Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

[enlevee]

Napisane przez czarownica1

droczę się z Tż że jak będzie chłopak (którego bardzo by chciał) to kupy jego działka, a jak dziewczynka to moja... Mam nadzieję, że mu się zmieni jak zobaczy swoje małe Dzieło

Mój to jak słyszy o pieluchach to mam wrażenie, że w przeciągu 20 sekund ulatnia się z pokoju niczym Edyta Górniak "Jak najdalej stąd, jak najdalej chcesz biec.."

[czarownica1]

Powiem Wam, że te hormony ciążowe to gorsze niż przed okresem co miesiąc
O byle g... mogę się pokłócić, raz szurnęłam butelką z wodą niezakręconą, jak było spięcie o to co jem, byle co może doprowadzić mnie do łez...

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez enlevee

Mój to jak słyszy o pieluchach to mam wrażenie, że w przeciągu 20 sekund ulatnia się z pokoju niczym Edyta Górniak "Jak najdalej stąd, jak najdalej chcesz biec.."

[Rockyyy]

Napisane przez mela1234

No cóż na obiad robię fasolkę szparagową, nażrę się i nacieszę sobą

A ja zupke ogórkową,ziemniaki,schaba i surówke z pekinki.
Jakos spedze ten dzien sama ze sobą .....

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez czarownica1

Powiem Wam, że te hormony ciążowe to gorsze niż przed okresem co miesiąc
O byle g... mogę się pokłócić, raz szurnęłam butelką z wodą niezakręconą, jak było spięcie o to co jem, byle co może doprowadzić mnie do łez...

Oj prawda tooo.Ja juz z rana sie pare razy dzis poryczałam ;( wszystko mnie wku******: mur:

[czarownica1]

Napisane przez Rockyyy

A ja zupke ogórkową,ziemniaki,schaba i surówke z pekinki.
Jakos spedze ten dzien sama ze sobą .....

no jak sama ze sobą??? Z nami!
ja co prawda po południu ulatniam się do Teściowej na obiadek i szarlotkę

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A ja mam nadzieję, że mój TŻ mi pomoże przy kupach.
Codziennie sprząta kupy kota (czasami bomby atomowe), często zbiera z podłogi jego wymioty (ostatnio zdarza mu się wymiotować, musimy iść z nim do weta ), więc mam nadzieję, że i z potomkowymi odchodami da radę

[enlevee]

Napisane przez czarownica1

Powiem Wam, że te hormony ciążowe to gorsze niż przed okresem co miesiąc
O byle g... mogę się pokłócić, raz szurnęłam butelką z wodą niezakręconą, jak było spięcie o to co jem, byle co może doprowadzić mnie do łez...

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Ja to jakiś koszmar. Ostatnio siedziałam w pracy i z bezsilności, że zostało 2h do końca myślałam kogo tutaj mam ochotę zabić
Ciągle tylko jakieś afery bym wywoływała

Mój tż mi pojechał po łososia, bo w ciąży ciągle o nim marzę, a jak zrobiłąm 2 tygodnie temu to do teraz go wspominam i się nade mną zlitował

[Rockyyy]

Mój Tż na pewno da rade.W koncu to JEGO dziecko i zarzeka sie ze bedzie jego oczkiem w glowie i bedzie mi we wszystkim pomagał.A poza tym nie raz po pieskowych rewolucjach sprzątał wiec da rade.Twardy jest

[czarownica1]

Napisane przez Rockyyy

A ja zupke ogórkową,ziemniaki,schaba i surówke z pekinki.
Jakos spedze ten dzien sama ze sobą .....

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------



Oj prawda tooo.Ja juz z rana sie pare razy dzis poryczałam ;( wszystko mnie wku******: mur:

rano poruszyłam temat naszego ślubu, czy pobieramy się czy nie... no i łezka mi poleciała, choć nie wiem po co, bo to ja nie chcę przed porodem a po porodzie wiadomo też nie będzie czasu choć ślub ma być bardzo kameralny. W sumie to do niczego nam ten papier teraz i w najbliższej przyszłości nie jest potrzebny, ale musiałam sobie swoje dopowiedzieć, łzy mi poleciały... naprawdę nie wiem po co?

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38750594]A ja mam nadzieję, że mój TŻ mi pomoże przy kupach.
Codziennie sprząta kupy kota (czasami bomby atomowe), często zbiera z podłogi jego wymioty (ostatnio zdarza mu się wymiotować, musimy iść z nim do weta ), więc mam nadzieję, że i z potomkowymi odchodami da radę [/QUOTE]

może zapchał się kłakami?
znaczy kot nie Tż

[Rockyyy]

Trzeba by go odkłaczyć.Sa takie tabletki-kolezanka podawała kotu.

