Guciu od Megi:zagadaj do kolegi- II-IV 2010

[pl_madzia]

Napisane przez monka23

Bao jak sie ma dziewczynkę to nie ma gwarancji ze unikniesz tego typu zachowań . Różnie bywa . Znam przypadki gdzie to właśnie zachowanie dziewczynek jest gorsze od chłopaków .

Napisane przez izazula

Na to bym nie liczyła. Mój Tż ma młodszą siostrę i nie chciałabyś wiedzieć na jakie pomysły wpadał Wystarczy że jedno do szkoły pójdzie.

No właśnie zauważyłam że Bao większość wszystkich złych zachowań dopasowuje do chłopców. Sporo mam dziewczynek pisze o niezłych akcjach co nie są przez Bao zauważaneOj żeby się dziewczyna nie zdziwiła.

Ja jak miałam porównanie u mojego brata córki i syna to ryczałam jak przy pierwszym dziecku na początku wychodziła dziewczynka .
Jak człowiek dojrzewa to już wie że jednak najważniejsze jest zdrowe dziecko a nie parcie na róż czy niebeski. Co by mi było po dziesięciu dziewczynkach jakbym miała choć jedno dziecko chore, tak poważnie. Życie czasami umie zaskakiwać i to nie zawsze pozytywnie.
Druga sprawa że chłopcy może bardziej ruchowo rozwinięci we wczesnym dzieciństwie, choć to nie zawsze. Ale jak u szwagierki słyszę jak jej kochana 14-letnia córeczka się do niej odzywa to mam nadzieję że chłopcy jednak stabilni emocjonalnie bo bez wahań hormonalnych, i walą prosto z mostu a nie wieczne wyrahowanie.

Dzisiaj mój tz ma urodziny. Jadę mu spodnie kupić bojówki bo uwielbia. 3 bit w trakcie produkcji, a tort kupny będzie, bo jak mam kombinować a tort 20 zł kosztuje to wole kupić :P

U mnie jak jeden w szkole drugi najedzony to mam spokoj

[Baobabek]

Napisane przez pl_madzia

No właśnie zauważyłam że Bao większość wszystkich złych zachowań dopasowuje do chłopców. Sporo mam dziewczynek pisze o niezłych akcjach co nie są przez Bao zauważaneOj żeby się dziewczyna nie zdziwiła.

Ja jak miałam porównanie u mojego brata córki i syna to ryczałam jak przy pierwszym dziecku na początku wychodziła dziewczynka .
Jak człowiek dojrzewa to już wie że jednak najważniejsze jest zdrowe dziecko a nie parcie na róż czy niebeski. Co by mi było po dziesięciu dziewczynkach jakbym miała choć jedno dziecko chore, tak poważnie. Życie czasami umie zaskakiwać i to nie zawsze pozytywnie.
Druga sprawa że chłopcy może bardziej ruchowo rozwinięci we wczesnym dzieciństwie, choć to nie zawsze. Ale jak u szwagierki słyszę jak jej kochana 14-letnia córeczka się do niej odzywa to mam nadzieję że chłopcy jednak stabilni emocjonalnie bo bez wahań hormonalnych, i walą prosto z mostu a nie wieczne wyrahowanie.

Dzisiaj mój tz ma urodziny. Jadę mu spodnie kupić bojówki bo uwielbia. 3 bit w trakcie produkcji, a tort kupny będzie, bo jak mam kombinować a tort 20 zł kosztuje to wole kupić :P

