AKCJA: Styczeń bez słodyczy!

[agiantkaa]

Napisane przez aada0

agiantka koleżanka ze "startujemy od stycznia" i tu

Ooo.. witam! Nie zauważyłam Cię dziwne.. Gdy jest ochota* na odchudzanie to trzeba łapać się wszystkiego, aby sobie je umożliwić, a z racji tego, iż kocham słodycze - jestem skazana na przebywanie w tym wątku

[aada0]

Haha piona, tak jak ja powodzenia

[agiantkaa]

Napisane przez aada0

Haha piona, tak jak ja powodzenia

Och dziękuję i nawzajem! Ogólnie dziewczęta trzymajcie się mocno! Damy radę, no nie? Wszamałam kolację, wypiłam zakazaną herbatkę i teraz lecę.. na mój pierwszy Killer z Ewką. Tak, wiem.. nie dam rady POWODZENIA
PS. Swój dzień uważam za zaliczony !

[agusia0811]

Napisane przez agiantkaa

Och dziękuję i nawzajem! Ogólnie dziewczęta trzymajcie się mocno! Damy radę, no nie? Wszamałam kolację, wypiłam zakazaną herbatkę i teraz lecę.. na mój pierwszy Killer z Ewką. Tak, wiem.. nie dam rady POWODZENIA
PS. Swój dzień uważam za zaliczony !

Agiantkaa zdradzisz co to za killer? O ile na słodkie mnie tak nie ciągnie (no może czasem) to jakoś za ćwiczenia ciężko mi się zabrać ale może mi się coś uda
Dziewczyny można powiedzieć że 2 dzień za Nami

[agiantkaa]

Napisane przez agusia0811

Agiantkaa zdradzisz co to za killer? O ile na słodkie mnie tak nie ciągnie (no może czasem) to jakoś za ćwiczenia ciężko mi się zabrać ale może mi się coś uda
Dziewczyny można powiedzieć że 2 dzień za Nami

Killer z Ewą. Odpuściłam po 5 minucie 1 części.. nie mam siły. Padam po dzisiejszym dniu. Od jutra zaczynam A6W, które dawało u mnie kiedyś ładne efekty. Dziś nawet nie mam gdzie ćwiczyć, bo TŻ śpi, a ... każda wymówka dobra, wiem Trzeba coś pyknąć* na szybko.. 100 brzuszków, 30 przysiadów, krótki marsz, jakieś wymyślanki na łydki i uda, nożyce x30 - potem kąpiel, peeling całego ciała i smarowanko wyszczuplającymi kremami. Wszystkiemu winna @ !
PS. Gratuluję 2- ego dnia

[aada0]

Ja idę zaliczyć odcinek serialu na stepperze a potem Ab ripper I dzień też udany!

[Furry Sue]

Ja też gratuluję drugiego dnia, bo wierzę, że już nic dziś nie wciągniemy
A jeśli którejś się nie udało, to trzymam kciuki na jutro, każdy dzień to nowe możliwości, udoskonalać samą siebie można codziennie, wciąż próbować, co dzień na nowo. Każde potknięcie to tylko nauczka na przyszłość.

A moim motywatorem jest myśl: CZEGO CHCĘ BARDZIEJ?
...do słodkiego o dziwo mnie nie ciągnie póki co.. ale wcześniej, gdy ciągnęło, myślałam sobie - czego chcę bardziej, zjeść tego batona, czy zmieścić się wkrótce w ukochane spodnie? Smak snickersa znam na pamięć, więc po co go jeść?

Właśnie skończyłam skalpel Chodakowskiej, a potem jeszcze 8min abs i to samo na nogi wszystko do znalezienia na youtube, gdyby jeszcze któraś z Was nie odkryła.

Peace!

