Śluby w tym roku mamy i wszystko na ostatni guzik dopinamy! PM2013 cz. 35

[cowie]

Napisane przez perfuzja

Tak Będą większe, kształtniejsze i sliczniejsze

Ale superancko
Na kształt nie narzekam, ale mogłyby się zrobić odrobinkę większe

[Anaelle]

Napisane przez cowie

Nawet po zdjęciu stanika? Tak się przyzwyczają, że będą większe?

wiesz, nie mówimy to o jakiś spektakularnych efektach ale myślę, że po pewnym czasie można zauważyć/wyczuć różnicę...
widać ją nie tylko w staniku ale włśnie i po zdjęciu - jakbyś poczytała stanikowe fora to byś znalazła osoby, które to potwierdzą....
u mnie problem polegał na tym, że te 15 lat temu, czyli jak miałam 14 lat i piersi mi rosły to w tym naszym zapyziałym Lublinie nie mogłam nigdzie znaleźć stanika z obwodem poniżej 70 a miseczką większą niż A i praktycznie do pełnoletności chodziłam w zupełnie źle dobranych stanikach potem zaczęłam bardziej o to dbać i szukać/przerabiać dostępne staniki więc było lepiej... ale dopiero od jakiś 5 lat noszę naprawdę dobrze dobrane biustonosze i wierz mi że moje piersi wyglądają lepiej niż gdy byłam 10 lat młodsza....

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez cowie

Ale superancko
Na kształt nie narzekam, ale mogłyby się zrobić odrobinkę większe

ja na kształt ani wielkość nigdy nie narzekałam ale jeśli nie chce się mieć w wieku 30 lat zwisów jak staruszka (co jest niestety grozi zwłaszcza większym piersiom) to trzeba o nie dobrze zadbać a dobry stanik to połowa sukcesu

[cowie]

Napisane przez Anaelle

wiesz, nie mówimy to o jakiś spektakularnych efektach ale myślę, że po pewnym czasie można zauważyć/wyczuć różnicę...
widać ją nie tylko w staniku ale włśnie i po zdjęciu - jakbyś poczytała stanikowe fora to byś znalazła osoby, które to potwierdzą....
u mnie problem polegał na tym, że te 15 lat temu, czyli jak miałam 14 lat i piersi mi rosły to w tym naszym zapyziałym Lublinie nie mogłam nigdzie znaleźć stanika z obwodem poniżej 70 a miseczką większą niż A i praktycznie do pełnoletności chodziłam w zupełnie źle dobranych stanikach potem zaczęłam bardziej o to dbać i szukać/przerabiać dostępne staniki więc było lepiej... ale dopiero od jakiś 5 lat noszę naprawdę dobrze dobrane biustonosze i wierz mi że moje piersi wyglądają lepiej niż gdy byłam 10 lat młodsza....

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

ja na kształt ani wielkość nigdy nie narzekałam ale jeśli nie chce się mieć w wieku 30 lat zwisów jak staruszka (co jest niestety grozi zwłaszcza większym piersiom) to trzeba o nie dobrze zadbać a dobry stanik to połowa sukcesu

A Pani jak mi będzie dobierać stanik to będzie mnie macać?

[extassy]

ja juz po mierzeniu
niesamowicie sie umeczylam, zimno na polu, goraco w salonach

[ladyInGreen]

Dzień dobry dopiero teraz mam chwilę dla siebie

Dostałam dzisiaj przykrą wiadomość, moja koleżanka poroniła, była w ciąży bliźniaczej. Wesele mieli mieć w tą sobotę i z racji tej tragedii, odbędzie się tylko ślub, jeżeli w ogóle wyjdzie ze szpitala, smutne to

[extassy]

Napisane przez ladyInGreen

Dzień dobry dopiero teraz mam chwilę dla siebie

Dostałam dzisiaj przykrą wiadomość, moja koleżanka poroniła, była w ciąży bliźniaczej. Wesele mieli mieć w tą sobotę i z racji tej tragedii, odbędzie się tylko ślub, jeżeli w ogóle wyjdzie ze szpitala, smutne to

[malamenda2009]

Napisane przez extassy

ja juz po mierzeniu
niesamowicie sie umeczylam, zimno na polu, goraco w salonach

i jak bylo???

