Rozłąka z ukochanym - 2012

[Rareza]

Pojechał kończyć studia i pracować do UK.

Niestety tak się składało, że wcześniej nie mieliśmy możliwości się zobaczyć. Najpierw pracował i mieszkał kątem u znajomych, a jak już się przeprowadził do swojego miasta to tam musiał sobie znaleźć pracę itp. Ja też wtedy przeprowadziłam się do innego miasta i zaczęłam magisterkę, pracowałam, generalnie sajgon.

Teraz będę miała na uczelni hardcorowe 3tygodnie, chcę już mieć to za sobą!

[201610170910]

Ja mam jutro zajęcia na uczelni, czytam właśnie jak na naszej wspólnej poczcie koleżanki studentki się wykłócają o przeniesienie jakichś zajęć Powiem Wam, że jestem w szoku, przyszłe panie pedagog, a kultury zero, na dodatek piszą anonimowo, żadna się nie podpisze, a już niemal do wyzwisk tam dochodzi Mi już te studia za przeproszeniem "wiszą i powiewają", chcę je skończyć i zapomnieć o nich, bo to był chyba najgorszy wybór jakiego mogłam dokonać. Żałuję, że nie rzuciłam tych studiów po 1 roku kiedy pojawiły się wątpliwości, ale tak to jest, człowiek myśli: szkoda tego czasu i wydanych pieniędzy, szkoda wysiłku jaki się w to włożyło, jak się już zaczęło to trzeba to skończyć. No i tak skończyłam licencjat, ale po co mi teraz ten magister Sama nie potrafię sobie na to pytanie odpowiedzieć.
Czytałam o "legalizacji" dyplomu w Hiszpanii, myślałam żeby tam zrobić certyfikat z języka i może tam próbować szczęścia w zawodzie, ale biorąc pod uwagę tamtejszy kryzys to wątpię aby to się udało, a poza tym sama już nie wiem czy chciałabym pracować z dziećmi... Chyba nie

Sylwusia238907 oj piszę, piszę i to nie czasem, ale dość często, wiem, że on to baaardzo lubi

[nerla]

Napisane przez lucyohlucy

Właśnie się doczytaliśmy, że wiza zdrożała o 600 dolarów australijskich :/ Niech to... jakby 2060 to było za mało :/

Nie przypuszczałam że to mogą być takie astronomiczne kwoty! A to jest bezterminowa wiza czy jak?

Napisane przez Rareza

OMG, ile nowych dziewczyn, witam Was kochane. Chyba sporo muszę nadrobić!

Nie było mnie trochę czasu, bo spędziłam 11 cudownych dni z moim TŻetem. Nie widzieliśmy się całe 5 miesięcy i miałam sporo obaw (że się przez ten czas zdążyliśmy od siebie oddalić itp.), ale wszystkie okazały się bezpodstawne. Po 10minutach było już tak jak dawniej. Także jeśli o to chodzi, to nie musicie się martwić.

Znowu będę musiała przyzwyczaić się do braku jego obecności, jak sobie pomyślę, że muszę teraz sama wrócić do Trójmiasta to robi mi się niedobrze. Ale zaraz po sesji mam zamiar do niego lecieć, także tym razem rozłąka będzie trwała "tylko" miesiąc.

Aj jak Ci dobrze Przy 5ciu miesiącach jeden mies to tyle co nic

Napisane przez Sylwusia238907

Dziewczyny czasem piszecie swoim tż pikantne smsy, maila albo wiadomości na gg?

lubię

[Cerveza_]

Witajcie Dziewczyny. Dawno się nie odzywałam, ale musiałam sobie wszystko poukładać. Mój TŻ na razie bardzo się stara i jestem pod wrażeniem, naprawdę. Nie chcę jednak zapeszać, bo dużo się wycierpiałam ostatnio.

Pikantne smsy, wiadomości - jak najbardziej TAK

[201610170910]

Napisane przez Cerveza_

Witajcie Dziewczyny. Dawno się nie odzywałam, ale musiałam sobie wszystko poukładać. Mój TŻ na razie bardzo się stara i jestem pod wrażeniem, naprawdę. Nie chcę jednak zapeszać, bo dużo się wycierpiałam ostatnio.

Trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło I żeby Twój TŻ nie dał Ci więcej powodów do płaczu.

[Sylwusia238907]

Ja dziś naprodukowałam pikantnego smsa, ale niestety nie może na niego odpisać bo ma polską kartę a drugiego tela nie wziął ze sobą zeby kupić włoski nr, ale jak będzie na fb to się go zapytam czy był miło zaskoczony

Cerveza_ mam nadzieję, że między wami wszystko dobrze się ułoży

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Ja idę poćwiczyć

[martynusia222]

Dziewczyny czy któraś z Was leciała z lotniska Gdańsk Rębiechowo ? Daleko jest ono od centrum ? Jak komunikacja z miastem ?

[lucyohlucy]

Napisane przez nerla

Nie przypuszczałam że to mogą być takie astronomiczne kwoty! A to jest bezterminowa wiza czy jak?

Tak, tzn na rok, a jeżeli związek nadal trwa mozna dostać stały pobyt/wizę bezterminową. Miałabym też pozwolenie na pracę. Ale opłata jest z kosmosu Mój Kangur już dawno ma te pieniądze odłożone (dziś mi powiedział) Ale planuje mu je oczywisce wszystkie oddać, jak już bym zarabiała normalne pieniądze w Australii.

Teraz tylko bilety lotnicze - też jakieś 3,5 tys zł Nosz zachciało mi się tak daleko no

Aha - dla porównania - wiza do Kanady dla mnie (podobne zasady, też na minimum rok, z pozwoleniem na prace) kosztuje tadaaaam: 300-400 zł Kanada to nasza 2 opcja, bo I on i ja możemy tam z łatwością wizy dostać.

[nerla]

Kosmos po prostu. Ale wolałabym Australię niż Kanadę Chociaż weź i odwiedź tu rodzinę przy takich cenach lotów

[Sylwusia238907]

No niestety, mój jak jechał autobusem to płacił 250 zł, ale teraz jak po auto wracał to samolotem :P

[nerla]

Miałam na myśli cenę lotu do Australii Za 250 to by mi się nie chciało chyba wlec autokarem. Loty do Europy też w tych cenach oscylują

[Sylwusia238907]

Napisane przez nerla

Miałam na myśli cenę lotu do Australii Za 250 to by mi się nie chciało chyba wlec autokarem. Loty do Europy też w tych cenach oscylują

Wiem wiem

Tż na początku miał lecieć samolotem ale zrezygnował bo jednak loty drogie

[201610170910]

Loty po Europie wcale nie są takie tanie... W 2011 roku byłam na Krecie i nie leciałam tam tylko jechałam autobusem i płynęłam promem, kosztowało mnie to w obie strony jakieś 900 zł, a przeloty to był koszt prawie 2000 zł , nie była to zorganizowana wycieczka i nie wiedziałam ile tam będę chciała zostać, więc zdecydowalam się na autobus i otwarty bilet Ale już np. loty do Hiszpanii są dużo tańsze, bo jak się trafi okazja to i za 120 zł można polecieć A znowu jak szukałam samolotu do Bukaresztu to najniższa cena jaką znalazłam to ok. 500 zł i z Polski bezpośredni lata tylko z Warszawy, więc jeszcze musiałabym sie tam tłuc pociągiem

[Sylwusia238907]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Loty po Europie wcale nie są takie tanie... W 2011 roku byłam na Krecie i nie leciałam tam tylko jechałam autobusem i płynęłam promem, kosztowało mnie to w obie strony jakieś 900 zł, a przeloty to był koszt prawie 2000 zł , nie była to zorganizowana wycieczka i nie wiedziałam ile tam będę chciała zostać, więc zdecydowalam się na autobus i otwarty bilet Ale już np. loty do Hiszpanii są dużo tańsze, bo jak się trafi okazja to i za 120 zł można polecieć A znowu jak szukałam samolotu do Bukaresztu to najniższa cena jaką znalazłam to ok. 500 zł i z Polski bezpośredni lata tylko z Warszawy, więc jeszcze musiałabym sie tam tłuc pociągiem

