|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3031 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Nikt nie jest zajęty, oboje mamy czas. On stwierdził, że możemy spotkać się wcześniej, ale nie będziemy ustalać godziny, bo jeszcze mu coś wypadnie i mu zrobię problem, że nie dał rady się wcześniej spotkać
![]() mam ochotę w ciągu dnia zrobić mu nalot bez zapowiedzi, bo coś mi brzydko pachnie to 'coś', co może mu wypaść... |
|
|
|
|
#3032 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 934
|
Trafne spostrzeżenie
![]() --- Dziś sprzeczka o te patrzenie na inne baby. On uważa że jestem dziwna i nawet nie chce mnie rozumieć w tej kwestii. Tak szczerze to nie przeszkadzałoby mi, gdyby często spotykał się z kumplami, szedł na piwo, robił dużo innych rzeczy, ALE patrzenia się na inne nie zniosę. Nie chodzi mi o takie zwykłe spojrzenie, jak się patrzy na przechodniów, ale o lustrowanie każdej sexownie ubranej dziewczyny. Powiedziałam mu, że nie gapi się tak gdy idzie jakaś brzydka albo gorzej ubrana kobieta. Widziałam że trafiłam w sedno. On jak słyszy, że kobieta idzie w szpilkach, to musi spojrzeć w jakich, zlustrować. No musi bo się udusi. Jak mnie to wku.... Boję się ze wybuchnę, a wiem że wtedy będzie koniec. Edytowane przez 201804100943 Czas edycji: 2013-01-12 o 02:16 |
|
|
|
|
#3033 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Tym bardziej jak się umawiacie na konkretną godzinę, a Ty wpadniesz wcześniej bez uprzedzenia, to będzie dla niego jasne, że go sprawdzasz.
__________________
|
|
|
|
|
|
#3034 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Może jeszcze go trzyma złość za ostatnią awanturę?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3035 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Myślisz, że może być nieuczciwy w stosunku do Ciebie ? My to też nie umawiamy się na konkretną godzinę (chyba, że w święta na obiad itp) a tak to zazwyczaj jest: ''Wpadniesz do mnie''? i zazwyczaj za jakąś godzinę lub dwie - jedno lub drugie jedzie. - Tylko tak jest wtedy gdy jesteśmy w swoich rodzinnych domach. W innym przypadku spotkania i kto ma przyjechać są ustalane z większym wyprzedzeniem A najbardziej nie znoszę gdy mamy w planach spotkanie a Tż wyjeżdża z tekstem czy możemy nie spotkać się, bo on chce z kolegą. Wolę jak wcześniej napisze albo poprzedniego dnia - wtedy mogę zaplanować inaczej dzień i nie jestem wkurzona. Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2013-01-12 o 09:42 |
|
|
|
|
|
#3036 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
.A ja miałam koszmarny sen z jego byłą w roli głównej i powiem wam, że aż mi się nie chce do niego jechać. Podświadomość jest głupia .
|
|
|
|
|
|
#3037 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 851
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Dzień wcześniej ustalamy, co będziemy robić itd, a on 2-3h przed spotkaniem, że się nie spotkamy bo chce z kolegami posiedzieć bla bla...moje wkurzenie wtedy sięga zenitu. Raz mu już zrobiłam awanturę jak mnie traktuje i, że ma mi o takich rzeczach mówić dzień wcześniej to sobie wtedy co innego zaplanuje. Trochę pomogło.
|
|
|
|
|
|
#3038 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Gdy jestem w domu u rodziców to spotykamy się praktycznie codziennie i bardzo nam się to podoba. (Mieszkamy od siebie jakieś 15km). Ale to pewnie wynika z tego, że przez rok widzieliśmy się tylko w weekendy, studiowaliśmy w innych miastach.
