2013-01-04, 22:54 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Podbijam temat!
|
2013-01-05, 16:15 | #32 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Zajmuje sie jelitam od jakiegos czasu...chorobami, wplywm na zdrowie itd. Zalcze Ci co pisalam w linkach, poczytaj, pogoogluj, moze w koncu troche Ci sie sytuacja rozjasni. I zwroc uwage na diete eliminacyjna gaps, rewolucyjna...nagle okazuje sie, ze ani ibs, ani zgaga ani wzdecia nie istenieja. http://tlustezycie.blogspot.com/2012...-czi-sibo.html http://tlustezycie.blogspot.com/2012...-produkty.html http://tlustezycie.blogspot.com/2012...ii-gluten.html http://tlustezycie.blogspot.com/2012...bie-pomoc.html http://tlustezycie.blogspot.com/2013...paleo-mao.html http://tlustezycie.blogspot.com/2012...-problemy.html A jakbym miala wyminiec najczestsze przyczyny takich dolegliwosci o jakich piszesz to: za malo kwasu solnego w zoladku, sibo oraz nieszczelne jelita oraz stres. I z gory przepraszam za forme, czasowo ciezko to wszystko pisac jeszcze raz.
__________________
Edytowane przez klora Czas edycji: 2013-01-05 o 16:17 |
|
2013-01-05, 20:16 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdańsk/Trones
Wiadomości: 1 996
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
To może wpadnę z alternatywnymi ideami.
Proponuję dietę paleo albo witarianizm. Przede wszystkim nisko-węglowodanowe pożywienie. Sama mam podobne problemy. Odpowiedzi szukałam u lekarzy, dietach surowych, nisko i wysoko-węglowodanowych, nie mówiac o tych wykluczających jakiś tam składnik. A to mąkę, a to coś tam... Na dzień dzisiejszy mam swoją odpowiedź. Może komuś pomoże. W podpunktach: Nie łącz cukrów albo owoców z niczym innym. Dlaczego? Cukry proste fermentują dużo szybciej, tworząc gazy, dlatego jedzone same nie sprawiają takich problemów, są trawione w pierwszej kolejności. Produkty nabiałowe również solo albo najlepiej je odstaw. Też jest to kwestia trawienna. Z warzywami produkty nabiałowe jeszcze są ok. Aczkolwiek najlepiej robić duże przerwy pomiędzy posiłkiem nabiałowym, a jakimkolwiek innym. Dużo więcej warzyw, przede wszytkom surowych zielonych. Czemu surowe warzywa? Ponieważ zawierają enzymy, które znikają w temperaturze wyższej niż bodajże 42 stopni. Te enzymy trawienne, jak sama nazwa wskazują, ułatwiają trawienie. Mógłbyś też przyjmować enzymy trawienne w kapsułkach przy posiłkach, gdzie wszystko jest gotowane. Aczkolwiek najczęściej dodawanie solidnej porcji surowych warzyw robi swoje. Prawidłowe łączenie jest szalenie ważne. Warzywa możesz łączyć z mięsem. Warzywa możesz też łączyć z węglowodanami. Węglowodany, szczególnie proste nie łączą się z niczym innym równie dobrze.Po wycieczce do Pizza Hut na wypasioną pizzę mogę mieć męczarnie, po porządnych kawałku mięsa z sałatką nie mam żadnych problemów. Jeśli boisz się, że warzywa Cię nie nasycą, wybieraj tłuste mięsa, nie żałuj tluszczu do smażenia. Zrekompensuje to brak węglowodanów, będziesz syty na dłużej. Cukier prosty wyklucz. Jest wiele lepszych słodzików, proponuję ksylitol (cukier brzozowy) gdyż ma pozytywny wpływ na organizm. Trzeba się przyzwyczajać stopniowo. Tak, zero ciastek, mąki, ryżu, rośliny strączkowe... I tak