W Nowy Rok wkraczamy, prawie wszystkie półmetek ciąży już mamy. V-VI 2013 cz.6

[Inna_Uk]

Napisane przez diabli

nadrabiam dalej, a w przerwach biegam do nalesnikow...czestujcie sie! z dzemem truskawkowym albo nutella i bananami

To ja juz lece po nalesnika

[nuna2]

Napisane przez pawie_oczko

Ja zapłacę 400zł i będę miała spokojną głowę, a nie martwiła się tym na jaką babę i jej humor trafię.... Wiadomo, że to zależy od człowieka, ale jak nie zapłacisz to nigdy nie masz pewności, a tak to przynajmniej spory komfort psychiczny tym bardziej, że będę rodziła pierwszy raz

o właśnie-może przy drugim porodzie już nie będe potrzebowała.

[nuna2]

kurde skończył mi sie slowmag....
jakie wy magnezy bierzecie??

[candace1]

Napisane przez diabli

o tym nie pomyslalam w sumie jeszcze nie jestem pewna czy mi ta szkola rodzenia potrzebna. musze to przemyslec. jest jeszcze szkola rodzenia na wyspianskiego i pod szyndzielnia.
co mnie rozbawilo w klubie fitness modelarnia tez

ale to nic, patrzcie na te szkole rodzenia! http://www.szkolarodzeniabielsko.pl/...specjalna.html moze sie wybierzemy razem? grupowo mialybysmy pewnie znizke

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------



ja tez! a wtedy rusze na wyprzedaze i podboj lumpkow. hump Ty tez jestes w klubie "zgadnij kotku co mam w srodku?!" nie wiedzialam, hehe.

Niezła "szkoła" rodzenia
Generalnie szkoły rodzenia to też niezły wymysł sciagniety z usa Jak się komuś nudzi to niech sobie chodzi - pouczy się oddychać i przeć Nie wiem jak sobie kobiety radzily z rodzeniem dzieci bez szkół rodzenia

Napisane przez xal

Uważam, że jak ktoś chce mieć pewność to lepiej położnej niż lekarzowi łapówkę.

Pewność, że co?
A niby co ta położna jak się coś złego zacznie dziac zrobi? Zawoła lekarza co najwyzej.
polożna jest dobra jak wszystko idzie jak po maśle a jak idzie jak po maśle to połozna też jest niepotrzebna bo odebrac porod to każdy potrafi
Ja nie wiem tylko dlaczego sie mówi, że zapłace sobie za położną i one maja swoje "cenniki" a lekarze nie moga Śmieszny ten nasz kraj jest troche i podejście ludzi no ale ok.
Ja lapówki nikomu nie zamierzam dać - ani połoznej ani lekarzowi...
Zamiast tego wykupie sobie pojedyncza salę dla siebie i malucha

[diabli]

Napisane przez humpback

a planujecie w ogóle kościelny? czy chcecie chrzcić tylko ze względu na nalegania mamy?

na chwile obecna to ja planow nie mam zadnych jestesmy razem juz 8 lat z czego chyba 4 albo i 5 mieszkamy razem. stare dobre malzenstwo... slub niewiele zmieni. przed ciaza uznalismy, ze kiedys sie wezmie cywilny "jak beda dzieci" koscielny raczej nie wchodzi w gre.
tz ostatnio chyba troche zmienia zdanie, on tez mi mowil, ze ochrzcic "trzeba"...mnie zupelnie nie zalezy, do kosciola nie chodzimy, choc zaliczam sie do osob wierzacych (co moze wydawac sie dziwne). do 18 roku zycia chodzilam do kosciola, ba bylam nawet 2 razy na wakacyjnych rekolekcjach pod zaglami - 2 tyg. z ksiezmi
tz nie ma bierzmowania, jego siostra robi je w tym roku i podsuwalam mu pomysl, by poszedl z nia. zobaczymy... pamietam, ze kiedys wyskoczyl z sugestia, ze jak dzieci bedziemy mieli to zaczniemy chodzic do kosciola...bo wiare i religie "trzeba wpoic" (ze tak brzydko to ujme).
u nas to wszystko jakies takie dziwne jest i ciezkie do okreslenie.
mam zal do kosciola, ze robil mi problemy z byciem chrzestna dla bratanka (bo jego rodzice bez koscielnego, wiec swiadkowie musieli miec, a ja mialam wtedy 16 lat). no i w glowie zostal mi jakis taki niesmak po naciskach prababci na chrzest mojego drugiego bratanka...skonczylo sie to prawie rozwodem rodzicow malego. szkoda gadac. wiem, ze tesciowa bedzie nalegala...moze jak urodze to zmienie podejscie do wszystkiego.

