W Nowy Rok wkraczamy, prawie wszystkie półmetek ciąży już mamy. V-VI 2013 cz.6

[Magiusa]

Napisane przez cloche

eee a ja nie jem dużo... ba, jem znacznie mniej niż przed ciążą! głód czuję częściej niż jem, ale nie jestem w stanie czasem nic przełknąć, bo mi niedobrze albo żołądek boli itp. pewnie dlatego dalej na malutkim minusie jestem z wagą... na kolację zjadłam sobie zupkę kalafiorowo-brokułowo-marchewkową, o!
potem pewnie będzie lepiej pod względem żołądka, ale miejsca nie będę miała

Ja mam podobnie ale nie żebym się odchudzała. Broń boże, właśnie jem wszystko na co mam ochote, już nie zwracam uwagi tak jak przed ciążą by było tylko zdrowe ( np. jadałam tylko ciemny chleb, teraz też jasny. nie jadałam ziemniaków, ryżu, makaronu- teraz jem)Ale ja po prostu nie mam ochoty zbyt często póki co na jedzenie. Często czuje się właśnie pełna. I staram się minimum zjeść te 3 posiłki, ale czasami to wmuszam.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Skibek Wielkopolska?

Dla mnie brzmi ohydnie

Wielkopolska

Ech, a spróbuj, jest pyszne

[banka26]

Napisane przez humpback

czyli brakuje nam tej części mózgu odpowiedzialnej za pamięć

no z tego co czytałam ryby wędzone na ciepło są OK

Napisane przez Ashyshqa

i smaczniejsza Już dawno nie jadłam, bo właśnie ciągle się boję tych ryb...

Oj laski, przez Was drugą kolację jem a było juz tak dobrze...

a ja uwielbiam łososia w kazdej postaci :P

Napisane przez potterka

mam to samo
Co chwila ktoś mnie popchnie, wjedzie wózkiem itp.
Dzisiaj w tesco było mega ludzi.. nie chciało mi się stać w kolejce, ale jak zobaczyłam tych starych rumoli w kasie z pierwszeństwem, z wózkami wypchanymi po brzegi to tylko się wkurzyłam i olałam to.. postałam sobie do samoobsługowej



Ja wiem, dlatgeo dziś sobie zakupy zrobiłam

a ty spryciuloo

[JennyAniolek]

Cześć
Wróciliśmy i padam , ale za to Mały znowu mnie zaczepiał , a u dziadka wzięliśmy stetoskop ale nic nie było słychać

[maarchewka]

Napisane przez happy blue

Moja rodzicielka urodziła 11 dzieci i powiem Wam, że to naprawdę wyjątkowa kobieta, ta moja mama.

o kurcze szacun! a która jesteś z kolei?

Napisane przez JennyAniolek

VCV - co to

Badanie w kierunku różyczki - nie miałam, ale wiem że byłam chora kiedyś, wiec muszę robić

21-26 tc: Badanie w kierunku Toxoplazmozy u kobiet z ujemnym
wynikiem w I trymestrze. O który wynik chodzi IgG czy IgM

HIV do 10 tc i potem jeszcze raz 33-37 tc, po co robic 2 razy

niby tym mozna sie zawsze zarazic... ja znowu w ogole nie mialam..

