Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

[Malensstfo]

Napisane przez aaby

Biedny, tak go eksploatujesz Dobrze, że dni płodne nie trwają miesiąc

[Ana***]

Napisane przez (t)asia

Co drugi???????? A ja mu powiedziałam, że trzeba dwa razy dziennie.
Żartuje. Czytałam ostatnio o tym "co dwa dni" że to wcale nie tak.
Wczoraj mąż powiedział z takim politowaniem - a długo jeszcze masz te płodne?
Myślałam że padnę

dwa razy dziennie wykończysz chłopa
a co wyczytałaś?

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

boże dziewczyny zaraz jedziemy... serce mi bije jakbym to ja miała mieć operacje

[(t)asia]

Napisane przez Ana***

dwa razy dziennie wykończysz chłopa
a co wyczytałaś?

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

boże dziewczyny zaraz jedziemy... serce mi bije jakbym to ja miała mieć operacje

Jakaś pani ginekolog się wypowiadała że jak jest owulacja to trzeba wtedy. A jak stosuje się metodę co dwa dni to można idealnie ominąć ten dzień. Niby plemniki żyją dłużej i mogą "poczekać" no ale ona radzi jednak codziennie. Mi to bardziej odpowiada

Tulę

[metkaa]

Ana bedzie dobrze

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

zbieram sie na usg, serce mi wali jak mlot

[aaby]

Napisane przez metkaa

zbieram sie na usg, serce mi wali jak mlot

[Ana***]

Zawieziona... masakra jak się trzęsła... i piszczała idę jej szykować posłanie... mama już kupiła mięsko dla niej, bo suche teraz odpada.

Ona się trzęsła, a ja z mężem razem z nią... już dostała zastrzyk na 16 pojedziemy po nią, mąż wyjdzie wcześniej z pracy, choć lekarz mówił, że do obioru po 15 już będzie...

[mysia1986]

Napisane przez metkaa

zbieram sie na usg, serce mi wali jak mlot

będzie dobrze kochana

[Ana***]

Napisane przez (t)asia

Jakaś pani ginekolog się wypowiadała że jak jest owulacja to trzeba wtedy. A jak stosuje się metodę co dwa dni to można idealnie ominąć ten dzień. Niby plemniki żyją dłużej i mogą "poczekać" no ale ona radzi jednak codziennie. Mi to bardziej odpowiada

Tulę

ale jak w owulację i po to na chłopca, a przed na dziewczynę i to podobno nie bujdy, tylko sprawdzone przez naukowców, bo w razie jakiegoś schorzenia i ryzyka choroby genetycznej to segregują plemniki na męskie i żeńskie i tylko taki rodzaj podają przy sztucznym zapłodnieniu

[ButterBear]

Napisane przez metkaa

zbieram sie na usg, serce mi wali jak mlot

Trzymam kciuki. Daj potem znać co tam

[aaby]

Napisane przez Ana***

Zawieziona... masakra jak się trzęsła... i piszczała idę jej szykować posłanie... mama już kupiła mięsko dla niej, bo suche teraz odpada.

Ona się trzęsła, a ja z mężem razem z nią... już dostała zastrzyk na 16 pojedziemy po nią, mąż wyjdzie wcześniej z pracy, choć lekarz mówił, że do obioru po 15 już będzie...

Już ją zabieracie? Nie wiem, jakie warunki panują u veta, czy ma jakieś klatki dla zwierzaków pooperacyjnych, ale ja bym ją zostawiła aż się wybudzi. Wybudzanie to bardzo ważny etap i tylko vet może stwierdzić, czy wszystko jest ok itp. Ale jeśli nie ma warunków to co innego.
Na pewno wszystko jest dobrze

[Ana***]

Napisane przez aaby

Już ją zabieracie? Nie wiem, jakie warunki panują u veta, czy ma jakieś klatki dla zwierzaków pooperacyjnych, ale ja bym ją zostawiła aż się wybudzi. Wybudzanie to bardzo ważny etap i tylko vet może stwierdzić, czy wszystko jest ok itp. Ale jeśli nie ma warunków to co innego.
Na pewno wszystko jest dobrze

wiesz co jak się pytałam to mówi że będzie już obudzona tylko drętwa... martwię się a jutro na kontrolę też tak miałaś?
a za 12 dni na ściągnięcie szwów bo zew ma mieć normalne, bo podobno mocniejsze, a w środku rozpuszczalne.

Właśnie jej przygotowałam kącik w łazience.

[aaby]

Napisane przez Ana***

wiesz co jak się pytałam to mówi że będzie już obudzona tylko drętwa... martwię się a jutro na kontrolę też tak miałaś?
a za 12 dni na ściągnięcie szwów bo zew ma mieć normalne, bo podobno mocniejsze, a w środku rozpuszczalne.

