Wątek dla kawoszy

[lennano]

Napisane przez pinaplesss

Ja nie przepadam za smakowymi. Dla mnie są słabe w smaku, nawet jak nastawiam w ekspresie extra strong, to lury wychodzą, ostatnio mąż przywiózł mi kawe tiramisu z UK, dobrej marki, a i owszem czuć smak, ale jest mocno średnia.
Rok temu mialam kanadyjska waniliowa z allegro, nie pamietam marki, ale popularna na all, wypilam 1kg i nic nie stalo sie z ekspresem cisnieniowym ja swoj czyszczę co dziennie, ten mechanizm w środku). Niektóre kawy są jakby tłuste, mocno nasaczone aromatami, z takimi bym nie ryzykowala, chociaz taka kawka raz na jakiś czas pewnie nie zaszkodzi ekspresowi

Dzięki Może zaryzykuję i spróbuję, tak tylko żeby móc te kawy "odhaczyć" ^^

[pastelka]

Ja też jestem kawosz! I to jaki! Uwilebiam kombinować, dodawać syropy, przyprawy, spieniać mleko.

Ostatnio zrobiłam sobie Nescafe Creme, dodałam spienionego mleka, miodu i aromatu migdałowego. I kawa w coffee heaven nie robi już na mnie takiego wrażenia...

Kiedyś też mieliłam ziarna (nie ma to jak zapach świeżo zmielonej kawy), ale taki napój jest trochę za mocny na mój żołądek i głowę.

[gabafunkia]

a ja właśnie zakupiłam ręczny młynek do kawy i delektowałam się wczoraj cudownym aromatem, który kojarzy mi się wybitnie z dzieciństwem
teraz muszę kupić jakąś ciekawą ziarnistą kawę, ale póki co czytam na temat gatunków i ogarniam temat

[amg88]

Ale młynek ręczny? ;P A ręczny heh moja ciocia ma ile roboty jest przy tym

[gabafunkia]

Napisane przez amg88

Ale młynek ręczny? ;P A ręczny heh moja ciocia ma ile roboty jest przy tym

tak ręczny z korbką skrzypiącą na dodatek- frajda niezła choć ciut roboty z tym jest- ale ten aromat.....

[amg88]

Aromat jest faktycznie nie do opisania, lubię zapach świeżo zmielonej kawy, ale sypanej nie piję, ewentualnie z ekspresu

[houseofcolours]

Napisane przez pastelka

Ostatnio zrobiłam sobie Nescafe Creme, dodałam spienionego mleka, miodu i aromatu migdałowego. I kawa w coffee heaven nie robi już na mnie takiego wrażenia...

A ja mam tyle aromatów w domu w jakoś nigdy nie wpadłam na to, żeby dodać do kawy. Przyprawy owszem dawałam, ale aromatów nie. Dziś coś pokombinuję, zobaczymy co mi wyjdzie Mam ich dość dużo, bo dużo piekę i nazamiawiałam kiedyś z neta. Także zrobię sobie tydzień z każdym dniem z innym aromatem (akurat mam 7 które do kawy nawet pasują, a jak się rozpędzę to może i cytrynowy dam na koniec ) A aromaty na najbliższy tydzień:
- chałwowy
- marcepanowy
- waniliowy
- arakowy
- creme brule
- karmelowy
- orzech laskowy

[LadySith]

na allegro jest pełno smakowych,, i rozpuszczalnych i ziarnistych [nawet można dać sobie zmielić- albo drobno albo grubo]. kiedyś kupiłam cały zapas na prezenty.. skosztowałam raz rozp.tiramisu.. paskudna była jak noc i wywaliłam całą torebeczkę

[pastelka]

Napisane przez houseofcolours

A ja mam tyle aromatów w domu w jakoś nigdy nie wpadłam na to, żeby dodać do kawy. Przyprawy owszem dawałam, ale aromatów nie. Dziś coś pokombinuję, zobaczymy co mi wyjdzie Mam ich dość dużo, bo dużo piekę i nazamiawiałam kiedyś z neta. Także zrobię sobie tydzień z każdym dniem z innym aromatem (akurat mam 7 które do kawy nawet pasują, a jak się rozpędzę to może i cytrynowy dam na koniec ) A aromaty na najbliższy tydzień:
- chałwowy
- marcepanowy
- waniliowy
- arakowy
- creme brule
- karmelowy
- orzech laskowy

O kurka! Skąd masz takie fantastyczne aromaty? Ja widywałam sklepach te najzwyklejsze, waniliowy, migdałowy, rumowy, cytrynowy. Ale chałwowy? Gdzie można coś takiego dostać?

