W Nowy Rok wkraczamy, prawie wszystkie półmetek ciąży już mamy. V-VI 2013 cz.6

[humpback]

Napisane przez sharpnowaja

Nadrobiłam 47 stron jestem mega

wow! chylę czoła

[happy blue]

nie nie nie, źle mnie zrozumiałyście- ja też kocham pierogi z truskawkami tylko, że jako obiad dla naszej dwójki to mało odżywcze!

cieszę się jak dziecko bo wreszcie się dowiedziałam jak ze śmietany 30% zrobić nie tylko słodką, ale i puszystą gęstą śmietankę!!! zawsze dodawałam tylko cukier, ale wtedy jest taka lejąca konsystencja i w ogóle jej nie czuć. a tu wystarczyło wcisnąć ósemkę cytryny- nieno genialne pewnie jeszcze częściej będę jeść od teraz pierogi na słodko. to było przepyszne

[humpback]

Napisane przez MoTyleKsw

Miałam niezaplanowaną wizytę u gina.
Znów mi się infekcja przypałętała co ostatnio pisałam i to najgorsza z najgorszych, lekarz, aż załamał ręce i mówi "ogień" "ogień"...Taka czerwona
Zakaz seksu.
Leki za ponad 100 zł.
Nie zapłaciłam nic za wizytę i kazał się kurować

oj. no to się kuruj Motylku

Napisane przez sharpnowaja

idę robić obiad bo jestem już głodna a już dwa śniadania zjadłam

no to ja już 3 a jeszcze 4 przede mną i przed obiadem

Napisane przez happy blue

nie nie nie, źle mnie zrozumiałyście- ja też kocham pierogi z truskawkami tylko, że jako obiad dla naszej dwójki to mało odżywcze!

no ale raz na jakiś czas można zjeść coś pysznego i mało odżywczego

[happy blue]

Napisane przez sharpnowaja

oj tam te 3-4 godz

zadzwoniłam do szkoły rodzenia żeby się zapisać i mi powiedzieli że wstrzymali działalność. A drugiej u nas nie ma. Pech to pech. Spróbuję zadzwonić za miesiąc bo w sumie to Pani nie wiedziała do kiedy jest wstrzymana. A szkoda bo wiele dobrego słyszałam o tej szkole i w ogóle położnych które to prowadzą a zarazem pracują w szpitalu w którym będę rodzić.

idę robić obiad bo jestem już głodna a już dwa śniadania zjadłam

też zadzwoniłam i nie mają już miejsc.

[lonely_lady]

Napisane przez MoTyleKsw

Miałam niezaplanowaną wizytę u gina.
Znów mi się infekcja przypałętała co ostatnio pisałam i to najgorsza z najgorszych, lekarz, aż załamał ręce i mówi "ogień" "ogień"...Taka czerwona
Zakaz seksu.
Leki za ponad 100 zł.
Nie zapłaciłam nic za wizytę i kazał się kurować.
Od rana wysokie ciśnienie i nie wiem czy mój ciśnieniomierz nie jest zepsuty i nie zaniża...
Ech

kurde.. ale skąd to się mogło wziąć ? chodzisz na basen ?
współczuję.. kuruj się i oby leki szybko pomogły

[humpback]

Napisane przez happy blue

też zadzwoniłam i nie mają już miejsc.

a do której sr dzwoniłaś? tak z ciekawości pytam

[colorblue]

Napisane przez MoTyleKsw

Wiesz gdybym może miała to bym się przekonała, a ze nie mam to kupuję papierowe, bo nie lubię pożyczać. Choć myślę, ze ze 2 msc bez ksiażek i byłby czytnik

My ponad 4 godziny w mieście.
Na lumpach zero.
Kupiłam spodenki i sukieneczkę na wszelki wypadek a jaknie to pomyślałam, że dla color - owej dziewczynki będzie


Miałam niezaplanowaną wizytę u gina.
Znów mi się infekcja przypałętała co ostatnio pisałam i to najgorsza z najgorszych, lekarz, aż załamał ręce i mówi "ogień" "ogień"...Taka czerwona
Zakaz seksu.
Leki za ponad 100 zł.
Nie zapłaciłam nic za wizytę i kazał się kurować.
Od rana wysokie ciśnienie i nie wiem czy mój ciśnieniomierz nie jest zepsuty i nie zaniża...
Ech

OOO kurde:/ to oby szybko przeszło



Ja też mam PH podwyższone i coś się tam dziać zaczyna, w piątek mam wizytę u gin to będziemy patrzeć.. Póki co podmywam się płynem do higieny intymnej.. Mam też w domu Nystatynę ale wolę nie aplikować bez porozumienia z ginem.. Póki co jest ok.


