|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2941 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 511
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
|
|
|
|
|
#2942 | ||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Stosujesz nadinterpretację. Nikt tu nie nazwał Twojego faceta durniem. Jeśli się nie zmienisz to rzeczywiście najlepiej dla niego jeśli pójdzie w diabły. Na dzień dzisiejszy Tobie tego nie życzę, jemu już bardziej. Podkreślam,że to tylko w sytuacji jeśli z sobą nic nie zrobisz. Ten wątek jest dla problemowych kobiet . Ty jesteś problemowa,ja też. Dlatego jeśli któraś ewidentnie zawala to dobrze jej to uświadomić . Chciałam się też Ciebie zapytać jak się czujesz po tym gdy ochrzanisz Tż. Mój facet jest cholerykiem(nie wyzywa mnie),ale potrafi się dowalać. I czasem sama nie wiem czy wyciągać rękę na zgodę czy nie. ---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ---------- Cytat:
Czasem rzeczywiście powinno się rękę na zgodę wyciągnąć. Jednak w kłótniach "cięższego kalibru",jeśli wiemy,że nie zawiniłyśmy to mimo wszystko warto dać szansę facetowi aby się ogarnął i przeprosił. ---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ---------- Cytat:
Możesz na priv pisać.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
Edytowane przez QueenBlair Czas edycji: 2013-01-10 o 12:23 |
||||
|
|
|
|
#2943 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Syklamen, jest dobrze czy nie bardzo?
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
#2944 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
|
|
|
|
|
#2945 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Wczoraj byliśmy na fotkach, zmarzłam. Później leżeliśmy w łóżeczku. Tż nagle wstał i za chwilę przyszedł z butelkami po wodzie mineralnej a w środku była gorącaaa woda do ogrzania moich stóp Dodam, że jestem okropnym zmarzlakiem. Naprawdę jest kochany ale gdy na horyzoncie pojawiają się koledzy i % to głupieje. On nawet sam nie potrafi odmówić koledze alkoholu. Wczoraj zapytałam dlaczego robi ze mnie zołzę i pisze do kolegi, że nie może pić bo zabraniam czy nie puszczę. Odpowiedział: 'Jak powiem, że Ty mi zabroniłaś to przestaną nalegać' Tylko powinien mieć na tyle asertywności aby sam z siebie powiedzieć: ''Nie dziękuję'' Dziwne to jego środowisko znajomych....Moi znajomi traktują się bardziej partnersko. |
|
|
|
|
|
#2946 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 768
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Cytat:
![]() a spytałaś go o to dlaczego sam nie potrafi odmówić?
__________________
anyone who can touch you - can hurt you or heal you |
||
|
|
|
|
#2947 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 25
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;38559173]
A to zależy o co poszło. [/QUOTE]Cytat:
Potem wyskoczyło że jest w zasięgu, dostał smsa ale nadal zero odzewu. To zadzwoniłam znowu (głupia ja ), ale nie odbierał. Po w dumie około 3-4 godzinach zadzwonił jak gdyby nic się nie stało - twierdził, że nie dostał smsa i miał 1 nieodebrane połączenie. Był sobie zadowolony na piwku z kumplem (i to mnie np wkur... bo w ogóle o siebie nie dba, miał się wykurować :/ ). Zapytalam kiedy sie spotkamy, oczywiście wyszło na to że ma tyyyyyyyle pracy że nie wie. Powiedziałam że może w piątek albo sb zrobimy sobie jakiś miły wieczór a on że wtedy PRAWDOPODOBNIE pracuje. No to mu powiedziałam żeby sobie tak ustalił grafik, żeby miał jeden dzień dla nas na co on mi wypalił, że nie może bo właśnie to zrobił -po drugie nie dba o siebie (łazi chory, z temperatura do pracy, na piwka itp...)-czemu ja sie tym martwie a nie on?! -po 3 (moim zdaniem) okłamał mnie z tym że nie widział połączen ani smsów. Twierdzi ze ma zepsuty tel ale nie wierze w to Wczorajsza rozmowe zakonczylam szybkjo, powiedzialam ze wracam do nauki. Zapytał sie czy jutro do niego przyjde na co mu powiedziałam ze nie wiem, bo tez chyba jestem chora (to akurat prawda ale skad ma o tym wiedziec skoro ma wszystko w de). Powiedział tylko: Acha. Teraz nie mamy ze sobą kontaktu. Uważam ze nie powinnam do niego jechać. Prawda?? W ogole jak to rozwiazac? I jak sie mam dzis skupic na nauce jak np nie bedziemy sie do siebie odzywac a potem juz fizycznej mozliwosci nie ma zeby sie spoktac przez praktycznie cały tydzień ?---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ---------- Cytat:
![]() Jakbym o moim czytała
|
||
|
|
|
|
#2948 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
. Osobiście po takim wybuchu złości są dwa dominujące odczucia: jedno to wstyd, drugie - ulga. Bo przeszło, bo już jest po . Za to faktem jest, że jak już mi przejdzie, to potrafię się przyznać do błędu i przeprosić. Uff, nie jestem taka najgorsza .Tyle że z drugiej strony powiem wam tak... ja jestem straszną wariatką, jak wpadnę w złość to potrafię nawyklinać się nieziemsko, ale drugiej osoby nie wyzywam (za to byłego zdarzyło mi się popchnąć różnica masy sprawiła, że raczej tego nie poczuł, no ale mimo wszystko). Odpowiadając jeszcze na pytanie: gdyby mnie facet zwyzywał, prawdopodobnie dostałby w mordę, a ja bym się obróciła na pięcie i sobie poszła. Wcale nie twierdzę, że to najlepsze rozwiązanie, bo pewnie później byłoby mi głupio .