U mnie jak jeden w szkole drugi najedzony to mam spokoj

nie przypominam sobie, zeby któraś forumowa dziewczynka babrała sie w sikach moja siostrzenica grzeczna, dziewczynki w szkole też mam grzeczne - wszystkie bez wyjątku, odwalać im zaczyna w gimnazjum dopiro jak dupki swędzieć zaczynają a chłopaki to łobuzy, pomysły mają takie, że łeb siada, no dobra, też nie wszyscy, ale znaczna większość. Mój póki co grzeczny, ale już mnie Iza na ziemię sprowadziła, więc pewnie wszystko przede mną i żeby nie było, że chłopców nie lubię, bo tak absolutnie nie jest poprostu uważam, że z zachowaniem chłopców jest więcej kłopotów niż z dziewczynkami No i dodam, ze w szkole mój dyr mnie wiecznie obdarowywuje grupami chłopięcymi, dziewczynek mam zawsze tylko z jedną małą grupę i tyle co w mojej własnej klasie

[anakazar]

Napisane przez Baobabek

nie przypominam sobie, zeby któraś forumowa dziewczynka babrała sie w sikach moja siostrzenica grzeczna, dziewczynki w szkole też mam grzeczne - wszystkie bez wyjątku, odwalać im zaczyna w gimnazjum dopiro jak dupki swędzieć zaczynają a chłopaki to łobuzy, pomysły mają takie, że łeb siada, no dobra, też nie wszyscy, ale znaczna większość. Mój póki co grzeczny, ale już mnie Iza na ziemię sprowadziła, więc pewnie wszystko przede mną i żeby nie było, że chłopców nie lubię, bo tak absolutnie nie jest poprostu uważam, że z zachowaniem chłopców jest więcej kłopotów niż z dziewczynkami No i dodam, ze w szkole mój dyr mnie wiecznie obdarowywuje grupami chłopięcymi, dziewczynek mam zawsze tylko z jedną małą grupę i tyle co w mojej własnej klasie

moje dziecko nie raz i nie dwa w swoich sikach było wymoczone
skacze po drzewach,robi dziury w spodniach,tapla się w błocie,wspina się po ogrodzeniu

i oczywiście,że nie ma co gadać,że dziewczynki są grzeczniejsze od chłopców
W rodzinie mam przykład 21-latki i jej brata 19-letniego.Dziewczyna nie ukończyła lo,nie pracuję,buja się od imprezy do imprezy,alkoholu nie żałuję sobie,nie wraca do domu na noc.Brat własnie zdał prawko,ani razu nie nocował poza domem,siedzi i rodzicom pomaga,za własną kasę kupił sobie auto,laptopa(oszczędza i pracuję dorywczo,choć nie musi)dobrze się uczy.Mają jednych rodziców,a są różni jak dzień i noc.

[aneczkkaa]

Napisane przez libra777

Mój też wczoraj sobie ubzdurał sikanie do nocnika na siedząco ,całe spodnie od piżamy oszczał i podłogę przy okazji,a wcześniej w kiblu szczotką szurał że wepchał te kulki zapachowe z brefa co się wiesza do muszli tak że musiałam łapę wsadzić i ledwo to wydarłam z stamtąd także doskonale Cię rozumiem

hehhe dobry jest
ja zabrałam już nocnik Maćkowi sika i kupka na kibelek

[izazula]

E, no najlepsza zabawa jest w sikach po zlaniu się w majty na podłogę . To tak fajnie chlupie.

Moja sąsiadka niedawno opowiadała mi że jej starsza wnuczka to była grzeczna ale jak była malutka a teraz dostaje białej gorączki jak do niej przychodzi. Nie można się z dziewczyną dogadać odkąd do gimnazjum poszła.

[sara 85]

Napisane przez izazula

Sara chyba nosić nie będziesz ? Chora nie jest ? Musisz przekupić i na nóżkach niech idzie. Kręgosłup masz tylko jeden

oczywiście że nie mój tż jak był po nią to całą droge ją niósł, bo mała się darła ze buty będzie miała brudne
po sniegu lubi chodzić więc mam nadzieje że będzie szła


Bao moja Zosia też nie raz rozlała czy paprała w sikach. Jak była młodsza to kupą też chętnie by się wysmarowała. Moja to gorsza od niejednego chłopaka. Syna koleżanki, który jest straszych od naszych o pół roku nauczyła łazić po drabinie, wchodzić na drzewo itd.

