Choroby oczu kotów - WĄTEK ZBIORCZY

[Littlejackie]

Napisane przez monika_sonia

Hmm spróbować zapytać sąsiadów mogą, nie?

Ja bym nie przemywała.
Nie drapie tego oka, nie myję zbyt intensywnie?

W takich sprawach to niestety tylko wet pomoże.

A nie masz w okolicy przychodni weterynaryjnych całodoobowych? Poszukaj, może o nich nie wiesz. Ja tak z głupa trafiłam na przychodnię, która przyjmuje 24/7, również w święta.

Jak byłam w weekend u nich (wtedy go przygarneli do domu, bo wczesniej to się kręcił koło domu) to moim zdaniem nie mył się bardziej niż inne koty, pyszczek normalnie, zadek, futerko, łapki.
W kąciku tego oczka są takie śpioszki, ropka (przynajmniej wtedy kiedy ja obserwowałam, babcia tak dobrze nie widzi, żeby zobaczyć) Czasem mu się zdarzy kichnąć - sporadycznie raz na dzien/dwa (tak mówią dziadkowie) Ja znam dobrego weta ale przyjmuje on niestety tylko prywatnie i w określonych godzinach :c (do tego chodzę właśnie, leczył wszystkie moje koty) Może uda się z tymi sąsiadami.

Najbardziej mnie martwią te źrenice :c

[Nimfa20]

Napisane przez Littlejackie

No właśnie ciężka sprawa, bo babcia mi mówiła że mruczy, bawi się, śpi, chodzi też normalnie. Ale co do tego miauczenia - potrafi długo miauczeć/poskrzekiwać siedząc pod miską np. (chociaż dostaje jedzenie i mokre i suche o stałych porach, ma też wodę do picia) I nie wie o co mu chodzi, jak sie go weźmie na rączki to przestaje. Jest ciągle głodny? czegoś potrzebuje?

Jeśli kot długo nie miał co jeść, będzie jadł do oporu. Możliwe, że zje za dużo, zwymiotuje, po czy dalej będzie jadł.

Kot na rękach czuje się bezpiecznie. Ogólnie to małe koty czy psy mają wiele różnych potrzeb.

A czy kot ma zakatarzony nos? Leci mu wydzielina jakaś? Czy jest czysty?

Może miał spotkanie z innymi kotami, albo po prostu coś mu podrażniło oko.
A ma czerwone w środku?

[Littlejackie]

Napisane przez Nimfa20

Jeśli kot długo nie miał co jeść, będzie jadł do oporu. Możliwe, że zje za dużo, zwymiotuje, po czy dalej będzie jadł.

Kot na rękach czuje się bezpiecznie. Ogólnie to małe koty czy psy mają wiele różnych potrzeb.

A czy kot ma zakatarzony nos? Leci mu wydzielina jakaś? Czy jest czysty?

Może miał spotkanie z innymi kotami, albo po prostu coś mu podrażniło oko.
A ma czerwone w środku?

Udało im się pojechać. Z tego co zostało mi przekazane to:
- wet powiedział, że chyba jest ok z tym okiem, że wygląda na to, że ma większą po prostu tą trzecią powiekę w tym oku i żeby obserwować
- dał kotu lek na odrobaczenie i zaprosił za tydzień na szczepienia


A co do twoich pytań, jak wtedy go głaskałam widziałam to kichnął raz, nos ma chlodny, niesuchy, bawi sie, rozrabia itd. Siusia normalnie, wypróżnia się, pije wodę i je.

[monika_sonia]

A co wet dał na tą trzecią powiekę?
Moje tego nigdy nie miały, ale kotka TŻa miała tą przypadłość, czymś zakrapiali i po paru dniach pomogło i ta trzecia powieka się "schowała".

Fajnie, że się udało podjechać do weta i że wet nie stwierdził niczego poważnego .

[Littlejackie]

Napisane przez monika_sonia

A co wet dał na tą trzecią powiekę?
Moje tego nigdy nie miały, ale kotka TŻa miała tą przypadłość, czymś zakrapiali i po paru dniach pomogło i ta trzecia powieka się "schowała".

Fajnie, że się udało podjechać do weta i że wet nie stwierdził niczego poważnego .

