Śluby w tym roku mamy i wszystko na ostatni guzik dopinamy! PM2013 cz. 35

[malamenda2009]

dokladnie, a juz najlepsz oko do ludzi ma moja babcia - od razu byla zachwyocona P. a wczesniej tez wiedziala, ze to nie bedzie to

choc kolezanki moga roznie podpowiadac - niektore zazdrosnice chetnie by uslyszaly ze zwiazek sie rozpadl albo pan X hest wolny
ale ogolnie rodzinka i osoby z zewnatrz czasem widza 'wiecej'

[Kyiia]

Napisane przez Copykat

B
Niestety potwierdzam, moi rodzice mieli rację co do moich 2 pierwszych facetów na aktualnego złego słowa nie powiedzieli

Napisane przez dziobun

ekstra
Niestety, potwierdzam to, co dziewczyny piszą o spojrzeniu rodziców na naszych facetów. Moi byli przeciwni obu moim wcześniejszym długim związkom i w obu sytuacjach mieli rację.
Byłam kiedys z facetem, w którym byłam śmiertelnie zakochana a on mną manipulował jak chciał. Ja mu wierzyłam we wszystko a takie bajki jakie opowiadał, to normalnie przedszkolak by patrzył z politowaniem. Mało też brakowało a skłóciłby mnie z moim rodzicami No ale niestety, gadanie mamy w ogóle mnie nie otrzeźwiało, tylko się wściekałam a dopiero teraz z perspektywy czasu widzę, jaka byłam głupia.
Dobrze, ze mojego narzeczonego pokochali od pierwszego wejrzenia

Normalnie chyba chcecie żebym się na Was pogniewała...


Nie pozbędziecie się mnie z wątku

[melleczka]

Napisane przez Copykat

Podoba mi się Twój blog

Miło mi

[Antilia]

Napisane przez malamenda2009

dokladnie, a juz najlepsz oko do ludzi ma moja babcia - od razu byla zachwyocona P. a wczesniej tez wiedziala, ze to nie bedzie to

Mi mama wywróżyła ślub z tż hoho już dawno temu, ona pierwsza mi mówiła, że wg niej to ten z którym wezme ślub, a mi to jeszcze w ogóle nie w głowie było

[malamenda2009]

a ja po rozstaniu z ostatnim ex, wiedzialam, ze nastepny to bedzie ten i ze bede miec z nim slub i dzieci i po miesiacu poznalam Narzeczonego

[ila87]

Napisane przez Copykat

wow, ja jestem tylko o 1cm wyższa i noszę 37 w porywach do 38

a ja o 5 niższa, 155cm i 38. Taki uniwersalny rozmiar

[dziobun]

Napisane przez Antilia

Koło mnie się kręcił w liceum jeden chłopak a tata chciał go rozjechać samochodem ja akurat nie byłam zainteresowana a niedługo potem poznałam tż i tata już nie miał żadnego ale a do tamtego sama miałam nosa, bo straszna się potem okazała z niego "męska pipa"

moja mama na mojego byłego, tego manipulatora, przy pierwszy, spotkaniu, tak niby dla żartu wyskoczyła z kijem baseballowym
Mój TŻ za to został postraszony grabiami, gdyby kiedyś doprowadził mnie do płaczu. Jak mi przy oświadczynach łezka popłynęła to szybko ocierał, żeby "grabi nie było"
Kyiia nie gniewaj się na nas Sama dobrze wiesz, o co chodzi między nimi. Jeśli rzeczywiście tylko o takie głupoty to nie ma co się przejmować

[Antilia]

Napisane przez dziobun

moja mama na mojego byłego, tego manipulatora, przy pierwszy, spotkaniu, tak niby dla żartu wyskoczyła z kijem baseballowym
Mój TŻ za to został postraszony grabiami, gdyby kiedyś doprowadził mnie do płaczu. Jak mi przy oświadczynach łezka popłynęła to szybko ocierał, żeby "grabi nie było"

Dobre

[dziubdziubek88]

Napisane przez Misia89p

a jakie autko wybieracie na Wasz ślub?