dalej. Wiem, boli, ale brak dziewczyny i przyjaciół na wyjazdach bardziej, prawda? Najlepiej zmniejsz dawkę wszystkich węglowodanów do dużo mniejszej ilości. Czemu? Niektórzy są ''węglo-wrażliwi''. Może Ty jesteś. Przeszłam na low carbo i wyszły problemy odeszły. Czasami jem tylko jeden posiłek - tłuste mięso z surówką (żadne dressing, tylko przyprawy) i nie mam problemów, nie jestem głodna przez cały dzień. Następna ważna sprawa. Odstaw napoje itp. pij samą wodę w dużych ilościach i czyste herbaty ziołowe. Ewentualnie czarną kawę skoro musisz. Woda odblokowuje organizm i całe trawienie przebiega po stokroć lepiej. Rób duże odstępy pomiędzy posiłkami, nie zalewaj i zarzucaj żołądka. On trawi. I jeśli tez proces trawienny nie będzie zakłócony przez nowe napływające masy, to powinna być poprawa z racji tego, że trawienie przebiega sprawniej. Nie bój się szukać własnych, alternatywnych ścieżek. Dietetyka to nie jest nauka z wielkimi tradycjami, wyeksploatowana. Nowe badania ciągle rewidują ustalone przekonania. To bzdura, że musisz jeść 5 posiłków, muesli na śniadanie z chudym jogurtem - tak się mówi, ale najwyraźniej, nie działa to na każdego. Zgłodniej. To najlepszy wskaźnik kiedy powinieneś jeść, że organizm jest gotowy na następną porcję produktów. Teraz, mogę się mylić we wszystkich podpunktach wedle książek. Ale Mam siostrę surową wegankę, samej mi bliżej do paleo, przeszłam sporo, od wegetarianizmu do Dukana i chyba nie polegam już na suchych faktach, ale na tym, gdzie mnie prowadzi układ trawienny Myślę, że ta podróż dietetyczna dała mi nieco obiektywizmu. Ale tu też się mogę mylić Może Ty potrzebujesz chudego mięsa, nie jak ja. Może, może. Ale jestem więcej niż pewna, że gdybyś ściśle trzymał się tych wskazówek przez tydzień, nie oszukując (tu ciastko, tam twarożek)odczułbyś dużą zmianę na lepsze. I przepraszam za autorytatywny ton w jakim jest napisana ta lista, tak jakoś mi wyszło ^_- http://www.twoj-lekarz.com.pl/artyku...y-zrowy-cukier tutaj więcej o cukrze brzozowym |
2013-01-06, 06:17 | #34 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: desde muy lejos!
Wiadomości: 738
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Zgodze sie z Lanessa, wg. mnie "dieta nielaczenia" bardzo dobrze wplywa na trawienie. Probowales juz?
__________________
9.10.2013 zapuszczam włosy. Aktualna długość do ramion. 9.01.2014 włosy za linię obojczyków. 24.08. 2016 w połowie drogi do talii |
2013-01-06, 09:45 | #35 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Nie rozwiazuje jednak problemu. Jak nie mam enzymow, kwasu solnego, prawidlowego wydzielania zolci czy mamy przerost bakteryjny, to za chwile nawet produkty potencjalnie bezpieczne beda wywolay objawy chorobowe. Nie znam osoby, ktora nie miala poprawy przy podejsciu, ktore wyklucza potencjalnie szkodliwe sunbstancje, regeneruje jelita, poprawia trawienie i flore bakteryjna. Autorka wyzej podaje sposoby na unikanie skutkow...np. weglowodanowrazliwosc...j asne, jak sie nie ma enzymow do trawienia wegli czy tez je sie wegle szybkfermentujace, ktre na skutek braku kwasu solnego daja wodor i inne gazy to unikanie ich pomoze, ale przyczyna dlaje jest i dalej negatywnie wplywa na zdrowie.