No bardzo się cieszę, powiedział że to może wada rozwojowa albo po jakimś urazie.. Babcia mówi, że może jeszcze do jakiegoś innego by pojechać bo to wiadomo, czasem co lekarz to opinia i może to nie głupi pomysł. Ale też się dowiedziałam, ze babcia jednak sama przetarła mu kilka razy oczko wacikiem z tym borasolem 3% i mówi, że już jakby rzadziej ta powieka wychodzi, ale ogólnie to dalej trochę przymruża to oko.

Moje też nic nie miały takiego, z tym że jeden z kotów ma często jakieś urazy mechaniczne prawego oka (zaczyna mrużyć to jedno) i właśnie na to weterynarz mi poradził, żeby mieć ten starazolin bo jak to sie powtarza raz na jakiś czas i zawsze po tych kroplach mija to bez sensu kota stresować i wozić do lecznicy.

[monika_sonia]

Masz mądrą babcię . Ja też bym skonsultowała po cichu z innym, jakbym nie była pewna i nie ufała do końca temu.

Daj znać jak tam się kot ma i w ogóle mogłabyś przedstawić swoje koty w kocim wątku.

Pozdrawiam.

[esfira]

Napisane przez monika_sonia

Masz mądrą babcię . Ja też bym skonsultowała po cichu z innym, jakbym nie była pewna i nie ufała do końca temu.

Daj znać jak tam się kot ma i w ogóle mogłabyś przedstawić swoje koty w kocim wątku.

Pozdrawiam.

też bym się skonsultowała, bo nie kupuję tekstu, ze w jednym oku ma większą 3 powiekę i dlatego mu wychodzi lepiej się upewnić, czy to np. nie jest coś takiego http://www.cafeanimal.pl/artykuly/po...l-Hornera,4775 (ciężko mi ocenić, bo nie widziałam kota na żywo, ale przyszło mi to do głowy, kot znajda, więc pewnie ma świerzbowca)

[Nimfa20]

Napisane przez Littlejackie

Udało im się pojechać. Z tego co zostało mi przekazane to:
- wet powiedział, że chyba jest ok z tym okiem, że wygląda na to, że ma większą po prostu tą trzecią powiekę w tym oku i żeby obserwować
- dał kotu lek na odrobaczenie i zaprosił za tydzień na szczepienia


A co do twoich pytań, jak wtedy go głaskałam widziałam to kichnął raz, nos ma chlodny, niesuchy, bawi sie, rozrabia itd. Siusia normalnie, wypróżnia się, pije wodę i je.

Dobrze, że był na konsultacji. Pytam, bo mój pers ma koci katar (zaraźliwy jest) i też 3 powieka mu się pojawiała. Pies miał jej zapalenie.

Ja bym się rozejrzała po lecznicy . Jak wygląda gabinet, czy jest czysty, zapytaj o specjalizację lekarzy itd.

Nie jestem za zmienianiem wetów jak rękawiczki. Czasem owszem, trzeba zmienić.

Moje zwierzęta leczyłam niedaleko siebie, ale teraz jeżdżę od długiego czasu dalej, bo mają więcej przyrządów i mogę po prostu coś kupić przy okazji, bo to w mieście.

Z wetami jak z naszymi lekarzami. Jak się powie, że było u innego, to ten nowy na pewno będzie miał coś do dodania i później człowiek głupieje

Mój drugi kot też czasem mruży oko, za jakiś czas mu przechodzi.

[Littlejackie]

Napisane przez esfira

też bym się skonsultowała, bo nie kupuję tekstu, ze w jednym oku ma większą 3 powiekę i dlatego mu wychodzi lepiej się upewnić, czy to np. nie jest coś takiego http://www.cafeanimal.pl/artykuly/po...l-Hornera,4775 (ciężko mi ocenić, bo nie widziałam kota na żywo, ale przyszło mi to do głowy, kot znajda, więc pewnie ma świerzbowca)

Kiedy byłam u nich to wydaje mi się, że uszka miał w porządku, widziałam kiedyś kota ze świerzbem w uszku, a ten kot naprawdę jak na znajdę to i tak wyglądał i tak (z każdym dniem dodatkowo co raz lepiej wygląda, bo troszkę przybrał ciałka itp) "luksusowo". Ma ładną błyszczącą sierść i w ogóle. No jutro jadę do nich, to obejrzę mu uszy jeszcze raz ale już sama nie wiem, chciałabym jeszcze skonsultować go z innym lekarzem, ale jeżeli to nawet byłby taki zespół hornera (objawy pasują w sumie) to czy ktoś to rozpozna, a nie np. uzna jak z reguły weterynarze, że to może być wszystko że może tak ma itd itp.



