Żonki 2009 cz. XXXV

[Ana***]

Marta, Gucia, Bzyczka a ja się bardzo denerwuje

Odebraliśmy ją. Bardzo chciała stamtąd zwiać...
Ma kubraczek, chodzi i chwieje się na boki... i szuka picia, jedzenia... a przez 4h nie może... a najgorsze jest to że nie spodziewałam się a ona przeskoczyła mi przez nogę - jak tarasowałam drzwi do łazienki i zbiegła na dół po schodach do misek i to pędem - mam wyrzuty sumienia mam nadzieje, ze jej nic nie będzie, ale nie spodziewałam się tego bo jak się patrzy to ledwo się człapie...

[bzyczka1]

Ana jak widzisz źle się nie czuje, głodna jest i tyle, nic jej nie boli bo dostała na bank coś przeciwbólowego jeszcze w gabinecie. Naje się i wróci "stara" kotka.

[Gucia0987]

Napisane przez Ana***

Marta, Gucia, Bzyczka a ja się bardzo denerwuje

Odebraliśmy ją. Bardzo chciała stamtąd zwiać...
Ma kubraczek, chodzi i chwieje się na boki... i szuka picia, jedzenia... a przez 4h nie może... a najgorsze jest to że nie spodziewałam się a ona przeskoczyła mi przez nogę - jak tarasowałam drzwi do łazienki i zbiegła na dół po schodach do misek i to pędem - mam wyrzuty sumienia mam nadzieje, ze jej nic nie będzie, ale nie spodziewałam się tego bo jak się patrzy to ledwo się człapie...

jak widać nic jej nie jest jak uciekać jej się zachciało
Sprawdźcie tylko jutro czy jej szwy nie puściły



Bzyczko nasza miała zabieg rano i wieczorem już zaczęła zachowywać się normalnie Jedno co to zaczęła się lizać, więc przez długi czas próbowaliśmy jej ubrać coś na wzór pieluchy - niestety kot był sprytniejszy,. Nie mogliśmy jej całą noc pilnować więc poszliśmy spać i stwierdziliśmy, że niech się dzieje co chce. rano ją mąż obejrzał z każdej strony, wszystko ładnie się trzymało i tym samym zapomnieliśmy o zabiegu Mera się nie lizała, szwy miała rozpuszczalne - także luzik


India jak tam obraz? Suchy już? wisi? - bo ja się zdjęcia nie mogę doczekać!

[201803111825]

Treść usunięta

[bzyczka1]

Guciu no nasza kotka identycznie! szwy tez miała rozpuszczalne i tak je lizała że się rozpuściły wieczorem już normalnie zjadła gotowane mięso a na drui dzień już w ogóle normalnie jakby nic się nie działo dzień wcześniej

[Gucia0987]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

mąż poszedł na kosza, ja już posprzątałam i tak siedzę

znalazłam obraz! To jest to! Tylko mąż musi jeszcze podjąć decyzję

http://allegro.pl/wysylka-24-h-kurie...925440382.html

Martucha jestem pewna, że Ci się spodoba!

Tylko ta aukcja już się skończyła , mam nadzieje, że uda się nam jeszcze go upolować

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez bzyczka1

Guciu no nasza kotka identycznie! szwy tez miała rozpuszczalne i tak je lizała że się rozpuściły wieczorem już normalnie zjadła gotowane mięso a na drui dzień już w ogóle normalnie jakby nic się nie działo dzień wcześniej

Nasza nie chciała jeść. Zjadła dopiero późno w nocy i szczerze powiedziawszy nie pamiętam czy była to sucha karma, czy coś mokrego. Zresztą ona malutka jeszcze była to może i jadła mokre - bo teraz nie chwyci się niczego oprócz suchej karmy i surowego czerwonego mięsa

[Madzialenka12344321]

Cześć

[Ana***]

Napisane przez bzyczka1

Ana jak widzisz źle się nie czuje, głodna jest i tyle, nic jej nie boli bo dostała na bank coś przeciwbólowego jeszcze w gabinecie. Naje się i wróci "stara" kotka.

Jest taka bidula, kładzie się, wstaje i kładzie się, wstaje... widać że nie może znaleźć pozycji dobrej dla siebie w każdej jej nie wygodnie, a w dodatku chce być ciągle przy człowieku, tuli się, kładzie na ręce.

