Znalazłam skuteczny sposób na wypadanie włosów :)

[smerfetka10]

Witajcie dziewczyny proszę was o rade od grudnia biorę tabletki anty yasmin miałam nadzieję że pomogą mi trochę na łysienie przez cały grudzień było już dobrze włosów wypadało mniej może z 80-100 a wczesniej 200-300 poprawiła mi się cera zmniejszyło się dodatkowe owłosienie i schudłam 7kg ale teraz jakos od 2 tygodni leci mi jeszcze więcej włosów nawet 500 przy codziennym myciu wydaje mi się że to winna tabletek czy powinnam z nich zrezygnować po 2 miesiącach czy brać je dalej?

[susse]

Napisane przez smerfetka10

Witajcie dziewczyny proszę was o rade od grudnia biorę tabletki anty yasmin miałam nadzieję że pomogą mi trochę na łysienie przez cały grudzień było już dobrze włosów wypadało mniej może z 80-100 a wczesniej 200-300 poprawiła mi się cera zmniejszyło się dodatkowe owłosienie i schudłam 7kg ale teraz jakos od 2 tygodni leci mi jeszcze więcej włosów nawet 500 przy codziennym myciu wydaje mi się że to winna tabletek czy powinnam z nich zrezygnować po 2 miesiącach czy brać je dalej?

najlepiej jak pójdziesz do lekarza, który przepisał Ci te tabletki, ja tak miałam na yasminelle - dwa pierwsze opakowania miałam bardzo ładną cerę, schudłam niewiele, włosy wypadały w normie, natomiast przy trzecim opakowaniu włosy wychodziły garściami, po nocy wypadnięte włosy wisiały mi przy ramionach splątane w takie kołtuny... to był koszmar, lekarz kazał odstawić yasminelle w połowie opakowania i zmienił mi na yasmin i teraz wszystko jest w porządku

[_wieloryb]

Napisane przez susse

najlepiej jak pójdziesz do lekarza, który przepisał Ci te tabletki, ja tak miałam na yasminelle - dwa pierwsze opakowania miałam bardzo ładną cerę, schudłam niewiele, włosy wypadały w normie, natomiast przy trzecim opakowaniu włosy wychodziły garściami, po nocy wypadnięte włosy wisiały mi przy ramionach splątane w takie kołtuny... to był koszmar, lekarz kazał odstawić yasminelle w połowie opakowania i zmienił mi na yasmin i teraz wszystko jest w porządku

Mnie po Yasminelle cera się poprawiła..wlosy niewiele-jedynie co-to może mniej ich trochę wypadało...brałam go ok 4 lat i od 0,5 roku nie mogę dostać okresu..nawet luteina nie pomaga. Jedynie znów tabletki anty i krwawienie z odstawienia.
Ale od 0,5 roku nie biorę anty.nie chcę, rozwaliło mi to gospodarkę hormonalną.
Może warto się zastanowić czy brać jakiekolwiek tabletki anty??

Yasminelle to prawie to samo co Yasmin.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez susse

przepraszam nie doczytałam

ja też brałam oenobiol, efekt był, później odstawiłam i wszystko wypadło, mam w domu jedno opakowanie po oenobiolu, przepiszę Wam skład jak wrócę do domu, czyli za jakieś dwa tygodnie, szybciej może na internecie będzie dostępny?

a czy stosujesz się do tych zaleceń na opakowaniu? przynajmniej godzina przed posiłkiem?

Nieszkodzi

Czekam z niecierpliwością na skład Oenbiolu

A efekt po nim był taki że och i ach?? rosły nowe włosy? dużo ich było??

Co do dyni+ cynku stosuję 2 kapsułki wieczorem po kolacji. Potem jak idę spać wyobrażam sobie że nocą mi włosy rosną szybciej

Ja mam oprócz łysienia and. problem taki że moje włosy są bardzo cienkie...a może to wina także ŁA??
Nie mam pojęcia..

Czy po Oenbiolu włosy grubły i gęstniały? Zauważyłaś coś takiego Susse?

Ja mam włosów tak mało że jak robię kitkę( o ile tak to można nazwać w moim przypadku) to mam ok 5,5 cm średnicy ;/

Jak to zagęścić Dziewczyny?

Ręcę opadają...choć u góry -na skalpie-włosy nowe rosną...tylko znów cienkie...

[susse]

Napisane przez _wieloryb

Mnie po Yasminelle cera się poprawiła..wlosy niewiele-jedynie co-to może mniej ich trochę wypadało...brałam go ok 4 lat i od 0,5 roku nie mogę dostać okresu..nawet luteina nie pomaga. Jedynie znów tabletki anty i krwawienie z odstawienia.
Ale od 0,5 roku nie biorę anty.nie chcę, rozwaliło mi to gospodarkę hormonalną.
Może warto się zastanowić czy brać jakiekolwiek tabletki anty??

Yasminelle to prawie to samo co Yasmin.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------



Nieszkodzi

Czekam z niecierpliwością na skład Oenbiolu

A efekt po nim był taki że och i ach?? rosły nowe włosy? dużo ich było??

Co do dyni+ cynku stosuję 2 kapsułki wieczorem po kolacji. Potem jak idę spać wyobrażam sobie że nocą mi włosy rosną szybciej

Ja mam oprócz łysienia and. problem taki że moje włosy są bardzo cienkie...a może to wina także ŁA??
Nie mam pojęcia..

Czy po Oenbiolu włosy grubły i gęstniały? Zauważyłaś coś takiego Susse?

Ja mam włosów tak mało że jak robię kitkę( o ile tak to można nazwać w moim przypadku) to mam ok 5,5 cm średnicy ;/

Jak to zagęścić Dziewczyny?

Ręcę opadają...choć u góry -na skalpie-włosy nowe rosną...tylko znów cienkie...

Z tego co pamiętam oenobiol trzeba było brać w trakcie posiłku, ja zazwyczaj brałam po. Jak kiedyś porównywałam skład to w oenobiolu była dodatkowo witamina B. Efekt nie był jakiś spektakularny, ale zauważalny. Wszyscy mówili mi, że zgęstniały mi włosy, nawet fryzjerka pokazywała mi nowe włosy na linii przedziałka. Z tym, że wtedy równocześnie stosowałam jeszcze inne specyfiki. Ja właściwie mam problem z przodem głowy, czubek zaczął mi zarastać chyba po yasminie. Teraz od niecałego miesiąca łykam dynię z cynkiem i zobaczymy co będzie

Pytasz jak to zagęścić... a czy znasz przyczynę swojej utraty włosów?

[_wieloryb]

Napisane przez susse

Z tego co pamiętam oenobiol trzeba było brać w trakcie posiłku, ja zazwyczaj brałam po. Jak kiedyś porównywałam skład to w oenobiolu była dodatkowo witamina B. Efekt nie był jakiś spektakularny, ale zauważalny. Wszyscy mówili mi, że zgęstniały mi włosy, nawet fryzjerka pokazywała mi nowe włosy na linii przedziałka. Z tym, że wtedy równocześnie stosowałam jeszcze inne specyfiki. Ja właściwie mam problem z przodem głowy, czubek zaczął mi zarastać chyba po yasminie. Teraz od niecałego miesiąca łykam dynię z cynkiem i zobaczymy co będzie

Pytasz jak to zagęścić... a czy znasz przyczynę swojej utraty włosów?