[mela1234]

Chyba coś nie tak z tą niedzielą, tyle kłótni.

[magdalennne]

Napisane przez enlevee

Mój Tż zobaczył wczoraj urywek kogoś wiadomości i mówi do mnie- "co to jest skrót Tż?" ja na to udaje, że nie wiem o co chodzi, a on: no wszędzie tutaj jest: mój tż, tż poszedł do kolegów.. ja dalej zgrywałam greka, stwierdził więc, że wpisze w wyszukiwarkę hasło "co to jest tż" i mu wyskoczyło
Najlepsze, że jak nie chce mi dać laptopa to pyta: a po co? a dlaczego? na co Ci? to póki nie powiem, że chcę Wam coś napisać to nie da, a później sie śmieje, że baby to zawsze inna rasa od nich była

Mój też kiedyś o to pytał Ale mu powiedziałam, generalnie wie, że się tu udzielam, ale nie mówię mu o wszystkim co piszę. Zwłaszcza jak piszę o jego rodzicach

Napisane przez katarzynkajg

O matko , padłabym jakbym wiedziała że pod moim łóżkiem sa martwe myszy.Mój pies jak miał rok to przytargał mysz do domu żywą w pysku, krzyknęłam na nią a ta ją wypuściła z pyska i mysz zaczęła uciekać jak pisknełam to pies się wystraszył i złapał ją migiem a ja szybko wygoniłam ich oboje na dwór

Mój kocur przytaszczył kiedyś żywą jaszczurkę, która uciekła mu za meble... TŻ odsuwał wszystko, żeby ją znaleźć.

Napisane przez mela1234

A ja mam wkur...
Mąż mi właśnie oświadczył, że jadą z Małgosią do teściowej na obiad. Ja, że mam z nią wojnę to nie pojadę to norma, ale mnie wkurzył. Czasem mam dość tego dupka bo nawet nie pomyślał co z moim obiadem. A ja debilka udka kurczaka zabejcowałam, jeszcze godz temu mu mówiłam, ze jak będzie szedł do domu, żeby ziemniaki przyniósł i co? Się popłakałam właśnie!
Wie jak nie lubię jego matki, wie, że nie powinnam się denerwować, a nie potrafi tego załagodzić, a wszystko zależy tylko od niego, bo to jego matka i w jego gestii jest czy żona i jego matka będą dobrze żyły. Sorry musiałam się wyżalić!

Pewnie, pisz ile chcesz. Zawsze to trochę człowiekowi ulży jak wyleje z siebie wszystko Co prawda nie bardzo rozumiem jak tak może zrobić "ja jadę z córką, ty rób co chcesz"... Chyba powinniście jakoś wcześniej ustalić plan na dzień.

Napisane przez mela1234

Czarownica mój nie przewijał. Dopiero był zmuszony jak miała z 1,5 roku a ja pojechałam na koniu w teren. Akurat weszłam do domu i słyszałam, że rzyga Okazało się, że zmieniał pieluchę i jednocześnie rzyga bo strasznie wrażliwy jest.
Ja wyłam ze śmiechu. Ale niezrozumiałe to dla mnie bo przecież poród od krowy potrafi odebrać, obornik wywala, a własnego dziecka kupy go brzydzą.

Dobre Mój twierdzi, że nie będzie przewijał, ale myślę, że będzie

[Rockyyy]

Napisane przez mela1234

Chyba coś nie tak z tą niedzielą, tyle kłótni.

Poprzednie były super

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez magdalennne

Mój też kiedyś o to pytał Ale mu powiedziałam, generalnie wie, że się tu udzielam, ale nie mówię mu o wszystkim co piszę. Zwłaszcza jak piszę o jego rodzicach



Mój kocur przytaszczył kiedyś żywą jaszczurkę, która uciekła mu za meble... TŻ odsuwał wszystko, żeby ją znaleźć.

Ja też Tż-a nie wprowadzam w szczegóły.Ciekawość-pierwszy stopień do piekła

Ja nie mam kota ale mniejszemu pieskowi pare razy zdarzyło sie przyniesc zabawke do domu-martwego ptaszka

[mela1234]

Napisane przez magdalennne

Pewnie, pisz ile chcesz. Zawsze to trochę człowiekowi ulży jak wyleje z siebie wszystko Co prawda nie bardzo rozumiem jak tak może zrobić "ja jadę z córką, ty rób co chcesz"... Chyba powinniście jakoś wcześniej ustalić plan na dzień.

