Nasze dzieci świat poznają, a mamusiom spać nie dają. III-IV 2012 cz.(X)V

[karo_z]

Napisane przez madziuuula

Ale nie straciłaś przez to pokarmu? Bo ja sie tego jakoś boję, dlatego daję cyca raz w nocy chociaż może i by się obeszło bez...



U nas też takie histerie czasem, aż z taką zadyszką A najgorsze że najczęściej się zdarzają gdy Tż chce uśpić, ma chłop dobre intencje a młody mu takie numery wycina

nie straciłam pokarmu mam tyle że na te dwa karmienia czyli rano i wieczorem starcza

[nowaken]

Hej

no i mamy weekend w pracy spoko loko dałam radę dzieciaki nie wykończyły babci od poniedziałku tz siedzi z nimi chcę to widzieć

[karolca]

Napisane przez joanaros

Teraz się zastanawiam czy ona aby nie darła się dlatego że nie chciała spać. Może 2 drzemki to już za dużo

Właśnie czytam książkę.
Mi nie zależy żeby zasypiała sama bez mojej obecności tylko żeby zasypiała w łóżeczku bo 9 kg to nie na mój kręgosłup

Nie musisz wychodzić z pokoju. Możesz usiąść obok łóżeczka, w fotelu, połozyć się na łózku. Ja stoję przy łóżeczku i klepię po pleckach, głaszczę... Teraz naukę przejął TŻ, Ewelina czasem zapłacze, ale jest dosć dobrze. Chcę nauczyć młodą, że jak nie ma mamy to przecież też zaśnie i nikt nie zrobi jej krzywdy. Daję kaszkę, po jedzeniu chwilę się bawię, ale tak spokojnie typu "ukochaj misia" "przytulamy się". Biorę na ręcę, zanoszę do pokoju, daję buziaka i mówię dobranoc. Wychodzę. Resztę robi TŻ.
Ale niestety i tak się budzi. Raz jest fajna noc z dwoma pobudkami a raz budzi się co chwilę. Warunki do spania codziennie takie same.

[nowaken]

Napisane przez gosia261282

Czesc! Wrocilam wczoraj wieczorem. Matko ile tam bylo latania,nawet wyspac sie nie szlo. Intensywnie mega bylo,no ale w wiekszosci pozytywnie. Z nowosci: trzy dni temu wyszedl Erykowi pierwszy zabek
Poza tym dzieciaczki wciaz chore,to juz 10 dni! Juz bylo lepiej i przyszlo pogorszenie. Wiki czuje sie fatalnie,a Eryk zle nie wyglada,ale ma wysoka temperature,wczoraj mial 39,7. Osluchowo czysci sa,taki to jest cholerny wirus.

Nie nadrobie was,ale postaram sie byc na biezaco,chociaz czasu mniej juz mam.
Widzialam,ze Aguska wrocila do nas! Witaj,fajnie,ze udalo ci sie wyskrobac troszke czasu na nasz watek

Dużo zdrówka dla Was

Napisane przez Aguśkaa83

No teraz zasnal po moich 3 wejsciach wiec jest coraz lepiej
Dzis mam kurs o 16, potem jedziemy na zakupy, jutro od rana mam kurs i w niedziele tez od rana kus, potem nocka wiec pewnie juz w weekend nie wejde wiec zycze Wam milego weekendu


gosiu oj wspolczuje Ci kochana zycze duzo zdrowka trzymajcie sie

tynka moj Szymon bez sliniaka tez ani rusz
Co do snu w dzien i jak to sie przeklada na noc, to nawet wlasnie w tej ksiazce "Kazde dziecko moze nauczyc sie spac" pisze, ze dziecko musi miec okreslona liczbe godzin w ciagu dnia (w zaleznosci od wieku jest to inna liczba tych godzin) i jesli spi za mało w dzien to moze spac gorzej w nocy. Wiec im dziecko spi lepiej w dzien spi ta odpowiednia ilosc godzin to bedzie spalo lepiej w nocy i u nas to sie zawsze sprawdzalo np z Filipem.