Susse,

Przyczyną mojego łysienia jest najprawdopodobniej nadwrażliwość mieszków wł. na DHT. Ale nie dam głowy!

Ewentualnie...niski poziom DHEA-S --> mam go jak u 80-letniej babci.. (aby podwyższyć biorę Biosteron - choć z całą pewnością moja dawka 10 mg dziennie jest za mała..)

Do tego wszystkiego...włosy cierpią z powodu przebytych zaburzeń odżywiania, które miałam jako nastolatka (choć podobno z tego nigdy się nie wychodzi do końca).

Czy coś jeszcze?? ...na pewno kwestia braku miesiączki stanowi też ważny problem...prawdopodobnie zbyt niski poziom estrogenów przekłada się na włosy...do tego zaburzona gospodarka hormonalna.

Trochę tego jest. Ale nie wiem czy to wszystko...

Co do Yasminu o którym pisałaś że ma taki dobroczynny wpływ na Twoje włosy...cóż...nie byłabym taka pewna..coś tam pewnie pomoże-bo leciutko zwiększy ilość estrogenów ale sądzę, że Twój zarastający czubek to w dużej mierze zasługa Dyni+ Cynku...ja po tygodniu stosowania widziałam różnicę..rosły nowe włosy z miejsc do tej pory łysych..

Czekam z utęsknieniem na dzień, kiedy będę miała w miarę normalne włosy...nowe włosy co prawda rosną ale szkoda że to tak idzie powoli ;-)
Niestety wydaje mi się, że w tym długim procesie najważniejszy jest czas, systematyczność w pielęgnacji włosów (zażywanie odpowiednich środków, delikatne traktowanie włosów, dbanie o swoje zdrowie-psychiczne i fizyczne)..nic innego nie jest chyba w stanie pomóc.

Mam wrażenie że moich włosów jest coraz więcej a czasami mam wrażenie że jest ich za mało i wtedy się martwię...trudno mi zauważyć rzeczywisty obraz włosów..obiektywnie to ocenić...

A Ty Susse masz ŁA? a Ty wiesz od czego?

Znasz sposoby na to aby włosy "grubły"? ;-)

[nombre]

Napisane przez _wieloryb

Susse,

Przyczyną mojego łysienia jest najprawdopodobniej nadwrażliwość mieszków wł. na DHT. Ale nie dam głowy!

Ewentualnie...niski poziom DHEA-S --> mam go jak u 80-letniej babci.. (aby podwyższyć biorę Biosteron - choć z całą pewnością moja dawka 10 mg dziennie jest za mała..)

Do tego wszystkiego...włosy cierpią z powodu przebytych zaburzeń odżywiania, które miałam jako nastolatka (choć podobno z tego nigdy się nie wychodzi do końca).

Czy coś jeszcze?? ...na pewno kwestia braku miesiączki stanowi też ważny problem...prawdopodobnie zbyt niski poziom estrogenów przekłada się na włosy...do tego zaburzona gospodarka hormonalna.

Trochę tego jest. Ale nie wiem czy to wszystko...

Co do Yasminu o którym pisałaś że ma taki dobroczynny wpływ na Twoje włosy...cóż...nie byłabym taka pewna..coś tam pewnie pomoże-bo leciutko zwiększy ilość estrogenów ale sądzę, że Twój zarastający czubek to w dużej mierze zasługa Dyni+ Cynku...ja po tygodniu stosowania widziałam różnicę..rosły nowe włosy z miejsc do tej pory łysych..

Czekam z utęsknieniem na dzień, kiedy będę miała w miarę normalne włosy...nowe włosy co prawda rosną ale szkoda że to tak idzie powoli ;-)
Niestety wydaje mi się, że w tym długim procesie najważniejszy jest czas, systematyczność w pielęgnacji włosów (zażywanie odpowiednich środków, delikatne traktowanie włosów, dbanie o swoje zdrowie-psychiczne i fizyczne)..nic innego nie jest chyba w stanie pomóc.

Mam wrażenie że moich włosów jest coraz więcej a czasami mam wrażenie że jest ich za mało i wtedy się martwię...trudno mi zauważyć rzeczywisty obraz włosów..obiektywnie to ocenić...

A Ty Susse masz ŁA? a Ty wiesz od czego?

Znasz sposoby na to aby włosy "grubły"? ;-)

wedlug przyjetychnorm normalna grubośc kucyka wynosi od 5-10cm, wiec bez przesady

Z tego co opisujesz mozna wyciagnac jeden wniosek-włosy wypadaja ci z zaburzen hormonalnych.
A Yasmin, nie tylko zwieksza poziom estrogenów , ale obniza testosteron, co jak wiadomo "robi dobrze" włosom.

[moongro]

witam, dawno tu nie zaglądałam z przyczyn technicznych
jak zaczynałam walkę o włosy brałam euthyrox, diane, vitapil i palmę.

obecnie zaczynam drugie opakowanie prostanolu (nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych), a vitapil zamieniłam na drożdże z bratkiem. dodatkowo stosowałam olejek do włosów z papryką, ale nie było to regularne.

dzisiaj sprawdzałam jak się zmieniły moje włosy. celowo nie analizowałam tego przez jakiś czas żeby zobaczyć efekty. mam mnóstwo małych włosków. najpierw są one cieniutkie, ale jak rosną stają się coraz mocniejsze. cała fryzura jest podniesiona właśnie przez te malutkie włoski. dodatkowo mój przedziałek jest prawie zarośnięty. oczywiście jest jeszcze prześwit, ale coraz mniej widoczny. na czubku głowy mam same antenki włosy są zdecydowanie mocniejsze i błyszczące jeżeli chodzi o mój hirsutyzm, szczególnie baczki i meszek na twarzy zdecydowanie się zmniejszył. wręcz te włoski wypadają

jestem bardzo zadowolona nie przerywam terapii, planuję zacząć stosować maseczkę do włosów Babuszki Agafii żeby wzmocnić je od zewnątrz

pozdrawiam i życzę sukcesów

[susse]

Napisane przez _wieloryb

Susse,

Przyczyną mojego łysienia jest najprawdopodobniej nadwrażliwość mieszków wł. na DHT. Ale nie dam głowy!

Ewentualnie...niski poziom DHEA-S --> mam go jak u 80-letniej babci.. (aby podwyższyć biorę Biosteron - choć z całą pewnością moja dawka 10 mg dziennie jest za mała..)

Do tego wszystkiego...włosy cierpią z powodu przebytych zaburzeń odżywiania, które miałam jako nastolatka (choć podobno z tego nigdy się nie wychodzi do końca).

Czy coś jeszcze?? ...na pewno kwestia braku miesiączki stanowi też ważny problem...prawdopodobnie zbyt niski poziom estrogenów przekłada się na włosy...do tego zaburzona gospodarka hormonalna.

Trochę tego jest. Ale nie wiem czy to wszystko...

Co do Yasminu o którym pisałaś że ma taki dobroczynny wpływ na Twoje włosy...cóż...nie byłabym taka pewna..coś tam pewnie pomoże-bo leciutko zwiększy ilość estrogenów ale sądzę, że Twój zarastający czubek to w dużej mierze zasługa Dyni+ Cynku...ja po tygodniu stosowania widziałam różnicę..rosły nowe włosy z miejsc do tej pory łysych..

