Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wkurzyć was?

http://www.mojewypieki.com/przepis/b...i-hat-cupcakes

[BlackSanctum]

Czemu wkurzyć? Mi się bardziej podobają o te: http://www.kwestiasmaku.com/blog-kul...em-budyniowym/

[Wisienka_0809]

Napisane przez szklanka19

Wisienko może Cię wypuszczą jeszcze, nie wiem jak procedury wyglądają przy gestozie Najważniejsze, żeby mieć wszystko pod kontrolą, także trzymaj się tam dzielnie

Z tego co wiem, jeśli nie będzie się nic działo, żadnej akcji, ciśnienie się w normie utrzyma, to góra tydzień powinnam leżeć. I na to właśnie liczę.

[s i l v e r]

Napisane przez Wisienka_0809

A ja po wizycie. Skurczyki już takie w miarę odczuwalne, ale jeszcze nieregularne, choć na KTG jeden wyskoczył na 70%. Ale główka jeszcze wysoko, rozwarcie dosłownie na opuszek.
No i jednak - jest gestoza.
Dostałam skierowanie i jutro do szpitala leżakować. Nie wiadomo na ile, ale mam nadzieję, że jeszcze wyjdę przed porodem. Bo chcę rodzić w Roztoce, a mnie wysłała pipa do innego.
I w związku z tym, że nie będzie mnie czas nieokreślony, a dostępu do wizażu też nie będę mieć.. To pozwoliłam sobie wziąć numery do: Nawijki (jako prowadzącej) i do Lubci (a bo ten sam termin).

Co to jest ta gestoza??

Napisane przez BlackSanctum

Jestem! Oliwka dalej główką w górze i to się już nie zmieni wg lekarza, dlatego mam cesarkę - planowana data to 30.01. (bo on się trzyma daty porodu na 04.02.), tego dnia idę do szpitala. Jakby coś się wcześniej działo, to zaświadczenie do cc mam i z nim od razu do szpitala. Mam zaplanowaną też jeszcze jedną wizytę - 17.01., jak na tej wizycie wyjdzie jakieś rozwarcie czy coś, to zmienimy datę na wcześniejszą, ale na razie wszystko pozamykane na 4 spusty.

Także Nawijko, wpisz mi cc, ale terminu porodu nie zmieniaj na razie.

Gratuluje wizyty Dobrze że już cos więcej wiesz

[badziabadzia]

A chwalilam sie juz ze dzis zaczynam 38 tydzien

[Wisienka_0809]

Silver, to zatrucie ciążowe.

[bokeh]

Kurcze.... robiłam wczoraj test na przeciwciała... no i dzwonili dziś do mnie że musze je powtórzyc bo niby wyszedł wynik ujemny ale dali jakąś adnoacje że trzeba powtorzyć nie wiem.... trochę się zmartwiłam i ona się mnie pytała czy juz wczesniej byłam w ciąży czy to moja pierwsza..... ide jutro rano a co jesli przeciwciała są to co wtedy???

[maluchna30]

SYLWIA, DJERBA GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!

BLACK wreszcie wiesz co i jak. Zazdroszcze Ci jak cholera. Terz tylko oczekiwac na bobaska.

A ja z zakupow wrocilam. Lista juz prawie zamknieta i dla Oli wszystko kupione. Na wizyte czekam jak na zbawienie. Niech juz bedzie 15-ty i niech sie wreszcie wszystko wyjasni.

A wiecie co mi sie snilo dzisiaj??? Na moje miasto spadla kometa, a ja sie polozylam za ziemi i czekalam az ta fala pouderzeniowa dojdzie do mnie i mnie zabije. Nawet nigdzie nie uciekalam, bo wiedzialam, ze nie zdaze. I jak juz fala siegala prawie mych stop to........otworzylam oczy i okazalo sie, ze leze w swoim lozku mokra od potu jak swinka.