A tak wogóle to od wczoraj witamy w 19tc

[MoTyleKsw]

Napisane przez humpback

oj. no to się kuruj Motylku

no to ja już 3 a jeszcze 4 przede mną i przed obiadem

no ale raz na jakiś czas można zjeść coś pysznego i mało odżywczego

Napisane przez lonely_lady

kurde.. ale skąd to się mogło wziąć ? chodzisz na basen ?
współczuję.. kuruj się i oby leki szybko pomogły

Dzięki.
Z basenu zrezygnowałam po jednym razie. Seksu tyle co kot napłakał do tego w gumce. Żel do mycia ten co mi polecił.
Nie noszę ciasnych rzeczy, dbam o higienę, baaa nawet nie depiluję, bo to też podrażnia i może wywoływać. Nie wiem już i jestem załamana bo to upierdliwe. Teraz jeszcze proszek zmienię na ten dla dzieci...Zobaczymy.
To już są trzecie leki jakie biorę...
On też już załamał ręcę jak zobaczył co mi przepisywał i nie pomogło.
Pomaga na 2 tyg i od nowa.

Pożaliłam się i starczy

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez colorblue

OOO kurde:/ to oby szybko przeszło



Ja też mam PH podwyższone i coś się tam dziać zaczyna, w piątek mam wizytę u gin to będziemy patrzeć.. Póki co podmywam się płynem do higieny intymnej.. Mam też w domu Nystatynę ale wolę nie aplikować bez porozumienia z ginem.. Póki co jest ok.

Ale u mnie o tyle dziwnie, że wyniki moczu wychodzą w normie wszystkie:|

I gratulacje za 19

[happy blue]

Napisane przez humpback

a do której sr dzwoniłaś? tak z ciekawości pytam

żeromskiego. chcę bezpłatnie. zaraz będę szukać innej, ale pewnie wszędzie to samo.

[humpback]

Napisane przez MoTyleKsw

Z basenu zrezygnowałam po jednym razie. Seksu tyle co kot napłakał do tego w gumce. Żel do mycia ten co mi polecił.
Nie noszę ciasnych rzeczy, dbam o higienę, baaa nawet nie depiluję, bo to też podrażnia i może wywoływać. Nie wiem już i jestem załamana bo to upierdliwe. Teraz jeszcze proszek zmienię na ten dla dzieci...Zobaczymy.
To już są trzecie leki jakie biorę...
On też już załamał ręcę jak zobaczył co mi przepisywał i nie pomogło.
Pomaga na 2 tyg i od nowa.

no to oby tym razem pomogło już na dobre, bo to strasznie męczące

[MoTyleKsw]

I jak na poniedziałek, to tu dziś wyjątkowa cisza

Wieloryb, dzięki i sama za siebie trzymam kciuki

[maarchewka]

Napisane przez vil84

Dziewczynki, muszę się Was poradzić w sprawie wózków, bo mąż mnie już ciśnie i chce kupować spróbuje go przytrzymać do lutego jeszcze ale mniej więcej wiemy co chcemy, ale się nie znam i nie wiem czy dobry wybór. byłam prawie że zdecydowana na któryś z wózków Bebetto, ale poczytałam sobie opinie i niektórzy narzekają na kółka strasznie. oglądaliśmy wczoraj zestawy na allegro, bo najbardziej uszczęśliwiłby nas zestaw wózek głęboko-spacerowy, a do tego fotelik samochodowy = gondolka do wózka (na zakupy czy do rodziny, żeby nie tachać całej dużej gondoli) i znaleźliśmy w sumie dwa fajne x-landery w zestawach z fotelikami recaro, które chcieliśmy od początku:

http://allegro.pl/x-lander-xa-2012-r...914802118.html (nie jestem pewna czy spacerówka w tym ułożeniu to dobry pomysł, wolałabym chyba żeby dziecko było zwrócone do mnie, ale może to bez znaczenia? nie znam się ...)

