Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XII 2012

[musso4]

Napisane przez nini_b

My już też po kąpieli, maluszek śpi Zauważyłam dziś, że oczko, które mu ropiało, dziś jest zaczerwienione i łzawi. Boję się, że to zapalenie spojówek Jutro pojedziemy do lekarki i jak będzie trzeba to do okulisty. Trzymajcie kciuki, żeby to nie było nic poważnego
Z takim maluszkiem to ciągły stres, czy nic mu nie jest, a to sapka, a to oczko. Strasznie to wszystko przeżywam. Wy też? Podobno przy drugim dziecku jest łatwiej...

łatwiej w obsłudze, stres ten sam

[nini_b]

Napisane przez jagnna

Np. Młody nie płakał, więc jak Ula zafundowała mi raz płaczliwy wieczór - no... poszło mi w pięty

Co do bungania - czekam na zielone światło od gin To była moja debiutancka ciąża i poród, więc wolę znać opinię specjalisty

Nasz jak na razie mało płacze (tfu tfu, odpukać), więc jak juz mu się zdarzy, to zaraz myślę, że coś go boli.
Ja idę do gina w przyszłym tyg. Napisali mi na wypisie ze szpitala, żeby pójść po 4 tyg. i tego się trzymam.

[lady_kiss]

hej dziewczyny
nie było mnie wczoraj i dziś, ale byłam zajęta. między karmieniami i usypianiem Kuby robiłam fotki ubranek do sprzedania, pisałam opisy i wysyłałam takiej jednej przyszłej mamusi. straciłam na to dwa dni... i dziś mi typa napisała, że jednak nic nie będzie kupować...
powiem wam, ręce mi opadły i zabrakło mi słów. tyle czasu zmarnowałam
a jak tam u was? ominęło mnie coś ciekawego?
narazie nie będę czytać poprzednich stron, bo naprawdę, nie mam na to sił. nadrobię jutro

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez jo_manh

Ostatnio też wpadłąm na fajną rzecz w sklepie, w którym kupuję wszystko dla małego. Mianowicie ceratka flanelowa. od spodu jest ceratka nieprzemakalna, od góry flanelka - ciepłe i przyjemne dla maluszka i można prać. Czekam az mi się skończą te podkłady jednorazowe i mam 3 te ceratki. Nawet fajne to na wyjścia jest, a kosztowało całe 7,90 zł za sztukę.

a co to za sklep? kupiłabym właśnie ze względu na wyjścia

[jagnna]

Napisane przez lady_kiss

hej dziewczyny
nie było mnie wczoraj i dziś, ale byłam zajęta. między karmieniami i usypianiem Kuby robiłam fotki ubranek do sprzedania, pisałam opisy i wysyłałam takiej jednej przyszłej mamusi. straciłam na to dwa dni... i dziś mi typa napisała, że jednak nic nie będzie kupować...
powiem wam, ręce mi opadły i zabrakło mi słów. tyle czasu zmarnowałam
a jak tam u was? ominęło mnie coś ciekawego?
narazie nie będę czytać poprzednich stron, bo naprawdę, nie mam na to sił. nadrobię jutro

Raczej nic
A swoją drogą brakuje mi tego dreszczyku emocji z Poczekalni, jak czekałyśmy na nowe porody. Człowiek wchodził na forum i sprawdzał na początku kto, co i ile punktów

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

boszzze dziewczyny, jestem taka zmulona Kiedy się to skończy? Mam zerową decyzyjność, na nic nie mam ochoty (poza jedzeniem), nic mi się nie chce robić. Mam poczucie, że marnuje czas. Jak mała zaśnie i mam te pare godzin, to zamiast zrobić coś konkretnego to płaszczę tyłek przed kompem, albo się plątam po domu jak zbolała dusza
Chce moją dawną energię!

[jo_manh]

Napisane przez lady_kiss

a co to za sklep? kupiłabym właśnie ze względu na wyjścia

u nas jest taki sklep co się zwie 3 KIWI i wszystko tam kupuję...albo na allegro. Sporadycznie gdzieś indziej.

[mmm12345]

Napisane przez jo_manh

Dla mnie obecnie sprawa kupek jest jak giełda....hossa i bessa....zmartwienie albo ogromna radość jak zmieniam pampka a tam kupka Poza tym uwielbiam zmieniać pieluszki, w życiu bym nie pomyślała ze będzie mi to taką radość sprawiało

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------




to dzięki kciukasom wizażowych mamuś

też lubię zmieniać pieluszki. chyba mogłabym to robić zawodowo wczoraj taką kupę na raty robił, myślałam że już koniec, położyłam na przewijak, zdjęłam pampka i.. taka piękna kupa strzeliła: na moją koszulę, kapcie, podłogę i wszystko co było wokół a na twarz wypłynął radosny uśmiech ulgi, och jacy byliśmy szczęśliwi oboje

[dzika_kaka]

U nas dzisiaj nastąpił po południu jakiś przełom i młoda poszła spać o 17 i spała prawie do 21 Wziąwszy pod uwagę, że nie śpi praktycznie od jakichś 6 dni to normalnie powinnam pójść na kolanach do Częstochowy w podzięce Teraz też zasnęła. W ogóle zauważyłam, że wieczorem pada po cycku i ulaniu (solidniejszym) i się zastanawiam, czy może ona nie sypia bo jej tam coś kurde zalega na żołądku czy coś... Bosz ale te dzieci trudne w obsłudze. Jutro mamy kontrol więc może będą jakieś mądre rady.