Czekam z utęsknieniem na dzień, kiedy będę miała w miarę normalne włosy...nowe włosy co prawda rosną ale szkoda że to tak idzie powoli ;-)
Niestety wydaje mi się, że w tym długim procesie najważniejszy jest czas, systematyczność w pielęgnacji włosów (zażywanie odpowiednich środków, delikatne traktowanie włosów, dbanie o swoje zdrowie-psychiczne i fizyczne)..nic innego nie jest chyba w stanie pomóc.

Mam wrażenie że moich włosów jest coraz więcej a czasami mam wrażenie że jest ich za mało i wtedy się martwię...trudno mi zauważyć rzeczywisty obraz włosów..obiektywnie to ocenić...

A Ty Susse masz ŁA? a Ty wiesz od czego?

Znasz sposoby na to aby włosy "grubły"? ;-)

Ja miałam wysokie androgeny, niby jeszcze w normach, ale w ich górnych granicach. Yasmin je niewiele, ale trochę obniżył. Nowe włosy nie są póki co zasługą dyni, ponieważ mają długość już 2-3 cm. Początkowo lekarz podejrzewał u mnie WPN, ale testy go wykluczyły. Mam niedoczynność tarczycy i hashimoto. Lekarz stwierdził, że wysokie androgeny są u mnie skutkiem ciągłego stresu

[Gosiakol]

Wielorybek, za jakas godzine napisze Wam tu sklad oenobiolu, chyba, ze wywialo go z apteki.
Jak u Ciebie dzisiaj ? Pamietam, ze tylas i puchlas po palmie, odstawilas? Wrocilas do normy ?

U mnie 5 ty miesiac androcuru, szalu nie ma. Wypada po kilkanascie dziennie, z wyjatkiem srodka cyklu, kiedy nagle zaczyna leciec po kilkadziesiat. (Dla mnie to bardzo duzo).Schemat sie powtarza, wiec ewidentnie ma to zwiazek z hormonami, ale nadal nie udalo mi sie uzyskac odpowiedzi jak to jest z poziomem hormonow w trakcie cyklu przy pigulkach. W kazdym razie zageszczenia brak. Niby widze sterczace antenki, ale jakos nie ma to wplywu na objetosc, znaczy to pewnie, ze odrost jest dosc maly, dlatego nadal nie wiem czy u mnie to na pewno androgenowe, bo gdyby tak bylo ewidentnie to moze odrost bylby hurtowy?

Wczoarj weszlam do fryzjera w celu przywrocenia grzywki - nie da sie, po prostu nie ma z czego. Nie rozumiem dlaczego, bo niby nie ma nawet przeswietow, ale widoczenie az tak scienialy, ze musialabym urznac polowe wlosow, zeby zakryc czolo. Mam wiec jakies zalozne kosmyki na czole i czuje sie beznadziejnie. Niesamowite jest to, ze jak wlosy mi wypadaly, to wygladaly lepiej Prawdziwe scieczenie widze dopiero teraz, jak przestaly wypadac.

[susse]

Napisane przez Gosiakol

Wielorybek, za jakas godzine napisze Wam tu sklad oenobiolu, chyba, ze wywialo go z apteki.
Jak u Ciebie dzisiaj ? Pamietam, ze tylas i puchlas po palmie, odstawilas? Wrocilas do normy ?

U mnie 5 ty miesiac androcuru, szalu nie ma. Wypada po kilkanascie dziennie, z wyjatkiem srodka cyklu, kiedy nagle zaczyna leciec po kilkadziesiat. (Dla mnie to bardzo duzo).Schemat sie powtarza, wiec ewidentnie ma to zwiazek z hormonami, ale nadal nie udalo mi sie uzyskac odpowiedzi jak to jest z poziomem hormonow w trakcie cyklu przy pigulkach. W kazdym razie zageszczenia brak. Niby widze sterczace antenki, ale jakos nie ma to wplywu na objetosc, znaczy to pewnie, ze odrost jest dosc maly, dlatego nadal nie wiem czy u mnie to na pewno androgenowe, bo gdyby tak bylo ewidentnie to moze odrost bylby hurtowy?

Wczoarj weszlam do fryzjera w celu przywrocenia grzywki - nie da sie, po prostu nie ma z czego. Nie rozumiem dlaczego, bo niby nie ma nawet przeswietow, ale widoczenie az tak scienialy, ze musialabym urznac polowe wlosow, zeby zakryc czolo. Mam wiec jakies zalozne kosmyki na czole i czuje sie beznadziejnie. Niesamowite jest to, ze jak wlosy mi wypadaly, to wygladaly lepiej Prawdziwe scieczenie widze dopiero teraz, jak przestaly wypadac.

a to oenobiol anti chute pojawił się znowu w aptekach?

[_wieloryb]

Napisane przez Gosiakol

Wielorybek, za jakas godzine napisze Wam tu sklad oenobiolu, chyba, ze wywialo go z apteki.
Jak u Ciebie dzisiaj ? Pamietam, ze tylas i puchlas po palmie, odstawilas? Wrocilas do normy ?

U mnie 5 ty miesiac androcuru, szalu nie ma. Wypada po kilkanascie dziennie, z wyjatkiem srodka cyklu, kiedy nagle zaczyna leciec po kilkadziesiat. (Dla mnie to bardzo duzo).Schemat sie powtarza, wiec ewidentnie ma to zwiazek z hormonami, ale nadal nie udalo mi sie uzyskac odpowiedzi jak to jest z poziomem hormonow w trakcie cyklu przy pigulkach. W kazdym razie zageszczenia brak. Niby widze sterczace antenki, ale jakos nie ma to wplywu na objetosc, znaczy to pewnie, ze odrost jest dosc maly, dlatego nadal nie wiem czy u mnie to na pewno androgenowe, bo gdyby tak bylo ewidentnie to moze odrost bylby hurtowy?

Wczoarj weszlam do fryzjera w celu przywrocenia grzywki - nie da sie, po prostu nie ma z czego. Nie rozumiem dlaczego, bo niby nie ma nawet przeswietow, ale widoczenie az tak scienialy, ze musialabym urznac polowe wlosow, zeby zakryc czolo. Mam wiec jakies zalozne kosmyki na czole i czuje sie beznadziejnie. Niesamowite jest to, ze jak wlosy mi wypadaly, to wygladaly lepiej Prawdziwe scieczenie widze dopiero teraz, jak przestaly wypadac.

witaj Gosiu!
Przykro mi z powodu JESZCZE niezadowalającego efektu z grzywki..
Jednak nie martw się!
Na pewno niedługo się to zmieni
Tylko trochę czasu i cierpliwości zanim włoski odrosną

Osobiście uwielbiam grzywki -długie włosy i prosta grzywka! łał!
ale cóż...rzeczywistość jest niestety inna u mnie włosy 3 na krzyż a grzywka to chyba musiałaby być doczepiana żeby mogłaby być w miarę normalna
Gosiu-to tylko kwestia czasu zanim włoski odrosną..będą coraz dłuższe i ładniejsze A wtedy też objętość się zwiększy, spokojnie

A jak z wagą po adnrocurze Gosiu?