|
|
|
|
|
|
#2949 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Cytat:
![]() Syklamen, co się stało?
|
||
|
|
|
|
#2950 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#2951 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 25
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() I to nie do końca tak, że on WYBRAŁ piwo z kolegą - w końcu koniec końców nie byliśmy umówieni, bo ja powiedziałam "Ty posiedź w domu i się wylecz, ja się poucze, a przyjade do Ciebie w czwartek." Ale po tym co się stało nie mam najmniejszej ochoty tego robić |
|
|
|
|
|
#2952 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 25
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Nie wiem czemu nie pojawia się moja odpowiedź. Ta nagle wymaga sprawdzenia przez moderatora, a poprzednia już była puszczona bez kontroli
|
|
|
|
|
#2953 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() Może to przez to, że w poprzednim związku nie istniała rozmowa - to był mój pierwszy i sama nie wiedziałam jak to wszystko działa. A teraz nadal mam trudności z otwieraniem się ale widzimy oboje poprawę, bo bardzo staram się. Chcę to zmienić nie tylko dla nas ale i dla siebie. Muszę zniwelować fochy i złoszczenie się a zastąpić to rozmową, mówieniem wprost co mi nie pasuje, jak jest przykro itd... [1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;38562789]Rzeczywiście dziwne towarzystwo - no może nie dziwne, bo taki model akurat się często spotyka, ale bardzo dziecinne zachowanie. To coś podobnego jakby 25letni facet powiedział - nie bo mama mi zabroniła. Ale niektórzy ludzie tacy są, nie potrafią odmawiać. Jednak co tutaj jest niefajne: Tobie potrafi odmówić - kolegom nie. A Ci koledzy mają dziewczyny? Też je w taki sposób traktują? Bo często problem zanika (lub przechodzi w fazę uśpienia), gdy nagle cała paczka staje się "pantoflarzami", lub ich guru dostaje strzałą amora i zaczyna się zachowywać jak pierwszorzędny zakochaniec ![]() [/QUOTE] Jeden kolega ma dziewczynę ale oni jakiś czas temu wyjechali do innego miasta. Ze względu na odległość przyjeżdżają rzadko. Ostatnio byli na święta. Myślę, że jego dziewczyna trzyma go krótko, bo też lubi sobie wypić Ale podczas jej nieobecności wychodził razem z Tż na piwko i mój zachowywał się dobrze. Nawet byli w większym gronie. Zawsze napisał smsa czy odebrał telefon. Pamiętam, że przed naszym wyjazdem do mnie zrobili sobie męski wieczór i Tż zachował się bardzo pozotywnie. Ja byłam zadowolona, spokojna a on wyluzowany, że mógł sobie z nimi posiedzieć. Myślę, że problem stanowi N. - pisałam o nim, że to wolny elektron, imprezowicz. Ma 26 lat i zero oleju w głowie. Tylko imprezy, laski, alkohol i pożyczki na bzdety. W jego towarzystwie Tż nie dotrzymuje słowa, przesuwa nasze spotkania lub zachowuje się tak jak we wtorek. Mam szczęście, że on pracuje za granicą ale gdy przyjeżdża automatycznie kłócimy się, jest złość, łzy. Denerwuje mnie to, że nie potrafi odmówić, rozdzielić swojego czasu. Tak jak pisałyście o swoich mężczyznach....Mój wtedy głupieje. Kolejny kumpel jest wolny, podobny styl życia ale przyjeżdża rzadko w rodzinne strony. Jeszcze ma jednego 'na miejscu' ale on ma żonę, dziecko, pracę- także od czasu do czasu wyskoczą na piwko czy wódkę. Rozmawiałam z nim i widzę, że jest najbardziej dojrzały. Na pewno nie muszę obawiać się, że coś im głupiego strzeli do głowy. Może i jestem uprzedzona do tego N. ale która z Was byłaby zadowolona gdyby Tż nagle zmieniał zachowanie. Przecież można nerwicy dostać. ( nawet gdy N. miał przez miesiąc dziewczynę to w żywe oczy śmiał się o tym jak napisał jej, że idzie spać podczas gdy pił z moim wódkę - mówił to przy mnie....Ten koleś nie wie co to uczucie, związek, wierność. Dobrze, że Tż nie kłamie i mówi prawdę, bo jeśli zacząłby to samo.....Domyślam się, że nie raz dostał radę '' napisz jej, że idziesz spać i będzie spokój '' Musimy koniecznie wypracować jakieś zasady. Cytat:
Na Twoim miejscu powiedziałabym, że to mnie zdenerwowało i jeśli będzie miał chęć spotkać się to może przyjechać DO MNIE. |
||
|
|
|
|
#2954 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 25
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Dziewczyny nie zrozumiałyście mnie
to środowe spotkanie odwołałam JA, mówiąc żeby on się wykurował a ja w tym czasie się pouczę i zrobiłam to na luzie, bez focha. Z myślą, że zobaczymy się w czwartek BO DO NIEGO PRZYJADE (do pracy dla jasności, więc on do mnie nie może przyjechać). Z tym, że po tym wczorajszym, kiedy okazało się że znowu olał swoje zdrowie i poszedł sobie z kumplem i przede wszystkim po tym że ustalił sobie grafik bez konsultacji kiedy ja mam wolne i możemy się zobaczyć - no po prostu mi się odechciało:/ - bo czemu to zawse ja się muszę martwić i starać? ---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ---------- A normalnie widzimy się często - mniej więcej 4 razy w tygoniu. Teraz po prostu zbliżająca sesja nie daje mi żyć i jest dużo trudniej Edytowane przez pani manekin Czas edycji: 2013-01-10 o 13:19 |
|
|
|
|
#2955 | |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Skup się na nauce, zorganizuj sobie trochę sama czas bez myślenia o nim. Niech on się zorientuje, że albo się postara, albo spotkań nie będzie, i tyle. Pozołzuj trochę, bo go rozpuściłaś widocznie
|
|
|
|
|
|
#2956 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#2957 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 25
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
cholernarejestracjażycia sobie akurat pod niego nie układam. Mam studia, mam prace, mam znajomych, chodzę na język i fitness. Umiem się zająć sobą i śwetnym przykładem było to jak on się chciał spotkać w środe a ja mu powiedziałam że lepiej nie.
|
|
|
|
|
|
#2958 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 768
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
na początku była tragedia - klucha w gardle i niemoc mówienia w ogóle, i ten strach, ale zaparłam się w sobie i zmieniam. jest dużo lepiej ale mam tak samo jak ty - w trakcie rozmowy nie zawsze umiem na bieżąco wszystko ocenić i się zastanowić, a potem, w domu, jak na spokojnie o tym myślę, to..."ah, przecież mogłam jeszcze o to i o to zapytać, i to powiedzieć"...dlatego często gęsto, jeśli coś mi nie daje spokoju, wracam do takich rozmów z moim TŻetem i mu mówię "aa, wiesz, bo jeszcze myślałam o tym..." albo czasami - niestety nie zawsze (np. jak jestem zdenerwowana) odkładam tą rozmowę na później, póki się nie uspokoję i nie przemyślę dokładnie o co mi chodzi przede wszystkim i czego oczekuję, bo wiecie jak jest - jak już facet zdąży się domyślić, o co kobicie chodziło, to ona zdąży zmienić zdanie ![]() może po prostu zapytaj przy najbliższej okazji?
__________________
anyone who can touch you - can hurt you or heal you |
|||
|
|
|
|
#2959 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Syklamen co u Ciebie?
