Stwierdzil ze jest alkoholikiem... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-03-06, 16:59   #1
Daenerys
Wtajemniczenie
 
Avatar Daenerys
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 764

Stwierdzil ze jest alkoholikiem...


Witam,

Dlugo sie zastanawialam czy zalozyc watek, lecz w sumie nawet nie mam z kim porozmawiac na ten temat, a ciezko mi jest na duszy.

Zaczne od poczatku.
Od 3 miesiecy jestem w Anglii. Pracuje w coffe shopie. Jak wyjezdzalam mialam chlopaka w Polsce, jednak zerwalismy po miesiacu mojej bytnosci tutaj. W miedzyczasie bardzo zaczal sie mi podobac jeden ze wspolpracownikow, Anglik, ma on 19 lat, ja 24. Po prostu poznawalismy sie coraz bardziej i bardziej i tak jakos to szlo. Widzialam, ze ja tez mu sie podobam. jednak on mial dziewczyne, a ja sie w cudze zwiazki nie wtracam. Miesiac temu zmienil prace, a ja stwierdzilam ze bardzo mi brakuje jego codziennego widoku. Okazalo sie ze zerwal z dziewczyna, zaczelismy sie spotykac. Bylo cudownie. Roznica wieku nie ma dla mnie znaczenia. Niedawno powiedzial ze mnie kocha.
Jednak powiedzial tez cos innego, tak jak w tytule...

Bylo to pare dni temu.
Tzn stwierdzil juz tak wczesniej na jednym z naszych pierwszych spotkan, ale bylam ze tak powiem otumaniona wtedy i po prostu zignorowalam jego slowa, myslac ze to jakies glupie zarty czy cos takiego.
Nawet dokladnie nie pamietam co wtedy mowil, ale no wlasnie stwierdzil ze jest alkoholikiem i ze pije alkohol codziennie. Tylko, ze wtedy brzmialo to absolutnie niedorzecznie, a teraz patrze na to inaczej.

Nasza ostatnia rozmowa, mowi do mnie. Jestem alkoholikiem. A ja, ze to dziwne i ze nie ma tak mowic, a on, ze w sobote wypil 4 drinki, pol butelki whisky i 6 piw. Wtedy mnie zamurowalo. Mowie, zartujesz przeciez, nie mow tak. I skonczylismy temat, bo ja nie wiedzialam co powiedziec. Potem rozmawialismy przez telefon, spytal mnie czemu jestem smutna to ja wspomnialam o tej rozmowie i mowie do niego, ze to przez to jego stwierdzenie ze jest alkoholikiem i czy to prawda. Spytal sie mnie wtedy, czy to problem. A ja mowie, ze to powazne i ze tak to problem. A on stwierdzil, ze zna wielu alkoholikow i ze oni sa ok, w sensie ze nic im nie jest. I znow mnie zamurowalo, jak mozna stwierdzic ze alkoholicy sa ok. Tak jakby probowal sie usprawiedliwic tym stwierdzeniem.

No to ja mu powiedzialam, ze znam jednego alkoholika i ze on nie jest ok i nigdy nie byl. Zapytal sie kogo mam na mysli, ale nie powiedzialam mu o co chodzi, bo nie potrafilam, to dla mnie zbyt osobiste bylo.

Nie moglam spac wieczorem, zaczelam analizowac wszystko. Wiem o nim bardzo niewiele, o jego zyciu, ale zauwazylam ze do pubow chodzi bardzo czesto i nawet do obiadu pije piwo. Tyle, znamy sie 3 miesiace, ale ja nie naleze do nachalnych osob, ktore chca o danej osobie wiedziec wszystko od samego poczatku, zawsze taka bylam. Uwazam ze powino sie poznawac partnera stopniowo i poza tym nie lubie sie wypytywac o czyjes zycie. W zwiazku z czym wiem o nim niewiele.

Nie wiem ile tak naprawde pije tego alkoholu i co tak naprawde znaczyly jego slowa. Boje sie zapytac, boje sie go odstraszyc, boje sie ze jest za wczesnie na tak powazne rozmowy, boje sie ze nie bedzie chcial mi sie zwierzyc. Nie wiem co mam zrobic.

Nie chce chlopaka, ktory naduzywa alkoholu. To najwazniejsze. I jesli to co mowi jest prawda, (a narazie tego nie wiem) to nie nie wiem co mam zrobic, naprawde.
Tzn wiem, ze musze z nim odbyc rozmowe, ale nie wiem, jak to zrobic, zeby nie poczul sie osaczony, albo mam czekac i obserwowac. Co mi radzicie.
Czy zerwac, czy co... tylko, ze ja go kocham. Jednak jesli jest, tak jak mowi, to... no wlasnie.. to co... zerwac? Darowac sobie?

Chodzi o to ze nie chce sie wiazac na stale z kims kto naduzywa alkoholu, poniewaz moj ojciec mial z tym problem. Cale moje zycie moje widywalam go pijanego, ciagle awantury z matka, ciagle przychodzenie do domu po pijanemu itp itd. Wtedy obiecalam sobie jedno, ze nigdy nie zwiaze sie z kims kto robi takie rzeczy. Wystarczy mi co mialam w domu w dziecinstwie. Tu sie pojawia takie uczucie nienawisci do mojego ojca, nie wiem, czy rozumiecie, normalnie go kocham, ale gdy byl pijany nienawidzilam go. I takie samo uczucie jestem pewna pojawiloby sie gdyby robil to moj TZ.