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez didaska

Wątek idealny! Ja zaczynam od dzisiaj. Miałam nie jeść słodyczy,ale w szkole moja koleżanka miała mega dobrą milkę (tą dużą,drogą i z toffi ) i zjadłam trzy kostki,a miałam nie jeść Taka byłam po tym przygnębiona,że poszłabym zwrócić ,gdyby nie szkoła. Zanim do domu wróciłam to to już się strawiło Mam nadzieję,że mi się uda przetrwać styczeń .

Kotek, nie wiem na ile poważnie to pisałaś, ale jak chcesz to Ci opowiem, czym się kończą takie zabiegi. Nie rób tego nigdy, bardzo Cię proszę. Jeśli kalorie leżą Ci na sumieniu - idź pobiegać. Spalisz, a do tego wzrośnie Ci kondycja i skoczą endorfiny.

[agiantkaa]

Jestem z Was dumna do jutra kochane ! Trzymam kciuki, aby żadna z Was nie odpadła. Nie ma sensu tego robić przez tuczace słodycze. Przeczytajcie na pierwszej artykuł, który znalazłam o cukrze. Pa moje kochane dziolchy

[MyssPyss]

Nawet nie mam jakiejś wielkiej ochoty na słodkie ale przyjechały dziś koleżanki, ukroiłam dla nich oczywiście sylwestrowe ciasteczko i jak patrzyłam jak one jedzą o mało co nie zapomniałam o swoim postanowieniu;/
Ale dałam rade

[mala_czarna9]

Napisane przez thenerdqueen

aada0: a kilka różnych opcji jest, ja się trzymam tej: http://jak-biegac.pl/plan-treningowy...acych-biegaczy
mala_czarna9: w pierwszym tygodniu jest to minuta biegu, 5 min marszu. i tak na zmianę, aż do 30 min, czyli teoretycznie 6x jeśli chodzi o mnie, to póki co te 4km pokonuję w ~37min, więc jest ok.

jak mnie ciśnie na podjadanie, to włączam sobie stoper na 20 min. jeśli wytrzymam, to znaczy, że wcale nie chciało mi się tego, bo takie zachciewajki średnio trwają 15min

good idea! ja zawsze jak biegałam to 2-3minuty biegu i około 4 minuty szybszego marszu az mineło 20 minut, ale pozniej czułam sie naprawde wyczerpana

[karolinadobra]

kolejny dzionek bez curkowego cukru zaliczony
pozdrowienia dla wszystkich antysłodziaków

[rebelXX]

Dziewczyny i ja chcę do Was dołączyć, co prawda dziś już 3 stycznia...
Świetny pomysł z założeniem tego wątku

[didaska]

Dzisiaj już dałam radę,chociaż w plecaku mojego chłopaka spoczywały dwa Prince Polo.
A wczorajsze trzy kostki spaliłam ,ćwicząc z Mel B
Mam nadzieję,że bez słodyczy,z pomocą wody ,ćwiczeń i masażów wygram z cellulitem

[agiantkaa]

Witajcie ! Ja dzisiejszy dzień przeżyłam bez słodyczy. Choć stałam w sklepie przed Alpen Goldem, dałam radę. Cholera.. jedno mnie martwi - za nic nie mogę przemóc się do ćwiczeń. Nie daję rady. Chyba przez @ odeszły mi wszystkie chęci.. i jeszcze to załamanie. Wszystko się pieprzy.. dwóch Panów miesza mi w głowie. Jeden najbardziej.. - FACECI. Stwierdzam bez bólu - świnie, choć nie wszyscy. Zaraz TŻ wróci, skoczymy na dietetyczne zakupy i jak wrócimy to chyba namówię go, aby przyniósł mi rower z garażu. Znów przeproszę i będę jeździć, bo to jedyne co lubię.. Trzymajcie się kobietki.. Wytrwałości życzę i idę dalej popadać w depresję.