Nimfa:

No ja z moimi chodzę do tego jednego, (czasem jest super, czasem trochę mniej) ale jak kiedyś byłam u innych wetów, to było jeszcze gorzej więc dałam spokój z szukaniem innego. Np. kiedyś moja kotka, która jest już starsza przestała jeść, to tylko się śmiali i chichrali, że co to za problem i że pewnie je tylko ja nie widzę.

A ten, co dziadkowie byli to głównie specjalizuje się w zwierzakach gospodarskich, chociaż koty i psy też bo na wsi ma prywatną praktykę a w mieście pracuje popoludniami. Sąsiedzi niestety mogli ich tylko podrzucić blisko, do miasta już im się nie chciało, no ale lepszy już taki wet niż żaden.

[monika_sonia]

Napisane przez Littlejackie

Sąsiedzi niestety mogli ich tylko podrzucić blisko, do miasta już im się nie chciało, no ale lepszy już taki wet niż żaden.

Oczywiście, że tak ale w sumie nic nie pomógł, nie? Odrobaczenie i zaproszenie na szczepienie mu z okiem nie pomogą .

Masz możliwość w najbliższym czasie zabrania kota do Twojego weta, który chyba bardziej się zna na kotach ?

[Ostrowczanka]

Trzecia powieka może się też pojawiać przy osłabieniu i zarobaczeniu.

[Nimfa20]

Napisane przez Littlejackie

Nimfa:

No ja z moimi chodzę do tego jednego, (czasem jest super, czasem trochę mniej) ale jak kiedyś byłam u innych wetów, to było jeszcze gorzej więc dałam spokój z szukaniem innego. Np. kiedyś moja kotka, która jest już starsza przestała jeść, to tylko się śmiali i chichrali, że co to za problem i że pewnie je tylko ja nie widzę.

A ten, co dziadkowie byli to głównie specjalizuje się w zwierzakach gospodarskich, chociaż koty i psy też bo na wsi ma prywatną praktykę a w mieście pracuje popoludniami. Sąsiedzi niestety mogli ich tylko podrzucić blisko, do miasta już im się nie chciało, no ale lepszy już taki wet niż żaden.

No, i takie podejście niektórzy mają U mnie nawet z pisklętami nimf starali się pomóc.

Moja babcia korzysta z porad takiego weta odnośnie kotów lub psa, który przyjeżdża prawie pod dom do obór. Ostatnio jej synowa kota niosła do niego, bo miał coś z uchem.

Oczywiście, że lepszy, przynajmniej właściciel trochę uspokojony

A jak kotek? Będzie wychodził na dwór czy zostaje kotem typowo domowym?

Napisane przez Ostrowczanka

Trzecia powieka może się też pojawiać przy osłabieniu i zarobaczeniu.

Dobrze wiedzieć . Więc jednak jest powiązanie między okiem a odrobaczeniem.

[Littlejackie]

Hej! już odpowiadam, a więc:
- Kot będzie domowy, babcia nie chce się stresować że coś go potrąci, pogryzie wałęsający się pies. I nie będzie wychodził bez nadzoru.

- Podali mu ten lek od weta no i wylazło coś z koteczka, długie i białe, może to ten tasiemiec koci?

- Oko bez zmian, mimo iż troche jeszcze przemywają. Nastrój kota - super, bawi się i szaleje za pięciu.

Ja to sobie tak teraz myślę, że może mu ta powieka została po kocim katarze? Albo to rzeczywiście ten zespół Hornera? W sumie to tak wygląda, powieka troche opada (wiec oko jest zwężone troszkę), na to jeszcze nasuwa się Migotka i źrenice nierówne. Ale od czego?
Na jakimś serwisie weterynaryjnym piszą, że to może być nowotworowe, kocia białaczka, świerzb albo zapalenie ucha.

[Anitast]

Napisane przez Littlejackie

Hej! już odpowiadam, a więc:
- Kot będzie domowy, babcia nie chce się stresować że coś go potrąci, pogryzie wałęsający się pies. I nie będzie wychodził bez nadzoru.