A! Kupiłam se dzisiaj "Język niemowląt" i o ile uda mi się jutro cokolwiek przeczytać, to wcielamy w życie usypianie w łóżeczku bo ja na prawdę nie wytrzymuję nerwowo jak się budzę w nocy i widzę łokieć tżta na jej głowie...

Napisane przez musso4

Dzika jesteś najlepszą matką dla swojego dziecka zanim zostaniemy rodzicami mamy nieco inne wyobrażenie o macierzyństwie i konfrontacja z rzeczywistością bywa trudna, zmęczenie, niewyspanie, stres, jesteśmy tylko ludźmi dasz sobie radę

Napisane przez Kocurkaa

Tak jak lady_kiss piszę spróbuj dawać herbatkę z rumiankiem i koperkiem. Ja w aptece kupiłam taka normalną w saszetkach bo pani aptekarka poleciła i widzę że chyba pomaga bo co dziennie zaczyna(odpukać) robić ta kupkę a przedtem nawet raz na 3 dni;]

Mi pani aptekarka powiedziała, że absolutnie herbatki z koperku dziecku nie można dać i że co najwyżej mam pić sama. No to piję. I faktycznie pomaga. Jakieś takie to nasze trawienie się uregulowane zrobiło i nie męczące, odpukać.

Napisane przez happy_eve

I dzisiaj jade jeszcze do przychodni zawiezc panu doktorowi zakupkanego pampersa Wspomnialam o sluzie w kupach i kazal przywiezc. Trzymajcie kciuki zeby nie "wyczytal" z tej kupy niczego zlego...

Napisane przez MiciaKicia

CHWALĘ SIĘ ♥ wszystko ulozylo sie po mojej mysli i to o wiele szybciej niz sadzilam. tz dostal prace na kopalni, we wtotrek wyjezdzamy do moich rodzicw do mojego miasta ♥ bedziemy u nich tydzien bo od 1 lutego wprowadzamy sie do swojego mieszkanka !!!!!!!! wynajmowac bedziemy przez rok a potem postaramy sie o kredyt na dom

Napisane przez T'ai

3 dni mi synek nie spał i okazuje się że to chyba był skok

Gdzie ja se coś mogę o tych skokach przeczytać?

Napisane przez jagnna

Byłam dziś na spacerku z dziecięciem mym. Poszalałyśmy - 30 minut dookoła osiedla. Ale jest taka breja na ziemi, że ciężko sie szło. Śpi teraz w gondolce. Odpięłam jej tylko śpiworek, kombinezon zostawiłam, żeby jej nie wybudzić przypadkiem

Czizas dlaczego ja na to wcześniej nie wpadłam?! U nas właśnie za każdym razem następuje wybudzanie przy zdejmowaniu kombinezonu... Od jutra zmiana procedur pospacerowych!

Napisane przez Sola1

A jeśli chodzi o mycie pod kranem - ja nie umiem tego zrobić, a to ułatwiłoby postać rzeczy. Jak Wy to robicie? Kiedyś już Tai pisała, ale ja jestem jakaś nieogarnięta w tym zakresie.

Ja sobie zarzucam młodą na prawą rękę tak, że buzię ma tuż przed zgięciem łokcia, całym brzuszkiem przylega do wewnętrznej strony przedramienia a dłonią podtrzymuję ją w dole brzuszka. I lewą ręką oporządzam zadek A co najlepsze - jak tylko ląduje na przewijaku to jest ryk jakby ją zarzynali a jak biorę ją tak na rękę to jest w niebo wzięta

Napisane przez T'ai

te z rossmanna - 10szt. za około 14.50
teraz od 18-go będą poniżej 10zł

O masz, a ja akurat sobie zapas na allegro poczyniłam bo te rossmanowe 14,50 a na alle są pandy po 7,50...

[Mystiquee]

Napisane przez jagnna

boszzze dziewczyny, jestem taka zmulona Kiedy się to skończy? Mam zerową decyzyjność, na nic nie mam ochoty (poza jedzeniem), nic mi się nie chce robić. Mam poczucie, że marnuje czas. Jak mała zaśnie i mam te pare godzin, to zamiast zrobić coś konkretnego to płaszczę tyłek przed kompem, albo się plątam po domu jak zbolała dusza
Chce moją dawną energię!