[anakazar]

Napisane przez izazula

E, no najlepsza zabawa jest w sikach po zlaniu się w majty na podłogę . To tak fajnie chlupie.

Moja sąsiadka niedawno opowiadała mi że jej starsza wnuczka to była grzeczna ale jak była malutka a teraz dostaje białej gorączki jak do niej przychodzi. Nie można się z dziewczyną dogadać odkąd do gimnazjum poszła.

moja to sobie właziła w nocnik dopiero co zapełniony

[sara 85]

my nocnika od dawna nie używamy, mała sama robi na kibelek.

[Baobabek]

Napisane przez anakazar

moje dziecko nie raz i nie dwa w swoich sikach było wymoczone
skacze po drzewach,robi dziury w spodniach,tapla się w błocie,wspina się po ogrodzeniu

i oczywiście,że nie ma co gadać,że dziewczynki są grzeczniejsze od chłopców
W rodzinie mam przykład 21-latki i jej brata 19-letniego.Dziewczyna nie ukończyła lo,nie pracuję,buja się od imprezy do imprezy,alkoholu nie żałuję sobie,nie wraca do domu na noc.Brat własnie zdał prawko,ani razu nie nocował poza domem,siedzi i rodzicom pomaga,za własną kasę kupił sobie auto,laptopa(oszczędza i pracuję dorywczo,choć nie musi)dobrze się uczy.Mają jednych rodziców,a są różni jak dzień i noc.

Napisane przez sara 85

oczywiście że nie mój tż jak był po nią to całą droge ją niósł, bo mała się darła ze buty będzie miała brudne
po sniegu lubi chodzić więc mam nadzieje że będzie szła


Bao moja Zosia też nie raz rozlała czy paprała w sikach. Jak była młodsza to kupą też chętnie by się wysmarowała. Moja to gorsza od niejednego chłopaka. Syna koleżanki, który jest straszych od naszych o pół roku nauczyła łazić po drabinie, wchodzić na drzewo itd.

niech wam będzie dobra spadam sie dziećmi zająć, bo już mi salon bawialnię przypomina, tyle zabawek mi tu naznosił

[anakazar]

Napisane przez sara 85

my nocnika od dawna nie używamy, mała sama robi na kibelek.

Nina również od ponad pół roku używa kibelka,ale nocnik czasami również się przydaję w zabawie.

[aneczkkaa]

Słuchajcie jeśli któraś jest członkiem klubu KappAhlto od dziś mamy -50 % od już obniżonej ceny zaraz po 14 jadę na zakupy

Jakoś dziś szybko się obrobiłam, mam już posprzątane, podłogi pomyte, obiad dochodzi(gołębie), a ja idę myć włoski jeszcze sosik muszę machnąć przed wyjściem, co ja będę robić do14 -stej

Amelko kochanie dużo zdrówka, wesołego i kolorowego dzieciństwa i dużo prezentów !!!

[izazula]

Napisane przez sara 85

oczywiście że nie mój tż jak był po nią to całą droge ją niósł, bo mała się darła ze buty będzie miała brudne
po sniegu lubi chodzić więc mam nadzieje że będzie szła

Musisz Tża wyprostować bo Ci odwala krecią robotę. Oj tatusiowie

[anakazar]

Nataszka życzę Amelce samych radosnych dni i aby uśmiech nie schodził z pięknego pysiaczka

[megi-megi]

Lind - mój jak nie dobiegnie do kibelka i podkładki, to w pokoju ma nocnik awaryjnie. Tak szybciej. Nauczył się siadać tak, że siusiak sika do środka, ale czasem chce sięgnąć jakąś zabawkę, to już jest wszystko na podłodze.
Ale od razu myję wszystko, dezynfekuję i jest czysto. Ale jakie to miłe, jak dziecko robi kupę do kibelka i już nie trzeba tego oglądać, myć nocnika. Tylko tyłek porządnie wytrzeć i bye.

