22 m-ce nasz wątek trwa, numer 15 już przybiera - Tżtówki i EksTżtówki 2008

[gwiazdeczka172]

Napisane przez moniczka_90

widze, ze jedziemy na tym samym wózku pod każdym względem mieszkania, slubu i dzieci

Ciekawe której pierwszej się poszczęści
Czasem to sobie myślę, że mogłabym wpaść - co prawda najpierw bym padła z przerażenia, ale ogółem bym się cieszyła, a TŻ by chyba płakał z radości

[Visez]

A my jeszcze nie byliśmy u księdza ale w styczniu Tż bierze tydzień wolnego i będziemy załatwiać:P Mam nadzieję że nie jest za późno;P W sumie jak ktoś wpada to i w 2 miechy wszystko od A do Z organizuje tak więc...

[@na]

Napisane przez matallewar

W sumie to pół na pół, bo ja bym już chciała, ale:
- tż nie ma stałego zlecenia/pracy (ma firmę, ale w grudniu jedna firma rozwiązała współpracę )
- ja nie mam umowy o pracę, wiec żeby mieć macierzyński, to muszę działalność założyć, a to mniej kasy do ręki, bo teraz mam o dzieło umowę

Ale z drugiej strony, jak zaszłam w pierwszą ciążę, to byłam na V roku, bez stałej pracy (oboje z tż robiliśmy zlecenia pojedyncze), on 6 razy był w szpitalu między 6 m-cem ciąży a tym, jak Edi miał 4 miesiące i jakoś daliśmy radę, więc jeśli tak, to będę się cieszyć

no to trzymam kciuki sama zresztą wpisałaś w postanowieniach "rodzeństwo dla Edy "

Napisane przez aassiiaa1988

trzymajcie dzis kciuki wieczorem i całą noc zresztą też

Napisane przez goplankowa

Od stycznia miałam się porządnie wziąć za naukę dziś mam zamair biznes plan zrobić cały, tzn znalazłam na necie i posklejać jakoś, pozmieniać. Oby nikt nie znalazł takiego z naszej grupy, albo żeby czasem babka już go nie widziała A potem jadę do śląskiej z TŻtem. Przydałoby się aby przynajmniej plan pracy inżynierskiej już zrobił. Tak wgl inżynierska praca jest podobna do licencjata czy magistra? Czy jest inna?

raczej chodzi o to samo, chyba, że Twój Tż jakiś projekt będzie robić ale to i tak robi projekt + coś pisze

Napisane przez Visez

O jaa nie poznaję was ile wy naskrobałyście:P Ja umieram, brzuch mnie boli @
My ostatio na dobranoc oglądaliśmy bajkę paranorman i potem mi się śniło że miałam pudło zabawek po zmarłych ciotkach i te zabawki żyły:P Musiałam o nie dbać, lalkom obcinać paznokcie itp...:P

spoko, mi się ostatnio śniły krwiożercze ananasy..........

ej ja się tylko grzecznie pytam, macie licencje na zapierdzielanie z postami ?! odzwyczaiłam się od tego, że wchodzę i mam 2 strony do nadrabiania

dzień dobry

[Visez]

Napisane przez @na

odzwyczaiłam się od tego, że wchodzę i mam 2 strony do nadrabiania

haha ja też, aż sprawdzałam czy to na pewno na ten wątek weszłam

[hoe]

pędzimy jak szalone ale mnie głowa boli

[moniczka_90]

Napisane przez gothka152

Właściwie nie ma jednego, stałego przepisu na szczęście i miłość. Ważne, żeby ludzie nie robili nic wbrew sobie i żeby oboje partnerzy czuli się dobrze z decyzjami, jakie podejmują

nie no pewnie, ze tak ja znam nawet parę która jest na etapie zaręczynowym od niepamiętnych czasów, oboje mają ponad 30 lat i nawet mają chyba 4-5 letnią córeczkę i ślubu nie chcą, skoro są szczęśliwi tak żyjąc to osobie trzeciej nic do tego

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez Visez

W sumie jak ktoś wpada to i w 2 miechy wszystko od A do Z organizuje tak więc...

dokładnie kuzynka TŻa zorganizowała swój slub i wesele chyba własnie w 2 miesiące choć nie pamiętam czy wpadli czy tak po prostu ich naszło

Napisane przez gwiazdeczka172

Ciekawe której pierwszej się poszczęści

nie ważne której pierwszej ale żeby wszystkim sie poszczęściło kolejność nie ważna nas ze wszystkim blokuje tylko brak mieszkania... a wynajmować nie chcemy bo to wg. nas kompletnie bez sensu.

