MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013cz. V

[LiwkaO]

Trzymam kciuki za wizyty!!!

Ja dziś idę do położnej na 14

Napisane przez Mokka_83

o kurcze... masakra

ja ostatnio przeglądałam watek mamuś styczniowo-lutowych i byłam zdziwiona, że chyba żaden maluch nie przekroczył 4 kg Mam nadzieję, że u nas będzie podobnie

ja jak do mojego Tż powiedziałam ostatnio, że chyba to był ostatni raz jak sama się goliłam a on mi na to, że to się nazywa lustrzyca Nie wiem skąd to wziął... doświadczeni koledzy od gry chyba nieźle go edukują

a już poniżej moni_ka.g się przyznała Jeszcze ktos wspominał, że jest malo stabilny bo niby wystarczy że dziecko się lekko wychyli i wózek może przeważyć

trzymamy



nie no... myślę, że chyba jednak by szybko zmienili... w końcu dla lekarza i połoznej gorzej, bo w krocze muszą zaglądać. a takie zabrudzone prześcieradło średnio by im chyba pasowało przy pracy

Niedawno wróciliśmy z ikei Pomimo kilku watpliwości zdecydowaąłm się jednak na łóżeczko hensvik, więc je nabylismy żeby już o tym nie myślec tylko skupić się na kolejnych rzeczach Nasze dzisiejsze nabytki:
łóżeczko
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70208370/
regał, do którego mozna zamontować przewijak (tak będziemy robic)
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50077247/
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40090254/
okrycie kapielowe
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30194836/
pudelka do przechowywania
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50215772/
kieszenie na łóżeczko
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20215764/

Tak więc jestem happy, bo coś się w końcu ruszyło

Lustrzyca - hahaha dobre!!!

A zakupy piękne! wszystko takie delikatne!!

[joanna200]

Napisane przez Dragusia88

http://www.polskaanglia.pl/tako/laret/19183_6.jpg 03

bardzo ładny..
kolorek super..

Napisane przez Mokka_83

Niedawno wróciliśmy z ikei Pomimo kilku watpliwości zdecydowaąłm się jednak na łóżeczko hensvik, więc je nabylismy żeby już o tym nie myślec tylko skupić się na kolejnych rzeczach Nasze dzisiejsze nabytki:
łóżeczko
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70208370/
regał, do którego mozna zamontować przewijak (tak będziemy robic)
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50077247/
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40090254/
okrycie kapielowe
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30194836/
pudelka do przechowywania
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50215772/
kieszenie na łóżeczko
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20215764/

Tak więc jestem happy, bo coś się w końcu ruszyło

wszystko śliczne..

Napisane przez Moderna

super zakupy
(a ceny bardzo nie fair ikea w Niemczech jest dokładnie o 25% droższa )

Napisane przez ObserwujeCie

haha polemizowałabym czy takie nie fair, biorąc pod uwagę, że średnie zarobki w pl to ok 3,5 tys złotych, a w niemczech 3,5 tysiąca euro

to samo mi do głowy przyszło jak przeczytałam posta Moderny..

Napisane przez czarny flamaster

Ale nie mogło obyć się bez informowania mnie, że "żona kolegi Mateusza" dostała dziecko dopiero godzinę po porodzie i tak jest w szpitalu. Na co ja, że absolutnie- położna sama mówiła, że jest kontakt "skóra do skóry", że nawet na stronie internetowej o szpitalach jest opis, że dają malucha od razu i kontakt z matką ma być nawet 2 godziny bez przerwy. No....ale faceci wiedzą lepiej.

mi przynieśli małą zaraz po zważeniu, zmierzeniu, odflegmieniu i tych wszystkich sprawach..
była ze mną całą godzinę na sali porodowej ( bo po porodzie trzeba tam jeszcze godzinę leżeć.. ) i tylko buźką ruszała bo cyca chciała..

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

za wszystkie dzisiejsze wizyty..

i właśnie miałam pytać, bo któraś z was chyba wczoraj dawała linka do sprzedawcy na allegro, co sprzedaje rzeczy z ikei..
mogłabym prosić o wstawienie jeszcze raz bo znaleźć nie umiem..

[trolla2405]

Napisane przez Mi6ka

Trzymam kciuki - u mnie echo trwalo jakies 15 min. Bedzie dobrze

u mnie 1,5h przy młodej

Napisane przez Mi6ka

Dlaczego, dlaczego ogladam wlasnie ten odcinek porodowki??? wlasnie jakas laska sie obrzygala i obsra*a jednoczesnie Wszystko super tam, bo od razu zmienili posciel jej i wrzucili do wanny - a co by bylo w polskim szpitalu ??? ile trzebaby spedzic w takim stanie, zanim ktos by to sprzatnal, o ile w ogole zmieniliby posciel???

Mialam naprawde ciezki dzien, duzo stresu jutro -ekstremalnie duzo, myslalam, ze sie przy tym zrelaksuje

nie przesadzaj, nie wdając się w szczegóły po porodzie młodej (SN-zeby nie wyszło że miałam cesarke) byłam cała w krwi od tyłka w dół, piżama i łóżko. trochę byłam kapitan Nemo wtedy i mamy ostatnio nawet pytałambo ja mało pamiętam od szycia, mówiła ze jak mnie przewieźli na pooperacyjną to już byłam czysciutka i przebrana. więc nie jest tak źle wydaje mi się.
poza tym dla mnie jest to zawsze argument aby brać kogoś na poród, jeśli mąż nie chce to najlepiej kogoś rezolutnego kto zrobi awanture w takiej sytuacji, a nie bo ja sama urodze i już. oczywiście o ile jest mozliwy poród z kimś
relaks przy "porodówce" 1-2 miesiące przed porodem??

