|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4081 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]() Ja powiem Wam, że zawsze kręcili mnie starsi faceci, ale, zanim poznałam mojego A., przez chwilę świrowałam z... 18-latkiem Nie wiem co mi odbiło, chyba była to chwilowa fascynacja jego hmm takim dziecinnym jeszcze wariactwem. Ciągle się wygłupiał, taki wariat, nieobliczalny. Ale po jakimś czasie wyszło jego gówniarstwo, zresztą, to już historia. Szybko później poznałam mojego A. I to ja chwilami irytuję go właśnie takim dumaniem, rozkminianiem wszystkiego na czynniki pierwsze gdzie A. zawsze powtarza mi, że w miłości nie ma kalkulacji i po prostu kochaj! Myślę, że dobrze się dobraliśmy, mój TŻ mimo tego, że z wykształcenia jest filozofem sprowadza mnie na ziemię, nie pozwala za dużo kombinować, bo głupie rzeczy nieraz potrafię sobie ubzdurać Ale A. zmienia mnie na lepsze, sprawia, że chcę nad sobą pracować i przede wszystkim z Nim być, i chyba o to chodzi
__________________
<3
|
|
|
|
|
#4082 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 161
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Żyjecie kochane? Jakoś tu się drętwo zrobiło
![]() Ha! Mój K. znowu próbuje. Mam zaproszenie na ważną dla niego imprezę. Problem w tym, że w międzyczasie zaczęłam spotykać się z rówieśnikiem. Jejku, nie sądziłam, że jako dorosła, już w miarę poważna będę miała takie problemy. Jak w podstawówce
__________________
Czekamy na Liliannę |
|
|
|
#4083 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
No coś ucichło znowu. Zazwyczaj jak są problemy to piszą xD
Ja nadal ze swoim starszym TŻ już prawie od 4 lat i mamy się dobrze Ale czasem sobie myślę, czy ja nie powinnam być z kolesiem w moim wieku.. Tzn nie zaupełnie w moim, starszym ale nie aż tyle.. nie że się nie dogadujemy czy coś bo jest naprawdę dobrze i fajnie mi z nim. Ale czasem mam takie myśli co będzie za kilkanaście lat.. że na .ślubie będzie jak tata z córką..Ostatnio byliśmy z jego synami i naszym wspólnym synkiem w takiej sali zabaw- xbox dla starszych, dla naszego 2,5 latka basen kulkowy. I babka do nas "4 osoby?" ja się spojrzałam uśmiechnęłam nie wiem czy zrobiłam dziwną minę czy nie ale zaraz było "ah przepraszam, dla 3".. I jak sobie pomyślę że on zaraz 41 lat a ja 22 :O masakra, jak to brzmi., 41 lat.. jeszcze żeby 3 była z przodu.. ale 40... przeraża mnie to |
|
|
|
#4084 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 437
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Mozna
Ja zaczelam niedawno spotykac sie z mezczyzna 10 lat starszym i jest super
|
|
|
|
#4085 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Pisałam tu jakiś czas temu, będąc jeszcze w związku z facetem o 12 lat starszym. Dziś już nie jesteśmy razem, coś nie wyszło, ja chciałam jeszcze szaleć a on myślał bardziej o stabilizacji, poza tym poróżniło nas kilka spraw niezwiązanych z wiekiem. A teraz rozglądam się za rówieśnikami, podobają mi się kurcze, no..
![]() Ale oczywiście nadal jestem zdania, że związki z różnicą 10-15lat, gdzie partner jest tym starszym są bardzo fajną relacją z dużą szansą powodzenia, mi się nie powiodło, ale nie zmieniło to mojego zdania. Więc powodzenia Dziewczyny
__________________
<3
|
|
|
|
#4086 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
I do tego zostanie jeszcze ojcemKinia a jak tam ślub, z tego co zrozumiałam to jeszcze przed Wami?