Ja u siebie też obserwuje antenki i również zauważam, iż nie mają one wpływu na gęstość..a może dlatego że są narazie małe??

Ja odrzuciłam palmę -przestałam puchnąć i przerzuciłam się na polecany przez Was Dynię+Cynk- i efekt jest ale nie tak zadowalający jak w przypadku palmy...tzn. po dyni rosną nowe włosy ale jest ich w porównaniu z palmą mniej...i są jakieś cieńsze niż po palmie...ale są! i to jest ważne!

Czasami nawet myślę żeby wrócić do palmy tylko w innych ilościach-brać jej mniej...+ do tego Dynię?Myślicie że tak byłoby dobrze? może wtedy włosów byłoby więcej???

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez susse

a to oenobiol anti chute pojawił się znowu w aptekach?

W aptekach internetowych widziałam

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez nombre

wedlug przyjetychnorm normalna grubośc kucyka wynosi od 5-10cm, wiec bez przesady

Z tego co opisujesz mozna wyciagnac jeden wniosek-włosy wypadaja ci z zaburzen hormonalnych.
A Yasmin, nie tylko zwieksza poziom estrogenów , ale obniza testosteron, co jak wiadomo "robi dobrze" włosom.

Zatem według przyjętych norm 0,5 cm mniej z grubości kucyka i miałabym nienormalną średnicę
Średnio mnie to zadowala ;-)

Ale czekam aż antenki zaczną rosnąć coraz dłuższe i może wtedy gęstosc się zwiększy.

Czyli warto brać antykoncepcję na włosy???

A jak u Ciebie Nombre z włosami?

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez susse

Ja miałam wysokie androgeny, niby jeszcze w normach, ale w ich górnych granicach. Yasmin je niewiele, ale trochę obniżył. Nowe włosy nie są póki co zasługą dyni, ponieważ mają długość już 2-3 cm. Początkowo lekarz podejrzewał u mnie WPN, ale testy go wykluczyły. Mam niedoczynność tarczycy i hashimoto. Lekarz stwierdził, że wysokie androgeny są u mnie skutkiem ciągłego stresu

Jak niewiadomo na co zrzucić to zawsze można na stres ;/ lekarze ;/

A rzeczywiście się tak stresujesz Susse?

Dziewczyny! jakie macie objętości kucyków?

[susse]

Napisane przez _wieloryb

W aptekach internetowych widziałam

Zatem według przyjętych norm 0,5 cm mniej z grubości kucyka i miałabym nienormalną średnicę
Średnio mnie to zadowala ;-)

Ale czekam aż antenki zaczną rosnąć coraz dłuższe i może wtedy gęstosc się zwiększy.

Czyli warto brać antykoncepcję na włosy???

Jak niewiadomo na co zrzucić to zawsze można na stres ;/ lekarze ;/

A rzeczywiście się tak stresujesz Susse?

Dziewczyny! jakie macie objętości kucyków?

Tak, jestem dość zestresowana, jak każdy w dzisiejszych czasach chyba. Przy niedoczynności wypadają włosy, hashimoto też niszczy mieszki włosowe. Lekarz stwierdził u mnie przewlekły telogen hormonozależny. Czy warto stosować antykoncepcję? Jeżeli wynika to z badań i lekarz tak zalecił, w innych przypadkach i na własną rękę nie. Mój kucyk ma 9,5 cm, ale to o niczym nie świadczy. Mam przerzedzony przód. Niektórzy mają po prostu cieńsze włosy i zakrytą nimi całą głowę, a obwód kucyka mniejszy.

A co do oenobiolu anti chute to w Polsce raczej został wycofany ze sprzedaży. Wyświetla się w aptekach internetowych, ale produkt jest niedostępny. Wiem, że dziewczyny zamawiały przez internet na ebay.

[amadax3]

najlepiej się wybrać do lekrza a skąd wiesz, że tab anty mają pomóc na włosy ?

[1monik]

Witam specjalnie się tu zalogowałam aby pochwalić się moimi wrażeniami ponieważ po przeczytaniu tematu od deski do deski zastosowałam się do wskazówek "dobrarada"zaczęłam łykać tableteczki stwierdziłam że PROSTENAL Perfect działa zaskakująco na mnie
kończę opakowanie 60kapsów i biotebalu 5mg
i mam pełno nowych włosków
dzięki dzięki i jeszcze raz dzięki: oklaski:klaski : "
dobrarada"

[Darunnia]

Hej ja od roku maiłam na głowie masakre... tłuste u nasady, suche, zniszczone, odpadające końce i wypadające włosy. Próbowałam już chyba wszystkiego i strasznie się zniechęciłam.

Koleżanka poleciła mi jednak odżywkę WAX ( do włosów zniszczonych)
Znalazłam w rossmanie świetny szampon cece z jedwabiem , oraz wykam Silice ,a moje włosy są mocniejsze, lśniące i rosną !!!

[zonatoma]

Ja również po lekturze tego forum zaczęłam łykać palmę (prostalong complex). Niestety nie widzę żadnych nowych włosów tam gdzie jest ich najmniej, czyli na przedziałku i czubku głowy. Tabletki biorę od ok. 40 dni. Dodam, że LA mam potwierdzone po badaniach zrobionych w klinice leczenia włosów w szpitalu MSWIA. W czym może być problem? Za krótko biorę palmę (ale widzę, że Wy widziałyście różnicę już po miesiącu)? Za długo mam LA i mieszki mi obumarły (problemy z wypadaniem zaczęły się 8 lat temu)? Czy to może nie jest LA (choć i wyniki badań i objawy na to wskazują)?

[Gosiakol]

Wielorybek Juz zaraz lece do centrum i zrobie zdjecie oenobiolowi, bo u mnie na dole w aptece nie ma, a ze zimno jest tak,ze psa szkoda wyprowadzac to nie chodilam ostatnio nigdzie indziej niz tam gdzie bylo to niezbedne. Przyznaje, ze po kilku dniach ta obcieta grzywka jakos nabrala gestosci ( pewnie po myciu ) i wygladam troche lepiej Wczoraj zebralam 30 klakow, wiec juz sie trzese, czy to znowu nie poczatek pogorszenia ?
Waga skoczyla o ok kilogram, ale coz, po prostu nie moge juz bezkarnie sie obzerac slodzyczami, jak jeszcze moglam pol roku temu a waga ani drgnela. Jak jem mniej to troche spada, wiec roznica jakas jest w metabolizlie, ale zadnej tragedii nie ma. Marze tylko o tym, zeby moc kiedys nie brac NIC, jak normalny czlowiek, jak kiedys. Troche sie zaczynam martwic o nerki, czy to wszystko mi ich nie wyniszcza, bo czasami mnie pobolewaja. Miesiac temu zlapal mnie taki bol w boku, ze musialam wrocic do domu i sie polozyc. Na razie nie lece z tym do lekarza, bo znow spojrzy na mnie jak na hipohondryczke. Z drugiej jednak strony nie znalazlam zadnej informacji na temat nefrotoksycznosci lekow, ktore biore. Stres ?
Zonatoma Pobierz jeszcze troche i zobaczysz. 8 lat to rzeczywiscie sporo, mieszki podobno obumieraja po 2-3 latach..Tak czytalam, ale pewnie nie ma reguly.