Ja postanowiłam zapytać Tż wczoraj o 2 rzeczy: o to czy kochał jeszcze byłą przy naszych początkach. Odp że nie. I czy zdarza mu się wyobrażać porno gwiazdy podczas sexu ze mną. Również odpowiedź negatywna. Wiem że na 100% to były szczere odpowiedzi. Wczoraj mi trochę odwalało. No ale żadnej kłótni nie było Mój Tż chce wyjechać na doktorat do USA i mówi mi, że gdyby(-śmy) byli zdecydowani i zdał pewien test to bierzemy ślub (bo muszę być jego małżonką, żeby dostać wizę). Powiem Wam że nie byłam zachwycona, bo nie chce ślubu z przymusu. Wolałabym żeby to było dyktowane miłością i wewnętrzną chęcią. Oczywiście wiem że mnie kocha, wie że podobają mi się Stany i robi to też po części dla mnie, ale hmm.. inaczej sobie to wyobrażam :/ tak bardziej "na spokojnie" Edytowane przez 201804100943 Czas edycji: 2013-01-10 o 13:40 |
|
|
|
|
#2960 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Mój chłopak miał podobnie jak Twój ale pokazałam, że może mi zaufać i problemy rozwiązuję się wspólnie. Czasami nawet zwykłe wygadanie się pomaga.Tylko u nas jest często tak, że wyczuwam gdy coś się u niego dzieje a on wtedy zaczyna opowiadać. Cytat:
![]() Też czasami powracam do rozmów. Tylko zawsze myślałam, że nie będę już zawracać jemu tyłka i znowu poruszać ten sam problem. Ale chyba zacznę robić jak Ty ![]() Dobrze jest wiedzieć, że są jeszcze takie osoby Cytat:
Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2013-01-10 o 14:40 |
|||
|
|
|
|
#2961 | ||
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Nie chcę przedstawiać mojego faceta jako jakiegoś ideała, ale żaden przygłupi kumpel nigdy nie miał na niego wpływu. Jego obecny współlokator jest wiecznym singlem, podrywaczem i szowinistą i nie zauważyłam najmniejszej zmiany w zachowaniu TŻ, wręcz docenia mnie i szanuje jeszcze bardziej. Cytat:
|
||
|
|
|
|
#2962 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 25
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Masz racje Nuova, w ogóle nie powinnam się o niego tak martwić. To dorosły facet i powinien robić co chce. Po tym co mi tu napisałyście jest mi bardzo przykro i na 100% pierwsza się do niego nie odezwe. Pytanie jak długo wytrzymam? Troche przykro, ale równie dobrze mogłabym teraz mieć 40st gorączki a on miałby to głęboko w de.
|
|
|
|
|
#2963 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Dojrzały to on chyba do końca nie jest ale to też wina rodziców. Nie mogę zdzierżyć, że dorosły facet, skończył studia i wcale nie szuka tymczasowej pracy. Rozumiem, że przygotowuje się do rekrutacji, ma jakiś cel ale w międzyczasie można pracować. Ale po co jak pojedzie do Belgii- zarobi kilka tys, przyjedzie do domku, mamusia wszystko zrobi, on pomoże w domu i jest super. To samo jego siostra, ma 23 lata a NIGDY nie pracowała. Rozumiem, że studiuje medycynę ale w wakacje można coś dorobić. Tylko po co jeśli ojciec prześle euro a matka niańczy się jak z małym dzieckiem. Myślę, że Tż powinien już wyjść spod skrzydeł rodziców i posmakować prawdziwego życia w Polsce. A On tylko wybrzydza co do zarobków. Do policji rekrutuje też tylko ze względu na wynagrodzenie. Przez to, że ma takie lajtowe życie zachowuje się tak a nie inaczej. Ja pragnę żeby dostał się do pracy i oberwał trochę po tyłku. Nie życzę źle ale to może zrobi z niego mężczyznę. I chyba każdej będę odradzać związek na odległość- dopiero od kilku miesięcy częstszego przebywania razem ''wychodzi szydło z worka'' Cytat:
Po prostu my nad nimi cackamy się, martwimy a Oni i tak tego nie docenią. Sama żałuję, że za bardzo poświęciłam się związkowi, dopiero od niedawna zaczynam powoli zmiany. Nie wiem dlaczego ludzie tacy są. Czasami trzeba zachowywać się jak faceci- wtedy zaczynają wyczuwać co mogą stracić. Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2013-01-10 o 15:57 |
||
|
|
|
|
#2964 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#2965 |
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Ja studiuję medycynę i nie pracuję w wakacje, bo nie mam czasu
Pomijam fakt, że bardzo dużo ludzi ma we wrześniu poprawkowe egzaminy i przez całe wakacje muszą się uczyć albo odrabiają przez 1-2 miesiące praktyki w szpitalu. Sama 100x bardziej wolałabym być kelnerką niż kuć codziennie po 10h. Taka mała uwaga.A do do faceta Deborah - ja niestety nie wierzę, że da się wychować 25 letniego faceta. Jeżeli nigdy nie garnął się do roboty, nie ma ambicji, pije za dużo i do tego idzie do policji tylko ze względu na forsę ( |