Jaka przebitka w cenach

Z Moim chyba już dziś nie popisze, mam nadzieje, że jutro tak

[nerla]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Loty po Europie wcale nie są takie tanie... W 2011 roku byłam na Krecie i nie leciałam tam tylko jechałam autobusem i płynęłam promem, kosztowało mnie to w obie strony jakieś 900 zł, a przeloty to był koszt prawie 2000 zł , nie była to zorganizowana wycieczka i nie wiedziałam ile tam będę chciała zostać, więc zdecydowalam się na autobus i otwarty bilet Ale już np. loty do Hiszpanii są dużo tańsze, bo jak się trafi okazja to i za 120 zł można polecieć A znowu jak szukałam samolotu do Bukaresztu to najniższa cena jaką znalazłam to ok. 500 zł i z Polski bezpośredni lata tylko z Warszawy, więc jeszcze musiałabym sie tam tłuc pociągiem

Aj nieścisłości, chyba zbytnio uogólniłam. Chciałam porównać do innych kontynentów i nawiązać do Sylwusi która pisała o kierunku wyjazdu swojego Tż

[Sylwusia238907]

Napisane przez nerla

Aj nieścisłości, chyba zbytnio uogólniłam. Chciałam porównać do innych kontynentów i nawiązać do Sylwusi która pisała o kierunku wyjazdu swojego Tż

Mój tż patrzył ceny biletów tanich linii lotniczych to bilet kosztował w jedną stronę chyba coś koło 1 tysiaca do Włoch, chociaż mogę się mylić

[nerla]

Pewnie zależy w jakim okresie ktoś chce lecieć. Teraz jak patrze na wizzair to za 200 zł jest kilka lotow w styczniu

[Sylwusia238907]

Napisane przez nerla

Pewnie zależy w jakim okresie ktoś chce lecieć. Teraz jak patrze na wizzair to za 200 zł jest kilka lotow w styczniu

To widać promocja duża

[martynusia222]

Ja dziś rezerwowałam bilety, właśnie Wizzair'em mam zamiar lecieć. Same bilety w dwie strony kosztowały 300 pln, niby tanio, ale plus wszystkie inne opłaty wyszło 700 pln

[Sylwusia238907]

Napisane przez martynusia222

Ja dziś rezerwowałam bilety, właśnie Wizzair'em mam zamiar lecieć. Same bilety w dwie strony kosztowały 300 pln, niby tanio, ale plus wszystkie inne opłaty wyszło 700 pln

Mój nie móglby leciec tymi liniami, bo by musiał oprócz tego dojechać ok 200 km do Bolonii

[201610170910]

nerla no tak, wiadomo, że loty na inne kontynenty są dużo droższe, ale 1,5 roku temu jak szukałam samolotu na Kretę to byłam w szoku, nie spodziewałam się takich cen, dlatego zdecydowałam się pomeczyć autobusem i promem

martynusia222 Szczęściaro! Przynajmniej masz juz na co czekać i wiesz kiedy zobaczysz swojego TŻ

[Sylwusia238907]

Mam doła

Wczoraj z moim nie gadałam, ani nie pisałam w sumie nic nie obiecywał, ale ostatnio jak pisalismy, nie miał humoru, był oschły jak ja pisałał, że go kocham i tęsknie on nic, mam wrażenie, że jemu wcale na kontakcie nie zależy
Nie wiem czy dobrze robie pisząc jemu kilka smsów dziennie na które on nie może odpisać, bo nie ma włoskiej karty i na polskim nie ma nic na koncie

Koleżanka poradziła, żebym się wcale nie odzywała, że jak za tęsknie to wejdzie na internet i sam będzie szukał kontaktu i że tym pisaniem pozwolę sobie wleźć na głowę

[booombelek]

Napisane przez Sylwusia238907

Mam doła

Wczoraj z moim nie gadałam, ani nie pisałam w sumie nic nie obiecywał, ale ostatnio jak pisalismy, nie miał humoru, był oschły jak ja pisałał, że go kocham i tęsknie on nic, mam wrażenie, że jemu wcale na kontakcie nie zależy
Nie wiem czy dobrze robie pisząc jemu kilka smsów dziennie na które on nie może odpisać, bo nie ma włoskiej karty i na polskim nie ma nic na koncie