Napisane przez JennyAniolek

Wyprawka nr 3 (dziecko styczniowe) + komentarz

Jenny wrzucisz linki do ostów na 1 stronę bo umknie

Napisane przez diabli

ehh wrocilam z izby przyjec tz obudzil mnie, kolo 3 i stwierdzil, ze musze go zawiezc, bo serce znow wariuje, mial okropne dreszcze i wygladal jak siodme nieszczescie. SOR - pusto! a mialam wizje kilkugodzinnej kolejki. byloby zbyt pieknie. pielegniarka stwierdzila, ze do nich to tylko ze skierowaniem, bo to szpital...i odeslala a pogotowie (jeszcze niedawno pogotowie zrezygnowalo z ambulatorium i wysylali tylko karetki! ). pojechalismy na pogotowie i znow mile zaskoczenie PUSTO. pielegniarka wziela karte, E-WUŚ i "pan nie jest ubezpieczony". to nic, ze tz byl dzisiaj u lekarza. fakt, ze prywatnie, bo nie bylo miejsc, ale karty nie odrzucilo, recepty wydrukowane z refundacja, pracuje! "no to pan zaplaci za wizyte". w koncu stwierdzila, ze wypelni oswiadczenie. miala kilka roznych, dzisiaj dostala, nie wiedziala co trzeba wypelnic...rozumiem NOWOSC. ale to nie koniec. tak dla jaj dalam jej moja karte i co? "pani tez jest na czerwono". ale ja jestem w ciazy, zus mnie ubezpiecza juz 5 miesiac "a to nie wiem o co chodzi, dzisiaj nam to dobrze dzialalo" w miedzy czasie obudzil sie pan doktor... wchodzimy do gabinetu i od progu slychac "kto jest chory? to po co wchodza 2 osoby?" myslalam, ze to zart, wiec mowie "wlasnie chcialam zapytac czy moge" "nie moze pani" na co tz "moze, moze" bo tez nie zalapal "mowie, ze nie moze" wyszlam. wizyta? "co panu jest" tz opisuje objawy, trzesie nim na wszystkie strony, a lekarz "no ale co panu jest", tz powtarza "no i po co pan do mnie tu przyszedl", tz pokazuje popoludniowe ekg "po co ten lekarz w ogole to panu robil". slysze jak sie tam zaczyna pocic i wymienia jakie leki dostal, spac nie moze, goraczka 39, na co lekarz "no to sobie pan wezmie jeszcze ibuprom albo polopiryne, to wszystko" wrocilismy do domu...jestem przerazona, bo jak naprawde cos zacznie sie dziac to gdzie my mamy jechac?! teraz weekend zamiast spac siedze i czuwam, tz lezy zjadl troche rosolu, wzial kolejna cholerna polopiryne i proboje zasnac. wcisnelam w niego troche rosolu i mleko z czosnkiem, jakies wzmacniajace mikstury, na serce lyka neomag cardio, poza tym te wszystkie rutinoscorbiny, witamine c musujaca, efferalgan, gastrocaps, bo w poludnie bylo podejrzenie niezytu zoladka (w koncu wymiotowal 3 dni non stop tydzien temu). sama juz nie wiem co robic. wyc mi sie chce, najchetniej spakowalabym sie i poszla do mamy, a jemu zrobila kwarantanne i sprowadzila tesciowa...boje sie, ze jak mnie zarazi to bedzie sajgon, bo nic nie bede mogla wziac. pielegniarka mnie pocieszyla, ze jak sie mialam zarazic to juz na pewno sie zarazilam

no nic sprobuje sie gdzies obok niego zdrzemnac i bede czuwac...byle do rana.

w pon bedzie trzeba isc wyjasnic sprawe ubezpieczenia w zusie. tz na pewno ma skladki odprowadzane, ja tez tym bardziej, ze zus sam mnie ubezpiecza!!! chory kraj

masakra jakas, pewnie coś im z aktualizacją nie działało bo to ma się w nocy niby aktualizować... Zdrówka dla TŻta.

[Veronic]

Napisane przez banka26

a wiecie ze jutro swieto?? a ja nie kupilam pieczywa i jeszcze z tz mielismy jechac drzwi ogladac do castoramyy

uratowałaś nam życie! zapomniałam, że w 3 Króli sklepy są zamknięte, a zaprosiliśmy na jutro znajomych na obiad , a w lodówce pustki... całe szczęście TŻ poleciał o 20:45 do biedrony

[klauda88]

Napisane przez Ashyshqa

Ja też się przeraziłam, bo zjadłam dziś:
1.gotowane ziemniaczki z buraczkami (dziwne śniadanie, wiem;P)
2.kasze+gulasz+buraczki na obiad
3. sałatkę owocową (grejpfrut, winogrono, jablko)
4. 2 + 1 pajdy białego chleba z masłem (osełka ) kabanosami, serem i ogórkami
5. W między czasie przegryzałam bakalie

To z tego co pamiętam. Ruchu miałm tyle co przy sprzątaniu i wycieczce do slepu)/ Piłam głównie mój ulubiony napar z imbiru z miodem, sokiem malinowym i cytryną.