Właśnie jej przygotowałam kącik w łazience.

My byliśmy na kontroli po 2 i 4 dniach. Niestety kontrola po 4 dniach skończyła się operacją przepukliny pooperacyjnej
Ale to się rzadko zdarza - po prostu chwila nieuwagi i wskoczyła nam na drapak, i prawdopodobnie wtedy szwy puściły.
A zdjęcie szwów... Nie pamiętam, ale koło tygodnia po tej operacji bodajże.

[Ana***]

Napisane przez aaby

My byliśmy na kontroli po 2 i 4 dniach. Niestety kontrola po 4 dniach skończyła się operacją przepukliny pooperacyjnej
Ale to się rzadko zdarza - po prostu chwila nieuwagi i wskoczyła nam na drapak, i prawdopodobnie wtedy szwy puściły.
A zdjęcie szwów... Nie pamiętam, ale koło tygodnia po tej operacji bodajże.

właśnie dlatego chce ja trzymać w łazience żeby na nic wysokiego nie wskoczyła, tutaj jedyna możliwość to umywalka na która niestety nieraz włazi... no ale najmniejsze ryzyko bo wszędzie meble, kanapy, parapety...

[aaby]

Napisane przez Ana***

właśnie dlatego chce ja trzymać w łazience żeby na nic wysokiego nie wskoczyła, tutaj jedyna możliwość to umywalka na która niestety nieraz włazi... no ale najmniejsze ryzyko bo wszędzie meble, kanapy, parapety...

No my ją 2 dni trzymaliśmy w sypialni - przenieśliśmy miski, kuwetę, wszystko. W sypialni mamy jedynie łóżko, więc strach niewielki. Trzeciego dnia nam się wymknęła i od razu hyc!
Kota ciężko upilnować...

[Ana***]

Napisane przez aaby

No my ją 2 dni trzymaliśmy w sypialni - przenieśliśmy miski, kuwetę, wszystko. W sypialni mamy jedynie łóżko, więc strach niewielki. Trzeciego dnia nam się wymknęła i od razu hyc!
Kota ciężko upilnować...

a no to ja właśnie jej wszystko przeniosłam do łazienki... a po ilu dniach może skakać?
ona wcześniej spala w kotłowni na piecu bo jest b. ciepły ale jest dość wysoki na jakiś 1,30 i ona z niego zeskakiwała i się zastanawiam kiedy może bezpiecznie znowu z niego korzystać?

[aaby]

Napisane przez Ana***

a no to ja właśnie jej wszystko przeniosłam do łazienki... a po ilu dniach może skakać?
ona wcześniej spala w kotłowni na piecu bo jest b. ciepły ale jest dość wysoki na jakiś 1,30 i ona z niego zeskakiwała i się zastanawiam kiedy może bezpiecznie znowu z niego korzystać?

Myślę, że tak z 5-6 dni... Musisz veta jutro na kontroli zapytać, bo to zależy jaka rana, jakie szwy itp. On też jutro oceni jak się goi...
Nie martw się na zapas!

[Amani]

Hej dziewczyny, usypiam na siedzaco...

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Jak zwykle mam mnóstwo nadrabiania

Napisane przez Madzialenka12344321

Mrowinko trzymam kciuki.

Dzięki

Napisane przez martynka1916

Heja Dziewczynki kurcze jak ja za WAMI TĘĘĘĘĘĘĘĘSKNIŁAM!!!!!! Dzięki linkowi od Strong trafiłam do Was mam nadzieję że przyjmiecie mnie znowu po długiej nie obecności??

Cześć Gratuluję ciąży

Napisane przez ButterBear

Mrowinko, napiszę na biało, ale całkiem bez złośliwości czy Ty poprawiłaś błąd w zacytowanym przez siebie poście?

Tak Staram się nikomu nie wytykać błędów, ale jak cytuję, to na ogół poprawiam. Ot, taki nauczycielski nawyk

Napisane przez ButterBear

No ja też nie wiem, ale w ulotce przeczytałam, że torbiele są przeciwwskazaniem do stosowania Clo...Poza tym, jak dziewczyny piszą, nie miałam wszystkich tych badań, które powinno się zrobić przed braniem Clo...Nie mówiąc o tym, że nie wiadomo, czy ja mam problem z zajściem w ciążę i jest sens je brać, skoro to w żaden sposób niezdiagnozowane, a czas za krótki, żeby myśleć, że może być problem z zajściem..
To moje przemyślenia...nie wiem, na ile mądre, na ile nie.

Napisane przez metkaa

Butter ja tez nie mialam zadnych badan, zobaczymy co mi jutro wyjdzie jak cos to bede gadac z tym ginem i chyba bym zrezygnowala z clo, (nie mam juz leku w domu, musialabym wykupic recepte a nie wiem czy tego w ogole chce)

Dziewczyny, współczuję Wam tych dylematów. Ja na szczęście mam przed sobą ostatni miesiąc z Clo.