Ja Ani nie mogę zakładać sliniaka bo jej się to kojarzy z jedzeniem i wciąż musiałabym jej coś dawać do jedzenia

Napisane przez karolca

Nie musisz wychodzić z pokoju. Możesz usiąść obok łóżeczka, w fotelu, połozyć się na łózku. Ja stoję przy łóżeczku i klepię po pleckach, głaszczę... Teraz naukę przejął TŻ, Ewelina czasem zapłacze, ale jest dosć dobrze. Chcę nauczyć młodą, że jak nie ma mamy to przecież też zaśnie i nikt nie zrobi jej krzywdy. Daję kaszkę, po jedzeniu chwilę się bawię, ale tak spokojnie typu "ukochaj misia" "przytulamy się". Biorę na ręcę, zanoszę do pokoju, daję buziaka i mówię dobranoc. Wychodzę. Resztę robi TŻ.
Ale niestety i tak się budzi. Raz jest fajna noc z dwoma pobudkami a raz budzi się co chwilę. Warunki do spania codziennie takie same.

Ja kładę się na łóżku i czekam aż Ania zaśnie

[Nikii89]

Napisane przez joanaros

A z tą nauką samodzielnego zasypiania to jak to przeprowadzacie?
Kładziecie dziecko jak jest już śpiące?

gdy Oskar jest śpiący to idę i kładę do łóżeczka daję buziaka mówię dobranoc i czasem wychodzę a czasem zostają i siadam na łóżku tak aby mnie nie widział. Jak zaczyna płakać to podchodzę mówię ponownie "dobranoc" i odchodzę i Oskar usypia czasem od razu a czasem muszę z 3-5 razy tak podejść.

Dziś problem ze spaniem bo Oskar odłożony wstaje i płacze że śpiący więc muszę go kłaść on polezy z oczkami zamkniętymi a za 2 min już stoi i płacze że spać i tak kilka razy.

Na domiar tego z przebieraniem pampersa czy ogólnie z ubieraniem jest cyrk dziś bo ja kładę go a on myk i już obrócony i ucieka raczkując z gołym tyłkiem a ja za nim. W końcu ktoś musi mi pomóc bo w biegu jeszcze nie umiem pampersa zakładać, więc ktoś go zagaduje , macha zabawkami itd.

[karo_z]

Rybka napisała maila

[joanaros]

Naprawdę mamy którym dzieci ładnie zasypiają nie wiedzą jakie to szczęście.

Moja już kiedyś mi zasypiała w łóżeczku a potem coś się zepsuło

Tylko kiedyś usypiała mi o max 20 a teraz norma to 21. Pora kąpania i jedzenia to 19 i nie wiem czy to modyfikować .

Mamie wczoraj dała się bez problemu uśpić w łóżeczku a u mnie dziś histeria. Usnęła z wyczerpania jak ją próbowałam uspokoić i wzięłam na ręce. Przytuliła się i usnęła. Mam dość Wygląda na to że jest wytrwalsza niż sądziłam. Ryk z przerwami trwał chyba z godzinę, myślałam że podda się szybciej

[karolca]

Napisane przez joanaros

Naprawdę mamy którym dzieci ładnie zasypiają nie wiedzą jakie to szczęście.

Moja już kiedyś mi zasypiała w łóżeczku a potem coś się zepsuło

Tylko kiedyś usypiała mi o max 20 a teraz norma to 21. Pora kąpania i jedzenia to 19 i nie wiem czy to modyfikować .

Mamie wczoraj dała się bez problemu uśpić w łóżeczku a u mnie dziś histeria. Usnęła z wyczerpania jak ją próbowałam uspokoić i wzięłam na ręce. Przytuliła się i usnęła. Mam dość Wygląda na to że jest wytrwalsza niż sądziłam. Ryk z przerwami trwał chyba z godzinę, myślałam że podda się szybciej

Pierwsszego dnia usypiałam Ewelinę 3 godziny.
Było duzo płaczu mimo mojej obecności w pokoju. Po prostu powiedziała "dość zasypiania przy piersi!" no i zazwyczaj usypia w 15 minut, bez względu jak bardzo jest zmęczona.

[gosia261282]

Bylam u lekarza i osluchowo jest OK,ale czuje sie strasznie,bo zbija mi sie goraczka na krotko i znow jest 39 st. Nic nie zalecila oprocz paracetamolu. Kazala mi sie zwazyc i masakra jak chudne,waze juz tylko 46 kg,a przed ciaza wazylam 50! No i chyba konczy sie moje karmienie piersia. Z dnia na dzien przestalam miec pokarm. Wczoraj caly dzien i w nocy oraz dzis przystawialam Eryka,on ciagnal i nic nie lecialo. Dalam mu flaszke na wieczor,wypil cala,on potrzebuje jednak tego mleczka.

