Guciu od Megi:zagadaj do kolegi- II-IV 2010

[anakazar]

Napisane przez ASIULEK_23

Ja "już" w domku w łóżeczku. Mam antybiotyk. L4 chciała mi dać tym bardziej, ze mam klimę w pracy ale odmówiłam... Kobitka wróciła po jakiś 30 minutach, a ze jedna babka zrezygnowała (poszła do domu) to już szybko poszło.
Niestety, Werkę rozkłada. jak wróciłam do domu to wołała, że chce spać, mimo, że dziś spała do 8. Zmierzyłam jej temperaturę i okazało się, że ma 38 Teraz śpi. Po 16 tż pojedzie z nią do lekarza...

leż i zdrowiej Asia
Zdrówka dla was

Napisane przez sara 85

ja też myśle o tablicy, a po co Ci drugi rowerek? w tamtym roku chyba kupiłaś?


ale Ci się trafiło jaki rozmiar wziełaś?
u mnie nie ma śladu już po tych kurtkach

miałam,ale się spalił.

110,bo inny mnie nie interesował.Jeszcze jedną widziałam,ale na 98.

[megi-megi]

Napisane przez JASTA79

Co do urodzin to ja robię podwójną imprezkę. Jedna urodziła się 9-tego a druga 16-tego marca

Oooo 9 marca jak mój Guciu. A z drugą na kiedy miałaś termin?
Ja mam na 23, ale muszę zaciskać nogi do 17 marca, żeby załapać się na roczny macierzyński.

[ASIULEK_23]

Napisane przez JASTA79

Asiulek - ale się do Was przypałętało choróbsko. A co lekarka powiedziała odnośnie oka? Nie chciałaś L4 bo zamierzasz taka chora do pracy chodzić czy weźmiesz sobie urlop? Zdrówka dla Ciebie i Werci

Niestety, będę chodziła do pracy dwie laski są na urlopie i jakbym zaniosła l4 to reszta dziewczyn (sztuk dwie) musiałyby codziennie pracować po 12h. Wiem, że nie powinnam na to patrzeć no ale... życie. Gdyby nie te urlopy to bym się nie zastanawiała. Kierowniczka dzwoniła do mnie i powiedziała, ze jak coś to jutro może za mnie przyjść, więc jeszcze jutro jak będę się źle czuła, zostanę w domu.
Co do oka- to podobno to się zdarza przy infekcjach. Po tym antybiotyku powinno i to przejść...

[JASTA79]

Napisane przez megi-megi

Oooo 9 marca jak mój Guciu. A z drugą na kiedy miałaś termin?
Ja mam na 23, ale muszę zaciskać nogi do 17 marca, żeby załapać się na roczny macierzyński.

Obie dziewczynki zmajstrowaliśmy równo w odstępie dwóch lat, tylko Agatka nie spieszyła się z wyjściem i wyciągnęli ją tydzień po terminie a z Anią już nie czekali i w dniu terminu zrobili "ciachu-ciach". A z tym macierzyńskim to faktycznie warto zaciskać nogi, powodzenia.
A na zachętę robienia zdjęć z brzuszkiem pokażę Ci swoje fotki.

[monka23]

Napisane przez JASTA79

Jutro Ania kończy 10 m-cy. Cycem karmię już tylko w nocy z własnej wygody. Budzi sie, ja jej cyca i śpimy dalej. Ale ostatnio to już chyba mało z tego cyca leci i tak od 3-ej zaczynała mi sie bardzo często budzic, więc od kilku nocek daje jej o 3-ej mleko i po nim spi do 7-8. Próbowałam dawać wodę (tak robiłam z Agatką) ale ta w nocy nią pluje i wycie jej się włącza. Spróbuje stopniowo zmniejszać ilość mleka w wodzie aż dojdę do samej wody, może uda mi się ją oszukać.

A Agatka od kiedy ci przesypiala noce?
U mnie jakos sie udalo, ze 2-3 miechy i juz przesypiali, z tym, ze moje na modyfikowanym byli i chyba to mialo wplyw .

Napisane przez ASIULEK_23

Ja "już" w domku w łóżeczku. Mam antybiotyk. L4 chciała mi dać tym bardziej, ze mam klimę w pracy ale odmówiłam... Kobitka wróciła po jakiś 30 minutach, a ze jedna babka zrezygnowała (poszła do domu) to już szybko poszło.
Niestety, Werkę rozkłada. jak wróciłam do domu to wołała, że chce spać, mimo, że dziś spała do 8. Zmierzyłam jej temperaturę i okazało się, że ma 38 Teraz śpi. Po 16 tż pojedzie z nią do lekarza...

u la la, to sie porobilo . Kuruj sie i zdrowa dla Werki . Cieply rosolek i wyrko .