Napisane przez Mokka_83

o kurcze... masakra

ja ostatnio przeglądałam watek mamuś styczniowo-lutowych i byłam zdziwiona, że chyba żaden maluch nie przekroczył 4 kg Mam nadzieję, że u nas będzie podobnie

i gratuluje zakupów

wogóle wam zazdroszcze tych zakupów, ja tylko troche ciuchów kupiłam, otulaczek i komode do pokoju. brakuje mi tylko reczników dla małego, przewijaka i z jakąś koszulą bym zaszalała. podobały mi się te co dawałyscie linki. bo mam tylko jedną nowa, jedna obowiazkową z zyrafą , i z bocianem.

laski z styczniowo-lutowych to chyba zbyt intesywnie sprzatały i bawiły sie na Sylwestrze, mało która doczekała do terminu, a po to juz chyba tylko z 3, cwaniary...

[myaja]

hej dziewczyny...
u nas śniegu w pas! po prostu piękna polska śnieżna i biała zima

... humor nadal kiepski... nie wiem sama czemu... wszystko mnie drażni ...
Mała kopie mało, nawet bym powiedziała że bardzo mało ... mam nadzieję, że się jej to zmieni...

w pracy pomimo ferii zimowych roboty tyle że masakra.. teraz właśnie przeliczam nowe angaże dla wszystkich nauczycieli i szlag mnie powoli trafia bo nauczyciele mają WSZYSTKIE składniki wypłat liczone inaczej niż 'normalny człowiek' ... tzn. lepiej... nic tylko trzeba się przekwalifikować ... za to kupiłam sobie nowy pc do biura i będę wymiatać... miała być sama stacja ale mówię że mój ekran też już z epoko kamienia łupanego i kupuję cały sprzęt z 23" ekranem

muszę tez zakupić nowy telefon... właściwie oboje musimy, bo te nasze graty samsung i5800 w których bateria trzyma (dosłownie) 5-6h dziennie do rozstroju nerwowego

Brat ma datę ślubu: 01.06.2013' - ślub biorą w stanach ... nas nie będzie bo nie ma jak raz przez kasę, dwa boimy się zostawiać domu bez opieki na min 3tygodnie... więc polecą tylko rodzice, mam nadzieję że oboje dostaną wizje!!! ... ... ... inaczej Młody będzie tam sam jak palec... do duszy to wszystko ... nie tak sobie wyobrażałam 'ten' dzień ...
oni nas tez strasznie namawiają żeby przylecieć... ale teraz z Małą nie pojedziemy w ciemno bo się boimy... chyba że mąż pierwszy... ale to i tak tylko i wyłącznie z możliwością uzyskania wizy... inaczej nie chcę...


i musimy WRESZCIE rozglądnąć się za wózkiem
dla mnie temat rzeka... chcę kupić jednen z standardowych: Mutsy 4ride, maxi cosi mura 4, quinny lub gracco evo - ale tak na prawdę ceny też są masakryczne!!!
mam już jakieś wytyczne więc może Wy mi coś doradzicie?!
- koła pompowane
- 3 częściowy: gondola, fotelik z wkładką dla niemowlaka, spacerówka (oczywiście całość mega wygodne )
- fotelik i spacerówka z możliwością montażu w obie strony (tj. twarzą do mnie i twarzą na świat )
- dosyć lekki
- rozkładana spacerówka i fotelik do pozycji leżącej
- łatwość w montażu i demontażu
- zajmujący mało miejsca w bagażniku
- z ocieplaczem przynajmniej na spacerówkę, bo w ziemie Mała będzie miała JUŻ 10msc więc spacery będa obowiązkowe
- do całości najlepiej gdyby kosztował nie więcej niż 500zł

a resztę 'klamotów' dla nas obu mam w planach zakupić w sobotę- hurtowo online - moja ulubiona forma zakupów

[czarny flamaster]

Mam mega głupie pytanie, ale muszę je zadać

Na ostatniej wizycie lekarz powiedział bym zapisała się do SR i zaczęła skakać na piłce. No to się zapisałam, a piłkę pożyczyłam od brata. Stoi biedna w dużym pokoju, a ja....gapię się na nią.
Czytałam, że używanie takiej piłki ułatwia dziecku odpowiednie zejście do kanału rodnego czy w ogóle ułożenie się w prawidłowej pozycji. Super. Tylko, że ja....boję się, że urodzę szybciej jak będę na tej piłce ćwiczyć, a nie chciałabym Z wiadomych powodów, heh

Czy któraś z Was korzysta z piłki?

[Mi6ka]

Napisane przez czarny flamaster

Mam mega głupie pytanie, ale muszę je zadać

Na ostatniej wizycie lekarz powiedział bym zapisała się do SR i zaczęła skakać na piłce. No to się zapisałam, a piłkę pożyczyłam od brata. Stoi biedna w dużym pokoju, a ja....gapię się na nią.
Czytałam, że używanie takiej piłki ułatwia dziecku odpowiednie zejście do kanału rodnego czy w ogóle ułożenie się w prawidłowej pozycji. Super. Tylko, że ja....boję się, że urodzę szybciej jak będę na tej piłce ćwiczyć, a nie chciałabym Z wiadomych powodów, heh

Czy któraś z Was korzysta z piłki?