Nie raz pytałam Tżta czy nie przytłacza taka częstotliwość spotkań a On zawsze odpowiadał, że jest zadowolony. Zresztą chcemy mieszkać razem i dla mnie przebywanie z ukochaną osobą jak najdłużej jest super Chciałabym móc dzielić z nim codzienność, myślę, że jestem na to gotowa. Wtedy nie byłoby problemu z przekładaniem spotkań a jak chciałby spotkać się z kumplem to byłoby dobrym rozwiązaniem na chwilę odpoczynku od siebie. Mam wrażenie, że wtedy nasze problemy zostałyby rozwiązane. Widzę jak jesteśmy kilka dni u mnie, świetnie się dogadujemy, jest podział obowiązków, nie kłócimy się itd...
|
|
|
|
|
#3039 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: 7th heaven
Wiadomości: 4 506
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Mam to samo, chociaż już trochę jestem spaczona i czasem nie potrafię rozróżnić czy to było spojrzenie takie od tak, czy jednak to lustrujące...niemniej, nie znoszę tego i często się o to wkurzam. Przy następnej okazji (jak ja bym chciała, żeby jej nie było...), zarzucę Twoim argumentem. Ciekawe co odpowie... Brr, jak sobie o tym pomyśle to momentalnie się denerwuję
__________________
08.04.2008 |
|
|
|
|
|
#3040 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Dziewczyny, a może zamiast komentować, to obejrzeć się raz i drugi za jakimś ładnie ubranym i wypachnionym przystojniakiem?
![]() Swoją drogą, ja w związku nie oślepłam, wciąż zauważam fajnych facetów.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3041 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#3042 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() Jak słyszę stukot szpilek to też się obejrzę, czasem wyłapię fajną laskę szybciej niż mój facet
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
|
#3043 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() Tż raczej też ma podobnie, czasami negatywnie skomentuje jakąś pannę: ' patrz jak ona się ubrała'. Nigdy nie miałam z nim problemu, że gapił się na dziewczyny. Za to facet mojej siostry ma z tym problem, a jak zobaczy jakąś w spódnicy to już szał..... tylko nie widzi, że sprawia tym przykrość swojej kobiecie.... |
|
|
|
|
|
#3044 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
A ja jestem dzisiaj zła/smutna i ech szkoda gadać...
Jutro wyjeżdżam na 4 tygodnie,ale Tż od 3 dni nie może znaleźć czasu na spotkanie. Ważniejsi są koledzy z wojska i jego tatuaż. Kur*a. Jest 5% szans ,że się dziś spotkamy "bo on dziarę kończy i nie wie ile to zajmie"... Wiecie co ? Jestem zła. Ostatnio miedzy nami było bardzo dobrze. A on to teraz psuje. Ech. ryczeć mi się chce. Wiem,że jakby się postarał to bym do mnie wpadł i ta świadomość mnie dobija.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
|
|
|
#3045 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Nie przejmuj się, będzie lepiej. A jak nie zechce mimo wszystko się spotkać to go nie proś, jeszcze zatęskni.
__________________
|
|
|
|
|
|
#3046 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Dzwoniłam i powiedziałam (miło itp),że zależy mi na spotkaniu. On znów swoje,że nie wie ile mu zejdzie. Ja na to,że nawet jakby długo miało to zająć to chciałabym go zobaczyć. On już z kumplami z woja był (jeden z nich robi tatuaże) i powiedział mi tylko "przyjąłem do wiadomości", "zgadamy się jak skończę". Mi ręce opadły. Kocham go. On jest po przejściach ( 2 lata temu się rozwiódł, nie ja byłam przyczyną,nawet się wtedy nie znaliśmy),na 100% nie chce być z eks,to on chciał rozwodu,ale widzę u niego pewną postawę. Tzn Robi 1 krok do przodu a potem 3 do tyłu. Wiem,że mu zależy,ale serio cierpię dziś i czuję się na ostatnim planie.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
