|
|
#4861 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: Koty- część V
A myślę o tym tylko ciągle czegoś mi brakuje
Chyba samozaparcia.
__________________
"Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy." Faith Resnick Mój facebook
|
|
|
|
#4862 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 861
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
|
|
|
|
|
#4863 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 697
|
Dot.: Koty- część V
|
|
|
|
#4864 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
Chciałabym wiedzieć czy jest dużo materiału - tzn. czy ktoś taki jak ja pracujący na dwa etaty i prowadzący dom znajdzie czas na przyswojenie materiału.
__________________
"Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy." Faith Resnick Mój facebook
|
|
|
|
|
#4865 | |||
|
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 189
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
![]() O, to gratulacje ![]() Czekam na relacje co i jak. Ja to bym musiała chyba do Wrocławia jeździć ![]() Cytat:
Nie doceniasz nas ![]() Cytat:
To już on oceni. Też myślałam o ropniu , ale jakoś nie znalazłam opisu pasującego do niego ![]() Nie wykluczałam też nowotworu, ale ja to mogę ![]() Monika, jak ocenisz te karmy? Zdanie innych dziewczyn równie mile widziane kurczak http://www.zooplus.pl/shop/koty/karm...ta_hills/50237 kurczak http://www.zooplus.pl/shop/koty/karm...a_hills/153694 kurczak http://www.zooplus.pl/shop/koty/karm...re/adult/50169 kurczak http://www.zooplus.pl/shop/koty/karm..._recart/300198 kurczak http://www.zooplus.pl/shop/koty/karm..._nature/221783
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki Edytowane przez Nimfa20 Czas edycji: 2013-01-07 o 13:25 |
|||
|
|
|
#4866 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Koty- część V
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#4867 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 287
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
![]() a co do Bozity, to ja powtórze za monika_sonia, która odradzała mi tą karmę. coś nie halo z nimi. nie wiem czy akurat z tym rodzajem, ja dawałam jakis inny zdaje się. podobno coś kombinują ze składem, że ciezko dojść do ładu co tam w środku jest tak na prawde ale nie wiem czy tyczy się to ich wszystkich karm |
|
|
|
|
#4868 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Płd.
Wiadomości: 12 944
|
Dot.: Koty- część V
Hej Dziewczyny!
Wybaczcie, że tak Wam tutaj wpadam ze swoim problemem ale jestem pewna, że znacie się na rzeczy a nie chcę zaśmiecać forum nowym wątkiem... Od kilku tygodni mam w domu 2 koty i same problemy z tym związane. Moja kotka ma 13 lat, jest ogólnie dosyć strachliwa i nieśmiała, boi się obcych, gości w domu itp. Jakieś 3 tygodnie temu przygarnęłam rocznego kocurka. Totalne przeciwieństwo mojej kotki, jest śmiały, do każdego się łasi, ciągle chce się bawić no ale to raczej normalne w jego wieku. Moja kotka cały czas jest bardzo przestraszona. Koty przebywają niemal cały czas w osobnych pomieszczeniach, codziennie jednak na kilka godzin są razem w jednym pokoju, z tym, że kocurek jest... na smyczy Wiem, że pewnie robię mu krzywdę ale na prawdę boję sie je razem puścić... Bardzo mi go szkoda, tylko nie wiem jak to rozwiązać. Kotka na niego warczy, syczy i ucieka się schować. Nie ma w ogóle mowy o tym, żeby jakoś spokojnie do siebie podeszli. Ona warczy, wtedy i on zaczyna. Myślałam, że minie tydzień, dwa i będzie coraz lepiej a tu nic, zero postępów. Poradźcie mi proszę, co powinnam zrobić? Izolować je nadal czy może iść na żywioł i puścić oboje w jednym pokoju, żeby sami to załatwili?
__________________
"Przepraszam wszystko, że nie mogę być wszędzie. Przepraszam wszystkich, że nie umiem być każdym i każdą."
|
|
|
|
#4869 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 861
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
|
|
|
|
|
#4870 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Płd.
Wiadomości: 12 944
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
![]() Tak, mam taką możliwość... Wyglądało to tak, że kocurek siedział pod drzwiami albo próbował wciskać łapki przez szparę na dole a kotka bała się podejść. Kiedy już podeszła to po kilku minutach kończyło się głośnym sykiem/warknięciem z jej strony i ucieczką... Myślę, że oni już doskonale znają swój zapach, co więcej, wyjadają sobie nawzajem jedzenie z miseczek i korzystają z jednej kuwety. No ale widzieć się, czy spokojnie przebywać razem w jednym pokoju? Nie da rady Zaczynam myśleć, że nigdy się nie zaakceptują a na prawdę nie chciałabym drugiego kotka nikomu oddawać. Może się jednak okazać, że będę do tego zmuszona...
