Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI

[kooocur]

Hej ho!

Dziś dla odmiany krew z nosa.....jeeee

Wczoraj przeleżałam cały dzien bez ruchu....wieczorem bół ustapił!

[iza243]

Napisane przez _Trufla_

hmm, ostatnio u ginki, powiedziałam jej, że mam obydwa hisopaty przy sobie a ona na to, że nie chce tego oglądac bo tam nie ma konkretnych informacji.

Dziwne

Napisane przez pani22ka

tylko ja jestem taka doopa w kwestii upominania się... muszę się nauczyć

Kochana walcz o swoje

Uciekam do fryzjera

[adunia89]

Cześć Dziewczyny, melduję się, że żyję. Nie mam w ogóle weny na pisanie, źle mi ostatnio, tęsknie za Amelką, to wszystko przez te święta... Jeszcze wieczorami pobolewa mnie brzuch, nie wiem czy to wzdęcia czy co. Nospa nie pomaga, a rano wstaję i jest ok. Mam połówkowe 12.01, mam nadzieję, że nic mi się tam nie skraca i nie rozwiera...

Agatko, trzymam kciuki za dzisiaj

[kunegunda.bis]

witam sie, a mnie od wczoraj jest niedobrze ale jeszcze nie moja Mala wczoraj w nocy jakies zabawy sobie urzadzala nie pomagala nawet zmiana bokow...wogole to snila mi sie, ze juz bylo po wszystkim...powiem Wam ze nachodza mnie juz schizy, strasznie sie boje,, jak przebiegnie porod ....

[measia]

kunegunda ja tez juz mam schizy i to duze
nie odpalil mi samochod i tyle z badan krwi wyszlo, nastepny mozliwy termin do pobrania 8 styczen a ja mam wizyte na 7 stycznia

[Hosenka*]

Dzwoniłam do przychodni, żeby się umówić do gina. Na fundusz najbliższy termin to 31.01 - nie doczekałabym tyle, ale jak zaczęłam "marudzić", to nagle znalazło się miejsce na najbliższą środę (na fundusz przyjmuje właśnie w środy).

[measia]

ja rozmawialam z polozna utro o 8 rano pobiora mi krew w szpitalu, wiec nie musze czekac w kolejce do pielegniarki

[Maga83]

Dzień dobry

Napisane przez agatkaa1

Egzamin mam o 14

Napisane przez Hosenka*

W szpitalu mi powiedzieli, ze czasami tak właśnie jest, że nie ma powodu

Mam nadzieję, że się czegoś dowiesz... też wolałabym wiedzieć

Napisane przez kunegunda.bis

nachodza mnie juz schizy

Ja za to już się nie mogę doczekać, chce żeby Bąbelek był już z nami

[fiolusiek]

Napisane przez Hosenka*

Dzwoniłam do przychodni, żeby się umówić do gina. Na fundusz najbliższy termin to 31.01 - nie doczekałabym tyle, ale jak zaczęłam "marudzić", to nagle znalazło się miejsce na najbliższą środę (na fundusz przyjmuje właśnie w środy).

Nam wyniki sekcji powiedział neonantolog co i jak..


Dzwoniłam do przychodni i pani powiedziała, że mam zrobić obciążenie 75 g glukozy. Jak zapytałam o wyniki to powiedziała, że wskazują na lekką nietolerancję glukozy. Czyżbym miała to szczęście, że jestem w tym 1% w którym cukrzyca zostaje po ciąży

[_Trufla_]

Napisane przez Hosenka*

Ale ja wiem o tym, nikt nikogo nie obwinia - ja nie mam sobie nic do zarzucenia, ale naprawdę wolałabym, żeby wyszło, że faktycznie coś zaniedbałam, niż żeby "tak się po prostu stało". Wolałabym mieć wpływ na dziecko w przyszłej ciąży, niż dwoić i się troić, dbać o siebie, a i tak znowu liczyć na fart, że może będzie ok.

predzej spodziewalabym sie zaniedbania ze strony lekarzy niż Twojego.