Mam to samo.... koszmar... do tego tak się kłócę z tż, że normalnie krok do rozwodu.... A właściwie nie wiem o co

[ausente]

Witajcie
Korzystając z chwili iż Małolat śpi z tatą ,a ja aktualnie powinnam zajmować się pisaniem pracy wpadłam na chwilkę Was odwiedzić

Pokrótce co u nas dla tych , które nie czytają na fejsie :
Eryk rośnie i wzdłuż i wszerz Podobno wygląda na 3 miesięczne dziecko. Ustabilizował już swój sen , tzn . zasypia najpóźniej o 22 i wstaje o 4 na jedzenie a później koło 7 i śpi tak z 1,5 godziny jeszcze. W dzień różnie bywa z tym snem, ale bardzo lubi słuchać sobie wszelakiej muzyki Jak narazie nie narzekam
Ja ... czuje że tyje , u lekarza dalej nie bylam ale nie mam jakoś kiedy te dni tak lecą... W związku iż studiuje SESJA pełną parą , więc proszę o trzymanie kciuków
24 lutego mamy chrzest.
Z tż różnie bywa, bo bywają kłótnię o zupełne pierdoły,ale akurat przechodzimy dobre dni,bo nie prowokujemy kłótni i stwierdziliśmy ,ze lepiej przemilczec cos niz sie kłócić. Po tym jak pow tż co mnie boli i że potrzebuje spedzać z nim czas i odpocząć czasem od małego to tż się stara i dzięki paru chwil zupełnie dla nas jest o wiele lepiej ,więc POLECAM.
Dodaje też fotki Eryczka dla tych ,które nie są na fejsie ;]
i spadam pisać dalej
aaa i INTERESUJEMY SIĘ JUŻ GRZECHOTKĄ

[Sola1]

Dziewczyny a jak u Was sprawdza się ten konik morski?

Napisane przez jagnna

Raczej nic
A swoją drogą brakuje mi tego dreszczyku emocji z Poczekalni, jak czekałyśmy na nowe porody. Człowiek wchodził na forum i sprawdzał na początku kto, co i ile punktów

Dokładnie Mnie też brakuje.

Napisane przez jagnna

boszzze dziewczyny, jestem taka zmulona Kiedy się to skończy? Mam zerową decyzyjność, na nic nie mam ochoty (poza jedzeniem), nic mi się nie chce robić. Mam poczucie, że marnuje czas. Jak mała zaśnie i mam te pare godzin, to zamiast zrobić coś konkretnego to płaszczę tyłek przed kompem, albo się plątam po domu jak zbolała dusza
Chce moją dawną energię!

Ja też tak miałam, ale już wróciła. Nie masz może anemii po porodzie?

Napisane przez mmm12345

też lubię zmieniać pieluszki. chyba mogłabym to robić zawodowo wczoraj taką kupę na raty robił, myślałam że już koniec, położyłam na przewijak, zdjęłam pampka i.. taka piękna kupa strzeliła: na moją koszulę, kapcie, podłogę i wszystko co było wokół a na twarz wypłynął radosny uśmiech ulgi, och jacy byliśmy szczęśliwi oboje

Napisane przez dzika_kaka

U nas dzisiaj nastąpił po południu jakiś przełom i młoda poszła spać o 17 i spała prawie do 21 Wziąwszy pod uwagę, że nie śpi praktycznie od jakichś 6 dni to normalnie powinnam pójść na kolanach do Częstochowy w podzięce Teraz też zasnęła. W ogóle zauważyłam, że wieczorem pada po cycku i ulaniu (solidniejszym) i się zastanawiam, czy może ona nie sypia bo jej tam coś kurde zalega na żołądku czy coś... Bosz ale te dzieci trudne w obsłudze. Jutro mamy kontrol więc może będą jakieś mądre rady.

Może spróbuj ją ponosić dłużej po karmieniu? Niby się mówi, że po karmieniu piersią nie trzeba, ale jak np. je łapczywie to może czuje jakiś dyskomfort. Ja moją muszę ponosić minimum 5 minut, bo też mi jęczy.

Ale tak w ogóle to moja też ostatnio jakaś taka marudna była - może taka pogoda

Napisane przez dzika_kaka

Gdzie ja se coś mogę o tych skokach przeczytać?