- Podali mu ten lek od weta no i wylazło coś z koteczka, długie i białe, może to ten tasiemiec koci?

- Oko bez zmian, mimo iż troche jeszcze przemywają. Nastrój kota - super, bawi się i szaleje za pięciu.

Ja to sobie tak teraz myślę, że może mu ta powieka została po kocim katarze? Albo to rzeczywiście ten zespół Hornera? W sumie to tak wygląda, powieka troche opada (wiec oko jest zwężone troszkę), na to jeszcze nasuwa się Migotka i źrenice nierówne. Ale od czego?
Na jakimś serwisie weterynaryjnym piszą, że to może być nowotworowe, kocia białaczka, świerzb albo zapalenie ucha.

Ten robak to glista i zapewne wiesz ze trzeba powtórzyć odrobaczenie za dwa tygodnie lekarz chyba wspomniał o tym , na serwisach piszą rożne przypadki i nie należy sie tym sugerować , bo choroba u Twojego kotka to może być coś zupełnie innego , może rzeczywiście od zarobaczenia , jeżeli tak to po skutecznym odrobaczeniu powinno ustąpić jeżeli nie to może warto skonsultować sie z innym lekarzem .

[Nimfa20]

Napisane przez Littlejackie

Hej! już odpowiadam, a więc:
- Kot będzie domowy, babcia nie chce się stresować że coś go potrąci, pogryzie wałęsający się pies. I nie będzie wychodził bez nadzoru.

- Podali mu ten lek od weta no i wylazło coś z koteczka, długie i białe, może to ten tasiemiec koci?

- Oko bez zmian, mimo iż troche jeszcze przemywają. Nastrój kota - super, bawi się i szaleje za pięciu.

Ja to sobie tak teraz myślę, że może mu ta powieka została po kocim katarze? Albo to rzeczywiście ten zespół Hornera? W sumie to tak wygląda, powieka troche opada (wiec oko jest zwężone troszkę), na to jeszcze nasuwa się Migotka i źrenice nierówne. Ale od czego?
Na jakimś serwisie weterynaryjnym piszą, że to może być nowotworowe, kocia białaczka, świerzb albo zapalenie ucha.

- To dobrze. Mnie np. niektórzy zarzucali, że jestem okrutna, bo kotów nie wypuszczam. Poprzednia kotka doczołgała się parę lat temu na ogródek ze złamana łapą
Ja mieszkam przy ulicy, sąsiadka ma chore koty, no i co to za kot, którego większość czasu nie ma niż jest

- Tasiemiec albo glista jak napisała Anitast. Najbardziej prawdopodobne.

- No i bardzo dobrze! Dobrze, że się bawi, jest aktywny

Po kocim katarze nie, bo on nie mija sam z siebie. Są 2 rodzaje KK:
- wirusowy i jakiś drugi, zapomniałam

Wirusowego nie da się wyleczyć, ten drugi można za pomocą aromaterapii. Tzn: można leczyć u kociąt, u dorosłych kotów już nie, jak w przypadku mojego persa.

''Koci katar to choroba zakaźna. W jej zespół wchodzi zapalenie jamy nosowej, górnych dróg oddechowych, jamy ustnej i spojówek.''

http://www.vetopedia.pl/article24-1-Koci_katar.html

Faktycznie może coś kotu być, tzn: jakaś choroba, powikłania, bo nie wiadomo co do tej pory się z nim działo. Czy komuś uciekł, czy co.

[esfira]

Napisane przez Ostrowczanka

Trzecia powieka może się też pojawiać przy osłabieniu i zarobaczeniu.

ale wtedy raczej by były wywalone obie III powieki...

Napisane przez Nimfa20

Po kocim katarze nie, bo on nie mija sam z siebie. Są 2 rodzaje KK:
- wirusowy i jakiś drugi, zapomniałam

Wirusowego nie da się wyleczyć, ten drugi można za pomocą aromaterapii. Tzn: można leczyć u kociąt, u dorosłych kotów już nie, jak w przypadku mojego persa.

''Koci katar to choroba zakaźna. W jej zespół wchodzi zapalenie jamy nosowej, górnych dróg oddechowych, jamy ustnej i spojówek.''

http://www.vetopedia.pl/article24-1-Koci_katar.html

Faktycznie może coś kotu być, tzn: jakaś choroba, powikłania, bo nie wiadomo co do tej pory się z nim działo. Czy komuś uciekł, czy co.

