Wyrodna matka?

[CytrynkaZosia]

Ostatnio była u mnie koleżanka. Wykąpałam Małą, nakarmiłam i włożyłam do łóżeczka aby zasnęła. Koleżanka widząc to była w szoku, że nie kołysze małej do snu, zaczęła mnie pouczać, że powinnam ją kołysać i popatrzyła na mnie jakbym robiła krzywdę dziecku. Moja córeczka ma 3.5 ms. Od samego początku zawsze wieczorem sama zasypia. Nie lubi wtedy nawet noszenia na rękach, bo ją to męczy i popłakuje, a położona w łóżeczku wycisza się i zasypia sama. A jak nie chce spać to gada do siebie, bawi się rączkami aż się zmęczy i zasypia. W ciągu dnia ma kilka drzemek i wtedy ją kołyszę w wózku. Ale naszły mnie wątpliwości czy dobrze robię.. Teraz czuję się jak matka która robi krzywdę dziecku W ciągu dnia okazuję jej czułość, tulimy się, przytulamy.
A jak zasypiają wasze dzieci

[gosia261282]

No cos ty jaka wyrodna! Jak chcesz jakies pokolysac to zapraszam do mnie
A kolezanka ci pewnie zazdrosci

[chce_byc_mama]

u nas tez mala zasypia sama abi razu jej nie bujalam do spania a ma juz 6mc. pomysl jak przechlapane maja np matki ktorych starsze dzieci bi potrafia zasypiac same duzo sie do tego przyczynia np niemowle mialo kolki plakalo to mama bujala i tak juz zostalo a pozniej nagle klops bo dziecko sie przyzwyczailo i nie umie zasypiac inaczej. tak samo Twoje czy moje nauczylo sie zasypiac samo. ja uwazam to za plus i nie mam z tego powodu zadnych wyrzutow sumienia.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jeśli ładnie sama usypia, to olej koleżankę. Moja starsza nie była bujana, młodsza też nie jest i jakoś nie widzę konieczności. Pomijam rzecz jasna, gdy dziecko tego potrzebuje, ale jeśli nie...?

[201802131425]

.

[kropka75]

Dziś coraz mniej jest dzieci, które same tak zasypiają. Tylko korzystać. Wkrótce może jej się zmienić i jeszcze się nabujasz.

[żurawinka]

A potem klocuszek będzie ważył 15 kg i trzeba będzie bujać
Śpi samo i nie ma problemu - po co sobie samemu robić ? , bliskość i pieszczoty mu zapewniasz w inne momenty niż wieczorny odpoczynek.

"Jedna baba drugiej babie... " jak to szło ?
Wiedzieć trzeba kiedy się w język gryść z pouczaniu innych mam, koleżanka widać nie ma tego wyczucia

[aa2]

Napisane przez CytrynkaZosia

Ostatnio była u mnie koleżanka. Wykąpałam Małą, nakarmiłam i włożyłam do łóżeczka aby zasnęła. Koleżanka widząc to była w szoku, że nie kołysze małej do snu, zaczęła mnie pouczać, że powinnam ją kołysać i popatrzyła na mnie jakbym robiła krzywdę dziecku. Moja córeczka ma 3.5 ms. Od samego początku zawsze wieczorem sama zasypia. Nie lubi wtedy nawet noszenia na rękach, bo ją to męczy i popłakuje, a położona w łóżeczku wycisza się i zasypia sama. A jak nie chce spać to gada do siebie, bawi się rączkami aż się zmęczy i zasypia. W ciągu dnia ma kilka drzemek i wtedy ją kołyszę w wózku. Ale naszły mnie wątpliwości czy dobrze robię.. Teraz czuję się jak matka która robi krzywdę dziecku W ciągu dnia okazuję jej czułość, tulimy się, przytulamy.
A jak zasypiają wasze dzieci

spokojnie robisz dobrze
mój mały tez jak był mały sam zasypiał -nawet jak miał lekkie kolki to wolał zasypiać sam, na poczatku próbowałam na rekach go uspokoic itd a on bardziej sie "denerwował" kiedys odłozyłam do łózeczka i dziecko samo zasneło
no ale teraz np zasypia ze mna w moim łózku czasem odkładam go do łózeczka i spi a czasem spi z nami

[taszkin]

Napisane przez żurawinka

"Jedna baba drugiej babie... " jak to szło ?