Taaa, ja mam pilke, dostalam ja kiedys na jakis prezent gwiazdkowy.Wyciagnelam do cwiczen, ale generalnie tez sie na nia gapie raczej i tez mam takie same obawy. Tak wlasnie zastanawialam sie co ona wlasciwie daje - to co napisalas zachecajaco brzmi. Do tychczas kojarzylo mi sie tez z samym porodem wlasnie

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez trolla2405

u mnie 1,5h przy młodej


nie przesadzaj, nie wdając się w szczegóły po porodzie młodej (SN-zeby nie wyszło że miałam cesarke) byłam cała w krwi od tyłka w dół, piżama i łóżko. trochę byłam kapitan Nemo wtedy i mamy ostatnio nawet pytałambo ja mało pamiętam od szycia, mówiła ze jak mnie przewieźli na pooperacyjną to już byłam czysciutka i przebrana. więc nie jest tak źle wydaje mi się.
poza tym dla mnie jest to zawsze argument aby brać kogoś na poród, jeśli mąż nie chce to najlepiej kogoś rezolutnego kto zrobi awanture w takiej sytuacji, a nie bo ja sama urodze i już. oczywiście o ile jest mozliwy poród z kimś
relaks przy "porodówce" 1-2 miesiące przed porodem??

heh, no to zaelzy na jaki dyzur sie trafi i na kogo na tym dyzurze, jak zawsze moim zdaniem. No i kwestia tego wlasnei, zeby sciagnac polozna do sali, jak juz przyjdzie, to pewnie pomoze, ale z tego co slyszalam, jak jest goraco na dyzurze, to oczywiscie roznie to moze wygladac. Tez dlatego chce meza wziac - nie po to, zeby glaskal mnie po glowie, ale zeby sie wyklocal i zalatwial. Ale np teraz ze wzgeldu na grype w moim szpitalu zakaz odwiedzin i co za tym idzie porodow rodzinnych. Laski rodza same. Nigdy nie wiadomo czy ten rodzinny dojdzie do skutku.


A z tym relaksem - nie ogladam mzoe kazdego odcinka porodowki, ale wydaje mis ie, ze wtym bylo ekstremalnie duzo kup i wymiotow. Normalnie moim zdaniem te odcinki sa raczej lightowe - mniee tam relaksuja te warunki, mile polozne i w ogole - i to, ze zawsze dostaja znieczulenie, jak chca Jest to dla mnie optymistyczna wersja zdarzen

[pani22ka]

Napisane przez ObserwujeCie

i wszystko super, a poziom żelaza podniósł się, heh dobra ta dietka cukrzycowa

Napisane przez czarny flamaster

Czy któraś z Was korzysta z piłki?

moja leży nie nadmuchana dostałam od koleżanki z pompką i zaleceniem relaksacji
też się boję i na pewno tak sobie poleży do 40tc

[bzinka]

Napisane przez Chanel_Coco

No to najładniejszy kolor z tych wszystkich tu zaprezentowanych...

Mi się z laretów podoba ten kolor z imitacją lnu no i w kropeczki najbardziej

Napisane przez Ewkaaa8891

Ja tez sie nad nim zastanawiam, a testowała któraś na żywo tego Mutsy 4rider ???

Ja wczoraj testowalam i jest super, jezdzilam miedzy regalami po calym sklepie, a sprzedawca polecal je jako takie co w terenie tez dobrze sobie radza.
Niestety martwi mnie ten stelaz,ze po zlozeniu jest wiekszy niz Lareta,no i laret ma o wiele wiecej "bajerów" plus lepsza amortyzacje wg mnie.
Natomiast z wyglady bardziej podoba mi sie Mutsy jednak i jest deczko lżejszy (max 2kg) no i jestem w kropce.

[czarny flamaster]

Napisane przez Mi6ka

A z tym relaksem - nie ogladam mzoe kazdego odcinka porodowki, ale wydaje mis ie, ze wtym bylo ekstremalnie duzo kup i wymiotow. Normalnie moim zdaniem te odcinki sa raczej lightowe - mniee tam relaksuja te warunki, mile polozne i w ogole - i to, ze zawsze dostaja znieczulenie, jak chca Jest to dla mnie optymistyczna wersja zdarzen

Mnie to jakoś odpręża, bo mniej więcej wiem co mnie czeka, mogę zobaczyć jak to wygląda.
Chociaż mój mąż tak siedział wczoraj i słuchał jak ta jedna wczoraj "muuuuuuczała", że miał jej dosyć pod koniec. Wspólne oglądanie takiego programu pozwala nam też pogadać o porodzie w taki bardziej luźny, ale konkretny sposób. Uświadamiamy sobie razem, że pewne rzeczy nas nie ominą, albo sama go pytam jak by zareagował gdyby coś się wydarzyło. Tylko szkoda, że program ten leci rzadko i jeszcze tak późno.

[klementyna1]

Hej...
Ja po cięzkiej nocy.... Tylko mi się chyba takie głupie dolegliwości trafiają...o 2.00tak mnie w klatce piersiowej zaczeło piec, ze masakra od przełyyku do samego mostku...Nie wiedziałam czy to zawał serca;p czy płuca, cy mega zgaga...PIłam, chodziłam, oddychałam, już mieliśmy na pogotowie jechać, ale przeszło po 40 minutach... Podejrzewam, ze to była chyba taka mega super mocna zgaga, bo wieczorem pozarłam cebularza... Mam nadzieję, ze się to nie powtórzy...