Napisane przez Visez

haha ja też, aż sprawdzałam czy to na pewno na ten wątek weszłam

[matallewar]

Napisane przez gothka152

Nie wiem, czy nie rezerwowałabym sali tylko dlatego, że nie było zaręczyn. W sumie to nad tym się nie zastanawiałam Tak, jak pisałam- to nie jest dla mnie jakieś mega ważne. Wiadomo, że z zaręczynami, jak ze ślubem- po różnie może być... Wystarczyłaby mi szczera rozmowa na temat przyszłości naszego związku.
Bardziej zaręczyny byłoby miłym akcentem w naszym związku, przypieczętowaniem czegoś. Wejściem na wyższy level i nie mówieniem o sobie chłopak/dziewczyna w wieku 24 lat. Dlatego chciałabym
Ale rozumiem Twoje podejście

Właściwie nie ma jednego, stałego przepisu na szczęście i miłość. Ważne, żeby ludzie nie robili nic wbrew sobie i żeby oboje partnerzy czuli się dobrze z decyzjami, jakie podejmują

Bardzo mądrze

[goplankowa]

Napisane przez gothka152

Nie wiem, czy nie rezerwowałabym sali tylko dlatego, że nie było zaręczyn. W sumie to nad tym się nie zastanawiałam Tak, jak pisałam- to nie jest dla mnie jakieś mega ważne. Wiadomo, że z zaręczynami, jak ze ślubem- po różnie może być... Wystarczyłaby mi szczera rozmowa na temat przyszłości naszego związku.
Bardziej zaręczyny byłoby miłym akcentem w naszym związku, przypieczętowaniem czegoś. Wejściem na wyższy level i nie mówieniem o sobie chłopak/dziewczyna w wieku 24 lat. Dlatego chciałabym
Ale rozumiem Twoje podejście

Właściwie nie ma jednego, stałego przepisu na szczęście i miłość. Ważne, żeby ludzie nie robili nic wbrew sobie i żeby oboje partnerzy czuli się dobrze z decyzjami, jakie podejmują

Dla mnie zaręczyny to też taki symbol i zmiana na narzeczony a nie mój chłopak. Rozmawiamy o wspólnej przyszłości prawie codziennie poważnie czy żartobliwie, ale rozmawiamy i wiemy, że będziemy ze sobą więc zaręczyny to taka 'formalność'

[matallewar]

Napisane przez @na

no to trzymam kciuki sama zresztą wpisałaś w postanowieniach "rodzeństwo dla Edy "



raczej chodzi o to samo, chyba, że Twój Tż jakiś projekt będzie robić ale to i tak robi projekt + coś pisze

spoko, mi się ostatnio śniły krwiożercze ananasy..........

ej ja się tylko grzecznie pytam, macie licencje na zapierdzielanie z postami ?! odzwyczaiłam się od tego, że wchodzę i mam 2 strony do nadrabiania

dzień dobry

No bo w tym roku na pewno chcę zacząć się starać (czyli w moim wypadku przestać zabezpieczać ), tylko nie wiem, czy już teraz, czy bliżej końca roku.