Głodna nie chodzę, to prawda, ale po co mam się głodzić, jak mi wreszcie żołądek normalnie funkcjonuje. Strasznie CI współczuję Cloche, że Ciebie wciąż to męczy

no i właśnie wg mnie ta dziewczyna powinna wziąć z Ciebie przykład pod względem jedzenia

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez Magiusa

Wielkopolska

Ech, a spróbuj, jest pyszne

na Kaszubach takie jedzenie tez jest znane pamiętam pamiętam pycha kurcze apetytu mi narobiłyście

[maarchewka]

Napisane przez MoTyleKsw

Mam za sobą dwa ciężkie dni. Po prostu katastrofa...Ale nie o tym będę pisać
Rodzice byli wczoraj u przyjaciół (odbierałam ich)i ta kobitka jest pielęgniarką w tym szpitalu, którym będę rodzić i już zapowiedziała, że będzie rodzić ze mną aleeee najlepsze jest to, że jej najlepsza przyjaciółka jest położną, która ma szkołę rodzenia tą którą polecają wszyscy i w poniedziałek mam do niej zadzwonić i będzie ze mną przy porodzie a jak mówiłam o pieniądzach to jeszcze mnie zwyzywali
A co do szkoły rodzenia, to powiedzieli mi, że to jest taki stres, że się zapomina wszystko, ale jak ona będzie przy mnie, to nie muszę chodzić Zobaczymy po rozmowie tel.

no to super!!

Napisane przez Aaś

relacja z wizyty:
spóźniłam się 45 minut bo zapomniałam portfela z pracy i musiałam się wracać no kurde drugi raz w życiu mi się to zdarzyło. dobrze że kanara nie było w tramwaju bo nawet 5 zł przy sobie na bilet nie miałam

no ale wizyta sama w sobie ok szyjka spoko, tętno dzieciaków spoko wyniki też o dziwo w końcu perfekt
tylko jak mam zamiar pracować jeszcze ten tydzień (muszę wszystko pozamykać) to praca ma być moim jednym wysiłkiem a dziś i jutro to w ogóle na półleżąco mam spędzić. a w przyszły piątek wysyłam męża po zwolnienie i witaj labo
no i ogólnie mam się oszczędzać. bo jak teraz nie będę odpoczywać to niech się nie zdziwię jak mi z miesiąc powie że leżymy do końca ciąży

najważniejsze jest teraz dociągnąć do 34 tyg

i uwaga. jakby moja gin nie wiedziała że u mnie zaczął się 20 tydz to tak organoleptycznie mam brzuch na 24 tydz ciąży pojedynczej
pomijam fakt że w 3 tyg przytyłam prawie 3kg

no i mogę się zapisać na połówkowe! już na przyszłą sobotę! zaraz będę dzwonić do poradni.

aaaa a glukoza to dopiero po następnej wizycie.
a nastepna wizyta 25.01

to faktycznie peszek z tym portfelem a nie robili problemu za spoznienie??
A w pracy znaleźli już zastępstwo.. U mnie zrobili dopiero rekrutację na juniora a ja jestem specjalistą.. I myślą ze jakoś to będzie.. Zycze im powodzenia..

Napisane przez adunia89

Dziewczyny, czy któraś z Was już zapisywała się na SR? Ciekawa jestem jakie są graniczne tygodnie kiedy trzeba się zgłosić, a do mojej SR przy szpitalu nie mogę się dodzwonić :/
Tak poza tym to lecę zaraz do HM kupić w końcu jakieś jeansy ciążowe, bo mam tylko legginsy, a kompletnie nie jestem przyzwyczajona do gołego tyłka

u mnie ok. 29 tc przyjmują.