__________________
|
|
|
|
|
#4087 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Z mojego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 280
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
U mnie i Tż-ta też w porządku, Sylwestra spędziliśmy razem, Święta trochę u mnie, a trochę u jego rodziców. Za kilka miesięcy stuknie nam już 3 lata raem
![]() Dogadujemy się dość dobrze, wiadomo, że są czasem zgrzyty, ale jakoś zawsze dajemy radę sobie wszystko wyjaśnić, i idziemy dalej. Najważniejsze dla mnie jest wsparcie, jakie mi okazuje, zwłaszcza teraz, kiedy sytuacja rodzinna u mnie nie jest za ciekawa, i nie zanosi się na poprawę póki co... ale wiem, ze na Tżcie mogę zawsze polegać, a to bardzo wzmacnia nasz związek
__________________
You only live once. But if you do it right, once is enough. |
|
|
|
#4088 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Margosia no mój też ma 41 lat tzn będzie miał niedługo i też w sumie "młody tata" bo mamy wspólnego synka 2,5 latka
Tak, ślub przed nami, jesteśmy zaręczeni. Ślub jakbyśmy chcieli to moglibyśmy iść w każdej chwili do urzędu i już :P Ale ja chcę mieć ślub taki jaki zawsze chciałam (choć kościół już mi odpada i niestety sam urząd zostaje) ale chcę białą suknię, wesele. Najpierw musimy wykończyć dom i jak zamieszkamy już razem to będziemy zbierać na wesele Bo narazie najważniejsze jest żebyśmy zamieszkali w końcu razem. |
|
|
|
#4089 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Witam
__________________
|
|
|
|
#4090 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Pewnie
![]() Nam się udało ![]() Wzięliśmy ślub w sierpniu 2011 ale ze względu na moją pracę musieliśmy mieszkać osobno w różnych regionach i widywaliśmy się w weekendy, teraz mamy już od pół roku własne mieszkanko i zaczynamy powiększać rodzinę ![]() Nie zdążyłam tylko znaleźć żadnej pracy, bo zaraz po mojej przeprowadzce zaciażyliśmy, więc jesteśmy na utrzymaniu Tż... ale myślę, ze damy sobie radę- tym bardziej, że mamy duże wsparcie ze strony rodziców
__________________
|
|
|
|
#4091 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Ohh dziekowac
__________________
|
|
|
|
#4092 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
(nie żebyś teraz stara była
__________________
|
|
|
|
|
#4093 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
ale jednak cos chyba mam w sobie i sie ozenil
__________________
|
|
|
|
|
#4094 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 168
|
Dot.: Starsi faceci, młodsze wizażanki cz II
Do mnie od jakiegoś czasu zarywa facet starszy o jakieś 12 lat. Powiem szczerze, że mi to imponuje i bardzo kręci. Jest to miłe uczucie patrzeć jak ręce mu się trzęsą kiedy wydaje mi resztę w swoim sklepie. Ale on nie dla mnie. Ja po prostu nie zakocham się w nim...
__________________
Zapraszam na mój blog http://podwierzba.blogspot.com/ |
|
|
|
#4095 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]()
__________________
|
|
|
|
|
#4096 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Starsi faceci, młodsze wizażanki cz II
Cytat:
__________________
To all these greedy people
Trying to feed on what is mine You've got to fill your hunger And stop fucking with my mind I know it's time to leave these places far behind |
|
|
|
|
#4097 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]()
__________________
|
|
|
|
|
#4098 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
paulinka dałaś mi wiarę w mój związek
Tylko że z jego strony rodzina też mnie odrazu zaakceptowała a naszego synka uwielbiają ale moi rodzice od samego początku robili mi jazdy najpierw że się z nim spotykam, potem że jesteśmy razem, nawet teraz gdy mamy dziecko i jesteśmy prawie 4 lata ze sobą nie wpuszczają go do domu (mieszkam chwilowo z rodzicami), jak synek chory też go nie wpuszczą ;/ Ogólnie nie lubią go nie wiem za co, nic im nie zrobił a wrręcz nawet pomagał jak nam piwnice zalało... To wtedy było ok że wszedł i pomógł ale jak syn chory to nara ;/Nie wiem czy kiedykolwiek go zaakceptują. Tym bardziej że jesteśmy rodziną, jeszcze bez ślubu ale jesteśmy rodziną a oni takie jazdy robią ;/ Od samego początku. Nie wiem, czy jak będzie nasz ślub to przyjdą na niego ;/ Ale mi to już zaczyna bimbać.. nie to nie, prosić się nie będę, potem będą żałować że córkę i wnuka stracili. |
|
|
|
#4099 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
A jak tam widoki na Twoją przeprowadzkę? Dużo jeszcze zostało?
__________________
|
|
|
|
|
#4100 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
I tutaj masz mojego bloga tzn wtedy jak poznalam mojego Tz´ta co mi pisali, i z tym walczylam, dzisiaj Ci ludzie pisza do mnie z przeprosinami. Pamietaj. To Twoj zwiazek, ty sypiasz z Twoim partnerem, ty z nim zyjesz a nie Twoja rodzina. TUTAJ
__________________
|
|
|
|
|
#4101 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Margosia gdyby była kasa to by to wszystko szybciej poszło, ale TŻ sam buduje dom od samego początku no i sporo zostało. Aktualnie wylewa posadzki, później trzeba ściany zrobić, ogrzewanie, a potem takie rzeczy jak kupno kafelek do wc, kibelek, prysznic itp. Niby nie jest dużo ale bardzo dużo czasu to pochłania i pieniędzy. Mamy nadzieję że w lato będziemy już tam mieszkać.