Napisane przez aaby

O kurcze, Biedaq Oby tylko żadna jelitówka, bo słyszałam, że hasa

mrowinko, mnie bodajże dwa cykle temu piersi bolały chyba 10 dni przed @ Myślałam, że zwariuję!

Oj tak, jelitówka szaleje - dziś troje dzieci było zabieranych z lekcji przez rodziców, bo wymiotowały.
To wiesz, jak się czuję

[ButterBear]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;38544140] Tak Staram się nikomu nie wytykać błędów, ale jak cytuję, to na ogół poprawiam. Ot, taki nauczycielski nawyk [/QUOTE]
Heheeh...
Ja bardzo często mam ochotę poprawiać, ale pozwalam sobie na to tylko w rozmowach z moją siostrą i mężem

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;38544140] Dziewczyny, współczuję Wam tych dylematów. Ja na szczęście mam przed sobą ostatni miesiąc z Clo.
[/QUOTE]

Fajnie się masz.
Ja mam już dość tego tematu, dość zastanawiania się co mam zrobić...mam szczerze dość!

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez aaby

Wczoraj byłam u gina... Co prawda nie pytacie, jak wrażenia, ale i tak Wam powiem
Pierwsze wrażenie w każdym razie pozytywne.
Założył kartę, zapytał o cel wizyty (), zaprosił na fotel. W badaniu wszystko dobrze, nadżerki brak (Butter, jednak nie każdy ją ma ), pobrał cytologię, bo dawno nie miałam, ale mówi, że po tym, co zobaczył na usg, to nie spodziewa się, aby coś mogło tam wyjść. Generalnie lekarz wywarł na mnie naprawdę dobre wrażenie, zatem chwilowo innego nie szukam

Fajnie, że jesteś zadowolona z wizyty u lekarza. A co do nadżerki - pewnie, że nie każdy ją ma. Ja nigdy nie miałam

Napisane przez Gucia0987

Dodaja nic się nie martw, ja też jestem zielona jeśli chodzi o cykle, nie cykle, clo, luteiny itp i też się zastanawiam nad tym, czy aby na pewno uważałam na biologii (choć fakt jest taki, że nigdy jej nie lubiłam)

Nie przypominam sobie, by na biologii były szczegóły Owszem, mówiliśmy o budowie układu rozrodczego, o cyklu miesiączkowym - ale niewiele.

Napisane przez mysia1986

A widzisz - ja też z reguły czuje ból przy owu z jednej strony i sie zastanawiałam, ze chyba powinno byc na przemian

U mnie ból występuje zwykle po prawej stronie. I czasem mam kilka razy pod rząd owulację z tego samego jajnika. Nie musi być zawsze na przemian.

Napisane przez Ana***

Patrzcie co znalazłam "Jeżeli mimo regularnego współżycia nie uda Ci się zajść w ciążę w przeciągu dwóch lat, skontaktuj się ze swoim lekarzem. Pomoże Ci on zdiagnozować przyczyny i w razie konieczności rozpocznie leczenie." (http://magazyn.netmama.pl/planowanie...a-w-ciaze-250/)

Nam niedługo miną 2 lata - i nadal nie mamy zdiagnozowanej przyczyny

Napisane przez (t)asia

Jakaś pani ginekolog się wypowiadała że jak jest owulacja to trzeba wtedy. A jak stosuje się metodę co dwa dni to można idealnie ominąć ten dzień. Niby plemniki żyją dłużej i mogą "poczekać" no ale ona radzi jednak codziennie. Mi to bardziej odpowiada

Tasiu, ale jak ominąć? Kochając się co drugi dzień albo trafisz w sam dzień owulacji, albo dzień przed owulacją - a przecież to jest bardzo płodny dzień i plemniki spokojnie poczekają.

[blonde_hair]

Napisane przez stokrotka24

no strasznie szybko leci, jeszcze trochę i będę rodzić

e tam taka mała wpadka to nic takiego

Odstawilam Sebe do zlobka, byłam na zakuapch iz abieram sie za obiad. Musze zmyc podlogi, bo juz odkurzyłam i pociesze sie chwile porzadkiem

[martynka1916]

Napisane przez Amani

Hej dziewczyny, usypiam na siedzaco...

kawy Ci potrzeba mąż właśnie patrzył ile mu wypłaty wpłynęło... normalnie idzie się powiesić nie wiadomo co z tymi pięniedzmi zrobić

[mysia1986]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;38544410]
U mnie ból występuje zwykle po prawej stronie. I czasem mam kilka razy pod rząd owulację z tego samego jajnika. Nie musi być zawsze na przemian.
[/QUOTE]

A no widzisz.. Ja miałam kiedys torbiel przy lewym jajniku i zaraz po tym jak ja usuneli to każdy taki ból powodował strach, że znowu sie paskuda zrobiła. Jednak odpukac, jest ok - torbieli brak i najwidoczniej tak bolec musi

[ButterBear]

Napisane przez martynka1916

kawy Ci potrzeba mąż właśnie patrzył ile mu wypłaty wpłynęło... normalnie idzie się powiesić nie wiadomo co z tymi pięniedzmi zrobić

Martynko, a Ty pracujesz?