Nie chce byc w zwiazku, kktory prowadzi do nikad, chce byc z kims w kim mam oparcie. Nie wiem co mam zrobic, naprawde - poczekac? rozmawiac? opowiedziec o ojcu? co byloby dla mnie bardzo trudne, bo niewiele osob o tym wie i nie wiem czy on by zrozumial.

Wiem, ze musze z nim porozmawiac tak czy inaczej, a jesli on powie - tak mam problem z alkoholem, naprawde to co ja wtedy mam odpowiedziec, postawic ultimatum, poprosic zeby przestal dla mnie, zerwac, czy co. Przeciez znamy sie tak krotko, on moze poczuc sie osaczony, moze sie obrazic, moze pomyslec ze sie wtracam w nieswoje sprawy...

A moze ja wszystko wyolbrzymiam, bo mialam z tym problem w rodzinnym domu. Tak czy inaczej nie wiem co mam zrobic...


No i wlasnie dlatego zalozylam watek, po to zeby sie wygadac, to raz i dwa, po to zeby poprosic was o rade i pocieszenie.


A mialo byc tak pieknie....
__________________





Edytowane przez Daenerys
Czas edycji: 2007-03-06 o 17:34
Daenerys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 17:37   #2
adwoa1
Raczkowanie
 
Avatar adwoa1
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: szmaragdowa wyspa
Wiadomości: 141
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

trudna sprawa... no i widac ze ci zalezy... pogadaj z nim szczerze, pewnie bedzie ciezko, bo nie tylko temat trudny a jeszcze jezyk... mysle ze jesli mu bedzie zalezalo tak samo jak tobie to bedzie staral sie cos z tym zrobic, tym bardziej ze jest osoba mloda... i mysle ze rowniez szczera skoro powiedzial ci to sam od siebie... ale jesli nie ma zamiaru nic z tym robic, to nogi za pas... bo ten zwiazek to dopiero poczatek a juz ci smutno...
adwoa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 17:43   #3
Daenerys
Wtajemniczenie
 
Avatar Daenerys
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 764
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Cytat:
Napisane przez adwoa1 Pokaż wiadomość
trudna sprawa... no i widac ze ci zalezy... pogadaj z nim szczerze, pewnie bedzie ciezko, bo nie tylko temat trudny a jeszcze jezyk... mysle ze jesli mu bedzie zalezalo tak samo jak tobie to bedzie staral sie cos z tym zrobic, tym bardziej ze jest osoba mloda... i mysle ze rowniez szczera skoro powiedzial ci to sam od siebie... ale jesli nie ma zamiaru nic z tym robic, to nogi za pas... bo ten zwiazek to dopiero poczatek a juz ci smutno...

No wlasnie do tego dochodzi jezyk..Wiem, ze na prwno z nim porozmawiam, lecz jeszcze nie wiem kiedy, bo musze sie zdobyc na odwage i wymyslec co mam powiedziec w ogole.

PS. Nie bede czesto odpisywac bo nie mam stalego dostepu do netu.
__________________




Daenerys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 17:43   #4
coccinelle
BAN stały
 
Avatar coccinelle
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 820
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

absolutnie nie czuj sie gotowa psychicznie do zwiazku z 19letnim chlopcem, ktory podaje sie za alkoholika.

jego nadmiernym piciem ponni sie zajac mama i tata.


jestem kobieta samowystarczalna, jesli nie mam meskiego ramienia...radze sobie bez niego. ale jesli mam meskie ramie to musi mi ono dawac bezwzglednie poczuie bezpieczenstwa i 100% pewnosci. wlasnie dlatego, ze mam te dwa chromosomy x.

dlatego...do glowy by mi nie przyszlo wiazac sie z naduzywajacym alkoholem gowniarzem.

jesli jednak chcesz sie sprawdzic w roli matki trudnego dziecka, coz...stoi przed toba wyzwanie

ja bym podziekowala.
coccinelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 18:23   #5
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Cytat:
Napisane przez Daenerys Pokaż wiadomość
Witam,

Dlugo sie zastanawialam czy zalozyc watek, lecz w sumie nawet nie mam z kim porozmawiac na ten temat, a ciezko mi jest na duszy.

Zaczne od poczatku.
Od 3 miesiecy jestem w Anglii. Pracuje w coffe shopie. Jak wyjezdzalam mialam chlopaka w Polsce, jednak zerwalismy po miesiacu mojej bytnosci tutaj. W miedzyczasie bardzo zaczal sie mi podobac jeden ze wspolpracownikow, Anglik, ma on 19 lat, ja 24. Po prostu poznawalismy sie coraz bardziej i bardziej i tak jakos to szlo. Widzialam, ze ja tez mu sie podobam. jednak on mial dziewczyne, a ja sie w cudze zwiazki nie wtracam. Miesiac temu zmienil prace, a ja stwierdzilam ze bardzo mi brakuje jego codziennego widoku. Okazalo sie ze zerwal z dziewczyna, zaczelismy sie spotykac. Bylo cudownie. Roznica wieku nie ma dla mnie znaczenia. Niedawno powiedzial ze mnie kocha.
Jednak powiedzial tez cos innego, tak jak w tytule...