A aromat... kiedyś dodawałam syropy do kawy. Po czym dowiedziałam się, że taki syrop to nic innego jak aromat i cukier. Taka zdrowsza wersja syropu, tak myślę.

[houseofcolours]

Napisane przez pastelka

O kurka! Skąd masz takie fantastyczne aromaty? Ja widywałam sklepach te najzwyklejsze, waniliowy, migdałowy, rumowy, cytrynowy. Ale chałwowy? Gdzie można coś takiego dostać?

A aromat... kiedyś dodawałam syropy do kawy. Po czym dowiedziałam się, że taki syrop to nic innego jak aromat i cukier. Taka zdrowsza wersja syropu, tak myślę.

Ja tak stacjonarnie też nie widziałam. Zamawiałam z jakiegoś sklepu internetowego, już teraz nie pamiętam którego bo to z rok temu było. Wpisz w google aromaty spożywcze, na pewno w pierwszej kolejności wyskoczą sklepy

[dorota_128]

Napisane przez Lowczyni

Możesz sobie kupić zaparzarkę do której wsypujesz kawę i zalewasz wrzątkiem a potem takim tłokiem jz sitkiem ją odsaczas. Ja mama taką z budum szklana i jest super a rodzice z tej samej firmy metalową.

Dobry pomysł, muszę o tym poczytać A czy zawsze zaparzasz całą zaparzarkę? Bo w domu to tylko ja kawosz

Napisane przez pastelka

Ja też jestem kawosz! I to jaki! Uwilebiam kombinować, dodawać syropy, przyprawy, spieniać mleko.

Ostatnio zrobiłam sobie Nescafe Creme, dodałam spienionego mleka, miodu i aromatu migdałowego. I kawa w coffee heaven nie robi już na mnie takiego wrażenia...

Kiedyś też mieliłam ziarna (nie ma to jak zapach świeżo zmielonej kawy), ale taki napój jest trochę za mocny na mój żołądek i głowę.

Też spróbuje z aromatem Dzięki za pomysł
Miałam spieniarkę do mleka, taką prostą z Ikei, śmigała bez zarzuty, aż tu nagle z dnia na dzień przestała działać Myślałam, że może baterię trzeba wymienić ale nie pomogło. Muszę kupić nową

[Rena]

najlepsza kawa to z ekspresu cisnieniowego, kawa rozpuszczalna to konserwa, ona juz wczesniej jest zaparzana a nastepnie odparowuja wode, a nastepnie liofilizowana no sama chemia, to tak jakby ktos mi pisal, ze woli szynke z konserwy od szynki na wage.

tu macie wiecej - http://pl.wikipedia.org/wiki/Liofilizacja

[houseofcolours]

Napisane przez Rena

najlepsza kawa to z ekspresu cisnieniowego, kawa rozpuszczalna to konserwa, ona juz wczesniej jest zaparzana a nastepnie odparowuja wode, a nastepnie liofilizowana no sama chemia, to tak jakby ktos mi pisal, ze woli szynke z konserwy od szynki na wage.

tu macie wiecej - http://pl.wikipedia.org/wiki/Liofilizacja

eee tam ja wolę rozpuszczalną. Kawa z ekspresu jest dla mnie zbyt... kawowa

[pinaplesss]

Napisane przez houseofcolours

Ja tak stacjonarnie też nie widziałam. Zamawiałam z jakiegoś sklepu internetowego, już teraz nie pamiętam którego bo to z rok temu było. Wpisz w google aromaty spożywcze, na pewno w pierwszej kolejności wyskoczą sklepy

Chodzi Wam o aromaty do ciast? One sa w zwykłych spozywczakach (widziałam tez w sieci Społem)

[Lowczyni]