__________________
|
|
2013-01-06, 20:52 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Moja krewna ma podobny problem. Z tego co piszesz wynika, ze zrodlem Twojego problemu moze byc naprawde duzo rzeczy. Probowales kiedykolwiek zwiekszyc ilosc olei roslinnych w swoim jadlospisie? Polecam twarozek z olejem budwigowym, ktory proponuje wlasnie dr Budwig - mozesz o tym poczytac. Dobrze jest takze dodac do posilku troche oliwy z oliwek - np salatka z pomidorow, cebuli i oliwy. Staraj sie nie laczyc weglowodanow z bialkami. Ponadto, 400 zł, ktore mialbys wydac na badanie zainwestuj wlasnie w oleje, kup sobie takze sok aloesowy i citrosept i przygotuj alocit do mikstury oczyszczajacej, ktora bedziesz pil codziennie ( 10 ml oliwy z oliwek, 10 ml alocitu i 10 ml soku z cytryny ) Uwazaj na surowce owoce - fermentuja w jelitach i wtedy takze powstaja gazy - jesli lubisz jablka przygotuj je raczej w piekarniku. Strasznie sie przejelam Twoim problemem bo to jest strasznie smutne, ze facet w wieku 27 lat "marnuje" swoje zycie nie mogac nawet znalezc swojej drugiej polowki. Mam do Ciebie jedno pytanie - czy Twoje bąki są bardzo smierdzące?
|
2013-01-06, 20:54 | #37 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Moja krewna ma podobny problem. Z tego co piszesz wynika, ze zrodlem Twojego problemu moze byc naprawde duzo rzeczy. Probowales kiedykolwiek zwiekszyc ilosc olei roslinnych w swoim jadlospisie? Polecam twarozek z olejem budwigowym, ktory proponuje wlasnie dr Budwig - mozesz o tym poczytac. Dobrze jest takze dodac do posilku troche oliwy z oliwek - np salatka z pomidorow, cebuli i oliwy. Staraj sie nie laczyc weglowodanow z bialkami. Ponadto, 400 zł, ktore mialbys wydac na badanie zainwestuj wlasnie w oleje, kup sobie takze sok aloesowy i citrosept i przygotuj alocit do mikstury oczyszczajacej, ktora bedziesz pil codziennie ( 10 ml oliwy z oliwek, 10 ml alocitu i 10 ml soku z cytryny ) Uwazaj na surowce owoce - fermentuja w jelitach i wtedy takze powstaja gazy - jesli lubisz jablka przygotuj je raczej w piekarniku. Strasznie sie przejelam Twoim problemem bo to jest strasznie smutne, ze facet w wieku 27 lat "marnuje" swoje zycie nie mogac nawet znalezc swojej drugiej polowki. Mam do Ciebie jedno pytanie - czy Twoje bąki są bardzo smierdzące?
|
2013-01-06, 20:59 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
A co z aktywnością fizyczną ? jaki tryb życia prowadzisz?
Prowadzisz dziennik co jesz,kiedy , jakie porcje i jak sie po tym czujesz?jak wyglada regularnośc wypróznień itp to wazne aby sie obserwowac i notować. POmaga to w diagnozie u lekarza jak i samemu mozna pewnie zmiany zaobsewowac. wazne tez jest ilość i jakoś płynów i stres. |
2013-01-09, 18:36 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Dziękuje za odpowiedzi.
Odpowiem niedługo na zadane pytania oraz się wczytam to co napisałyście Teraz jestem na etapie niespożywania produktów złożonych z mleka, glutenu oraz jajek. Zrobiłem test na nietolerancje pokarmowa FOOD DETECTIVE i mam zalecenie odstawienia ich do roku. Ciężko mi się jest przestawić, bo całe życie spożywałem jednak tego typu produkty, ale muszę i tego spróbować. |
2013-01-09, 20:50 | #40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdańsk/Trones
Wiadomości: 1 996
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
No dobrze, są produkty które łączą i tłuszcz i węgle, ale nie trafią się łatwo. I nieprawda, żywność jest jednak pogrupowana, stąd nabiał, szczególnie chudy, może mieć śladowe ilości innych grup niż białko, warzywa to małe ilości węgli, ale jednak, owoce przede wszystkim węgle z małą ilością tłuszczu i białka. Zauważ, że w naturalnych produktach częsciej da się jednak produkty sklasyfikować do którejś z grup, a nasze systemy trawienne niekoniecznie są przez ewolucje dostosowane do produktów stworzonych w ciągu ostatnich nawet 1000 lat... No bo, że cheesburgech to pomieszanie trzech grup to wiadomo. Nadal uważam, że umiejętne łączenie może zdziałać wiele.