__________________
"Przepraszam wszystko, że nie mogę być wszędzie. Przepraszam wszystkich, że nie umiem być każdym i każdą."
|
|
|
|
|
#4871 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
Twoja kotka to rezydentka i to jej miejsce, jej dom, jej terytorium, wpuscilas intruza, biorac pod uwage ze kotka ma strachliwa osobowosc mozna sie domyslic ze ona odbiera ten koszmar podwojnie niz kotka z mocnym charakterem, musisz pokazac i jej i nowemu kotu ze ona jest rezydentem na poczatek zaopatrz sie w feliway (sztuczne kocie feromony) do podlaczenia do kontaktu w pokoju gdzie odbywaja sie spotkania (ale pierwsze efekty jesli beda to po 24-48 godzinach) pamietaj aby codziennie glaskac jednego kota i potem isc i glaskac drugiego, kazdy kot pachnie inaczej, dopoki koty nie beda pachniec tak samo bedzie wojna bo beda sie odbierac jako wrogowie (koty ktore sa w przyjazni gdy mijaja sie w domu dotykaja sie noskami, ocieraja sie o siebie aby utrwalic swoj zapach, czesto tez myja sie wzajemnie, mam 3 koty wiec co nieco moge powiedziec na ten temat )dawkuj ich widywanie i pozwol czasami aby podeszly dosc blisko siebie, to brutalne co napisze ale prawdziwe - koty musza sobie ustalic hierarchie i tylko one moga to zrobic, czlowiek nie powinien sie wtracac (chyba ze widac wyraznie ze jeden kot przesadza i np mocno gryzie) sprobuj tez podawac im np przysmaka gdy sa w jednym pokoju, najpierw kotka, potem kocurek nigdy nie ma pewnosci czy bedzie kocia przyjazn jak jest dokocenie, u mnie jedno dokocenie nie wyszlo, mam 2 kocury i nie zaakceptowaly doroslej 2letniej kotki, ale to byla wina kotki, byla agresywna i rzucala sie z pazurami na oba (choc do mnie byla przyjacielska, ale juz do mojego meza nie), starszy kocurek nabawil sie manii przesladowczej a mlodszy mial zapalenie dziasel i przyczyny nie znaleziono wiec vet przyznal mi racje ze to mogl byc stres, coz, kotka zyla wiekszosc zycia na zewnatrz i walczyla o wszystko, teraz jest w domu gdzie jest jedynym kotem i jest juz prawie przylepa, choc czasami ma odchyly jak sie wystraszy gdy w domu pojawila sie 4-miesieczna kotka syberyjska tez na poczatku nie bylo cudownie, starszy kocur obsyczal mala, mlodszy chcial atakowac, starszy potrzebowal tygodnia aby zobaczyc ze mala akceptuje ze on jest bossem, mlodszy 2 tygodnie warczal zawsze jak mala byla obok teraz jest super, koty spia razem, wylizuja sie, bawia sie, nie ma rywalizacji wiem ze jest Ci przykro ze kotka warczy i syczy ale nic na to nie zrobisz, kocurek odpowiada na syczenie kotki, wydaje sie ze kolo zamkniete daj im jeszcze troche czasu, dawkuj spotkania i zrezygnuj ze smyczy, wlacz feliway, zaopatrz sie w przysmaki jednym ze sposobow na trudne przypadki jest metoda oszukania kotow, jak pisalam wyzej - dla kota wyznacznikiem jest zapach, nowy kot nie pachnie jak 'swoj' (jak nasza syberyjka przyszla do nas ocierala sie ciagle o mnie i meza, teraz juz tego nie robi, ta mala wiedziala ze musi pachniec jak dom, faktycznie po kilku dniach zgubila zapach z hodowli i to wtedy starszy kot ja zaakcpetowal) a ten sposob to zakupic talk dla niemowlat i kazdego kota nim wysmarowac, a potem puscic razem do pokoju (talk mozna potem wyczesac szczotka, nie ma potrzeby kapania), zanim ktos sie tutaj obruszy na cos takiego - to sposob ktory zdradzili mi hodowcy ktorzy naprawde znaja sie na rzeczy, oczywiscie nie polecaja stosowac na kazde dokocenie ale jesli przypadek jest ciezki ten sposob pomoze uniknac rozlewu krwi
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#4872 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Płd.