http://allegro.pl/wozek-x-lander-x-q...920136620.html a to ma jakieś małe kółka z przodu, nie wiem czy na zimę będą dobre

i pewnie weźmiemy któryś z tych zestawów, ale mam dylemat ...

jedyne co mi brat mówił jak on kupował wózek, że się zastanawiał nad X-landerem, ale miał w porównaniu do tego co on wybrał - Polaka (mało znana firma) mniejszą gondolkę i się bał, że bedzie za mała...
A drugi kolega jeszcze mówił, żeby sprawdzić wielkość windy, bo u nich w bloku babka się z wózkiem nie mieścila i musiała kupić inny...

Napisane przez nuna2

no właśnie myśle czy by nie brać wapna i rutinoscorbinu zeby mnie troche puściło...

ja bym się bala urinoscrobinu.. poszukaj jeszcze gdzieś czy można..

Napisane przez sharpnowaja

I tak mi się przypomniało. Ta kosmetyczka u któej byłam pokazała mi swój brzuch po ciąży. Ona jest szczupła, po porodzie zrzuciła wszytsko ale brzuch ma straszny. Nawet nie wiedziałam że można mieć tyle rozstępów. I mówiła że piękny miała brzuch, smarowała się drogimi kremami a wszytskie rozstępy wyszły jej dosłownie tydzień przed porodem

to pocieszylaś.. moja mama ma masakrę na brzuchu, więc mnie chyba to też czeka.. z drugiej strony nigdy mój brzuch nie był za ładny bo mi wszystkie kilogramy w brzuch idą to jakoś to będę musiala przeżyć..

Magiusa wszystkiego naj naj naj!!


A i byłam u gina... Zbadała mnie powiedziała, że ok, posłuchaliśmy serduszka - pierwszy raz u gina słuchalam jakiś takie dziwne urządzenie mi do brzucha przyłożyla, wyglądało trochę jak alkomat... No i ładnie biło, mówiła, że nie ma zastrzeżeń.. Tylko sie bałam oddychać, bo mi tak brzuch chodził przy oddychaniu i myślałam, że się uduszę

Potem dała mi zaświadczenie do szkoły rodzenia i na gimnastykę, pomarudziła, że teraz to zebym nie szła nigdzie taka chora... To jej powiedziała, ze i tak w lutym pójdę, ale ze ciągle zapominam i wolalam już miec..
A i na koniec poprosiłam ją, żeby mi dała zwolnienie, bo ja nie mam.. Powiedziała, że mi wypiszę ale, że lepiej jakby mnie jednak internista zobaczył. Powiedziałam jej, żebym poszła do internisty ale jest epidemia i ciężko się dostać.. No i mi wypisała na dwa tygodnie.. Pytała się czy do następnej wizyty (za 4 tygodnie) czy tylko do wykurowania sie.. To wzięlam na razie na 2 tygodnie, bo jeszcze muszę do pracy wrócić pozamykać parę spraw.. Od lutego dopiero na zwolnionko..
Dałam jej jeszcze dwa leki które znalazłam w domu - Rub Arom (taka maść z eukaliptsem do smarowania) i Olbas Oil (olejek do inhalacji). Sprawdziła skład i powiedziała, że można używać.

a i mialam iść do apteki po jakieś leki, ale taka kolejka, że poszłam do biedronki..Kupiłam sobie chrzan, cebulę, czosnek, sok malinowy i landrynki...
Wcinam miętowe landrynki i w koncu mnie przestało gardło boleć.. Super sprawa. A i powoli zaczyna mi odtykać nos..

[Magiusa]

Napisane przez MoTyleKsw

Dzięki.
Z basenu zrezygnowałam po jednym razie. Seksu tyle co kot napłakał do tego w gumce. Żel do mycia ten co mi polecił.
Nie noszę ciasnych rzeczy, dbam o higienę, baaa nawet nie depiluję, bo to też podrażnia i może wywoływać. Nie wiem już i jestem załamana bo to upierdliwe. Teraz jeszcze proszek zmienię na ten dla dzieci...Zobaczymy.
To już są trzecie leki jakie biorę...
On też już załamał ręcę jak zobaczył co mi przepisywał i nie pomogło.
Pomaga na 2 tyg i od nowa.