my pojedziemy autem moich rodziców....bo z kościoła na sale mamy 300 m...wiec szkoda nam kasy na auto wypozyczane

miał nas wozic kuzyn...ale jego zona wyladowała w szpitalu i może lada chwila rodzić...wiec nie chcemy go tym obarczac tym bardziej, ze teraz sam zajmuje się ich 2-letnia córką

[malamenda2009]

Napisane przez dziobun

moja mama na mojego byłego, tego manipulatora, przy pierwszy, spotkaniu, tak niby dla żartu wyskoczyła z kijem baseballowym
Mój TŻ za to został postraszony grabiami, gdyby kiedyś doprowadził mnie do płaczu. Jak mi przy oświadczynach łezka popłynęła to szybko ocierał, żeby "grabi nie było"
Kyiia nie gniewaj się na nas Sama dobrze wiesz, o co chodzi między nimi. Jeśli rzeczywiście tylko o takie głupoty to nie ma co się przejmować

fajna ta Twoja rodzinka i Tz

[melleczka]

Wkręcam się na nowo Znów poczułam "ślubną miętę"
Jak zobaczyłam zdjęcie Agnes10750 to na nowo się w mojej sukni zakochałam

[Copykat]

Napisane przez Karoloo

I tutaj się sprawdza, ze rodzice mają zawsze racje.... niestety

Akurat w tamtych przypadkach mieli, ale ze ZAWSZE to się nie zgodzę

[perfuzja]

Napisane przez Antilia

A trener nie dawał Ci rad co robić? Nam dużo podpowiada, mieliśmy straszne obawy przed zostawieniem go z 2-miesięczną chihuahuą, ale trener obiecał, że będzie dobrze i jest dobrze ogólnie o wszystko go wypytujemy

Trener mówi, ze generalnie pies jest super, bardzo zdolny, jak na znajde super przywiązany i bez jakichś problemów emocjonalnych.
I ze psy tak maja, ze w pewnym wieku rozpiera je energia i jakoś muszą ja wyładowac. I trzeba to przetrwać z najmniejszymi mozliwymi stratami.
Próbowaliśmy juz mega długich spacerów przed wyjściem, mnóstwa zabawek tylko na czas gdy nas nie ma, kości do gryzienia zostawianych tylko w samotności itp.
A pies bardzo rzadko zostaje sam na dłużej niz 6 godzin na dobę...

Napisane przez malamenda2009

no to wspolczuje zwierzakowi
dziwne ze to nie od zawsze tak ma, sama nie wiedzialabym co o tym myslec, a domyslacie sie jaka jest przyczyna??
kiedys korzystalam z forum dogomanii i duzo mi podpowiadali z moim pieskiemna szczescie teraz juz jest wszytko ok

Tak, pies jest odkarmiony, przestał mieć anemie i teraz pokazuje na co go stać

Kupiliśmy największa dostępna klatkę, jest dużo większa niz jego legowisko. No trudno, bedzie musiał przesypiac te pare godzin dziennie jak nas nie bedzie.

[edek198821]

tż chory u mnie w pracy dziewczyny chore i co?? właśnie mnie też coś bierze że już prawie w ogóle nie mówię ;/ a jutro na 6 do pracy ale na szczęście do 14 a później dwa dni wolne do jutra

[kaczuszka69]

widzę, że relacje związkowe na tapecie mój tż nie miał łatwo z moimi rodzicami, bo dla niego zerwałam poprzednie zaręczyny ale teraz jest już ok, rodzice się przekonali do niego, bo jest zupełnym przeciwieństwem exa - miły, uczynny, pracowity, pomoże kiedy trzeba nieproszony nawet, a nie przyjdzie, klapnie tyłkiem na kanapę, zażąda o kawę i stwierdzi, że u siebie w domu nic nie robi, to czemu u mnie miałby pomagać

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez dziobun

moja mama na mojego byłego, tego manipulatora, przy pierwszy, spotkaniu, tak niby dla żartu wyskoczyła z kijem baseballowym
Mój TŻ za to został postraszony grabiami, gdyby kiedyś doprowadził mnie do płaczu. Jak mi przy oświadczynach łezka popłynęła to szybko ocierał, żeby "grabi nie było"
Kyiia nie gniewaj się na nas Sama dobrze wiesz, o co chodzi między nimi. Jeśli rzeczywiście tylko o takie głupoty to nie ma co się przejmować

ja miałam od razu teściówki stronę, bo jak dzwoniła do tżta to mu powiedziała, że jak mnie skrzywdzi to mu nogi z dupy powyrywa