|
|
|
|
#2966 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Najwcześniej początek 2014. Ja wiem, że są perespektywy i bardzo bym chciała z nim tam mieszkać. Ale wolałabym, żeby to było bez pośpiechu- najpierw ślub. [Boje się że kiedyś przy jakimś kryzysie mógłby wypomnieć że "ożeniłem się z tobą dlatego żeby móc wyjechać" itp - wydaje mi się że by tak nie powiedział, ale mój strach jest wyniesiony bardziej z domu rodzinnego] |
|
|
|
|
|
#2967 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 266
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
edit: OK, doczytałam, że spotykacie się często. Zatem o co ci tak naprawdę chodzi? ![]() ---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ---------- Cytat:
I jeszcze jedno pytanie - czy twój chłopak spotyka się z kolegami tylko na picie? Spędzają też czas w inny sposób, np. idąc do kina, na narty, na ryby, na grzyby, na kręgle, na koncert, cokolwiek? ---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ---------- Cytat:
Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab Czas edycji: 2013-01-10 o 18:17 |
|||
|
|
|
|
#2968 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
--- Zapytał Cię czy do niego przyjedziesz po pracy - czemu nie chcesz jechać? Wczoraj sama odwołałaś spotkanie, więc o to, że on poszedł z kolegą na piwo nie możesz mieć pretensji - bo do Ciebie też chciał przyjechać, ale odwołałaś, a poza tym mógł zwyczajnie lepiej się poczuć. Wjechałaś na niego to i zaczął Ci gadać, że nie wie kiedy się spotkacie i takie tam, bo go zdenerwowałaś. Przynajmniej ja to tak interpretuję ![]() I nie narzekaj, że od niedzieli się nie widzieliście - są pary, które widują się raz na dwa tygodnie, raz na miesiąc. Jeśli wcześniej Wasze spotkania były częste to to, że teraz mniej się będziecie widzieć to normalna kolej rzeczy, bo masz sesję, a on pracuje
|
|
|
|
|
|
#2969 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Ja już zaliczyłam przed chwilą malutki atak paniki, bo wyszło, że co prawda się dzisiaj widzimy, ale nie na noc. To oczywiście włączył się tryb: "acha, ma mnie w dupie"
. To nic, że spałam u niego wczoraj i że ogólnie to to nasze spanie niewiele ma wspólnego z wypoczynkiem, a do pracy chodzić trzeba... Sama jestem dzisiaj jak zombiak Cytat:
![]() Cytat:
.Cytat:
. Ja bym chyba oszalała .
|
|||
|
|
|
|
#2970 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;38569440]Ja bym pojechała i zapytała wprost dlaczego nie chce spędzać z tobą czasu. Czy nie tęskni jak nie widzi cię kilka dni? Czy zależy mu na tobie i na tym, by cię widywać. Najprostsze pytania są najlepsze.
edit: OK, doczytałam, że spotykacie się często. Zatem o co ci tak naprawdę chodzi? ![]() ---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ---------- A jaki stosunek do alkoholu mają jego rodzice? W jego rodzinnym domu pije się alkohol bez okazji? I jeszcze jedno pytanie - czy twój chłopak spotyka się z kolegami tylko na picie? Spędzają też czas w inny sposób, np. idąc do kina, na narty, na ryby, na grzyby, na kręgle, na koncert, cokolwiek? ---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ---------- No to jakiego realnego rozwiązania oczekujesz w tej sytuacji? Albo się pobierzecie i pojedziecie razem, albo się nie pobierzecie i ty nie dostaniesz wizy. Jak twój facet ma sobie poradzić z tą sytuacją? Bo pewnie będziesz go męczyła tym, że nie ma rozwiązania idealnego. [/QUOTE] myślę że na razie moglibyśmy w PL mieszkać, a po ślubie takie decyzje o wylocie dopiero omawiać. A nie on stwierdza "wiesz musimy wziąć ślub, bo wizy nie dostaniesz" |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:22.







wiem co zrobiłam źle, nie zwalam na nikogo winy, ale serio dziewczyny już wystarczy mi rad i rugania mnie jaka beznadziejna jestem, myślcie już co chcecie, ja wszystko wytłumaczyłam i drugi raz nie mam ochoty ani siły, bo mam w tej chwili większe zmartwienia...![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)

[/QUOTE]
Potem wyskoczyło że jest w zasięgu, dostał smsa ale nadal zero odzewu. To zadzwoniłam znowu (głupia ja



.
różnica masy sprawiła, że raczej tego nie poczuł, no ale mimo wszystko). 