[BlackSanctum]

Wisienko, współczuję. Mam nadzieję, że wyjdziesz z tego w miarę szybko i nie będą Cię męczyć w szpitalu.

Maluchna, wkrótce i Ty się dowiesz, co i jak, nie martw się, będzie dobrze.

Napisane przez s i l v e r

Gratuluje wizyty Dobrze że już cos więcej wiesz

No, tak w zasadzie to mam jasną sytuację, cesarka będzie na pewno, jeśli nie w terminie porodu, to wcześniej, ale nie później. I to mnie uspokaja, tak w zasadzie. Mam nadzieję, że jakby mała chciała wychodzić wcześniej, to zapanuje to na środę lub piątek, bo wtedy dyżuruje mój lekarz, a on ładnie tnie.

[s i l v e r]

Napisane przez Wisienka_0809

Silver, to zatrucie ciążowe.

Bidulko Przykro mi

[Wisienka_0809]

Black, nareszcie wiesz na czym stoisz.
Badzia, no to można rodzić!

[onaella]

cześć

gratuluję wszystkim Mamusiom udanych porodów klask i:

ja już prawie gotowa, jeszcze aby wózek kupić z czym mamy największy problem
ciągle nie wiem co zrobić z gondolą, bo wygodniej mi na podróże samolotem było by bez i znalazłam super rozwiązanie, tzn spacerówka rozkładana na płasko i do tego śpiworek zastępujący gondolę. O coś takiego:
http://www.mamasandpapas.com/product...220600/type-i/

ale coś się waham

a dziś przyszło nam łóżeczko.... połamane więc czeka nas wymiana


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38418872]Wkurzyć was?

http://www.mojewypieki.com/przepis/b...i-hat-cupcakes[/QUOTE]

robiłam już nie raz i polecam :sli na:
a na przyjęcia dla dzieciaczków super się sprawdza

[Ewik86]

Napisane przez LadyWhisper

Djerba urodzila!!!

Sms: Hej, od 9.15 Nailah juz jest na swiecie. Ma 52cm i 3450g. Jest slodziutka!!! Wiecej info pozniej bo brzuch mnie strasznie boli mimo, ze dostalam srodki przeciwbolowe

Gratulacje

Napisane przez nafiyqa

Ja tylko na sekunde przekazac Wam dobre wiesci

Jest kolejny bobas na swiecie

Przed chwila dostalam smsa od Sylwi: Moj synus jest juz z nami od 11:55. 3300g i 56cm. 13godz skurczow i godzina partych. Okrecony pepowina dwukrotnie i nie moglam go wypchnac. Nacieli mnie konkretnie, a szycie bolalo jak cholera. Ale malenstwo jest juz z nami. Narazie jest na noworodkach, bo ja padam, az mam drgawki, ale dostane do na oddzial.

Gratulacje!

Napisane przez nafiyqa

Masc BD jest super wlasnie na spierzchniete usta

Powodzenia na wizycie

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Wlasnie, zapomnialabym, bylam na wizycie

Gin stwierdzil, ze mam zle wyliczony TP :/
Niby z genetycznego wychodzi 17.02, ale zaden wymiar dziecka na to nie wskazuje.
Maly ma 2700g w 34tc (tc liczony wg genetycznego), glowka wskazuje na 37tc, brzuszek na 36tc.

Gin przewiduje, ze urodze na poczatku lutego...

I juz sama nie wiem, w ktorym tc jestem Jak to liczyc w koncu??

Poza tym ilosc wod w porzadku, lozysko tylne, takze w porzadku.
Pytalam jak zwykle o te slabe, moim zdaniem zbyt delikatne odczuwanie ruchow.
Stwierdzil, ze skoro przez cala ciaze tak mam to widocznie taka uroda mojego dzieciaczka, nie dzieje sie nic zlego. Gdyby nagle zaczal sie ruszac bardzo czesto albo wcale bym go nie czula, to wtedy mam zaczac sie martwic.