Wiadomości: 12 944
|
Dot.: Koty- część V
Kurcze, ja tylko nie wiem jak to zrobić bo kiedy one są razem w jednym pomieszczeniu, to moja kotka automatycznie ucieka i się chowa. Czyli powinnam pozwolić jej się schować i czekać aż wyjdzie, czy może zrobić to w takim pomieszczeniu gdzie nie ma dokąd uciekać?
Przepraszam, że tak wypytuję ale mam zerowe pojęcie w temacie a nie chcę, żeby któryś z nich miał jakąś traumę później...
__________________
"Przepraszam wszystko, że nie mogę być wszędzie. Przepraszam wszystkich, że nie umiem być każdym i każdą."
|
|
|
|
#4873 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 677
|
Dot.: Koty- część V
esfira, sorki, nie wiedziałam.
Nic o napletku nie słyszałam, ani od mojego weta, ani od innych hodowców. Czy zrobienie zabiegu, kiedy kociak ma 12 tyg, to złamanie etyki lekarskiej? Bo mam takiego jednego, co mi groził TOZem i innymi, czekamy z wetką moją na jakieś pisma czy coś ![]() Edit, co do karm: Hills - ma zboża, nie nadaje się, Almo nature i Shiny Cat to karmy uzupełniające, bez witamin, można dawać raz na jakiś czas, nie jako podstawowe, Bozitę swego czasu jadły moje koty, ale już im przeszło (jadły tylko pasztet). Z tego co wiem, są jakieś zawirowania z etykietą i składem. Jest tam napisane, że 95% mięsa, z boku, ze danego mięsa jest 4%. Z tego, co czytałam, to są prod. poch. zwierzęcego, nie mięso. Ale fajna jednak jakość/cena. Aktualnie jedzą moje Thrive Complete, bo wcinały cosmę, ale ona też uzupełniająca, nie pełnoporcjowa. Z suchej jedzą Taste of The Wild. Odkąd wyrzuciłam zboża z diety moich kotów, nasza kotka Murziłka schudła juz ponad 0,5kg (na obesity nic się nie ruszyło, ale nie mogło - jak można schudnąć na węglowodanach? )Edit: Kotka z nadwagą schudła, a reszta kotów zaczęła wyglądać obłędnie - futro idealne, qpy też super. No i bardzo im smakuje Edytowane przez wistra Czas edycji: 2013-01-07 o 16:46 |
|
|
|
#4874 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
![]() daj kotce mozliwosc ucieczki, odebranie jej tego jest bledem, najlepiej zrob takie spotkanie w weekend albo dzien kiedy jestes w domu, pozwol jej sie schowac, niech kocurek sie bawi tam (w tym pokoju) jesli chce, probuje zajrzec to kotki, pewnie kotka bedzie syczec i go odstraszac ale prawda jest taka ze dluzsze separowanie ich tylko poglebi problem ale poczekaj na feliway ktory wedlug mnie bardziej potrzebuje kotka niz kocurek ![]() i jak masz watpliwosci pytaj, po to jest to forum zeby pomoc osoby ktore maja wiecej kotow moze tez cos dorzuca ---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ---------- Cytat:
![]() mnie informowano (Irlandia) ze jak kociak ma wyszystko wyksztalcone jak nalezy to mozna ciachac jak kociak skonczy 3 miesiace, oczywiscie ciachanie jak kociak nie jest w pelni rozwiniety zdecydowanie jest zlamaniem etyki lekarskiej przynajmniej w spolecznym znaczeniu tego slowa, nie znam przepisow w tej sprawie
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
||
|
|
|
#4875 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 861
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
złamanie etyki to jest donoszenie na innego lekarza, obniżanie prestiżu zawodu, działanie na szkodę swojego zawodu, czyli takie raczej administracyjno- prawne rzeczy. Żeby było jasne- ja bym nie zalecałą kastracji w tym wieku, z uwagi na to, o czym pisałam wcześniej. Ale nikt tego nie zabrania robić, jeśli by była taka konieczność, to nie jest zabronione jak np. kopiowanie uszu, tylko zdrowy rozsądek radzi się wstrzymać do tego 5 miesiąca |
|
|
|
|
#4876 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 677
|
Dot.: Koty- część V
Wrzuciłam ogłoszenie na jedno z for, na których jestem od daaawna.