Napisane przez klauda88

ogólnie muszę się Wam pożalić mam za sobą straszny wieczór i nieprzespaną całą noc mam dość dzisiejszego dnia najchętniej schowałabym się pod kołdrą i spod niej nie wychodziła ale muszę się wziąć za siebie bo do końca stycznia muszę oddać zaległą mgr a ja jeszcze daleko w .... polu a do tego to choróbsko jakieś się do mnie przyplątało. Jeśli do pon nie poprawi mi się z kaszlem to będę musiała iść do lekarza ;/

oj przytulam

Napisane przez colorblue

Doła mam strasznego...nie mam sił już..może zajrzę do Was później

widzę ze nie ja jedna w gorszym nastroju, co się stało?

[xal]

Napisane przez Veronic

uratowałaś nam życie! zapomniałam, że w 3 Króli sklepy są zamknięte, a zaprosiliśmy na jutro znajomych na obiad , a w lodówce pustki... całe szczęście TŻ poleciał o 20:45 do biedrony

Jak to dobrze, że biedronka jest tak blisko

[diabli]

zaliczylismy pogotowie po raz drugi cisnienie 160/90 i doszlam do wniosku, ze nie czekam znow do nocy, bo to bez sensu. zadzwonilam do kolegi z liceum, ktory jest ratownikiem medycznym, opowiedzialam co i jak. kazal podkolorowac objawy zeby znow nas nie olali...dzisiaj wizyta zupelnie inna. e-wuś znow odrzucilo karte, ale recepcjonistka stwierdzila, ze to czeste. nastepnie WESOLA wizyta - lekarz, 3 ratownikow medycznych...wyluzowani rozsmieszali pacjentow tz powiedzial, ze ma cisnienie 180/100 (podkolorowane troche :P), u nich wyszlo 150 i smiali sie, ze az tak nie moglo spasc. wiec tz zeby sie troche wybronic mowi, ze mama mu kazala pic pokrzywe i moze ona to zbila. na co panowie "pokrzywa to pana mogla poparzyc jedynie". zrobili ekg, porownali z wczorajszym i kazali sie relaksowac. wypic kielicha, poprzytulac do zony. najprawdopodobniej objawy nerwicy. dostal jakis syropek uspokajajacy (swoja droga bedziemy sie kiedys z dzidziusiem mieli z czego smiac "wiesz jak miales sie urodzic to tatus tak sie denerwowal, ze malo zawalu nie dostal" :P) po syropie podobno powinien wreszcie sie wyspac i moze zdrowie wroci do normy. zalecenie wiecej spokoju, mniej gonitwy za zyciem. na koniec jak juz wychodzilismy mowie do jednego z ratownikow, ze chory facet to jakas masakra. na co on, ze facet z goraczka to prawie jak porod stwierdzil, ze jego zalecenie to przytulanie sie, bo to zdrowe i dla dzidziusia i dla mamy, a dla taty moze byc relaksujace no to chyba tyle na temat chorowania...oby diagnoza byla prawdziwa!
ps. dzwonilam teraz do znajomego ratownika (patrz poczatek tego postu ) poinformowalam co i jak i stwierdzil, ze on z mojego opisu tez mial takie odczucia, ze to na tle nerwowym, ale nie chcial sugerowac.
DZISIAJ W NOCY SPIE I NIGDZIE SIE NIE RUSZAM.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez gold-fish

Wchodze dziś na forum i oczom nie wierzę... nowy wątek! 2 dni i ponad 1000 postów
mamuśki majowe powariowały
wczoraj zaczęłam przegladac mebelki dziecięce i stwierdzam, że można dostać oczopląsu byłam w wielkim sklepie meblowym z urządzonymi pokoikami i w każdym można nabawić sie adhd. Szafki 3-kolorowe, do tego jakieś kosmiczne uchwyty Coraz bardziej skłaniam sie do prostych, białych mebelków a Wy?

tez podobaja mi sie proste jednokolorowe meble. w takim pokoiku zazwyczaj na scianach pojawiaja sie jakies najklejki, obrazki. pozniej zabawki i mozna oszalec od bodzcow :P