Ana - ja mam wrażenie, że ostatnie terapie i całość dały mi taką dawkę cierpliwości, jakiej się nie spodziewałam.
Każdy ma jakieś wyobrażenie macierzyństwa, swojego dziecka. Czasem okazuje się, że życie wszystko weryfikuje i żeby było dobrze trzeba się zmienić. Zacisnąć zęby, wziąć kilka oddechów i iść dalej do przodu.
Myślę, że miłość może dać dużo siły.

Bao - ja też myślę, że dziewczynki są łatwiejsze w okiełznaniu. Bo takowej nie mam może. Ale np. teraz wydaje mi się, że mam mega grzeczne dziecko - owszem, czasem zrobi scenę, pokaże rogi, ale przecież nawet nie chcę, żeby był pokorny jak cielę. Chcę, żeby miał własne zdanie, bronił go, a nie ślepo wykonywał polecenia.
Wszystko w ramach rozsądnych granic naturalnie, bo pewne zasady muszą być.

Tak naprawdę to chyba nieistotne, czy dziecko papla się w sikach czy mówi wierszyki Ważne, żeby było zdrowe, szczęśliwe, prawidłowo się rozwijało, wyrosło na mądrego człowieka, który szanuje siebie i innych. A reszta... kiedyś będziemy opowiadać naszym wnukom, jakie ich tatuś robił nam psikusy.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Nataszka - przekaż Amelce buziaki i uściski urodzinowe - dorosła z niej już panna. I do tego sławna. Także 100 lat Amelko!!!!!!!!! Dużo uśmiechu, blasku fleszy i wygranych konkursów (oby nie za szybko, bo P0P tż jeszcze się nie zregenerował).

[anakazar]

Napisane przez megi-megi

Lind - mój jak nie dobiegnie do kibelka i podkładki, to w pokoju ma nocnik awaryjnie. Tak szybciej. Nauczył się siadać tak, że siusiak sika do środka, ale czasem chce sięgnąć jakąś zabawkę, to już jest wszystko na podłodze.
Ale od razu myję wszystko, dezynfekuję i jest czysto. Ale jakie to miłe, jak dziecko robi kupę do kibelka i już nie trzeba tego oglądać, myć nocnika. Tylko tyłek porządnie wytrzeć i bye.

Ana - ja mam wrażenie, że ostatnie terapie i całość dały mi taką dawkę cierpliwości, jakiej się nie spodziewałam.
Każdy ma jakieś wyobrażenie macierzyństwa, swojego dziecka. Czasem okazuje się, że życie wszystko weryfikuje i żeby było dobrze trzeba się zmienić. Zacisnąć zęby, wziąć kilka oddechów i iść dalej do przodu.
Myślę, że miłość może dać dużo siły.

Bao - ja też myślę, że dziewczynki są łatwiejsze w okiełznaniu. Bo takowej nie mam może. Ale np. teraz wydaje mi się, że mam mega grzeczne dziecko - owszem, czasem zrobi scenę, pokaże rogi, ale przecież nawet nie chcę, żeby był pokorny jak cielę. Chcę, żeby miał własne zdanie, bronił go, a nie ślepo wykonywał polecenia.
Wszystko w ramach rozsądnych granic naturalnie, bo pewne zasady muszą być.