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Warto rozejrzeć się powoli za innymi rzeczami Do szpitala, dla Ciebie, akcesoria dla dzieciaczka, wózek Kupować nie musisz ale myślę, że dobrze jest się zorientować z temacie
GONDOLKĘ?? TRZYMA?? Ja pierdzielę
Też nie rozumiem po cholerę wózek jeśli autem podjeżdżają pod przychodnię

bo po wizycie poszli na 5-10 min do parku obok, zrobili 3 kolka pokazowe nowa bryka i zapakowali malucha znow do samochodu - oczywiscie gondolka lezala na fotelu a mama niby trzymala ja obok

[candace1]

Napisane przez nuna2

wiadome, jedne uważają, że to zbyteczne inne nie ja wole dac i mieć pewność, że będzie dla mnie miła i zajrzy po porodzie niż trafić na zołze-a pewności, że takich nie ma nie mam żadnej
z kasą nas tak nie siśnie więc wolę wziąć niż by mnie miały zostawić samą i męcz się bo wiem, że w azie w dostane kropłowe ale jak mówisz-jak kto woli

Kroplówkę to daja każdej rodzącej z oksytocyna na przyspieszenie akcji porodowej.
Na przykald na mnie oksytocyna nie dziala, więc wszystko zalezy od organizmu.

Napisane przez nuna2

kurde skończył mi sie slowmag....
jakie wy magnezy bierzecie??

Ja biorę magne b6.

[Magiusa]

Napisane przez nuna2

kurde skończył mi sie slowmag....
jakie wy magnezy bierzecie??

Ja biore teraz MAGNE B6 firmy sanfi aventis. Pani w aptece mi poleciła

[nuna2]

Napisane przez candace1

Niezła "szkoła" rodzenia
Generalnie szkoły rodzenia to też niezły wymysł sciagniety z usa Jak się komuś nudzi to niech sobie chodzi - pouczy się oddychać i przeć Nie wiem jak sobie kobiety radzily z rodzeniem dzieci bez szkół rodzenia


Pewność, że co?
A niby co ta położna jak się coś złego zacznie dziac zrobi? Zawoła lekarza co najwyzej.
polożna jest dobra jak wszystko idzie jak po maśle a jak idzie jak po maśle to połozna też jest niepotrzebna bo odebrac porod to każdy potrafi
Ja nie wiem tylko dlaczego sie mówi, że zapłace sobie za położną i one maja swoje "cenniki" a lekarze nie moga Śmieszny ten nasz kraj jest troche i podejście ludzi no ale ok.
Ja lapówki nikomu nie zamierzam dać - ani połoznej ani lekarzowi...
Zamiast tego wykupie sobie pojedyncza salę dla siebie i malucha

dla jednych to głupota dla drugich nie każdy robi jak uważa jedne chcą poród rodzinny- ja np nie ale o gustach sie nie dyskutuje

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

a nie wiecie czy każdy można brac??

[diabli]

Napisane przez Ag_nes

Heja
Łączę się w bólu z wszystkimi przeziębionymi, u mnie katar, kaszel, bolące gardło a dziewczyna, którą uczę zastępstwa poszła na L4 a ja bakam sama z brzuchem nie mniej chora

Gratuluje nasze kobietki powoli wkraczają do akcji, przewaga chłopczyków maleje, a jeszcze tyle dzieciaczków się nie ujawniło