Bylo to pare dni temu.
Tzn stwierdzil juz tak wczesniej na jednym z naszych pierwszych spotkan, ale bylam ze tak powiem otumaniona wtedy i po prostu zignorowalam jego slowa, myslac ze to jakies glupie zarty czy cos takiego.
Nawet dokladnie nie pamietam co wtedy mowil, ale no wlasnie stwierdzil ze jest alkoholikiem i ze pije alkohol codziennie. Tylko, ze wtedy brzmialo to absolutnie niedorzecznie, a teraz patrze na to inaczej.

Nasza ostatnia rozmowa, mowi do mnie. Jestem alkoholikiem. A ja, ze to dziwne i ze nie ma tak mowic, a on, ze w sobote wypil 4 drinki, pol butelki whisky i 6 piw. Wtedy mnie zamurowalo. Mowie, zartujesz przeciez, nie mow tak. I skonczylismy temat, bo ja nie wiedzialam co powiedziec. Potem rozmawialismy przez telefon, spytal mnie czemu jestem smutna to ja wspomnialam o tej rozmowie i mowie do niego, ze to przez to jego stwierdzenie ze jest alkoholikiem i czy to prawda. Spytal sie mnie wtedy, czy to problem. A ja mowie, ze to powazne i ze tak to problem. A on stwierdzil, ze zna wielu alkoholikow i ze oni sa ok, w sensie ze nic im nie jest. I znow mnie zamurowalo, jak mozna stwierdzic ze alkoholicy sa ok. Tak jakby probowal sie usprawiedliwic tym stwierdzeniem.

No to ja mu powiedzialam, ze znam jednego alkoholika i ze on nie jest ok i nigdy nie byl. Zapytal sie kogo mam na mysli, ale nie powiedzialam mu o co chodzi, bo nie potrafilam, to dla mnie zbyt osobiste bylo.

Nie moglam spac wieczorem, zaczelam analizowac wszystko. Wiem o nim bardzo niewiele, o jego zyciu, ale zauwazylam ze do pubow chodzi bardzo czesto i nawet do obiadu pije piwo. Tyle, znamy sie 3 miesiace, ale ja nie naleze do nachalnych osob, ktore chca o danej osobie wiedziec wszystko od samego poczatku, zawsze taka bylam. Uwazam ze powino sie poznawac partnera stopniowo i poza tym nie lubie sie wypytywac o czyjes zycie. W zwiazku z czym wiem o nim niewiele.

Nie wiem ile tak naprawde pije tego alkoholu i co tak naprawde znaczyly jego slowa. Boje sie zapytac, boje sie go odstraszyc, boje sie ze jest za wczesnie na tak powazne rozmowy, boje sie ze nie bedzie chcial mi sie zwierzyc. Nie wiem co mam zrobic.

Nie chce chlopaka, ktory naduzywa alkoholu. To najwazniejsze. I jesli to co mowi jest prawda, (a narazie tego nie wiem) to nie nie wiem co mam zrobic, naprawde.
Tzn wiem, ze musze z nim odbyc rozmowe, ale nie wiem, jak to zrobic, zeby nie poczul sie osaczony, albo mam czekac i obserwowac. Co mi radzicie.
Czy zerwac, czy co... tylko, ze ja go kocham. Jednak jesli jest, tak jak mowi, to... no wlasnie.. to co... zerwac? Darowac sobie?

Chodzi o to ze nie chce sie wiazac na stale z kims kto naduzywa alkoholu, poniewaz moj ojciec mial z tym problem. Cale moje zycie moje widywalam go pijanego, ciagle awantury z matka, ciagle przychodzenie do domu po pijanemu itp itd. Wtedy obiecalam sobie jedno, ze nigdy nie zwiaze sie z kims kto robi takie rzeczy. Wystarczy mi co mialam w domu w dziecinstwie. Tu sie pojawia takie uczucie nienawisci do mojego ojca, nie wiem, czy rozumiecie, normalnie go kocham, ale gdy byl pijany nienawidzilam go. I takie samo uczucie jestem pewna pojawiloby sie gdyby robil to moj TZ.

Nie chce byc w zwiazku, kktory prowadzi do nikad, chce byc z kims w kim mam oparcie. Nie wiem co mam zrobic, naprawde - poczekac? rozmawiac? opowiedziec o ojcu? co byloby dla mnie bardzo trudne, bo niewiele osob o tym wie i nie wiem czy on by zrozumial.

Wiem, ze musze z nim porozmawiac tak czy inaczej, a jesli on powie - tak mam problem z alkoholem, naprawde to co ja wtedy mam odpowiedziec, postawic ultimatum, poprosic zeby przestal dla mnie, zerwac, czy co. Przeciez znamy sie tak krotko, on moze poczuc sie osaczony, moze sie obrazic, moze pomyslec ze sie wtracam w nieswoje sprawy...

A moze ja wszystko wyolbrzymiam, bo mialam z tym problem w rodzinnym domu. Tak czy inaczej nie wiem co mam zrobic...