Tak naprawdę to chyba nieistotne, czy dziecko papla się w sikach czy mówi wierszyki Ważne, żeby było zdrowe, szczęśliwe, prawidłowo się rozwijało, wyrosło na mądrego człowieka, który szanuje siebie i innych. A reszta... kiedyś będziemy opowiadać naszym wnukom, jakie ich tatuś robił nam psikusy.

wez się...bo mnie tylko wzruszasz

za mądra się ostatnio zrobiłaś

[megi-megi]

Napisane przez anakazar

wez się...bo mnie tylko wzruszasz

za mądra się ostatnio zrobiłaś

Tylko tak udaję Wiadomo przecież, że każda ma ochotę czasem uciec przed takim małym potworem Ale ideologia musi być

[izazula]

Megi w rzeczy samej
Tatuś to teraz sam synkowi opowiada jakie miał "cudowne" pomysły. Ja tylko czasem filtruję i proszę żeby czegoś nie opowiadał bo ma bardzo pojętnego syna i on to zaraz wprowadza w życie

[libra777]

Napisane przez aneczkkaa

hehhe dobry jest
ja zabrałam już nocnik Maćkowi sika i kupka na kibelek

no u nas w dzień też ale jak idziemy spać na górę to biorę nocnik bo nie uśmiecha mi sie ze śpiącym Mikiem na rękach w środku nocy leźć na dół do łazienki i nie raz jeszcze zanim uśnie to robi siku.

Nataszka wszystkiego najlepszego dla Amelki

[aneczkkaa]

Napisane przez libra777

no u nas w dzień też ale jak idziemy spać na górę to biorę nocnik bo nie uśmiecha mi sie ze śpiącym Mikiem na rękach w środku nocy leźć na dół do łazienki i nie raz jeszcze zanim uśnie to robi siku.

no tak w takim przypadku nocnik jest niezbędny

[izazula]

Nie wiem gdzie schowałam szczebelki z łóżeczka
Zosia się nimi bawiła, zabrałam i schowałam, tylko gdzie

[pl_madzia]

Napisane przez lindsley

Z tego względu nasz nocnik tylko awaryjnie wysoko na kabinie stoi... Nie używany juz z pół roku...

Ja jestem niestety posiadaczką jednej łazienki a dwójki dzieci. Jeszcze Eryk jest w stanie poczekać, to Erwin już niebardzo wytrzyma np 30 min aż brat się wystęka. Mamy nocnik w razie takich właśnie sytuacji. Przeważnie sam siada na kibelku i się obrobi, ale też na dłuższe posiedzenia woli nocnik, bo kibelek mamy na tyle duży że musi się dwoma rękami trzymać np pralki i zlewu żeby nie wpaść

Nataszka Wszystkiego Naj dla córci, zgodnych w wychowaniu rodziców, i cierpliwych

Moi ostatnio może nie są bardziej niegrzeczni niż zwykle, zdrowe dzieciaki muszą czasami pobroić, a nie siedzieć i wykonywać polecenia jak to Megi ujęła. Tylko ja może przez ta diete co się odcukrzam, jestem straszliwie nerwowa. Każda głupota mnie z równowagi wyprowadza. Wcześniej bym się mogła z wielu rzeczy śmiać, a teraz krew we mnie wrzeAż jestem na siebie za to zła. Bo dzieciaki wyczówają moją nerwowość. I sobie wyobraźcie że bym miała nastolatkę w domu co by miała taki sam ciężki okres dla siebie, toz to noże w powietrzu latałyby.
Chyba czas kupić valeriankęMacie jakieś skuteczne ziołowe na takie wypadki? Kiedyś kupiłam nervomix i na mnie zero efektu. A teraz widziałąm reklamę valeriany max to w tym to max brzmi obiecująco

[madziwnia]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi sporo się dowiedziałam . Dziś tego chłopczyka nie przeprowadzili bo wczoraj poprosiłam o zaświadczenie od lekarza.

I żadna nie robi w grafice komputerowej?? To chociaż powiedzcie mi w jakim progrAmie mogę sama coś na kształt plakatu o balu zrobić?

[pl_madzia]

Napisane przez izazula

Nie wiem gdzie schowałam szczebelki z łóżeczka
Zosia się nimi bawiła, zabrałam i schowałam, tylko gdzie

Ja szczebelki bym schowała w szufladę, lub do łóżka mojegoewentualnie do szafy lub na szafę

[izazula]

Napisane przez madziwnia

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi sporo się dowiedziałam . Dziś tego chłopczyka nie przeprowadzili bo wczoraj poprosiłam o zaświadczenie od lekarza.