W starszych wątkach jest link do artykułu

Napisane przez dzika_kaka

Ja sobie zarzucam młodą na prawą rękę tak, że buzię ma tuż przed zgięciem łokcia, całym brzuszkiem przylega do wewnętrznej strony przedramienia a dłonią podtrzymuję ją w dole brzuszka. I lewą ręką oporządzam zadek A co najlepsze - jak tylko ląduje na przewijaku to jest ryk jakby ją zarzynali a jak biorę ją tak na rękę to jest w niebo wzięta

Dziękuję za instrukcję

[Kocurkaa]

Dzień doberek laseczki mój mały właśnie śpi więc mam chwile czasu na wizaż Nocka minęła spokojnie, po kapaniu mały zasnął na 5 h więc i nawet ja pospałam a potem to już średnio co 3 h ale nie jest źle. Trochę nad ranem się męczył bo kupki wczoraj nie zrobił Boziu jak ja mam nadzieje że w końcu mu ten brzuszek się uspokoi
Ja już po śniadanku, zupka na obiad jest potem tylko popołudniu zrobię zapiekankę jak tż wróci.
Ooo już sobie posiedziałam, ojciec przyszedł

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez Sola1

To ja rano miałam problem, bo panna miała humorki i co chwilę chciała na ręce, a ja chciałam iść pod prysznic. W końcu powiedziałam jej, że przykro mi, ale matka musi się umyć i poszłam. Pod prysznicem ustawiłam takie ciśnienie, żeby ją trochę słyszeć, trochę pojęczała, ale się uspokoiła

To i tak Twoje dziecię spokojniejsze, ja to nie raz nago leciałam spod prysznica bo tak się mały darł

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez judkama

moja córka własnie sie do mnie usmiechnela:j upi:
potem drugi raz i trzeci i tak szeroko pokazala bezzebne dziasla

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez jo_manh

ooo...to ja mam dobra rade....ja na przewijak do zmiany pieluszki kładę podkłąd do przewijania z Rossmanna albo z belli. Ten z Belli 90*60 pokrywa cały duży przewijak (mam 50*80) ale ja wolę te mniejsze z Rossmanna 60*60. Ostatnio też wpadłąm na fajną rzecz w sklepie, w którym kupuję wszystko dla małego. Mianowicie ceratka flanelowa. od spodu jest ceratka nieprzemakalna, od góry flanelka - ciepłe i przyjemne dla maluszka i można prać. Czekam az mi się skończą te podkłady jednorazowe i mam 3 te ceratki. Nawet fajne to na wyjścia jest, a kosztowało całe 7,90 zł za sztukę.

Ja też mam podkład na przewijaku i przyznam że bardzo jest to użyteczne, nie raz był obsikany lub okupkany Ale widzę że mały powoli nie mieści mi się w przewijaku i trzeba będzie na łóżku przewijać

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez Swarovska

dziewczyny czekacie te 6 tygodni połogu do bungania??

U nas 4 tyg od porodu było bunga bunga

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez ausente

Witajcie

Dodaje też fotki Eryczka dla tych ,które nie są na fejsie ;]
i spadam pisać dalej
aaa i INTERESUJEMY SIĘ JUŻ GRZECHOTKĄ

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Dobra idę bo tak głupio siedzieć przy kompie jak ojciec jest buziaki ogromne

[Ma_majka]

Napisane przez lady_kiss

hej dziewczyny
nie było mnie wczoraj i dziś, ale byłam zajęta. między karmieniami i usypianiem Kuby robiłam fotki ubranek do sprzedania, pisałam opisy i wysyłałam takiej jednej przyszłej mamusi. straciłam na to dwa dni... i dziś mi typa napisała, że jednak nic nie będzie kupować...
powiem wam, ręce mi opadły i zabrakło mi słów. tyle czasu zmarnowałam

no to skoro się tak narobiłaś, to wystaw ciuszki na allegro

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez jagnna

[/COLOR]boszzze dziewczyny, jestem taka zmulona Kiedy się to skończy? Mam zerową decyzyjność, na nic nie mam ochoty (poza jedzeniem), nic mi się nie chce robić. Mam poczucie, że marnuje czas. Jak mała zaśnie i mam te pare godzin, to zamiast zrobić coś konkretnego to płaszczę tyłek przed kompem, albo się plątam po domu jak zbolała dusza
Chce moją dawną energię!

spokojnie, zregenerujesz się niebawem i będzie OK Ja się pocieszam że niedługo wiosna

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez Sola1

Dziewczyny a jak u Was sprawdza się ten konik morski?

u mnie tak sobie może Adaś jeszcze za mały na takie rozrywki ale mam wrażenie że go nie zauważa. A jak dla mnie to ten konik ciut za głośny jak na usypiacza I może jestem przygłucha (możliwe w tym wieku) ale żadnego bicia serca tam nie słyszę, tylko bulgotanie

[T'ai]

Napisane przez nini_b

Z takim maluszkiem to ciągły stres, czy nic mu nie jest, a to sapka, a to oczko. Strasznie to wszystko przeżywam. Wy też? Podobno przy drugim dziecku jest łatwiej...

trochę tak, ale mój mąż jest niezwykle bezstresowy i zawsze mnie uspokaja że zobaczymy jutro czy będzie tak samo, że poczekamy, popatrzymy