Jak byłam w pierwszej ciąży, zapytałam doświadczonej koleżanki, czy poleca szkołę rodzenia. Odpowiedziała w sposób prosty acz dosadny: "krowy nikt rodzic nie uczy, a daje sobie radę, bez szkoły i bez położnej, też dasz radę"

zdrowka zycze! kuruj sie biedaku i uciekaj na l4 jak tylko zastepstwo wroci. rzuc na gleboka wode, niech sobie radzi za kare

tez zauwazylam, ze najpierw ujawniali sie sami chlopcy, a teraz czas na dziewczynki...i baaaardzo mi to odpowiada moge poczekac jeszcze tydzien :P

moja siostra ma podobne podejscie. pytalam ja ostatnio co mam robic, co wybrac. smiala sie, ze ona poszla rodzic zupelnie nieprzygotowana. pojechala do szpitala, lekarz mowi, ze jeszcze nie i chcieli ja odeslac, a po chwili polozna mowi, ze rozwarcie juz 8cm ona chciala isc do domu :P meza kategorycznie nie chciala przy sobie, polozne podobno ja wkurzaly jak przychodzily, zagladaly i "zawracaly dupe" dobrymi radami "a moze by pani wstala, a moze kucnela" a ona chciala lezec i miec swiety spokoj.
dopiero jak z malym wrocila do domu wlaczyla sobie gdzies w necie filmik z porodem i "przezyla go jeszcze raz". i byla w szoku, ze tak to wyglada

[Magiusa]

Napisane przez candace1

Pewność, że co?
A niby co ta położna jak się coś złego zacznie dziac zrobi? Zawoła lekarza co najwyzej.
polożna jest dobra jak wszystko idzie jak po maśle a jak idzie jak po maśle to połozna też jest niepotrzebna bo odebrac porod to każdy potrafi
Ja nie wiem tylko dlaczego sie mówi, że zapłace sobie za położną i one maja swoje "cenniki" a lekarze nie moga Śmieszny ten nasz kraj jest troche i podejście ludzi no ale ok.
Ja lapówki nikomu nie zamierzam dać - ani połoznej ani lekarzowi...
Zamiast tego wykupie sobie pojedyncza salę dla siebie i malucha

Ja się tutaj nie zgadzam.
Prawda jest taka, że przez większość porodu jest z Tobą właśnie położna, a lekarz przychodzi już na samą akcję porodową lub tak jak mówisz, gdy coś się dzieje.
I dobra położna właśnie takiego lekarza przypilnuje, pobiegnie po niego w czas, poprosi by przyszedł zrobić w odpowiednim momencie zastrzyk.
Lekarzowi za co zapłacić? Za to, że będzie stał i odbierze poród albo za to, że będzie robił cc prawidłowo? Przecież on to musi robić jak najlepiej umie, a nie, że mu zapłacisz i wtedy dobrze zrobi a jak nie to nie.
A z położną to jednak może być tak, że jak nie zapłacisz to będzie rzadziej przychodziła, mniej dawała instrukcji, mniej dodawała odwagi etc.
Oczywiście one też muszą dbać o pacjentki, ale ich dbanie naprawdę może się nieco różnić w zależności od pieniędzy, ja również mam zamiar zapłacić, choć słyszałam, że tam gdzie chcę rodzić wszystkie są miłe.
Ale dla własnego spokoju i komfortu decyduje się na ten dodatkowy koszt
Wszystko inne mam za darmo, znieczulenia, sale rodzinne ( jeśli akurat będą wolne) itp

[diabli]

Napisane przez xal

Chętnie, możesz mi przegrać i jak się spotkamy w BB, bo mam nadzieję kiedyś się tam zjawić, to mi podasz

eee, ja mam oryginaly wszystkie cd/dvd sa jednakowe. recepcjonistka dala mi wiecej, zebym sobie pampersiki wykorzystala

[Ashyshqa]

Napisane przez pawie_oczko

fajny, ale rozumiem, że trzeba jeszcze do niego dokupić poszewkę?

Nie, nie musisz bo on jest w poszewce, którą możesz zdjąć i uprać. Jeśli chcesz, możesz sobie dokupić na zmianę, ale ja nie widze potrzeby - rano upiorę, wieczorem będzie sucha

Przyszłam sobie z Wami zjeść kolację i teraz zabieram się za grejpfruta. Jakoś ostatnio darze te owoce ogromną miłością. Przynajmniej 1 dziennie musi być

[diabli]

Napisane przez XxXJuSstiii

mogę Ci usmażyć

dlaczego ja to dopiero teraz przeczytalam?! skonczylam smazyc, jesc. efekt pol sloika dzemu i pol nutelli zaginelo w akcji
ps. czemu niektore nalesniki wychodza mi chrupiaco-kruszace sie? glownie brzegi? i nie sa takie gietkie, tylko raczej sztywne? za duzo/malo czego?