|
2013-01-10, 07:36 | #41 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
https://www.youtube.com/watch?featur...&v=XQ8eu7pYg7s Rozlaczanie makroskladnikow jest tylko zaleczaniem objawow, i nie sprzyja zdrowiu, wiesz co sie dzieje jak jesz same wegle? Bez bialka i tluszczu lub gdy jakokolwiek inaczej? Kazda z tych czasteczke czemus sluzy i daje odpowiedni efekt hormonalny, ktorego nie mozna sobie rozlozyc w czasie...brak zbilansowanych posilkow zawsze nie jest optymalnym wyjsciem. Jak jesz 3 razy dziennie zbilansowany posilek to rozdzielajac co robic? jesz 3 razy wieksza porcje kazdego? To szybka droga do zaburzenia rownowagi organizmu. I nie ma racjonalnych pobudek ku temu. Ale zgodze sie, ze dziala i moze to byc chwilowe rozwiazanie, tylko warto popatrzec glebiej na przyczyny. A przetworzone jedzenie jest duzo latwiejsze do strawienia niz to naturalne i geste odzywczo - z racji tego, ze nie potrzeba tyle kwasu solnego ani enzymow do trawienia. Czasteczki sa mocno zmienione pod katem chemicznym juz, caly proces trawienia ktory musialby zajsc od podstaw jest jakby skrocony. Dlatego czasem ludzie zaczynaja jesc zdrowo i czuja sie gorzej.
__________________
|
|
2013-01-10, 21:28 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Proponuje odejscie od zwykłego bialego cukru i zastapic go KSYLITOLEM, tak wlasnie doradzila mi Pani w sklepie zielarskim Acosrus na Sadybie. od ponad miesiaca stosuje i widze poprawe!!
|
2013-01-27, 18:47 | #43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Moja żywienie opiera się od dwóch miesięcy na jedzeniu gotowanym. Na obiad zazwyczaj jem gotowane mięska, ryż(kasza gryczana lub ziemniaki), sałatka z oliwą lub gotowane warzywa. Na śniadanie zamiast pieczywa glutenowego konsumuje wafle ryżowe z tofu. Margaryna i masło zastąpiłem tofu, bo mi wyszła na teście FOOD DETECTIVE nietolerancja na mleko(bardzo duża), jajko(duża) i pszenica(spora). ---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ---------- Dziękuje Klora za linki czytałem je kilka razy |
|
2013-01-27, 22:32 | #44 | |||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ---------- Cytat:
Bąki są śmierdzące jak się najem ciężkich potraw lub długo się nie wypróżniam. Po lekkim jedzonku nie są. Zrobię wszystko, co mogę, żeby dojść do tego, co jest przyczyną tych dolegliwości. Łatwo nie jest, bo lekarze widzę, że nie mają zbyt dużo wiedzy w tym temacie. Może wstanę kiedyś z rana i nie będę przewodu zawalonego w gazach. Edytowane przez Gazownik Czas edycji: 2013-01-27 o 22:16 |
|||||||
2013-02-13, 13:32 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Przeciwciała p. endomysium(retilulinie) w klasie IgA EmA: ujemny
Przeciwciała p. transglutaminozie tkankowej w klasie IgA met. ELISA: <2 (zakres referencyjny 0-20) W komentarzu do badania jest napisane: jeśli przy podejrzeniu enteropatii glutenowej nie stwierdza się przeciwciał przeciw endomysium klasy IgA, należy wziąć pod uwagę możliwość niedoboru IgA. Jakie są konsekwencje niedoboru IgA? Na czym to polega? Ktoś to jest w stanie objaśnić? Czy robienie badań na IgG ma jeszcze sens? |
2013-02-18, 15:41 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Zrobiłem badanie na poziom gastryny. Wyszedł niewłaściwy z czego się... cieszę, bo może się ruszy coś w większym stopniu w leczeniu schorzenia.