[Gucia0987]

Napisane przez Ana***

Jest taka bidula, kładzie się, wstaje i kładzie się, wstaje... widać że nie może znaleźć pozycji dobrej dla siebie w każdej jej nie wygodnie, a w dodatku chce być ciągle przy człowieku, tuli się, kładzie na ręce.

Nasza też taka była To normalne!
Zresztą jak mój kot jest w ogóle nie tulaka tak w tym dniu była z nami non stop na kolanach, nie odstępowała nas na krok, spała przy nas itd.

Uważaj tylko jak ją będziesz miała na kolanach, żeby nie zeskakiwała sama.

[Ana***]

Gucia, Bzyczka moja bardzo cierpi chodzi i co 2 s siada... w międzyczasie jak siada to się przewraca. Jak chciałam jej poprawić to wdzianko to jak miauknęła to aż odskoczyłam a ledwo ją dotknęłam. A teraz leży, co trochę wstaje zmienia pozycje - przed chwilą zjadła troszkę sparzonego mielonego mięska moja bidula... i tuli się bardzo, gdzie nie poszłam to za mną i kładzie się na bok tak, aby mnie lub męża dotykać

A duże rany miały Wasze kotki?

[Gucia0987]

Napisane przez Ana***

Gucia, Bzyczka moja bardzo cierpi chodzi i co 2 s siada... w międzyczasie jak siada to się przewraca. Jak chciałam jej poprawić to wdzianko to jak miauknęła to aż odskoczyłam a ledwo ją dotknęłam. A teraz leży, co trochę wstaje zmienia pozycje - przed chwilą zjadła troszkę sparzonego mielonego mięska moja bidula... i tuli się bardzo, gdzie nie poszłam to za mną i kładzie się na bok tak, aby mnie lub męża dotykać

A duże rany miały Wasze kotki?

Jest po otwartej operacji to dziwne nie jest, że zachowuje się nieco nieswojo i że nie może się położyć w każdej pozycji. Spokojnie. Jak cie to tak bardzo nie pokoi to nie pozwól jej chodzić. Niech siądzie u Ciebie na kolanach i niech siedzi na razie. Nasza się przewracała pół dnia.

Ja nie widziałam rany, dopiero na następny dzień jak jej to oglądaliśmy to gdyby nie to, że miała zgolony brzuszek to nie wiedziałabym w ktorym miejscu to miała. Ona w tym miejscu miała podwiniętą skórkę ale nie umiem powiedzieć jak duże to miała - nie duże.

[india83]

Napisane przez ktosia86

Co do Greya... powiem wam, że zaczyna mnie już ta książka wkurzać. Ostatnia część jest tak rozmemłana, że szok! 2 strony fabuły, 3 strony bzykania, 2 strony fabuły, 3 strony... itd. Nosz kurde, jak juz widzę, że się zbiera na scenę erotyczną, omiatam ją wzrokiem i przechodzę dalej. Wczoraj stwierdziłam, że całą fabułę 3 tomów na dobrą sprawę dałoby się upchnąć w 1 Żeby nie było, fajnie jak w książce jest trochę pikanterii, ale to już jest przesada. To już podchodzi pod film porno, w którym "aktorzy" zamienią 2 zdania a potem bzykanko Autorka ma niezłą wyobraźnię, nie ma to tamto (a może to doświadczenie? ), ale powtarzalność tekstów i opisów jest zniechęcająca, bo ile razy można czytać o "zataczaniu kółek palcami", albo "dojdź dla mnie maleńka"?
Bebły, bebły i raz jeszcze bebły. I gdyby nie to, że nie lubię zostawiać czegoś w połowie, to olałabym tą książkę, ale jak już tyle przeczytałam, to doczytam do końca.

ktosia ja dla mnie cz. III nadal słabiutka... dokładnie taka jakiej sie obawiała. tez przeczytam do konca, ale tylko dlatego, że nie zostawiam czegoś napoczętego

Marta trzymam kciuki, aby się wszystko w pracy ułożyło i żeby jednak znalazło sie jakies rozwiązanie korzystne dla Ciebie.
Szkoda, że mamy się tak podziało... moja przechodziła to jakieś 4 lata temu. Też zwolnili ja z zakładu w którym praktycznie pracowała całe życie, znalazła coś nowego, ale bez szału. Niestety gdzies pracowac trzeba :/

Napisane przez Gucia0987

India jak tam obraz? Suchy już? wisi? - bo ja się zdjęcia nie mogę doczekać!