I żadna nie robi w grafice komputerowej?? To chociaż powiedzcie mi w jakim progrAmie mogę sama coś na kształt plakatu o balu zrobić?

No i widać że dziecko zwyczajnie chore. Nie znam sytuacji ale może go nie mieli z kim wcześniej zostawić ani wziąć urlopu albo uważali ze wszystko jest ok. skoro to tylko katar.

I Ty moja droga po tym helikopterze musisz szczególnie uważać na antybiotyki i inne leki bo może wrócić ze zdwojoną siłą.

Nie robię niestety w grafice. Mój Tż ostatnio w zwykłym wordzie robił rysunki więc może spróbuj. Może też udałoby się wyguglować w temacie robienia plakatów.

Może tu coś znajdziesz http://www.gimpuj.info/index.php?topic=54108.0

Madzia też tak myślałam i jakże się pomyliłam i szczebelków nie znalazłam

[ASIULEK_23]

Witam po ciężkiej nocy z chrapiącą mamą Usnęłam po 24, potem o 3.30 mała obudziła sie na siku i przez godzinę męczył ją kaszel. Także też nie spałam przez tą godzinę, póki nie ustał kaszel, a potem już byłam rozbudzona i męczyłam się kolejną godzinę. Jak mała wstała o 8 to czułam, ze dopiero teraz mogłabym spać i spać...

megi- wzruszasz mnie dzisiaj i już od jakiegoś czasu zawstydzasz- uświadamiasz mi jaka ja jestem "głupia". Jak Ty mądrze prawisz

Co do dzieci i ich pomysłów to ja mogę powiedzieć, że jednak Werka jest taka "dziewczyńska" jak z bao wyobrażeń. Ona tak w sumie nie miała nigdy jakiś strasznych pomysłów. Oczywiście bywa niegrzeczna, wyprowadzająca z równowagi ale- nigdy nie taplała się w swoich sikach, w kupie tym bardziej raz jej sie przytrafiło wylać siki przez przypadek jak wstawała z nocnika to niemal sie rozpłakała. jak powiedziałam, ze nic się nie stało, że wytrzemy tylko żeby nie weszla w to mokre, to stała posłusznie bez ruchu. na koniec poprosiła o zmianę skerapetek bo ma lekko mokre (były doslownie leciutko mokre przy palcach). czasami chce przelewać swoje picie z kubeczka do innych kubeczków (zabawkowych). Wiadomo, że czasem konczy sie to mokrym stołem, wiec zanim to zrobi, przychodzi i się pyta "mamusiu, mogę sobie przelewać"? jak powiem, ze tak, tylko żeby uważała, to odpowiada "dobrze, jak sie coś wyleje, to wezmę ściereczkę i wytrę"
Także mogę chyba powiedzieć, że mam jakiś wyjątek w domu choć pewnie jeszcze wszystko przede mną

Mialam ostatnio malą pochwalic, że jest bardzo grzeczna, ze nie ma z nią większych problemów ale... dzis nadrabia. Nie wiem czy to przeziębienie, czy ta pogoda tak na nią wpływa ale od rana wszystko jest na "nie" i płacz o byle co... a jak się juz rozkręci to wszystko jest dobrym powodem do płaczu. Wreszcie ją powaliłam spać bo miałam dość. Obiecała, ze jak się obudzi to już będzie grzeczna ale się zobaczy

Napisane przez pl_madzia

Ja szczebelki bym schowała w szufladę, lub do łóżka mojegoewentualnie do szafy lub na szafę

ja chowałam za rurami przy kaloryferze, za łóżkiem

U nas nadal nocnik używany, tylko czasem kibelek.