Na koniec stwierdzil, ze jestem stworzona do bycia w ciazy, skoro absolutnie nic mi od poczatku nie dolega

Nastepna wizyta 21.01, a w miedzyczasie mam jeszcze wizyte u swojego gina.

Oj nie wiem kochana jak masz liczyć, ale najważniejsze, że mały zdrowy

Napisane przez Wisienka_0809

A ja po wizycie. Skurczyki już takie w miarę odczuwalne, ale jeszcze nieregularne, choć na KTG jeden wyskoczył na 70%. Ale główka jeszcze wysoko, rozwarcie dosłownie na opuszek.
No i jednak - jest gestoza.
Dostałam skierowanie i jutro do szpitala leżakować. Nie wiadomo na ile, ale mam nadzieję, że jeszcze wyjdę przed porodem. Bo chcę rodzić w Roztoce, a mnie wysłała pipa do innego.
I w związku z tym, że nie będzie mnie czas nieokreślony, a dostępu do wizażu też nie będę mieć.. To pozwoliłam sobie wziąć numery do: Nawijki (jako prowadzącej) i do Lubci (a bo ten sam termin).

Napisane przez Wisienka_0809

Silver, to zatrucie ciążowe.

O kurczę, współczuję Mam nadzieję, że szybko Cię uzdrowią i długo nie będziesz leżeć

Napisane przez BlackSanctum

Jestem! Oliwka dalej główką w górze i to się już nie zmieni wg lekarza, dlatego mam cesarkę - planowana data to 30.01. (bo on się trzyma daty porodu na 04.02.), tego dnia idę do szpitala. Jakby coś się wcześniej działo, to zaświadczenie do cc mam i z nim od razu do szpitala. Mam zaplanowaną też jeszcze jedną wizytę - 17.01., jak na tej wizycie wyjdzie jakieś rozwarcie czy coś, to zmienimy datę na wcześniejszą, ale na razie wszystko pozamykane na 4 spusty.

Także Nawijko, wpisz mi cc, ale terminu porodu nie zmieniaj na razie.

To wreszcie wiesz co i jak

[nancykenator]

Napisane przez Wisienka_0809

Silver, to zatrucie ciążowe.

trzymaj się w tym szpitalu, będzie dobrze. A z ciekawości jakie miałaś ciśnienie? I czy miałaś białko w moczu?

Napisane przez BlackSanctum

No, tak w zasadzie to mam jasną sytuację, cesarka będzie na pewno, jeśli nie w terminie porodu, to wcześniej, ale nie później. I to mnie uspokaja, tak w zasadzie. Mam nadzieję, że jakby mała chciała wychodzić wcześniej, to zapanuje to na środę lub piątek, bo wtedy dyżuruje mój lekarz, a on ładnie tnie.

kurczę, zazdroszczę, fajnie wiedzieć, kiedy będzie Dzidziuś a nie czekać i się denerwować

[nafiyqa]

Napisane przez BlackSanctum

Jestem! Oliwka dalej główką w górze i to się już nie zmieni wg lekarza, dlatego mam cesarkę - planowana data to 30.01. (bo on się trzyma daty porodu na 04.02.), tego dnia idę do szpitala. Jakby coś się wcześniej działo, to zaświadczenie do cc mam i z nim od razu do szpitala. Mam zaplanowaną też jeszcze jedną wizytę - 17.01., jak na tej wizycie wyjdzie jakieś rozwarcie czy coś, to zmienimy datę na wcześniejszą, ale na razie wszystko pozamykane na 4 spusty.

Także Nawijko, wpisz mi cc, ale terminu porodu nie zmieniaj na razie.

