko będzie inaczej i poznasz przyczynę śmierci Twojego maluszka.. Dużo siły kochana

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez Hosenka*

Ale ja wiem o tym, nikt nikogo nie obwinia - ja nie mam sobie nic do zarzucenia, ale naprawdę wolałabym, żeby wyszło, że faktycznie coś zaniedbałam, niż żeby "tak się po prostu stało". Wolałabym mieć wpływ na dziecko w przyszłej ciąży, niż dwoić i się troić, dbać o siebie, a i tak znowu liczyć na fart, że może będzie ok.

No nie wiem.. ja wolę myśleć że to był niesamowity "pech" że się tak stało niż mieć świadomość że to z mojej winy .. ale każda z nas ma inne odczucia.
Kiedy decydujemy się na kolejna ciążę to niestety zawsze możemy jedynie liczyć na to że będzie dobrze. Nikt i nic nie da nam gwaracji..

[pani22ka]

Napisane przez Hosenka*

Wolałabym mieć wpływ na dziecko w przyszłej ciąży, niż dwoić i się troić, dbać o siebie, a i tak znowu liczyć na fart, że może będzie ok.

taki lajf... zero wpływu na rzeczywistość. I tylko bierne czekanie i liczenie, że będzie OK

Napisane przez anitaxas

... loteria

[fiolusiek]

Napisane przez Maga83

Nie mam stwierdzonej cukrzycy, brakują mi 3 jednostki do 140, więc tym samym nie mam recepty

Napisane przez pani22ka

"Polska, mieszkam w Polsce..." czyli ja dwoma jednostkami się łapię

Ja przy tescie obciążenia miałam 140 czyli górną granice, to nie jest jeszcze cukrzyca, a stan przedcukrzycowy, a diabetolog dał mi od razu glukometr i recepte na paski z ryczałtem Więc wszystko zależy od podejścia lekarza
Panika skoro masz wyniki blisko normy to upomnij się o rcepte i tańsze paski, przecież Ci się to należy. Szkoda przepłacać jak możesz mieć taniej i tą zaoszczędzoną kase kupić coś Toresowi

[pani22ka]

Napisane przez fiolusiek

Panika skoro masz wyniki blisko normy to upomnij się o rcepte i tańsze paski, przecież Ci się to należy.

tylko ja jestem taka doopa w kwestii upominania się... muszę się nauczyć

[agatkaa1]

Napisane przez pani22ka

tylko ja jestem taka doopa w kwestii upominania się... muszę się nauczyć

oj tam! nastaw się bojowo i koniec! Walcz o swoje!!

[fiolusiek]

Napisane przez pani22ka

tylko ja jestem taka doopa w kwestii upominania się... muszę się nauczyć

Może Ci pomoże przeliczenie; jedno opakowanie pasków 50 sztuk kosztuje około 45 zł, dziennie potrzeba 4 paski Na recepte jedno opakowanie kosztuje 7.5 zł za 50 sztuk. Więc widzisz to małe kwoty nie są. Akurat byś uzbierała na pościel tą która Ci się podoba

[pani22ka]

Napisane przez fiolusiek

Może Ci pomoże przeliczenie

przemawia