---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez didaska

Dzisiaj już dałam radę,chociaż w plecaku mojego chłopaka spoczywały dwa Prince Polo.
A wczorajsze trzy kostki spaliłam ,ćwicząc z Mel B
Mam nadzieję,że bez słodyczy,z pomocą wody ,ćwiczeń i masażów wygram z cellulitem

No proszę bardzo.. GRATULUJĘ kochana ! Jeśli będziesz miała mocną motywację to pożegnasz się z cellulitem

Napisane przez rebelXX

Dziewczyny i ja chcę do Was dołączyć, co prawda dziś już 3 stycznia...
Świetny pomysł z założeniem tego wątku

Dzięki. Zapraszamy ! Życzę wytrwałości w noworocznych postanowieniach

Napisane przez MyssPyss

Nawet nie mam jakiejś wielkiej ochoty na słodkie ale przyjechały dziś koleżanki, ukroiłam dla nich oczywiście sylwestrowe ciasteczko i jak patrzyłam jak one jedzą o mało co nie zapomniałam o swoim postanowieniu;/
Ale dałam rade

Jestem dumna z Ciebie! Nieraz kończyłam takimi scenami swoją dietę.. Ja tak naprawdę po zjedzeniu czegoś słodkiego dopiero żałuję.. Przed tym wyłączam myślenie

Kobietki - ja kupiłam wczoraj CHROM PLUS. 20 tabletek, jeden listek - 5,40. Dobrze wpływa na mnie, żadnych chęci na słodycze. Jednak Figura 1 się popsuła.. niestety.

[didaska]

Napisane przez agiantkaa

Witajcie ! Ja dzisiejszy dzień przeżyłam bez słodyczy. Choć stałam w sklepie przed Alpen Goldem, dałam radę. Cholera.. jedno mnie martwi - za nic nie mogę przemóc się do ćwiczeń. Nie daję rady. Chyba przez @ odeszły mi wszystkie chęci.. i jeszcze to załamanie. Wszystko się pieprzy.. dwóch Panów miesza mi w głowie. Jeden najbardziej.. - FACECI. Stwierdzam bez bólu - świnie, choć nie wszyscy. Zaraz TŻ wróci, skoczymy na dietetyczne zakupy i jak wrócimy to chyba namówię go, aby przyniósł mi rower z garażu. Znów przeproszę i będę jeździć, bo to jedyne co lubię.. Trzymajcie się kobietki.. Wytrwałości życzę i idę dalej popadać w depresję.

Jestem z Ciebie dumna
Odpuść sobie Ja też nie ćwiczę,kiedy mam okres,to nie ma wtedy sensu . Też zawsze kiedy mam @ to popadam w lekką deprechę.Mam nadzieję,że szybko Ci przejdzie. Na pocieszenie Ci powiem,że jesteś ważną osobą w tym wątku ,bo nas świetnie motywujesz
Muszę się z Tobą zgodzić,faceci to świnie,ale naprawdę istnieją jeszcze ideały ,no a na pewno jest jeden ideał
Obiecał,że nie będzie jadł ze mną słodyczy. No i mamy akcje '100 dni bez napojów słodzonych'. Tylko woda,herbata i naturalne soki
A weszłam na forum,żeby napisać,że mama kupiła ferrero roche czy jak to się tam zwie ,a ja od dziecka chciałam tego spróbować jak widziałam reklamę w tv,a tak jakoś wyszło,że zawsze zapominała. A tu mama je kupiła,ale w złym czasie
Ale trzymam się dzielnie !
Powodzenia dziewczyny

[krolikk]

Trzymam się dalej! Zadnego słodycza nie tknełam :p myślałam też żeby zacząć ćwiczyć z Ewą, ale jak zwykle ciągle brak czasu cała ja. Ale po sesji obiecuje sobie, że ostro zabieram się za siebie

[lenor]

dzisiaj zastosowałam metodę, a było tak, miałam ochotę na słodycze, ciasteczka na wyciągnięcie ręki (tżtowe... niestety mi to nie ułatwia, a pozbyć się słodyczy z domu nie da) i wymyśliłam, że ok ale jak coś zrobię i się czymś zajęłam i później już mi się nie chciało
polecam...