Dr Nimfo, you made my day aromaterapia! że tez na to nie wpadłam. Wiem, ze chcesz pomóc, ale czasem Twoje rady oraz diagnozy z książek o kotach są niezbyt trafne. Ja bym się nie wypowiadała w temacie, o którym wiedzę mam niepełną, żeby nie wprowadzić kogoś w błąd... Wirusowy i jakiś inny

[monika_sonia]

Napisane przez esfira

Dr Nimfo, you made my day aromaterapia! że tez na to nie wpadłam.

Dobrze, że sprostowałaś .
Już sobie wyobraziłam Autorkę z olejkami eterycznymi i kadzidełkami.

Nimfa skąd wzięłaś tą aromaterapię? W całym Internecie tylko Ty o tym piszesz tu i na innym forum (koty.pl) - serio .

[Littlejackie]

Hej, byłam dziś u dziadków. Po odrobaczeniu trzecia powieka znacznie się zmniejszyła, wychodzi jeszcze czasem (np. po spaniu) ale jest nieporównywalnie lepiej - czyste oczko. Kot przybrał na wadze, bawi się wspaniale itd.

Przyglądałam sie mu dzisiaj i on po prostu to oko z lewej strony ma mniejsze niż to drugie. Nawet już bez tej trzeciej powieki. Może rzeczywiście się taki urodził? Chyba na razie go jeszcze trochę poobserwujemy i dopiero zawieziemy do tego drugiego weta. Bo teraz ten co byli u niego, to zalecił szczepienię na kalcywirozę w nast. tygodniu, więc będzie jeszcze raz u tego samego weterynarza.

[Nimfa20]

Napisane przez Littlejackie

Hej, byłam dziś u dziadków. Po odrobaczeniu trzecia powieka znacznie się zmniejszyła, wychodzi jeszcze czasem (np. po spaniu) ale jest nieporównywalnie lepiej - czyste oczko. Kot przybrał na wadze, bawi się wspaniale itd.

Przyglądałam sie mu dzisiaj i on po prostu to oko z lewej strony ma mniejsze niż to drugie. Nawet już bez tej trzeciej powieki. Może rzeczywiście się taki urodził? Chyba na razie go jeszcze trochę poobserwujemy i dopiero zawieziemy do tego drugiego weta. Bo teraz ten co byli u niego, to zalecił szczepienię na kalcywirozę w nast. tygodniu, więc będzie jeszcze raz u tego samego weterynarza.

Może to jakiś uraz przy okoceniu. Masz rację, pozostaje obserwować kota.

Odnośnie 2 postów powyżej: Littlejackie - mam kota z KK i wiem co piszę, więc nie bój się, że wciskam kit (jak chcesz odpiszę na PW). Tym powyżej nie mam zamiaru się tłumaczyć, bo jak widać, one uważają, że mają prawo pisania o kotach na wyłączność Ale to u nich normalne, ja się nie przejmuję

[monika_sonia]

Napisane przez Nimfa20

Odnośnie 2 postów powyżej: Littlejackie - mam kota z KK i wiem co piszę, więc nie bój się, że wciskam kit (jak chcesz odpiszę na PW). Tym powyżej nie mam zamiaru się tłumaczyć, bo jak widać, one uważają, że mają prawo pisania o kotach na wyłączność Ale to u nich normalne, ja się nie przejmuję

To forum publiczne, więc każdy może pisać o kotach, nawet Ty. Gdybym chciała mieć wyłączność, założyłabym bloga. Nie wiem skąd bierzesz takie wnioski, widać jak ktoś ma inne zdanie niż Ty w niektórych kwestiach i jeszcze śmie założyć kolejną część kociego wątku zamiast Ciebie, to jest be i trzeba strzelić focha .

Bawi mnie to, że próbujesz być mądrzejsza od forumowej wetki w kwestii chorób i leczenia . Oby tylko to nie skończyło się źle dla jakiegoś kotka. Wiesz, są ludzie, który podczytują to forum i biorą sobie takie rzeczy do serca, jak na przykład kit z leczeniem kk aromaterapią.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Napisane przez Littlejackie

Przyglądałam sie mu dzisiaj i on po prostu to oko z lewej strony ma mniejsze niż to drugie. Nawet już bez tej trzeciej powieki. Może rzeczywiście się taki urodził?