[ewel28]

Witam
Agatko kciuki zaciśnięte
Hosenka pewnie niewiele się dowiesz z tych wyników
Kocur ja miałam przez dłuższy czas taki ból w prawym boku i jest wszystko ok z dzidzią, jakiś tydzień temu mi przeszło
Adunia doskonale Cię rozumiem, bo sama coraz częściej myślę o Maksiu i tęsknię za nim Trzymam kciuki za połówkowe będzie ok

[kunegunda.bis]

Madzia ja tez sie nie moge doczekac Malucha ale jednoczesnie boje sie strasznie bolu i przebiegu porodu

[Maga83]

Napisane przez fiolusiek

Nzapytałam o wyniki to powiedziała, że wskazują na lekką nietolerancję glukozy

Ale na podstawie jakich wyników to powiedziała? Oby to nie było to...

Napisane przez kunegunda.bis

Madzia ja tez sie nie moge doczekac Malucha ale jednoczesnie boje sie strasznie bolu i przebiegu porodu

Ja jakoś na razie jeszcze się nie boję.

[elizabarbara]

Napisane przez anitaxas

Hosenko możesz też wpisać po prostu te słowa co masz napisane po łacinie i samo znajdzie, czasem można znaleźć forum gdzie jest to dobrze wytłumaczone. Strona podana przez dziewczyny jak najbardziej do odwiedzenia, ale wizyta u lekarza też nieunikniona


Oglądała któraś z Was może wczoraj odc. "Na dobre i na złe" ja oglądam rzadko ale wczoraj jakoś tak wyszło że oglądałam i było akurat o poronieniu. Gdyby nasze szpitale w rzeczywistości choć w połowie miały takie podejście do roniących jak tam było to pokazane... można pomarzyć.. ten serial jest totalnie odrzeczywistniony co nie zmienia faktu że kilka razy przeszły mnie dreszcze na wspomnienie moich # i szpitala..
Pomijam fakt że w serialu w ciąży była pani ginekolog która dowiaduje się przypadkiem że jest w 9 tygodniu ciąży

Ja oglądałam Ogolnie lubie ten serial, moze wlasnie dlatego, ze nie pokazuje szarej rzeczywistosci


Agatko za egzamin

Adunia trzymam za połowkowe usg

Hosenka obyś sie czegoś dowiedziała z tych wyników, chociaz to wątpliwa sprawa

Ja ostatnio mam dola permanentnego. Wszystkiego mi sie odechciewa. Nawet nie mam sily sie udzielac na wątku, czytam Was z krzaczorów

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Cześć Dziewczyny,
Znowu pospałam, ale mi to spanie nie służy :/ Ale wstać z TŻem o 7 i funkcjonować też nie umiem... Jak ja bym chciała,, żeby on zmienił godziny pracy tak, żebyśmy wstawali o 8... (nie umiem nie wstać z nim, nawet gdybym mu wszystko przygotowała wieczorem, to i tak się obudzę).

Napisane przez Hosenka*

Mąż odebrał wyniki z badania łożyska i sekcji.

Któraś z Was pisała, że w necie znalazła polskie tłumaczenie - na jakiejś konkretnej stronie, czy wpisywałaś w wyszukiwarce po łacinie i znajdowało po polsku?

Ja wpisywałam w wyszukiwarce.
Mam nadzieję, że poczujesz się spokojniejsza po poznaniu wyników. Jeśli mogłabym Ci jakoś pomóc, pisz, jak czegoś nie odszyfrujesz.

Napisane przez anitaxas

Oglądała któraś z Was może wczoraj odc. "Na dobre i na złe" ja oglądam rzadko ale wczoraj jakoś tak wyszło że oglądałam i było akurat o poronieniu. Gdyby nasze szpitale w rzeczywistości choć w połowie miały takie podejście do roniących jak tam było to pokazane... można pomarzyć.. ten serial jest totalnie odrzeczywistniony co nie zmienia faktu że kilka razy przeszły mnie dreszcze na wspomnienie moich # i szpitala..
Pomijam fakt że w serialu w ciąży była pani ginekolog która dowiaduje się przypadkiem że jest w 9 tygodniu ciąży

Ja oglądam. Bardzo lubię tę bohaterkę i bardzo mi było wczoraj smutno Aczkolwiek jeśli chodzi o standardy traktowania pacjentów, to jest to dla mnie serial sci-fi i nigdy tego nie neguję, Leśna Góra nie odzwierciedla w żadnym stopniu polskich warunków.