Wynik: 16,9 pg/ml <23,115>, wiec jest sporo za niski. Mam iść do gastrologa tylko, czy tez endokrynolog coś pomoże? Ktoś z własnego doświadczenia może coś powiedzieć jakie miał objawy przy niskim poziomie gastryny i co robił dalej przy leczeniu? |
2013-02-21, 18:04 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Nie ma nikt żadnych doświadczeń i porad odnośnie gastryny?
|
2013-03-02, 09:12 | #48 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 586
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
to może i ja się wtrącę. byłam wegetarianką przez 3 lata i właśnie w tym czasie miałam ogromne problemy z brzuchem i gazami. mój brzuch wyglądał zazwyczaj jak balon i był bardzo bolesny.przyczyną były właśnie węglowodany (również ryż, kasza itp.). odkąd od około miesiąca zaczęłam z powrotem jeść mięso i stosuję dietę niskowęglowodanową, spożywam do 72 gramów węgli dziennie, problemy zniknęły, praktycznie od razu teraz mam ogromny komfort, przebywając wśród ludzi już nie martwię się,że coś tam się przelewa w brzuchu poza tym brzuch jest płaski i już mnie nie boli. wykluczyłam cukier, mąkę wszelkiego rodzaju i większość owoców.z węgli jem praktycznie tylko warzywa,ale też nie wszystkie,te o małej zawartości węgli i skrobi. wcześniej brałam na swoje dolegliwości mnóstwo leków, podejrzewałam ibs itp., ale teraz już jest wszystko ok i żadnych leków nie biorę.
mówisz,że po tłuszczach masz gazy? a z czym je łączysz? czy przypadkiem nie z węglowodanami? bo jakoś nie chce mi się wierzyć,że po posiłku białkowo-tłuszczowym z dodatkiem warzyw masz te gazy Edytowane przez _Asiaczek_ Czas edycji: 2013-03-02 o 09:17 |
2013-03-02, 14:52 | #49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Brzuch nigdy mnie nie bolał. Mam "tylko" gazy. Płaski tez zawsze był do momentu jak przytyłem
Cytat:
Na śniadanie zajadam wafle ryżowe z tofu + rybka, warzywka. Ogólnie to gazy non-stop są produkowane przez organizm. Byłem w ubiegłym roku w szpitalu na zabiegu i nie jadłem przez 40h a i tak miałem gazy. Fakt, że mniej znacznie, bo po zabiegu uzbierały mi dopiero po 10h, na tyle, że zacząłem czuć dyskomfort i musiałem już je wydalać. Na co dzień zbierają mi się znacznie szybciej, bo kilku minut do max 2-4h mniej wiecej. Przy porannym wstawaniu nie pamiętam kiedy ostatnio raz wstałem bez gazów. Niedługo będę miał wizyty u różnych gastrologów, wiec zobaczymy, co będą mówić. Jak narazie jeden, u którego byłem powiedział, że "tak niektórzy mają, iż bez powodu kogoś boli głowa często lub ma gazy lub jeszcze coś innego dolega":/ Takie tłumaczenie moim zdaniem osoby, która nie ma nic do zaproponowania a nie chce się do tego przyznać. Co ciekawe dr jest ceniony w moim mieście. Wolałbym, żeby doktorzy mówili, że nie są w stanie nic zaproponować w danej kwestii i niech odsyłają do kogoś innego. |
|
2013-03-03, 18:51 | #50 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 586
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
|
|
2013-03-04, 14:49 | #51 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Co do diety niskowęglowodanowej to się zgadzam, że mogłaby pomóc. Co do jajek, śmietany i innych produktów na mleku i jajkach to staram się unikać, bo mi wyszła nietolerancja przy pomocy food detective. Mam na względzie rzeczy, które piszesz Dzięki za nie Będę myślał i działał i pisał dalej.... |
|
2013-03-05, 08:02 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 586
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
wafle ryżowe są niestety pokarmem bardzo przetworzonym, pełnym chemii i niezdrowym. na pewno mogą wywoływać wzdęcia,to pewne. radziłabym z nich zrezygnować. nie są wartościowym pokarmem, szybko chce się po nich jeść, podnoszą gwałtownie poziom cukru we krwi i insuliny,same minusy. do tego według mnie są paskudne, taka tektura,ale wiem,że dużo osób się nimi zażera,myśląc,że to takie dobre,ale niestety,ani się tym nie najesz,ani na tym nie schudniesz jak masz problemy z jelitami,to musisz unikać produktów wysokoprzetworzonych i chemii w jedzeniu. szczerze mówiąc jakbym miała zjeść takiego wafla,to już wolę kawałek chleba domowej roboty.