ogłoszenie wisiało miesiąc, aż nagle ktoś wyczytał "kocięta na kolanka wychodzą do domu wykastrowane" No i poszła lawina, jaka jestem okrutna i bezduszna. Jest na tym forum jeden facet, który jest inspektorem oddziału TOZ i własnie on zwyzywał mnie od zwyrodnialców, że powinnam dostać zakaz posiadania zwierząt i tak dalej. I napisal mi, że wet złamał etykę lekarską kastrując takie młode koty. Wskazałam mu jeszcze inne hodowle, gdzie kastruje się kocięta, ale nikt z nich nie otrzymał żadnych skarg, czy coś. |
|
|
|
#4877 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 499
|
Dot.: Koty- część V
Dzięki za rady, myślę że wybiorę się w tym tygodniu do weta na odrobaka (planowany, już trzeci i ostatni) i wtedy on zadecyduje.
A propos Bozity - mój Borys ma po niej rozwolnienie i zdarzył się raz rzyg. Przestaliśmy mu ją dawać. Co ciekawe Luna ją lubi, w sumie to dobrze bo ma kto zjeść 12 kartoników, które zamówiłam.
__________________
Męczymy się razem od .... Wszystko można, co nie można - byle z cicha, i z ostrożna.
Edytowane przez Ostrowczanka Czas edycji: 2013-01-07 o 17:28 |
|
|
|
#4878 | |||
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
Ziazik ja też czekam na opinię. Sama chcę zrobić ten kurs tylko czekam na lepsze czasy . Niestety teraz się mi nie udało zrobić, może na jesień , chyba, że napiszesz, że jest super to będzie mnie kusiło bardziej .---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ---------- Esfira i Rybiorek odpisały, to ja tylko dodam od siebie, że nie mam nic do dodania ---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ---------- Cytat:
. W przypadku takich naszych kotków tu na wątku nie ma to dla mnie sensu, można poczekać spokojnie do 5 miesiąca i dłużej.---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ---------- Cytat:
Nimfa no te co podałaś to albo zbożówki, albo filetówki, do tego dość drogie, popatrz ile wychodzi za kg ! Na spróbowanie kupić pozwalam Dzięki za zapytanie mnie o moją opinie Idę grzebać w karmach. Bezdomniakom skończył się TOTW i trzeba coś dokupić, niestety tym razem chyba zbożowka, musi być z 20kg i jak najtaniej. Ma ktoś jakieś sugestie? Jak nie, to poradzę sobie sama |
|||
|
|
|
#4879 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 697
|
Dot.: Koty- część V
Monika, może to?
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karm...ety_kot/155550 |
|
|
|
#4880 |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty- część V
O rety, 340zł za 24kg, ja mogę dać najwyżej 200 naraz na te koty
. Zamówiłam 14,6 kg TOTW, nie mogłam kliknąć zbożówki, próbowałam . |
|
|
|
#4881 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 795
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
|
|
|
|
|
#4882 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Płd.
Wiadomości: 12 944
|
Dot.: Koty- część V
Poszłam za radą i wpuściłam kocurka do pokoju, w którym była kotka. Gdy tylko ją zobaczył to dosłownie się rzucił. Ona zaczęła uciekać a on za nią. Myślałam, że dostanę zawału. Kocurek był niestety agresywny i szczerze mówiąc właśnie straciłam wszelką nadzieję, że będą jakoś żyć w zgodzie
Wiem, że potrzeba czasu ale kurcze, wydaje mi się, że gdyby tylko mógł to by mi ją zagryzł. Chyba zacznę mu szukać lepszego domu
__________________
"Przepraszam wszystko, że nie mogę być wszędzie. Przepraszam wszystkich, że nie umiem być każdym i każdą."
|
|
|
|
#4883 |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty- część V
Takie spotkanie lepsze byłoby przy włączonym Feliwayu
.
|
|
|
|
#4884 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 287
|
Dot.: Koty- część V
no właśnie, ja bym się napierw zaopatrzyła a potem działała
tym bardziej, że z tego co wyczytałam Feliway na prawde może pomóc |
|
|
|
#4885 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Płd.
Wiadomości: 12 944
|
Dot.: Koty- część V
Powiem Wam szczerze, że w tym momencie mnie na Feliwaya po prostu nie stać... A nie chcę też sytuacji izolowania kotów przedłużać w nieskończoność. Przepraszam, że tu smęcę ale tak bardzo go nie chcę oddać a z drugiej strony nie wyobrażam sobie dłużej tak ich trzymać oboje w zamknięciu...