On wie, że i tak bym do teściowej nie pojechała, ale wkurzył mnie fakt, że jadą i nie uprzedził mnie wcześniej. Choć niby wczoraj mówił. Tylko ja dzis rano mówiłam, że Małgosia zachrypnięta i ma w domu posiedzieć.

Napisane przez Rockyyy

Poprzednie były super

No moje były super

[surka]

Napisane przez mela1234

Czarownica mój nie przewijał. Dopiero był zmuszony jak miała z 1,5 roku a ja pojechałam na koniu w teren. Akurat weszłam do domu i słyszałam, że rzyga Okazało się, że zmieniał pieluchę i jednocześnie rzyga bo strasznie wrażliwy jest.
Ja wyłam ze śmiechu. Ale niezrozumiałe to dla mnie bo przecież poród od krowy potrafi odebrać, obornik wywala, a własnego dziecka kupy go brzydzą.

Napisane przez Rockyyy

Heeej.A ja juz wczoraj wieczorem pokłóciłam sie z Tż-em-dziś kontynuacja.Czeka mnie super niedziela.Dobrze ze chociaz do psów sie moge odezwac
Chyba zrobie obiad i przedrzemie całą niedzielę.Nie mam siły sie ubrac-chodze w dresach...

A ja w pizamie

A odnośnie komputra to ja mam spokój bo tż kupił playstation, czy jak to tam się piszę

A teraz się zbieram, bo wyruszamy do mamusi na obiadek

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez czarownica1

może zapchał się kłakami?
znaczy kot nie Tż

Dajemy mu czasami te antyłaczkowe kulki, poza tym on wymiotuje niestrawionym jedzeniem. Już mu je dzielimy, żeby jadł mniej i częściej, ale dalej rzyga :/ Więc wet niedługo konieczny, jak ja nie będę mogła iść, to poproszę mamę, żeby poszła z TŻem.

[mela1234]

Cholera przesoliłam fasolkę

[czarownica1]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38750594]A ja mam nadzieję, że mój TŻ mi pomoże przy kupach.
Codziennie sprząta kupy kota (czasami bomby atomowe), często zbiera z podłogi jego wymioty (ostatnio zdarza mu się wymiotować, musimy iść z nim do weta ), więc mam nadzieję, że i z potomkowymi odchodami da radę [/QUOTE]

jeżeli nic się innego z kotem nie dzieje, typu krew w kuwecie tudzież w wymiocinach to możesz też spróbować podać pastę Bezo-Pet. Najchętniej przez koty spożywania. W sklepie zoologicznym powinnaś bez problemu dostać. Chyba, że jest już mocno zakłaczony to potrzebny lekarz.

[Rockyyy]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38750927]Dajemy mu czasami te antyłaczkowe kulki, poza tym on wymiotuje niestrawionym jedzeniem. Już mu je dzielimy, żeby jadł mniej i częściej, ale dalej rzyga :/ Więc wet niedługo konieczny, jak ja nie będę mogła iść, to poproszę mamę, żeby poszła z TŻem.[/QUOTE]

Biedny kicior ...
Moj mały Pies czasem odstawia akcje-naje sie trawy i po jakims czasie bełta...

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez mela1234

Cholera przesoliłam fasolkę

Rozcieńcz wodą.....

[mela1234]

Napisane przez Rockyyy

Biedny kicior ...
Moj mały Pies czasem odstawia akcje-naje sie trawy i po jakims czasie bełta...

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------



Rozcieńcz wodą.....

Psy to robią, żeby oczyścić się i robią to z premedytacją.

Co do fasolki to za późno - już zjadłam

[czarownica1]

moja owczarka jak naje się zieleniny w ogrodzie to potem "harha" jak stary chłop i wygląda jakby miała puścić ogromnego pawia

generalnie czekoladę odstawiłam na początku ciąży i może dla mnie nie istnieć, ale właśnie wcinam deserek z biedronki czekoladowy Deserella
w tej postaci czekolada mi idzie, ale ciiiii bo będzie draka z Tż, że jem chemię a ja tylko raz na jakiś czas i to też do czasu aż odwiedzę dietetyczke

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez czarownica1

jeżeli nic się innego z kotem nie dzieje, typu krew w kuwecie tudzież w wymiocinach to możesz też spróbować podać pastę Bezo-Pet. Najchętniej przez koty spożywania. W sklepie zoologicznym powinnaś bez problemu dostać. Chyba, że jest już mocno zakłaczony to potrzebny lekarz.