[banka26]

Napisane przez Veronic

uratowałaś nam życie! zapomniałam, że w 3 Króli sklepy są zamknięte, a zaprosiliśmy na jutro znajomych na obiad , a w lodówce pustki... całe szczęście TŻ poleciał o 20:45 do biedrony

milo mi ciesze sie ze ocalilam komus zycie :P

[ada32]

Napisane przez diabli

zaliczylismy pogotowie po raz drugi cisnienie 160/90 i doszlam do wniosku, ze nie czekam znow do nocy, bo to bez sensu. zadzwonilam do kolegi z liceum, ktory jest ratownikiem medycznym, opowiedzialam co i jak. kazal podkolorowac objawy zeby znow nas nie olali...dzisiaj wizyta zupelnie inna. e-wuś znow odrzucilo karte, ale recepcjonistka stwierdzila, ze to czeste. nastepnie WESOLA wizyta - lekarz, 3 ratownikow medycznych...wyluzowani rozsmieszali pacjentow tz powiedzial, ze ma cisnienie 180/100 (podkolorowane troche :P), u nich wyszlo 150 i smiali sie, ze az tak nie moglo spasc. wiec tz zeby sie troche wybronic mowi, ze mama mu kazala pic pokrzywe i moze ona to zbila. na co panowie "pokrzywa to pana mogla poparzyc jedynie". zrobili ekg, porownali z wczorajszym i kazali sie relaksowac. wypic kielicha, poprzytulac do zony. najprawdopodobniej objawy nerwicy. dostal jakis syropek uspokajajacy (swoja droga bedziemy sie kiedys z dzidziusiem mieli z czego smiac "wiesz jak miales sie urodzic to tatus tak sie denerwowal, ze malo zawalu nie dostal" :P) po syropie podobno powinien wreszcie sie wyspac i moze zdrowie wroci do normy. zalecenie wiecej spokoju, mniej gonitwy za zyciem. na koniec jak juz wychodzilismy mowie do jednego z ratownikow, ze chory facet to jakas masakra. na co on, ze facet z goraczka to prawie jak porod stwierdzil, ze jego zalecenie to przytulanie sie, bo to zdrowe i dla dzidziusia i dla mamy, a dla taty moze byc relaksujace no to chyba tyle na temat chorowania...oby diagnoza byla prawdziwa!
ps. dzwonilam teraz do znajomego ratownika (patrz poczatek tego postu ) poinformowalam co i jak i stwierdzil, ze on z mojego opisu tez mial takie odczucia, ze to na tle nerwowym, ale nie chcial sugerowac.
DZISIAJ W NOCY SPIE I NIGDZIE SIE NIE RUSZAM.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------



tez podobaja mi sie proste jednokolorowe meble. w takim pokoiku zazwyczaj na scianach pojawiaja sie jakies najklejki, obrazki. pozniej zabawki i mozna oszalec od bodzcow :P

jeeeee....jaka diagnoza
ale zalecenia jeszcze fajniejsze
super ze już się wszystko wyjaśniło z tż

Napisane przez banka26

milo mi ciesze sie ze ocalilam komus zycie :P

powiem szczerze że mi też...
wyleciało mi to z głowy..
wysłałam syna do tesco na zakupy bo jutro byśmy nawet chlebka nie mieli
dzięki Ci dobra kobieto

[XxXJuSstiii]

Diabli cieszę się, że w końcu otrzymaliście pomoc. Mam nadzieję, że już będzie dobrze

[banka26]

