Egzorcyzmy

[natash88]

Napisane przez madana

- a teraz koniecznie dorzuć coś o jednorożcach,gnomach i efach. Wierzę, że w twojej głowie może się całkiem sporo rzeczy "nie mieścić".

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------



- wiesz, zawsze odnoszę się do siebie, do swojego wnętrza i wyborów- nie traktuję wiary jako "protezy"- może dlatego, że uwierzyłam i stałam się zdeklarowaną katoliczką w dorosłym wieku,dopiero wtedy to stał się mój własny i świadomy wybór.
I wiesz, chociaż się z tobą nie zgadzam to podoba mi się to, co piszesz

Mhm, i o tym świadomym wyborze mówię. Gorzej jak człowiek wierzy, a sam sobie wolnej woli odmawia - tak jak dziewczyny odnośnie okultyzmu. Osobiście mogę mieć krytyczne zdanie co do wiary i własne teorie - ale nie oszukujmy się, ona ma na celu pomagać. Szanuję wybory innych i niezłomną wiarę niektórych - do tego trzeba być silnym Pzdr

[madana]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38487680]A Lisbeth na Wizażu mówi, że to brednie.
Nieprawda. Widziałam taki "autentyk", w którym laska mówiła po niemiecku. Oglądałam z rodzicami. Znam trochę niemiecki i powtórzyłam kwestię opętanej laski i to z tym akcentem z piekła. Rodzice posikali się ze śmiechu
Tzn. co jest osiągnieciem złego? Że ateista myśli po swojemu? Mnie w zamierzchłych czasach uczono na religii, że wolność myśli, wolna wola itp. to nam bóg dał i że to dobre
Jak tak miałam gdy szłam do roboty po dwóch tygodniach wolnego [/QUOTE]

- oczywiście, że to jest dobre; bo masz prawo nie wierzyć naprawdę nie ma przymusu wiary- o tym z kolei jestem całkowicie przekonana. Bo masz wolną wolę, którą tak, a nie inaczej wykorzystałaś.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisane przez natash88

Mhm, i o tym świadomym wyborze mówię. Gorzej jak człowiek wierzy, a sam sobie wolnej woli odmawia - tak jak dziewczyny odnośnie okultyzmu. Osobiście mogę mieć krytyczne zdanie co do wiary i własne teorie - ale nie oszukujmy się, ona ma na celu pomagać. Szanuję wybory innych i niezłomną wiarę niektórych - do tego trzeba być silnym Pzdr

- tego nie rozumiem, mnie autentycznie przeraziło, ja można wierzyć, że karty, linie dłoni itp. tak nas determinują, że nie mamy wolności wyboru swojego życia.

[natash88]

Napisane przez madana

- oczywiście, że to jest dobre; bo masz prawo nie wierzyć naprawdę nie ma przymusu wiary- o tym z kolei jestem całkowicie przekonana. Bo masz wolną wolę, którą tak, a nie inaczej wykorzystałaś.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------



- tego nie rozumiem, mnie autentycznie przeraziło, ja można wierzyć, że karty, linie dłoni itp. tak nas determinują, że nie mamy wolności wyboru swojego życia.

A nie jest tak, że w ten sposób one coś zyskują? Jak pisałam - dominację, poczucie kontroli albo zrzucenie odpowiedzialności na czynniki poza nimi. Tu wiara w szatana (czyli element wiary chrześcijańskiej) i zrzucanie na jego karb odpowiedzialności za 'ciągnięcie w stronę zła' tj. okultyzmu w moim odczuciu robi się przykrywką dla głębszych problemów.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez klaustynka

Szatan najczęściej dręczy wierzących. Niewierzących ma w garści, po swojej stronie, więc po co ma cokolwiek robić?

Znaczy, że niewierzący są źli czy jak?
Cokolwiek absurdalna koncepcja

[madana]

Napisane przez natash88

A nie jest tak, że w ten sposób one coś zyskują? Jak pisałam - dominację, poczucie kontroli albo zrzucenie odpowiedzialności na czynniki poza nimi. Tu wiara w szatana (czyli element wiary chrześcijańskiej) i zrzucanie na jego karb odpowiedzialności za 'ciągnięcie w stronę zła' tj. okultyzmu w moim odczuciu robi się przykrywką dla głębszych problemów.

- nie wiem- nie szukam winy w "onych"- jednak wierzę (po wieeelu godzinach przegadanych z przyjacielem egzorcystą) , że zły istnieje- dlatego nigdy nie ciągnęło mnie w takie rejony zakazane, bo wiem też, że psychika ludzka jest krucha i słaba- i nie wiem, czy chciałabym się temu poddać. Jestem osobą o dosyć silnej konstrukcji psychicznej, ale tu nie chciałabym się sprawdzać.

[Keket]

Napisane przez parva

W głowie mi się nie mieści, że dorosły wykształcony człowiek może wierzyć w takie rzeczy To zabawne, że w XXI wieku istnieją ludzie wierzący w czarownice i diabełki

A wierzysz w Boga? Jeśli tak, to w Szatana i demony też powinnaś.