Nie, krwi nie ma. Jak dostawał jedzenie na raz - kupujemy mu saszetki - to częściej wymiotował (tzn. dostawał o 20 saszetkę, a najczęściej nad ranem wszystko zbierałam z podłogi), teraz jak dajemy na 2 razy, to trochę się poprawiło. A tę pastę chyba znam, bo moja mama ma koty w domu i często jakieś akcje z nimi Zresztą u nas koty były zawsze, więc już różne kocie choroby mamy opanowane. Ale teraz nasz pupilek nam choruje i musimy coś działać. Może faktycznie zaczniemy od tej pasty, dzięki za radę

[magdalennne]

Mela o to mi właśnie chodziło

[Rockyyy]

Napisane przez mela1234

Co do fasolki to za późno - już zjadłam

Będziesz spijać wode

Napisane przez czarownica1

moja owczarka jak naje się zieleniny w ogrodzie to potem "harha" jak stary chłop i wygląda jakby miała puścić ogromnego pawia

generalnie czekoladę odstawiłam na początku ciąży i może dla mnie nie istnieć, ale właśnie wcinam deserek z biedronki czekoladowy Deserella
w tej postaci czekolada mi idzie, ale ciiiii bo będzie draka z Tż, że jem chemię a ja tylko raz na jakiś czas i to też do czasu aż odwiedzę dietetyczke

Heh zrozumiec pieskowy swiat
Ja wczoraj zjadłam sama czekolade z ryżem z Biedronki.Miałam taką mega ochotę i jak juz pochłonęłam ja to się uspokoiłam

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Ide zabrac sie za Obiados.Zajrze pozniej

[katarzynkajg]

Napisane przez Rockyyy

Biedny kicior ...
Moj mały Pies czasem odstawia akcje-naje sie trawy i po jakims czasie bełta...

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Mój pies robi identycznie

Napisane przez Rockyyy

Będziesz spijać wode



Heh zrozumiec pieskowy swiat
Ja wczoraj zjadłam sama czekolade z ryżem z Biedronki.Miałam taką mega ochotę i jak juz pochłonęłam ja to się uspokoiłam

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Ide zabrac sie za Obiados.Zajrze pozniej

Ja siedząc z wami od rana pożarłam całą pakę popcornu
Ja ziemniaczki obrałam, zrobiłam surówkę ale czekam aż mi się cycek odmrozi, za późno wyjęłam z zamrażalki

[czarownica1]

Katarzynka włóż w torebce foliowej do zimnej wody, szybciej sie rozmrozi

[mela1234]

Mnie też jakoś na słodycze też nie bierze, ale nutellę łyżeczką chętnie podjadam.

[katarzynkajg]

Napisane przez czarownica1

Katarzynka włóż w torebce foliowej do zimnej wody, szybciej sie rozmrozi

lecę w takim razie do kuchni

[Raptowna]

Napisane przez enlevee

Mój to jak słyszy o pieluchach to mam wrażenie, że w przeciągu 20 sekund ulatnia się z pokoju niczym Edyta Górniak "Jak najdalej stąd, jak najdalej chcesz biec.."

Mój to dzielny tatuś nadal twierdzi, że da rade z kupą ;p tylko kąpanie maleństwa zostawia mi bo mówi, że będzie się bał

Napisane przez czarownica1

no jak sama ze sobą??? Z nami!
ja co prawda po południu ulatniam się do Teściowej na obiadek i szarlotkę

A ja już mam gotowy obiad kotlety mielone, ziemniaki, buraczki no i rosół wczoraj ugotowałam
szkoda, że ja nie mam za bardzo do kogo chodzić na obiadki niedzielne ;p
do teściowej nie bardzo lubię...

[surka]

Napisane przez czarownica1

generalnie czekoladę odstawiłam na początku ciąży i może dla mnie nie istnieć, ale właśnie wcinam deserek z biedronki czekoladowy Deserella

Ja tak raz na tydzień też lubię go zjeść Przed ciążą potrafiłam całą tabliczkę czekolady zjeść na raz, teraz to tabliczkę mam już od 2 tygodni i jeszcze połowa została

A teraz uciekam, do później gaduły

[czarownica1]

U mnie Teściowa w porządku, zawsze się pyta co zjem, co mogę co nie, i sernik i szarlotkę pyszną robi. Jakby było jakbyśmy razem mieszkały? Nie wiem, pewnie gorzej bo ja mocno samodzielna w "gospodarswtie" jestem i nie lubię "wtrącania" się, podpowiadania itd. Tak więc niechaj pozostanie tak, jak jest, ale wiem też że dobrą pomoc będę miała jak będzie potrzeba