__________________
"Przepraszam wszystko, że nie mogę być wszędzie. Przepraszam wszystkich, że nie umiem być każdym i każdą."
|
|
|
|
#4886 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#4887 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 287
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
|
|
|
|
|
#4888 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
raczej nie masz pojecia o kociej psychice, postaram sie krotko (i moze brutalnie) wyglada ze kotka jest kotem uleglym a kocurek jest dominantem, moze nie jest brutalem ale jego mlody wiek powoduje ze jest obecnie malym wariatem, koty musza ustalic hierarchie miedzy soba, dla nas ludzi to nie do pomyslenia ale kocie ustalanie to poprostu proba sil, moze to byc pojedynek na oczy, moze byc na glosy, ale moze to byc tez bojka oba koty musza to przejsc, niestety nie jestes w stanie za nich sie dogadac, jezeli uwazasz ze kocur jest agresywny (choc na tym etapie nie sadze ze dobrze to oceniasz) i nie dajesz kotce mozliwosci obrony to raczej nie ma dla Was pozytywnego rozwiazania a pytanie takie: czy kocur urodzil sie u ludzi, byl z nimi jako kociak czy go wylowilas z ulicy i nie wiesz tego? jak to drugie to moze jego zachowanie jest skutkiem zycia na ulicy kiedy musial walczyc z innymi kotami, dlatego reaguje agresywnie na kotke, nie mowie ze w takim wypadku dokocenie nie jest mozliwe ale to sa tygodnie a nawet miesiace a jak kocur zachowuje sie do Was? jest przyjacielski? bawi sie sam? czy jest kastrowany (nie pamietam czy o tym pisalas)?
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#4889 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Płd.
Wiadomości: 12 944
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
Cytat:
Owszem, nie mam pojęcia o kociej psychice, dlatego napisałam na forum. Miałam (mam) w życiu jednego kota. Mam ją od ponad 12 lat, wiem o kotach tyle ile wiem o niej jednej... Zgadzam się co do słowa. Moja kotka jest uległa i strachliwa. W domu jestem jedyną osobą, której "bezgranicznie" ufa. Pewnie jestem też przewrażliwiona, bo to mój ukochany koteczek, mam ją od dzieciństwa i nawet nie pamiętam jak to było bez niej. Jestem zresztą pewna, że mój stres udziela się obydwu kotom, co sytuacji nie ułatwia .To też nie jest tak, że ja jej nie daję szansy na obronę. Ona sama ucieka w takie miejsca, z których nie ma żadnej ucieczki, nie ukrywam, przez to bardziej się martwię. Nie za wiele wiem o jego dzieciństwie, tylko tyle, że był raczej słabym kotkiem, inne koty go odrzuciły, a ludzie stwierdzili, że najlepiej go utopić Uratował go znajomy, zabrał do siebie ale nie wytrzymywał, bo kociak jak to kociak, rozrabiał, przynajmniej tak twierdzi kolega. Chciał go oddać do schroniska, wtedy moja mama stwierdziła, że go przygarniemy no i tak do nas trafił... Generalnie nikt go nie chciał.Dla nas jest przyjacielski, chce się bawić, łasi się, siada na kolana, mruczy, tupta itp. Jest kastrowany.
__________________
"Przepraszam wszystko, że nie mogę być wszędzie. Przepraszam wszystkich, że nie umiem być każdym i każdą."
|
||
|
|
|
#4890 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 861
|
Dot.: Koty- część V
Cytat:
Cytat:
edit: jeszcze jeden pomysł. Skoro kocurek ma charakter dominanta, łasi się do was, zaczepia, to musicie w pewien sposób "osłabić" jego pozycję- ignorować jego zaczepki, nie patrzeć na niego, nie dawać mu wchodzić na kolana, za to okazywać względy kotce- w ten sposób szala przechyli się na jej korzyść i ona poczuje się pewniej. Rybiorku pomóż, czytałam o tym w którejś z mądrych ksiązek, ale nie pamiętam szczegółów Edytowane przez esfira Czas edycji: 2013-01-07 o 23:17 |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:18.






Chyba samozaparcia.


Następny kurs zaczyna się w lutym, fajnie by było, jakbyśmy się nawzajem motywowały 

chodze, szukam.. a skubaniec ŚPI! w transporterku 






....
Jak nie, to poradzę sobie sama 