Napisane przez JASTA79

Obie dziewczynki zmajstrowaliśmy równo w odstępie dwóch lat, tylko Agatka nie spieszyła się z wyjściem i wyciągnęli ją tydzień po terminie a z Anią już nie czekali i w dniu terminu zrobili "ciachu-ciach". A z tym macierzyńskim to faktycznie warto zaciskać nogi, powodzenia.
A na zachętę robienia zdjęć z brzuszkiem pokażę Ci swoje fotki.

fiu fiu, ale fotosy , malutki cos ten brzuszek , moj to jakis wiekszy byl a ja z nim , astronomicznych rozmiarow . Teraz widze jakia ze mnie kobyla byla ijja ijjaa

Ide sniadanie zjesc, a mama mi sie drze z dolu, zebym pierogi zjadla, bo juz zrobila , musze cos sciemnic, bo mi ze sledzia bedzie strzelac, ze sie narobila a nie jem

[megi-megi]

Napisane przez JASTA79

Obie dziewczynki zmajstrowaliśmy równo w odstępie dwóch lat, tylko Agatka nie spieszyła się z wyjściem i wyciągnęli ją tydzień po terminie a z Anią już nie czekali i w dniu terminu zrobili "ciachu-ciach". A z tym macierzyńskim to faktycznie warto zaciskać nogi, powodzenia.
A na zachętę robienia zdjęć z brzuszkiem pokażę Ci swoje fotki.

No ależ Ty pięknie w ciąży wyglądałaś! WOW!!!!!!
Ja taki brzuszek już miałam w 5/6 miesiącu. No i w uda mi poszło sporo. Taki mały Hipopotam.
Ale niech stracę - teraz czekamy na dostawę nowego aparatu, to cyknę kilka fotek i pokaże Wam mojego Kaliniaczka wewnętrznego.
Swoją drogą tylko mój mąż może na spacerze zgubić aparat.

[JASTA79]

Napisane przez monka23

A Agatka od kiedy ci przesypiala noce?
U mnie jakos sie udalo, ze 2-3 miechy i juz przesypiali, z tym, ze moje na modyfikowanym byli i chyba to mialo wplyw .

Agatka do tej pory nie przesypia całej nocy, a jeść w nocy to przestała też gdzieś przed roczkiem, dokładnie nie pamiętam. Wiem, że od cyca (w dzień i w nocy) odstawiłam ją w 9 m-cu bo do pracy musiałam wracać a z Anią mam lekki problem. Tylko że Ania "nie smoczkowa" i ten cyc w nocy jej chyba smoka zastępuje.

Napisane przez megi-megi

No ależ Ty pięknie w ciąży wyglądałaś! WOW!!!!!!
Ja taki brzuszek już miałam w 5/6 miesiącu. No i w uda mi poszło sporo. Taki mały Hipopotam.
Ale niech stracę - teraz czekamy na dostawę nowego aparatu, to cyknę kilka fotek i pokaże Wam mojego Kaliniaczka wewnętrznego.
Swoją drogą tylko mój mąż może na spacerze zgubić aparat.

To czekamy na zdjęcia. A pokazałam fotki "te grzeczne" a mam jeszcze takie (głęboko schowane) "z pieprzykiem", ale tamte to już się nie nadają do pokazywania (chyba, że na jakimś portalu pornograficznym) . Dziękuję za komplement, zwłaszcza że te fotki były robione tuż przed porodem i na liczniku miałam +15 kg (a z Agatką 20 kg). O udach nawet nie będę mówić. O wielkości brzuszka też nie będę wspominać - podobno ludzie u nas na wsi myśleli, że będziemy mieć bliżnięta.

[izazula]

Jasta brzuszek uroczy
Mój był piękny, kształtny i bez rozstępów ale zdecydowanie większy od Twojego a cycki to już poza kadrem

Megi Ty musisz mocno nóżki zaciskać co by przed 17-tym Kalinka świata oglądać nie chciała. To tak, żebyś miała wybór

[Baobabek]

Jasta - 10 mcy to już taka fajna dziewczynka

Napisane przez ASIULEK_23

Ja "już" w domku w łóżeczku. Mam antybiotyk. L4 chciała mi dać tym bardziej, ze mam klimę w pracy ale odmówiłam... Kobitka wróciła po jakiś 30 minutach, a ze jedna babka zrezygnowała (poszła do domu) to już szybko poszło.
Niestety, Werkę rozkłada. jak wróciłam do domu to wołała, że chce spać, mimo, że dziś spała do 8. Zmierzyłam jej temperaturę i okazało się, że ma 38 Teraz śpi. Po 16 tż pojedzie z nią do lekarza...