Napisane przez dorota_128

Dobry pomysł, muszę o tym poczytać A czy zawsze zaparzasz całą zaparzarkę? Bo w domu to tylko ja kawosz

Też spróbuje z aromatem Dzięki za pomysł
Miałam spieniarkę do mleka, taką prostą z Ikei, śmigała bez zarzuty, aż tu nagle z dnia na dzień przestała działać Myślałam, że może baterię trzeba wymienić ale nie pomogło. Muszę kupić nową

Ja mam dwa zaparzacze do kawy budum. Jeden wielki chyba 1 litr pojemnosci (na zdjęciu ze szkła) a drugi mniejszy idealny na 2 osoby takie srebrny z budum jak pokazywałam na zdjęciach.

Pod choinkę dostałam od męża spieniacz do kawy z Clatronicka i powiem że jest superowy. Spienia mleko na zimno, moze go podgrzać i spienić, można podgrzewać czekoladę. Wrzucam zdjęcie

[pastelka]

Napisane przez pinaplesss

Chodzi Wam o aromaty do ciast? One sa w zwykłych spozywczakach (widziałam tez w sieci Społem)

Tak, tak, są, ale "chałwowy"? Widziałam teraz w internecie takie aromaty, specjalnie do kawy. Chyba się szarpnę

A spieniacz to fajna sprawa... ja też swój dostałam na gwiazdkę. Cenowo to też różnie wychodzi. Widziałam w Media Markt za 12 zł nawet Gorzej z wymianą baterii później, no ale...

[gabafunkia]

a możecie polecić jakąś średniołagodną ziarnistą kawę w miarę normalnej cenie? kupiłam zbyt palone ziarno i ta kawa nie do końca mi odpowiada....

[pinaplesss]

Napisane przez pastelka

Tak, tak, są, ale "chałwowy"? Widziałam teraz w internecie takie aromaty, specjalnie do kawy. Chyba się szarpnę

Wypiłam dziś kawkę z aromatem rumowym do ciast, nie przypasowała mi, może ten kawowy. o którym piszecie smaczniejszy (choć szczerze obawiam się, że różnią się tylko nazwą). Będę dalej eksperymentować.

Napisane przez gabafunkia

a możecie polecić jakąś średniołagodną ziarnistą kawę w miarę normalnej cenie? kupiłam zbyt palone ziarno i ta kawa nie do końca mi odpowiada....

Próbowałaś Lavazzę? Ona jest z tej środkowej półki cenowej, w smaku ok, nie jest jakoś specjalnie mocna. Poza tym ma wiele typów, coś wybierzesz dla siebie.

[plywok]

Napisane przez pinaplesss

Wypiłam dziś kawkę z aromatem rumowym do ciast, nie przypasowała mi, może ten kawowy. o którym piszecie smaczniejszy (choć szczerze obawiam się, że różnią się tylko nazwą). Będę dalej eksperymentować. .

bo aromat (olejek) do ciasta a syrop to dwie różne rzeczy.

ja używałam:
* victorians (waniliowy i chyba amaretto). fajny delikatny posmak. koszt około 14-17 złotych w tesco, kauflandzie, selgrosie do kupienia
* rioba - teraz mam ten. czekoladowy. mój numer jeden. pachnie i posmak super. lubie nim teżpolecać sobie czasem lody. koszt około 17 złotych za prawie litrową butelke, ale tylko w makro widziałam.

słyszałam, ze dobry też jest syrop monini.

[pinaplesss]

Napisane przez plywok

bo aromat (olejek) do ciasta a syrop to dwie różne rzeczy.

ja używałam:
* victorians (waniliowy i chyba amaretto). fajny delikatny posmak. koszt około 14-17 złotych w tesco, kauflandzie, selgrosie do kupienia
* rioba - teraz mam ten. czekoladowy. mój numer jeden. pachnie i posmak super. lubie nim teżpolecać sobie czasem lody. koszt około 17 złotych za prawie litrową butelke, ale tylko w makro widziałam.

słyszałam, ze dobry też jest syrop monini.