[Babilania]

Mi ostatnio wypada ok. 10 włosów dziennie. To chyba mało, biorąc pod uwagę, że są długie (do pasa). Od lutego modyfikuję trochę swoją kurację, napiszę Wam, co nowego wymyśliłam. Liczę też, że uda mi się zbadać DHT w najbliższym czasie. I czekam, co powie endo (wizyta pod koniec stycznia). Później jeszcze gin mnie czeka ;;// niestety, bo w USG w szpitalu wyszła mi jedna duża torbiel i kilka małych i napisali mi "wskazana konsultacja ginekologiczna". Jeśli mogę się z Wami czymś podzielić, to polecam wam szampon z mydlnicy lekarskiej FITOMED ( ja mam wersję do włosów tłustych). Wprawdzie przetłuszczania mi raczej nie ograniczył (myję codziennie i klnę na czym świat stoi), ale ma naturalny skład, nie podrażnia, nie uczula. I są po nim miękkie włoski. Mam nadzieję, że uda mi się w najbliższym czasie opanować przetłuszczanie, to mój punkt nr 1 na nowy miesiąc. Bo czuję się jakbym całe życie tylko myła i czesała włosy. Ehh, zazdroszczę siostrze, ona myje co 4 dni trzymajcie się dziewczynki

[smerfetka10]

Dziewczyny ja się już poddaję nie wygram z łysieniem wypadły mi resztki włosów zakrywające łysinę przy czole nie wyjdę już z domu bez czapki całe szczęscie że jest zima muszę jak najszybciej załatwić perukę cały czas zadaję sobie pytanie dla czego mnie to spotkało mam prawie 24 lata i zero chęci do życia mam nadzieję że wam się uda i będziecie mieć piękne gęste włosy

[Ewikk96]

Witam, od dawna Was czytam, ale dopiero dziś zdecydowałam się na wpis, mam wstępnie stwierdzone ŁA, borykam się z tym problemem już od b. dawna kiedy nikt nie miał pojęcia co to jest, a że włosy miałam naprawdę gęste to na długo wystarczyły, teraz ma 43 lata i już nie jest tak ciekawie, ale ostatnio były stresy i włosy się bardzo posypały, wiem że nie odzyskam już dawnej fryzury ale chcę zachować to co mam, nie za bardzo tylko chciałabym stosować Loxon, co myślicie o Prostalong complex ( ja dziś zakupiłam ), dwa wpisy wyżej czytałam że brak efektów u Ciebie, ja wypadanie mam od prawie 30 lat, wiec może uratuję choć te ostatnie, dodam ze teraz mam sporo odrostów, ale są jakieś dziwne, powykręcane i jakieś nienormalnie wyglądające i niespecjalnie zagęszczają skalp

[Gosiakol]

Smerfetka, cholernie mi przykro. Wiem, ze to piekielnie trudne, ale nie poddawaj sie w tej walce. Ciekawe skad tak nagle pogorszenie ? Odstaw ten yasmin w pioruny, pewnie tylko Ci zaszkodzil.

Wielorybek - Oenobiol zawiera 540 mg ojeju z dyni i 100 % dziennego zapotrzebowania na witaminy B 1,2,3,5,6,8 i to tyle - to dawka na liczona na dwie kapsulki dziennie. Niestety wyszlo wlasnie nowe ''wydanie'' w nowym opakowaniu co bylo pretekstem do podwyzszenia ceny o 10 euro, to po prostu skandal :/

[narjia]

Napisane przez Gosiakol

Wielorybek - Oenobiol zawiera 540 mg ojeju z dyni i 100 % dziennego zapotrzebowania na witaminy B 1,2,3,5,6,8 i to tyle - to dawka na liczona na dwie kapsulki dziennie. Niestety wyszlo wlasnie nowe ''wydanie'' w nowym opakowaniu co bylo pretekstem do podwyzszenia ceny o 10 euro, to po prostu skandal :/

To straszne zdzierstwo za ten Oenobiol, wiele taniej wyjdzie kupić sam butelkowy olej z dyni i jakiś suplement b. Z Oleofarmu butelka 250 ml jest za poniżej 40 zł.
Właśnie muszę kupić sobie olej z dyni, bo chciałam jeść pestki, ale na nie mój żołądek się buntuje, mimo, że mi smakują.

Jak by ktoś był ciekawy spadku androgenów na diane to odebrałam wczoraj część wyników na razie sam testo i po 2 cyklach (wiem, ze to za wcześnie, ale z ciekawości musiałam się iść pokłóć, wkrótce zrobię znowu prawidłowo) spadł równiutko o połowę. Ciekawe jak reszta, ale to dopiero w tym tygodniu się dowiem.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez Ewikk96

Witam, od dawna Was czytam, ale dopiero dziś zdecydowałam się na wpis, mam wstępnie stwierdzone ŁA, borykam się z tym problemem już od b. dawna kiedy nikt nie miał pojęcia co to jest, a że włosy miałam naprawdę gęste to na długo wystarczyły, teraz ma 43 lata i już nie jest tak ciekawie, ale ostatnio były stresy i włosy się bardzo posypały, wiem że nie odzyskam już dawnej fryzury ale chcę zachować to co mam, nie za bardzo tylko chciałabym stosować Loxon, co myślicie o Prostalong complex ( ja dziś zakupiłam ), dwa wpisy wyżej czytałam że brak efektów u Ciebie, ja wypadanie mam od prawie 30 lat, wiec może uratuję choć te ostatnie, dodam ze teraz mam sporo odrostów, ale są jakieś dziwne, powykręcane i jakieś nienormalnie wyglądające i niespecjalnie zagęszczają skalp

A masz ŁA z nadwrażliwości na androgeny, a nie ich nadmiaru? Badałaś hormony i ginekologicznie wszystko jest ok? Bo jeśli nie to od tego trzeba zacząć.

[Babilania]

Smerfetka10, bardzo mi przykro. Naprawdę jest tak źle?To strasznie przykre.
U mnie nie jest już tak źle, ale ciągle się boję w głębi duszy boję, co będzie dalej. Mi pomaga muzyka. Słucham reggae i psychorapu, dobrze się przy tym relaksuję. No i ciągle szukam nowinek na temat ŁA i męczę mojego wykładowcę z farmakologii na te różne hormonalne tematy.
Hmm, a palma działa na ŁA z nadwrażliwości czy z nadmiaru androgenów? Czy może nie ma to znaczenia, skoro i tak blokuje DHT ?W sumie to dopiero od Was się dowiedziałam o takim podziale, nikt mi wcześniej z lekarzy tego nie powiedział.