No i wlasnie dlatego zalozylam watek, po to zeby sie wygadac, to raz i dwa, po to zeby poprosic was o rade i pocieszenie.


A mialo byc tak pieknie....
Ja też odradzam związek z nim na całe życie.
Zwłaszcza,że masz już wcześniejsze doświadczenia z ojcem i wiesz ,jak to jest.
Nawet sama zauważyłaś,że alkoholik nie może być "ok".
To samo dotyczy także tego chłopaka.
A przerażające jest zwłaszcza to,że jest on w takim młodym wieku i już wpadł w sidła takiego nałogu.

Jesteś jeszcze bardzo młoda i czas szybko zagoi ranę po rozstaniu.
Na pewno jeszcze spotkasz na swojej drodze tego,którego będziesz pewna w 100% -a nie będziesz z trwogą myślała o przyszłości.


Ale oczywiście-decyzja należy do Ciebie.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 18:27   #6
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 794
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Zgadzam się z coccinelle.
Po co sobie samej na własne życzenie problemów narobić?
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 18:41   #7
myszka2006
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 591
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Kazda z wyzej wypowiadajacych sie osob ma racje wedlug mnie...nie powinnas wiazac sie z kims w kim nie znajdziesz oparcia emocjonalnego...ale z drugiej strony nie mozesz przekreslac go na wstepie Waszej znajomosci bo tak na prawde go nie znasz i nie wiesz czy tego oparcia nie jest w stanie Ci dac...musisz sobie odpowiedziec na jedno zasadnicze pytanie, jesli Ciebie i jego w przyszlosci palaczy cos trwalego to czy bedziesz gotowa, majac w pamieci obrazy z dziecinstwa, byc z kims kto bedzie walczyl z ta choroba...bo alkoholizm to choroba i jezeli chlopak dla Ciebie bedzie gotow zerwac z tym nalogiem, to czy masz na tyle duzo sily by byc z nim wtedy, kiedy beda zarowno wzloty jak i upadki...przemysl to wszystko, ale przede wszystkim powiedz mu o swoich watpliwosciach, badz szczera bo tylko tak zasluzysz sobie na jego szczerosc....
__________________
23.07.09- Ten którego pokocham


Jego spojrzenie było brązowe, figlarne, czułe,
pełne pragnienia...i czegoś, czego pewnie
nigdy nie zrozumiem...-zapominam!!
myszka2006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 18:53   #8
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 527
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Podpisuję się pod wypowiedziami dziewczyn
Mieszkałam przez 20 lat pod jednym dachem z alkoholikiem i nie wyobrażam sobie żeby pchać się w takie życie dobrowolnie
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 19:35   #9
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 656
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
Podpisuję się pod wypowiedziami dziewczyn
Mieszkałam przez 20 lat pod jednym dachem z alkoholikiem i nie wyobrażam sobie żeby pchać się w takie życie dobrowolnie

Ja mieszkałam troszke mniej, ale wiem dokładnie jak to jest.I wiem, ze nie związałabym sie z człowiekiem, który ma taki problem.Wiem z czym sie to wiąże.

Wiem, że jakoś ostatnio obił Mi sie o oczy Twój wcześniejszy wątek Chyba też wspoimnałaś coś o tym chłopaku, ze jest młodszy czy coś ( nie pamietam dokładnie).

Powiem tak, mieszkam teraz w Irlandii i wiem, ze oni nie widzą nic złego z w tym, ze lubią sobie wypić.Dla nich jest to normalne.Można nawet powiedziec, ze człowieka, który nie lubi wypic po prostu nie uważają Jesli przyjdziesz do pracy na kacu to masz u nich luzik Dla nich jest to takie wytłumaczenie jak każde inne.

Mentalność tych ludzi na początku Mnie zdziwiła, teraz juz sie przyzwyczaiłam.Oczywiście pewnie nie wszyscy są tacy, ale większośc

Twój TZ przyznał sie, ze jest alkoholikiem.Do tego nie widzi w tym nic złego.Dla niego to normalne. Wydaje Mi sie, ze takiego faceta to juz raczej nic nie przekona.Sam musi kiedys do tego dojść,albo i nie A Ty jesli sie jeszcze nie zaażangowałaś za bardzo powinnaś sobie dac spokój.Albo porozmawiaj z nim, jesli Ci na Nim zalezy.Powiedz Mu o swoich obawach.Ale to chyba nie jest facet na całe życie.Ale nie znam Go dlatego też nie powinnam go osądzać
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 19:44   #10
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 009
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Po przeczytaniu całego postu,myśle że sama już odpowiedziałaś sobie na pytanie,co masz z robić.
Cytat:
Chodzi o to ze nie chce sie wiazac na stale z kims kto naduzywa alkoholu, poniewaz moj ojciec mial z tym problem. Cale moje zycie moje widywalam go pijanego, ciagle awantury z matka, ciagle przychodzenie do domu po pijanemu itp itd. Wtedy obiecalam sobie jedno, ze nigdy nie zwiaze sie z kims kto robi takie rzeczy. Wystarczy mi co mialam w domu w dziecinstwie.
Nie chce byc w zwiazku, kktory prowadzi do nikad, chce byc z kims w kim mam oparcie
Wniosek nasuwa się sam,czy faktycznie chciałabyś mieć faceta alkoholika,przecież znasz to za autopsji bo twój tato ma problem z alkoholem.Także wiesz jak to jest,żyć z takim człowiekem.
Ja bym na Twoim miejscu dała sobie spokój z nim,im krócej się znacie,tym lżej Ci będzie się rozstać.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 19:46   #11
paulliss
Raczkowanie
 