co do mleka,to też miałam z nim przejściowe problemy żołądkowe,nie wiem,może to nietolerancja laktozy,teraz jest już ok,ale do kawy wolę tłustą śmietanę Edytowane przez _Asiaczek_ Czas edycji: 2013-03-05 o 08:05 |
2013-03-08, 10:58 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 92
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Ooo, @Asiaczek, widzę że masz podobnie jak ja. Również jakiś czas temu nabawiłam się ogromnych problemów ze wzdęciami i gazami, najlepsze jest to, że wydawało mi się, ze jem zdrowo... Ale drogą eliminacji odkryłam, że najgorzej jest np. po zjedzeniu porcji warzyw z patelni z oliwą z oliwek albo po "zdrowej" paście z pestek dyni i cebuli (po tym drugim była naprawdę masakra, w życiu nie miałam takich wielkich gazów, po prostu czułam się jakby uciekały ze mnie ogromne masy powietrza, całe szczęście że nie musiałam wtedy nigdzie wyjść, bo nie mam pojęcia co bym zrobiła). Jak się przerzuciłam na mięso wszelkiego rodzaju, jajka i produkty nabiałowe jest o wiele lepiej (zwłaszcza zbawienny jest dla mnie kefir czy jogurt naturalny). Tylko że martwię się, czy to takie zdrowe, bo właściwie owoce i warzywa jem teraz w śladowych ilościach, bo się boję (ostatnio zjadłam jabłko bez skórki i znowu było źle... ale już np. banan czy truskawki tak nie szkodzą, nie wiem, od czego to zależy). Poza tym takie odżywianie się rybami co drugi dzień jest dość drogie. Chyba będę musiała jednak pomęczyć swoją lekarkę o jakieś badania, bo na razie to ma podejście w stylu "przepiszę jakieś tabletki". :/
Stąd moje pytanie, nie wiesz co może być przyczyną takich dolegliwości? Bo ogólnie ostatnio czuję się naprawdę dobrze, śpię nieźle, odporność też w porządku bo nie łapię żadnych przeziębień, ale jak co chwila natykam się na badania w stylu "wegetarianie żyją dłużej" czy "jedzenie owoców powoduje poprawę nastroju", to trochę się martwię. A wafle ryżowe to ostatnio wcinam dość często, bo mi nie robią wielkiej krzywdy i łatwo można je zabrać jako drugie śniadanie (no kurczę nie będę nosić ryby w puszce na uczelnię :P). Aaaa, jeszcze jedno! Jak sobie zrobiłam fasolkę z puszki + pomidory z puszki + zioła i to wszystko na patelnię to też było w porządku. A w teorii fasola powinna być zabójcza. Naprawdę ciężko jest wyeliminować co jeść, a co nie, bo niektóre produkty dopiero po jakimś czasie dają o sobie znać. I bądź tu człowieku mądry. Edytowane przez Abuuu Czas edycji: 2013-03-08 o 11:03 |
2013-04-01, 21:58 | #54 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 26
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Cytat:
Cytat:
Jabłka zawierają dużo fruktozy i sorbitolu, przez co są zdecydowanie niewskazane. Inne rzeczy, które jadłaś: - cebula - ma więcej glukozy niż fruktozy, przez co powinna być dobrze tolerowana, ale ma też fruktany, które powodują problemy - fasolka - mało fruktozy; są w niej galaktany, które nawet u zdrowych osób mogą wywołać wzdęcia, jednak nie u wszystkich - pomidory - są sprzeczne dane, najczęściej można się spotkać z informacją, że surowe są ok, ale przecier już nie - zioła - są raczej bezpieczne, jeśli nie ma w nich sztucznych dodatków. - oliwa, pestki dyni - nie wiem. Edytowane przez _____ Czas edycji: 2013-04-01 o 23:13 |
||
2013-05-21, 18:57 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Odświeżam wątek!