...wsadziła do d*** grabie.
Jedna krzyczy, druga wrzeszczy,
a grabisko w d*** trzeszczy.

Dziadek mi śpiewał jak byłam mała


CytrynkaZosia, nie przejmuj się. Jeszcze się pewnie nie raz nasłuchasz.
Ja też ostatnio wyraziłam swoje zdziwienie, jak zobaczyłam, jak synek koleżanki od urodzenia sam zasypia. Dlatego, ze dla mnie to egzotyczne zjawisko

[glamourous]

Moje blizniaki jak byly malutkie to same zasypialy- tylko mysieli miec pieluszka zakryte oczka. A potem urosli i jakby szkoda im czasu na spanie- jakbym nie pokolysala to drzemki dziennej pewnie by nie bylo wcale a wieczorem tak dlugo by sie bawili az by padli na stojaco. Na tym etapie nie sa zainteresowani wieczornym czytaniem bajek i z lozka zwiewaja w tempie ekspresowym, poza tym zawsze sie ciekawia co robi ten drugi, nawzajem sie zabawiaja i nakrecaja-musieliby zasypiac kazdy w innym pokoju chyba ale ja sie nie rozdwoje

Corka dosc dlugo zasypiala przy piersi, odstawiona zaczeela zasypiac sama- ale musiala byc miziana rozkiem ukochanego kocyka. Ewentualnie sama sie nim glaskala


A czy ta koleAnka- krytkantka sama ma dzieci?

[golgie]

Napisane przez CytrynkaZosia

Ostatnio była u mnie koleżanka. Wykąpałam Małą, nakarmiłam i włożyłam do łóżeczka aby zasnęła. Koleżanka widząc to była w szoku, że nie kołysze małej do snu, zaczęła mnie pouczać, że powinnam ją kołysać i popatrzyła na mnie jakbym robiła krzywdę dziecku. Moja córeczka ma 3.5 ms. Od samego początku zawsze wieczorem sama zasypia. Nie lubi wtedy nawet noszenia na rękach, bo ją to męczy i popłakuje, a położona w łóżeczku wycisza się i zasypia sama. A jak nie chce spać to gada do siebie, bawi się rączkami aż się zmęczy i zasypia. W ciągu dnia ma kilka drzemek i wtedy ją kołyszę w wózku. Ale naszły mnie wątpliwości czy dobrze robię.. Teraz czuję się jak matka która robi krzywdę dziecku W ciągu dnia okazuję jej czułość, tulimy się, przytulamy.
A jak zasypiają wasze dzieci

Moja też zasypiała tak samo jak TwojaNie każde dziecko potrzebuje lulania do snu

[iizabelaa]

CytrynkaZosia
ja takich osób w otoczeniu nie mam, ale za to tutaj na forum dowiedziałam się, że takie zachowanie można skrytykować, bo łóżeczko to zło,
nie przejmuj się głupim gadaniem,
ważne ze ty i twoja córeczka jesteście zadowolone

Ja ze swoją córką od urodzenia robiłam identycznie

[sloniatko007]

Moja mała ma 2 miesiace i od urodzenia zasypia sama-lulanie lub branie na rece poprostu ja meczy i drażni,najchetniej zasypia sama

[myszka87914]

Nie słuchaj koleżanki. Twoje dziecko widocznie nie potrzebuje być noszone na rękach czy bujane w wózku. Powinnaś się z tego cieszyć. Mój syn ( 19 msc.) uśnie jedynie przy moim cycu, a koleżanki córka w wieku 3 lat zasypia jedynie bujana( i to mocno) w wózku.