Avatar paulliss
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 179
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Zgadzam sie z dziewczynami wyzej...jednak dziwi mnie to ze powiedzial Ci to tak szybko wedlug mnie osoby, ktore naduzywaja alkoholu staraja sie to ukryc(przynajmniej na poczatku zwiazku..) W tym wszystkim moze kryc sie jego chec zainteresownia Ciebie swoja osoba w tym sensie zebys sie nim opiekowala..A moze chce tez pokazac jaki to on dorosly nie jest bo 19nastolaek i alkoholik Nie wiem moze i sie myle...
Porozmawiaj z nim i zapytaj jak to z nim jest...naprawde...
__________________
..:::: Obawiać się trzeba nie tych co
mają i nne zdanie, lecz tych, co maja inne
zdanie, ale są zbyt tchórzliwi by je
wypowiedzieć :::..
paulliss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 19:50   #12
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 492
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Jezeli on sam o sobie mowi, ze ma problemy z alkoholem to znaczy chyba, ze faktycznie tak jest Po co by mial klamac? Nie wierz w to, ze "dla Ciebie", "z milosci" itd. mu to minie, wyleczy sie .
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 19:54   #13
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 268
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Cytat:
Napisane przez Daenerys Pokaż wiadomość
w sobote wypil 4 drinki, pol butelki whisky i 6 piw.
Cytat:
A ja mowie, ze to powazne i ze tak to problem. A on stwierdzil, ze zna wielu alkoholikow i ze oni sa ok, w sensie ze nic im nie jest. I znow mnie zamurowalo, jak mozna stwierdzic ze alkoholicy sa ok. Tak jakby probowal sie usprawiedliwic tym stwierdzeniem.
Cytat:
Nie chce chlopaka, ktory naduzywa alkoholu. To najwazniejsze. I jesli to co mowi jest prawda, (a narazie tego nie wiem) to nie nie wiem co mam zrobic, naprawde.
Cytat:
Chodzi o to ze nie chce sie wiazac na stale z kims kto naduzywa alkoholu, poniewaz moj ojciec mial z tym problem. Cale moje zycie moje widywalam go pijanego, ciagle awantury z matka, ciagle przychodzenie do domu po pijanemu itp itd. Wtedy obiecalam sobie jedno, ze nigdy nie zwiaze sie z kims kto robi takie rzeczy.
Bo może sama nie wiesz, co napisałaś. Poczytaj sobie.


Cytat:
Tzn wiem, ze musze z nim odbyc rozmowe, ale nie wiem, jak to zrobic, zeby nie poczul sie osaczony, albo mam czekac i obserwowac. Co mi radzicie.
Czy zerwac, czy co... tylko, ze ja go kocham. Jednak jesli jest, tak jak mowi, to... no wlasnie.. to co... zerwac? Darowac sobie?
To tylko 3 miesiące. Lepiej zwiewać teraz, niż później.
I nie rozumiem strachu przed osaczeniem, skoro pan sam opowiada, że jest alkoholikiem. Nie wdawaj sie w długotrwałe bezsensowne obserwacje, bo stracisz tylko czas (a może i zdrowie) a on w końcu zacznie się z piciem kryć.

Alkoholika z alkoholizmu nie leczy się czasem ani rozmowami!

Nie wyolbrzymiasz, raczej pomniejszasz problem...
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 19:59   #14
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 656
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Cytat:
Napisane przez ahinsa Pokaż wiadomość
Alkoholika z alkoholizmu nie leczy się czasem ani rozmowami!
Dokładnie!!Poprzez rozmowy nic sie nie wskóra, raczej mozna samemu popaśc w nerwice
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 20:05   #15
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 492
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Cytat:
Napisane przez Daenerys Pokaż wiadomość
Wiem, ze musze z nim porozmawiac tak czy inaczej, a jesli on powie - tak mam problem z alkoholem, naprawde to co ja wtedy mam odpowiedziec, postawic ultimatum, poprosic zeby przestal dla mnie, zerwac, czy co. Przeciez znamy sie tak krotko, on moze poczuc sie osaczony, moze sie obrazic, moze pomyslec ze sie wtracam w nieswoje sprawy...
tak jeszcze wtrace...

nie ma czegos takiego jak "poprosic dla mnie zeby z tym skonczyl" on moze Cie zaczac oklamywac na kazdym kroku co najwyzej. Nie mozesz mu stawiac ultimatum "ja albo alkohol" . Nie ma szans.
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 20:07   #16
Malaja
Zadomowienie
 
Avatar Malaja
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 018
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Czy wy jesteście w związku?
Napisałaś,że znacie się 3 miesiące mniejwięcej...wcześniej nie zauważyłaś tego że pił?Podczas waszych spodkań?Pił dużo?Lub był wstawiony?