Wczoraj na SR było o połogu i była tez połóżna rodzinna, do której mozna się zapisac na NFZ. Czy WY wiecie, ze taka połózna ma obowiązek odwiedzic nas 6 razy po porodzie?Ale, ze w przychodniach połózne są: rejestratorkami, pomocnicami lekarza, ksiegowymi i pobieraja krew, to nie mają czasu na takie wizyty, ale dostają pieniązki za to, że sa nasza połóżną za 6 wizyt....A ta PAni, która przyszła to zajmuje sie tylko odwiedzaniem położnic (nawet przed porodem już), pomoca przy pielęgnacji itp...I to w ramach funduszu NFZ- nic nie płacimy. JAk któras LUbelanka chce namiary piszcie na priv.
Poza tym z patentów położnej na szybsze dojscie do siebie po porodzie:
1. w butelce wody 0,5l (takiej ze smoczkiem) rozpuscic sobie tantum rosa i po korzystaniu z toalety, po podmyciu polewac krocze ty roztworem- przyspieszy gojenie
2. nagrzewać krocz- tzw. lampami "kwoczkami"
3. podmywac sie kilka razy dziennie i wietrzyć krocze;p, często zmieniac podkłady
4. cwiczyc mięśnie, lezec na boku, nie na plecach, zeby mięsnie się zaciskały.

Poza tym mówilismy, co można jeśc, a czego unikac podczs karmienia i jestem załamana....Bo teraz wciagam jak odkurzacz, a potem trzeba bedzie sie pilnować.

Poza tym moje piersi znów przypominają kamienie i sa bolesne...o siarze nie wspomne...Czy to nie może sie przydażyć wtedy, kiedy mam szkołe rodzenia i połóżną do oględzin;p ehhhh

A w DDTVN zaraz będzie o wielorazowych pieluchach

[Luna0]

Dzien dobry

Napisane przez bzinka

hej dziewczynki
Udało nam się dzisiaj być w 4kids i Entliczku i w sumie wybraliśmy dwa wózki - Mutsy 4Rider albo Tako Laret, do nich fotelik Maxi Cosi Cabrio Fix. Teraz myślimy który wybrać, różnica w cenie jest chyba około 500-600zł. W sumie bardzo dobre wrażenie zrobil na mnie Laret, natomiast większośc znajomych ma wózki Mutsy i bardzo je polecają.
Czytalam też o Tutku Granderze,że jest podobny, ale nie było wózków tej firmy, więc nie mogliśmy go zobaczyć niestety. W necie znalazłam,że jest w sklepie na Zlotej Jesieni, może jeszcze tam podjedziemy i po jego zobaczeniu zdecydujemy, który kupić.
Nie patrzyłam na inne rzeczy, bo nie mięliśmy na tyle czasu. Musze kiedyś na spokojnie sama poszperać i pooglądać, widzialam,że jest dużo przecen teraz.

Tutków nie ma wogole w Krakowie. Najbliżej Rzeszów pisałam z producentem...

Napisane przez Ptaszysko16

dziewczyny bardzo proszę o kciuki bo jutro idę na echo serca Natalki.

Trzymam mocno kochana oby to była jakaś pierdoła jak u mnie

Napisane przez moni_ka.g

na lareta ja psioczę bo w porównaniu z granderem wypada blado. jest cięższy o 4-5 kg, po złożeniu stelaż zajmuje więcej miejsca, na pewno nie rozkłada się na płasko, już bardziej rozkłada się grander. jeździłam po sklepie jednym i drugim i tutek zdecydowanie lżejszy jest, natomiast oba mają na tyle fajną amortyzację, że podjeżdżając np. na krawężnik i podnosząc przód wózka naciskając na rączkę w obu idzie to lekko.

na Lareta też psiocze bo jak może taki ciężki wózek być wywrotny poczytajcie opinie na necie, za to mówią że Tutek Tambero jest prawie identyczny, z tym że o wadach nie słyszałam więc lepiej rozważyć opcje Tutka

Napisane przez Mokka_83

a już poniżej moni_ka.g się przyznała Jeszcze ktos wspominał, że jest malo stabilny bo niby wystarczy że dziecko się lekko wychyli i wózek może przeważyć

Niedawno wróciliśmy z ikei Pomimo kilku watpliwości zdecydowaąłm się jednak na łóżeczko hensvik, więc je nabylismy żeby już o tym nie myślec tylko skupić się na kolejnych rzeczach Nasze dzisiejsze nabytki:
łóżeczko
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70208370/
regał, do którego mozna zamontować przewijak (tak będziemy robic)
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50077247/
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40090254/
okrycie kapielowe
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30194836/
pudelka do przechowywania
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50215772/
kieszenie na łóżeczko
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20215764/

Tak więc jestem happy, bo coś się w końcu ruszyło

Mokka to ja wspominałam
a zakupy piękne jaki kolor łóżeczka?
u mnie wszystko stoi po piwnicach bo najpierw trzeba pokoik wymalować.. i tak sie guzdramy...