[agiantkaa]

Napisane przez didaska

Jestem z Ciebie dumna
Odpuść sobie Ja też nie ćwiczę,kiedy mam okres,to nie ma wtedy sensu . Też zawsze kiedy mam @ to popadam w lekką deprechę.Mam nadzieję,że szybko Ci przejdzie. Na pocieszenie Ci powiem,że jesteś ważną osobą w tym wątku ,bo nas świetnie motywujesz
Muszę się z Tobą zgodzić,faceci to świnie,ale naprawdę istnieją jeszcze ideały ,no a na pewno jest jeden ideał
Obiecał,że nie będzie jadł ze mną słodyczy. No i mamy akcje '100 dni bez napojów słodzonych'. Tylko woda,herbata i naturalne soki
A weszłam na forum,żeby napisać,że mama kupiła ferrero roche czy jak to się tam zwie ,a ja od dziecka chciałam tego spróbować jak widziałam reklamę w tv,a tak jakoś wyszło,że zawsze zapominała. A tu mama je kupiła,ale w złym czasie
Ale trzymam się dzielnie !
Powodzenia dziewczyny

Wielkie dzięki za podniesienie na duchu.. Kochana z Ciebie osóbka Trzymam się tylko dlatego, iż wiem, że jak odpadnę to troszku głupio.. ta co założyła wątek i miała taką mocną motywację.. o nie ! a wiesz.. że ideały też się trafiają - rzadko, ale i tak bywa. Fajną macie akcję i życzę szczęścia w Waszej miłości. Fajne poświęcenie ze strony faceta! a przede wszystkim bardzo zdrowo. Co do ferrero.. jeszcze zdążysz się go najeść przez całe życie, uwierz mi. Bywają chwilę słabości, ale nie warto! Nieraz rzucałam się w czasie diety na słodycze, a potem cholernie narzekałam, bo po ''akcji'' na wadze zastałam 1 kg więcej.. Zawsze jak zjesz coś słodkiego to jest super, ale do pewnej chwili. Ja bym została przy naszej akcji, a co do Ferrero... uwierz mi - jadłaś już lepsze rzeczy, albo podobne. Ja jakoś nie utopiłam się w smaku

Napisane przez krolikk

Trzymam się dalej! Zadnego słodycza nie tknełam :p myślałam też żeby zacząć ćwiczyć z Ewą, ale jak zwykle ciągle brak czasu cała ja. Ale po sesji obiecuje sobie, że ostro zabieram się za siebie

Cieszę się bardzo! Ćwiczenia z Ewką daję naprawdę fajne efekty - także korzystaj. Pochwal się jak zaczniesz Powodzenia w postanowieniach.

Napisane przez lenor

dzisiaj zastosowałam metodę, a było tak, miałam ochotę na słodycze, ciasteczka na wyciągnięcie ręki (tżtowe... niestety mi to nie ułatwia, a pozbyć się słodyczy z domu nie da) i wymyśliłam, że ok ale jak coś zrobię i się czymś zajęłam i później już mi się nie chciało
polecam...

No i super! Dzielna dziewczyna Kiedyś czytałam, że jedna kobitka, gdy zachciało jej się ''słodkiego'' to nastawiała stoper na 15 - 20 minut i wtedy zawsze przechodziło. Z czasem ochota przeszła.

Co do stosowania zasady małych kroczków.. - nie polecam. Zawsze kończyło się to w moim przypadku napadem na lodówkę i zjedzeniem wszystkiego co tylko możliwe. Pchałam w siebie jak odkurzacz od kawałka się zaczynało...

Na głodówkowe napady pomiędzy posiłkami polecam actimel - ma 74 kcal w 100g i wersja truskawkowa jest pyszna. Zażegnałam głód na ok 3 godziny, polecam
Trzymajcie się kobietki ! :przytu l:

[aada0]

Kolejny dzień bez słodyczy za mną

[agiantkaa]

Napisane przez aada0

Kolejny dzień bez słodyczy za mną

brawo kochana! Jestem z Ciebie dumna

Mnie złapała cholerna motywacja od nowa.. poważna rozmowa z Panem* i wszystko wyjaśnione.. Znów jestem skarbkiem i słoneczkiem, taaak.. nasza bajkowa miłość.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

2 dni temu=
talia: 92 cm - dziś 90 cm,
pępek: 111 cm - dziś 107 cm..
DZIWNE
Może jogurty, białka, różne herbatki i zero ćwiczeń po skutkowały?