Fajnie, że oczko lepiej wygląda i że kot dobrze czuje się u Twoich dziadków , super, że może u nich zostać .

Jesteś w stanie stwierdzić, czy on widzi dobrze na to "mniejsze" oko? Piecze go, drapie się? W sumie teraz jedyne zmartwienie to to, że inaczej wygląda od drugiego oka, tak?

Przy szczepieniu koniecznie poproś weta, żeby obejrzał dokładnie to oko i daj znać co powie drugi wet.

[Rybiorek]

Napisane przez Nimfa20

Może to jakiś uraz przy okoceniu. Masz rację, pozostaje obserwować kota.

Odnośnie 2 postów powyżej: Littlejackie - mam kota z KK i wiem co piszę, więc nie bój się, że wciskam kit (jak chcesz odpiszę na PW). Tym powyżej nie mam zamiaru się tłumaczyć, bo jak widać, one uważają, że mają prawo pisania o kotach na wyłączność Ale to u nich normalne, ja się nie przejmuję

Nimfa stonuj, nie jestes lekarzem veterynarii ani nawet pielegniarka z tego zakresu, kazda z nas jak ma jakies doswiadcznie pisze ze 'z moim kotem bylo tak i tak' ale jak inny kot ma podobne objawy i jest to powazne zalecamy pojscie do osoby ktora ukonczyla weterynarie i zajmuje sie leczeniem zwierzat zawodowo, owszem zdarzy sie vet leczacy na codzien krowy i konie nie bedzie umial pomoc naszemu kotu ale wtedy trzeba poszukac takiego ktory rowniez zajmuje sie leczeniem kotow jezeli to co zalecil pierwszy vet kotu nie pomaga

masz prawo miec odmienne zdanie jezeli chodzi o wychowywanie kotow, zajmowanie sie nimi, ale w sprawach chorob nie masz podstaw do wypowiadania sie autorytatywnego poza chorobami jakie przeszly Twoje koty z tym ze to co mialy/maja Twoje koty nie znaczy ze wszystkie inne koty przechodza tak samo (tak samo jest z ludzkimi chorobami)

[Littlejackie]

Napisane przez monika_sonia

To forum publiczne, więc każdy może pisać o kotach, nawet Ty. Gdybym chciała mieć wyłączność, założyłabym bloga. Nie wiem skąd bierzesz takie wnioski, widać jak ktoś ma inne zdanie niż Ty w niektórych kwestiach i jeszcze śmie założyć kolejną część kociego wątku zamiast Ciebie, to jest be i trzeba strzelić focha .

Bawi mnie to, że próbujesz być mądrzejsza od forumowej wetki w kwestii chorób i leczenia . Oby tylko to nie skończyło się źle dla jakiegoś kotka. Wiesz, są ludzie, który podczytują to forum i biorą sobie takie rzeczy do serca, jak na przykład kit z leczeniem kk aromaterapią.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------



Fajnie, że oczko lepiej wygląda i że kot dobrze czuje się u Twoich dziadków , super, że może u nich zostać .

Jesteś w stanie stwierdzić, czy on widzi dobrze na to "mniejsze" oko? Piecze go, drapie się? W sumie teraz jedyne zmartwienie to to, że inaczej wygląda od drugiego oka, tak?

Przy szczepieniu koniecznie poproś weta, żeby obejrzał dokładnie to oko i daj znać co powie drugi wet.

Widzi na pewno, wodzi oczkami za zabawką, patrzy itd.
On ma to oczko tak jakby trochę mniejsze i źrenica jest w nim trochę 'wyżej' niż w drugim. Ale widzi na pewno - źrenice obie się zwężają tylko ta w tym "złym" oku trochę mniej.
Wet od odrobaczania długo się temu oku przyglądał, patrzył, coś tam mu świecił, ale stwierdził że ta trzecia powieka to 'tak ma' i że źrenice reagowac reagują. I tyle.

A do drugiego zabiorę, tylko jeszcze mu sie trochę poprzyglądamy.

[monika_sonia]

To jest ok . Żeby sobie nie pluć kiedyś w brodę podjedź jeszcze do innego weta na spokojnie kiedyś. Powodzenia z kociakiem, głaski dla niego i dla Twoich futer.