Dla mnie to trochę dziwne spotykać sie z kimś,nie podejżewać nic,wszytko jest super aż do momentu w którym on mówi,że jets alkoholikiem?Tak ni z tąd ni z owąd.

Alkoholikiem jest tylko w nocy?Po pracy czy jak?

Ja bym na Twoim miejscu tą prawe zbadała zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję.
Malaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 20:24   #17
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 492
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Cytat:
Napisane przez Malaja Pokaż wiadomość
Czy wy jesteście w związku?
Napisałaś,że znacie się 3 miesiące mniejwięcej...wcześniej nie zauważyłaś tego że pił?Podczas waszych spodkań?Pił dużo?Lub był wstawiony?

Dla mnie to trochę dziwne spotykać sie z kimś,nie podejżewać nic,wszytko jest super aż do momentu w którym on mówi,że jets alkoholikiem?Tak ni z tąd ni z owąd.

Alkoholikiem jest tylko w nocy?Po pracy czy jak?

Ja bym na Twoim miejscu tą prawe zbadała zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję.
Ale jak ma to zbadac? Czy Twoim zdaniem alkoholik to osoba, ktora lezy dzien w dzien zalana w sztok? Nie. To jak z anoreksja, mozesz na to chorowac a nie wazyc 35 kg. Tak, moze pic tylko po pracy, dzien w dzien po pracy latami i bez tego nie umie zyc.
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 20:45   #18
Malaja
Zadomowienie
 
Avatar Malaja
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 018
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

nie,nie twierdzę,że ma być zalany w sztok dzień w dzień...dla mnie to poprostu dziwne nie zauważyć pewnych spraw przez 3 miesiące
Malaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 21:18   #19
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 492
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Cytat:
Napisane przez Malaja Pokaż wiadomość
nie,nie twierdzę,że ma być zalany w sztok dzień w dzień...dla mnie to poprostu dziwne nie zauważyć pewnych spraw przez 3 miesiące
Mogl sie z tym kryc, moze az tyle czasu ze soba nie spedzaja, to ze widziala go pijanego nie musialo jej wskazac na to, ze ma powazne problemy (kazdy od czasu do czasu pije).
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 22:51   #20
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 124
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

musisz uwazac zeby nie dac sie w to wplatac, zeby nie czuc sie za niego odpowiedzialna, uzalezniona od tego itp, jakkolwiek nieracjonalnie to brzmi.
Twoj ojciec mial problem i istnieje wieksze niebezpieczenstwo uwiklania sie w zwiazek z alkoholikiem.

A tak poza tym to troche mnie dziwi fakt, ze on powiedzial jestem alkoholikiem. Ktory alkoholik mowi, ze nim jest, przeciez na to sklada sie caly system zaprzeczen itp. Chyba, ze potrzebuje pomocy i dlatego mowi. Zastanawiasz sie czy z nim porozmawiac, czy nie poczuje sie osaczony itp. ale wez pod uwage, ze on powiedzial Ci o czyms takim i nie dbal o to, ze Cie tym obciaza. Przeciez jakby nie patrzec uwiklal Cie w swoj problem. Znasz go 3 miesiace, piszesz, ze kochasz, ale mysle, ze po takim czasie mozna przetrwac rozstanie.
Powaznie sie nad tym zastanow. Pomysl tez, ze na swojej drodze mozesz spotkac kogos innego, bardziej odpowiedniego
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 23:43   #21
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Zwykle nie jestem tak "ostateczna" w radach,ale w tym konkretnym przypadku wg jedynym wyjsciem jest zakończyć ten związek.Uciekaj póki czas.Znacie się krótko,a jeszcze krócej jesteście ze sobą więc lepiej teraz niż później.Wiedz,że będzie bolało bardziej jeśli minie więcej czasu.
To jeszcze dzieciak i skoro w tak młodym wieku jest uzalezniony to wiesz co będzie za kilka lat???
Poza tym-jeśli postawisz mu ultimatum to prawdopodobnie sam zerwie,bo to dość krótki związek,no chyba,ze jesteście ze sobą intensywnie...
Wg mnie powinnas zerwać,ale uzasadnić mu dobrze czemu.Powiedzieć o ojcu.
Sama tak naprawde wiesz w głębi że to nie ma sensu.Wiem,że wiesz.Ja tez będąc w toksycznym związku wiedzialam.Ale trwałam w nim i wierz mi,że żałuje,ze nie zakończyłam tego wcześniej.
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-07, 01:04   #22
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 121
GG do hecate
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Troche krotko sie znacie zeby stawiac ultimatum - skoro on stawia sprawe ze zna alkoholikow i oni sa ok byc moze nie bedzie chcial z tym zerwac. Bo po co zrywac z czyms co nie jest problemem.
Jeden z angoli kiedys mi powiedzial naszym swietym prawem jest chlac do upadlego w weekend bo pracujemy caly tydzien. Skoro to swiete prawo to coz tym walczyc.

Nade mna mieszka taka parka co zyje tym swietym prawem - co tydzien powrot z pubu, awantura, fucki, latajce przedmioty, krzyki, trzaskanie drzwi... i tak do nastepnego.

Balabym sie wiazac z kims takim bo czesto tak jest ze nawet najlepsza kobieta przegrywa z alkoholem.