[CARLA_23]

Napisane przez agiantkaa

No i super! Dzielna dziewczyna Kiedyś czytałam, że jedna kobitka, gdy zachciało jej się ''słodkiego'' to nastawiała stoper na 15 - 20 minut i wtedy zawsze przechodziło. Z czasem ochota przeszła.

Chyba spróbuję tej metody bo wczoraj poległam, a styczeń dopiero się zaczął

[boczekoola]

ja jak mam ochotę to na skakance skaczę i przechodzi!!! albo marcheweczki podjadam. Bomba zdrowia, ale ciężko trafić na słodkie i dobre teraz.

[agiantkaa]

Napisane przez CARLA_23

Chyba spróbuję tej metody bo wczoraj poległam, a styczeń dopiero się zaczął

Kochana to dopiero początek - wpadki się zdarzają. Ważne, że nie uciekłaś, bo kilka osób tak zrobiło Jestem zadowolona, że przyznałaś się do błędu i chcesz go naprawić - tak trzymaj słońce !

Napisane przez boczekoola

ja jak mam ochotę to na skakance skaczę i przechodzi!!! albo marcheweczki podjadam. Bomba zdrowia, ale ciężko trafić na słodkie i dobre teraz.

Hehe, oj to na pewno pomaga. Pochwalę się, że właśnie zjadłam taką pyszną, słodziutką marchewkę


Dodatkowo - mój trzeci dzień. Tżtowa czekolada na szafce i cukierki, a mnie nie rusza. Może chrom coś daję? oby..
Zaliczyłam już obiadek i myślę jak przytachłać rowerek.. mhm - wiem! Poproszę ''go'', wczoraj zapomniałam Trzymajcie się dziewuszki !

Nie rozumiem facetów..

[wicherek1989]

Mnie dziś milka z orzechami skusiła, 2 małe kosteczki i powiedziałam sobie basta. Ale zjeść jednak te 2 zjadłam to moja pierwsza akcja na odmawianie sobie słodyczy i widać że nie idzie :P

[agiantkaa]

Nie przejmuj się tym.. zdarzają się te wzloty i upadki. Czasami gorsze chwile, samopoczucie czy problemy doprowadzają do myśli; ''słodkie ratuję''. Tak jak już kiedyś pisałam: To było moje motto przez rok jak mój TŻ mnie zostawił samą i wyjechał za granicę". Teraz ważę ile ważę. Mam za swoje. Bardzo żałuję. Zajadałam każdy stres lodami, czekoladami, batonami, chipsami, frytkami itd. Wszystko na raz

[didaska]

Trzeci dzień za mną Kusiło mnie dzisiaj,ale się nie dałam ;D
Gorące kakao do książki się nie liczy?;>

[agiantkaa]

Napisane przez didaska

Trzeci dzień za mną Kusiło mnie dzisiaj,ale się nie dałam ;D
Gorące kakao do książki się nie liczy?;>

No i bardzo dobrze ! kolejny dzień
Praktycznie i realnie patrząc w jakimś stopniu to słodycz.. jeśli było z cukrem lub rozpuszczalne to lekkie lanie, a jeśli nie to raczej nie szkodzi w dużym stopniu
Ja dziś rano wypiłam z koleżanką dużą - 500 ml, czarną, mocną kawę - ona 5 kostek cukru - ja zero co prawda była obrzydliwa, ale czego nie robi się dla marzeń

[Margot85]