Pożaliłam się i starczy

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------



Ale u mnie o tyle dziwnie, że wyniki moczu wychodzą w normie wszystkie:|

I gratulacje za 19

Wiesz, nie jesteś sama. Ja też co chwila coś mam. Najpierw było ok, później grzybica, teraz grzybicy już nie ma, ale jakieś zapalenie lekkie. Już się chyba pogodziłam z tym, że co chwila coś

[lonely_lady]

Napisane przez colorblue

A tak wogóle to od wczoraj witamy w 19tc

Napisane przez MoTyleKsw

Dzięki.
Z basenu zrezygnowałam po jednym razie. Seksu tyle co kot napłakał do tego w gumce. Żel do mycia ten co mi polecił.
Nie noszę ciasnych rzeczy, dbam o higienę, baaa nawet nie depiluję, bo to też podrażnia i może wywoływać. Nie wiem już i jestem załamana bo to upierdliwe. Teraz jeszcze proszek zmienię na ten dla dzieci...Zobaczymy.
To już są trzecie leki jakie biorę...
On też już załamał ręcę jak zobaczył co mi przepisywał i nie pomogło.
Pomaga na 2 tyg i od nowa.

Pożaliłam się i starczy

kurde, to faktycznie pechowy przypadek.. Pisałaś, że wyniki moczu w normie.. a posiew też ?
Trzymam kciuki, żeby teraz te leki raz na zawsze pomogły

Napisane przez MoTyleKsw

I jak na poniedziałek, to tu dziś wyjątkowa cisza

Też jestem zdziwiona tą ciszą.. jak ja mam wolne i czas na wizaż to tu pustki
no tak.. ale nie ma się co dziwić, że cisza skoro nie ma największych gaduł

Napisane przez maarchewka

A i byłam u gina... Zbadała mnie powiedziała, że ok, posłuchaliśmy serduszka - pierwszy raz u gina słuchalam jakiś takie dziwne urządzenie mi do brzucha przyłożyla, wyglądało trochę jak alkomat... No i ładnie biło, mówiła, że nie ma zastrzeżeń.. Tylko sie bałam oddychać, bo mi tak brzuch chodził przy oddychaniu i myślałam, że się uduszę

Potem dała mi zaświadczenie do szkoły rodzenia i na gimnastykę, pomarudziła, że teraz to zebym nie szła nigdzie taka chora... To jej powiedziała, ze i tak w lutym pójdę, ale ze ciągle zapominam i wolalam już miec..
A i na koniec poprosiłam ją, żeby mi dała zwolnienie, bo ja nie mam.. Powiedziała, że mi wypiszę ale, że lepiej jakby mnie jednak internista zobaczył. Powiedziałam jej, żebym poszła do internisty ale jest epidemia i ciężko się dostać.. No i mi wypisała na dwa tygodnie.. Pytała się czy do następnej wizyty (za 4 tygodnie) czy tylko do wykurowania sie.. To wzięlam na razie na 2 tygodnie, bo jeszcze muszę do pracy wrócić pozamykać parę spraw.. Od lutego dopiero na zwolnionko..
Dałam jej jeszcze dwa leki które znalazłam w domu - Rub Arom (taka maść z eukaliptsem do smarowania) i Olbas Oil (olejek do inhalacji). Sprawdziła skład i powiedziała, że można używać.

a i mialam iść do apteki po jakieś leki, ale taka kolejka, że poszłam do biedronki..Kupiłam sobie chrzan, cebulę, czosnek, sok malinowy i landrynki...
Wcinam miętowe landrynki i w koncu mnie przestało gardło boleć.. Super sprawa. A i powoli zaczyna mi odtykać nos..

mi też położna osłuchiwała serduszko dzieciątka, przystawiając takie dziwne urządzenie do brzucha
dobrze, że dostałaś zwolnienie
mi na zatkany nos pomagała też maść vick vaporub, smarowałam pod nosem i odczuwałam ulgę

[colorblue]

Napisane przez maarchewka

jedyne co mi brat mówił jak on kupował wózek, że się zastanawiał nad X-landerem, ale miał w porównaniu do tego co on wybrał - Polaka (mało znana firma) mniejszą gondolkę i się bał, że bedzie za mała...
A drugi kolega jeszcze mówił, żeby sprawdzić wielkość windy, bo u nich w bloku babka się z wózkiem nie mieścila i musiała kupić inny...


ja bym się bala urinoscrobinu.. poszukaj jeszcze gdzieś czy można..



to pocieszylaś.. moja mama ma masakrę na brzuchu, więc mnie chyba to też czeka.. z drugiej strony nigdy mój brzuch nie był za ładny bo mi wszystkie kilogramy w brzuch idą to jakoś to będę musiala przeżyć..