[malamenda2009]

Napisane przez perfuzja

Trener mówi, ze generalnie pies jest super, bardzo zdolny, jak na znajde super przywiązany i bez jakichś problemów emocjonalnych.
I ze psy tak maja, ze w pewnym wieku rozpiera je energia i jakoś muszą ja wyładowac. I trzeba to przetrwać z najmniejszymi mozliwymi stratami.
Próbowaliśmy juz mega długich spacerów przed wyjściem, mnóstwa zabawek tylko na czas gdy nas nie ma, kości do gryzienia zostawianych tylko w samotności itp.
A pies bardzo rzadko zostaje sam na dłużej niz 6 godzin na dobę...



Tak, pies jest odkarmiony, przestał mieć anemie i teraz pokazuje na co go stać

Kupiliśmy największa dostępna klatkę, jest dużo większa niz jego legowisko. No trudno, bedzie musiał przesypiac te pare godzin dziennie jak nas nie bedzie.

'znajdy' sa zwykle bardzo przywiazane
ale mysle ze troche naiwnie wierzyc, ze w klatce bedzie przesypial ten czas skoro normalnie szaleje, no ale skoro Wam tak doradzono...

[perfuzja]

Napisane przez malamenda2009

'znajdy' sa zwykle bardzo przywiazane
ale mysle ze troche naiwnie wierzyc, ze w klatce bedzie przesypial ten czas skoro normalnie szaleje, no ale skoro Wam tak doradzono...

No właśnie szaleje, a jak przychodzimy to śpi jak zabity przez większość czasu. Co nie zmienia faktu, ze do kanapy np. probuje sie dobierać tez jak jesteśmy...
Chociaż zdarza sie tez, ze mieszkanie jest nieruszone, a pies śpi i nawet nas nie wita w drzwiach, bo sie zagapia

Zobaczymy, jak bedzie tragedia to bedziemy sie zastanawiać co dalej.

[Kyiia]

Napisane przez dziobun

moja mama na mojego byłego, tego manipulatora, przy pierwszy, spotkaniu, tak niby dla żartu wyskoczyła z kijem baseballowym
Mój TŻ za to został postraszony grabiami, gdyby kiedyś doprowadził mnie do płaczu. Jak mi przy oświadczynach łezka popłynęła to szybko ocierał, żeby "grabi nie było"
Kyiia nie gniewaj się na nas Sama dobrze wiesz, o co chodzi między nimi. Jeśli rzeczywiście tylko o takie głupoty to nie ma co się przejmować

Tylko takie. Ja jako najstarsze dziecko przecieram szlaki. No i odkąd pamiętam zawsze byłam oczkiem w głowie ojca. Więc pewna zazdrość jest że to już nie on najważniejszy w życiu dziecka.

Co do "grabi nie było" to u mnie tylko że skoro chce moją rękę to "reklamacji nie przyjmują"

[missbennet]

Napisane przez Kyiia

Tylko takie. Ja jako najstarsze dziecko przecieram szlaki. No i odkąd pamiętam zawsze byłam oczkiem w głowie ojca. Więc pewna zazdrość jest że to już nie on najważniejszy w życiu dziecka.

Co do "grabi nie było" to u mnie tylko że skoro chce moją rękę to "reklamacji nie przyjmują"

moi rodzice cały czas mówią, że już się nie mogą doczekać ślubu, bo wreszcie cały szum i zamieszanie jakie tworzę, przejdzie do innego domu ale jeśli będzie tak jak u siostry to tata będzie ryczał na ślubie jak małe dziecko i wydzwaniał codziennie

a co do teściowych- moja trzyma ze mną front, bo mój tż u siebie w domu zachowuje się jak kogut w kurniku (wg słów teściowej), korzysta na potęgę z tego, że jest w tej chwili jedynym mężczyzną w domu, a wywodzi się z dość tradycyjnej rodziny... a teściowa go urabia, ja z drugiej strony i biedak powoli zaczyna mięknąć tak jak chcemy

za to moja mama powiedziała nam wszystkim (3 siostrom i naszym narzeczonym), że jak któreś temu drugiemu zrobi krzywdę to nie będzie patrzeć które dziecko urodziła, a które się "wżeniło" w rodzinę, dziecko to dziecko i lanie będzie po równo (oczywiście dostanie winowajca) i nie będzie po niczyjej stronie stawać, na razie jej się ta sztuka udaje.