Szukam dofinansowania na firmę

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez goplankowa

Dla mnie zaręczyny to też taki symbol i zmiana na narzeczony a nie mój chłopak. Rozmawiamy o wspólnej przyszłości prawie codziennie poważnie czy żartobliwie, ale rozmawiamy i wiemy, że będziemy ze sobą więc zaręczyny to taka 'formalność'

Dla mnie to takie potwierdzenie "tak, to z Tobą chcę spędzić życie". No i potem powinna paść data ślubu. Nie mówię, że za rok, nawet za 10 lat, byle był plan

[gwiazdeczka172]

Napisane przez moniczka_90

nie no pewnie, ze tak ja znam nawet parę która jest na etapie zaręczynowym od niepamiętnych czasów, oboje mają ponad 30 lat i nawet mają chyba 4-5 letnią córeczkę i ślubu nie chcą, skoro są szczęśliwi tak żyjąc to osobie trzeciej nic do tego

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------



dokładnie kuzynka TŻa zorganizowała swój slub i wesele chyba własnie w 2 miesiące choć nie pamiętam czy wpadli czy tak po prostu ich naszło



nie ważne której pierwszej ale żeby wszystkim sie poszczęściło kolejność nie ważna nas ze wszystkim blokuje tylko brak mieszkania... a wynajmować nie chcemy bo to wg. nas kompletnie bez sensu.

Masz rację, oby każdej się udało w swoim czasie
My chyba najpierw i tak pójdziemy na wynajem, bo chcemy zamieszkać jeszcze przed ślubem razem, a kredyt jak już to dostaniemy będąc małżeństwem no i najważniejsze żeby robota była, bo bez zdolności to sobie pomarzyć tylko możemy
Też uważam, że wynajem jest bez sensu, bo wyniesie tyle samo co rata kredytu... no ale z braku laku...

[goplankowa]

Napisane przez @na

no to trzymam kciuki sama zresztą wpisałaś w postanowieniach "rodzeństwo dla Edy "



raczej chodzi o to samo, chyba, że Twój Tż jakiś projekt będzie robić ale to i tak robi projekt + coś pisze

spoko, mi się ostatnio śniły krwiożercze ananasy..........

ej ja się tylko grzecznie pytam, macie licencje na zapierdzielanie z postami ?! odzwyczaiłam się od tego, że wchodzę i mam 2 strony do nadrabiania

dzień dobry

On nic nie wie bo AGH jest tak zorganizowane że ja pierdziele i się stresuje biedny i chciałabym mu pomóc dziś z planem, choć tak się znam na transporcie pionowym w górnictwie

krwiożercze ananasy

Ja wczoraj miałam z 6 stron do nadrobienia

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez matallewar

No bo w tym roku na pewno chcę zacząć się starać (czyli w moim wypadku przestać zabezpieczać ), tylko nie wiem, czy już teraz, czy bliżej końca roku.

Szukam dofinansowania na firmę

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------


Dla mnie to takie potwierdzenie "tak, to z Tobą chcę spędzić życie". No i potem powinna paść data ślubu. Nie mówię, że za rok, nawet za 10 lat, byle był plan

Tak dokładnie Ja to wiem, TŻ mi mówił że to ja na całe życie, ale wiadomo zaręczyny, romantyzm i dzień który się pamięta do końca życia. Nikt nie pogardzi czymś takim

[@na]

Napisane przez Visez

haha ja też, aż sprawdzałam czy to na pewno na ten wątek weszłam

dokładnie

Napisane przez matallewar

No bo w tym roku na pewno chcę zacząć się starać (czyli w moim wypadku przestać zabezpieczać ), tylko nie wiem, czy już teraz, czy bliżej końca roku.

Szukam dofinansowania na firmę

Jak "wpadniecie" to będzie przynajmniej niespodzianka
a patrzyłaś na pieniądze z unii albo z urzędu pracy ?

Napisane przez goplankowa

On nic nie wie bo AGH jest tak zorganizowane że ja pierdziele i się stresuje biedny i chciałabym mu pomóc dziś z planem, choć tak się znam na transporcie pionowym w górnictwie

no słyszałam ze AGH to takie niezbyt zorganizowane jak ma jakiś zarys tego o czym chce pisać to niech sobie to napisze, z czasem będzie szukał książek, itp , plan mu się będzie zmieniał , niech się tym nie przejmuje u mnie 2 tyg przed drukowaniem promotorka zmieniała tytuły rozdziałów bo wpadła na inne pomysły także wiesz