[Ewikk96]

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------A masz ŁA z nadwrażliwości na androgeny, a nie ich nadmiaru? Badałaś hormony i ginekologicznie wszystko jest ok? Bo jeśli nie to od tego trzeba zacząć.[/QUOTE]

Część hormonów w normie, od lat ale teraz znalazłam innego endo i w lutym kolejne badania, napiszcie mi tylko proszę jakie badania mam zrobić, bo ostatnio córce tylko po badaniach tarczycy i testosteronie stwierdziła że to nie ŁA,( u mnie tylko po obejrzeniu głowy powiedziała ze na pewno mam ŁA) ale według mnie to za mało badań, choć podobno kobieta ma intuicję, prowadzi badania naukowe itd., chociaż fakt u mojej córki włosy wypadają inaczej niż u mnie, jej też dosyć szybko przerzedziły się boki

[_wieloryb]

Napisane przez smerfetka10

Dziewczyny ja się już poddaję nie wygram z łysieniem wypadły mi resztki włosów zakrywające łysinę przy czole nie wyjdę już z domu bez czapki całe szczęscie że jest zima muszę jak najszybciej załatwić perukę cały czas zadaję sobie pytanie dla czego mnie to spotkało mam prawie 24 lata i zero chęci do życia mam nadzieję że wam się uda i będziecie mieć piękne gęste włosy

Smerfetko!
Jesteś piękna i wartościowa i nic tego nie zmieni!
Nieważne że masz mniej włosów, to chore że narzucany jest nam zewsząd"przymus" posiadania długich włosów.
Na pewno jesteś wspaniałą dziewczyną, którą los źle potraktował.
Ale proszę Cię-bądź dobrej myśli. Medycyna idzie tak szybko naprzód, że pewnie za już krótki czas wymyślą sposób na to aby włosy rosły u osób które mają z tym problemy. Smerfetko <3

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez Gosiakol

Wielorybek - Oenobiol zawiera 540 mg ojeju z dyni i 100 % dziennego zapotrzebowania na witaminy B 1,2,3,5,6,8 i to tyle - to dawka na liczona na dwie kapsulki dziennie. Niestety wyszlo wlasnie nowe ''wydanie'' w nowym opakowaniu co bylo pretekstem do podwyzszenia ceny o 10 euro, to po prostu skandal :/

Bardzo bardzo dziękuję Gosiu!

1 kapsułka Dynia+cynk ma 275 mg oleju z dyni plus oczywiście cynk(70% zapotrzebowania dziennego).

Ja biorę dynię i pomaga ale nie tak jak palma..
I trochę tęsknie za efektem po palmie..
Miałam dużo nowych włosów! I brakuje mi tego

Zastanawiam się czy do dyni+cynku dorzucić palmę tylko tym razem np. Prostenal a nie Prostalog Complex...(mniejsza ilość palmy)
Dziewczyny jest sens brać do dyni jeszcze prostenal?

Mam problem z tymi "lekami dla panów" bo i po palmie(prostalong complex) i po dyni+ cynku-bardzo pogorszyła mi się cera i skóra -zwłaszcza na dekolcie,rękach,plecach! Mam tak dużo krost jak nigdy wcześniej-to okropne,dobrze że jest zima bo wstyd się rozebrać.

Dziewczyny pomóżcie-co może być przyczyną wysypu krost i ponownym pojawienia się trądziku(w wieku 27 lat!!)?
Dlaczego dynia+ cynk tak na mnie zadziałały?czy to kwestia zwiększenia się testosteronu??

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez Gosiakol

Wielorybek Juz zaraz lece do centrum i zrobie zdjecie oenobiolowi, bo u mnie na dole w aptece nie ma, a ze zimno jest tak,ze psa szkoda wyprowadzac to nie chodilam ostatnio nigdzie indziej niz tam gdzie bylo to niezbedne. Przyznaje, ze po kilku dniach ta obcieta grzywka jakos nabrala gestosci ( pewnie po myciu ) i wygladam troche lepiej Wczoraj zebralam 30 klakow, wiec juz sie trzese, czy to znowu nie poczatek pogorszenia ?
Waga skoczyla o ok kilogram, ale coz, po prostu nie moge juz bezkarnie sie obzerac slodzyczami, jak jeszcze moglam pol roku temu a waga ani drgnela. Jak jem mniej to troche spada, wiec roznica jakas jest w metabolizlie, ale zadnej tragedii nie ma. Marze tylko o tym, zeby moc kiedys nie brac NIC, jak normalny czlowiek, jak kiedys. Troche sie zaczynam martwic o nerki, czy to wszystko mi ich nie wyniszcza, bo czasami mnie pobolewaja. Miesiac temu zlapal mnie taki bol w boku, ze musialam wrocic do domu i sie polozyc. Na razie nie lece z tym do lekarza, bo znow spojrzy na mnie jak na hipohondryczke. Z drugiej jednak strony nie znalazlam zadnej informacji na temat nefrotoksycznosci lekow, ktore biore. Stres ?

Gratulację odnośnie coraz piękniejszych włosów!
A masz Gosiu teraz badania w normie?
Robiłaś ostatnio?
Co teraz bierzesz Gosiu oprócz androcuru?

[nombre]

Napisane przez _wieloryb

Smerfetko!
Jesteś piękna i wartościowa i nic tego nie zmieni!
Nieważne że masz mniej włosów, to chore że narzucany jest nam zewsząd"przymus" posiadania długich włosów.
Na pewno jesteś wspaniałą dziewczyną, którą los źle potraktował.
Ale proszę Cię-bądź dobrej myśli. Medycyna idzie tak szybko naprzód, że pewnie za już krótki czas wymyślą sposób na to aby włosy rosły u osób które mają z tym problemy. Smerfetko <3

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------




Bardzo bardzo dziękuję Gosiu!

1 kapsułka Dynia+cynk ma 275 mg oleju z dyni plus oczywiście cynk(70% zapotrzebowania dziennego).

Ja biorę dynię i pomaga ale nie tak jak palma..
I trochę tęsknie za efektem po palmie..
Miałam dużo nowych włosów! I brakuje mi tego

Zastanawiam się czy do dyni+cynku dorzucić palmę tylko tym razem np. Prostenal a nie Prostalog Complex...(mniejsza ilość palmy)
Dziewczyny jest sens brać do dyni jeszcze prostenal?

Mam problem z tymi "lekami dla panów" bo i po palmie(prostalong complex) i po dyni+ cynku-bardzo pogorszyła mi się cera i skóra -zwłaszcza na dekolcie,rękach,plecach! Mam tak dużo krost jak nigdy wcześniej-to okropne,dobrze że jest zima bo wstyd się rozebrać.

Dziewczyny pomóżcie-co może być przyczyną wysypu krost i ponownym pojawienia się trądziku(w wieku 27 lat!!)?
Dlaczego dynia+ cynk tak na mnie zadziałały?czy to kwestia zwiększenia się testosteronu??

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------



Gratulację odnośnie coraz piękniejszych włosów!
A masz Gosiu teraz badania w normie?
Robiłaś ostatnio?
Co teraz bierzesz Gosiu oprócz androcuru?

