Niania na noc,żeby się wysypiać - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-14, 11:37   #31
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 199
GG do Katerina_00
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

szczerze? chętnie.Na noc lub dwie w tygodniu.
To ze jestem matka nie znaczy ze mam chodzić po ścianach ze zmęczenia bo tez jestem człowiekiem ktory potrzebuje zaspokoic jedna z potrzeb jaką jest sen.
No ale ja karmiłam (.)(.) wiec taka opcja odpadała.
Przy butelce czemu nie,skoro masz taka potrzebę.
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 12:03   #32
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
A ja tak sobie pomyślałam teraz, jakie to jest dziwne... zanim zostałam mamą spałam jak zabita, moja mama mi zawsze mówiła, że ja nigdy do dziecka nie wstanę w nocy bo mnie nie szło dobudzić do szkoły, do pracy itd. A jak urodziła się moja córka to nawet słyszałam śpiąc jak ona oddycha, co dopiero płacz. Nigdy się nie zdarzyło, żebym do niej nie wstała, mimo, że jakbym miała okazję, to spałabym, i spałabym, i spałabym... bo w sumie to już trochę ponad 2 lata nie spałam normalnie
Moja mama do dziś wspomina, że sama się bała, jak to będzie do mnie w nocy wstawać, skoro zawsze miałą mocny sen. A tu natura wie, co robi.
Ja też się budzę na każdy szmer z łóżeczka (a mąż może hałasować do woli i mnie to nie rusza)
Ja zawsze sobie ceniłam sen, a od początku ciąży miałąm problemy z zaśnięciem, nocnymi pobudkami (chyba to było przygotowanie dla organizmu). I w sumie od ponad 2 lat nie przespałam chyba normalnie ani jednej nocy. Po urodzeniu małego spałam po 3 godziny na dobę i dałąm radę.
Nie wyobrażam sobie, że miałabym go komuś oddać na noc, żeby się wyspać. Dzieci budzą się w nocy nie tylko z głodu, ale też z tęsknoty za mamą, żeby się poprzytulać...
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 14:44   #33
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Moja mama do dziś wspomina, że sama się bała, jak to będzie do mnie w nocy wstawać, skoro zawsze miałą mocny sen. A tu natura wie, co robi.
Ja też się budzę na każdy szmer z łóżeczka (a mąż może hałasować do woli i mnie to nie rusza)
Ja zawsze sobie ceniłam sen, a od początku ciąży miałąm problemy z zaśnięciem, nocnymi pobudkami (chyba to było przygotowanie dla organizmu). I w sumie od ponad 2 lat nie przespałam chyba normalnie ani jednej nocy. Po urodzeniu małego spałam po 3 godziny na dobę i dałąm radę.
Nie wyobrażam sobie, że miałabym go komuś oddać na noc, żeby się wyspać. Dzieci budzą się w nocy nie tylko z głodu, ale też z tęsknoty za mamą, żeby się poprzytulać...
Ja mam identycznie i też cierpiałam na bezsenność w ciąży, a od urodzenia dziecka (widzę, że wiek podobny) tak samo mało sypiam. Też tego pojąć nie mogę, bo jak raz zostawiliśmy córkę u dziadków i pojechali na jeden dzień pod namioty, to nie przeszkadzały mi ani koncerty ani pijackie wrzaski do rana, w ogóle ich nie słyszałam...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 15:09   #34
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Tylko pytanie, czy tłumaczenie że takie wstawanie to "uroki macierzyństwa i koniec, nie ma być tylko miło", to czasami nie jest:

a)przyjmowanie na siebie wręcz jakiejś martyrologii, obrazu "matka-siłaczka, dam sobie ze wszystkim radę",
b)wynik niejakiej zazdrości o to, że ktoś tak robi i próba dorobienia mu przez to rogów (nie mówię o sobie, bo temat mi się nasunął sam a nie z własnego życia),
c)odczuwanie presji społecznej, że "muszę" być idealną matką i "nie mogę" oddawać dziecka, bo to godzi w wizerunek "idealnej matki" która radzi sobie ze wszystkim i mówi "trudno" ?

Jak myślicie - czy gdyby to faceci rodzili i siedzieli z dziećmi to też mieliby takie dylematy i opinie ?
A jeśli nie - to czy to oznacza, że byliby gorszymi rodzicami ?

Dalej - czy branie dziecka do siebie do łóżka nie powoduje tego, że za rok-półtora ląduje się w wizażowych tematach o tym, jak go się z tego łóżka pozbyć, żeby przynajmniej pobyć z mężem, bo dziecko przywykło a "serce się łamie" jak na próbę wsadzenia go do łóżeczka płacze bitą godzinę ?

A propo arystokracji to chciałabym dodać, że zwykle dzieci po urodzeniu oddawano na pierwsze 4 lata życia w ogóle na wieś i dopiero potem je zabierano na dwór z tego, co słyszałam. Co czasy to obyczaj

W tym miejscu chciałabym także życzyć na nowy rok wszystkim mamom wstającym jak najwięcej przespanych nocy

A jak ja sobie przypominam z mojego dzieciństwa, a propo tematu, to spałam wiele razy w tygodniu u babci mieszkającej dom obok i jeżeli to jakoś wspominam, to z rozczuleniem a nie poczuciem, że ktoś robił mi krzywdę
Siostra przez pierwsze 3 lata życia mieszkała w ogóle i była wychowywana w większości przez babcię, bo rodzice budowali dom i pracowali niemalże cały czas. Nigdy się nie skarżyła a i wyrosła na ludzi, chociaż nie mnie się wypowiadać za nią

Wobec Waszych postów zaś wnioskuję, że powinnyśmy się czuć niekomfortowo.. hm..