[candace1]

nuna ale ja nigdzie nie napisałam, ze to głupota. Oczywiscie, że każdy ma prawo wybrac sobie co dla niego jest najlepsze.
Napisalam tylko jak to wyglada z mojej strony, bo juz jeden poród mam za sobą - oczywiście nie narzucam Wam mojego zdania - pokazuję tylko, że jesli kogos powiedzmy nie stać na zaplacenie za położną to naprawde nie ma się czego bac
Żadna z nas nie zostanie zamknieta sama w sali porodowej z instrukcja jak ma sobie odebrac porod, bo nie zapłaciła polożnej/lekarzowi czy Bóg wie komu

Magnez mozna każdy brać

[nuna2]

Napisane przez Ashyshqa

Nie, nie musisz bo on jest w poszewce, którą możesz zdjąć i uprać. Jeśli chcesz, możesz sobie dokupić na zmianę, ale ja nie widze potrzeby - rano upiorę, wieczorem będzie sucha

Przyszłam sobie z Wami zjeść kolację i teraz zabieram się za grejpfruta. Jakoś ostatnio darze te owoce ogromną miłością. Przynajmniej 1 dziennie musi być

tezmi sie przejadły a jadłam po kilka dziennie

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez candace1

nuna ale ja nigdzie nie napisałam, ze to głupota. Oczywiscie, że każdy ma prawo wybrac sobie co dla niego jest najlepsze.
Napisalam tylko jak to wyglada z mojej strony, bo juz jeden poród mam za sobą - oczywiście nie narzucam Wam mojego zdania - pokazuję tylko, że jesli kogos powiedzmy nie stać na zaplacenie za położną to naprawde nie ma się czego bac
Żadna z nas nie zostanie zamknieta sama w sali porodowej z instrukcja jak ma sobie odebrac porod, bo nie zapłaciła polożnej/lekarzowi czy Bóg wie komu

Magnez mozna każdy brać

oczywiscie , że tak wiadome-gdyby mnie baaardzo cisneło z kasą to bym na pewno wybrał co innego, ale mi płaca rodzice więc się tym nie przejmuje

[diabli]

Napisane przez xal

Dzisiaj już może być inaczej.

i pewnie tak jest male odwrocilo sie do nas dupcia, zebysmy nauczyli sie cierpliwosci

[colorblue]

Napisane przez candace1

Atena - niezla przemiana - kolejna na watku
Ciesze się, ze wszystko dobrze z malutka i super zakupy. ja sie nadal wstrzymuję...



Ja nie płaciłam za polożną a miałam taką samą pomoc.
wszystko zalezy od człowieka a nie od kasy.
Wiadomo, że jak zaplacisz to bedzie przy tobie siedziec.
ja teraz jak wyladowałam w szpitalu z krwawieniem to bylam w szoku - tam wszystkie polożne byly cudowne.
Siedziały z dziewczynami, które rodzily i trzymaly je za rekę a też nie były opłacone dodatkowo.
Sprawdzały co się dzieje z moim krwawieniem co 2h a ordynator kazał 3* dziennie..
Ja za połozna na pewno nie zapłace uwazam, ze to wyrzucanie kasy w błoto jest, ale każdy robi jak chce

Dokładnie wszystko zależy od człowieka. Przy pierwszym synu trafiłam na olewatorską zmianę na porodówce,która na hura zaczęła działać jak małemu tętno zanikało:/ położne wtedy też miały w dupie.. Przyniosła mi małego,dała na ręce: "Proszę nakarmić" i wyszła
Ja wtedy 19 lat,pierwsze dziecko.. i tak sobie siedzę na tym łóżku,patrzę na to małe zawiniątko głodne,ono na mnie. próbuję przystawić do piersi,ale za uja nie idzie bo młody nie umie chwycić i szarpie... Dopiero jak zawołałam i przyszła inna to mi pokazała.
Z drugim synem miałam 2 fantastyczne położne przy porodzie, które mi dużo mówiły,rozmawiały ze mną,żeby mi ten czas umilić. Mówiły kiedy przeć a kiedy nie itp. Wogóle niebo a ziemia..
Nie płaciłam i nie zapłace komuś za jego prace.. A jestem tam raptem 2-3 dni i serio wisi mi czy ma któraś humor czy nie..
Ale w pełni rozumiem te z Was które opłacą położną bo będą czuły się pewniej.