Napisane przez ada32

jeeeee....jaka diagnoza
ale zalecenia jeszcze fajniejsze
super ze już się wszystko wyjaśniło z tż



powiem szczerze że mi też...
wyleciało mi to z głowy..
wysłałam syna do tesco na zakupy bo jutro byśmy nawet chlebka nie mieli
dzięki Ci dobra kobieto

alez prosze polecam sie na przyszlosc

Napisane przez diabli

zaliczylismy pogotowie po raz drugi cisnienie 160/90 i doszlam do wniosku, ze nie czekam znow do nocy, bo to bez sensu. zadzwonilam do kolegi z liceum, ktory jest ratownikiem medycznym, opowiedzialam co i jak. kazal podkolorowac objawy zeby znow nas nie olali...dzisiaj wizyta zupelnie inna. e-wuś znow odrzucilo karte, ale recepcjonistka stwierdzila, ze to czeste. nastepnie WESOLA wizyta - lekarz, 3 ratownikow medycznych...wyluzowani rozsmieszali pacjentow tz powiedzial, ze ma cisnienie 180/100 (podkolorowane troche :P), u nich wyszlo 150 i smiali sie, ze az tak nie moglo spasc. wiec tz zeby sie troche wybronic mowi, ze mama mu kazala pic pokrzywe i moze ona to zbila. na co panowie "pokrzywa to pana mogla poparzyc jedynie". zrobili ekg, porownali z wczorajszym i kazali sie relaksowac. wypic kielicha, poprzytulac do zony. najprawdopodobniej objawy nerwicy. dostal jakis syropek uspokajajacy (swoja droga bedziemy sie kiedys z dzidziusiem mieli z czego smiac "wiesz jak miales sie urodzic to tatus tak sie denerwowal, ze malo zawalu nie dostal" :P) po syropie podobno powinien wreszcie sie wyspac i moze zdrowie wroci do normy. zalecenie wiecej spokoju, mniej gonitwy za zyciem. na koniec jak juz wychodzilismy mowie do jednego z ratownikow, ze chory facet to jakas masakra. na co on, ze facet z goraczka to prawie jak porod stwierdzil, ze jego zalecenie to przytulanie sie, bo to zdrowe i dla dzidziusia i dla mamy, a dla taty moze byc relaksujace no to chyba tyle na temat chorowania...oby diagnoza byla prawdziwa!
ps. dzwonilam teraz do znajomego ratownika (patrz poczatek tego postu ) poinformowalam co i jak i stwierdzil, ze on z mojego opisu tez mial takie odczucia, ze to na tle nerwowym, ale nie chcial sugerowac.
DZISIAJ W NOCY SPIE I NIGDZIE SIE NIE RUSZAM.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------



tez podobaja mi sie proste jednokolorowe meble. w takim pokoiku zazwyczaj na scianach pojawiaja sie jakies najklejki, obrazki. pozniej zabawki i mozna oszalec od bodzcow :P

[ada32]

dziś o jedzeniu dyskusja widzę ...

Ja właśnie zrobiłam sobie domowe frytki..

a z godzinę temu..zjadłam pare naleśników z dzemem truskawkowym..bo uwaga!!!
SYN MI ZROBIŁ!
mniammm

i powiem Wam że Ja to naprawdę dużo jem..na plusie u mnie już 6 kilo..ale wiecie Ja to z tych co wyczekuje z utęsknieniem każdego kilograma...
ważę teraz 54....

[nuna2]

u mnie tez dzis na kolacje kanapki z masłem haha
kurde zdawało mi sie, że lepiej z choróbskiem to katar przyszedł

[JennyAniolek]

Napisane przez Veronic

uratowałaś nam życie! zapomniałam, że w 3 Króli sklepy są zamknięte, a zaprosiliśmy na jutro znajomych na obiad , a w lodówce pustki... całe szczęście TŻ poleciał o 20:45 do biedrony

Ja też zapomniałam, że jutro 3 Króli, ale na szczęście zakupy zrobione

edit.
Postaram się jeszcze coś nadrobić

[xal]

Diabli no to faktycznie się wyśpisz nareszcie

Nuna chlebek z masełkiem rządzi

[nuna2]

zastanawiam sie... czy odpuścić jutro kościół... większe święto bo trzech króli ale mamamówi, żebym siedziała na tyłku bo i tak podchorowana jestem a w kościele każdy kicha i prycha i jescze ten brzuch....

[axella]

Diabli,super że w końcu jest ok!
Trzymajcie się ciepło!