Edytowane przez Ilta
Czas edycji: 2013-01-14 o 15:11
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 15:18   #35
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

a ja napiszę poraz kolejny -zaangażowana babcia,którą dziecko dobrze zna to nie całodobowy żłobek

W sumie -mozna urodzić i po powrocie do domu oddac dziecko pod opiekę nianiom/mamkom itd. ,jasne,ze mozna. Pojawia się tylko pytanie...po co to dziecko w takim razie?

ja nie lubię się umartwiać,no nie ten typ,ale uważam,ze mojemu dziecku się jednak cos ode mnie nalezy ,chocby to,zeby zapewnic mu poczucie bezpieczeństwa,miłość i tą świadomośc,ze jest dla mnie najwazniejsze
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684

Edytowane przez stokrotka_to_ja
Czas edycji: 2013-01-14 o 15:20
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 16:40   #36
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez karolinaP103 Pokaż wiadomość
Dzieliłam się z tż-tem wstawaniem w nocy ale efekt był taki,że budziłam się za każdym razem jak dziecko płakało a jak tż nie umiał sobie dać rady to i tak leżałam i nie spałam tylko słuchałam co robi
Lepszy efekt daje " sprzedanie " dziecka na 1 noc komuś z rodziny ale wiem,że bardzo trudno kogoś takiego znależć Jak dziecko jest w domu to i tak się obudzisz jak płacze a jak je sprzedasz to pozostaje ci tylko zamartwianie się co teraz robi.?.. śpi.. ,płacze?... a czy osoba opiekująca się daje sobie rade? ...
Mnie do dziś budzą głosy moich dzieci nawet jak nie płaczą a np. gadają przez sen
Mam to samo- niestety.
W dzień też nie umiem odsypiać bo mi szkoda czasu - wolę się z Małą pobawić.

Kiedyś, kiedyś jak dobrze spała, znaczy do 3-4 bez żadnej pobudki to wydawało mi się, że skoro tak śpi jako niemowlę, to znaczy że koło roczku to juz normalnie bedzie całą noc spała. To się z lekka przeliczyłam.

Nie spię już 6 miesiąc. I już przestałam mieć nadzieję że mojemu dziecku zęby kiedyś wyjdą, a ja kiedyś się wyśpię

W kazdym razie mimo tego że nie sypiam, nie jestem w stanie wyobrazić sobie wynajęcia niani na noc.
Moja córka mnie potrzebuje- nie dałabym jej obcej babie w takiej sytuacji.

Ja nawet ukochanej babci za bardzo nie chcę angażować- Mała ma jakiś cholernie trudny okres i razem to musimy przetrwać.

Jak przetrwamy to do babci pójdzie, a ja sobie pośpię....taaaa...

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
Tylko pytanie, czy tłumaczenie że takie wstawanie to "uroki macierzyństwa i koniec, nie ma być tylko miło", to czasami nie jest:

a)przyjmowanie na siebie wręcz jakiejś martyrologii, obrazu "matka-siłaczka, dam sobie ze wszystkim radę",
b)wynik niejakiej zazdrości o to, że ktoś tak robi i próba dorobienia mu przez to rogów (nie mówię o sobie, bo temat mi się nasunął sam a nie z własnego życia),
c)odczuwanie presji społecznej, że "muszę" być idealną matką i "nie mogę" oddawać dziecka, bo to godzi w wizerunek "idealnej matki" która radzi sobie ze wszystkim i mówi "trudno" ?

Jak myślicie - czy gdyby to faceci rodzili i siedzieli z dziećmi to też mieliby takie dylematy i opinie ?
A jeśli nie - to czy to oznacza, że byliby gorszymi rodzicami ?

Dalej - czy branie dziecka do siebie do łóżka nie powoduje tego, że za rok-półtora ląduje się w wizażowych tematach o tym, jak go się z tego łóżka pozbyć, żeby przynajmniej pobyć z mężem, bo dziecko przywykło a "serce się łamie" jak na próbę wsadzenia go do łóżeczka płacze bitą godzinę ?

A propo arystokracji to chciałabym dodać, że zwykle dzieci po urodzeniu oddawano na pierwsze 4 lata życia w ogóle na wieś i dopiero potem je zabierano na dwór z tego, co słyszałam. Co czasy to obyczaj

W tym miejscu chciałabym także życzyć na nowy rok wszystkim mamom wstającym jak najwięcej przespanych nocy

A jak ja sobie przypominam z mojego dzieciństwa, a propo tematu, to spałam wiele razy w tygodniu u babci mieszkającej dom obok i jeżeli to jakoś wspominam, to z rozczuleniem a nie poczuciem, że ktoś robił mi krzywdę
Siostra przez pierwsze 3 lata życia mieszkała w ogóle i była wychowywana w większości przez babcię, bo rodzice budowali dom i pracowali niemalże cały czas. Nigdy się nie skarżyła a i wyrosła na ludzi, chociaż nie mnie się wypowiadać za nią

Wobec Waszych postów zaś wnioskuję, że powinnyśmy się czuć niekomfortowo.. hm..
Skoro pamiętasz to miałaś latek kilka zapewne, a to, to już zupełnie inna historia niż wywiezienie z domu dziecka kilkumiesięcznego.
No i kolejna rzecz- babcia to babcia- zdecydowanie co innego niz niania

Jak byłam kilkulatką to wyjazdy na noc do cioci, babci były atrakcją tygodnia. Zdecydowanie. I większość dzieci tak chyba ma.
Moja 5 letnia bratanica dałaby sie pociąć za weekend u babci.

Natomiast moja 10 miesięczna córka zdecydowanie najlepiej czuje się w swoim pokoju w moich ramionach.

A co do matki siłaczki itd.

Ja jestem raczej z tych "Nie jestem od wszystkiego- masz tu dziecko i ogarniaj" Małą u babci na noc zostawiłam pierwszy raz jak miała 3 miesiące..zdarzało mi się do dość często- póki nie zaczęła mieć problemów ze snem.
Wtedy okazało sie że ja najlepiej sobie z nią radzę, jakoś ją uspokajam, wiem co robić by sajgonu nie było.