Przepraszam,ze tak tylko o sobie,poczytalam co u was,mysle ze bede juz teraz na biezaco.

[karolca]

Gosiu zdróweczka
Faktycznei mocno chudniesz Robiłaś badania tarczycy? Może zanik pokarmu wyjdzie Ci na dobre? Eryczek jest już duzym chłopcem i da radę bez cycusia. Tylko czy Ty sobie poradzisz bez karmienai piersią?

[karo_z]

Napisane przez gosia261282

Bylam u lekarza i osluchowo jest OK,ale czuje sie strasznie,bo zbija mi sie goraczka na krotko i znow jest 39 st. Nic nie zalecila oprocz paracetamolu. Kazala mi sie zwazyc i masakra jak chudne,waze juz tylko 46 kg,a przed ciaza wazylam 50! No i chyba konczy sie moje karmienie piersia. Z dnia na dzien przestalam miec pokarm. Wczoraj caly dzien i w nocy oraz dzis przystawialam Eryka,on ciagnal i nic nie lecialo. Dalam mu flaszke na wieczor,wypil cala,on potrzebuje jednak tego mleczka.

Przepraszam,ze tak tylko o sobie,poczytalam co u was,mysle ze bede juz teraz na biezaco.

kurcze to nieciekawie z tą temperaturą...oby puściła w końcu!
dała Ci jakieś skierowanie na dodatkowe badania w związku z tą utratą wagi?
szkoda że mleczko zanika... jak długo planowałaś karmić?
Może to i dobrze by było...może to karmienie tak wykańcza Twój organizm?

[madziuuula]

Napisane przez karolca

Nie musisz wychodzić z pokoju. Możesz usiąść obok łóżeczka, w fotelu, połozyć się na łózku. Ja stoję przy łóżeczku i klepię po pleckach, głaszczę... Teraz naukę przejął TŻ, Ewelina czasem zapłacze, ale jest dosć dobrze. Chcę nauczyć młodą, że jak nie ma mamy to przecież też zaśnie i nikt nie zrobi jej krzywdy. Daję kaszkę, po jedzeniu chwilę się bawię, ale tak spokojnie typu "ukochaj misia" "przytulamy się". Biorę na ręcę, zanoszę do pokoju, daję buziaka i mówię dobranoc. Wychodzę. Resztę robi TŻ.
Ale niestety i tak się budzi. Raz jest fajna noc z dwoma pobudkami a raz budzi się co chwilę. Warunki do spania codziennie takie same.

Napisane przez nowaken

Ja kładę się na łóżku i czekam aż Ania zaśnie

Ale maluchy wam tak szybko zasypiają ? Olaf dziś 1,5 godziny aż w końcu sam zasnął... Bez specjalnego płaczu, w ogóle miałam jeszcze z 2 tygodnie poczekać z nauką samodzielności ale że Tż co chwilę potrzebował mnie na 2 minuty do potrzymania jakiś tam zabezpieczeń tak wyszło

Napisane przez karolca

Pierwsszego dnia usypiałam Ewelinę 3 godziny.
Było duzo płaczu mimo mojej obecności w pokoju. Po prostu powiedziała "dość zasypiania przy piersi!" no i zazwyczaj usypia w 15 minut, bez względu jak bardzo jest zmęczona.

Aaaa sorki, pocieszyłaś
Olaf szczęściem przestał sam usypiać na piersi Nawet w nocy I bez smoka zasypia, wypluwa, smok teraz w dzień służy do zabawy jak go gdzieś dorwie Tak jak smok od butli jeśli uda mu sie wyciagnąc go z szuflady

Napisane przez Nikii89

Na domiar tego z przebieraniem pampersa czy ogólnie z ubieraniem jest cyrk dziś bo ja kładę go a on myk i już obrócony i ucieka raczkując z gołym tyłkiem a ja za nim. W końcu ktoś musi mi pomóc bo w biegu jeszcze nie umiem pampersa zakładać, więc ktoś go zagaduje , macha zabawkami itd.