Napisane przez Moderna

Dzien dobry

a ja sie nawet ostatnio zaczelam wysypiac i wstaje coraz czesciej wczesniej

a dzisiaj o 11:30 mam wizyte u położnej, bedziemy pierwszy raz mierzyc, czy pojawiaja sie przedwczesne skurcze

super

Napisane przez joanna200

mi przynieśli małą zaraz po zważeniu, zmierzeniu, odflegmieniu i tych wszystkich sprawach..
była ze mną całą godzinę na sali porodowej ( bo po porodzie trzeba tam jeszcze godzinę leżeć.. ) i tylko buźką ruszała bo cyca chciała.. [COLOR="Silver"]

a to nie daje się cyca odrazu ?

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

a i dziś zaczynamy 31tc także moge odliczac i ja

bmma trzymam kciuki!!

[Mi6ka]

Napisane przez despa

Dzien dobry z autobusu , pewnie większość śpi jeszcze... Na termometrze -7 o co chwile sypie...

Porodowke oglądałam - nie było tak zle jak myślałam, szkoda ze u nas tak szybko i fajnie nie ma... A co do srania, to się zdarzyło koleżance ( chodzilysmy razem do klasy a potem na porodowce się spotkałysmy ) opowiadala ze jak poczuła parcie to jej rozsuneli lozko I tam byl worek specjalnie na takie przygody ...

o prosze, jak milo z tym workiem

[joanna200]

Napisane przez Luna0

a to nie daje się cyca odrazu ?

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

a i dziś zaczynamy 31tc także moge odliczac i ja

bmma trzymam kciuki!!

ja dawałam, tak jak napisałam jeszcze na sali porodowej..
ale przecież po porodzie zabierają dziecko na ważenie i te sprawy, więc jak to załatwią to przywożą i karmimy..

za tygodnie..

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez klementyna1

Hej...
Wczoraj na SR było o połogu i była tez połóżna rodzinna, do której mozna się zapisac na NFZ. Czy WY wiecie, ze taka połózna ma obowiązek odwiedzic nas 6 razy po porodzie?Ale, ze w przychodniach połózne są: rejestratorkami, pomocnicami lekarza, ksiegowymi i pobieraja krew, to nie mają czasu na takie wizyty, ale dostają pieniązki za to, że sa nasza połóżną za 6 wizyt....A ta PAni, która przyszła to zajmuje sie tylko odwiedzaniem położnic (nawet przed porodem już), pomoca przy pielęgnacji itp...I to w ramach funduszu NFZ- nic nie płacimy. JAk któras LUbelanka chce namiary piszcie na priv.
zaciskały.

ja wiedziałam i zamierzam się umówić z położną jeszcze przed porodem. babka tłumaczy jak oddychać podczas porodu, jak mąż ma masować itp poza tym przynosi ze sobą jakieś przyrządy do mierzenia bioder, brzucha itp i przewiduje czy da się radę samemu urodzić pokazuje jak się kąpię malucha i w ogóle różnych rad udziela. taka przyspieszona szkoła rodzenia szkoda, że tak mało osób o tym wie a mamy do tego prawo, bo nfz i tak za to płaci
po wszystkim wiem, że dziewczynom ściągała szwy po nacięciu, oglądała piersi, sprawdzała pępuszek dziecku, pokazuje jak obcinać pazurki itd
ogólnie babka fajna, sama dzwoni i wypytuje czy wszystko ok i przychodzi parę razy

[megi-megi]

Napisane przez Ptaszysko16

dziewczyny bardzo proszę o kciuki bo jutro idę na echo serca Natalki.

Kciuki zaciśnięte i gorąca wiara, że będzie dobrze jest.

Napisane przez strippi

niby rośnie 200g na tydzień, więc mój w 40tygodniu będzie miał 3,6kg
Julię urodziłam 3,2kg

A mi się wydaje, że Twój Michał to taki duży jest. Mój Igor ważył 3 760, a niemal każdy lekarz mówił, że będzie ponad 4 kg. Dzień przed porodem w IMiD lekarka robiła mi usg i powiedziała, że 3,7 kg. O 60g się pomyliła.

Napisane przez czarny flamaster

Mnie to jakoś odpręża, bo mniej więcej wiem co mnie czeka, mogę zobaczyć jak to wygląda.
Chociaż mój mąż tak siedział wczoraj i słuchał jak ta jedna wczoraj "muuuuuuczała", że miał jej dosyć pod koniec. Wspólne oglądanie takiego programu pozwala nam też pogadać o porodzie w taki bardziej luźny, ale konkretny sposób. Uświadamiamy sobie razem, że pewne rzeczy nas nie ominą, albo sama go pytam jak by zareagował gdyby coś się wydarzyło. Tylko szkoda, że program ten leci rzadko i jeszcze tak późno.

Bardzo zdrowe podejście
Co do tych wydzielin itd. Ja nie wiem, co mi się przydarzyło w czasie porodu i wolę nie wiedzieć właściwie. Może i coś było więcej. Ale niewiedza w tym przypadku mi służy. Na skurczu poza bólem jakoś nie ogarniałam mocniej rzeczywistości i poza oddychaniem - położne kazały oddychać, bo tętno dziecka spadało, to oddychałam, ile wlezie.

[czarny flamaster]

Napisane przez joanna200

ja dawałam, tak jak napisałam jeszcze na sali porodowej..
ale przecież po porodzie zabierają dziecko na ważenie i te sprawy, więc jak to załatwią to przywożą i karmimy..

za tygodnie..