Mam tyle syfoli,że nie wiem już co robić
co chwila setka nowych sku rwieli,boli to to i wygląda fatalnie wrrr...

[xal]

Napisane przez nuna2

zastanawiam sie... czy odpuścić jutro kościół... większe święto bo trzech króli ale mamamówi, żebym siedziała na tyłku bo i tak podchorowana jestem a w kościele każdy kicha i prycha i jescze ten brzuch....

Słuchaj mamy

Już wiem na co miałam chcica, na cukierki cytrynowe

[JennyAniolek]

Napisane przez nuna2

zastanawiam sie... czy odpuścić jutro kościół... większe święto bo trzech króli ale mamamówi, żebym siedziała na tyłku bo i tak podchorowana jestem a w kościele każdy kicha i prycha i jescze ten brzuch....

Ja bym została

[nuna2]

Napisane przez axella

Diabli,super że w końcu jest ok!
Trzymajcie się ciepło!

Mam tyle syfoli,że nie wiem już co robić
co chwila setka nowych sku rwieli,boli to to i wygląda fatalnie wrrr...

kochana hoormony;p

[axella]

Napisane przez nuna2

kochana hoormony;p

aż tyle?
nie wystarczy mi beksa co 5minut,i inne atrakcje?
nawet nie wiem co w ciąży mogę na to zastosowac
no jak 13sto latka

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

te nowe wątki co są-te o jedzeniu/spisywaniu/jadłospisie itd.. tam też laski od razu zaczynaja się kłócić, najeżdzać na siebie.. baby są jakieś inne
po co wchodzić gdzieś by się kłócić, jaka to strata czasu..

swoją drogą-jakbym choćby jeden dzień opisała to byłoby mi mega głupio

[xal]

Napisane przez axella

swoją drogą-jakbym choćby jeden dzień opisała to byłoby mi mega głupio

Dawaj, uspokój nasze wyrzuty sumienia przejadania

[Veronic]

Napisane przez nuna2

zastanawiam sie... czy odpuścić jutro kościół... większe święto bo trzech króli ale mamamówi, żebym siedziała na tyłku bo i tak podchorowana jestem a w kościele każdy kicha i prycha i jescze ten brzuch....

zostań w domku

a ja zajadam właśnie muffinkę makową (mamusia przywiozła) mniam mniam
a potem się dziwię , że w zastraszającym tempie przybywają mi kilogramy

axella- mi też syfy wyskakiwały w ciąży, ale teraz o dziwo się uspokoiło...

tylko strasznie mam przesuszoną skórę twarzy, szczególnie nosa...
może coś na to polecacie??
ja mam alantan w maści, może pomoże

[axella]

Napisane przez xal

Dawaj, uspokój nasze wyrzuty sumienia przejadania

sądzę,że mało kto mnie przebije
muszę jakimś cudem ograniczyć słodycze,ale jakoś średnio to widzę

[nuna2]

ja wole nie pisać bo mnie wyzwiecie od żarłoków

[klauda88]