[Aramintha]

Napisane przez klaustynka

Szatan najczęściej dręczy wierzących. Niewierzących ma w garści, po swojej stronie, więc po co ma cokolwiek robić?

Z tego wszystkiego wynika, że lepiej być niewierzącym, spać spokojnie i mieć z głowy obawy przed opętaniem, dręczeniem etc.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Keket

A wierzysz w Boga? Jeśli tak, to w Szatana i demony też powinnaś.

Ja od siebie dodam, parafrazując zacytowaną przez ciebie wypowiedź: W głowie mi się nie mieści, że dorosły wykształcony człowiek może wierzyć w takie rzeczy. To zabawne, że w XXI wieku istnieją ludzie wierzący w boga, szatana i demony.

[madana]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38488186]Ja od siebie dodam, parafrazując zacytowaną przez ciebie wypowiedź: W głowie mi się nie mieści, że dorosły wykształcony człowiek może wierzyć w takie rzeczy. To zabawne, że w XXI wieku istnieją ludzie wierzący w boga, szatana i demony.[/QUOTE]

- co prawda to będzie wiek XX- poczytaj sobie o środowisku inklingów w Oksfordzie - i potem powiedz, ze ci ludzie byli głupcami: że głupcem był Tolkien, C.S. Lewis.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez madana

- co prawda to będzie wiek XX- poczytaj sobie o środowisku inklingów w Oksfordzie - i potem powiedz, ze ci ludzie byli głupcami: że głupcem był Tolkien, C.S. Lewis.

No i co w związku z tym? Ktoś wyszktałcony i zdolny wierzył w coś absurdalnego. To właśnie mnie dziwi.

[natash88]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38488425]No i co w związku z tym? Ktoś wyszktałcony i zdolny wierzył w coś absurdalnego. To właśnie mnie dziwi.[/QUOTE]

Abstrahując, że mam podobne do Twoich poglądy odnośnie WŁASNEJ wiary, to w głowie mi się nie mieście, jak wykształcona, dorosła osoba w XXI wieku (wieku takiej różnorodności), może nie posiadać podstaw prowadzenia dyskusji i okruchów choćby szacunku i zrozumienia dla inności i różnorodności poglądów, i zwykłej tolerancji.

[MirellamKoko]

Nie róbcie tu przepychanekwierzący kontra ateiści. o tym oewnie też gdzieś jes temat. Trzeba tylko użyc wyszukiwarki.

[madana]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38488425]No i co w związku z tym? Ktoś wyszktałcony i zdolny wierzył w coś absurdalnego. To właśnie mnie dziwi.[/QUOTE]

- a mnie nie mnie absolutnie fascynuje postać Lewisa, który do wiary doszedł ze stanowiska zdeklarowanego i wychowanego w takim środowisku ateisty (a kocham jego książkę "Listy starego diabła do młodego") . Podobnie jak postać Andre Frossarda- syna szefa Francuskiej Partii Komunistycznej (środowisko nie tylko ateistyczne, ale i mocno antyklerykalne, rodzina ateistyczna od pokoleń). Znam też świetnego zakonnika- rodzina ateistyczna z dziada pradziada- facet nawrócił się jako 25-latek. Lubię takich "głupców". Sama jestem takim "głupcem".

[klaustynka]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38488049]Znaczy, że niewierzący są źli czy jak?
Cokolwiek absurdalna koncepcja [/QUOTE]

Bo
Nie, niewierzący nie są źli, ale podstawą zbawienia jest wiara.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez Aramintha

Z tego wszystkiego wynika, że lepiej być niewierzącym, spać spokojnie i mieć z głowy obawy przed opętaniem, dręczeniem etc.

hehe

Ale ja wolałabym spotkać szatana na ziemi niż spędzić z nim wieczność po śmierci

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez natash88

Abstrahując, że mam podobne do Twoich poglądy odnośnie WŁASNEJ wiary, to w głowie mi się nie mieście, jak wykształcona, dorosła osoba w XXI wieku (wieku takiej różnorodności), może nie posiadać podstaw prowadzenia dyskusji i okruchów choćby szacunku i zrozumienia dla inności i różnorodności poglądów, i zwykłej tolerancji.

Co konkretnie masz na myśli? To, że zadałam pytanie co wynika z faktu, że Tolkien i Lewis nie byli ateistami? Czy może to, że dziwi mnie wiara w absurdy (którą nota bene toleruję, lecz nie szanuję, bo nie mam za co)?

[MirellamKoko]

madana czy Twój znajomy mówił że ludzie sami się do niego zgłaszają, sami przychodzą czy trzeba być z kimś?

[madana]

Napisane przez MirellamKoko

madana czy Twój znajomy mówił że ludzie sami się do niego zgłaszają, sami przychodzą czy trzeba być z kimś?

- on od roku nie żyje przychodzili do niego różnie: z polecania lekarza (najczęściej psychiatry), sami, ktoś polecał. Warto skorzystać, jeśli masz taką możliwość.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez klaustynka

Bo

Bo "zły ma ich po swojej stronie".