no to żeby tylko sie nic nie rozwinęło jak nie wyleżysz tego a na ten kaszel co Ci powiedziała, osłuchowo masz czysto??Biedna Wercia, dobrze, że masz pomoc chociaż teraz

Moja Isia dzisiaj kończy rok wliczając jej życie płodowe dokładnie rok temu mniej więcej koło 15ej (jak wróciłam z pracy) została zmajstrowana
Pierwszy kleik jedzony łyżeczką mamy za sobą, mała najpierw nie wiedziała o co mi chodzi, nie umiała buzi otwierać do łyżeczki, później pluła, aż załapała i ładnie jadła nawet filmik mi sie udało nakręcić
Wróciliśmy ze spaceru, Kubuś liście zbierał stare, kamienie i do przedszkola chciał iść to wszystko zanieść

[pl_madzia]

Monka najwięcej to chyba 26 km przebiegłam. Ale ja nie patrzę na czas czy na dystans, tylko obmyślam jakąś trasę, i ją przebiegam. Taka moja zimowa ma 14 km, i tyle robię, a w wekendy staram się więcej.

Iza daj ten adres na priva

Asiulek to zdrówka życzę. Kurujcie się.

Nas dzisiaj zasypało i w jeden dzień z wiosny zima się zrobiła. Zmykamy na sanki

[monka23]

Napisane przez Baobabek

Pierwszy kleik jedzony łyżeczką mamy za sobą, mała najpierw nie wiedziała o co mi chodzi, nie umiała buzi otwierać do łyżeczki, później pluła, aż załapała i ładnie jadła nawet filmik mi sie udało nakręcić

poka poka

Napisane przez JASTA79

Agatka do tej pory nie przesypia całej nocy, a jeść w nocy to przestała też gdzieś przed roczkiem, dokładnie nie pamiętam. Wiem, że od cyca (w dzień i w nocy) odstawiłam ją w 9 m-cu bo do pracy musiałam wracać a z Anią mam lekki problem. Tylko że Ania "nie smoczkowa" i ten cyc w nocy jej chyba smoka zastępuje.

a no tak

Napisane przez pl_madzia

Monka najwięcej to chyba 26 km przebiegłam. Ale ja nie patrzę na czas czy na dystans, tylko obmyślam jakąś trasę, i ją przebiegam. Taka moja zimowa ma 14 km, i tyle robię, a w wekendy staram się więcej.

Nas dzisiaj zasypało i w jeden dzień z wiosny zima się zrobiła. Zmykamy na sanki

a te 26 km wiesz jaki mialas czas , mniej wiecej to byl maraton czy sama taka trase wymyslilas ?

pluca bym na dzien dzisiejszy wyplula z takim dystansem , ale to wiadomo inaczej sie biegnie 5 km a inaczej 26 km .

sanek zazdroszcze, u nas chyba juz nie spadnie , ja moze potem na rolki pojde, opczaje trase bo zrobili nowa droge miedzy pastwiskami .

[izazula]

Madzia wczoraj Ci wysłałam. Nie doszło ? A tak myślałam bo czekam na Twoje konto
Zaraz jeszcze raz wysyłam

[Baobabek]

Napisane przez monka23

poka poka



a no tak



a te 26 km wiesz jaki mialas czas , mniej wiecej to byl maraton czy sama taka trase wymyslilas ?

pluca bym na dzien dzisiejszy wyplula z takim dystansem , ale to wiadomo inaczej sie biegnie 5 km a inaczej 26 km .

sanek zazdroszcze, u nas chyba juz nie spadnie , ja moze potem na rolki pojde, opczaje trase bo zrobili nowa droge miedzy pastwiskami .

a jak mam pokazać, tu sie nie da filmików, zdj. moge pokazać

[JASTA79]

Bao widać, że Izuni smakuje kleik, na tym pierwszym zdjęciu taka zadowolona.

[monka23]

Napisane przez Baobabek

a jak mam pokazać, tu sie nie da filmików, zdj. moge pokazać

ahhhhhhhhh ohhhhhhhhhhh , dla akich chwil mogla bym jec jeszcze jednego dzidziusia

Pamietam te chwile, te pierwsze zupki, owoce, pierwsze karmieni , malo pamietam juz jak moj mlody byl dzidzius , ale tego to nie zapomne, buzia cala umorusana , tez mam fotki .