Wielce prawdopodobne ze owe niespodzianki sa wynikem wzrostu testosteromu. Blokujemy DHT a tym samym zostaje wiecej w organizmie testosteronu. Polecam zrobic samo badanie testosteronu wlasnie, zeby monitorowac jego poziom-mnie po palmie rósł, mimo stosowania androcuru

[Gosiakol]

Wielorybek, przyznam szczerze, ze taki wysyp pewnie by mnie sklonil do odstawienia tych specyfikow. Trzeba szukac zlotego srodka- tak zeby i wlosy byly na glowie i cera w porzadku i zeby rzeczywiscie wieloryba nie zaczac przypominac Tez mysle, ze Ci testo mogl podskoczyc, badalas go ostatnio ? Powinno sie wlasciwie wszystko badac ( tzn to co dla nas wazne ) przed i w trakcie ''kuracji'', zeby moc monitorowac co na co wplywa. Chcesz na pewno dalej ladowac sie w ta palme ? Mialas po niej piorunujace efekty, a po dyni tylko 'dobre' , ale 'dobre' to tez jeszcze dobrze a mniej spustoszenia w organizmie Ja sie boje tego cynku , przyznam szczerze, bo podejrzewam, ze on naprawde silnie podwyzsza testosteron. Czytalam o jakims badaniu na grupie mezczyzn , ktorzy byli suplementowani cynkiem i miesiac wystarczyl, zeby im testo skoczyl o 100 %. Nie wiem co prawda jakie dawki brali, ale mozemy sobie wyobrazic, ze nie jedli tego garsciami, a nawet jesli to nam kobietom musi go wystarczac przeciez duzo mniej do uzsykania efektow, ktore dla nas beda juz oplakane, tak wiec ja sie zaczynam rozgladac za kapsulkami z dynia , ale jednak bez cynku. Teraz sie zastanawiam, czy wysyp wlosow pare miesiecy temu nie byl z tym cynkiem jakos powiazany - klelam na wierzbownice, ale w sumie w tym samym czasie lykalam sam cynk, wielkie tabletki. W tym samym okresie przez miesiac bralam tez yasminelle - po tym wszystkim tesc mi sporo poszedl w gore a wlosy lecialy jak nigdy. Nic z tego juz dzis nie biore. Cynk mam niestety w suplemencie FORCAPIL , ktory jem od ponad 2 miesiacy - 150 % zd i tez sie zastanawiam czy przez niego mi ten tesc tak opornie nie spada przypadkiem ? Narija, btw - jak to mozliwe ,ze Tobie po Diane tesc polecial na leb na szyje, a mi po 3 m-cach androcuru spadl tylko o 0,2 ?? Badalas dokladnie w tym samym momencie cyklu przed i po ? fakt, ze w Diane jest wiecej estrogenow niz w mojej pigulce, ktore zwlaszcza na poczatku bardzo tescia zgniataja ( tez tak kiedys mialam, tyle ze po 8 mcach niestety troche odbil pomimo, ze nadal bralam pigulke ) .

Wielorybek biore : antyki, androcur (pol tabletki) , forcapil ( konska dawka biotyny, lystetiny i witaminy b, wszystkie ) , zelazo, choc nie wiem czy nadal powinnam,nieodboru raczej nie mam, ale chce podwyzszyc ferrytyne i hektolitry zielonej herbaty, od 2 lat nieustannie - z efektem to wszystko raczej miernym. Odrost slaby , choc kucyk u nasady ma z 8 cmp lus pewnie z cm poszedl na grzywke, ale to jest tak strasznie malo mimo wszystko..W sobote jak mialam mokre wygladalam fajnie zrobilam sobie pierwsze fotki od dawna, ale potem wlosy wyschly.. i przywitala mnie szara rzeczywistosc.

[nombre]

Napisane przez Gosiakol

Wielorybek, przyznam szczerze, ze taki wysyp pewnie by mnie sklonil do odstawienia tych specyfikow. Trzeba szukac zlotego srodka- tak zeby i wlosy byly na glowie i cera w porzadku i zeby rzeczywiscie wieloryba nie zaczac przypominac Tez mysle, ze Ci testo mogl podskoczyc, badalas go ostatnio ? Powinno sie wlasciwie wszystko badac ( tzn to co dla nas wazne ) przed i w trakcie ''kuracji'', zeby moc monitorowac co na co wplywa. Chcesz na pewno dalej ladowac sie w ta palme ? Mialas po niej piorunujace efekty, a po dyni tylko 'dobre' , ale 'dobre' to tez jeszcze dobrze a mniej spustoszenia w organizmie Ja sie boje tego cynku , przyznam szczerze, bo podejrzewam, ze on naprawde silnie podwyzsza testosteron. Czytalam o jakims badaniu na grupie mezczyzn , ktorzy byli suplementowani cynkiem i miesiac wystarczyl, zeby im testo skoczyl o 100 %. Nie wiem co prawda jakie dawki brali, ale mozemy sobie wyobrazic, ze nie jedli tego garsciami, a nawet jesli to nam kobietom musi go wystarczac przeciez duzo mniej do uzsykania efektow, ktore dla nas beda juz oplakane, tak wiec ja sie zaczynam rozgladac za kapsulkami z dynia , ale jednak bez cynku. Teraz sie zastanawiam, czy wysyp wlosow pare miesiecy temu nie byl z tym cynkiem jakos powiazany - klelam na wierzbownice, ale w sumie w tym samym czasie lykalam sam cynk, wielkie tabletki. W tym samym okresie przez miesiac bralam tez yasminelle - po tym wszystkim tesc mi sporo poszedl w gore a wlosy lecialy jak nigdy. Nic z tego juz dzis nie biore. Cynk mam niestety w suplemencie FORCAPIL , ktory jem od ponad 2 miesiacy - 150 % zd i tez sie zastanawiam czy przez niego mi ten tesc tak opornie nie spada przypadkiem ? Narija, btw - jak to mozliwe ,ze Tobie po Diane tesc polecial na leb na szyje, a mi po 3 m-cach androcuru spadl tylko o 0,2 ?? Badalas dokladnie w tym samym momencie cyklu przed i po ? fakt, ze w Diane jest wiecej estrogenow niz w mojej pigulce, ktore zwlaszcza na poczatku bardzo tescia zgniataja ( tez tak kiedys mialam, tyle ze po 8 mcach niestety troche odbil pomimo, ze nadal bralam pigulke ) .

Wielorybek biore : antyki, androcur (pol tabletki) , forcapil ( konska dawka biotyny, lystetiny i witaminy b, wszystkie ) , zelazo, choc nie wiem czy nadal powinnam,nieodboru raczej nie mam, ale chce podwyzszyc ferrytyne i hektolitry zielonej herbaty, od 2 lat nieustannie - z efektem to wszystko raczej miernym. Odrost slaby , choc kucyk u nasady ma z 8 cmp lus pewnie z cm poszedl na grzywke, ale to jest tak strasznie malo mimo wszystko..W sobote jak mialam mokre wygladalam fajnie zrobilam sobie pierwsze fotki od dawna, ale potem wlosy wyschly.. i przywitala mnie szara rzeczywistosc.

Gosiu 8 cm to marzenie nie jednej dziewczyny , która nie ma problemu z wypadajacymi włosami-sama zazdroszcze

A co z teoria, i praktyka stsosowana wsród wielu lekarzy zalecajacych cynk przy androgenowym?

[Gosiakol]

Nombre Wlasnie nie wiem, to jedna z zagwostek i sprzecznosci na liscie z kilkoma innymi. Fakt, ze ponoc zapisuje sie na LA konskie dawki cynku na recepte - ale to moze musi byc az taka dawka, zeby mogla przewyzszyc zgubny wplyw testosteronu ? A moze zapisuje sie go tylko tym, ktore maja nadwrazliwosc na dht, ale testosteron w normie? Nie mam pojecia. Na wszelki wypadek bede unikac i nie przewyzszac 100 % zd.