Jestem po gastroskopii. Wyszła kaskada żołądka oraz przepuklina rozworu przełykowego żołądka. Jakieś doświadczenia, sugestie związane z tą wadą posiadacie? Porady, co do leczenia? Z tego, co już wiem to wpływa na nieprawidłowe przemieszczanie się pokarmu w żołądku, co prowadzi do nieodpowiedniego rozkładu pokarmu przez enzymu, czego konsekwencją jest produkcja gazów. |
2013-10-06, 23:20 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
...
|
2013-10-30, 22:55 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 74
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
GAZOWNIK, nie do wiary... jesteśmy w tym samym wieku i z identycznym problemem. Ja się z tym borykam od 15 lat. Własnie odwiedziłem czwartego gastrologa... Jestem po ciężkich dietach. Na dzień dzisiejszy nic nie pomaga, nie jestem w stanie zaobserwować po czym mi jest lepiej a po czym gorzej. Robię badania krwi w kierunku celiakii, mam też sprawdzić się na alergie pokarmową - kukurydza oraz wykonać test wodorowy na przerost bakterii w jelicie. Pewnie jak zwykle wszystko wyjdzie ok a przecież wcale tak nie jest...
|
2013-10-31, 23:50 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Wow, zaskoczyłeś mnie wpisem, bo nie sądziłem, że ktoś ma identyczne objawy od tak dawna. Zbliżone mają różne osoby, ale nieidentyczne.
Test na SIBO będziesz miał robiony? Ja też to planuję zrobić oraz badanie amylazy w kale. Z badań, które dały jakieś odchylenia od normy wyszła mi kaskada żołądka oraz przepuklina. Opisywałem we wcześniejszych wpisach dokładniej. Jakiego rodzaje diety próbowałeś? Najcięższe w sensie, że najbardziej restrykcyjne? Ja mam problemy takiego typu, ze uwielbiam ciężkie jedzenie fast-fodowe i słodycze. Ostatnio postanowiłem, że będę prowadził kalendarzyk i notował jakieś wnioski, chociaż i tak wiem, co czyni największe spustoszenie. Doszedłem do wniosku, że może jakbym "żywił" się.... wodą to by coś to pomogło, ale to przecież nonsens, żeby nic nie jeść. Myślałem o głodówkach, żeby zobaczyć czy coś by to dało. Ja nie nie mam pomysłów. Zrobiłem mnóstwo badań, jeszcze parę mam na oku, ale wiele już nie zostało do zrobienia. Od lekarzy co słyszę? Standardowo, że taka mam naturę. Często chciałbym chorować już na coś o czym mógłbym mówić wszystkim to przynajmniej nie musiałbym tego ukrywać przed światem. Nie opowiadam znajomym, bo rodzina raczej nie do końca rozumie, w jakim jestem położeniu, bo twierdzą, że przesadzam jak o tym opowiadam, że mnie to blokuje. A jak dopiero ma zrozumieć ktoś ze znajomych, kto się z tym problemem nie spotkał i nie przechodzi tego codziennie? Wycofałem się również z życia towarzyskiego po studiach, chociaż w trakcie ich również takiego za bardzo nie miałem. Przez te gazy zgubiłem towarzyską pewność siebie szczególnie w kontaktach z dziewczynami. Ze dwie czy trzy znajomości z dziewczynami zepsułem, bo miałem problemy z gazami i wzdęciami, ale nie powiedziałem im tego, bo bałem się odrzucenia, chociaż i tak sam się oddaliłem lub po prostu zostałem odrzucony. Długo by mówić o tym, jak to życie płynie pod dyktando gazów i wzdęć. Możesz opisać bliżej swój przypadek? Może coś wymyślimy, co zmieni życie... |
2013-11-04, 20:48 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 74
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
SIBO to chyba to samo co test wodorowy pod kontem przerostu bakterii?