[Emilia 25]

Napisane przez melleczka

Jutro mam plan wyszukać i wymyślić coś fajnego, dla urozmaicenia, upiększenia i własnej satysfakcji I żeby było ładne, a niedrogie w realizacji Oczywiście na ślub i wesele

Ciekawa jestem co to będzie.

[Shawna]

Hej

U mnie zaczyna się robić zaliczeniowo-sesjowo zero czasu na swoje sprawy, tak to jest jak się cały semestr bimba Także będę Was odwiedzać jak tylko znajdę czas

[asia27100]

Napisane przez Shawna

Hej

U mnie zaczyna się robić zaliczeniowo-sesjowo zero czasu na swoje sprawy, tak to jest jak się cały semestr bimba Także będę Was odwiedzać jak tylko znajdę czas

ups
ja wiem ze jakies zaliczenia mam w lutym.
ale też za bardzo się nic nie uczyłam jeszcze

my z tżtem planowalismy sobie dzis oprocz zaproszeń sypialnie


aaaaa zapomniałabym

tż kazał zapytać was (guru ) co znajduje sie w menu weselnym. nigdzie nie umieliśmy znaleźc przykładowego środka takiego menu. bardzo mu się ten pomysł spodobał

[Shawna]

Pierwszy raz widzę taki welon
http://allegro.pl/welon-hiszpanski-40cm-szeroka-koronka-i2865801308.html

[Emilia 25]

Napisane przez asia27100

ups
ja wiem ze jakies zaliczenia mam w lutym.
ale też za bardzo się nic nie uczyłam jeszcze

my z tżtem planowalismy sobie dzis oprocz zaproszeń sypialnie


aaaaa zapomniałabym

tż kazał zapytać was (guru ) co znajduje sie w menu weselnym. nigdzie nie umieliśmy znaleźc przykładowego środka takiego menu. bardzo mu się ten pomysł spodobał

No jak to co? Menu.

[Shawna]

Napisane przez asia27100

ups
ja wiem ze jakies zaliczenia mam w lutym.
ale też za bardzo się nic nie uczyłam jeszcze

my z tżtem planowalismy sobie dzis oprocz zaproszeń sypialnie


aaaaa zapomniałabym

tż kazał zapytać was (guru ) co znajduje sie w menu weselnym. nigdzie nie umieliśmy znaleźc przykładowego środka takiego menu. bardzo mu się ten pomysł spodobał

]

Tutaj trochę podejrzałam wnętrza menu
http://www.amelia-wedding.pl/menu-weselne

[perfuzja]

Napisane przez asia27100

ups
ja wiem ze jakies zaliczenia mam w lutym.
ale też za bardzo się nic nie uczyłam jeszcze

my z tżtem planowalismy sobie dzis oprocz zaproszeń sypialnie


aaaaa zapomniałabym

tż kazał zapytać was (guru ) co znajduje sie w menu weselnym. nigdzie nie umieliśmy znaleźc przykładowego środka takiego menu. bardzo mu się ten pomysł spodobał

Rozkład co o której podajecie do jedzenia

[asia27100]

Napisane przez Emilia 25

No jak to co? Menu.

ale czy konieczna sa np. godziny w których podawane sa potrawy?

mi menu wydaje sie zbedne troche i niekonieczne. ale tz chciałby mieć cos innego, niz u wszystkich (jeszcze sie z tym nie spotkaliśmy)

w ramach kompromisu moge zrobic mu tę przyjemność, niech też ma wkład w przygotowania

[Emilia 25]

Pa Kobity, idę spaciu.

[missbennet]

Napisane przez Emilia 25

Pa Kobity, idę spaciu.

dobranoc

[Visez]

Ojaaa jaki spam Nie nadrobię za chiny
https://www.facebook.com/photo.php?f...levant_count=1 wreszcie się doczekałam I to 100m od mojego domu haha