Skoro tak..cóż muszę przetrwać- kocham ją i robię to dla niej. Jest malutka nie umie powiedzieć czy ją boli, co ją boli , co sie dzieje- nie zostawię jej za nic w świecie- nie dlatego że chce być idealną matką cierpiętnicą tylko dlatego że ją kocham.

Jak mój mąż ma złe sny, choruje , boli go zab też przy nim jestem- nie wysyłam do babci, ani nie wzywam Pani do pocieszenia
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 16:51   #37
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
Tylko pytanie, czy tłumaczenie że takie wstawanie to "uroki macierzyństwa i koniec, nie ma być tylko miło", to czasami nie jest:

a)przyjmowanie na siebie wręcz jakiejś martyrologii, obrazu "matka-siłaczka, dam sobie ze wszystkim radę",
To nie jest kwestia pokazywania komukolwiek czegokolwiek (w tym także sobie). To zwyczajna miłość do własnego dziecka.
Człowiek chciałby żeby, gdy się obudzi w nocy ze strachu czy z innej przyczyny, ktoś bliski go przytulił, wziął za rękę czy powiedział tylko, śpij, śpij... Dziecko taki sam człowiek jak inny, też chce mieć kogoś bliskiego jak mu źle.

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
b)wynik niejakiej zazdrości o to, że ktoś tak robi i próba dorobienia mu przez to rogów (nie mówię o sobie, bo temat mi się nasunął sam a nie z własnego życia),
Tego nie rozumiem, o co chodzi z zazdrością?

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
c)odczuwanie presji społecznej, że "muszę" być idealną matką i "nie mogę" oddawać dziecka, bo to godzi w wizerunek "idealnej matki" która radzi sobie ze wszystkim i mówi "trudno" ?
Jakiej "idealnej" matki, matka, która sie zajmuje swoim dzieckiem jest normalną, kochającą matka a nie "idealną".

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
Jak myślicie - czy gdyby to faceci rodzili i siedzieli z dziećmi to też mieliby takie dylematy i opinie ?
A jeśli nie - to czy to oznacza, że byliby gorszymi rodzicami ?
To znaczy jakie mieliby dylematy i opinie?
Bo wiesz, wielu ojców wstaje w nocy do dzieci i nie mają z tego powodu dylematów.
Uważasz zdaje się, że faceci nie wstawaliby w nocy? No to nie wiem jakie znasz "egzemplarze" ale ja znam takich co wstają w nocy i nie jeczą.

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
Dalej - czy branie dziecka do siebie do łóżka nie powoduje tego, że za rok-półtora ląduje się w wizażowych tematach o tym, jak go się z tego łóżka pozbyć, żeby przynajmniej pobyć z mężem, bo dziecko przywykło a "serce się łamie" jak na próbę wsadzenia go do łóżeczka płacze bitą godzinę ?
Nie, nie powoduje, wiele wątkó na ten temat było, radze poczytać.


Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
A propo arystokracji to chciałabym dodać, że zwykle dzieci po urodzeniu oddawano na pierwsze 4 lata życia w ogóle na wieś i dopiero potem je zabierano na dwór z tego, co słyszałam. Co czasy to obyczaj
To źle słyszałaś. Owszem wychowywały je mamki a potem bony ale nigdzie ich nie oddawano.

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
A jak ja sobie przypominam z mojego dzieciństwa, a propo tematu, to spałam wiele razy w tygodniu u babci mieszkającej dom obok i jeżeli to jakoś wspominam, to z rozczuleniem a nie poczuciem, że ktoś robił mi krzywdę
Siostra przez pierwsze 3 lata życia mieszkała w ogóle i była wychowywana w większości przez babcię, bo rodzice budowali dom i pracowali niemalże cały czas. Nigdy się nie skarżyła a i wyrosła na ludzi, chociaż nie mnie się wypowiadać za nią


Wobec Waszych postów zaś wnioskuję, że powinnyśmy się czuć niekomfortowo.. hm..
Mój mąż był wychowywany przez nianie, wysyłany do babci na 3 miesiące na pól roku.
Obecnie nie ma specjalnie żalu do rodziców ale też nie ma z nimi najlepszego kontaktu, właściwie sa jak prawie obcy sobie ludzie.
Nie chodzi tylko o to, żeby dziecko czuło sie komfortowo, ale żeby nawiązać z własnym dzieckiem taki kontakt, żeby jako starsze dziecko, nastolatek czy człowiek już dorosły chciał z nami rozmawiać i traktował nas jak osoby bliskie a nie znajomych, którzy przypadkowo go urodzili.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2013-01-14 o 16:53
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-14, 17:36   #38
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
Tylko pytanie, czy tłumaczenie że takie wstawanie to "uroki macierzyństwa i koniec, nie ma być tylko miło", to czasami nie jest:

a)przyjmowanie na siebie wręcz jakiejś martyrologii, obrazu "matka-siłaczka, dam sobie ze wszystkim radę",
b)wynik niejakiej zazdrości o to, że ktoś tak robi i próba dorobienia mu przez to rogów (nie mówię o sobie, bo temat mi się nasunął sam a nie z własnego życia),
c)odczuwanie presji społecznej, że "muszę" być idealną matką i "nie mogę" oddawać dziecka, bo to godzi w wizerunek "idealnej matki" która radzi sobie ze wszystkim i mówi "trudno" ?
Na pewno zależy od osoby, ja mogę mówić za siebie, w moim przypadku to nie wynika z tego, że lubię się pognębić bo nie lubię, po prostu jak pisałam stronę wcześniej nie wyobrażam sobie obcej osoby w moim domu nocą, zajmującą się moim dzieckiem, które płacze ponieważ potrzebuje w danej chwili mnie. I tak nie byłabym w stanie zasnąć. I nie byłabym w stanie zrobić tego mojemu dziecku. Ona nie popłakuje mi na złość ale np. dlatego, że śniło jej się coś złego.

Cytat:
Jak myślicie - czy gdyby to faceci rodzili i siedzieli z dziećmi to też mieliby takie dylematy i opinie ?
A jeśli nie - to czy to oznacza, że byliby gorszymi rodzicami ?
Nie sądzę, żeby mieli inaczej, przecież odpowiedzialny facet tak samo kocha swoje dziecko i dba o nie jak i matka.