Napisane przez jagnna

Raczej nic
A swoją drogą brakuje mi tego dreszczyku emocji z Poczekalni, jak czekałyśmy na nowe porody. Człowiek wchodził na forum i sprawdzał na początku kto, co i ile punktów

boszzze dziewczyny, jestem taka zmulona Kiedy się to skończy? Mam zerową decyzyjność, na nic nie mam ochoty (poza jedzeniem), nic mi się nie chce robić. Mam poczucie, że marnuje czas. Jak mała zaśnie i mam te pare godzin, to zamiast zrobić coś konkretnego to płaszczę tyłek przed kompem, albo się plątam po domu jak zbolała dusza
Chce moją dawną energię!

oj to było fajne tyle emocji

jak Jasiek zaśnie to ja lecę pralkę wstawiać, prasować, ładować zmywarkę i jeszcze odpalam laptopa, masakra
ale jest już lepiej niż to co było w grudniu - wyglądałam i chodziłam jak śmierć
nawet jak tu położna przyszła i spytałam o spacery to usłyszałam "pani najpierw sama dojdzie do siebie, a na spacery przyjdzie czas"

Napisane przez dzika_kaka

Gdzie ja se coś mogę o tych skokach przeczytać?

http://www.osesek.pl/wychowanie-i-ro...emowlecia.html

[Sola1]

Napisane przez Kocurkaa

To i tak Twoje dziecię spokojniejsze, ja to nie raz nago leciałam spod prysznica bo tak się mały darł

Podejrzewam, że to akurat był przypadek, choć mam nadzieję, że nie

[Yazan]

Hej dziewczyny!
Witam się w nowym wątku (choć pewnie mnie nie pamiętacie z poprzedniego, ale z dwójeczką na stanie ciężkko znaleźć chwilkę wolną).
Mój malutek skończył juz 2 miesiące i w przerwach między spaniem i marudzeniem gada i śmieje się jak szalony. Od 3 dni jednak jest "nieodkładalny" zarówno w dzień jak i w nocy. Czyżby skok rozwojowy? (ten z 9 tygodnia) Miałyście tak?

[Sola1]

Napisane przez Yazan

Hej dziewczyny!
Witam się w nowym wątku (choć pewnie mnie nie pamiętacie z poprzedniego, ale z dwójeczką na stanie ciężkko znaleźć chwilkę wolną).
Mój malutek skończył juz 2 miesiące i w przerwach między spaniem i marudzeniem gada i śmieje się jak szalony. Od 3 dni jednak jest "nieodkładalny" zarówno w dzień jak i w nocy. Czyżby skok rozwojowy? (ten z 9 tygodnia) Miałyście tak?

Moja też tak ma tylko w dzien. Nie wiem czy to u niej też skok, bo zaczęła wyciągać rękę w stronę przedmiotów, czasem je łapie. Czy to może jakaś aura, bo wiele z nas miało problemy w tym tygodniu.

[judkama]

Napisane przez nini_b

My już też po kąpieli, maluszek śpi Zauważyłam dziś, że oczko, które mu ropiało, dziś jest zaczerwienione i łzawi. Boję się, że to zapalenie spojówek Jutro pojedziemy do lekarki i jak będzie trzeba to do okulisty. Trzymajcie kciuki, żeby to nie było nic poważnego
Z takim maluszkiem to ciągły stres, czy nic mu nie jest, a to sapka, a to oczko. Strasznie to wszystko przeżywam. Wy też? Podobno przy drugim dziecku jest łatwiej...

na pewno to nic poważnego
z drugim fakt mniej sie stresuje bo wiem co moze pomoc a co nie, mniej wiecej

Napisane przez jagnna

Raczej nic
A swoją drogą brakuje mi tego dreszczyku emocji z Poczekalni, jak czekałyśmy na nowe porody. Człowiek wchodził na forum i sprawdzał na początku kto, co i ile punktów

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

boszzze dziewczyny, jestem taka zmulona Kiedy się to skończy? Mam zerową decyzyjność, na nic nie mam ochoty (poza jedzeniem), nic mi się nie chce robić. Mam poczucie, że marnuje czas. Jak mała zaśnie i mam te pare godzin, to zamiast zrobić coś konkretnego to płaszczę tyłek przed kompem, albo się plątam po domu jak zbolała dusza
Chce moją dawną energię!

przyjdzie wiosna to i energia wróci
bedziemy wtedy sexi mamusiami

Napisane przez mmm12345

też lubię zmieniać pieluszki. chyba mogłabym to robić zawodowo wczoraj taką kupę na raty robił, myślałam że już koniec, położyłam na przewijak, zdjęłam pampka i.. taka piękna kupa strzeliła: na moją koszulę, kapcie, podłogę i wszystko co było wokół a na twarz wypłynął radosny uśmiech ulgi, och jacy byliśmy szczęśliwi oboje

Napisane przez ausente

Witajcie
Korzystając z chwili iż Małolat śpi z tatą ,a ja aktualnie powinnam zajmować się pisaniem pracy wpadłam na chwilkę Was odwiedzić