Napisane przez diabli

o tym nie pomyslalam w sumie jeszcze nie jestem pewna czy mi ta szkola rodzenia potrzebna. musze to przemyslec. jest jeszcze szkola rodzenia na wyspianskiego i pod szyndzielnia.
co mnie rozbawilo w klubie fitness modelarnia tez

ale to nic, patrzcie na te szkole rodzenia! http://www.szkolarodzeniabielsko.pl/...specjalna.html moze sie wybierzemy razem? grupowo mialybysmy pewnie znizke

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------



ja tez! a wtedy rusze na wyprzedaze i podboj lumpkow. hump Ty tez jestes w klubie "zgadnij kotku co mam w srodku?!" nie wiedzialam, hehe.

Ja też należę do tego klubu: zganij kotku co mam w środku

[diabli]

Napisane przez Magiusa

Heh...to mój zupełnie inaczej. Tzn. co wizyta to patrzy czy jest w normie i mówi. Ale ja na razie mam 1kg na plusie, więc ostatnio mi tylko skomentował, że to prawidłowo.

moj gin mowil, ze teraz to spokojnie moge przytyc 0,5kg tygodniowo. do porodu ok. 20 tygodni = 10kg. mam 4,5 na plusie.

[candace1]

Napisane przez Magiusa

Ja się tutaj nie zgadzam.
Prawda jest taka, że przez większość porodu jest z Tobą właśnie położna, a lekarz przychodzi już na samą akcję porodową lub tak jak mówisz, gdy coś się dzieje.
I dobra położna właśnie takiego lekarza przypilnuje, pobiegnie po niego w czas, poprosi by przyszedł zrobić w odpowiednim momencie zastrzyk.
Lekarzowi za co zapłacić? Za to, że będzie stał i odbierze poród albo za to, że będzie robił cc prawidłowo? Przecież on to musi robić jak najlepiej umie, a nie, że mu zapłacisz i wtedy dobrze zrobi a jak nie to nie.
A z położną to jednak może być tak, że jak nie zapłacisz to będzie rzadziej przychodziła, mniej dawała instrukcji, mniej dodawała odwagi etc.
Oczywiście one też muszą dbać o pacjentki, ale ich dbanie naprawdę może się nieco różnić w zależności od pieniędzy, ja również mam zamiar zapłacić, choć słyszałam, że tam gdzie chcę rodzić wszystkie są miłe.
Ale dla własnego spokoju i komfortu decyduje się na ten dodatkowy koszt
Wszystko inne mam za darmo, znieczulenia, sale rodzinne ( jeśli akurat będą wolne) itp

A lekarz to nie potrafi tego co położna?
A położnej to nie płacą za to, ze ma wszystkie pacjentki traktować tak samo - i w drugą strone patrzac - lekarzowi nie płacą za to?
Myslę, ze to jest koło zamkniete.
I obie strony powinny byc traktowane tak samo.
Same rodzące rozbestwiły i połozne i lekarzy i teraz mamy takie kwiatki własnie i myslenie " jak nie zapłacę to mnie zjedza"...

[diabli]

Napisane przez nuna2

a propo położnej-ja biorę bo bratowa miała i mi poleciła i już mówię dlaczego
położna jej mówiła krok po kroku kiedy ma przeć, kiedy bujać sie na piłce klęknąć itd, widziała,że sie małemu nie spieszy dała jej kroplówke przez co bratowa sie nie meczyla nie wiadomo ile, pękła tylko na 2 małe szwy i ani jej nie nacinali. Babka była z nią CIĄGLE. zanim przyjechała jej polozna trafila na 2 takie co powiedziały, ze zdziwia a nie ma skurczy
Ta juz w 2 dni po powiedziala, ze moze isc rodzic znowu

ja mam rozbiezne wersje teraz w grudniu dwie znajome urodzily. jedna placila prywatnie, druga nie. obie zadowolone. ta ktora nie placila, mowila ze polozne z dyzuru swietnie sie nia zajmowaly.