Napisane przez ladyInGreen

Dzień dobry dopiero teraz mam chwilę dla siebie

Dostałam dzisiaj przykrą wiadomość, moja koleżanka poroniła, była w ciąży bliźniaczej. Wesele mieli mieć w tą sobotę i z racji tej tragedii, odbędzie się tylko ślub, jeżeli w ogóle wyjdzie ze szpitala, smutne to

masakra

[Antilia]

Napisane przez ladyInGreen

Dzień dobry dopiero teraz mam chwilę dla siebie

Dostałam dzisiaj przykrą wiadomość, moja koleżanka poroniła, była w ciąży bliźniaczej. Wesele mieli mieć w tą sobotę i z racji tej tragedii, odbędzie się tylko ślub, jeżeli w ogóle wyjdzie ze szpitala, smutne to

Straszne

[cowie]

Oj Lady straszna sytuacja. Współczuję jej





A w ogóle ja się dzisiaj w nocy niesamowicie przestraszyłam. Ostatnio w nocy mama zawoziła mojego tatę na pogotowie, bo strasznie mu ból promieniował przez kręgosłup i klatkę piersiową i nie bardzo mógł oddychać.
I dzisiaj o 3.30 dzwonił telefon domowy. A na nasz domowy dzwonią tylko i wyłącznie rodzice. Odebrałam, nikt się nie odzywał. Oddzwaniam do rodziców - nikt nie odbierał.
Byłam niesamowicie przestraszona, że z tatą się coś dzieje.
Rano okazało się, że to pomyłka i nie wiadomo kto dzwonił, ale co się strachu najadłam to moje.

I może wstyd przyznać, ale przez chwilę też martwiłam się co z weselem, jeżeli tacie by się coś stało

[extassy]

Napisane przez malamenda2009

i jak bylo???

jak narazie moim nr jeden jest suknia z bella sposy. nie mam jej zdecia. klasyczna koronka, bez ramiaczek.
tasuknia nie spodobala sie ani mojej mamie ani siostrze, zbyt duzo sie tu dzieje na gorze a na dole kompletnie nic
jutro wyprawa do nabli, a dzis jak tz wroci z pracy jedziemy do gracji

[ladyInGreen]

Napisane przez cowie

Oj Lady straszna sytuacja. Współczuję jej





A w ogóle ja się dzisiaj w nocy niesamowicie przestraszyłam. Ostatnio w nocy mama zawoziła mojego tatę na pogotowie, bo strasznie mu ból promieniował przez kręgosłup i klatkę piersiową i nie bardzo mógł oddychać.
I dzisiaj o 3.30 dzwonił telefon domowy. A na nasz domowy dzwonią tylko i wyłącznie rodzice. Odebrałam, nikt się nie odzywał. Oddzwaniam do rodziców - nikt nie odbierał.
Byłam niesamowicie przestraszona, że z tatą się coś dzieje.
Rano okazało się, że to pomyłka i nie wiadomo kto dzwonił, ale co się strachu najadłam to moje.

I może wstyd przyznać, ale przez chwilę też martwiłam się co z weselem, jeżeli tacie by się coś stało

Myślę, że to żaden wstyd. Wszystkie kochamy swoje rodziny i o nie dbamy, ciężko to wytłumaczyć, ale przez te 1,5 roku przygotowań towarzyszy mi prawie codziennie myśl o naszym ślubie, o byciu razem na zawsze i nagle jakby coś się stało, to tak jakby dwa ciosy na raz uderzyły z ogromną siłą

[Karoloo]

Napisane przez ladyInGreen

Dzień dobry dopiero teraz mam chwilę dla siebie

Dostałam dzisiaj przykrą wiadomość, moja koleżanka poroniła, była w ciąży bliźniaczej. Wesele mieli mieć w tą sobotę i z racji tej tragedii, odbędzie się tylko ślub, jeżeli w ogóle wyjdzie ze szpitala, smutne to

Przykre

[cowie]