Magiusa wszystkiego naj naj naj!!


A i byłam u gina... Zbadała mnie powiedziała, że ok, posłuchaliśmy serduszka - pierwszy raz u gina słuchalam jakiś takie dziwne urządzenie mi do brzucha przyłożyla, wyglądało trochę jak alkomat... No i ładnie biło, mówiła, że nie ma zastrzeżeń.. Tylko sie bałam oddychać, bo mi tak brzuch chodził przy oddychaniu i myślałam, że się uduszę

Potem dała mi zaświadczenie do szkoły rodzenia i na gimnastykę, pomarudziła, że teraz to zebym nie szła nigdzie taka chora... To jej powiedziała, ze i tak w lutym pójdę, ale ze ciągle zapominam i wolalam już miec..
A i na koniec poprosiłam ją, żeby mi dała zwolnienie, bo ja nie mam.. Powiedziała, że mi wypiszę ale, że lepiej jakby mnie jednak internista zobaczył. Powiedziałam jej, żebym poszła do internisty ale jest epidemia i ciężko się dostać.. No i mi wypisała na dwa tygodnie.. Pytała się czy do następnej wizyty (za 4 tygodnie) czy tylko do wykurowania sie.. To wzięlam na razie na 2 tygodnie, bo jeszcze muszę do pracy wrócić pozamykać parę spraw.. Od lutego dopiero na zwolnionko..
Dałam jej jeszcze dwa leki które znalazłam w domu - Rub Arom (taka maść z eukaliptsem do smarowania) i Olbas Oil (olejek do inhalacji). Sprawdziła skład i powiedziała, że można używać.

a i mialam iść do apteki po jakieś leki, ale taka kolejka, że poszłam do biedronki..Kupiłam sobie chrzan, cebulę, czosnek, sok malinowy i landrynki...
Wcinam miętowe landrynki i w koncu mnie przestało gardło boleć.. Super sprawa. A i powoli zaczyna mi odtykać nos..

Kup sobie na zatkany nos maść majerankową w aptece. Kosztuje coś z 2 zł chyba. smarujesz nos wokół ( nie w środku) odtyka się odrazu

[maarchewka]

Napisane przez colorblue

Kup sobie na zatkany nos maść majerankową w aptece. Kosztuje coś z 2 zł chyba. smarujesz nos wokół ( nie w środku) odtyka się odrazu

miałam isć do apteki po cokolwiek, ale tam ludzi było więcej niż w biedronce, aż się na dwór wysypywali i zwątpilam.. Smaruje się rub aromem i amolem też daje radę
Teraz wcinam kielbasę z czosnkiem i chrzanem.. bym dorzuciła cebulę i popiła sokiem malinowym, ale boje się, że się od tej mieszanki porzygam..

[acha131321]

Napisane przez candace1

acha131321 no w końcu wróćiłaś
Kiedy idziesz na kolejne usg i potwierdzenie płci???


Co do ospy to ja nigdy jej nie przechodziłam i moja mała ją miała 2 lata temu. Ja z nią spałam i smarowałam jej krostki i... nie zachorowałam - a miałam nadzieję, ze mnie złapie i miałabym za sobą, choć w moim wieku to już niebezpieczne jest
Lekarz powiedział mi, że albo jestem tak odporna na choroby zakaźne (wręcz niemozliwe bo byłabym cyborgiem) albo przeszłam ospę tak lekko, że nawet nikt tego nie zauważył.
Tzn. mogłam mieć kilka krostek i pomyslkeć, że to uczulenie jest a to była ospa..
Tak czy inaczej z chorób zakaźnych przeszłam tylko świnkę i to z jednej strony

storyl - ogromne gratulacje!!!