Pokrótce co u nas dla tych , które nie czytają na fejsie :
Eryk rośnie i wzdłuż i wszerz Podobno wygląda na 3 miesięczne dziecko. Ustabilizował już swój sen , tzn . zasypia najpóźniej o 22 i wstaje o 4 na jedzenie a później koło 7 i śpi tak z 1,5 godziny jeszcze. W dzień różnie bywa z tym snem, ale bardzo lubi słuchać sobie wszelakiej muzyki Jak narazie nie narzekam
Ja ... czuje że tyje , u lekarza dalej nie bylam ale nie mam jakoś kiedy te dni tak lecą... W związku iż studiuje SESJA pełną parą , więc proszę o trzymanie kciuków
24 lutego mamy chrzest.
Z tż różnie bywa, bo bywają kłótnię o zupełne pierdoły,ale akurat przechodzimy dobre dni,bo nie prowokujemy kłótni i stwierdziliśmy ,ze lepiej przemilczec cos niz sie kłócić. Po tym jak pow tż co mnie boli i że potrzebuje spedzać z nim czas i odpocząć czasem od małego to tż się stara i dzięki paru chwil zupełnie dla nas jest o wiele lepiej ,więc POLECAM.
Dodaje też fotki Eryczka dla tych ,które nie są na fejsie ;]
i spadam pisać dalej
aaa i INTERESUJEMY SIĘ JUŻ GRZECHOTKĄ

powodzenia na sesji
śliczny słodziaczek

Sola ja mojej konika puszczam jak już na noc odkładam ją do łóżeczka
2 razy włączam i zasypia
ale jakiegoś szału to na razie nie robi
za to Tomek go uwielbia

[reven24111]

Napisane przez Ma_majka

u mnie tak sobie może Adaś jeszcze za mały na takie rozrywki ale mam wrażenie że go nie zauważa. A jak dla mnie to ten konik ciut za głośny jak na usypiacza I może jestem przygłucha (możliwe w tym wieku) ale żadnego bicia serca tam nie słyszę, tylko bulgotanie

z tyłu jest regulacja głośności u mnie na tym cichszym jest w sam raz.Bicie serca z tego co kojarzę to nie w koniku tylko w jakiejś owieczce jest a co do zainteresowania to mój też narazie konika ma w nosie a dokładnie w buzi jak czasami jest głodny to go ssie

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez T'ai

jak Jasiek zaśnie to ja lecę pralkę wstawiać, prasować, ładować zmywarkę i jeszcze odpalam laptopa, masakra
ale jest już lepiej niż to co było w grudniu - wyglądałam i chodziłam jak śmierć
nawet jak tu położna przyszła i spytałam o spacery to usłyszałam "pani najpierw sama dojdzie do siebie, a na spacery przyjdzie czas"

Skąd ja to znam.Ja to pralkę ładuję wieczorem jak mąż ma dyżur przy małym mam już nasypany proszek i ustawiony program,rano dolewam tylko płynu i gotowe.

[happy_eve]

Hej!

Przyszłam tylko zameldować, że za jakąś godzinę jedziemy do rodziców na 3 tygodnie Cieszę się, bo przynajmniej nie będę sama z małym wiecznie A jak wrócimy to już prawie wiosna Czekam na nią z utęsknieniem
I wracam do pakowania. Swoją drogą - spakować takiego maluszka na 3 tygodnie to jakaś masakra jest Wszystko się może przydać

[Sola1]

Dziewczyny zwracajcie uwagę czy Waszym maluszkom nie przekrzywia się ciałko jak leżą w tych leżaczkach - bujaczkach jak są zapięte w pasy. Ja to zauważyłam, a to za zdrowe dla kręgosłupa nie jest. Jeśli tak jest u Was to póki nie zacznie siedzieć może podkładajcie jakieś kocyki po bokach lub jak macie dziecko cały czas na oku to może wypinajcie z pasów, bo to one się do tego przyczyniają + brak stabilizacji po bokach,. Jest lekki skos, dziecko zsuwa się w dół zgodnie z siłą grawitacji, pasy blokują ruch, dziecko nie ma siły się utrzymać prosto i się przekrzywia na boki - tylko wtedy nie wolno spuszczać dziecka z oka.

[Kocurkaa]

Napisane przez jagnna

boszzze dziewczyny, jestem taka zmulona Kiedy się to skończy? Mam zerową decyzyjność, na nic nie mam ochoty (poza jedzeniem), nic mi się nie chce robić. Mam poczucie, że marnuje czas. Jak mała zaśnie i mam te pare godzin, to zamiast zrobić coś konkretnego to płaszczę tyłek przed kompem, albo się plątam po domu jak zbolała dusza
Chce moją dawną energię!

Kochana ja tak mam bardzo często czasem jak mnie złapie energia to nie wiem za co się złapać i robię wszystko na raz ale to sporadycznie:P Z czasem ogarniemy się z naszymi dzieciaczkami i wszystko się unormuje

[nini_b]

Hej, byliśmy dziś z Oliwierkiem u lekarki, bo w nocy jakoś tak dziwnie chrząkał i charchotał no i niby jak go osłuchała to wszystko w porządku, mam mu dawać wapno 2xdziennie po pół łyżeczki a na ropiejące oczko kropelki tobrosopt.