[izazula]

Bao Isia wygląda na zadowoloną

[JASTA79]

Moje dziewczynki poszły spaća ja tworzę kalendarz dla dziadków z fotkami moich szogunów. Tylko jak tu wybrać kilkanaście zdjęć z kikuset fotek.

[izazula]

Jasta sama niedawno wybierałam zdjęcia i powiem - łatwo nie było

[pl_madzia]

Napisane przez monka23

a te 26 km wiesz jaki mialas czas , mniej wiecej to byl maraton czy sama taka trase wymyslilas ?

pluca bym na dzien dzisiejszy wyplula z takim dystansem , ale to wiadomo inaczej sie biegnie 5 km a inaczej 26 km .
.

Na 5 km mam całkiem inne tempoA 26 km chyba jakoś w niecałe dwie i pół godziny. Ale to takie leśne wybieganie, bieg w czasie ktorego można normalnie rozmawiać bez zadyszki. Takie krótkie biegi szybkie bardziej człowieka wykańczają, jak dobiegam to nie mogę słowa powiedzieć i burak na twarzy, a przy ponad 20 km nawet spocona za bardzo nie jestem.

Iza jutro z rana wysyłam

[izazula]

Madzia dzięki

[megi-megi]

Napisane przez Baobabek

a jak mam pokazać, tu sie nie da filmików, zdj. moge pokazać

Boziu -ona już je!!!!!!!!!!!!! Przecież przed chwilą rodziłaś!!!

[monka23]

Dziewczyny jakie PL ksiazki polecacie ? zamawiam sobie wlasnie ksiazki do nauki tureckiego i przy okazji wezila bym cos polskich autorow.

[libra777]

Napisane przez izazula

Syropu nie podaję już popołudniu a inhalacja najpóźniej o 16.
Dzisiaj już nie posmaruję. Przypomniało mi się jak jakieś 20 lat temu syn koleżanki dusił się po olejkach do inhalacji, zapisanych przez doktora.

mój też się dusił po olejku przepisanym przez lekarza

Napisane przez pl_madzia

Libra a co znaczy jak mi się wczoraj sanki śniły
albo dzisiaj rolki
Mam zjeżdzać czy co.

hm może podświadomie potrzebujesz więcej ruchu

Napisane przez anakazar

Ninulka też bardzo kulturalna.Za podanie jej chlebka,serka czy picia gorąco dziękuję.Czy jak chce obok przejść,a ma drogę zatarasowaną np.moją nogą to "przepraszam"zawsze jest

mój to by się pchał puki by go ktos nie puścił ,dobrze że nie zna wyrażenia "nastąp się " bo peniwe by użył

Napisane przez monka23

no patrz tutaj pisze, znalazlam http://pogoda.wp.pl/kat,1034985,titl...fd8a&_ticrsn=3
co o tym sadzisz?

Duchy moze juz opcykane z nowosci tecniczne , dla nich moze nie ma granic , ograniczen .

Pier doli ten profesor jak potłuczony ,jak są mrozy to ludzie rzadziej chorują i każdy to potwierdzi ,tak samo z tymi komarami ,te w finlandii sa przystosowane do życia w innych warunkach i tyle. Tak jak z pszczołąmi np te z ameryki południowej mogłyby nie przeżyć zimy a nasze przeżyją
dla mnie to bzdety

Czytałam kiedys o duchu co się pokazywał bez nóg i nei wiedzieli dlaczego, i ktos odkrył że za jego życia tam była druga podłoga niżej i on po tej swojej chodził więc z postępem nie idą raczej

Napisane przez monka23

Ciekawe czy mi sie uda , nikt mi nie wierzy, mówią ze sie złamie .

nie chodź po sklepach i nie oglądaj to może się uda bo tak albo sie skusisz albo zapmnisz się i coś kupisz.

Napisane przez izazula

Właśnie sobie uzmysłowiłam że niedługo przyjdzie czas na urodziny. Macie jakieś pomysły prezentowe ?

nie mam i pewnie nic nie kupię

Napisane przez JASTA79

hehehe... niby sie nie wieży w coś co się czasami usłyszy ale często jednak ta myśl zostaje gdzieś w głowie. A Ania dzisiaj w nocy też obudziła sie równo o godz. 3.00, ale ja sobie tłumaczę, że akurat o tej porze głód daje o sobie znać, butla i spała do 7-ej.

ale ja nie powiedziałam że nie wierzę

Napisane przez izazula

I widzisz same kłótnie już pewnie spowodowały niekorzystną "aurę" dla domu. Zawsze można poszukać w historii miasta czy miejsca, czy przypadkiem nie było w okolicach właśnie jakiegoś cmentarza, szpitala, domu dziecka, przytułku dla bezdomnych, itd.

znam dom który został postawiony na miejscu gdzie kiedyś przed wojną jeszcze stał kościół w około którego był cemntarz.Nie dało się w nim mieszkać ludzie słyszeli śpiewy,organy, jakieś brzdęki ,zmieniał właścicieli i nikt w nim miejsca nie zagrzał.Dom rozebrali i został zrobiony na tej działce ogród.