Spokojnie, opanujesz i tą sztukę najgorzej jak pupa od kupy i skubany gdzieś usiądzie zanim do końca wytre

Napisane przez karo_z

nie straciłam pokarmu mam tyle że na te dwa karmienia czyli rano i wieczorem starcza

Ja mam w nocy tak obrzmiałe piersi, że ciężko mi sobie wyobrazić zaprzestanie nocnych karmień

[joanaros]

Dzisiaj rano usnęła tylko po krótkim marudzeniu. Może jest światło w tunelu Co prawda rano łatwiej jej się zasypia, najgorzej wieczorem

[gosia261282]

Napisane przez karolca

Gosiu zdróweczka
Faktycznei mocno chudniesz Robiłaś badania tarczycy? Może zanik pokarmu wyjdzie Ci na dobre? Eryczek jest już duzym chłopcem i da radę bez cycusia. Tylko czy Ty sobie poradzisz bez karmienai piersią?

Generalnie to ja bardzo lubie karmic Eryka,ale i tak planowalam jeszcze z miesiac maksymalnie,wlasnie dlatego,ze chudne. Wczesniej mialam plan,aby karmic do roku. Eryk chetnie pije mm,wiec z tym problemu nie bedzie.

Napisane przez karo_z

kurcze to nieciekawie z tą temperaturą...oby puściła w końcu!
dała Ci jakieś skierowanie na dodatkowe badania w związku z tą utratą wagi?
szkoda że mleczko zanika... jak długo planowałaś karmić?
Może to i dobrze by było...może to karmienie tak wykańcza Twój organizm?

Nie mam skierowania na badania,powiedziala mi tylko,ze mam wiecej jesc.

[nowaken]

Hej

dawno nie miałam takiej intensywnej soboty ale teraz to już tak będzie

Napisane przez joanaros

Naprawdę mamy którym dzieci ładnie zasypiają nie wiedzą jakie to szczęście.

Moja już kiedyś mi zasypiała w łóżeczku a potem coś się zepsuło

Tylko kiedyś usypiała mi o max 20 a teraz norma to 21. Pora kąpania i jedzenia to 19 i nie wiem czy to modyfikować .

Mamie wczoraj dała się bez problemu uśpić w łóżeczku a u mnie dziś histeria. Usnęła z wyczerpania jak ją próbowałam uspokoić i wzięłam na ręce. Przytuliła się i usnęła. Mam dość Wygląda na to że jest wytrwalsza niż sądziłam. Ryk z przerwami trwał chyba z godzinę, myślałam że podda się szybciej

Napisane przez madziuuula

Ale maluchy wam tak szybko zasypiają ? Olaf dziś 1,5 godziny aż w końcu sam zasnął... Bez specjalnego płaczu, w ogóle miałam jeszcze z 2 tygodnie poczekać z nauką samodzielności ale że Tż co chwilę potrzebował mnie na 2 minuty do potrzymania jakiś tam zabezpieczeń tak wyszło

Ania ma rytuał najpierw kąpiel potem gasimy światło w sypialni pije sobie mleko i ją odkładam i kładę się obok na łóżku i czekam i ona sobie zasypia. Antek miał tak samo tylko przy Antku po położeniu go do łóżeczka wychodziłam i on sobie zasypiał. Ja po prostu nie musiałam tego uczyć

[madziuuula]

U nas masakra z Olafem Taki ma lęk separacyjny czy ja już nie wiem co No na minutę go nie mogę zostawić siku zrobić Najgorzej że Tż-ta nie akceptuje, mimop że ten od dwóch tygodni dzień w dzień w domu więc jest blisko młodego. Żeby wyjść do sklepu musiałam Olafa uśpić, ale ja bo u taty awantura Miałam sie z kumpelą spotkac dziś ale tearz nie wiem jak toć zaryczy się to dziecko...
W dodatku własnie zaczął mnie gryźć! Chciał przyprawę z szuflady wyciągnąć mówię nie wolno a ten mój palec włożył do buziola i z całej siły ugryzł a teraz podchodzi i mnie w ręke chce gryźć - bo piszę na kompie?

To samo ze spaniem, niby śpi jak kamień, hałas nie budzi a próbuje odłożyć do łóżeczka - histeria Nie wiem łóżeczko parzy czy co....

[Agnes18]

Napisane przez gosia261282

Bylam u lekarza i osluchowo jest OK,ale czuje sie strasznie,bo zbija mi sie goraczka na krotko i znow jest 39 st. Nic nie zalecila oprocz paracetamolu. Kazala mi sie zwazyc i masakra jak chudne,waze juz tylko 46 kg,a przed ciaza wazylam 50! No i chyba konczy sie moje karmienie piersia. Z dnia na dzien przestalam miec pokarm. Wczoraj caly dzien i w nocy oraz dzis przystawialam Eryka,on ciagnal i nic nie lecialo. Dalam mu flaszke na wieczor,wypil cala,on potrzebuje jednak tego mleczka.