Juz zmieniam

Napisane przez Wisienka_0809

A ja po wizycie. Skurczyki już takie w miarę odczuwalne, ale jeszcze nieregularne, choć na KTG jeden wyskoczył na 70%. Ale główka jeszcze wysoko, rozwarcie dosłownie na opuszek.
No i jednak - jest gestoza.
Dostałam skierowanie i jutro do szpitala leżakować. Nie wiadomo na ile, ale mam nadzieję, że jeszcze wyjdę przed porodem. Bo chcę rodzić w Roztoce, a mnie wysłała pipa do innego.
I w związku z tym, że nie będzie mnie czas nieokreślony, a dostępu do wizażu też nie będę mieć.. To pozwoliłam sobie wziąć numery do: Nawijki (jako prowadzącej) i do Lubci (a bo ten sam termin).

Trzymaj sie tam i na biezaco informuj

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Illusion napisala, ze Igorek grzeczniutki, ladnie je z cyca, a ona po wczorajszym cc juz na nogach od rana

[Wisienka_0809]

Nancy, ciśnienie miałam zazwyczaj w okolicach 150/95, a biorę dopegyt co 8 godzin. Białko w ostatnim badaniu mi nie wyszło, ale od tego czasu opuchliznę mam większą i to ciśnienie też coraz wyższe, więc w szpitalu na pewno mi powtórzą.

[s i l v e r]

Napisane przez nafiyqa

[/COLOR]Illusion napisala, ze Igorek grzeczniutki, ladnie je z cyca, a ona po wczorajszym cc juz na nogach od rana

Kurcze zazdroszczę że już ma dzidziusia przy sobie
Ja bym chciała cc a nie sn

[nafiyqa]

Napisane przez s i l v e r

Kurcze zazdroszczę że już ma dzidziusia przy sobie
Ja bym chciała cc a nie sn

Ja dokladnie na odwrot

[nancykenator]

Napisane przez Wisienka_0809

Nancy, ciśnienie miałam zazwyczaj w okolicach 150/95, a biorę dopegyt co 8 godzin. Białko w ostatnim badaniu mi nie wyszło, ale od tego czasu opuchliznę mam większą i to ciśnienie też coraz wyższe, więc w szpitalu na pewno mi powtórzą.

Aha, na pewno powtórzą ale nic się nie martw, wszystko będzie dobrze

[Ewik86]

Napisane przez nafiyqa

Illusion napisala, ze Igorek grzeczniutki, ladnie je z cyca, a ona po wczorajszym cc juz na nogach od rana

To szybko dochodzi do siebie - super

Też już chcę małą mieć przy sobie. Im więcej pojawia się dzieciaczków na wątku tym bardziej nie mogę się doczekać

[iffonka7]

hej dziewczyny strasznie dawno nie pisałam ale ciągle nie mam laptopa tylko co mi siostra od czasu do czasu pożyczy ale ciągle was na komórce podczytuje (tylko nie umiem wysłać wiadomości )

Gratulacje dla wszystkich mamuś

U mnie zrobiło się nie ciekawie, wczoraj miałam wizytę i mam skróconą szyjkę do 2,5 cm, mam brać luteinę 2 razy dziennie, nospe 3 razy i nic nie robić. Dzisiaj cały dzień chodzę całą zestresowana tym wszystkim. Czy któraś z was też ma skróconą szyjkę? Zaraz zrobiła mi wymaz na bakterie i kazała przyjść jak będę mieć wyniki ale one dopiero w środe za tydzień.

[Ewik86]

Napisane przez iffonka7

hej dziewczyny strasznie dawno nie pisałam ale ciągle nie mam laptopa tylko co mi siostra od czasu do czasu pożyczy ale ciągle was na komórce podczytuje (tylko nie umiem wysłać wiadomości )

Gratulacje dla wszystkich mamuś

U mnie zrobiło się nie ciekawie, wczoraj miałam wizytę i mam skróconą szyjkę do 2,5 cm, mam brać luteinę 2 razy dziennie, nospe 3 razy i nic nie robić. Dzisiaj cały dzień chodzę całą zestresowana tym wszystkim. Czy któraś z was też ma skróconą szyjkę? Zaraz zrobiła mi wymaz na bakterie i kazała przyjść jak będę mieć wyniki ale one dopiero w środe za tydzień.