[nataszka25]

Napisane przez sara 85

Nataszka- wszystkiego najlepszego dla Amelki ucałuj ją

Napisane przez izazula

Nataszka zdrówka i radości dla Amelki

Napisane przez monka23

Złóż malej życzonka , ucaluj utulaj i miłego dzionka . Ale masz juz stare dziecko , bawcie sie dobrze i torta daj kawałek

Napisane przez lindsley

Nataszka sto lat dla Amelki!!!

Napisane przez aneczkkaa

Amelko kochanie dużo zdrówka, wesołego i kolorowego dzieciństwa i dużo prezentów !!!

Napisane przez anakazar

Nataszka życzę Amelce samych radosnych dni i aby uśmiech nie schodził z pięknego pysiaczka

Napisane przez megi-megi

Nataszka - przekaż Amelce buziaki i uściski urodzinowe - dorosła z niej już panna. I do tego sławna. Także 100 lat Amelko!!!!!!!!! Dużo uśmiechu, blasku fleszy i wygranych konkursów (oby nie za szybko, bo P0P tż jeszcze się nie zregenerował).

Napisane przez libra777

Nataszka wszystkiego najlepszego dla Amelki

Napisane przez pl_madzia

Nataszka Wszystkiego Naj dla córci, zgodnych w wychowaniu rodziców, i cierpliwych

Dziękuje w imieniu Amelki
ucałowana mała
mam nadzieję że nikogo nie pominęłam.

[Baobabek]

Napisane przez ASIULEK_23

Witam po ciężkiej nocy z chrapiącą mamą Usnęłam po 24, potem o 3.30 mała obudziła sie na siku i przez godzinę męczył ją kaszel. Także też nie spałam przez tą godzinę, póki nie ustał kaszel, a potem już byłam rozbudzona i męczyłam się kolejną godzinę. Jak mała wstała o 8 to czułam, ze dopiero teraz mogłabym spać i spać...

megi- wzruszasz mnie dzisiaj i już od jakiegoś czasu zawstydzasz- uświadamiasz mi jaka ja jestem "głupia". Jak Ty mądrze prawisz

Co do dzieci i ich pomysłów to ja mogę powiedzieć, że jednak Werka jest taka "dziewczyńska" jak z bao wyobrażeń. Ona tak w sumie nie miała nigdy jakiś strasznych pomysłów. Oczywiście bywa niegrzeczna, wyprowadzająca z równowagi ale- nigdy nie taplała się w swoich sikach, w kupie tym bardziej raz jej sie przytrafiło wylać siki przez przypadek jak wstawała z nocnika to niemal sie rozpłakała. jak powiedziałam, ze nic się nie stało, że wytrzemy tylko żeby nie weszla w to mokre, to stała posłusznie bez ruchu. na koniec poprosiła o zmianę skerapetek bo ma lekko mokre (były doslownie leciutko mokre przy palcach). czasami chce przelewać swoje picie z kubeczka do innych kubeczków (zabawkowych). Wiadomo, że czasem konczy sie to mokrym stołem, wiec zanim to zrobi, przychodzi i się pyta "mamusiu, mogę sobie przelewać"? jak powiem, ze tak, tylko żeby uważała, to odpowiada "dobrze, jak sie coś wyleje, to wezmę ściereczkę i wytrę"
Także mogę chyba powiedzieć, że mam jakiś wyjątek w domu choć pewnie jeszcze wszystko przede mną

Mialam ostatnio malą pochwalic, że jest bardzo grzeczna, ze nie ma z nią większych problemów ale... dzis nadrabia. Nie wiem czy to przeziębienie, czy ta pogoda tak na nią wpływa ale od rana wszystko jest na "nie" i płacz o byle co... a jak się juz rozkręci to wszystko jest dobrym powodem do płaczu. Wreszcie ją powaliłam spać bo miałam dość. Obiecała, ze jak się obudzi to już będzie grzeczna ale się zobaczy



ja chowałam za rurami przy kaloryferze, za łóżkiem

U nas nadal nocnik używany, tylko czasem kibelek.