Gucia niestety mój obraz nadal mokry sprawdzam go codziennie... nawet zawieszek z tyłu nie moge zamocować, bo nie chce przypadkiem "rozmazać" przodu. Niestety oleje schną długo, a ja nie kupiłam żadnego preparatu, który przyspiesza wysychanie, a teraz żałuję... bo już bym go chciała na ścianie.

Napisane przez Gucia0987

mąż poszedł na kosza, ja już posprzątałam i tak siedzę

znalazłam obraz! To jest to! Tylko mąż musi jeszcze podjąć decyzję

http://allegro.pl/wysylka-24-h-kurie...925440382.html

Martucha jestem pewna, że Ci się spodoba!

Tylko ta aukcja już się skończyła , mam nadzieje, że uda się nam jeszcze go upolować [COLOR="Silver"]

Gucia super obraz, naprawdę bardzo mi się podoba. chyba gustujemy w podobnych klimatach Ja juz mam pomysł na kolejny, a jak się rozkęce być może i Twój będzie pewną inspiracją

[bzyczka1]

nasza miała dwie malutkie dziurki z boku brzuszka, nie miała nacięcia pod spodem tylko z boku takie może na 1 cm dwa. Ana ona dość późno miała sterylkę więc jeszcze może być po narkozie ogłupiała mimo wybudzenia. uwierz mi, nie cierpi wyjątkowo mocno. Dajcie jej odpocząć a jutro będzie ok.
Guciu nasza była sterylizowana zaraz po pierwszej rui, w lutym a ona z maja jest, czyli miała 8-9 miesięcy (nie wiemy z której części maja jest ).

[Gucia0987]

Napisane przez india83

Gucia niestety mój obraz nadal mokry sprawdzam go codziennie... nawet zawieszek z tyłu nie moge zamocować, bo nie chce przypadkiem "rozmazać" przodu. Niestety oleje schną długo, a ja nie kupiłam żadnego preparatu, który przyspiesza wysychanie, a teraz żałuję... bo już bym go chciała na ścianie.



Gucia super obraz, naprawdę bardzo mi się podoba. chyba gustujemy w podobnych klimatach Ja juz mam pomysł na kolejny, a jak się rozkęce być może i Twój będzie pewną inspiracją

no to czekam


miałam nadzieje, że napiszesz, że jak sie rozkręcisz to namalujesz coś na sprzedaż dla mnie Bo najwyraźniej gustujemy w podobnych klimatach

[india83]

Napisane przez Gucia0987

no to czekam


miałam nadzieje, że napiszesz, że jak sie rozkręcisz to namalujesz coś na sprzedaż dla mnie Bo najwyraźniej gustujemy w podobnych klimatach

hahaha... Gucia nie podejrzewam by moje "dzieła" aż tak bardzo Cię urzekły szczerze to nawet się wstydze pokazać to co wyszło, ale zgodnie z obietnicą oczywiście to zrobię Sprzedawca, którego wrzuciłaś ma kilka fajnych obrazów, które widziałabym na scianch w swoich wnętrzach no i są fiolety i szarosci...

[Ana***]

Napisane przez Gucia0987

Jest po otwartej operacji to dziwne nie jest, że zachowuje się nieco nieswojo i że nie może się położyć w każdej pozycji. Spokojnie. Jak cie to tak bardzo nie pokoi to nie pozwól jej chodzić. Niech siądzie u Ciebie na kolanach i niech siedzi na razie. Nasza się przewracała pół dnia.

Ja nie widziałam rany, dopiero na następny dzień jak jej to oglądaliśmy to gdyby nie to, że miała zgolony brzuszek to nie wiedziałabym w ktorym miejscu to miała. Ona w tym miejscu miała podwiniętą skórkę ale nie umiem powiedzieć jak duże to miała - nie duże.

Dla niej najwygodniej jest jak się leży na boku i ona też leży obok. Jak się siedzi to za spokojna też nie jest, zresztą normalnie nie jest jej wygodnie na kolanach (co innego jak była mała). Lubi jak człowiek leży i ona się kładzie na brzuchu i rozciąga na długość tułowia na kolanach nie może się zmieścić i wpada w dziurę pomiędzy.

Oj to ta u niej dość straszna jest i duża niestety na takim małym brzuszku

Napisane przez bzyczka1

nasza miała dwie malutkie dziurki z boku brzuszka, nie miała nacięcia pod spodem tylko z boku takie może na 1 cm dwa. Ana ona dość późno miała sterylkę więc jeszcze może być po narkozie ogłupiała mimo wybudzenia. uwierz mi, nie cierpi wyjątkowo mocno. Dajcie jej odpocząć a jutro będzie ok.
.

a dlaczego dwie? to jakoś endoskopowo czy jak?