Mi położna mówiła jak jest w szpitalu gdzie będę rodzić- pediatra jest na sali porodowej, dziecko od razu daje się mamie, a on obserwując dziecko na brzuszku mamy ocenia je. Chyba, że są jakieś komplikacje, albo maluch wydaje się podejrzany, to wtedy trafia w jego ręce.
Dopiero po jakieś godzinie biorą go na mycie więc pewnie i wtedy ważą oraz mierzą. Nie chce by mi małego gdzieś zabierali, hehe. Ja musze się do niego w końcu dorwać

Wczoraj na gdzierodzic.info czytałam nową fajną opinię o szpitalu u nas, a i mój prowadzący był wspomniany jako bardzo miły i empatyczny lekarz ) Mam nadzieję, że będzie przy porodzie chociaż przez chwilkę.

[trolla2405]

Napisane przez klementyna1

Hej...

A w DDTVN zaraz będzie o wielorazowych pieluchach

fajne były, takie kolorowe, śliczne ale trochę się boję takich używać zeby sobie roboty dodać, bo ja leniwa kobieta jestem

Napisane przez czarny flamaster

Mnie to jakoś odpręża, bo mniej więcej wiem co mnie czeka, mogę zobaczyć jak to wygląda.
Chociaż mój mąż tak siedział wczoraj i słuchał jak ta jedna wczoraj "muuuuuuczała", że miał jej dosyć pod koniec. Wspólne oglądanie takiego programu pozwala nam też pogadać o porodzie w taki bardziej luźny, ale konkretny sposób. Uświadamiamy sobie razem, że pewne rzeczy nas nie ominą, albo sama go pytam jak by zareagował gdyby coś się wydarzyło. Tylko szkoda, że program ten leci rzadko i jeszcze tak późno.

mój tż tego nie lubi, chyba go to przeraża, przeżył jeden poród, przeżyje drugi
kiedyś "porodówka" leciała codziennie na TLC o 15. dzięki temu miałam wszystko poprasowane, codziennie pół godzinki - prawie rytuał, może się naogladałam, a może wkurzam się że większość lasek ma lepiej i szybciej. wkurzają mnie te rodzinki tam całe, czy chciałybyście teścia przy porodzie, litości .....

[Dragusia88]

witam się 4 godziny przed wizyta

:brawo: dla wszystkich co nowe tyg zaczynają
kciuki za wizyty

Mokka ja jakoś wątpie że u nas nie będzie 4kg klocka zwłaszcza że mój się na takiego zapowiada, no chyba że dziś się okaże że zwolnił wagę.

a jest jakaś granica kilowa po której sie nie rodzi naturalnie?

zaraz po wozek

[Sorceresss]

Napisane przez Dragusia88

a jest jakaś granica kilowa po której sie nie rodzi naturalnie?

mnie się o uszy obiło 4 kg ale nie dam sobie nic uciąć czy w ogóle coś takiego jest... nie wiem czy nie badają mamą geometrii "wyjścia", żeby oszacować czy się maluszek zmieści

[kasia86bgo]

wstalam !!
ale wam mowie - chyba powinnam zamieszkac w toalecie
srednio co 1,15 dzis sie budzilam .. a ma byc gorzej

teraz jemy snaidanko - zrobilam sobie tosty
herbatka

troche ( ja i troche ) posiedze na kompie
i ok 15 trza sie za obiad zabierac.
oczywiscie kurczaka kupilam . ale juz bulki tartej nie - wiec trza bedzie siostrza smsa napisac ona mnie kiedys zabije,
ale powiem jej ze mlody tez na Mozg mi uciska - stad zaniki pamieci
a tak mi sie nie chce wychdzic - pacze na termomert a tutaj -10 ahaha

[Mi6ka]

Napisane przez Sorceresss

mnie się o uszy obiło 4 kg ale nie dam sobie nic uciąć czy w ogóle coś takiego jest... nie wiem czy nie badają mamą geometrii "wyjścia", żeby oszacować czy się maluszek zmieści

Oj obawiam sie, ze nie 4kg... Moja znajoma urodzila jakos 5 miesiecy temu 4,5 naturalnie

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez trolla2405

fajne były, takie kolorowe, śliczne ale trochę się boję takich używać zeby sobie roboty dodać, bo ja leniwa kobieta jestem


mój tż tego nie lubi, chyba go to przeraża, przeżył jeden poród, przeżyje drugi
kiedyś "porodówka" leciała codziennie na TLC o 15. dzięki temu miałam wszystko poprasowane, codziennie pół godzinki - prawie rytuał, może się naogladałam, a może wkurzam się że większość lasek ma lepiej i szybciej. wkurzają mnie te rodzinki tam całe, czy chciałybyście teścia przy porodzie, litości .....