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez ButterBear

Fajnie się masz.
Ja mam już dość tego tematu, dość zastanawiania się co mam zrobić...mam szczerze dość!

Nie dziwię się. Może dobrze byłoby odstawić leki, wrócić do spontanicznego starania się

Napisane przez mysia1986

A no widzisz.. Ja miałam kiedys torbiel przy lewym jajniku i zaraz po tym jak ja usuneli to każdy taki ból powodował strach, że znowu sie paskuda zrobiła. Jednak odpukac, jest ok - torbieli brak i najwidoczniej tak bolec musi

Moja lekarka mówi, że po prostu jeden jajnik bardziej reaguje na hormony i stąd owulacja jest częściej właśnie z niego.

[ButterBear]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;38544663]Nie dziwię się. Może dobrze byłoby odstawić leki wrócić do spontanicznego starania się

Moja lekarka mówi, że po prostu jeden jajnik bardziej reaguje na hormony i stąd owulacja jest częściej właśnie z niego.[/QUOTE]

Chcę tak zrobić. Tylko nie bardzo wiem, co powiedzieć swojemu ginowi..wiem, wiem, że to bardzo głupie, przejmować się tym, co mu powiem, albo tym co sobie o mnie pomyśli. Ale chyba taka głupia właśnie jestem.

[Gucia0987]

Ana nic jej nie będzie!

Abby moja kotka chyba nawet nie była na kontroli... chociaż szczerze powiedziawszy nie pamiętam. Dawno to było. Pamiętam, że Meruda normalnie się zachowywała od następnego dnia, łącznie z wskakiwaniem i zeskakiwaniem z/na łóżko itp. i nie pamiętam, żebyśmy ją jakoś bardzo pilnowali...może mało odpowiedzialni jesteśmy

Nie wiem nie wspominam tego jakoś dramatycznie bez przesadyzmu

Martynko zapomniałam Ci napisać, że cieszę się, że poszłaś do szkoły - tylko na dobre Ci to wyjdzie. Mam nadzieje, że z kasą też się ogarniecie!

Mrowinko ja tam nie wiem... ale ja w zasadzie żadnej wiedzy w tym temacie nie posiadam, tyle co od Was się dowiaduje
A Ty już kończysz stymulacje tym clo tak? Ten lek można brać tylko jakiś czas, czy takie założenie mięliście z ginem?

Blonde odpoczywaj! I chciałam Ci napisać, że ta wpadka Seby się nie liczy!

[martynka1916]

Napisane przez ButterBear

Martynko, a Ty pracujesz?

nie pracuję dzieki "życzliwej" koleżance,która doniosła do kierownika że jestem w ciąży... koordynatorka chciała mnie na inny dział wziąść ale kierownik sie nie zgodził i powiedział ,że nie chce mnie widzieć jakbym nie wiem co zrobiła...a wtedy gdy tamta powiedziała mu ,że jestem w ciąży byłam w 7 tyg..Załatwiłam sobie zwolnienie od innego lekarza w grudniu zaniosłam i kazała mi od stycznia przynosić od ginekologa juz zwolnienie i ze przedluza mi umowe do porodu.. a to niestety umowa zlecenie ale nie napisałam Wam jeszcze jednego.. maż z tydzien po tym jak tamta kierownikowi powiedziala przyjal sie tam wlasnie na ten dzial co ja robilam noi chlopakom powiedzial ze tamta na mnie doniosla noi chlopaki staneli w mojej obronie a tamtej sie oberwalo..ona tez jest koordynatorka ...nikt jej nie lubi bo "donosicielka"

[Gucia0987]

Napisane przez ButterBear

Chcę tak zrobić. Tylko nie bardzo wiem, co powiedzieć swojemu ginowi..wiem, wiem, że to bardzo głupie, przejmować się tym, co mu powiem, albo tym co sobie o mnie pomyśli. Ale chyba taka głupia właśnie jestem.

Butter mnie to tam nie dziwie. Może po prostu z nim szczerze porozmawiaj. Ja bym się nie bała takiej rozmowy - a może Ci to tylko na dobre wyjśc!

[Malensstfo]

Wyniki mam złe, wszystko urosło

Zdołowałam się