[hoe]

a ja kurcze jakoś dziś humoru nie mam Ostatnio się nie mogę dogadać z rodzicami Dobrze chociaż, że się ogarnęłam i się hamuję, bo zawsze jakoś tak wyszło,że swoje nerwy wyładowywałam na Tżcie

[goplankowa]

Napisane przez @na

dokładnie

Jak "wpadniecie" to będzie przynajmniej niespodzianka
a patrzyłaś na pieniądze z unii albo z urzędu pracy ?

no słyszałam ze AGH to takie niezbyt zorganizowane jak ma jakiś zarys tego o czym chce pisać to niech sobie to napisze, z czasem będzie szukał książek, itp , plan mu się będzie zmieniał , niech się tym nie przejmuje u mnie 2 tyg przed drukowaniem promotorka zmieniała tytuły rozdziałów bo wpadła na inne pomysły także wiesz

No bardzo Wolałabym żeby był na politechnice, ale z AGH miał dodatkowe 20 pare dni urlopu szkolnego na swojej kopalni , czyli takie na żądanie. Chciałby po prostu wiedzieć jak to wygląda ten plan i praca, i jedyne co na razie to kolega od taty ma mu przesłać jakąś pracę. Bo promotor powiedział, że mają sobie popatrzeć na inne prace

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Idźcie na jakiś obiad czy co, bo chcę się uczyć

[Visez]

Napisane przez goplankowa

Idźcie na jakiś obiad czy co, bo chcę się uczyć

Sama se idź Kabel od neta odłącz

[goplankowa]

Napisane przez Visez

Sama se idź Kabel od neta odłącz

Haha nie

[Visez]

Kurde tylko małą kanapkę dzis zjadłam przez te dolegliwości:/ dopiero zaczyna burczeć w brzuchu:/ Chyba zrobię jajecznicę z mlekiem i pomidorem

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

wkręciło mi się

[matallewar]

Napisane przez @na

dokładnie

Jak "wpadniecie" to będzie przynajmniej niespodzianka
a patrzyłaś na pieniądze z unii albo z urzędu pracy ?

no słyszałam ze AGH to takie niezbyt zorganizowane jak ma jakiś zarys tego o czym chce pisać to niech sobie to napisze, z czasem będzie szukał książek, itp , plan mu się będzie zmieniał , niech się tym nie przejmuje u mnie 2 tyg przed drukowaniem promotorka zmieniała tytuły rozdziałów bo wpadła na inne pomysły także wiesz

Patrzyłam, ale z UE nic nie ma już w Warszawie, a z urzędu pracy musiałabym być 12 m-cy zarejestrowaną bezrobotną

[moniczka_90]

ja chyba idę tworzyć wątek wymiankowy

[@na]

Napisane przez goplankowa

No bardzo Wolałabym żeby był na politechnice, ale z AGH miał dodatkowe 20 pare dni urlopu szkolnego na swojej kopalni , czyli takie na żądanie. Chciałby po prostu wiedzieć jak to wygląda ten plan i praca, i jedyne co na razie to kolega od taty ma mu przesłać jakąś pracę. Bo promotor powiedział, że mają sobie popatrzeć na inne prace

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Idźcie na jakiś obiad czy co, bo chcę się uczyć

w planie sobie pisze jaki jest temat pracy , dzieli prace na rozdziały pisze co by chciał napisać w pierwszym, co w drugim, co w trzecim, jak ma pomysły na tytuły rozdziałów i podrozdziałów to sobie je pisze jak ma już jakieś książki do swojej pracy to może je tam wpisać też . Generalnie takie pierdzielenie o szopenie , lanie wody jak w całej pracy co do wyglądu samej pracy to już zależy od promotora ile chce min i max stron, czy to ma być zwykła praca merytoryczna czy z jakimiś badaniami, projektami. Tu serio dużo zalezy od promotora, a Twój Tż niech się nie stresuje bo nie ma czym

[matallewar]