8cm to duzo mowisz ? Poszlam sprawdzic jeszcze raz - cos okolo 8 wyszlo ale po pierwsze to nie wiem czy do konca dobrze lapie, bo sama to mierze, po drugie to jest grubosc tylko przy samej nasadzie,bo tuz pod nia wydaje mi sie jest juz polowa tego a konce to porazka, ale nie moge obciac, nie lubie sie w krotkich ( zreszta ostatnio krotkie wlosy mialam uff..z 15 lat temu). Wrzuce pozniej moze jakies fotki..
To widac najlepiej na warkoczu - nasada jeszcze jak Cie moge a dalej mysi ogonek..

[maszkowa]

Witam Was wszystkie dziewczynki kochane...
Byłam na tym forum 1,5 roku temu ale niestety ktoś mnie zirytował mega nieprzytomnie i się pożegnałam.
Wpadam dziś bo zauważyłam iż wątek nadal żyje, dużo nowych osób szuka pomocy ale nie znajduje ponieważ osoby które odnoszą jakiś sukces z włosami RACZEJ już się tutaj nie pojawiają i nie można skonsultować i skorzystać z ich doświadczeń.
Dziewczyny drogie oto kilka uwag do przemyślenia.
- palma dała u mnie bardzo dobry efekt. Jest to zdecydowanie coś naprawdę bardzo godnego polecenia. Warunek tylko jeden. Palma w pojedynkę nie zdziała zbyt wiele no i SYSTEMATYCZNOŚĆ jest absolutną podstawą. Efekt uboczny... tylko jeden. Palma powoduje że nie da rady za cholerę schudnąć w trakcie jej brania. A przy LA trzeba brać do usranej śmierci... albo zamienić na coś innego.
- palma bez zmiany sposobu odżywiania i stylu życia plus OBOWIĄZKOWO biotyna, witaminki i minerały w suplach, zielona herbata, cynk szelatowy, magnez z b6. Zmiana sposobu dbania i pielęgnacji włosów również jest bardzo istotna. Czasami nie zdajemy sobie nawet sprawy jak idiotyczne błędy w tej kwestii popełniamy każdego dnia. Warto usiąść w ciszy i spokoju z kartką papieru i przemyśleć różne aspekty tego co jemy i jak pielęgnujemy włosy. Net i informacje w nim zawarte bardzo Wam w tym pomogą. Trzeba zadawać pytania i szukać na nie konkretnych odpowiedzi.
- suplementować się NALEŻY Z GŁOWĄ\!!! Nie można dopuścić by rozleniwić organizm. Prosty przykład by naświetlić; wit D suplementujemy się tylko w okresie jesienno-zimowym robiąc przerwy po kilka dni. Dlaczego, na pewno wiecie. Nie wpadajcie w pułapkę kupowania wszystkiego co mają inne koleżanki. Nie na tym rzecz polega.
Obserwujcie siebie. Nasza pamięć jest zawodna a do tego często widzimy i pamiętamy to co chcemy a nie to co było. Najlepiej robić notatki i zdjęcia. Ja dopiero patrząc na stare zdjęcia z początku kuracji palą widzę jak bardzo przybyło mi włosów i pozarastały przesiane miejsca.
- Nie dacie rady bez czegoś co obudzi już mocno uśpione mieszki. Odpowiedzią jest BETASITOSTEROL. i ogólnie sterole roślinne. Zmiana diety i produktów już da dobry rezultat po kilku tygodniach a do tego suplementacja. Najlepiej szukać w sklepach dla sportowców. Tam mają to cudo w połączeniu z miedzią i selenem które dla włosów są zbawienne. Często łysienie jest spowodowane brakiem selenu w organizmie. Szczególnie u tych którzy nie jadają ryb morskich (ryba to takie coś z ościami a nie opanierowany paluszek! ). Było kiedyś o tym na tym forum.
- Polecam Wam gorąco OLEJOWANIE włosów. OLEJAMI NATURALNYMI A NIE GOTOWYMI !!! Olej (tłuszcz) kokosowy, olej łopianowy, ze słodkich migdałów, z pestek dyni a jak kogoś stać to arganowy. Olejowanie doustne daje również rewelacyjne efekty. Jak już będzie się smarować nie omijajcie twarzy i szyi. Co i jak, co z czym mieszać i jak używać bez problemu znajdziecie w necie na blogach o kosmetykach naturalnych itd. Dajcie sobie czas... włosy muszą się przyzwyczaić do tych zabiegów i SYSTEMATYCZNOŚĆ jest tu również odpowiedzią na problem. OLEJU Z KROKOSZA nie wolno używać na włosy !!!
- Osobiście po prawie dwóch latach zmieniłam z początkiem roku palmę na wierzbownicę w tabletkach. Ma ona właściwość usuwania wody z organizmu a taki efekt jest mi obecnie potrzebny (przeszłam w końcu roku 2 miesięczną detoksykację organizmu programem dr natura Colonix) Myślę że pozostanę już przy wierzbownicy, choć może za kilka lat zamienię ją na śliwę lub coś innego.
UWAGA nie wszystkim jest wierzbownica polecana !!! Jeśli masz problem z żelazem i potasem nie bierz!!
- Jeśli jesteś kobietą po przekwitaniu lub w trakcie i masz typowe objawy ŁA (co jest powszechne ale nie normalne) lub masz usunięte przydatki, palma i wierzbownica Ci niestety nie pomogą.
ALE jest dobry sprawdzony sposób (osobiście przetestowany na mojej mamie i sąsiadce) efekty są super.
Odpowiedzią jest "czerwona koniczyna" w kapsach wyciąg i betasitosterol.
Jeśli lekarz bądź sama zaaplikowałaś sobie syfem, menofem itp to możesz je spokojnie odstawić. Czerwona koniczyna jest duuuużo lepsza, zdrowsza (soja wcale nie jest taka fajna) i przede wszystkim z nasza rodzima co nie jest dla organizmu do przecenienia.

- Dbajcie o siebie. Wiem jak to zabrzmi ale... życie jest takie cholernie krótkie. Wyłącz kretyński telewizor i zrób sobie maseczkę z avokado albo kurkumy. Poczytaj piękną albo zabawną książkę codziennie w łóżku 30 min przed snem. Chodź spać przed północą a nie po!, Adoptuj psa, rzuć palenie!, Znajdź sobie pasję która da Ci wiele przyjemności i zadowolenia. NAUCZ SIĘ ZDROWO GOTOWAĆ jeśli jeszcze nie umiesz... Uwierzcie mi że się da.

Buziaki i POWODZENIA.

Ach... zapomniałam jeszcze o czymś. Sprawdźcie czy nie macie takiej przypadłości jak nadmierne rogowacenie mieszków włosowych. Baaardzo utrudnia to wszelkie "leczenie włosów" ale również trądziku. Ma to co 4-5 kobieta i przerażająca większość nie ma nawet o tym pojęcia. W tym przypadku należy rozszerzyć formę leczenia i dbania o siebie bo bez tego efekty są marne.. Odpowiedzi znajdziecie w necie.