Cytat:
Dalej - czy branie dziecka do siebie do łóżka nie powoduje tego, że za rok-półtora ląduje się w wizażowych tematach o tym, jak go się z tego łóżka pozbyć, żeby przynajmniej pobyć z mężem, bo dziecko przywykło a "serce się łamie" jak na próbę wsadzenia go do łóżeczka płacze bitą godzinę ?
No tu już różnie bywa.
Ja nie mogłam się jak to napisałaś "pozbyć dziecka z łóżka" to pozbyłam się łóżka

Cytat:
A propo arystokracji to chciałabym dodać, że zwykle dzieci po urodzeniu oddawano na pierwsze 4 lata życia w ogóle na wieś i dopiero potem je zabierano na dwór z tego, co słyszałam. Co czasy to obyczaj
Ale nie sądzę by z tego powodu dzieci jakoś szczególnie darzyły miłością swych rodziców i miały z nimi silne więzi emocjonalne. Chyba dlatego właśnie przyjęliśmy jednak model pospólstwa i sami wychowujemy swoje dzieci

Cytat:
A jak ja sobie przypominam z mojego dzieciństwa, a propo tematu, to spałam wiele razy w tygodniu u babci mieszkającej dom obok i jeżeli to jakoś wspominam, to z rozczuleniem a nie poczuciem, że ktoś robił mi krzywdę
Siostra przez pierwsze 3 lata życia mieszkała w ogóle i była wychowywana w większości przez babcię, bo rodzice budowali dom i pracowali niemalże cały czas. Nigdy się nie skarżyła a i wyrosła na ludzi, chociaż nie mnie się wypowiadać za nią

Wobec Waszych postów zaś wnioskuję, że powinnyśmy się czuć niekomfortowo.. hm..
Wiesz co ja spałam z rodzicami do 6 roku życia w ich łóżku i jak mnie wywalili to czułam się strasznie skrzywdzona. Nie lubiłam, nie lubię i raczej nie będę nigdy lubić spać sama - od dziecka, przez okres nastoletni, dorosłość itd. Jak nie ma mojego męża to śpię z córką. Także to zależy od osoby, ja wiem, że po prostu mi źle spać samej i potrafię zrozumieć, że mojemu dziecku danej nocy też się źle śpi samotnie

A to, że jestem chronicznie niewyspana nie jest dla mnie aż takim problemem, może jakby było to szukałabym jakichś rozwiązań innych, nie wiem.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 18:30   #39
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Nie widzę nic złego w skorzystaniu z pomocy babci, jak już pisałam, na początku babcia kilka razy została u nas na noc.

Starsza córka zostawała/zostaje nieraz na noc u niej i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Ona też nie rozpacza, cieszy się bardzo jak ma jechać, mają wspólne zabawy, babcia ma psa więc chodzi z nim na smyczy sypie jedzenie itp.

Bardzo mi zależy na dobrym kontakcie dzieci z babciami. Sama byłam z moją bardzo zżyta i darzyłam ją wielkim szacunkiem. Chciałabym to również przekazać dzieciom, że babcia to nie tylko w odwiedziny na dzień babci i na święta, która daje z tej okazji kieszonkowe

Często jeździliśmy do babci na całe wakacje! Nie mam z tego powodu żalu do rodziców, ani nie ucierpiały na tym nasze kontakty z rodzicami mam kontakty prawidłowe
__________________

Ślub
Pati
Lili

Edytowane przez Seona
Czas edycji: 2013-01-14 o 18:31 Powód: dopisek
Seona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 18:35   #40
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość
Nie widzę nic złego w skorzystaniu z pomocy babci, jak już pisałam, na początku babcia kilka razy została u nas na noc.

Starsza córka zostawała/zostaje nieraz na noc u niej i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Ona też nie rozpacza, cieszy się bardzo jak ma jechać, mają wspólne zabawy, babcia ma psa więc chodzi z nim na smyczy sypie jedzenie itp.

Bardzo mi zależy na dobrym kontakcie dzieci z babciami. Sama byłam z moją bardzo zżyta i darzyłam ją wielkim szacunkiem. Chciałabym to również przekazać dzieciom, że babcia to nie tylko w odwiedziny na dzień babci i na święta, która daje z tej okazji kieszonkowe

Często jeździliśmy do babci na całe wakacje! Nie mam z tego powodu żalu do rodziców, ani nie ucierpiały na tym nasze kontakty z rodzicami mam kontakty prawidłowe


Moje dzieci też sypiały u dziadków czasem, jedna, dwie noce, to chyba normalne.
Ale dzień w dzień niania na noc?
Albo wywożenie pólroczngo dziecka na 3 miechy do babci?

Nie mylmy tu różnych rzeczy i dzieci w różnym wieku.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 18:46   #41
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

ja myślę, że natura to dobrze wszystko zaplanowała.. i to że dziecko na początku budzi sie w nocy nie sprawia matce większych kłopotów.. bo po porodzie kobiety przeważnie dostaja mega powera i są wstanie ogarnąć dużo więcej rzeczy niż przed.. mniej spać,mniej jeść zajmować się dzieckiem i w między czasie jeszcze organizm sam się zbiera po po porodzie i ciąży do kupy..nie wiem może to hormony tak działają ze jest się po prostu na wyższym biegu i zmęczenie schodzi na drugi plan .. ale z drugiej strony nie oznacza to ze organizm matki jest w stanie nie spać w ogóle.. sen to jednak czas regeneracji i tak jak z posiłków nie da się z niego zrezygnować całkiem..

i nie ma tu nic z martyrologii.. tak to działa po prostu..
ja nie lubię dzieci nigdzie oddawać na noc..kilka razy to się może zdarzyło i wtedy dopiero kiepsko mi sie śpi..
nie śpimy w jednym łóżku ale lubie miec poczucie ze są blisko za ścianą..