Napisane przez ladyInGreen

Myślę, że to żaden wstyd. Wszystkie kochamy swoje rodziny i o nie dbamy, ciężko to wytłumaczyć, ale przez te 1,5 roku przygotowań towarzyszy mi prawie codziennie myśl o naszym ślubie, o byciu razem na zawsze i nagle jakby coś się stało, to tak jakby dwa ciosy na raz uderzyły z ogromną siłą

I tu masz rację. Pewnie osoba postronna mogłaby tego nie rozumieć, bo przecież tutaj tragedia rodzinna a ta się o ślub martwi.
Ale jednak tak jak cała rodzina jest dla mnie ważna, tak wyczekuję też tego naszego ślubu, aż się zjednoczymy z TŻtem na zawsze i ze wszystkimi gośćmi podzielimy się radością na naszym weselu.

[Anaelle]

Napisane przez cowie

A Pani jak mi będzie dobierać stanik to będzie mnie macać?

:rotf:
raczej nie, no chyba że się jej spodobasz....
nie no... obmierzy cię w biustonoszu; dlatego ja wolałam się sama zmierzyć bo mierzyłam po gołym ciele...
a kobietki w takiej np. dopasowanej są bardzo dyskretne - jak zakładasz stanik, one czekają na zew., potem wchodzą tylko sprawdzić czy nie robią się bułeczki/czy obwód jest ok....

Napisane przez ladyInGreen

Dzień dobry dopiero teraz mam chwilę dla siebie

Dostałam dzisiaj przykrą wiadomość, moja koleżanka poroniła, była w ciąży bliźniaczej. Wesele mieli mieć w tą sobotę i z racji tej tragedii, odbędzie się tylko ślub, jeżeli w ogóle wyjdzie ze szpitala, smutne to

ojej, straszne - współczuję...

Napisane przez extassy

jak narazie moim nr jeden jest suknia z bella sposy. nie mam jej zdecia. klasyczna koronka, bez ramiaczek.
tasuknia nie spodobala sie ani mojej mamie ani siostrze, zbyt duzo sie tu dzieje na gorze a na dole kompletnie nic
jutro wyprawa do nabli, a dzis jak tz wroci z pracy jedziemy do gracji

och, jak ja CI zazdroszczę tej krakowskiej Nabli, w Warszawie nie ma pełnego asortymentu... ale i tak wybieram się do nich w poniedziałek... okazało się, żę choć miałam na liście sukienek do przymierzenia wypisaną Susan to kobietka mi nie dała jej do zmierzenia a byłam w Carmen 2 razy i za drugim razem też mi nie zaproponowali tej sukienki do mierzenia
wczoraj siedziałam w pracy i tak przeglądałam jeszcze raz stronę Nabli i przypomniała mi się ta Susan; zadzwoniłam do Carmen i okazuje się, że mają ten model... tak więc jest dla mnie szansa...
jedyne co, to obawiam się, że ona jest droga....

[Antilia]

Napisane przez cowie

I tu masz rację. Pewnie osoba postronna mogłaby tego nie rozumieć, bo przecież tutaj tragedia rodzinna a ta się o ślub martwi.
Ale jednak tak jak cała rodzina jest dla mnie ważna, tak wyczekuję też tego naszego ślubu, aż się zjednoczymy z TŻtem na zawsze i ze wszystkimi gośćmi podzielimy się radością na naszym weselu.

Zgadzam się

[perfuzja]

Napisane przez cowie

A Pani jak mi będzie dobierać stanik to będzie mnie macać?

Nie będzie Będzie wchodzić do przymierzani i patrzeć co i jak leży.

[extassy]

Napisane przez Anaelle

och, jak ja CI zazdroszczę tej krakowskiej Nabli, w Warszawie nie ma pełnego asortymentu... ale i tak wybieram się do nich w poniedziałek... okazało się, żę choć miałam na liście sukienek do przymierzenia wypisaną Susan to kobietka mi nie dała jej do zmierzenia a byłam w Carmen 2 razy i za drugim razem też mi nie zaproponowali tej sukienki do mierzenia
wczoraj siedziałam w pracy i tak przeglądałam jeszcze raz stronę Nabli i przypomniała mi się ta Susan; zadzwoniłam do Carmen i okazuje się, że mają ten model... tak więc jest dla mnie szansa...
jedyne co, to obawiam się, że ona jest droga....

w kazdym mniejszym, nie firmowym salonie maja suzan oczywiscie kopie

[perfuzja]

Lady przykre bardzo... Była bardzo zaawansowana?