No te cale rodziny, ktore sobie robia jaja i opychaja sie i ta jedna meczaca sie i qrwiajaca sie na pewno. Nawet powietrza brak tyle luda tam. Ja bym sie wkurzyla i od razu wszyscy by wylecieli. Ja w ogole ostatnio stwierdzilam, ze jak maz by nie mogl, to chyba bym nie chciala nikogo innego. Moja mama by zginela szybko, ona ma jakis odruch, ze chcialaby mnie poglaskac albo co, a wtedy bym pewnie z wscieklosci probowala odgryzc jej reke Normlanie dostaje spazmow, jak ktos oprocz TZ probuje mnie glaskac lub cos No ewentualnie moja przyjaciolka, ale ona jest w DE, zanim by dojechala, juz pewnie bylabym po Naprawde enie rozumiem tego zbiegowiska przy rodzacej, jakas atrakcja czy co :/

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez trolla2405

fajne były, takie kolorowe, śliczne ale trochę się boję takich używać zeby sobie roboty dodać, bo ja leniwa kobieta jestem

Mi sie spodobaly tez, tak sie tylko zastanawiam, ze jak przyzwyczaisz dziecko do takich, to czy potem bedzie chcialo na wakacjach czy wyjazdach nosic te takie jednorazowe? Czy nie bedzie plakac? Bo na wyjazdach, nie wyobrazam sobie takich - wsyztsko super w domu ze swoja pralka iw ogole.
Myslalabym raczej o tym czy np na noc nie bylaby fajna taka - zeby sobie pupcia pooddychala, ale znowu nie wiem czy ma to sens, bo nie mam jeszcze dziecka, ale cos mi sie kojarzy, ze w nocy to akurat chyba malo dziecko sie zalatwia?

[Sorceresss]

Napisane przez Mi6ka

Oj obawiam sie, ze nie 4kg... Moja znajoma urodzila jakos 5 miesiecy temu 4,5 naturalnie

hihi, może źle oszacowali wagę
znalazłam coś takiego: http://parenting.pl/portal/wskazania...rskiego-ciecia

a tak swoją drogą... myślę sobie o trudności urodzenia dziecka i nie wiem czy dobrze kombinuję, ale wydaje mi się, że problemem jest tylko główka. Barki już chyba łatwiej wychodzą... i czy aż taka różnica jest w wielkościach główek przy dzieciach o wadze 3,5kg i 4,0kg? Czy to nie bardziej tłuszczyk i pulchność dzieciątka rzutuje na jego wagę... w sumie główka przecież też się zniekształca i dopasowuje...
A jak dziecko jest dłuuugie a szczupłe... a waga wychodzi dość spora?

[nestelle]

cześć ,
ja dzisiaj byłam na morfologii ,siuśki oddane .....
a ja jutro wizyta - nie mogę się doczekać .... poproszę o magiczne kciuki ...

dzisiaj śniło mi się ,że kochałam się z jakąś dziewczyną tak mnie to wykończyło ,że czuję się w ogóle nie wyspana.....

idę nadrabiać ......

[strippi]

http://www.youtube.com/watch?v=qZ5Df...layer_embedded

[Chanel_Coco]

Napisane przez czarny flamaster

Czy któraś z Was korzysta z piłki?

Ja mam piłkę i też tylko się na nią narazie patrzę, choć codziennie obiecuję sobie że będę na niej skakać....

Napisane przez bzinka

Mi się z laretów podoba ten kolor z imitacją lnu no i w kropeczki najbardziej

O te też super ładne, w kropeczki uroczy dla dziewczynek

Napisane przez Dragusia88

witam się 4 godziny przed wizyta

za wizytę

Miałam w planach dziś iść na cyto i na posiew, ale coś się znowu nie najlepiej czuję, także przełożę to na jutro.
Dziś tylko SR popołudniu, a tak to odpoczywam w domciu

[kasia86bgo]

Napisane przez nestelle

poproszę o magiczne kciuki ...

dzisiaj śniło mi się ,że kochałam się z jakąś dziewczyną tak mnie to wykończyło ,że czuję się w ogóle nie wyspana.....
.

sa

a co do snu, fiuuu fiuuu

Napisane przez Sorceresss

hihi, może źle oszacowali wagę
znalazłam coś takiego: http://parenting.pl/portal/wskazania...rskiego-ciecia

a tak swoją drogą... myślę sobie o trudności urodzenia dziecka i nie wiem czy dobrze kombinuję, ale wydaje mi się, że problemem jest tylko główka. Barki już chyba łatwiej wychodzą... i czy aż taka różnica jest w wielkościach główek przy dzieciach o wadze 3,5kg i 4,0kg? Czy to nie bardziej tłuszczyk i pulchność dzieciątka rzutuje na jego wagę... w sumie główka przecież też się zniekształca i dopasowuje...
A jak dziecko jest dłuuugie a szczupłe... a waga wychodzi dość spora?

nie wiem nie znam sie, ale z tego co wiem to wlasnie glowke najciezej jest ''wypchac'' ale DAMY RADE

Napisane przez strippi

http://www.youtube.com/watch?v=qZ5Df...layer_embedded

ahaha - faceci. tylko typowy facey\t mogl cos takiego nagrac ahaha

[Mi6ka]

Napisane przez nestelle

cześć ,
ja dzisiaj byłam na morfologii ,siuśki oddane .....
a ja jutro wizyta - nie mogę się doczekać .... poproszę o magiczne kciuki ...

dzisiaj śniło mi się ,że kochałam się z jakąś dziewczyną tak mnie to wykończyło ,że czuję się w ogóle nie wyspana.....

idę nadrabiać ......