[jagus]

Nie przejmuj się koleżanką, jak Twojej córci to pasuje, to jest ok

[taka_sobie_jedna]

wiele matek marzy o chociaż jednym wieczorze, kiedy dziecko zaśnie samo
Doceń jaką masz "wygodę"

Jeśli Tobie i dziecku jest tak dobrze, to ja nie widzę powodu, żeby cokolwiek zmieniać

[Glodomorek]

Napisane przez CytrynkaZosia

Ostatnio była u mnie koleżanka. Wykąpałam Małą, nakarmiłam i włożyłam do łóżeczka aby zasnęła. Koleżanka widząc to była w szoku, że nie kołysze małej do snu, zaczęła mnie pouczać, że powinnam ją kołysać i popatrzyła na mnie jakbym robiła krzywdę dziecku. Moja córeczka ma 3.5 ms. Od samego początku zawsze wieczorem sama zasypia. Nie lubi wtedy nawet noszenia na rękach, bo ją to męczy i popłakuje, a położona w łóżeczku wycisza się i zasypia sama. A jak nie chce spać to gada do siebie, bawi się rączkami aż się zmęczy i zasypia. W ciągu dnia ma kilka drzemek i wtedy ją kołyszę w wózku. Ale naszły mnie wątpliwości czy dobrze robię.. Teraz czuję się jak matka która robi krzywdę dziecku W ciągu dnia okazuję jej czułość, tulimy się, przytulamy.
A jak zasypiają wasze dzieci

Jeśli córka sama zasypia bez płaczu to nic bym nie zmieniała.

[Kasiulka22]

Ja do roku usypiałam córkę na rękach kręgosłup mi siadł! nie słuchaj koleżanki bo głupoty mówi! Pięknie Ci córa usypia

[justii25]

Wręcz zazdroszczę, że córa twoja tak zasypia Chciałam bardzo nauczyć tak syna.
Moje dziecko od początku nie było reformowalne. Łóżeczko parzyło, na maminych rączkach najlepiej się śpi. teraz ma rok i nic się nie zmieniło. Zasypia przytulony brzuch do brzucha do mnie, potem go odkładam. Za dnia też tak śpi. Gdyby nie to, spania by nie było tylko płacz. I wcale nie jest tak, że za dnia jest mniej przytulony, wręcz przeciwnie, mam małego tulaska w domu, często na rękach chodzi wtulony, całowany ciągle. No w nocy po przebudzeniu ląduje ze mną w łóżku, też go ciągle tulę jak śpimy, albo chociaż za rączkę trzymam.
A to prawda, rzadko teraz udaje się dzieciom tak ładnie zasypiać jak twojej Tylko się cieszyć. Masz wolne ręce, czas dla siebie, mała szczęśliwa. A koleżanka pewnie zazdrości, bo sama by chciała tak dziecko nauczyć

[Erite]

Nigdy nie bujałam córki i to był klucz do sukcesu Ala od zawsze spała dobrze i nie było problemów. Oczywiście wszystko zależy od dziecka
Położna mi powiedziała, że bujanie dziecka powoduje zaburzanie u niego błędnika i później są 3-4 latki, które nie potrafią spać bez bujania.
Bujanie to nie to samo co przytulanie, więc nie widzę problemu

[taszkin]

Napisane przez Erite

Położna mi powiedziała, że bujanie dziecka powoduje zaburzanie u niego błędnika i później są 3-4 latki, które nie potrafią spać bez bujania.

No to nieźle trzeba by z tym bujaniem przegiąć, moim zdaniem. Nie demonizujmy.

[Glodomorek]

Napisane przez Erite

Położna mi powiedziała, że bujanie dziecka powoduje zaburzanie u niego błędnika i później są 3-4 latki, które nie potrafią spać bez bujania.
Bujanie to nie to samo co przytulanie, więc nie widzę problemu

To chyba chodzi o telepanie dzieckiem, trzęsienie a nie lekkie bujanie do snu. Słyszałam coś takiego, dziecko w wózku płacze a matka tym wózkiem trzęsie na wszystkie strony, żeby w końcu zasnęło. I z męczeńską miną "on tylko tak zasypia"

[Erite]

Tak mi powiedziała położna. Zapewne chodzi o trzepanie dzieckiem np. w wózku, znam taki przypadek, z dzieckiem później jeździli do neurologa.