Napisane przez monka23

Libra widzialas Zuzka plytki sprzedaje , sa 3 w komplecie, cena 16 dolarow , nie wiem teraz czy 1 plyta czy caly komplet. Trening na 3 miechy. Narazie wysylka tylko do USA i Kanady , ale juz zalatwia miedzynarodowa. Na bank kupie . Nie wiem jakie treningi tam wsadzila, czy cos nowego, czy cos ze starych, ale ona ma w sumie ten swoj styl i cwiczenia sie powtarzaja tylko w innej kombinacji , modyfikacji, bez przyrzadow .

mam nadzieję że na tych płytach nie sapie jak parowóz
poczekam aż będą do ściągnięcia

Ale jakie Ty chcesz książki?

[monka23]

Napisane przez libra777

Pier doli ten profesor jak potłuczony ,jak są mrozy to ludzie rzadziej chorują i każdy to potwierdzi ,tak samo z tymi komarami ,te w finlandii sa przystosowane do życia w innych warunkach i tyle. Tak jak z pszczołąmi np te z ameryki południowej mogłyby nie przeżyć zimy a nasze przeżyją
dla mnie to bzdety





Ale jakie Ty chcesz książki?

nie wiem,tylko wkleilam to ci znalazlam , ja tez caly czas tak myslalam, a teraz to nie wiem co mam myslec

Pisz jakie znasz, lubisz , siedze na merlinie to bede patrzec , tylko poplskich pisarzy , bo reszte to ja sobie tutaj po angielsku kupuje

[libra777]

Monka no nie wiem czy Cię zainteresuje ,teraz tą czytam http://www.gandalf.com.pl/b/zasady-samodoskonalenia/
Dziewczyny tu polecały jakieś greya i lilkę

[izazula]

I po kolędzie. Szybko bezboleśnie, całkiem miło i z tego wszystkiego zapomniałam dać kopertę i apostołkowi za śpiewy. Trudno, świat się nie zawali. Zostaliśmy wpisani jako owieczki do zagrody

Napisane przez libra777

Pier doli ten profesor jak potłuczony ,jak są mrozy to ludzie rzadziej chorują i każdy to potwierdzi ,tak samo z tymi komarami ,te w finlandii sa przystosowane do życia w innych warunkach i tyle. Tak jak z pszczołąmi np te z ameryki południowej mogłyby nie przeżyć zimy a nasze przeżyją
dla mnie to bzdety

Czytałam kiedys o duchu co się pokazywał bez nóg i nei wiedzieli dlaczego, i ktos odkrył że za jego życia tam była druga podłoga niżej i on po tej swojej chodził więc z postępem nie idą raczej

Masz rację. Całkiem niedawno że nasze polski komary składają jaja i chowają się ponad 1,5 m pod ziemią. To samo z kleszczami. Także musi być naprawdę solidny mróz żeby je wytłuc.
Fakt, każdy doktor potwierdzi że ludzie przy mrozach mniej chorują.
I kiedyś mrozy były poniżej - 7 st. całą zimę. Dobrze pamiętam prawdziwe zimy a nie takie gówno jak teraz a mimo to nikt w maseczce nie chodził do szkoły i bardzo rzadko się zdarzało żeby klasy były wyludnione przez atak grypy.

Ostatni "duch" którego widziałam miał tylko nogi, taki do pasa był. W nocy był wypadek na kopalni 5 min od nas, bardzo dużo ludzi zginęło.

[anakazar]

u mnie też dzisiaj ksiądz chodzi po kolędzie.Specjalnie psa zostawiłam spuszczonego

[monka23]

Napisane przez libra777

Monka no nie wiem czy Cię zainteresuje ,teraz tą czytam http://www.gandalf.com.pl/b/zasady-samodoskonalenia/
Dziewczyny tu polecały jakieś greya i lilkę

Dooowaj jeszcze

greya mam po ang

Lilke to juz Pop opisala

[anakazar]

Napisane przez libra777

mój to by się pchał puki by go ktos nie puścił ,dobrze że nie zna wyrażenia "nastąp się " bo peniwe by użył

"nastąp się"to jeszcze luzik,gorzej jakby znał inne słowo

[monka23]

Libra to wieczorem sobie zamowie, moze cos ci sie jeszcze przypomni, albo komus .