Próbuję się jeszcze za jakiś kwadrans dodzwonić do ginki, jak się nie uda, to pasuję i pójdę w przyszłym tygodniu. Może faktycznie ma jakiś urlop

[Maga83]

Napisane przez elizabarbara

Nawet nie mam sily sie udzielac na wątku, czytam Was z krzaczorów

Każda z nas to przechodziła na początku Też nie wiedziałam, o czym pisać, bo ciągle było mi smutno i mogłabym się tylko żalić. Ale to minie, zobaczysz

Kundzia masz w podpisie 2 dni. A Ty nie masz terminu na 7.01?
U mnie też jakoś dziwnie wyliczyli, bo 40tc kończy się 11.01, więc nie wiem skąd ta data 13.01

[kunegunda.bis]

Napisane przez Maga83

Kundzia masz w podpisie 2 dni. A Ty nie masz terminu na 7.01?
U mnie też jakoś dziwnie wyliczyli, bo 40tc kończy się 11.01, więc nie wiem skąd ta data 13.01

Madzia, 5 styczen mam z ostatniego usg, wg OM mam na 7 stycznia, a wg pierwszego USG na 11 stycznia , ale cos czuje ze to bedzie 8 styczen

[alonka00]

Napisane przez Maga83

Nie wiem czy rodzinny wypisze, nie pytałam nawet. A gin mi powiedział, że mam się pilnować z jedzeniem, ale nie panikować i nie chciał recepty wypisać.
A Ty masz cukrzycę?

cukrzycy nie, jest podejrzenie insulinooporności, która jest częsta przy pcos, po prostu cukier za wolno mi spada, chociaż nie miałam badanej insuliny po obciążeniu, nie wiem czy teraz jest sens badać skoro biorę metformax 500mg 2x1

Napisane przez agatkaa1

Alonka ja też chodziłam prywatnie do gina a leki ze zniżkami zawsze miałam!

o widzisz, a ja pierwszy raz spotkałam się z tym

Napisane przez kunegunda.bis

witam sie, a mnie od wczoraj jest niedobrze ale jeszcze nie moja Mala wczoraj w nocy jakies zabawy sobie urzadzala nie pomagala nawet zmiana bokow...wogole to snila mi sie, ze juz bylo po wszystkim...powiem Wam ze nachodza mnie juz schizy, strasznie sie boje,, jak przebiegnie porod ....

czyżbyś próbowąła się oczyszczać??

[measia]

Napisane przez elizabarbara

Ja ostatnio mam dola permanentnego. Wszystkiego mi sie odechciewa. Nawet nie mam sily sie udzielac na wątku, czytam Was z krzaczorów

tez tak mialm i wiem teraz, ze chowanie sie w krzakach to pogarszalo

[alonka00]

zapomniałam! Agatko kciuki za ciebie!!!
ja dziś u babci od dawna już nie byłam, w domu nie da się wysiedzieć, jadę do bibloteki, o staż pytać się i do play podpisać umowę
a jak dzię będę podpisywać a przeniosą mi nr za miesiąc to już dziś telefon dostanę??
dalej nie wiem jaki mam wybrać... pewnie wejdę do sklepu i zmacam każdy i wtedy zadecyduję... na tym forum na tą lumię 610 namawiali mnie, ale sama nie wiem, teraz nokie są dziadowskie i ja do samsungów przyzwyczajona jestem...

[measia]

Napisane przez kunegunda.bis

Madzia, 5 styczen mam z ostatniego usg, wg OM mam na 7 stycznia, a wg pierwszego USG na 11 stycznia , ale cos czuje ze to bedzie 8 styczen

bede miala z kim opija wspole urodziny

[Maga83]

Napisane przez kunegunda.bis

Madzia, 5 styczen mam z ostatniego usg, wg OM mam na 7 stycznia, a wg pierwszego USG na 11 stycznia , ale cos czuje ze to bedzie 8 styczen

Mi z ostatniego usg wyszło na 4.01, ale się tego nie trzymam w ogóle. Z OM mam niby 13.01, a wg usg z 12tc 7.01. A mały pewnie wyjdzie za 2 tygodnie bo już się nie mogę doczekać, więc weźmie nas na wstrzymanie czuję

[Hosenka*]

Napisane przez _Trufla_

predzej spodziewalabym sie zaniedbania ze strony lekarzy niż Twojego.