Edytowane przez scorpionec
Czas edycji: 2013-01-14 o 18:47
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-14, 18:59   #42
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość


Moje dzieci też sypiały u dziadków czasem, jedna, dwie noce, to chyba normalne.
Ale dzień w dzień niania na noc?
Albo wywożenie pólroczngo dziecka na 3 miechy do babci?

Nie mylmy tu różnych rzeczy i dzieci w różnym wieku.
nie, no niania na noc co noc, bez sensu i wywożenie na tak długo.

Ale my np. pojechaliśmy na 3 dni z mężem (do Lichenia, Pan Bóg może nam wybaczy) bez dzieci. Córka młodsza miała 9 m-cy. Nie miałam wyrzutów sumienia, wiedziałam, że zostaje pod dobrą opieką, nic jej się nie stanie.

Luba, czasem też sytuacja zmusza rodzica. Np. moja mama miała operację nogi jak ja miałam coś ze 3 lata a siostra roczek. Była w szpitalu dość długo, ok. m-c. Moja siostra wtedy zamieszkała u babci na ten czas, bo ja chodziłam do przedszkola a brat do szkoły i z nami był tata, byliśmy w miarę samodzielni, a tata nie mógł sobie pozwolić na urlop, żeby z rocznym dzieckiem być w domu

Tak, że jak sytuacja zmusza, to jestem za tym, aby skorzystać z pomocy babci/niani.
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 19:34   #43
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość
Nie widzę nic złego w skorzystaniu z pomocy babci, jak już pisałam, na początku babcia kilka razy została u nas na noc.

Starsza córka zostawała/zostaje nieraz na noc u niej i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia.
Mój syn tez często jest na noc u babcia. Ja pracuję na zmiany mąż często w delegacji więc nie mamy wyjścia. Jednak to nie to samo co kilkomiesięczne dziecko oddane niańce .Taki maluszek płacze bo potrzebuje czułości i co obca baba ma mu to zapewnić o nie
Babcie zna, kocha i lubi z nią przebywać. do tego już nie jest takim maluszkiem i rozumie , że rodzice pracują i w tym czasie zajmuje się nim babcia.
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 19:41   #44
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Zupelnie nie rozumiem dlaczego niania w dzien jest ok a niania w nocy juz nie? W dzien dziecko nie placze? Nie potrzebuje czulosci?
Mam na mysli opieke nad dzieckiem u tegoz dziecka w domu, nie zawozenie do calonocnych zlobkow.
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 19:50   #45
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3864734 3]Zupelnie nie rozumiem dlaczego niania w dzien jest ok a niania w nocy juz nie? W dzien dziecko nie placze? Nie potrzebuje czulosci?
Mam na mysli opieke nad dzieckiem u tegoz dziecka w domu, nie zawozenie do calonocnych zlobkow.[/QUOTE]

dla mnie zasadnicza różnica
dla mnie niania w dzien to konieczność, bo musze isc do pracy, w nocy jestem w domu i nie wyobrażam sobie zeby ktos obcy zajmował sie wtedy moim dzieckiem bo chcę sie wyspać
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 19:56   #46
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

A jesli ktos cierpi na chroniczny brak snu i naprawde nie moze bez tego normalnie funkcjonowac, to jesli tylko stac finansowo, dlaczego nie?.
Raz w tygodniu na przyklad? Czy to uczyni z tej osoby matke drugiej kategori?
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 20:08   #47
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3864775 6]A jesli ktos cierpi na chroniczny brak snu i naprawde nie moze bez tego normalnie funkcjonowac, to jesli tylko stac finansowo, dlaczego nie?.
Raz w tygodniu na przyklad? Czy to uczyni z tej osoby matke drugiej kategori?[/QUOTE]

ja wypowiadam sie z mojego punktu widzenia i pisze czy dla mnei taka niania byłaby ok i pomocna, za innych sie nei wypowiadam
mi tam do szczescia takowa nei jest potrzebna, szkoda byłoby mi kasy i czasu który moge spędzić z własnym dzieckiem

a czy mama która z takiej pomocy korzysta jest gorsza i drugiej kategori? dla mnie nie, sprawa indywidualna jak widzi swoja opieke nad dzieckiem i nie mnie oceniać rodzica
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 20:11   #48
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Ja mogę być taką nianią. Pięć i pół roku doświadczenia w niespaniu. Przy moich wiecznie nieśpiących. Odsypiać nocki bym nie musiala, hehe.



A co do tematu "niania na noc"-nie zdecydowałabym się. Chodź czasem mam myśli, że zapłaciłabym każdą cenę za kilka godzin snu, jak większość mam zapewne

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2013-01-24 o 21:38
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 20:41   #49
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość
Nie widzę nic złego w skorzystaniu z pomocy babci, jak już pisałam, na początku babcia kilka razy została u nas na noc.

Starsza córka zostawała/zostaje nieraz na noc u niej i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Ona też nie rozpacza, cieszy się bardzo jak ma jechać, mają wspólne zabawy, babcia ma psa więc chodzi z nim na smyczy sypie jedzenie itp.

Bardzo mi zależy na dobrym kontakcie dzieci z babciami. Sama byłam z moją bardzo zżyta i darzyłam ją wielkim szacunkiem. Chciałabym to również przekazać dzieciom, że babcia to nie tylko w odwiedziny na dzień babci i na święta, która daje z tej okazji kieszonkowe

Często jeździliśmy do babci na całe wakacje! Nie mam z tego powodu żalu do rodziców, ani nie ucierpiały na tym nasze kontakty z rodzicami mam kontakty prawidłowe
A ja mam tak, że nie lubię córki zostawiać gdzieś na noc. Poza tym zostawiliśmy ją może w sumie z 2-3 razy w ciągu tych ponad dwóch lat i wiem, że płakała za każdym razem (wiem to od babci, która uczciwie powiedziała, że mała się budzi w nocy, woła mamo i płacze). Więc tym bardziej mnie to zniechęca do zostawiania jej z kimkolwiek, a w zasadzie babcia jest jej najbliższa po nas, rodzicach bo przez rok się nią opiekowała za dnia.