Napisane przez goplankowa

No bardzo Wolałabym żeby był na politechnice, ale z AGH miał dodatkowe 20 pare dni urlopu szkolnego na swojej kopalni , czyli takie na żądanie. Chciałby po prostu wiedzieć jak to wygląda ten plan i praca, i jedyne co na razie to kolega od taty ma mu przesłać jakąś pracę. Bo promotor powiedział, że mają sobie popatrzeć na inne prace

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Idźcie na jakiś obiad czy co, bo chcę się uczyć

Ja już jadłam

[Visez]

Ja bym się z kimś wymieniła na ten fuksjowy tint jednak... to nie dla mnie a 30zł zmarnowałam ale boję się tych wymianek, raz że nowa jestem, dwa że sporo ściemniaczy jest

[hoe]

Napisane przez Visez

Kurde tylko małą kanapkę dzis zjadłam przez te dolegliwości:/ dopiero zaczyna burczeć w brzuchu:/ Chyba zrobię jajecznicę z mlekiem i pomidorem

-

wczoraj Tż robił jajecznicę, bo chyba robi lepszą ode mnie

[@na]

Napisane przez matallewar

Patrzyłam, ale z UE nic nie ma już w Warszawie, a z urzędu pracy musiałabym być 12 m-cy zarejestrowaną bezrobotną

no tak, z urzędu to niestety tak wygląda, ale nie musisz być 12 miesięcy zarejestrowana , u mnie koleżanka po 2 dostała 18 tys. Ale nie rozumiem czemu już nie ma środków na Warszawę? początek roku przecież jest zresztą te fundusze i tak popieprzone są moim zdaniem , ale to moje zdanie :P

[matallewar]

Napisane przez moniczka_90

ja chyba idę tworzyć wątek wymiankowy

Ja muszę szafę posprzątać, to pewnie też się znajdzie mnóstwo rzeczy.

[moniczka_90]

wejdźcie na wątek wymiankowy, mam tylko 3 rzeczy do wymiany ale bardzo mi zależy żeby się ich pozbyć, może akurat wam coś wpadnie w oko

[goplankowa]

Napisane przez @na

w planie sobie pisze jaki jest temat pracy , dzieli prace na rozdziały pisze co by chciał napisać w pierwszym, co w drugim, co w trzecim, jak ma pomysły na tytuły rozdziałów i podrozdziałów to sobie je pisze jak ma już jakieś książki do swojej pracy to może je tam wpisać też . Generalnie takie pierdzielenie o szopenie , lanie wody jak w całej pracy co do wyglądu samej pracy to już zależy od promotora ile chce min i max stron, czy to ma być zwykła praca merytoryczna czy z jakimiś badaniami, projektami. Tu serio dużo zalezy od promotora, a Twój Tż niech się nie stresuje bo nie ma czym

Hm czyli nie tak jak w licencjacie, że mam tylko tytułu rozdziałów i podrozdziałów?

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez hoe

wczoraj Tż robił jajecznicę, bo chyba robi lepszą ode mnie

Ja wolę swoją jajecznicę bo zawsze wrzucam do niej co popadnie a TŻ wybredny

[hoe]

ja sobie narazie odpuściłam wymianki, bo jestem spłukana Raz miałam niemiłą sytuację,którą nawet w klubie opisywałam. Co ciekawe, to była druga wymiana z tą samą userką, za pierwszym razem było wszystko ok

[@na]

Napisane przez goplankowa

Hm czyli nie tak jak w licencjacie, że mam tylko tytułu rozdziałów i podrozdziałów?:

ja w swoim planie pracy licencjackiej pisałam to co Ci napisałam wyżej, więc nie wiem, jak widać wszystko zależy od uczelni i promotora co nie napisze to i tak będzie dobrze, pewnie go facet i tak nakieruje . Katuszka pisała prace inżynierską, może Ci podpowie coś innego jak się tu zjawi

[moniczka_90]

Napisane przez goplankowa

Ja wolę swoją jajecznicę bo zawsze wrzucam do niej co popadnie a TŻ wybredny

a ja 10000 razy bardziej wole jak TŻ robie jajecznice, moja jest jakaś taka nijaka a TŻ z czym by nie robił to jest bomba