[panacea]

Napisane przez perfuzja

Nie będzie Będzie wchodzić do przymierzani i patrzeć co i jak leży.

ja mam sprawdzoną panią braffiterkę w La Vantil'u
nie "maca" ale zawsze wchodzi do przymierzalni, przy każdym staniku się wypowiada i pokazuje co jest dobre a co złe nie ma się czego bać!

[malinka9191]

Napisane przez ladyInGreen

Dzień dobry dopiero teraz mam chwilę dla siebie

Dostałam dzisiaj przykrą wiadomość, moja koleżanka poroniła, była w ciąży bliźniaczej. Wesele mieli mieć w tą sobotę i z racji tej tragedii, odbędzie się tylko ślub, jeżeli w ogóle wyjdzie ze szpitala, smutne to

przykre..





jak dobrze pojdzie jutro bedziemy zakladac nowy watek

[Antilia]

Napisane przez malinka9191

przykre..





jak dobrze pojdzie jutro bedziemy zakladac nowy watek

Aż tak optymistycznie?

[panacea]

Napisane przez ladyInGreen

Dzień dobry dopiero teraz mam chwilę dla siebie

Dostałam dzisiaj przykrą wiadomość, moja koleżanka poroniła, była w ciąży bliźniaczej. Wesele mieli mieć w tą sobotę i z racji tej tragedii, odbędzie się tylko ślub, jeżeli w ogóle wyjdzie ze szpitala, smutne to

o jejku...
jak ostatnio przeżywałam możliwość zostania mamą przedwcześnie, to moje uczucia wahały się ze skrajności w skrajność, na szczęście, albo na nieszczęście innym razem będzie musiało się udać.. Ale wiem, że utrata dziecka, a co dopiero dwójki, jest okropnym przeżyciem

[ladyInGreen]

Napisane przez perfuzja

Lady przykre bardzo... Była bardzo zaawansowana?

Końcówka pierwszego trymestru, była już trochę zaokrąglona.

[meg22]

Jejku, ale jestem zmęczona nawał roboty, że przyszłam do Was odetchnąć trochę

[malinka9191]

Napisane przez Antilia

Aż tak optymistycznie?

przy dobrych wiatrach mysle ze mogloby sie udac
w koncu to tylko nieco ponad 1000 postow zostalo

[Antilia]

Napisane przez malinka9191

przy dobrych wiatrach mysle ze mogloby sie udac
w koncu to tylko nieco ponad 1000 postow zostalo

No co to dla nas

[margot1991]

Napisane przez ladyInGreen

Końcówka pierwszego trymestru, była już trochę zaokrąglona.

rzeczywiście, bardzo przykre na dodatek tak blisko ślub...

Napisane przez meg22

Jejku, ale jestem zmęczona nawał roboty, że przyszłam do Was odetchnąć trochę

ja też muszę odetchnąć, własnie rozbierałam biuro z ozdób świątecznych sama

[cowie]

Czytam relacje ze ślubów 2012 i dochodzę do wniosku, że nie chcę jeszcze ślubu i wesela Niech to się odwleka w czasie.
Planowanie jest takie fajne, a potem to minie w ciągu kilkunastu godzin i będzie po wszystkim. Nieuczciwe proporcje czasowe

[Antilia]

Napisane przez cowie

Czytam relacje ze ślubów 2012 i dochodzę do wniosku, że nie chcę jeszcze ślubu i wesela Niech to się odwleka w czasie.
Planowanie jest takie fajne, a potem to minie w ciągu kilkunastu godzin i będzie po wszystkim. Nieuczciwe proporcje czasowe

To może trzeba wyprawić tak po staropolsku wesele? Z tydzień zabawy?

[extassy]

Napisane przez Antilia

To może trzeba wyprawić tak po staropolsku wesele? Z tydzień zabawy?

podoba mi sie Twoj tok myslenia