jeśli tak to będę go miał za 2 tyg. Póki co czekam na te wyniki przeciwciał endomyzium i transglukaminazie tkankowej. Test przeciwciał na kukurydze wyszedł negatywnie. W gastroskopii 15 lat temu wyszły mi nadżerki i zapalenie żołądka i dwunastnicy oraz bakteria hp(helicobakteriopylori). Diete robiłem bezmleczną oraz bezjajeczną - nawet przetworzonych emulgatorów unikałem z tymi składnikami. Tak jak pisałem, nie jestem w stanie zaobserwować po czym jest lepiej a po czym gorzej... też robiłem notatki co jadłem, o której i jak się po tym czułem... do żadnego wniosku nie doszedłem. Mnie również nic nie boli poza strasznymi gazami. Niekiedy co 3 min muszę je wydalić a niekiedy co 15 min. Przeważnie wieczorem koło 18:00 się zaczyna. W większości dni przez dzień mam spokój. Rano też jest tak 30 minut problemu ale potem przechodzi. Co do życia towarzyskiego to nie wycofuje się ale jest mi bardzo ciężko. Muszę wstrzymywać się co przyprawia mnie nie raz o ogromne bóle. Przecież w kinie nie będę wychodził do wc co 3 minuty... Ogólnie zero przyjemności z wakacji czy innych wypadów. Muszę się zastanawiać jak się powstrzymać i jak wysiedzieć w towarzystwie... Póki co brak pomysłu na cokolwiek co by pomogło... Jedyne co zaobserwowałem to to, że po jedzeniu czuję się pełny - żołądek mam rozepchany i nie może mi się odbić, po prostu zapycham się powietrzem. Oczywiście jem powoli! Mój lekarz stawia na alergie pokarmową i cały czas brnie w tym kierunku... A u Ciebie jakieś nowości? I w ogóle skąd jesteś? Edytowane przez GAZPROM Czas edycji: 2013-11-04 o 20:49 |
2013-11-06, 23:00 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Kilkunastoletnie gazy - odwieczny problem
Jeszcze się okaże, że jesteśmy z tego samego miasta albo okolic? Z Lublina jestem. A Ty?
Robiłem te badania na p.endomyzium i transglukaminozę tkankowej(13.02.2013 pisałem o tym). Nie wyszło odchylenie. Na nietolerancję pokarmową rok temu robiłem TEST DETECTIVE. Ciężko mi powiedzieć czy faktycznie jest wiarygodny, bo nie wytrwałem całego okresu, w którym miałem wyeliminować produkty, na które wyszła nietolerancja. Po około miesiącu męczenia się z unikaniem pszenicy, żyta, pszenicy, mleka oraz jajek wróciłem do tych produktów, ale już w mniejszych znacznie ilościach. Być może, że po roku coś by to dało? Cholernie ciężko mi było zrezygnować z produktów, które były powszechnymi produktami w żywieniu. Może wrócę jednak do żywienia bez tych produktów, ale narazie musiałbym w pełni oduczyć się jadać fast-foodów przez długi okres, co zresztą staram się już od jakiegoś czasu nie jadać. Zaskoczony jestem, że nie wiesz po jakich produktach jest najgorzej? Ja najlepiej reaguje na lekkie, gotowane jedzenie a smażone, przetworzone robi niewyobrażalne spustoszenie, po którym jak się nie mogę uwolnić od gazów, gdy jestem w towarzystwie to czuję jakby miały mnie wysadzić To gotowane jedzenie niestety ma duży minus, bo nie nasyca mnie i po jakimś czasie, niekoniecznie tego samego dnia, mam ogromną ochotę na ciężkie jedzenie. Apetyt jest a sposobu na niego w długim okresie już nie mam. Chyba systematyczne po prostu eliminowaniu pewnych potrwa może być metodą, skoro przez całe życie żywiło się w taki sposób. Też będę chciał zrobić test na przerost flory bakteryjnej(SIBO), oprócz tego badanie amylazy w kale oraz w perspektywie nieco dalszej test na nietolerancję tłuszczy. Kolonoskopii nie uśmiecha mi się robić Moim zdaniem jak widzisz sam z gastroskopii wyszły rzeczy w żołądku, które mogą burzyć właściwe trawienie już na tym poziomie. A wiadomo, że jak na początku jest ono zaburzone to dalej również będzie. Moja gastrolog mówiła, że wykonuje się zabiegi na żołądek, jeśli jest zagrożenie dla zdrowia poważne a tak to nie zaleca mimo tych dolegliwości, więc teoretycznie może już znaleźliśmy źródło? Tylko, co z tego skoro inaczej niż przez operację nie da się zrobić porządku z żołądkiem? ehhh... To jeszcze raz nie miałeś przez 15lat robionej gastro? hp ponoć może mocno naprzykrzyć życie przez lata jak się jej nie pozbędzie. Mi to nie wyszło jednak. |
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:57.