moja córka przechodziła ospę jak miała pół roku i dowiedziała się o tym zupełnie przypadkiem...miałam wizytę kontrolną u lekarza a Alunia miała 3 krostki na twarzy i wówczas pediatra stwierdził, że córka już kończy swoją chorobę, ale jest możliwość że się nie uodporniła i kiedyś przejdzie jeszcze raz ospę. Możliwe, że przechodziłaś ospę i byłaś niewiele wysypana, bo aż dziwne że się nie zaraziłaś od córki wizytę mam 18 stycznia i mam nadzieję, że płeć się potwierdzi zwłaszcza, że teraz są wyprzedaże i przydałoby się kupić kurteczkę i kombinezon na następną zimę

jak dotąd najbardziej spodobał mi się x-lander x1 ze względu na koła - mieszkamy na wsi i warunki są takie a nie inne, na spacer do lasu muszę mieć coś konkretnego, tylko że mam dylemat: CZY PO ZŁOŻENIU zmieści mi się spokojnie do bagażnika, będę wdzięczna jeżeli któraś z Was wie coś więcej na ten temat i mi podpowie...
Ogólnie zależy mi na tym żeby wózek poradził sobie w trudnych warunkach ale też żeby zmieścił się w samochodzie, waga nie jest tak istotna.. może z doświadczenia wiecie jaki wózek spełniał by moje marzenia

Dziewczyny i jeszcze jedno pytanie jak u Was z wagą u mnie 17 tydzień i jak dotąd schudłam 4kg i waga stoi od 4 tygodni, liczyłam że święta coś zmienią ale nic...nie wiem czy już powinnam się martwić bo z córką o tej porze miałam już 6kg na plusie... zmykam na obiad bo Tż się niecierpliwi

[nuna2]

mi sie gin kazał podmywać mydłem dla dzieci żeby ph wróciło do normy bo za niskie chyba

[maarchewka]

Napisane przez acha131321

Dziewczyny i jeszcze jedno pytanie jak u Was z wagą u mnie 17 tydzień i jak dotąd schudłam 4kg i waga stoi od 4 tygodni, liczyłam że święta coś zmienią ale nic...nie wiem czy już powinnam się martwić bo z córką o tej porze miałam już 6kg na plusie... zmykam na obiad bo Tż się niecierpliwi

no ja zważyłam się u gina i mam prawie 73 kg..czyli by wychodzilo ze jakieś 8 kg na plusie a to dopiero 23 tydzien
chyba, że porownywać do 7 tygodznia ciaży to by bylo 6 kg..
Ale w sumie nie wiem gdzie te kilogramy poszły, bo fakt jest troche brzuszka, ale nie jakaś wielka piła, w spodnie stare się mieszcze, ale mnie cisną.. trochę mi się obwód pod biustem zwiększyl.. może mi się tak po równo rozlożylo??

[nuna2]

UUU urodziny uuuu Magusiowej yyyy dziewczyny;D sto lat!!

ja tego kolejnego badania w 36 tyg nie bede robic

[maarchewka]

w moim suwaczku jest napisane, że maluch może mieć już 25 cm i slyszy!! Puszcze mu Mozarta

[lonely_lady]

lecę do sklepu, tak tu spokojnie dzisiaj, że mogę się czymś zająć

[happy blue]

Napisane przez acha131321

moja córka przechodziła ospę jak miała pół roku i dowiedziała się o tym zupełnie przypadkiem...miałam wizytę kontrolną u lekarza a Alunia miała 3 krostki na twarzy i wówczas pediatra stwierdził, że córka już kończy swoją chorobę, ale jest możliwość że się nie uodporniła i kiedyś przejdzie jeszcze raz ospę. Możliwe, że przechodziłaś ospę i byłaś niewiele wysypana, bo aż dziwne że się nie zaraziłaś od córki wizytę mam 18 stycznia i mam nadzieję, że płeć się potwierdzi zwłaszcza, że teraz są wyprzedaże i przydałoby się kupić kurteczkę i kombinezon na następną zimę

jak dotąd najbardziej spodobał mi się x-lander x1 ze względu na koła - mieszkamy na wsi i warunki są takie a nie inne, na spacer do lasu muszę mieć coś konkretnego, tylko że mam dylemat: CZY PO ZŁOŻENIU zmieści mi się spokojnie do bagażnika, będę wdzięczna jeżeli któraś z Was wie coś więcej na ten temat i mi podpowie...
Ogólnie zależy mi na tym żeby wózek poradził sobie w trudnych warunkach ale też żeby zmieścił się w samochodzie, waga nie jest tak istotna.. może z doświadczenia wiecie jaki wózek spełniał by moje marzenia