Także w zasadzie najbliższy czas kiedy zostawię córkę gdzieś na noc, to na czas porodu i pobytu w szpitalu, a potem i tak pewnie długie miesiące będziemy cały czas już we 4

Mój mąż tak jeździł do swojej babci i wspomina dobrze. Natomiast dla mnie to było nie do wyobrażenia, ja nie byłam zżyta ze swoimi babciami, opiekowały się mną sporadycznie, raczej w sytuacjach losowych np. pobyt mamy w szpitalu, nie wyobrażam sobie z jedną czy drugą moją babcią spędzić całego lata. A z kolei teraz jako mama nie dałabym mojej córki babciom na kilka miesięcy, chyba bym się zatęskniła na amen, dla mnie weekend to trochę zbyt długo.

Poza tym mam takie podejście, że moja córka to przecież nierozerwalna część mojej rodziny, tak jak nie oddaję męża znajomym do przechowania żeby mi nie przeszkadzał przez 2-3 dni bo odpoczywam tak samo nie oddam córki
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 21:26   #50
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
A ja mam tak, że nie lubię córki zostawiać gdzieś na noc. Poza tym zostawiliśmy ją może w sumie z 2-3 razy w ciągu tych ponad dwóch lat i wiem, że płakała za każdym razem (wiem to od babci, która uczciwie powiedziała, że mała się budzi w nocy, woła mamo i płacze). Więc tym bardziej mnie to zniechęca do zostawiania jej z kimkolwiek, a w zasadzie babcia jest jej najbliższa po nas, rodzicach bo przez rok się nią opiekowała za dnia.

Także w zasadzie najbliższy czas kiedy zostawię córkę gdzieś na noc, to na czas porodu i pobytu w szpitalu, a potem i tak pewnie długie miesiące będziemy cały czas już we 4

Mój mąż tak jeździł do swojej babci i wspomina dobrze. Natomiast dla mnie to było nie do wyobrażenia, ja nie byłam zżyta ze swoimi babciami, opiekowały się mną sporadycznie, raczej w sytuacjach losowych np. pobyt mamy w szpitalu, nie wyobrażam sobie z jedną czy drugą moją babcią spędzić całego lata. A z kolei teraz jako mama nie dałabym mojej córki babciom na kilka miesięcy, chyba bym się zatęskniła na amen, dla mnie weekend to trochę zbyt długo.

Poza tym mam takie podejście, że moja córka to przecież nierozerwalna część mojej rodziny, tak jak nie oddaję męża znajomym do przechowania żeby mi nie przeszkadzał przez 2-3 dni bo odpoczywam tak samo nie oddam córki
ale ja nie daję córki do przechowania nikomu i nie oddaję jej po to aby sobie odpocząć do przechowania to ja dałam teściowej wanienkę, ubranka i inne rzeczy, które u mnie w domu przeszkadzały

Ja właśnie z babciami miałam świetne kontakty, nigdy tam nie płakałam, były mi bardzo bliskie (z tym, że jedna zmarła jak byłam dzieckiem, ale również to przeżyłam, druga 2 lata temu) i uważam te relacje za wyjątkowe Chciałabym aby dzieci też takich zaznały.

Córka nigdy nie płakała jak miała zostać na noc, w nocy też nigdy.

Gorzej mam z przedszkolem. Serio obcy ludzie, obce panie, nie wiem czy będzie się tam dobrze bawić? odraczam zapisanie jak mogę najdłużej to jest dla mnie nie do przeskoczenia na chwilę obecną boję się, że jakieś dziecko powie jej coś niemiłego, nauczy się brzydkich wyrazów, głupkowatych piosenek itp.
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 21:33   #51
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość
ale ja nie daję córki do przechowania nikomu i nie oddaję jej po to aby sobie odpocząć do przechowania to ja dałam teściowej wanienkę, ubranka i inne rzeczy, które u mnie w domu przeszkadzały

Ja właśnie z babciami miałam świetne kontakty, nigdy tam nie płakałam, były mi bardzo bliskie (z tym, że jedna zmarła jak byłam dzieckiem, ale również to przeżyłam, druga 2 lata temu) i uważam te relacje za wyjątkowe Chciałabym aby dzieci też takich zaznały.

Córka nigdy nie płakała jak miała zostać na noc, w nocy też nigdy.
Pewnie to zależy właśnie od tego jakie się miało swoje relacje w dzieciństwie, ja to rzeczywiście u babci jednej czy drugiej byłam jak w takiej przechowalni

Cytat:
Gorzej mam z przedszkolem. Serio obcy ludzie, obce panie, nie wiem czy będzie się tam dobrze bawić? odraczam zapisanie jak mogę najdłużej to jest dla mnie nie do przeskoczenia na chwilę obecną boję się, że jakieś dziecko powie jej coś niemiłego, nauczy się brzydkich wyrazów, głupkowatych piosenek itp.
Mam takie same obawy co do przedszkola
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-14, 21:41   #52
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
A ja mam tak, że nie lubię córki zostawiać gdzieś na noc. Poza tym zostawiliśmy ją może w sumie z 2-3 razy w ciągu tych ponad dwóch lat
Moj starszy syn byl z tesciami zostawiony tylko raz, gdy ja i Tz pojechalismy na koncert DM
Mlodszy nigdy z nikim, ma juz rok i pol.
Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Także w zasadzie najbliższy czas kiedy zostawię córkę gdzieś na noc, to na czas porodu i pobytu w szpitalu, a potem i tak pewnie długie miesiące będziemy cały czas już we 4
To byl drugi raz gdy starszy zostal na noc z kims innym, ale do tej pory tego nie wie
Skurcze mialam caly dzien, ale jakos dociagnelam do wieczora, o 7 mlody poszedl spac, o 7.30 kolezanka przyjechala , my pojechalismy do szpitala o 9, urodzilam o 4 rano a o 6 TZ juz byl w domu gdy mlody jeszcze spal Potem tez nikt sie nim nie zajmowal, gdy ja bylam w szpitalu, tylko TZ
..........