I o taki własnie wyjatek mi chodzi oby Izunia taka grzeczna była...
musze sie na zakupy wybrac mała mi z bodów wyrasta...ehhh

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

u na na nocnik tylko sikał na początku, kupę zrobił 1 raz i przeszedł na kibelek i chwała mu za to, bo nie uśmiechało by mi się sprzątać tych gówien i czyścić nocnika

[lindsley]

Evi, Libra, Monka - jak i z czym podajecie te różne kasze? Gdzie kupujecie?

[ASIULEK_23]

Co tu dzis takie puchy? Chyba nie wybylyscie z dziecmi na dlugie spacery w ta paskudna pogode?
Moje dziecko spalo 4 godziny, tz ja musial budzic. Niestety humor nadal ma niezbyt mam nadzieje ze jej bardziej nie rozklada
Co do nocnika to moja sama wsio oporzadza. Wyrzuca do kibelka, splukuje. Ja ew. Puszczam mocny strumien prysznica by wymyc resztki. My dla wygody nadal nocnikujemy. Sama na kibelek nie wlezie, podkladke zawsze kladźie zle, trzeba poprawiac. Boje sie ze jak sama zacznie wlazic to bede ja zbierac ze sciany nie mamy stolka bo brak na niego miejsca. Poluje na skladany. Na nocniku sama sie obsluguje wiec mi to nie przeszkadza. Oczywiscie kibelek tez lubi. Syczegolnie publiczne

[libra777]

Napisane przez lindsley

Evi, Libra, Monka - jak i z czym podajecie te różne kasze? Gdzie kupujecie?

Kupuję przeważnie w intermarche jaglaną,jęczmienną ,pęczak,gryczaną a bulgur to przez internet bo nie ma u nas i tą quinoa muszę jeszcze kupić.
Często robię gulasze z mięsa albo podrobów (my lubimy serduszka i żołądki)
albo zupy gotuję tak jak krupnik tylko z różnymi kaszami moja ulubiona to na pęczaku i bulgur.
Jaglana bardzo dobra jest też na słodko np. z bakaliami do ciepłej kaszy dodaję posiekane bakalie i odczekam chwilę aż zmiękną ,można ewentualnie mleka dolać,dosłodzić.Jaglana na sypko do mięsa pieczonego bardzo dobra np. do udek , bulgur i ryż brązowy do ryb.Tak się staram żeby 2-3 razy w tyg było coś z kaszą albo ryżem ciemnym.
Do ryżu ciemnego robię taki sos: mięso mielone z cebulką i czosnkiem podsmażam ,dodaję pokrojoną drobno paprykę , fasolę czerwoną albo z puszki albo namoczoną dzień wcześniej i ugotowaną ,doprawiam papryką słodką i ostrą ,solą i na sam koniec daję przecież ze 2 łyżki,wychodzi taka gęsta ciapa za dużo wody nie daję,pychota.
W tesco też na pewno będą jak masz blisko.
Madzia może magnezu Ci brakuje? bierzesz jakiś? orzechy włoskie pogryzaj ,6 dziennie możesz zjeść ,albo migdały też spokojnie możesz garstkę ,ten tłuszcz Ci nie zaszkodzi wręcz przeciwnie.
Aśka może taka pogoda do spania, jakby mój tyle pospał to nocka z głowy ,on mi nie raz na 15 min. zasnie w aucie i już dopiero po 22 zasypia potem

Dzindra dzisiaj taka że jak poszłam biegać to prawie w miejscu stałam jak pod wiatr i jeszcze śnieg z deszczem prosto w mordę
Jak wracam z biegania to nogi mam po kostki mokre ,skarpetki wykręcać można , a Miko po zabawie na podwórku to samo od razu do przebrania i do prania, mokry ,w błocie utytłany ,kiedy to się skończy