Nie, niewierzący nie są źli, ale podstawą zbawienia jest wiara.

Cóż, szkoda, że nie czyny.

[mimi2552]

Napisane przez natash88

I myślę, że robicie sobie wielką krzywdę - mimi i MirellamKoko - że składacie to na karb jakiegoś transcendentnego zła, a nie na własne barki. Znowu bym musiała uciec się do własnego cytatu, że łatwiej czasem uciec w wiarę (w zło/boga etc.), zamiast przepracować swoje własne słabości (bo łatwiej zrzucić przyczyny na czynniki zewnętrzne a nie upatrywać ich w sobie). Krzywdę sobie można tym zrobić - bo jak widać myślenie nakręca, nie zawsze w pozytywną stronę. I łatwo się wtedy poddać sugestii i być wykorzystanym (we wszystkich dziedzinach).

Ja tam krzywdy sobie tym nie robię. Każdy wierzy w to co chce . Jednakże to traktowałam jako jakieś hobby zgłębianie własnej wiedzy tyle, że udowodnione jest to, że jeśli uświadomisz sobie, że to co robisz jest w jakiś sposób powiązane z silami nieczystości może skończyć się źle i nie zwalam swoich słabości na siły nieczyste ha ha .

[madana]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38488810]Bo "zły ma ich po swojej stronie".
Cóż, szkoda, że nie czyny.[/QUOTE]

- "wiara bez uczynków martwa jest " (św. Jakub, list).

[natash88]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38488741]Co konkretnie masz na myśli? To, że zadałam pytanie co wynika z faktu, że Tolkien i Lewis nie byli ateistami? Czy może to, że dziwi mnie wiara w absurdy (którą nota bene toleruję, lecz nie szanuję, bo nie mam za co)?[/QUOTE]

No to się nie porozumiemy - bo szacunek to podstawowa wartość w każdym kontakcie z drugim człowiekiem. Dla Ciebie wiara jest absurdem, dla kogoś Twoja niewiara. A Twoja wypowiedź była w moim odczuciu wyjątkowo godząca dla osoby wierzącej (a zaznaczam, że sama jestem ateistką). Tu o zwykłą kulturę dyskusji chodzi, a nie o prowokacyjne monologi, a na razie tak to wygląda. A szkoda, bo zapowiadała się interesująca dyskusja.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez madana

- "wiara bez uczynków martwa jest " (św. Jakub, list).

To w końcu jest podstawą zbawienia czy nie?
Bo jak narazie wychodzi na to, że wg wierzących martwe są uczynki bez wiary.

[chwast]

Dużo ludzi nie wierzy w opętania. I dobrze. Sporo opętań jest wymyślonych z du*y. Znam dwóch księży-egzorcystów. Jeden pomógł mojemu znajomemu, który co prawda opętany nie był, ale czuł się dziwnie.

Cóż, mogę jednak rzec - zdarza się... a jaki stosunek my do tego mamy... jest bez różnicy.

[mimi2552]

Jednak występują prawdziwe opętania temu też nie można zaprzeczyć .

[parva]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38488186]Ja od siebie dodam, parafrazując zacytowaną przez ciebie wypowiedź: W głowie mi się nie mieści, że dorosły wykształcony człowiek może wierzyć w takie rzeczy. To zabawne, że w XXI wieku istnieją ludzie wierzący w boga, szatana i demony.[/QUOTE]

No tak, pisząc o czarownicach i diabełkach zapomniałam o bogach i demonach

Rozumiem, że mogę czuć się bezpiecznie, bo żaden wyżej wymieniony osobnik mnie znienacka nie zaatakuje, jako że w niego nie wierzę, co oznacza że już jestem wystarczająco zła. Mogę spać spokojnie

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez mimi2552

Jednak występują prawdziwe opętania temu też nie można zaprzeczyć .

... ani potwierdzić.

[mimi2552]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38489249]... ani potwierdzić.[/QUOTE]

... można potwierdzić .

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez mimi2552

... można potwierdzić .

No to potwierdź.

[MirellamKoko]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38489494]No to potwierdź.[/QUOTE]

ale jakiego potwierdzenia chcesz? Zadzwoń, umów się z egzorcystą niech zaprosi Cię na egzorcyzm i wtedy sobie potwierdzisz na własne oczy.

Nie wiem jakiego jeszcze potrwierdzenia można chcieć?

[mimi2552]

Napisane przez MirellamKoko

ale jakiego potwierdzenia chcesz? Zadzwoń, umów się z egzorcystą niech zaprosi Cię na egzorcyzm i wtedy sobie potwierdzisz na własne oczy.

Nie wiem jakiego jeszcze potrwierdzenia można chcieć?

Zgadzam się z Tobą.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38489494]No to potwierdź.[/QUOTE]
I uważaj bo jak bedziesz tak bardzo chciala to sama kiedyś sie przekonasz. Nie wywołuj wilka z lasu .