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość
Gorzej mam z przedszkolem. Serio obcy ludzie, obce panie, nie wiem czy będzie się tam dobrze bawić? odraczam zapisanie jak mogę najdłużej to jest dla mnie nie do przeskoczenia na chwilę obecną boję się, że jakieś dziecko powie jej coś niemiłego, nauczy się brzydkich wyrazów, głupkowatych piosenek itp.
Bedzie wszystko w/w
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-15, 07:25   #53
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez ŁAJKA Pokaż wiadomość
Proponowałabym iść za ciosem i wynajmować nianię podczas choroby dziecka.Przecież taki bajtel z gorączką ,kaszlem i katarem dopiero potrafi dać w kość.


Czego to ludzie nie wymyślą
Otóż to.

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
No wiesz, jest taka potrzeba.
Potrzeba czy fanaberia?

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Cytat:
Napisane przez scorpionec Pokaż wiadomość
z resztą to nie jest nowy wynalazek taka mamka.. na bogatych dworach czy królewskich .. kobiety rzadko karmiły piersią osobiście (a modyfikowanego nie znano przecież ani butelek) i wtedy nie musiały się dziećmi wcale zajmować
Bo karmienie to wstyd był.

A mm znano. W innej formie niż dziś, ale znano. Było to mleko krowie. Podawane z nasączonej szmatki do ssania, a nawet skórki chleba.

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
A jak ja sobie przypominam z mojego dzieciństwa, a propo tematu, to spałam wiele razy w tygodniu u babci mieszkającej dom obok i jeżeli to jakoś wspominam, to z rozczuleniem a nie poczuciem, że ktoś robił mi krzywdę
Naprawdę nie widzisz różnicy, czy tylko udajesz?

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość

A propo arystokracji to chciałabym dodać, że zwykle dzieci po urodzeniu oddawano na pierwsze 4 lata życia w ogóle na wieś i dopiero potem je zabierano na dwór z tego, co słyszałam. Co czasy to obyczaj
Gdzie to przeczytałaś?

Polecam jakąś dobrą książkę historyczną o tych dobrych czasach i panujących wtedy zwyczajach. Gdy dziecko spało z mamką, boną czy inną nianią, a matka na drugim końcu domu (pałacu, zamku itd).
Gdy ojciec widywał syna raz na miesiąc, a matka wyjeżdżała do innych włości nie zabierając czasem dziecka, albo zabierając tak, że go nie widywała przez tydzień.

Dowiesz się z nich, że takie "wychowanie" (i brak kontaktu między dziećmi a rodzicami) dawało efekt tego typu, że ojciec zamykał syna za kratami (car Piotr) na dożywocie, a potem go mordował; albo rodzeństwo mordowało się wzajemnie licząc na tron, w najlepszym razie walcząc ze sobą do śmierci (synowie Krzywoustego).

Nie przywołujmy takich argumentów, bo to absurdy są.


---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość

W sumie -mozna urodzić i po powrocie do domu oddac dziecko pod opiekę nianiom/mamkom itd. ,jasne,ze mozna. Pojawia się tylko pytanie...po co to dziecko w takim razie?
Po co się rozdrabniać...

Potem trzeba szukać korepetytorów, zajęć dodatkowych ( bo się dzieckiem zajmować nie trzeba), obozów jakichś...

Od razu oddać do domu dziecka. I po problemie.
A ile można wtedy spać... Ho ho ho
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2013-01-15 o 07:29
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-01-15, 07:28   #54
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Kropko jestem fanka twojej ironii
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-15, 07:37   #55
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Są jeszcze żłobki całodobowe
Można by się nieźle uśmiać, gdyby to nie fakt był.

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
Kropko jestem fanka twojej ironii
Nie wiem czy dziękować czy płakać.

To taka przykrywka dla bólu serca.
Ludzie mają dzieci, bo trzeba. Bo nie wypada być bezdzietną, albo panną. Bo do kariery dobrze wygląda urocza córeczka w loczkach, z kokardkami. Najlepiej chodząca na angielski w wieku dwóch lat, a potem jeszcze basen, tenisa, niemiecki i jakiś jeszcze język bardziej osobliwy, np. japoński (szał teraz).
I przy tym wszystkim, żeby jej było jak najmniej w domu. A jak jest to cicho, bez buntu, krzyku, złości.
No i ma spać sama i całą noc od pierwszego dnia, bo matka też człowiek i snu potrzebuje.
I butlę jeść, bo matki cycki należą do męża.
I w drugim pokoju, bo intymność to przecież zabawa i z dziećmi oraz prokreacją nic wspólnego nie ma. Natura wymyśliła zadek do miziania, a biust do cyckania, ale przez dorosłego chłopa zwanego mężem.

Świat zwariował.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-15, 08:22   #56
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

ej Kropeczko, nie jest tak zle... fakt, duzo ludzi oczekuje ze dzieci maja byc ciche i bezwonne bo jak jest jakis problem to nie pasuje do lukrowanej wizji macierzynstwa, ale ja w swojej naiwnosci wierze ze to tylko patologiczny odsetek...
a propos cycka to moja mala ostatnio bawila sie lalka i mowi- :"musze ta moja coreczke nakarmic piersia z cycka"
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-15, 08:54   #57
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ludzie mają dzieci, bo trzeba. Bo nie wypada być bezdzietną, albo panną. Bo do kariery dobrze wygląda urocza córeczka w loczkach, z kokardkami. Najlepiej chodząca na angielski w wieku dwóch lat, a potem jeszcze basen, tenisa, niemiecki i jakiś jeszcze język bardziej osobliwy, np. japoński (szał teraz).
I przy tym wszystkim, żeby jej było jak najmniej w domu. A jak jest to cicho, bez buntu, krzyku, złości.
No i ma spać sama i całą noc od pierwszego dnia, bo matka też człowiek i snu potrzebuje.
I butlę jeść, bo matki cycki należą do męża.
I w drugim pokoju, bo intymność to przecież zabawa i z dziećmi oraz prokreacją nic wspólnego nie ma. Natura wymyśliła zadek do miziania, a biust do cyckania, ale przez dorosłego chłopa zwanego mężem.