Witam Bardzo chętnie dołączę do Waszego wyzwania , jeżeli znajdzie się dla mnie miejsce
Dopiero dziś dostrzegłam Wasz wątek ale już od 1 stycznia nie jem słodyczy i byłby mi łatwiej motywować się w silnej grupie
Do tej pory 10 dni bez słodkiego wroga było największym sukcesem ale próbuje samej sobie udowodnić iż moja silna wola istnieje i wytrwać cały styczeń bez czekolady i innych takich tam
4 dzień uważam za zakończony sukcesem
pozdrawiam

[didaska]

Napisane przez agiantkaa

No i bardzo dobrze ! kolejny dzień
Praktycznie i realnie patrząc w jakimś stopniu to słodycz.. jeśli było z cukrem lub rozpuszczalne to lekkie lanie, a jeśli nie to raczej nie szkodzi w dużym stopniu
Ja dziś rano wypiłam z koleżanką dużą - 500 ml, czarną, mocną kawę - ona 5 kostek cukru - ja zero co prawda była obrzydliwa, ale czego nie robi się dla marzeń

Widzę,że jednak dajemy radę Po raz kolejny możesz być z siebie dumna Ja też się przełamałam i od roku już nie słodzę niczego,a zawsze słodziłam po trzy Co do kakao to niestety było rozpuszczalne. Da się zrobić zwykłe kakao z tym ciemnym kakao? Jak to brzmi

Napisane przez Margot85

Witam Bardzo chętnie dołączę do Waszego wyzwania , jeżeli znajdzie się dla mnie miejsce
Dopiero dziś dostrzegłam Wasz wątek ale już od 1 stycznia nie jem słodyczy i byłby mi łatwiej motywować się w silnej grupie
Do tej pory 10 dni bez słodkiego wroga było największym sukcesem ale próbuje samej sobie udowodnić iż moja silna wola istnieje i wytrwać cały styczeń bez czekolady i innych takich tam
4 dzień uważam za zakończony sukcesem
pozdrawiam

Jasne,że jest dla Ciebie miejsce Nawet musisz dołączyć do nas,bo im większa grupa ,tym ciężej jest zjeść coś słodkiego,bo dostaniesz od nas lanie
Gratuluję słodyczowych sukcesów

Napisane przez wicherek1989

Mnie dziś milka z orzechami skusiła, 2 małe kosteczki i powiedziałam sobie basta. Ale zjeść jednak te 2 zjadłam to moja pierwsza akcja na odmawianie sobie słodyczy i widać że nie idzie :P

Nie przejmuj się Też przedwczoraj poległam i też przez milkę. Ale te dwa dni się trzymam i Tobie też na pewno się uda

[agiantkaa]

Napisane przez Margot85

Witam Bardzo chętnie dołączę do Waszego wyzwania , jeżeli znajdzie się dla mnie miejsce
Dopiero dziś dostrzegłam Wasz wątek ale już od 1 stycznia nie jem słodyczy i byłby mi łatwiej motywować się w silnej grupie
Do tej pory 10 dni bez słodkiego wroga było największym sukcesem ale próbuje samej sobie udowodnić iż moja silna wola istnieje i wytrwać cały styczeń bez czekolady i innych takich tam
4 dzień uważam za zakończony sukcesem
pozdrawiam

Witaj Gosiu (?) ! Zapraszam, miejsca kupę. Większość się niestety wykruszyła, ale ja tutaj zostanę. Udowodnię sobie i wszystkim w okół, że można. Odzyskam wartość siebie i stracę prawie wszystkie kompleksy. Mam wielką motywację. Teraz tylko pokazać dwom mieszającym mi debilom w głowie, że jestem pewna siebie i drugi raz się nie dam, a wtedy będę dla nich nieosiągalna. Słodka zemsta Jak to mówią; są krzesła i taborety Trzymam się ładnie na diecie już 3 dzień i dam radę Widzę, że też musisz mieć dobrą motywację - nieźle. Nie poległaś 4 dzień Podziwiam. Nie każdy ma taki mocny charakterek. Pozdrawiam!