Dziewczyny i jeszcze jedno pytanie jak u Was z wagą u mnie 17 tydzień i jak dotąd schudłam 4kg i waga stoi od 4 tygodni, liczyłam że święta coś zmienią ale nic...nie wiem czy już powinnam się martwić bo z córką o tej porze miałam już 6kg na plusie... zmykam na obiad bo Tż się niecierpliwi

a sprawdzałaś co mówi kalkulator ciąży? http://viggo.pl/ciaza-i-polog/art/ka...-wagi-w-ciazy/ szczerze nie wiem jak to jest

[Magiusa]

Napisane przez nuna2

UUU urodziny uuuu Magusiowej yyyy dziewczyny;D sto lat!!

dziękuję, dziękuję
Lenie się dziś tylko i zbieram życzenia

[happy blue]

Napisane przez Magiusa

dziękuję, dziękuję
Lenie się dziś tylko i zbieram życzenia

i bardzo słusznie

[humpback]

Napisane przez maarchewka

A i byłam u gina... Zbadała mnie powiedziała, że ok, posłuchaliśmy serduszka - pierwszy raz u gina słuchalam jakiś takie dziwne urządzenie mi do brzucha przyłożyla, wyglądało trochę jak alkomat... No i ładnie biło, mówiła, że nie ma zastrzeżeń.. Tylko sie bałam oddychać, bo mi tak brzuch chodził przy oddychaniu i myślałam, że się uduszę

Potem dała mi zaświadczenie do szkoły rodzenia i na gimnastykę, pomarudziła, że teraz to zebym nie szła nigdzie taka chora... To jej powiedziała, ze i tak w lutym pójdę, ale ze ciągle zapominam i wolalam już miec..
A i na koniec poprosiłam ją, żeby mi dała zwolnienie, bo ja nie mam.. Powiedziała, że mi wypiszę ale, że lepiej jakby mnie jednak internista zobaczył. Powiedziałam jej, żebym poszła do internisty ale jest epidemia i ciężko się dostać.. No i mi wypisała na dwa tygodnie.. Pytała się czy do następnej wizyty (za 4 tygodnie) czy tylko do wykurowania sie.. To wzięlam na razie na 2 tygodnie, bo jeszcze muszę do pracy wrócić pozamykać parę spraw.. Od lutego dopiero na zwolnionko..
Dałam jej jeszcze dwa leki które znalazłam w domu - Rub Arom (taka maść z eukaliptsem do smarowania) i Olbas Oil (olejek do inhalacji). Sprawdziła skład i powiedziała, że można używać.

a i mialam iść do apteki po jakieś leki, ale taka kolejka, że poszłam do biedronki..Kupiłam sobie chrzan, cebulę, czosnek, sok malinowy i landrynki...
Wcinam miętowe landrynki i w koncu mnie przestało gardło boleć.. Super sprawa. A i powoli zaczyna mi odtykać nos..

za wizytę no i super że gardło przestaje boleć

ja dzisiaj jakaś taka jestem zmęczona, i co chwila przecieram oczy w pracy bo spać mi się chce

[happy blue]

dziewczyny ja żłopię kawę jak głupia i nie mogę przestać niech mnie ktoś przeprogramuje.

[candace1]

Napisane przez happy blue

dziewczyny ja żłopię kawę jak głupia i nie mogę przestać niech mnie ktoś przeprogramuje.