Świat zwariował.
O zesz

Wystrzelic w kosmos autorke watku, Armagedon zainicjowala
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-15, 09:26   #58
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Nie wiem czy dziękować czy płakać.

To taka przykrywka dla bólu serca.
Ludzie mają dzieci, bo trzeba. Bo nie wypada być bezdzietną, albo panną. Bo do kariery dobrze wygląda urocza córeczka w loczkach, z kokardkami. Najlepiej chodząca na angielski w wieku dwóch lat, a potem jeszcze basen, tenisa, niemiecki i jakiś jeszcze język bardziej osobliwy, np. japoński (szał teraz).
I przy tym wszystkim, żeby jej było jak najmniej w domu. A jak jest to cicho, bez buntu, krzyku, złości.
No i ma spać sama i całą noc od pierwszego dnia, bo matka też człowiek i snu potrzebuje.
I butlę jeść, bo matki cycki należą do męża.
I w drugim pokoju, bo intymność to przecież zabawa i z dziećmi oraz prokreacją nic wspólnego nie ma. Natura wymyśliła zadek do miziania, a biust do cyckania, ale przez dorosłego chłopa zwanego mężem.

Świat zwariował.
Ja sobie wypraszam! Mój syn chodzi na japoński...
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-15, 09:49   #59
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3865444 8]O zesz

Wystrzelic w kosmos autorke watku, Armagedon zainicjowala [/QUOTE] A co kosmos winien?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja sobie wypraszam! Mój syn chodzi na japoński...

Nic nie powiem.

Ps. A kto go uczy?
Bo słyszałam o przypadku, gdy tatuś bardzo chciał, by jego córka znała japoński (bo tak jest modnie) i wynajął dwulatce nianię... skośnooką. Koreankę, bo taniej.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
ej Kropeczko, nie jest tak zle... fakt, duzo ludzi oczekuje ze dzieci maja byc ciche i bezwonne bo jak jest jakis problem to nie pasuje do lukrowanej wizji macierzynstwa, ale ja w swojej naiwnosci wierze ze to tylko patologiczny odsetek...
a propos cycka to moja mala ostatnio bawila sie lalka i mowi- :"musze ta moja coreczke nakarmic piersia z cycka"
Nie wiem czy to odsetek.
Biegam trochę po blogach, stronach i portalach okołomamowych i dobra 1/3 wymaga cudów.

Patologią trudno to nazwać, jak połowa psychologów nie rozumie rozwoju dziecka i wyrokuje, że dwulatek jest rozbestwiony, bo np. nudzi się w gabinecie przez godzinę...

Mamy idą w nowe, chcą mieć nadal czas na piłowanie pazurów, dziecko nie ma zmieniać nic w ich życiu. Coraz częściej to słyszę.
Mało tego - ma się wpasować w rodzinę.
Nie ma miejsca na inny charakter, wolę dziecka, prawo do złości. Przejrzyj forum. Dziesiątki wątków o samodzielnym zasypianiu i problemach jakie rodzi fakt, że tak nie jest.

Kosmos jakiś.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Hmm

Czemu nie wpadłam na to, żeby wynająć panienkę mężowi na noc. Też jestem człowiek i chcę spać.
A on wracając z pracy o 22giej niekoniecznie.



A może i taki wątek tu powstanie niedługo?
W końcu to takie ludzkie. Mamy prawo do odpoczynku.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-15, 10:39   #60
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Niania na noc,żeby się wysypiać

o z panienka dla meza to swietny pomysl, czemu ja na to nie wpadlam

Kropka ja nie wiem czy to ocekiwanie ze dziecko bedzie idealne to jest tak do konca wina rodzicow...
powiem ci tak. urodzilam corke i wszystko bylo idealnie...do czasu jak w moje rece trafila ksiazka moze nie bede autorki wymieniac mysle ze sie domyslisz... przeczytalam i narobilam sobie mega wyrzutow sumienia... ze nosze, biore do lozka, usypiam przy cycku i w ogole popelniam wszelkie mozliwe bledy wychowawcze, dziecko juz "rozpuszczone" a ma tylko miesiac czy dwa... a tymczasem w tej ksiazce idealny plan co i jak masz robic, odlozyc do lozeczka - co ile minut zagladac jak placze i bedzie samo usypialo.
chcialam byc idealna mamusia idealnego dziecka no to co, zaczelam wdrazac plan. pierwszy dzien przeplakalysmy i mala i ja. ona- bo nie chciala byc odkladana, sama zasypiac, ja- ze jestem beznadziejna matka (ach te hormony ciazowe...). z rykiem i niemal w depresji zadzwonilam do mamy a ta mi kazala ksiazke wywalic, powiedziala ze zadne z jej dzieci nie usypialo samo do 2-3 lat i ze mam dac spokoj...

ja zakladam ze wiele z tych dziweczyn co pytaja o rade wcale nie ma zlych intencji (podobnie jak ja nie mialam)- po porstu dajemy sie zwariowac, hormony odbieraja zdolnosc samodzielnego myslenia i slepo lykamy te papki ktorymi nas karmia pseudo- psychologowie...
tak samo kwestia karania. medialna super- dziunia wmawia rodzicom karnego jezyka no i co, w tv mowia, ksiazki o tym pisza- musi co ten karny jezyk to super sposob by miec supeer dziecko
tu jest wiele niedoswiadczonych matek ktore chca dobrze a nie maja dosc krytycznego nastawienia zeby stwierdzic same ze te bestsellerowe poradniki sa g... warte- bo przeciez milionom pomogly
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.