Ja mam skróconą szyjkę od listopada, ale nic na razie się nie dzieje z tego powodu. Oszczędzaj się kochana, a będzie dobrze

[mala_19kw]

Czesc kochane Ja po wizycie. Zaraz was nadrobie ale z tego co widze mamy dwa bobaski wiecej. Gratuluję dziewczyny
No wiec u mnie sprawa wyglada tak- synek waży 3100,ułożony prawidłowo główką w dół,no i szykuje sie powoli do wyjścia(ale ma juz pozwolenie ) Szyjka jest skrocona no i słowa pani doktor że teraz czekac tylko na regularne skurcze. Rozwarcie (chyba?) na palec.
Tak mnie wygniotła na fotelu że teraz wszystko mnie w środku boli. A rano miałam robiony wymaz i pytanie do was czy położne/ginekolodzy wpisują wyniki z tego paciora w kartę?czy to tylko dla wiadomosci dla szpitala jest?

[Wisienka_0809]

Ałłłaaaa.. Skurczybyki męczą.

[hope01]

ja mam wrażenie, że mi nogi posłuszeństwa już odmawiają
taka ciężka się czuję
szaja - zamorduję

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

elllmi jakbyśmy tak razem na porodówce wylądowały, to bym się skichała chyba bardziej ze śmiechu niż z parcia

[nancykenator]

Napisane przez hope01

ja mam wrażenie, że mi nogi posłuszeństwa już odmawiają
taka ciężka się czuję

ja mam wrażenie, że całe moje ciało odmówiło mi posłuszeństwa, czuję się ciężka, dyszę, sapię, mam wiecznie zatkany nos a jakikolwiek wysiłek (spacer, wejście po schodach,zakupy) to dla mnie wyczyn jak zdobycie Mount Everest co najmniej :/ a tu jeszcze 1,5 miesiąca.


aaaa mam pytanie do Was dziewczyny, czy Was też boli dołem brzuch, takie ciągnięcie jakby, jakiś taki ucisk? Mnie tak boli jak wstaję z łóżka

[hope01]

mnie tak bolało, nie non stop, ale jak już pełny pęcherz to masarnia...

[Authentic]

Napisane przez LadyWhisper

Authentic, a kiedy Twoja kolej? ;> :p

Yyy... dzisiaj

[nancykenator]

Napisane przez hope01

mnie tak bolało, nie non stop, ale jak już pełny pęcherz to masarnia...

może to właśnie od pełnego pęcherzyska. Chociaż w nocy to wstaję jakieś 6-7 razy to skąd by się tam tyle tego uzbierało... ?

[Aga8484]

Napisane przez LadyWhisper

Djerba urodzila!!!

Sms: Hej, od 9.15 Nailah juz jest na swiecie. Ma 52cm i 3450g. Jest slodziutka!!! Wiecej info pozniej bo brzuch mnie strasznie boli mimo, ze dostalam srodki przeciwbolowe

Napisane przez nafiyqa

Ja tylko na sekunde przekazac Wam dobre wiesci

Jest kolejny bobas na swiecie

Przed chwila dostalam smsa od Sylwi: Moj synus jest juz z nami od 11:55. 3300g i 56cm. 13godz skurczow i godzina partych. Okrecony pepowina dwukrotnie i nie moglam go wypchnac. Nacieli mnie konkretnie, a szycie bolalo jak cholera. Ale malenstwo jest juz z nami. Narazie jest na noworodkach, bo ja padam, az mam drgawki, ale dostane do na oddzial.

GRATULACJE

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Ja po ktg. Tętno w porządku. Położna mówi do mnie tak jak się spytałam o skurcze, że jest jeden na 50 ale to w momencie gdy piknęłam że Mała się poruszyła, mówi, że tak jest.
A teraz leżę bo nic mi się nie chce.....