---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ---------- paulinka masz rację, to ja z nim żyję, ja jestem z nim szczęśliwa i jak rodzice tego nie potrafią uszanować to już ich problem, my nie będziemy się ciągle przed nimi płaszczyć, nie chcą to nie, potem oni zostaną sami i będą żałować, nie ja |
|
|
|
#4102 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Że tak pozwolę się wtrącić do dyskusji. Zajrzałam tu z ciekawości bo sama niedawno byłam z facetem starszym o 15 lat ,który niestety okazał się idiotą i narcyzem. Ale mniejsza o to
![]() Nie dziwcie się swoim rodzicom. Oni się martwią o waszą przyszłość tym bardziej ,że jesteście jeszcze bardzo młode i naiwnie patrzycie na miłość ( co broń boże nie jest niczym złym). Kiedyś do mojej 16 sto letniej siostry przystawiał się 35 latek. Reakcja moja i sióstr była błyskawiczna. Po prostu nie wierzyłyśmy w jego dobre intencje bo on ma słabość do dużo młodszych kobiet. Ale wierzę ,że Wy trafiłyście na fajnych dojrzałych mężczyzn ,którzy zakochali się w Was a nie w waszej młodości |
|
|
|
#4103 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]() Kinia trzymam kciuki,, żeby się udało
__________________
|
|
|
|
|
#4104 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#4105 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Hm scarlet przyznam ci rację bo przypuszczam że jakbym miała córkę i facet 20 lat starszy by coś od niej chciał to bym pomyślała że na seksie mu tylko zależy i chce się nią zabawić. Ale to zupełnie inaczej wygląda jeśli to dotyczy właśnie tej córki, a nie matki córki. Z początku przymykałam oko, bo wiedziałam że faktycznie nic nie wiadomo i mają prawo. Ale po 4 wspólnych latach, mając wspólne dziecko, budując wspólny dom, będąc zaręczonym to już chyba coś nie halo jak oni dalej swoje..
Ja rozumiem że się martwią, sama pewnie robiłabym wszystko żeby moja ewentualna córka się rozstała ale jak bym zobaczyła, że mimo moich gróźb dalej by się z nim spotykała i nic złego by nie wynikło a tym bardziej jakby był już taki staż w ich związku, wspólna przyszłość, dzieci, ślub w niedalekiej przyszłości, radość to bym skończyła z terrorem. Zresztą wiem.. że teraz jakby nie daj Boże któreś z nas zrezygnowało ze związku rodzice na pewno mówiliby "a nie mówiliśmy że tak będzie? wykorzystał i zostawił" tylko ja wykorzystanie rozumiem jeśli jest krótki staż, seks i zabawy a jak już się prowadzi normalne życie jako rodzina to już nie jest wykorzystanie młodej, tylko po prostu każdemu tak się zdarzyć może bez względu na różnicę wieku, są przecież rozwody... Dla mnie to byłoby po prostu.. niedopasowanie się, a nie wykorzystanie. Wykorzystanie mówiłabym jakby się mną faktycznie na jakiś czas zabawił a potem zostawił albo olał kiedy zaszłam w ciążę. Ale wiem, że cokolwiek by się nie stało złego, czy to ja bym odeszła, czy to on- zawsze będą mówić że mnie wykorzystał ;] A nie pomyślą, że w każdym związku takie rzeczy mogą się zdarzyć. Bo sobie ubzdurali że wiek to ogromna przeszkoda i co by się nie stało, będą zwalać właśnie na to. Mi mama mówiła "on ma dzieci, jak ty sobie to wyobrażasz? zabierasz im ojca" tylko, że nie wie że ja jego dzieci lubię i one mnie też i ani razu nie pomyślały że zabrałam im ojca. A ślub? "każda dziewczyna marzy o białej sukni"- po pierwsze nie każda, po drugie faktycznie ja marzę a gdzie ona widzi przeszkodę? zakładam i już a czy to urząd czy kościół to już dla mnie nie jest takie ważne, ważne że wezmę z NIM ślub i z nim będę szczęśliwa i będę miała wesele jeśli tego chcę. Patrzą przez swój pryzmat, nie pomyślą co mi odpowiada a co nie ;] mają swój stereotyp i tego się trzymają. A była żona? myślę, że mama oskarża mnie że to ja zepsułam im związek ale oczywiście najlepiej jest się wypowiadać jak nic o tym nie wie ;] Ma swoją teorię i jej nie zmieni i myślę że jej duma na to nie pozwala, po prostu. Bo nie chce się przyznać do błędu, że źle to wszystko oceniła. Głupio jej i tyle a będzie jej jeszcze głupiej jak skończę studia, znajdę pracę i dalej będziemy razem i nawet weźmiemy ślub ![]() Tata kiedyś powiedział że on dopiero to zaakceptuje jak skończę studia i będziemy ze sobą mieszkać kilka lat szczęśliwie- szczerze mówiąc, jestem przekonana że powiedział to tylko dlatego, że nie wierzył że to przetrwa. I nie zaakceptuje tego, bo będzie mu głupio. ---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ---------- Cytat:
Dokładnie. Nie raz miałam dość jak ludzie gadali na ulicy różne ciekawe historie na nasz temat przez co się kłóciłam z TŻ bo przecież "może faktycznie nie jesteś ze mną szczery i uganiasz się za małolatami" ale to po prostu ludzie chcieli nas zniszczyć, sensacja bo 19 latka z 38 latkiem była więc trzeba było im życie urozmaicić i coś pobełkotać, a nóż coś okazałoby się prawdą ![]() Zresztą.. ile razy moja matka miała telefony od życzliwych osób że ja piję i palę w dzień na ulicy z przyjaciółką.. No fajnie, tylko że zamiast mi uwierzyć to wolała życzliwej koleżance ;] (a wystarczyło że raz poszłam na spacer z przyjaciółką i jej chłopakiem który był znany z tego że lubi dużo wypić i pali) fajnie, że my tylko szłyśmy obok i gadaliśmy wszyscy no ale... ;] |
|
|
|
|
#4106 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Bo ludzie to takie mendy...zyc chca ale zyc nie daja...moj jest bezdzietny procz naszej corki a niby tez plotki chodzily ze to ja rozwalilam jego zwiazek ktory zakonczyl sie 6 miesiecy przed naszym poznaniem...
__________________
|
|
|
|
#4107 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
o, widzę, że wątek się ruszył
![]() paulinika dobrze liczę, że zaczęliście być ze sobą kiedy miałaś 15 lat? Niesamowite. Chętnie przeczytalabym całą historię związku, poznania i tym podobne ![]() kinia bardzo Ci współczuję sytuacji i trzymam kciuki, żeby w końcu Wam się ułożyło tak jak chcesz. To strasznie przykre, że nadal traktują go w ten sposób.. A powiedz mi, co on na to? Jak na to wszystko reaguje? Margosia gratuluję brzuszka Który to tydzień?
|
|
|
|
#4108 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Dziękuję, powoli zaczynamy 18-sty
__________________
|
|
|
|
#4109 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 32
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
To i ja się wtrącę... od jakiegoś czasu spotykam się ze starszym o 17 lat mężczyzną, bardzo mi to imponuje i czuję się przy nim tak świetnie, że nie potrafię tego opisać, sam fakt że jest obok czyni tę chwilę wyjątkową
![]() Ktoś pisał o sali zabaw sytuację z Panią sprzedajcą bilety.... u mnie jest czasem podobnie, ja mam 24 lata, on 41 i ma syna 17sto letniego i gdy we trójkę czasem gdzieś wyjeżdżamy, wychodzimy to też ludzie raczej myślą że ja jestem z jego synem a nie z nim :P czasem mnie to bawi, a później po jakimś przytuleniu, złapaniu za rękę, pocałowaniu ludzie są w szoku, że jednak nie
|
|
|
|
#4110 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
U mnie wszyscy już raczej oswoili się z taką sytuacją...
I przede wszystkim ja też Ale jak kupiliśmy mieszkanie i przyszli hydraulicy coś grzejnik naprawić to pytam ile to będzie kosztowało, a pan mi odpowiedział, że tak jak się z Tatem umawialiśmy... chwila konsternacji i sam się poprawił, tzn. z Pani Mężem
__________________
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:04.




Kto go tam wie. 

Nie wiem co mi odbiło, chyba była to chwilowa fascynacja jego hmm takim dziecinnym jeszcze wariactwem. Ciągle się wygłupiał, taki wariat, nieobliczalny. Ale po jakimś czasie wyszło jego gówniarstwo, zresztą, to już historia. Szybko później poznałam mojego A. I to ja chwilami irytuję go właśnie takim dumaniem, rozkminianiem wszystkiego na czynniki pierwsze gdzie A. zawsze powtarza mi, że w miłości nie ma kalkulacji i po prostu kochaj! Myślę, że dobrze się dobraliśmy, mój TŻ mimo tego, że z wykształcenia jest filozofem sprowadza mnie na ziemię, nie pozwala za dużo kombinować, bo głupie rzeczy nieraz potrafię sobie ubzdurać
Ale A. zmienia mnie na lepsze, sprawia, że chcę nad sobą pracować i przede wszystkim z Nim być, i chyba o to chodzi







ale jednak cos chyba mam w sobie i sie ozenil 