|
|
|
|
#3047 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
a QueenBlair, nie martw się, za tydzień może będzie bardzo żałować,że nie przyjechał i Cię wyściska jak wrócisz
|
|
|
|
|
|
#3048 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
[1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;38607548]Ja akurat nie umiem się prosić o spotkanie, tego jeszcze (może niestety), ale u mnie nie było... Jeżeli facet wie, że chcę się spotkać, a mimo to ma inne sprawy do roboty, to nigdy się nie proszę, bo jak nie to nie:P niech traci jak nie chce
a QueenBlair, nie martw się, za tydzień może będzie bardzo żałować,że nie przyjechał i Cię wyściska jak wrócisz [/QUOTE]Nie wiem. Teraz mi się tylko płakać chce. A ja raczej emocjonalnym człowiekiem jeśli o płacz chodzi to nie jestem.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
|
|
|
#3049 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 768
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() eh, a ja przechodzę znowu swój co-miesięczny dół hormonalny...moje koleżanki mnie wczoraj wystawiły, przełożyły na dzisiaj, ale ja się nastawiłam na wczoraj, z resztą TŻet cały dzień nie miał czasu się spotkać (praca), a wieczorem wychodził (z przyjacielem, który miał urodziny) w to samo miejsce - to była jedyna szansa, żeby chociaż się na chwilkę zobaczyć...to nie, wystawiły mnie, bo zakupy były ważniejsze, bo ślisko na drodze...wkurzyłam się, przykro mi bardzo. zwłaszcza, że tych koleżanek to ostatnio mam jak na lekarstwo, moja przyjaciółka ma małe dziecko, ciężko oczekiwać, że się będziemy często widywać, druga "przyjaciółka" nie odzywa się od prawie roku...i znowu mam doła, że jestem sama, że nawet nie mam z kim wyjść...można samemu, oczywiście, spotkać znajomych...ale brakuje mi przyjaciół, kogoś bliższego, z kim mogę pogadać też o moich problemach i frustracjach, a robię to tylko z TŻetem, co też nie jest dobre... i ten brak czegoś do zrobienia, ta "praca" mnie frustruje najbardziej...a tyle osób marzy o tym, żeby dostawać pieniążki za nic-nie-robienie...nawet nie wiecie o czym mówicie ![]() plusem jest tylko to, że wytłumaczyłam sama sobie na co jestem zła i nie wyżyłam się na TŻecie, jak to zwykle bywało... eh.
__________________
anyone who can touch you - can hurt you or heal you Edytowane przez bubelmart Czas edycji: 2013-01-12 o 17:27 |
|
|
|
|
|
#3050 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Mój pan żołnierz ma swoje ważne sprawy( kumlpe z misji i z woja i tatuaż) ech. źle mi. Odnośnie pracy to wiem o czym mówisz. Ciężko mi cokolwiek sensownego powiedzieć. Bo zdołowana jestem, ale czasem są takie dni,że człowiek czuje się przytłoczony.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
|
|
|
|
#3051 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#3052 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 324
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
__________________
Zgubiłam się po drodze do miejsca, w którym teraz się znalazłam. Too much of nothing so why don't we give it try Too much of something we're gonna be living a lie... |
|
|
|
|
|
#3053 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 987
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
O przyjęcie do zacnego grona proszę.