[201802131425]

.

[kropka75]

Napisane przez żurawinka

A potem klocuszek będzie ważył 15 kg i trzeba będzie bujać

No i wróciliśmy do ulubionego tematu...
Heh.

[żurawinka]

Napisane przez kropka75

No i wróciliśmy do ulubionego tematu...
Heh.

A dokładniej bo nie rozumiem ? Że to Twój ulubiony temat czy co ?

[kropka75]

Napisane przez Erite

Położna mi powiedziała, że bujanie dziecka powoduje zaburzanie u niego błędnika i później są 3-4 latki, które nie potrafią spać bez bujania.

Nie wiem czy zrobić tak czy tak

Położna powinna dostać zakaz wykonywania zawodu, bo taki brak wiedzy elementarnej jest przerażający!

Dziecko bujane jest w łonie matki 9mcy. Dzięki temu jest spokojne. Usypia i uspokaja je ruch oraz rytm serca matki.
Dlatego zwykle tego samego potrzebuje po urodzeniu. I dlatego to zwykle działa. To jest to, co dziecko zna.

Bujanie, noszenie, huśtanie pomaga w rozwoju mózgu. Dlatego dzieci to lubią. Dlatego chcą się huśtać, lubią bujaki, kołyski, wózki w ruchu itp. To rodzaj autoterapii. Dziecko wie, czego potrzebuje do rozwoju...
Dlatego dzieci domagające się noszenia, rozwijają się dobrze, gdy są noszone, a gorzej gdy ryczą, bo nosić nikt ich nie chce.

Położnej pomyliło się bujanie ze skokami na bungie.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez żurawinka

A dokładniej bo nie rozumiem ? Że to Twój ulubiony temat czy co ?

Że znowu coś komuś do tego, że inna matka nosi czy buja swoje 15kg dziecko...

[houseofcolours]

Napisane przez anytka19

Ja poloznej nie sluchalam bo takie glupoty jakie wygadywala to nigdy nie slyszalam. Np. Do roczku najlepiej dawac specjalne zupki dla dzieci. Nie dziekuje nie bd chemia dziecka karmic.

Pewnie chodziło położnej o zupki słoiczkowe. Tam nie ma chemii. Ja używam do tej pory słoiczków na obiad bo mam trudny dostęp do ekologicznej żywności i uważam podanie słoika za zdrowszą opcję.

A co do tematu. Nie wyobrażam sobie, że idę do koleżanki i mówię jej jak ma swoje dziecko usypiać (karmić, przewijać). Skoro widzę, że dziecku krzywda się nie dzieje to nie moja sprawa jakie kto ma metody. Uważam to za bezczelność przyjść i mówić 'powinnaś usypiać tak i tak' i jeszcze krzywo patrzeć.

[żurawinka]

Napisane przez kropka75

Że znowu coś komuś do tego, że inna matka nosi czy buja swoje 15kg dziecko...

Wyluzuj, nie miałam złych intencji.
Niedługo nie bedzie można nic napisać żeby Cię czymś nie urazić.

Jak chce koleżanka wizażanki bujać to buja, ale po co na to specjalnie namawiać ?
Tak samo mozna by się czepnąć Twoich intencji jak napisałaś że dziecku jeszcze może sie odmienić i że sie nabuja Głupota.

[kropka75]

Napisane przez żurawinka

Wyluzuj, nie miałam złych intencji.
Niedługo nie bedzie można nic napisać żeby Cię czymś nie urazić.

Nie uraziłaś mnie.

A komentarz jest zbędny.
I schowaj język. Nie mam piętnastu lat.

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez żurawinka

Tak samo mozna by się czepnąć Twoich intencji jak napisałaś że dziecku jeszcze może sie odmienić i że sie nabuja Głupota.

Dziecko to nie jest zamówienie na allegro. Zmienia się. Normalna rzecz.

Komentarz o głupocie bardzo niskich lotów. (A minutę wcześniej nie miałaś złych intencji podobno...)