Kurcze, no właśnie ciężko z tym niedopatrzeniem lekarza, bo mi się NIC nie działo, nie miał więc czego zbagatelizować. Jak pisałam, czułam się świetnie, na L4 poszłam dopiero na początku 8 miesiąca (no i w drugim tygodniu wydarzyła się ta tragedia, śmieję się czasem, że mi ogólnie L4 zaszkodziło i powinnam pracować do końca ), nie krwawiłam/nie plamiłam, nie miałam żadnych skurczy, bóli, wyniki dobre (miałam badania m.in. na cytomegalię, toksoplazmozę, hormony tarczycy i wszystko ok, krzywa cukrzycowa nawet lekko poniżej normy), 2 tygodnie wcześniej miałam robione USG i lekarz stwierdził obniżone łożysko, ale z dzieckiem było wszystko ok.

Fakt faktem, nie robiłam USG 3D/4D, więc nie wiem na 100% czy z serduszkiem było wszystko dobrze.

[agatkaa1]

zbieram się...proszę trzymać kciuki!! DZIŚ JEST MÓJ DZIEŃ!! jakiś taki spokój mam w sobie i 0 stresu będzie co ma być

[measia]

Napisane przez agatkaa1

zbieram się...proszę trzymać kciuki!! DZIŚ JEST MÓJ DZIEŃ!! jakiś taki spokój mam w sobie i 0 stresu będzie co ma być

trzymam

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez alonka00

dalej nie wiem jaki mam wybrać... pewnie wejdę do sklepu i zmacam każdy i wtedy zadecyduję... na tym forum na tą lumię 610 namawiali mnie, ale sama nie wiem, teraz nokie są dziadowskie i ja do samsungów przyzwyczajona jestem...

O kurcze, a ja bym tę Nokię akurat na sam koniec listy wrzuciła :/ Niestety Nokia teraz nie produkuje już takich dobrych telefonów jak kiedyś, na pewno nad nią prym wiedzie Samsung (może są jakieś lepsze, ale wg mnie pojedynek Nokia vs Samsung bezsprzecznie wygrywa S.).

Napisane przez Hosenka*

Kurcze, no właśnie ciężko z tym niedopatrzeniem lekarza, bo mi się NIC nie działo, nie miał więc czego zbagatelizować. Jak pisałam, czułam się świetnie, na L4 poszłam dopiero na początku 8 miesiąca (no i w drugim tygodniu wydarzyła się ta tragedia, śmieję się czasem, że mi ogólnie L4 zaszkodziło i powinnam pracować do końca ), nie krwawiłam/nie plamiłam, nie miałam żadnych skurczy, bóli, wyniki dobre (miałam badania m.in. na cytomegalię, toksoplazmozę, hormony tarczycy i wszystko ok, krzywa cukrzycowa nawet lekko poniżej normy), 2 tygodnie wcześniej miałam robione USG i lekarz stwierdził obniżone łożysko, ale z dzieckiem było wszystko ok.

Fakt faktem, nie robiłam USG 3D/4D, więc nie wiem na 100% czy z serduszkiem było wszystko dobrze.

Na 100% czy coś jest OK, to się dowiadujemy po porodzie. W ciąży nigdy niczego nie można powiedzieć na 100%. A USG 3D to bajer i nie pomaga stwierdzić żadnych wad (chyba oprócz rozszczepu warg), normalne USG wystarczy.
Dbałaś o siebie, chodziłaś do lekarza, więcej nie mogłaś nic zrobić.