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Diabli ja podałam linka do moich serduszek nie są trudne do zrobienia nadrabiasz to dojdziesz do nich


Zobaczę sobie dziś tego Pierwszoklasistę Polecałyście, więc zobaczę czy i mnie przypadnie do gustu

milego seansu i dzieki za fotke serduszek musze sprobowac, ale ja mam problem nawet z nalesnikami

[banka26]

Napisane przez candace1

nuna ale ja nigdzie nie napisałam, ze to głupota. Oczywiscie, że każdy ma prawo wybrac sobie co dla niego jest najlepsze.
Napisalam tylko jak to wyglada z mojej strony, bo juz jeden poród mam za sobą - oczywiście nie narzucam Wam mojego zdania - pokazuję tylko, że jesli kogos powiedzmy nie stać na zaplacenie za położną to naprawde nie ma się czego bac
Żadna z nas nie zostanie zamknieta sama w sali porodowej z instrukcja jak ma sobie odebrac porod, bo nie zapłaciła polożnej/lekarzowi czy Bóg wie komu

Magnez mozna każdy brać

Napisane przez candace1

Kroplówkę to daja każdej rodzącej z oksytocyna na przyspieszenie akcji porodowej.
Na przykald na mnie oksytocyna nie dziala, więc wszystko zalezy od organizmu.



Ja biorę magne b6.

tez tak uwazam , jeszcze nie slyszalam zeby w szpitalu panstwowym ktos placil poloznej za usmiech i bycie milym , bo napewno nie za oxytocyne , kazda rodzaca bez postepow rozwarcia ja dostaje , ja uwwazam albo trafisz na jakas ludzka osobe albo na wredna malpe bezdzietna i kasa nie ma tu nic do rzeczy :P ale to moje skromne zdanie :P

[diabli]

Napisane przez humpback

dobra, ja się zbieram do biblioteki, potem pilates i może jeszcze wpadnę wieczorem. miłego plotkowania

diabli a żeby drożdżowe ci ładnie wyrosło, to zabierz się już teraz za robienie i będziesz mieć pyszną kolacje

teraz to ja mam ochote lezec ciasto nie dzisiaj, kiedys w przyszlosci.

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez lonely_lady

A ja juz czekam na wizytę przed gabinetem na wrażeniu wyszło mi ze znowu przytylam dokładnie 2 kg czekamy z Tz na nasza kolej. Po wizycie zd relacje

czyli teoria mojego gina sie sprawdza? pol kg na tydzien? mialas wizyte miesiac temu? trzymam kciuki

[Inna_Uk]

Atena,Diabli takie chyba uroki naszych lozysk,ze cos tam sie z nimi dzieje :/
Ja musze do 18 marca czekac zeby sie dowiedziec czy bede mogla rodzic sn czy bedzie cc...juz bym chciala wiedziec
Diabli co do nalesnikow to u mnie wyglada to tak ze jak dam wiecej oliwy na patelnie to sa gietkie a jak malo to robia sie chrupiace,wlasnie glownie brzegi

[diabli]

Napisane przez nuna2

dziwczyny nie boicie sie tej świnskiej grypy?? na moim obszarze sie pojawiła...

w Bielsku podobno zmarla jedna osoba, druga w Cieszynie, kilkanascie przypadkow wykryto w moim szpitalu, gdzie planuje rodzic tz w domu lezy i zdycha...ekg mu wyszlo niefajne. ja pluje na zielono koniec swiata!

[humpback]

Napisane przez diabli

nadrabiam dalej, a w przerwach biegam do nalesnikow...czestujcie sie! z dzemem truskawkowym albo nutella i bananami

z nutellą i bananem poproszę z góry dziękuję

Napisane przez nuna2

dziwczyny nie boicie sie tej świnskiej grypy?? na moim obszarze sie pojawiła...

według mnie to tylko jedna z odmian grypy. w naszym stanie każda jest taka samo groźna i trzeba uważać

Napisane przez diabli

Ty tez jestes w klubie "zgadnij kotku co mam w srodku?!" nie wiedzialam, hehe.

ja się z tego klubu szybko nie wypiszę, bo za tydzień mam normalna wizytę a połówkowe to pewnie za miesiąc i może jak małe będzie współpracować to coś bedzie wtedy wiadomo

[nuna2]

ja sie zastanawiam czasami, czy nie lepiej by było zyc w niewiedzy co mam w środku ale jednak kusi.