Tylko ona nie chce odpoczywać jak idę od niej bo myślę że usnęła to za jakieś 10 min wstaje i łazi...

i jeszcze mi powiedzcie czy Wasze miały usunięte tylko jajniki?

Nasza ma wyjątkowo dużo tą ranę... lekarz mówił że normalnie usuwa jajniki a u niej musiało być nacięcie większe bo musiał usunąć (bodajże część) macicy... i to przecięcie ma ze 4cm zaczynam myśleć że vet do luftu... a miał być dobry, jeden z lepszych... i droższych niestety... eh wyc mi się chce, bo czytam teraz że ciecie powinna mieć 1-4cm i tu wychodzi ze nasza ma górną granice



aa i jeszcze ważna rzecz czy Wasze dostały jakiś lek, który macie podawać? bo ja na razie nie, ale idę tez jutro więc może coś da chciałabym wiedzieć czy jakby co to wołać...

[kliwia]

ana, co to jest 4 cm. wiesz jak male jest to pole operacyjne? moj pies to mial rane 10cm a i tak po wygojeniu byla niewielka
bylam przy sterylizacji psa, i to wcale nie jest takie proste jak sie wydaje
co do lekow to nie wiem czy koty po sterylizacji dostaja jakies leki w domu, wg mnie nie ma potrzeby bo dostaja zastrzyk z antybiotykiem, ktory dziala ze 2 dni

ana, to ze siada to niormalne, wszytsko ja ciagnie wydobrzeje, za bardzo przezywasz a jej sie to tez udziela Glowa do gory

[Gucia0987]

Napisane przez india83

hahaha... Gucia nie podejrzewam by moje "dzieła" aż tak bardzo Cię urzekły szczerze to nawet się wstydze pokazać to co wyszło, ale zgodnie z obietnicą oczywiście to zrobię Sprzedawca, którego wrzuciłaś ma kilka fajnych obrazów, które widziałabym na scianch w swoich wnętrzach no i są fiolety i szarosci...

Wierzę w Ciebie!
Wiesz, ja jestem pod tym względem walnięta - bo wszystko co namalowane - a do tego z myślą o odbiorcy mi się podoba Nie musi to być nie wiadomo jakie dzieło - ja sobie dużo wypatrzę, napiszę własną historię, zobaczę w konkretnej aranżacji - i już mnie coś urzeka. Ale ja jestem walnięta pod tym względem - uwielbiam malarstwo, sztukę
I jestem przekonana, że Twoje dzieło też mi się spodobać i już się nie mogę doczekać!!!

Mąż przekonany do mojego obrazu Dzisiaj ma tam dzwonić i pytać czy nam sprzedadzą. Oby! Tak bardzo chcę go mieć!


Ana nie mam pojęcia co moja miała usuwane - może lekarz mówił, ale jakoś nie zwróciłam na to uwagi. My niczego naszej nie podawaliśmy, żadnych leków nie dostaliśmy.

[SAMBAdiJANEIRO]

Czeszko

Zgadnijcie co

[Gucia0987]

Napisane przez sambadijaneiro

czeszko :d

zgadnijcie co :d

dwie grube krechy????

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Gucia0987

Wierzę w Ciebie!
Wiesz, ja jestem pod tym względem walnięta - bo wszystko co namalowane - a do tego z myślą o odbiorcy mi się podoba Nie musi to być nie wiadomo jakie dzieło - ja sobie dużo wypatrzę, napiszę własną historię, zobaczę w konkretnej aranżacji - i już mnie coś urzeka. Ale ja jestem walnięta pod tym względem - uwielbiam malarstwo, sztukę
I jestem przekonana, że Twoje dzieło też mi się spodobać i już się nie mogę doczekać!!!

Mąż przekonany do mojego obrazu Dzisiaj ma tam dzwonić i pytać czy nam sprzedadzą. Oby! Tak bardzo chcę go mieć!


Ana nie mam pojęcia co moja miała usuwane - może lekarz mówił, ale jakoś nie zwróciłam na to uwagi. My niczego naszej nie podawaliśmy, żadnych leków nie dostaliśmy.

na pewno sie uda z tego co widze to nie bylo ofert kupna wiec nie powinno byc problemu by sprzedajacy wystawil obraz ponownie...