A mi sie snilo dzis, ze tescie przyjechali w odwiedziny, byli tez moi rodzice i probowalam zrobic obiad - ale tesciowej cos co chwile nie pasowalo, ze za dlugo, ze to i tamto i jak juz w koncu dalam rade postawic na stole wszystko, to uslyszalam jak ojciec w kuchni dojada sam zupe, zamiast poczekac z nami zjesc w salonie i tak sie zdenerwowalam, ze rzucilam w niego nozem, krzyczalam na niego i sie rozbeczalam, ze ja sie w tej ciazy wykoncze

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez strippi

http://www.youtube.com/watch?v=qZ5Df...layer_embedded

najlepsza w tym ta matka i jej wzrok

[Sorceresss]

Napisane przez Mi6ka

A mi sie snilo dzis, ze tescie przyjechali w odwiedziny, byli tez moi rodzice i probowalam zrobic obiad - ale tesciowej cos co chwile nie pasowalo, ze za dlugo, ze to i tamto i jak juz w koncu dalam rade postawic na stole wszystko, to uslyszalam jak ojciec w kuchni dojada sam zupe, zamiast poczekac z nami zjesc w salonie i tak sie zdenerwowalam, ze rzucilam w niego nozem, krzyczalam na niego i sie rozbeczalam, ze ja sie w tej ciazy wykoncze

heheh morderczyni!

mnie się śniło, że byliśmy z TŻ na jakimś obozie i ja poszłam w góry (były przerażające i nadciągała burza), a TŻ został w obozie... i jak wróciłam to się okazało, że ma zabandażowaną głowę i oczy bo mieli jakaś atak, bijatyki... i on taki biedny... a potem się okazało, że jest śmiertelnie chory. A potem mnie jakieś muszko-robaki atakowały
Jak się obudziłam od razu telefonowałam do męża czy dojechał do pracy i czy wszystko OK

[nestelle]

Napisane przez Luna0

a i dziś zaczynamy 31tc także moge odliczac i ja

Napisane przez megi-megi

A mi się wydaje, że Twój Michał to taki duży jest. Mój Igor ważył 3 760, a niemal każdy lekarz mówił, że będzie ponad 4 kg. Dzień przed porodem w IMiD lekarka robiła mi usg i powiedziała, że 3,7 kg. O 60g się pomyliła.

mi się też wydawało ,że michałek strippi będzie duży - a jak na jej podliczenia 3600 to normalnie.... tylko czy idzie tak przewidzieć?
ja oboje dzieci urodziłam z wagą 3800(różnica paru gramów była tylko)....

Napisane przez Sorceresss

mnie się o uszy obiło 4 kg ale nie dam sobie nic uciąć czy w ogóle coś takiego jest... nie wiem czy nie badają mamą geometrii "wyjścia", żeby oszacować czy się maluszek zmieści

ja jak urodziłam ninkę chyba to w tym samym czasie rodziło się dzieciątko z wagą w okolicach 5 kg - naturalnie ..... (tak mnie poinformowała położna)

Napisane przez Sorceresss

a tak swoją drogą... myślę sobie o trudności urodzenia dziecka i nie wiem czy dobrze kombinuję, ale wydaje mi się, że problemem jest tylko główka. Barki już chyba łatwiej wychodzą... i czy aż taka różnica jest w wielkościach główek przy dzieciach o wadze 3,5kg i 4,0kg? Czy to nie bardziej tłuszczyk i pulchność dzieciątka rzutuje na jego wagę... w sumie główka przecież też się zniekształca i dopasowuje...
A jak dziecko jest dłuuugie a szczupłe... a waga wychodzi dość spora?

w moim przypadku - potwierdzam .... główka jest najcięższa do urodzenia a reszta- ma się wrażenie ,że się wyślizgnie jakby sama..... dlatego ja się nie skupiam aż tak bardzo na wadze maleństwa.....
moje dzieci ważyły tyle samo - ale ninkę było mi trudniej urodzić z powodu większej właśnie główki .

[joanna200]

Napisane przez czarny flamaster

Mi położna mówiła jak jest w szpitalu gdzie będę rodzić- pediatra jest na sali porodowej, dziecko od razu daje się mamie, a on obserwując dziecko na brzuszku mamy ocenia je. Chyba, że są jakieś komplikacje, albo maluch wydaje się podejrzany, to wtedy trafia w jego ręce.
Dopiero po jakieś godzinie biorą go na mycie więc pewnie i wtedy ważą oraz mierzą. Nie chce by mi małego gdzieś zabierali, hehe. Ja musze się do niego w końcu dorwać

Wczoraj na gdzierodzic.info czytałam nową fajną opinię o szpitalu u nas, a i mój prowadzący był wspomniany jako bardzo miły i empatyczny lekarz ) Mam nadzieję, że będzie przy porodzie chociaż przez chwilkę.

u mnie było tak dokładnie, że dali mi małą na chwilę na brzuch, na parę minut.. później zabrali na te 'zabiegi' i wtedy mieli czas na założenie szwa, pomogli mi przejść na inne łóżko i trwało to ok 10 minut, przywieźli małą, wtedy sobie leżałyśmy, karmiły i przytulały i był z nami mój mąż, który z aparatem latał w okół małej..

co do lekarza przy porodzie, to chyba rzadkość..
były położne co jakiś czas sprawdzać rozwarcie i tętno dzidziusia, na ostatnim etapie oczywiście cały czas, a lekarz przyszedł jak już było po wszystkim.. oni tam chyba raczej zbędni są..

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez nestelle

w moim przypadku - potwierdzam .... główka jest najcięższa do urodzenia a reszta- ma się wrażenie ,że się wyślizgnie jakby sama..... dlatego ja się nie skupiam aż tak bardzo na wadze maleństwa.....
moje dzieci ważyły tyle samo - ale ninkę było mi trudniej urodzić z powodu większej właśnie główki .

moja córa miała główkę w obwodzie 31cm..
a teraz syn już ma 27cm..