Lepsza kawa niż herbata

Niedobrze mi Już dziś haftowałam i nie mam ochoty na więcej



Zamówiłam dla dzidziusia:
http://www.carters.com/carters/Short...or=White&start=
i dla Zuzi:
http://www.carters.com/carters/Long-...or=White&start=


Ale powiem Wam, że nie mam weny do zakupów.
Oglądam te wszystkie rzeczy bez entuzjazmu. Ale to pewnie przez to, że dziś się źle czuje :-( bo wczoraj aż wypieków dostałam jak oglądałam ciuszki TŻ się ze mnie śmiał

MEGUSIA STO LAT, SPEŁNIENIA MARZEŃ I 5 MINUTOWEGO PORODU:par ty:

[banka26]

heloo jestem , przed gabinete mysmlalam ze dostane zawalu masakra , weszlam odrazu do piguly mowie ze pewnie mam wysokie cisnienie heheh no i bylo ale niaz takie straszne 148/86 i mowie dlaczeg sie nerwuje a on ze spokojnie na zatrucie jescze czas heheh i ze no nie ktore kobiety tak maja z ta woda i powiedzial tylko ze mam niejesc slodyczy bo one nie sa potrzebned ja na to ze prawie nie jem a teraz moge wogole nie jesc itd. sprawdzil malego ok , serduszko musi na lepszym sprzecie sprawdzic, szyjka dluga twarda i mowi porod nie grozi a to najwazniejsze teraz dostalam po raz kolejny na toxo - ale dlaczego ?? nie wiem, morfologia, mocz, i uwaga glukoza 75 masakra no ale ok cytryne mam wziasc i gazetke i mam sie nie denerwowac łaaa i teraz tylko jeszcze jutro musze przetrwac z mlodym

[maarchewka]

łe masakra.. dzwonił do mnie szef/kolega z pracy... wiec muszę ponarzekać..
Moja praca polega na robieniu badan dla klientów, oni je zamawiają w różnym czasie i jest tak, że nagle wszystko jest na wczoraj i trzeba im wysłać albo nagle coś kupują a w ogóle nie zapowiadali się, że mieli cos kupować i trzeba to robić..

Z tego powodu ciężko jest wziąźć urlop, bo nawet jak sobie go z wielkim wyprzedzeniem zaplanujesz to dzwoni klient, że on to chce i ze to pilne i ważne, a klient najważniejszy i ktos to musi zrobić a klientowi się nie odmawia bo to najszybsza droga do stracenia biznesu

Przez takie podejście masę osób ma mnostwo niewykorzystanego urlopu. Nasz szef szefów, czyli dyrektor działu oglosił, że trzeba te urlopy wykorzystywać i mamy wszyscy na święta iść się urlopowąć (Ci co chcą oczywiscie) ze szczegolnym uwzględnieniem tych co mają dużo urlopu...

No i mój szef (szef zespołu) wziął sobie urlop do piątku. Ja go zastępowałam przez 3 dni i się sporo rzeczy nazbieralo w tym czasie bo mi nie zostawil połowy informacji i nie mogłam z niczym ruszyc...zresztą to były jakieś jego rzeczy a nie moje (dzielimy sie klientami a to byli jego klienci)...

Dzisiaj wrócil i się okazało, że ma tego dużo, ja na zwolnieniu, młodsza specjalistka na zwolnieniu, a dwóch stażystów którzy pracowali w grudniu już nie pracują, bo im się staże skonczyly. Rekrutacja w toku...

I dzwonił do mnie i się mnie pytal delikatnie czy bym mu nie pomogła z domu i żebym szczerze mówiła bo jest przerażony ile jest roboty (bo faktycznie jest sporo) a został sam..

Niechętnie się zgodziłam, powiedziałam, że jednego klienta to jakos załatwie a z innymi rzeczami to pomogę ale dopiero od czwartku bo na razie się źle czuje.. a jest duzo roboty i coś tam z domu ruszyć mogę, ale nie będe siedzieć po 10 godzin i zapierdzielac..

Ale suma sumarum jestem zla bo od października im gadam, że 2 stażystów konczy staż, młodsza specjaliska miala pracować z nami też do konca grudnia a od stycznia miala być w innym zespole i ze zostaniemy tylko we dwoje a w tym ja to taka mało pewna jestem.. No i on mówił, że rozmawial z szefem szefów i mu powiedział, że jakoś to bedzie, że się zrobi rekrutacje i kogos wezmie przeszkoli i da rade.. tylko, że my robiliśmy już pierdyliard rekrutacji i się jeszcze nie zdarzyło by ktos po pół roku byl w stanie samodzielnie te projekty robić, a co dopiero po 2 tygodniach..