[diabli]

Napisane przez candace1

Ja nie płaciłam za polożną a miałam taką samą pomoc.
wszystko zalezy od człowieka a nie od kasy.
Wiadomo, że jak zaplacisz to bedzie przy tobie siedziec.
ja teraz jak wyladowałam w szpitalu z krwawieniem to bylam w szoku - tam wszystkie polożne byly cudowne.
Siedziały z dziewczynami, które rodzily i trzymaly je za rekę a też nie były opłacone dodatkowo.
Sprawdzały co się dzieje z moim krwawieniem co 2h a ordynator kazał 3* dziennie..
Ja za połozna na pewno nie zapłace uwazam, ze to wyrzucanie kasy w błoto jest, ale każdy robi jak chce

dzieki za kolejna wersje, ktora tylko mnie utwierdza w przekonaniu, ze naprawde nie tylko chce, ale musze oszczedzac nawet jesli tz wymieknie i jednak ze mna nie pojdzie do porodu (co biore pod uwage) to zmotywuje siostre. no i w tym szpitalu pracuje siostry szwagierka, wiec jesli bedzie miala dyzur to na pewno mi pomoze i wpadnie osobiscie albo wysle kolezankowe wsparcie

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez pawie_oczko

Ja zapłacę 400zł i będę miała spokojną głowę, a nie martwiła się tym na jaką babę i jej humor trafię.... Wiadomo, że to zależy od człowieka, ale jak nie zapłacisz to nigdy nie masz pewności, a tak to przynajmniej spory komfort psychiczny tym bardziej, że będę rodziła pierwszy raz

ale mnie wkurza, ze tak jest w Polsce...jak nie zaplacisz to nie masz pewnosci. kurcze, przeciez to czyjas praca. czemu ma sie do niej nie przykladac? dlaczego mam sie martwic czy mi sie uda i trafie na zlote serduszko czy na wiedzme?! jak nie dasz to nie masz - straszne.

[Magiusa]

Napisane przez candace1

A lekarz to nie potrafi tego co położna?
A położnej to nie płacą za to, ze ma wszystkie pacjentki traktować tak samo - i w drugą strone patrzac - lekarzowi nie płacą za to?
Myslę, ze to jest koło zamkniete.
I obie strony powinny byc traktowane tak samo.
Same rodzące rozbestwiły i połozne i lekarzy i teraz mamy takie kwiatki własnie i myslenie " jak nie zapłacę to mnie zjedza"...

Lekarz może potrafi, ale ma dużo więcej na głowie niż bieganie wokół kobiety która rodzi i jest na etapie jakiegoś rozwarcia nie pozwalającego jeszcze na poród. Taką się lekarz nie interesuje za bardzo.
Jego dopiero interesuje poród.
A obowiązkiem położnej jest zadbanie o tą kobietę rodzącą jeszcze nim jest sam koniec.
I nie twierdze, że połoznym nie płacą ( mam na myśli wynagrodzenie za prace)za równe traktowanie, ale niestety jest jak jest. I można trafić w miejsce gdzie bardzo dbają o ten komfort bez względu na wszystko a można trafić na te humorzaste.
I tak jak Nuna jakoś wolę mieć pewność, że będę miała kogoś kto zadba, a nie ryzykować. To mój pierwszy poród i możemy sobie na szczęście pozwolić na taki wydatek, więc naprawdę chciałabym mieć na tyle zapewniony komfort w tej sytuacji na ile to możliwe.
Wiadomo, że z etyki pracy wynika to jak powinno być naprawde, ale nie jest. I jeśli mogę sobie ułatwić to ułatwię

[Inna_Uk]

Aaś, banka26, Paulina 87, lonely_lady, Sateczka dziewczyny jak tam wizyty ??
Mozecie strescic,bo szukanie zajmie mi wieki
Atena Twoj opis wizyty widzialam,gratuluje coreczki
No i mam nadzieje ze jak zobaczylas,widzialas ze zdrowa to jestes spokojniejsza

Ja to juz bym mogla znow isc na usg,moglabym na nia patrzec i patrzec,ahhh juz nie moge sie doczekac jak wezme ja na rece

[JennyAniolek]

Cześć ponownie
Dopiero mam siłę, żeby posiedzieć z Wami dłużej, dziś dzień z serii do