Moj stary tez alkoholik i jak widze cos takiego to mnie szlag trafia.
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-07, 01:25   #23
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 766
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

niestety zerwac.Jesli tego nie zrobisz to dopiero bedziesz cierpiec.On jest niedojrzaly,nie rozumie ze alkoholizm to problem.Stwierdza sobie ot tak ,chla i nic z tym nie robi.Nie chce Cie urazic ale po tym 1 poscie jawi mi sie jako prosty chłopak i mysle,ze nie dogadacie sie na dłuzszą mete.
Ale coz pewnie stanie sie jak to pisza w madrych ksiazkach,ze jednak zostaniesz z nim pomimo tego ze mialas wczesniej takie przykre doswiadczenia.
Uciekaj póki to jeszcze nie trwa długo,bo to juz nie jest szalone zauroczenie mlodszym facetem.Bedzie gorzej jak pokaże Ci tą swoja gorsza strone.
Moj młodziaczek mial problem ze paleniem trawki i mowie Ci jesli szukasz dojrzalego zwiazku,milosci ,wsparcia itd to tu tego nie znajdziesz.Nie ma nic gorszego niz użeranie sie z uzaleznionym gowniarzem,ktoremu nijak nie mozna przemowic do rozumu,ktory obiecuje udaje ze dotarlo ,a pozniej idzie do kolegow i znowu.Czujesz sie jak stara ciotka -dewotka
albo mamunia
Krótko sie znacie wiec te wszystkie uroki jeszcze przed Toba,a wnioskuje ze to pewnie rozyrwkowy typek.Tacy sa najgorsi
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-07, 02:15   #24
anuleńka
Rozeznanie
 
Avatar anuleńka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Łodź
Wiadomości: 698
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Cytat:
Napisane przez Malaja Pokaż wiadomość
nie,nie twierdzę,że ma być zalany w sztok dzień w dzień...dla mnie to poprostu dziwne nie zauważyć pewnych spraw przez 3 miesiące
też tak myśle.....
A jeszce nasuwa mi się taka mysl, czy oby on napewno czuje to samo do Ciebie co ty do niego?Może chce Cie do siebie tym zniechęcić...?
anuleńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-07, 03:30   #25
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 11 954
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Myslę, że opisany problem pełniej określa pytanie: "Czy on jest alkoholikiem?", niż pytanie" "Czy być z alkoholikiem?".
Jego stwierdzenie nosi wszelkie znamiona tekstu w rodzaju: "Lubię pić i imprezować i możemy być razem, ale ani myslę tego zmieniać", nie zaś: "Jestem tak okropnie chory, ratuj.".

Trudno jest, doprawdy, zdawać sobie sprawę z choroby alkoholowej w wieku 19 lat - to wymaga czasu i powiedzmy... przejść. Dopuszczam, teoretycznie przynajmniej, możliwośc, że on jest tak głęboko doświadczony i samoświadomy, że uświadamia sobie problem, głęboko analizuje swoje życie i uprzedza Cię lojalnie o tym, że życie z nim będzie trudne, ale... Jakoś nie bardzo mogę w to uwierzyć. Moim zdaniem on po prostu powiedział Ci w ten oględny sposób, że chlanie i imprezy są dla niego ważniejsze, niż związek i że nie zamierza tego zmieniać.
Inna sprawa, czy on rzeczywiście nie zmierza w stronę alkoholizmu.

Mam też wrażenie, że Ty już podjęłaś decyzję. Wiesz, co powinnaś zrobić, tylko Ci trudno z tym i napisałaś tego posta po to, by utwierdzić się w przekonaniu, że nie masz innego wyjścia.
No cóż: jeśli liczysz na poważny, przyszłościowy związek - nie masz. Sorry.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-07, 08:54   #26
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 492
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Myslę, że opisany problem pełniej określa pytanie: "Czy on jest alkoholikiem?", niż pytanie" "Czy być z alkoholikiem?".
Jego stwierdzenie nosi wszelkie znamiona tekstu w rodzaju: "Lubię pić i imprezować i możemy być razem, ale ani myslę tego zmieniać", nie zaś: "Jestem tak okropnie chory, ratuj.".

Trudno jest, doprawdy, zdawać sobie sprawę z choroby alkoholowej w wieku 19 lat - to wymaga czasu i powiedzmy... przejść. Dopuszczam, teoretycznie przynajmniej, możliwośc, że on jest tak głęboko doświadczony i samoświadomy, że uświadamia sobie problem, głęboko analizuje swoje życie i uprzedza Cię lojalnie o tym, że życie z nim będzie trudne, ale... Jakoś nie bardzo mogę w to uwierzyć. Moim zdaniem on po prostu powiedział Ci w ten oględny sposób, że chlanie i imprezy są dla niego ważniejsze, niż związek i że nie zamierza tego zmieniać.
Inna sprawa, czy on rzeczywiście nie zmierza w stronę alkoholizmu.
Mysle, ze chyba ma swiadomosc tego, ze "lubi popic" i nie ma ochoty tego zmieniac i to chcial wyrazic. Zapewne nie odczytuje tego jako chorobe i powazny problem tylko, ze taki rozrywkowy/imprezowy jest. Wielu alkoholikow z duzym "stazem" tak o sobie mysli - oni tylko popic przeciez lubia. A moze rzeczywiscie mial na mysli, to ze nie chce sie angazowac w nic bo chlanie i imprezy sa najwazniejsze. Tak czy tak zle wrozy
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-07, 09:12   #27
gofimi
Raczkowanie
 