Koleżanka poradziła, żebym się wcale nie odzywała, że jak za tęsknie to wejdzie na internet i sam będzie szukał kontaktu i że tym pisaniem pozwolę sobie wleźć na głowę

kochana, powiem tak : jakby skały srały, a mury pękały jak chłopu zależy to znajdzie sposób i czas żeby się z Tobą skontaktować. więc dzielnie poczekaj, aż on wykona pierwszy krok.

dziewczyny, u mnie ostatnio same kłopoty z tż'tem, już sama nie wiem co mam z tym robić. Raz mówi, że jest dobrze i że wytrzymamy, za chwile że nie damy rady.. ehh mętlik w głowie na maksa.

[Sylwusia238907]

Napisane przez booombelek

kochana, powiem tak : jakby skały srały, a mury pękały jak chłopu zależy to znajdzie sposób i czas żeby się z Tobą skontaktować. więc dzielnie poczekaj, aż on wykona pierwszy krok.

dziewczyny, u mnie ostatnio same kłopoty z tż'tem, już sama nie wiem co mam z tym robić. Raz mówi, że jest dobrze i że wytrzymamy, za chwile że nie damy rady.. ehh mętlik w głowie na maksa.

Czuje, że mi bardziej zależy na kontaktu niż mu

[booombelek]

Napisane przez Sylwusia238907

Czuje, że mi bardziej zależy na kontaktu niż mu

poczekaj, jak mu zależy to napisze lub się skontaktuje, jeśli jednak nie, to poproś go o rozmowę w której powiedz to co powiedziałaś tutaj, tak na spokojnie. Wiem, wiem rozmowa na odległość szczególnie taka szczera to nie to samo co face-to-face, ale jak tego nie rozwiążesz to będzie Cię to jeszcze bardziej męczyło, dlatego warto pogadać nawet wirtualnie.

[Sylwusia238907]

Napisane przez booombelek

poczekaj, jak mu zależy to napisze lub się skontaktuje, jeśli jednak nie, to poproś go o rozmowę w której powiedz to co powiedziałaś tutaj, tak na spokojnie. Wiem, wiem rozmowa na odległość szczególnie taka szczera to nie to samo co face-to-face, ale jak tego nie rozwiążesz to będzie Cię to jeszcze bardziej męczyło, dlatego warto pogadać nawet wirtualnie.

Poczekam, zobaczymy kiedy znajdzie czas, żeby wejść na internet

[booombelek]

Napisane przez Sylwusia238907

Poczekam, zobaczymy kiedy znajdzie czas, żeby wejść na internet

to będzie zdecydowanie najlepsze wyjście, tylko nie czekaj za długo. Nie mówię tutaj, żebyś go męczyła smsami żeby wszedł, ale daj mu czas, jeśli on dla Ciebie go nie znajdzie to poproś o rozmowę. Powoli i na spokojnie.

[Sylwusia238907]

Napisane przez booombelek

to będzie zdecydowanie najlepsze wyjście, tylko nie czekaj za długo. Nie mówię tutaj, żebyś go męczyła smsami żeby wszedł, ale daj mu czas, jeśli on dla Ciebie go nie znajdzie to poproś o rozmowę. Powoli i na spokojnie.

Jestem przerażona

Hm przed wczoraj nic nie obiecywał, żeby wczoraj był, pisał, że może gdzieś z matulą pojadą, nie wiem może ja za bardzo wyolbrzymiam

[booombelek]

Napisane przez Sylwusia238907

Jestem przerażona

Nie sądziłam, żę aż tak to będę przeżywać, myślałam, że będzie starał się o jak najczęstszy kontakt

kochana głowa do góry, każdy ma jakieś muszki w nosie czasami i każdy ma prawo do zwątpienia, ale trzeba o to walczyć, skoro jesteście razem to musicie.

[Sylwusia238907]

Napisane przez booombelek

kochana głowa do góry, każdy ma jakieś muszki w nosie czasami i każdy ma prawo do zwątpienia, ale trzeba o to walczyć, skoro jesteście razem to musicie.

On mi sam gadał, że jestem pesymistką, że zakładam zaraz najgorsze