Przepraszam,ze tak tylko o sobie,poczytalam co u was,mysle ze bede juz teraz na biezaco.

Gosiu, ja tak miałam przy pierwszym dziecku. Spodnie sprzed ciąży zdejmowałam bez rozpinania. Chudłam i pokarm też mi zaczął zanikać. Lekarka wysłała mnie na badania i okazało się, że problem z tarczycą Zrób sobie badania, ale życzę Ci żeby wszystko było w porządku.

[madziuuula]

Teraz nasza kolej na chorowanie
Olaf dostał wysypki na całym tułowiu, nie wiem co to rano na buźce, ale reszta ciałka była czysta, wieczorem podczas kąpieli wyszła
Jutro do lekarza

[karolca]

Napisane przez madziuuula

Teraz nasza kolej na chorowanie
Olaf dostał wysypki na całym tułowiu, nie wiem co to rano na buźce, ale reszta ciałka była czysta, wieczorem podczas kąpieli wyszła
Jutro do lekarza

Myślisz, że weekend lekarz pomoże skoro nei ma dostępu do pediatry (najbliżej teraz opieka lekarska jest w Medicu na przylesiu).
Być może jest to jakaś lekka alergia na coś w pokarmie, może kosmetyk, proszek... Wysypki to najgorsze co moze być bo przyczyn może byc milion.

A ja cały czas podejrzewam skazę albo alergię. Na pomidory i białko jaja. Ostatnio wyeliminowałam obie substancje na jakieś 2 tyogdnie, zaczęło się poprawiać. Podałam pomidora w obiadku i znowu to samo. Suche miejsca skóry na nogach znowu się pojawiły i to w duzej ilości. Okolice łokci także. Jeszcze 2 tygodnie do wizyty u alergologa. Mam nadzieję, że coś zaradzi.
Na zlość skończyła mi się maść cholesterolowa z witaminami a po nową muszę mieć receptę.

[Cytrynka_Wawa]

maly chory ale nie wiem na co :/ w nocy plakal i kaslal wiec dalam mu picie bo mysle sobie nic mu nie jest a chrype zlapal wiec moze suche powietrze dalam pic i spokoj rano sie obudzil z taka chrypa ze szok :O poszlismy do lekarza a tam jakas picia plci meskiej co nie wiedziala jak osluchac dziecko :O ponoc kardiolog.... pyta sie jaki syrop mam w domu i zeby go dawac masakra i powiedzial ze w gardle nic nie widzi a osluchowo czysty a charczy czasem w poniedzialek pojde do swojego pediatry

[gosia261282]

Napisane przez Agnes18

Gosiu, ja tak miałam przy pierwszym dziecku. Spodnie sprzed ciąży zdejmowałam bez rozpinania. Chudłam i pokarm też mi zaczął zanikać. Lekarka wysłała mnie na badania i okazało się, że problem z tarczycą Zrób sobie badania, ale życzę Ci żeby wszystko było w porządku.

Dzieki za rade. Zapytam tutejszych znachorow. A jak sie nie uda tu to jak bede w Polsce na wielkanoc.

Napisane przez Cytrynka_Wawa

maly chory ale nie wiem na co :/ w nocy plakal i kaslal wiec dalam mu picie bo mysle sobie nic mu nie jest a chrype zlapal wiec moze suche powietrze dalam pic i spokoj rano sie obudzil z taka chrypa ze szok :O poszlismy do lekarza a tam jakas picia plci meskiej co nie wiedziala jak osluchac dziecko :O ponoc kardiolog.... pyta sie jaki syrop mam w domu i zeby go dawac masakra i powiedzial ze w gardle nic nie widzi a osluchowo czysty a charczy czasem w poniedzialek pojde do swojego pediatry

Zdrowka dla Wiktorka zycze!

[madziuuula]

Napisane przez karolca

Myślisz, że weekend lekarz pomoże skoro nei ma dostępu do pediatry (najbliżej teraz opieka lekarska jest w Medicu na przylesiu).
Być może jest to jakaś lekka alergia na coś w pokarmie, może kosmetyk, proszek... Wysypki to najgorsze co moze być bo przyczyn może byc milion.