[Kocurkaa]

Napisane przez happy_eve

Hej!

Przyszłam tylko zameldować, że za jakąś godzinę jedziemy do rodziców na 3 tygodnie Cieszę się, bo przynajmniej nie będę sama z małym wiecznie A jak wrócimy to już prawie wiosna Czekam na nią z utęsknieniem
I wracam do pakowania. Swoją drogą - spakować takiego maluszka na 3 tygodnie to jakaś masakra jest Wszystko się może przydać

Miłego pobytu i bezpiecznej drogi
p.s ja tez z utęsknieniem czekam na wiosnę

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez Sola1

Dziewczyny zwracajcie uwagę czy Waszym maluszkom nie przekrzywia się ciałko jak leżą w tych leżaczkach - bujaczkach jak są zapięte w pasy. Ja to zauważyłam, a to za zdrowe dla kręgosłupa nie jest. Jeśli tak jest u Was to póki nie zacznie siedzieć może podkładajcie jakieś kocyki po bokach lub jak macie dziecko cały czas na oku to może wypinajcie z pasów, bo to one się do tego przyczyniają + brak stabilizacji po bokach,. Jest lekki skos, dziecko zsuwa się w dół zgodnie z siłą grawitacji, pasy blokują ruch, dziecko nie ma siły się utrzymać prosto i się przekrzywia na boki - tylko wtedy nie wolno spuszczać dziecka z oka.

Ja właśnie daje kocyk albo rożek pod spód małego i nie przypinam pasami i wtedy prosto leży. Chociaż ostatnio częściej kładę go na łóżku niż w bujaczku, chyba że jest już bardzo marudny to trochę go pobujam

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Ojciec przed chwilą poszedł więc mogłam trochę nadrobić. Mały o dziwo jeszcze śpi ale pręży się przez sen bo nie może się wypurkać. Może dzisiaj uda mu się kupkę zrobić

[Sola1]

Napisane przez Kocurkaa

Miłego pobytu i bezpiecznej drogi
p.s ja tez z utęsknieniem czekam na wiosnę

Ja w tym roku tak samo. Zawsze lubiłam zimę, ale w tym roku czekam z niecierpliwością aż zrobi się ciepło. Będzie można sobie posiedzieć na ławce na spacerze z dzieciaczkiem. Wszystko mokre, nawet jak ławka jest sucha to przyjemność z siedzenia żadna, bo zimno, a ubieranie w kombinezon mojej Izy to masakra

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez Kocurkaa

Ojciec przed chwilą poszedł więc mogłam trochę nadrobić. Mały o dziwo jeszcze śpi ale pręży się przez sen bo nie może się wypurkać. Może dzisiaj uda mu się kupkę zrobić

Może poprzyciągaj mu nóżki do brzuszka - ale tak bardziej na boki, tak jak żaba ( na zmianę raz jedna nóżka raz druga, potem obydwie naraz i tak po kilka razy) . Jak byliśmy u ortopedy to jak mojej tak porobiła to zaczęły się bączki, a jak wróciliśmy do domu to pielucha była pełna. Możesz też położyć go na brzuszku.

[judkama]

Napisane przez happy_eve

Hej!

Przyszłam tylko zameldować, że za jakąś godzinę jedziemy do rodziców na 3 tygodnie Cieszę się, bo przynajmniej nie będę sama z małym wiecznie A jak wrócimy to już prawie wiosna Czekam na nią z utęsknieniem
I wracam do pakowania. Swoją drogą - spakować takiego maluszka na 3 tygodnie to jakaś masakra jest Wszystko się może przydać

milego pobytu
no tak niedługo juz wiosna

Napisane przez nini_b

Hej, byliśmy dziś z Oliwierkiem u lekarki, bo w nocy jakoś tak dziwnie chrząkał i charchotał no i niby jak go osłuchała to wszystko w porządku, mam mu dawać wapno 2xdziennie po pół łyżeczki a na ropiejące oczko kropelki tobrosopt.

dobrze ze nic zlego mu nie dolega i oby szybko oczko przestalo ropiec

[lady_kiss]

Napisane przez jagnna

boszzze dziewczyny, jestem taka zmulona Kiedy się to skończy? Mam zerową decyzyjność, na nic nie mam ochoty (poza jedzeniem), nic mi się nie chce robić. Mam poczucie, że marnuje czas. Jak mała zaśnie i mam te pare godzin, to zamiast zrobić coś konkretnego to płaszczę tyłek przed kompem, albo się plątam po domu jak zbolała dusza
Chce moją dawną energię!

pocieszę Cię, że to może być chwilowe. ja też tak mam i jest to kwestia baaardzo niskiego ciśnienia. przynajmniej tak mówili w pogodzie

[Dorisp]

hello!
Malutki śpi, więc mama zabrała się za porządki, posprzątała kuchnie, łazienkę, kibelek. TŻ zostawiłam odkurzanie i mycie podłóg Obiadek z wczoraj ale wyjęłam też pstrąga z zamrażarki to na kolacyjke będzie. Włąśnie macie jakiś sprawdzony sposób na pieczonego pstrąga? Ja zawsze piekłam z czosnkiem, cytryną i koprem no ale teraz te 2 pierwsze składniki odpadają...