![]() Podczytuję ten wątek praktycznie od początku. Sporo opisywanych tu zachowań jest mi bliskich. Mój facet nawet nie zdaje sobie sprawy jak czasami jest ze mną źle. Baa, kilka razy nawet usłyszałam od Niego, że to niesamowite, że spotkał kobietę, która się praktycznie niczego nie czepia, jest wyrozumiała itp. W istnienie takich do niedawna jeszcze nie wierzył. A chłopczyna jest niestety wyczulony na takie przypadki (jego ostatnia ex właśnie taka była). Gdyby tylko zdawał sobie sprawę o ilu rzeczach nie mowie na głos, ile ich w sobie tłumie. ![]() Jest to mój pierwszy poważny związek a 25 rok życia stuknie za dni kilkanaście. Tak więc można powiedzieć, że stawiam pierwsze kroki w nie nastoletnim już wieku. Co prawda za sobą mam też jeden, ale szkoda o nim nawet wspominać, więcej złego niż dobrego mi on przyniósł, mimo, że trwał zaledwie 4 miesiące. Oczywiście uraz wielki po nim został i jak to zwykle bywa miał/ma nadal wpływ na związek aktualny. Co mi dolega ? A chociażby zbytnie analizowanie mojego związku, overthinking tak zwany. Mam dar do wynajdywania i wmawiania sobie problemów. A później się tylko umartwiam i umartwiam. To jest chyba najgorsze. Powiecie - zajmij się czymś i nie myśl - i co siedzę w pracy, wchodzę na wątek i właśnie piszę do Was. Zamiast zająć się swoimi obowiązkami. A co tym razem ? Pół dnia nie dzwonił... zadzwonił przed momentem. Ale stwierdziłam, że już pisać tego posta nie przestane. ![]() Mój Tz niestety sprawy mi nie ułatwia. A bo to artysta jest i zwykle w głowie swoją pasję ma. A wtedy to już miejsca na mnie nie ma. Ciężko czasami z takim. Zazdrosna też czasem o tą pasję bywam (a całe życie faceta z taką szukałam). Może też, bo sama żadnej nie mam ? Zdarzają się momenty, że całkowicie odcina się od rzeczywistości. Gdzie tam wtedy mu do głowy przyjdzie, żeby do mnie wykręcić. Nie mówię, że nie robi tego w ogóle, tylko często irytuje mnie jak odzywa się dopiero późnym wieczorem. Na początku zwracałam mu na to uwagę, że potrzebuję częstszego kontaktu itp. Ale jemu jeden telefon dziennie wystarcza. No i przecież zawsze też ja mogę zadzwonić. ![]() Generalnie mój luby to naprawdę dobry facet jest, kocha, szanuje, troszczy się... ale kilka jego cech chętnie bym w nim zmieniła. I trochę swoich też. ![]() Mogłabym tu o nim i o sobie pisać i pisać, ale chyba byście nie doczytały do końca. Tak wiec może poczekajmy jak wynajdę nowy problem, albo znowu zacznę się czymś umartwiać. Będzie na bieżąco. ![]() Pozdrawiam.
__________________
Just like heaven... |
|
|
|
|
#3054 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Z jednego się cieszę, że TŻ nigdy nie odwołał naszego spotkania, nie przełołył, nie zachowywał się inaczej z powodu kumpli,a nawet często odwoływał z nimi spotkanie, jeżeli miał się jednak ze mną spotkać (ale jego znajomi też się zachowują ok do dziewczyn). Nie wiem,może przyczyną tego było, że absoltunie nigdy nie wymuszałam na nim tych spotkań. Jeżeli akurat się nie spotykaliśmy, ja się umawiałam z koleżankami i zbytnio się tym nie przejmowałam. Co nie oznacza, że oprócz tego nie mam 1000000 innych problemów
Edytowane przez b57b0c36aac5e3558a14a2d0d269fc6e062f42ab_5d436f084516d Czas edycji: 2013-01-12 o 17:51 |
|
|
|
|
|
#3055 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 768
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
ale my cię ściskamy, QueenBlair! i dzięki. wiem, że każdy ma prawo do doła czasami, tylko u mnie tak jest od hmm prawie roku - wspinam się na pagórek, jest dobrze, a potem lecę z niego na łeb, na szyję, a potem kolejny pagórek. już nie mam sił do tego. Cytat:
takie dziecinne to strasznie...a przy okazji - jak to jest u was z odwoływaniem spotkań z przyjaciółkami/koleżankami dla waszych TŻetów? bo pamiętam, że moja jedna koleżanka uważała, że przyjaciele się zmieniają, ale najważniejszy jest ten, z kim sobie układasz życie. ja mam wrażenie, że przyjaciele są tak samo ważni jak TŻet - ludzie to tylko ludzie, za chwilę można nie mieć/zmienić przyjaciół albo TŻeta, a wtedy chce się mieć kogoś, na kim można polegać - albo jedną, albo drugą stronę.