Avatar gofimi
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 232
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Alkoholizm to choroba jak każda inna i trzeba ją leczyć. Leczenie jest długotrwałe żeby nie mówić, że na całe życie. Alkoholik po zaprzestaniu picia jest "alkoholikiem trzeźwym". Tak więc moja rada dla Daenerys to po prostu dać sobie spokój, tym bardziej, że wie co po tej chorobie się spodziewać. Nawet jeżeli zdecydował by się zerwać z nałogiem to do końca życia, jeżeli z nim zostanie będzie miała świadomość, że to może powrócić. Tacy ludzie są bardzo wyrafinowani i przebiegli. I nawet po długotrwałej abstynencji potrafią wrócić do nałogu. A życie z alkoholikiem jest niezwykle trudne. Chyba, że Daenerys podjęłaś się jakiejś misji i jesteś samarytaninką. Zresztą nie wiesz jak będzie zachowywał się za 5, 10 lat. Dobrze że zdaje sobie z tego sprawę. I to jest pierwszy krok do rozpoczęcia leczenia. Drugim jest pójście na terapię, tylko w przypadku alkoholików nikt nie jest w stanie przewidzieć kiedy ten drugi krok nastąpi.
gofimi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-07, 09:24   #28
Fioletto
Rozeznanie
 
Avatar Fioletto
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 800
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Sabbath, wyjęłaś mi to z ust (klawiatury).

wybaczcie, ale nie jestem w stanie wyobrazić sobie osoby uzależnionej, która w ten sposób "wyznaje" swój problem:
Cytat:
Napisane przez Daenerys Pokaż wiadomość
Nasza ostatnia rozmowa, mowi do mnie. Jestem alkoholikiem. A ja, ze to dziwne i ze nie ma tak mowic, a on, ze w sobote wypil 4 drinki, pol butelki whisky i 6 piw. (...)Spytal sie mnie wtedy, czy to problem. A ja mowie, ze to powazne i ze tak to problem. A on stwierdzil, ze zna wielu alkoholikow i ze oni sa ok, w sensie ze nic im nie jest. I znow mnie zamurowalo, jak mozna stwierdzic ze alkoholicy sa ok.
żadnego "mea culpa" czy też "wybacz mi moje słabości i nie opuszczaj mnie" tutaj również nie widzę.
odnoszę natomiast wrażenie, że jego zachowanie podpada pod gów...., pardon, dziecinną próbę "popisania się" (???)- nie wiem wprawdzie komu mogłoby to imponować, jednak jak inaczej mam interpretować wyżej cytowaną skrupulatnie podsumowaną listę skonsumowanych trunków?

Daenerys, moim zdaniem ten chłopak nie dojrzał do związku, po prostu.
i szkoda Twojego czasu na niego, jak również trudnych przeżyć, na jakie narazisz się, próbując go teraz zmieniać, czy też co gorsza "uratować".
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię.



.... Das also war des Pudels Kern!








Fioletto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-07, 09:56   #29
Katazyna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 142
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

Ktoś mi kiedys powiedział Alkoholik do końca zycia bedzie alkoholikiem
palacz palaczem
narkoman narkomanem
Moj tato miał przyjaciela który pił dość często czasem jego zona dzwoniła dość czesto do taty z płaczem że siedzi w łazience z dziećmi a jej mąż biega z nożem po pokojach i szuka wódy.Tata wtedy ubierał sie i jechał pakował go czasem mu przyłożył i zawoził do ośrodka siedział tam niby sie wyleczył nie pił rok wystarczyło jedno piwko na które ktoś go skusił i znów sie zaczeło .
Wszystko jest dla ludzi alkohol też ale czasem to on nami włada moj wuj tez pije tzw tanie wina ma teraz padaczke alkoholowa raz dostał jej gdy jechał w traktorze (mieszka na wsi)i wypadł mało co go traktor nie przejechał to jest naprawde straszne moje zdanie jest takie że cierpienie jak kochana osoba biega po domu z nożem lub bierze ostatnie pieniądze które są na chleb i przepija ..nie warto być z nia lepiej teraz zakończyc to co jest miedzy wami niż pózniej
Katazyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-07, 11:48   #30
Malaja
Zadomowienie
 
Avatar Malaja
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 018
Dot.: Stwierdzil ze jest alkoholikiem...

nie wiem czemu,ale myslę,że ten chłopak nie wie co to znaczy być alkoholikiem,może poprostu pije sobie od czasu do czasu,tak jak dziewczyny pisały w Anglii to jest na porządku dziennym i myśli,że już jest alkoholikiem,dziwi mnie to,nie wiem czy alkoholicy sobie zdają sprawe ze nimi są,ale fakt tego iż on ot tak powiedział iż nim jest ,fakt ,że tego wcześniej nie zauważyłaś jest jest troche zastanawiający.
Malaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.