A ja cały czas podejrzewam skazę albo alergię. Na pomidory i białko jaja. Ostatnio wyeliminowałam obie substancje na jakieś 2 tyogdnie, zaczęło się poprawiać. Podałam pomidora w obiadku i znowu to samo. Suche miejsca skóry na nogach znowu się pojawiły i to w duzej ilości. Okolice łokci także. Jeszcze 2 tygodnie do wizyty u alergologa. Mam nadzieję, że coś zaradzi.
Na zlość skończyła mi się maść cholesterolowa z witaminami a po nową muszę mieć receptę.

Była pediatra
Chyba zorientowana, bo nawet sprawdziła młodemu czy jądra na miejscu
No ale nic nie widzi, młody czysty więc pewno uczulenie... ale całe plecy, brzuś czerwony, naprawde mocno... Teraz myśle co to... Młody ostatnio dużo podjadał...
Karolca a ty eliminujesz te pomidory i jajka u siebie też tak?

podejrzewamy jeszcze trzydniówkę, ale temp miał w czwartek 37,3 max, w piatek 36,6 a wysypka w sb... Tylko że Olaf ma temperature po matce - na codzień 36 st, zimne dłonie i stopy i niskie ciśnienie. Więc nie wiem jak interpretować, a żadko który lekarz bierze to pod uwage

[karolca]

W swojej diecie nie mam potrzeby eliminowania, bo od samego porodu zajadam się pomidorami i nabiałem ogólnie. Ewelinie nic nie było. Eliminuję wyłacznie w jej pożywieniu.

[madziuuula]

No to na całe jajko może być uczulona jeszcze, dużo znajomych dzieciaczków nie mogło jeść białka do roku conajmniej, więc ja nei ryzykuje narazie Z Olafem wydaje mi się, że jakieś konserwanty czy cuś, dużo ostatnio dawaliśmy mu próbować dorosłych rzeczy

[karolca]

Ja staram się ograniczyć do minimum podejrzane składniki. Bialko jest moim domysłem, bo dostała do zjedzenia biszkopt i zjadła ich chyba ze trzy. Dwa dni później pojawiła się wysypka. Ale u Eweliny nie pojawia się na całym ciele, ale na pupie, a w okolicy łokci i kolan na łydkach (czasem i uda) ma suche place skóry. Nie zmienia ona koloru więc czasem jest to cięzkie do wyłapania. Wszystkie objawy nasilają się podczas ząbkowania. Więc jak pojawia się wysypka a dostała do zjedzenia coś, co temu sprzyja to wiem, że zaraz będzie katar i ząb
Jak juz zabek wyjdzie to objawy mijają. I takim o to dziś po wysypce prawie brak śladu.
Poza tym w jednymz obiadków miała makaron w składzie którego było białko jaja. Na nabiał alergii nie ma, bo daję jej ziemniaki z masełkiem , chleb z masełkiem.

[Nikii89]

Muszę pochwalić mojego synka dzisiaj bawiliśmy się na dywanie ja przez chwilę odwróciłam od niego uwagę bo dostałam sms za chwilę patrzę a Oskar wstał do pchacza i zaczął iść do kuchni do taty ♥

[kubusewa]

Napisane przez Nikii89

Muszę pochwalić mojego synka dzisiaj bawiliśmy się na dywanie ja przez chwilę odwróciłam od niego uwagę bo dostałam sms za chwilę patrzę a Oskar wstał do pchacza i zaczął iść do kuchni do taty ♥

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Nikii89

Muszę pochwalić mojego synka dzisiaj bawiliśmy się na dywanie ja przez chwilę odwróciłam od niego uwagę bo dostałam sms za chwilę patrzę a Oskar wstał do pchacza i zaczął iść do kuchni do taty ♥

ekstra

[karolca]

U mnie chyba cos sie popawia ze spaniem w nocy. Mowie chyba bo czasem malo pamietam z tego co sie dzialo. Mianowicie pobudka o 23.20 a potem o 4. Po drugiej pobudce miala ochote na pogawedke, raz skontrolowala czy jestem w pokoju i zasnela

[joanaros]

Moja coraz później chodzi spać Wczoraj o 21.30
Ile razy i jak długo śpią wasze maluchy w dzień?
Może mojej 2 drzemki to już za dużo