__________________
anyone who can touch you - can hurt you or heal you |
||
|
|
|
|
#3056 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 25
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
QueenBlair
Popieram dziewczyny, nie proś swojego TŻ więcej o spotkanie. Ja bym pewnie walnęła focha i się w ogóle do niego nie odzywała. Rozumiem dobrze jak się czujesz bo sama często mam sytuacje, że nie widzimy się długo z TŻ a on i tak ma ważniejsze wpracy do zrobienia. To strasznie przykre, ale ech... takie częste wśród facetów Moja rada - unieś się honorem i pokaż mu że jak nie chce to łaski Ci nie robi.
|
|
|
|
|
#3057 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3058 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 25
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
n_o_b_o_d_y witaj
hihi, sama często mam takie sytacje, że np.zaczynam pisać smsa do mojej przyjaciółki nadając na mojego TŻ że się do mnie nie odzywa pół dnia, i właśnie w tym momencie on np. dzwoni albo wysyła mi wiadomość takie sytuacje pokazują mi, że naprawde nie jest ze mną dobrze ![]() ---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ---------- [1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;38608275]Ja uważam,że wszyscy są ważni. I osobiście praktycznie nigdy nie odwołuję spotkań, a już na pewno nie, gdy TŻ ma taki widzi mi się, gdy doskonale wie, że się z kimś umówiłam. Nigdy nie olewam przyjaciół gdy jestem w związku.[/QUOTE] Same here |
|
|
|
|
#3059 |
|
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 115
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Ja mam w swoim życiu ludzi, którzy są ze mną od 5-6-7 lat. I nigdy mnie nie zawiedli. Z moim TŻ leci mi dopiero niecałe 1,5 roku...
Więc może przyjaciele nie są dla mnie ważniejsi, ale są bardzo, bardzo ważni. I nigdy bym z nich nie zrezygnowała. Gdyby mój TŻ postawił mi ultimatum, że albo on, albo ktoś z moich przyjaciół, to poważnie bym się zastanawiała nad związkiem...bo uważam, że absolutnie nie powinno się zostawiać przyjaciół dla obecnego partnera. I taki partner, który tego wymaga...nie może być dobrym człowiekiem Jak zaczynaliśmy ze sobą być, to może nie ustalaliśmy tego wprost, ale dla obojga z nas jasne było, że nie możemy sobie zabraniać kilku rzeczy, m.in.: swoich pasji, widywania się ze swoimi przyjaciółmi (razem i osobno). Więc dajemy sobie odpowiednio dużo wolności. Ja się widuję z dziewczynami na babskich spotkaniach i spotykam ze znajomymi, on nie smęci mi jak siedzę przy kompie i rysuję godzinami,do późnych nocy, on czasem jedzie sam ze znajomymi w góry, na narty/deskę, i tak dalej. No ale mieszkamy razem, więc jest o tyle łatwiej, że przez większość czasu zasypiamy i budzimy się razem. A teraz jestem słomianą wdową, bo mój TŻ wyjechał służbowo na ferie i nie ma go do czwartku. Taaak długo |
|
|
|
|
#3060 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 768
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() więc czemu nie dzwonisz? chyba większość z nas ma tu problem z dorabianiem sobie zbytniej ideologii do tego, co facet powiedział, albo zrobił. myślę, że taki nasz kobiecy urok choć przy przesadyzmie jest bardzo męczący.więc sama siebie wyluzuj, hold your horses, jak mówią to przede wszystkim ty sama siebie napędzasz. i to wydaje mi się podstawą do zrozumienia problemu i poradzenia sobie z nim - że to, w większości, my same go sobie tworzymy...cholernarejestracja, przecież to zaledwie pół tygodnia. zleci, zanim się obejrzysz
__________________
anyone who can touch you - can hurt you or heal you Edytowane przez bubelmart Czas edycji: 2013-01-12 o 18:54 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:26.









.
.






A co tym razem ? Pół dnia nie dzwonił... zadzwonił przed momentem. Ale stwierdziłam, że już pisać tego posta nie przestane.
takie dziecinne to strasznie...
Moja rada - unieś się honorem i pokaż mu że jak nie chce to łaski Ci nie robi.