Napisane przez diabli

zaliczylismy pogotowie po raz drugi cisnienie 160/90 i doszlam do wniosku, ze nie czekam znow do nocy, bo to bez sensu. zadzwonilam do kolegi z liceum, ktory jest ratownikiem medycznym, opowiedzialam co i jak. kazal podkolorowac objawy zeby znow nas nie olali...dzisiaj wizyta zupelnie inna. e-wuś znow odrzucilo karte, ale recepcjonistka stwierdzila, ze to czeste. nastepnie WESOLA wizyta - lekarz, 3 ratownikow medycznych...wyluzowani rozsmieszali pacjentow tz powiedzial, ze ma cisnienie 180/100 (podkolorowane troche :P), u nich wyszlo 150 i smiali sie, ze az tak nie moglo spasc. wiec tz zeby sie troche wybronic mowi, ze mama mu kazala pic pokrzywe i moze ona to zbila. na co panowie "pokrzywa to pana mogla poparzyc jedynie". zrobili ekg, porownali z wczorajszym i kazali sie relaksowac. wypic kielicha, poprzytulac do zony. najprawdopodobniej objawy nerwicy. dostal jakis syropek uspokajajacy (swoja droga bedziemy sie kiedys z dzidziusiem mieli z czego smiac "wiesz jak miales sie urodzic to tatus tak sie denerwowal, ze malo zawalu nie dostal" :P) po syropie podobno powinien wreszcie sie wyspac i moze zdrowie wroci do normy. zalecenie wiecej spokoju, mniej gonitwy za zyciem. na koniec jak juz wychodzilismy mowie do jednego z ratownikow, ze chory facet to jakas masakra. na co on, ze facet z goraczka to prawie jak porod stwierdzil, ze jego zalecenie to przytulanie sie, bo to zdrowe i dla dzidziusia i dla mamy, a dla taty moze byc relaksujace no to chyba tyle na temat chorowania...oby diagnoza byla prawdziwa!
ps. dzwonilam teraz do znajomego ratownika (patrz poczatek tego postu ) poinformowalam co i jak i stwierdzil, ze on z mojego opisu tez mial takie odczucia, ze to na tle nerwowym, ale nie chcial sugerowac.
DZISIAJ W NOCY SPIE I NIGDZIE SIE NIE RUSZAM.

rewelka aż się popłakałam czytając Twoją relację - całe szczęście że wygląda iż wszystko dobrze się skończy

Napisane przez nuna2

zastanawiam sie... czy odpuścić jutro kościół... większe święto bo trzech króli ale mamamówi, żebym siedziała na tyłku bo i tak podchorowana jestem a w kościele każdy kicha i prycha i jescze ten brzuch....

mi mąż powiedział, że jutro najdalej to ja mogę iść do wc lub kuchni bo tak mnie przypilnuje żebym w łóżku leżała cały dzień - dzisiaj ma służbę więc go nie ma przez 24 godz a złapało mnie jakieś choróbsko

[axella]

Napisane przez Veronic

zostań w domku

a ja zajadam właśnie muffinkę makową (mamusia przywiozła) mniam mniam
a potem się dziwię , że w zastraszającym tempie przybywają mi kilogramy

axella- mi też syfy wyskakiwały w ciąży, ale teraz o dziwo się uspokoiło...

tylko strasznie mam przesuszoną skórę twarzy, szczególnie nosa...
może coś na to polecacie??
ja mam alantan w maści, może pomoże

mi czoło się aż łuszczy z przesuszenia xD
a jak posmaruję czymkolwiek to jeszcze więcej syfoli

[banka26]

Napisane przez ada32

dziś o jedzeniu dyskusja widzę ...

Ja właśnie zrobiłam sobie domowe frytki..

a z godzinę temu..zjadłam pare naleśników z dzemem truskawkowym..bo uwaga!!!
SYN MI ZROBIŁ!
mniammm

i powiem Wam że Ja to naprawdę dużo jem..na plusie u mnie już 6 kilo..ale wiecie Ja to z tych co wyczekuje z utęsknieniem każdego kilograma...
ważę teraz 54....

zazdroszcze ja juz 10 na plusie 4 kg w 3 tyg do poniedzialku pewnie jeszcze kg , kurde powinnamopychac sie zarciem przynajmniej bym wiedziala z czego te kilosy heheh

Napisane przez axella

aż tyle?
nie wystarczy mi beksa co 5minut,i inne atrakcje?
nawet nie wiem co w ciąży mogę na to zastosowac
no jak 13sto latka

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

te nowe wątki co są-te o jedzeniu/spisywaniu/jadłospisie itd.. tam też laski od razu zaczynaja się kłócić, najeżdzać na siebie.. baby są jakieś inne
po co wchodzić gdzieś by się kłócić, jaka to strata czasu..

swoją drogą-jakbym choćby jeden dzień opisała to byłoby mi mega głupio

duzo takich watkow , wchodza i sie kloca pewnie , sa same nudzi im sie i wyzywaja sie na watku hehe