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez Gucia0987

dwie grube krechy????

ej to mial byc dluuugi konkurs

ale tak, zrobilam dzisiaj test i sa 2 krechy calkiem wyrazne oby tylko tym razem wszystko bylo w porzadku musze zadzwonic do lekarza bo kazal mi przyjsc zaraz jakby sie okazalo bo trzeba teraz kontrolowac moja tarczyce...

[Gucia0987]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

na pewno sie uda z tego co widze to nie bylo ofert kupna wiec nie powinno byc problemu by sprzedajacy wystawil obraz ponownie...

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------



ej to mial byc dluuugi konkurs

ale tak, zrobilam dzisiaj test i sa 2 krechy calkiem wyrazne oby tylko tym razem wszystko bylo w porzadku musze zadzwonic do lekarza bo kazal mi przyjsc zaraz jakby sie okazalo bo trzeba teraz kontrolowac moja tarczyce...

Samba na to liczę


Sambusia ogromne gratulacje! Teraz na pewno wszystko będzie dobrze! Dzwoń do tego lekarza!

[201803111825]

Treść usunięta

[Ana***]

Napisane przez kliwia

ana, co to jest 4 cm. wiesz jak male jest to pole operacyjne? moj pies to mial rane 10cm a i tak po wygojeniu byla niewielka
bylam przy sterylizacji psa, i to wcale nie jest takie proste jak sie wydaje
co do lekow to nie wiem czy koty po sterylizacji dostaja jakies leki w domu, wg mnie nie ma potrzeby bo dostaja zastrzyk z antybiotykiem, ktory dziala ze 2 dni

ana, to ze siada to niormalne, wszytsko ja ciagnie wydobrzeje, za bardzo przezywasz a jej sie to tez udziela Glowa do gory

na jej małym brzuszku wyglądało jakby miała cały ciachnięty
dzięki kliwia

Napisane przez Gucia0987

Ana nie mam pojęcia co moja miała usuwane - może lekarz mówił, ale jakoś nie zwróciłam na to uwagi. My niczego naszej nie podawaliśmy, żadnych leków nie dostaliśmy.

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

ej to mial byc dluuugi konkurs

ale tak, zrobilam dzisiaj test i sa 2 krechy calkiem wyrazne oby tylko tym razem wszystko bylo w porzadku musze zadzwonic do lekarza bo kazal mi przyjsc zaraz jakby sie okazalo bo trzeba teraz kontrolowac moja tarczyce...

bardzo gratuluję

[bzyczka1]

Ana no miala tylko dwa malutkie naciecia z boku brzuszka, nie endoskopowo ale jak nam wet opowiadal to on wklada w dziurke cos podobnego do szydelka i na tym wyciaga jajowod, przecina, zaszywa i juz i z drugim tak samo a nacicia po jednej stronie brzuszka w odleglosci ok 3-4 cm.


Samba gratulacje

[201803111825]

Treść usunięta

[myszka_maj]

samba moje gratulacje!!!!! wszystkiego dobrego zycze

[bzyczka1]

Byłam z Lilą u pediatry bo kaszle coraz gorzej i co, zapalenie oskrzeli ma :/

[Gucia0987]

Napisane przez bzyczka1

Byłam z Lilą u pediatry bo kaszle coraz gorzej i co, zapalenie oskrzeli ma :/

Biedactwo! Kurujcie się! tzn Lili kurujcie

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez bzyczka1

Byłam z Lilą u pediatry bo kaszle coraz gorzej i co, zapalenie oskrzeli ma :/

oj nie martw sie na pewno szybko wydobrzeje


wlasnie korzystajac z okazji ze byla ladna pogoda bylam na dluuugim spacerze... ale sie obkupilam haha... upolowalam moj szalik (ten co wam pokazywalam bialy) co mi sie podobal od poczatku ale kosztowal 25 euro wiec jak na szalik to wydawalo mi sie strasznie drogo... a ja go dzisiaj dorwalam za 7 euro i do tego kupilam sobie 3 czapki po 1 euro kazda :brzyda l: nie wiem na co mi 3 czapki, bo w dodatku zadna nie pasuje zbytnio do szalika ale ze cena taka kuszaca to sie nie zastanawialam dlugo teraz tylko musze sie przeprowadzic na syberie bo w niemczech nie ma az takich mroznych zim i do tego kupilam 2 bransoletki ale o tym to chyba ciii mezowi bo mam juz tyle bransoletek ze nastepne mi chyba nie potrzebne, ale nie moglam im sie oprzec