[moni_ka.g]

Napisane przez Maga83

Bez przesady, przecież nie chodzi o to żeby się głodzić. Po prostu trzeba się zdrowo odżywiać. Pierwsze słyszę o takiej modzie.

nie wiem czy to moda na odchudzanie/niewielkie chudnięcie, ale na wątkach ciążowych non stop chwalenie się ile która przytyła, oczywiście najwięcej piszą te co najmniej przytyły, ja tam z moimi kg nie wyskoczę. generalnie na pewno coś w tym jest, jakaś obsesja na punkcie wagi. mnie jak już ktoś pyta o ciążę to często najpierw ile przytyłam a potem który to miesiąc, tak jakby waga była najważniejsza

Napisane przez maksikola

monika schudniesz po ciąży tylko trzeba wytrwałości, jestem żywym przykładem, w ciąży przytyłam 16 kg a po schudłam 23

oby

Napisane przez alonka00

czaicie? chodzę do lekarza prywatnie a mam leki refundowane

trochę nie rozumiem. jak konkretne leki na konkretne choroby są refundowane to nie ma znaczenia czy lekarz prywatny czy na NFZ, ma obowiązek wypisać receptę refundowaną i tyle. nie ma czegoś takiego, że prywatny nie wypisze. ja od wielu lat do jednego lekarza (specjalisty) chodzę tylko prywatnie bo na NFZ nie przyjmuje wcale i recepty zawsze mam refundowane, inaczej bym zbankrutowała, bo leków starcza mi na mniej niż miesiąc a kosztują 100zł, płacę 15. a to tylko jedne z leków, które biorę te same leki w razie potrzeby wypisuje mi rodzinny i na taką samą odpłatność, w sensie ryczałt.

___________

znowu miałam koszmary że miałam krew na wkładce i bałam się na IP pojechać jak się obudziłam byłam cała spocona. czy to się kiedyś skończy? już nie mam siły...

[iza243]

Napisane przez adunia89

Cześć Dziewczyny, melduję się, że żyję. Nie mam w ogóle weny na pisanie, źle mi ostatnio, tęsknie za Amelką,

Napisane przez kunegunda.bis

...powiem Wam ze nachodza mnie juz schizy, strasznie sie boje,, jak przebiegnie porod ....

Będzie wszystko dobrze

Napisane przez elizabarbara

Ja ostatnio mam dola permanentnego. Wszystkiego mi sie odechciewa. Nawet nie mam sily sie udzielac na wątku, czytam Was z krzaczorów

Pisz tutaj,to pomaga

Napisane przez agatkaa1

zbieram się...proszę trzymać kciuki!! DZIŚ JEST MÓJ DZIEŃ!! jakiś taki spokój mam w sobie i 0 stresu będzie co ma być

zaciśniete najmocniej jak sie da

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Agatko ja również trzymam mocno kciuki


Moja lekarka jest chora, zapisałam się na za tydzień w czwartek. W sumie 08.01 mam badania genetyczne, ale chciałam jeszcze dziś podskoczyć sprawdzić, czy wszystko OK, no ale już poczekam do tego wtorku. Oczywiście śni mi się już to po nocach....

[Maga83]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38414253]
Na 100% czy coś jest OK, to się dowiadujemy po porodzie. [/QUOTE]

Albo i nie... Moim znajomym po porodzie powiedzieli, że wszystko jest dobrze, a w dniu wyjścia do domu coś zaniepokoiło lekarza z serduszkiem. I się dopiero wtedy okazało, że mały ma ogromną wadę, niestety po 1,5 miesiąca przegrał walkę :/ Takiego czegoś się boję najbardziej.
Ostatnio mi gin powiedział, że on jest najbardziej szczęśliwy, jak pacjentka przychodzi do niego na kontrolę 6tyg po porodzie, dziecko jest już przebadane w pełni i wszystko jest dobrze.

Napisane przez moni_ka.g

nie wiem czy to moda na odchudzanie/niewielkie chudnięcie, ale na wątkach ciążowych non stop chwalenie się ile która przytyła

Mi teściowa za każdym razem, jak mnie widziała, powtarzała, ze teraz to dopiero zacznę tyć. Jakby to było najważniejsze

Napisane przez moni_ka.g

trochę nie rozumiem. jak konkretne leki na konkretne choroby są refundowane to nie ma znaczenia czy lekarz prywatny czy na NFZ, ma obowiązek wypisać receptę refundowaną i tyle

No właśnie, też dostawałam np luteinę na receptę refundowaną. Wydaję, mi się że tak prywatnie robią. Natomiast inna sprawa jest ze skierowaniami na badania