Napisane przez jagnna

boszzze dziewczyny, jestem taka zmulona Kiedy się to skończy? Mam zerową decyzyjność, na nic nie mam ochoty (poza jedzeniem), nic mi się nie chce robić. Mam poczucie, że marnuje czas. Jak mała zaśnie i mam te pare godzin, to zamiast zrobić coś konkretnego to płaszczę tyłek przed kompem, albo się plątam po domu jak zbolała dusza
Chce moją dawną energię!

Wprost przeciwnie, dzisiaj mam mega dużo energii;-)

Napisane przez Sola1

Dziewczyny a jak u Was sprawdza się ten konik morski?

U mnie nawet daje radę. Czasami cieszy się przy nim a czasami potrafi przy nim zasnąć chociaż nie zawsze. Bardziej słucha go niż patrzy. Ja juz a ciąży puszczałam mu go.

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Wczoraj miałam bardzo przyjemny dzień. Najpierw poszłam do lekarza, wszystko ok, ranki zagojone więc można bunga bunga Ale powiem wam że mam większego stresa niż przed pierwszym razem;-) Zapytałam o witaminki bo podobno jak się karmi to powinno się brać. Mój gin uważa że przede wszystkim dieta, ale jak bardzo jestem "witaminowa" to da mi 3 opak witamin które miał Także sobie pobiorę Następna wizyta za pół roku.

Później poszłam do centrum handlowego, kupiłam sweterek, skarpetki, dla małego rękawiczki i czapeczkę po kąpieli bo te co miał (a miał 4, z czego założył tylko 2) juz były za małe;-) Spotkałam koleżankę, a ponieważ tŻ nie dzwonił to poszłam z nią na ciacho. Wróciłam do domu i zastałam synka nakarmionego i śpiącego A jka się obudził to nie mogłam się nim nacieszyć. Tak się za nim stęskniłam a nie było mnie raptem 3 godz.

[advena85]

Ksiądz chciał mi porwać dziecię Normalnie ponad godz siedział i nie dawał spokoju małemu ciumkając do niego Tak oto przebiegła u nas kolęda Ale chyba dzięki urokowi Młodego zgodził się wystawić nam pozwolenie na chrzest w innej parafii

[Ma_majka]

Napisane przez reven24111

z tyłu jest regulacja głośności u mnie na tym cichszym jest w sam raz.Bicie serca z tego co kojarzę to nie w koniku tylko w jakiejś owieczce jest a co do zainteresowania to mój też narazie konika ma w nosie a dokładnie w buzi jak czasami jest głodny to go ssie[COLOR="Silver"]

o dzięki Ci Kochana my chyba w pięć osób patrzyliśmy czy nie ma gdzieś zciszania i nikt nie zauważył! będziemy testować wieczorem

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez happy_eve

Hej!

Przyszłam tylko zameldować, że za jakąś godzinę jedziemy do rodziców na 3 tygodnie Cieszę się, bo przynajmniej nie będę sama z małym wiecznie A jak wrócimy to już prawie wiosna Czekam na nią z utęsknieniem
I wracam do pakowania. Swoją drogą - spakować takiego maluszka na 3 tygodnie to jakaś masakra jest Wszystko się może przydać

to super ale mam nadzieję że będziesz się odzywać

[lady_kiss]

Napisane przez ausente

aaa i INTERESUJEMY SIĘ JUŻ GRZECHOTKĄ

matko... twój już grzechotkę sobie trzyma, a mój Kuba (który się z resztą urodził wcześniej, bo 11.11.) narazie tylko obserwuje ... zaczynam się martwić, bo ani nie leży na brzuchu podparty na łokciach, ani nie przekręca się z pleców na brzuch...

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez Ma_majka

no to skoro się tak narobiłaś, to wystaw ciuszki na allegro

myślałam o tym. ale głupio wystawić same body za powiedzmy 5zł... porobiłabym komplety, ale znowu coś z jakiegoś kompletu może się komuś nie spodobać...

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez happy_eve

Hej!

Przyszłam tylko zameldować, że za jakąś godzinę jedziemy do rodziców na 3 tygodnie Cieszę się, bo przynajmniej nie będę sama z małym wiecznie A jak wrócimy to już prawie wiosna Czekam na nią z utęsknieniem
I wracam do pakowania. Swoją drogą - spakować takiego maluszka na 3 tygodnie to jakaś masakra jest Wszystko się może przydać

to w takim razie powodzenia