Ale tu była mowa o aromatach do kawy właśnie. Wygoglowałam i na nich jest napisane, że są do kawy, a także do ciast... Zatem pewnie się na nie nie skuszę.
Co do syropów, to czasem używam. Z tych co wymieniłaś najlepszy jest Monin, używają go w markowych coffee shopach, np. Costa (piłam większość smaków, pycha).
Z Victoria`s miałam jakieś 7 smaków, smaczne, ale mocno słodkie, słodycz dominuje ich smaki. Nie dawno kupiłam Lidlowy i tak stoi w szafce, bo sam cukier (a ja nie słodzę kawy).
Chętnie spróbuję Riobę, skoro zachwalasz, bo tak patrzę, że i do drinków będą ok. Które smaki próbowałaś oprócz czekolady?

[plywok]

Napisane przez pinaplesss

Ale tu była mowa o aromatach do kawy właśnie. Wygoglowałam i na nich jest napisane, że są do kawy, a także do ciast... Zatem pewnie się na nie nie skuszę.
Co do syropów, to czasem używam. Z tych co wymieniłaś najlepszy jest Monin, używają go w markowych coffee shopach, np. Costa (piłam większość smaków, pycha).
Z Victoria`s miałam jakieś 7 smaków, smaczne, ale mocno słodkie, słodycz dominuje ich smaki. Nie dawno kupiłam Lidlowy i tak stoi w szafce, bo sam cukier (a ja nie słodzę kawy).
Chętnie spróbuję Riobę, skoro zachwalasz, bo tak patrzę, że i do drinków będą ok. Które smaki próbowałaś oprócz czekolady?

tylko czekoladę bo nie podrodzę mi do makro i nie mam te jako tako karty.
ale jeśli vitorians był za słodki to rioba też jest słodka. jak sobie sypnelam łyżeczke cukru i wlałam syrop było za słodkie, wiec teraz tylko kawa plus syrop.
a smaków było dużo: czekoladowy, orzechowy, waniliowy, miętowy, truskawkowy i inne. bo to sa raczej syropy barmańskie.

[houseofcolours]

No właśnie chciałam pisać, że jak syrop to już cukru nie dodajemy. Bo aromat jest bez cukru i dajemy tylko kilka kropelek i wtedy można dosłodzić a syrop jest słodki no i dajemy około łyżeczki jak nie łyżki

[Rena]

my mamy ekspres nescafe dolce gusto, ale nawet dla nas zaczal byc za drogi w eksplotacji (kapsulki 5 euro), a my oboje pijemy kawy duzo i to nam starczalo na kilka dni.

Teraz jak bylam na kilka dni w pl, to jak wrocilam to moj TZ kupil kawiarke z tloczkiem firmy bialetti (ona jest popularna i znana rowniez w pl) - dokladnie to - http://www.justonecup.com/shop/index...fee-press.html

Nie wiem czy to robi cisnieniowa kawe tylko parzy moim zdaniem ale odfitrowuje ja od fusow co jest wazne, bo picie kawy z fusami jest nieprzyjemne i moze draznic gardlo.

Ja do tego daje troche przyprawy cynamon (jest odcedzony jak sypana kawa) a teraz sprobowalam z kawalkiem laski wanilii i tez jest ok. Kawe zostawiamy na 2 min min by sie zaparzyla nim zjedziemy tym tloczkiem na dol (w praktyce rano przed wyjsciem do pracy ten czas pozytkujemy np na umycie zebow czy ubranie skarpetek a potem wracamy do kawy)

Ja w pl bardzo sobie chwalilam to urzadzenie - http://designapplause.com/2012/aless...mokaoriginal2/ naprawde robi dobra kawe i nie boli po kieszeni, niestety tu nie mozemy tego uzywac bo mamy plyte indukcyjna.

[kaledonia]

Napisane przez Lowczyni

Ja chyba piłam z tej serii wersje zimowa i była cuuudowna. Możesz napisać producenta bo nie moge sie doczytac na zdjeciu? Ciekawe czy mozna dostać ją na allegro?

Ja od pewnego czasu pije rozpuszczalną Cronat Gold Jakobsa rozpuszczalą i sypaną. Wcześniej pijałam Gewalią którą cześto mi brat z Kopenhagi wysyła.
Ale na razie zostaje przy rozpuszczalnych. Ciężko mi znaleźć kawę bez tego charakterystycznego dla niektórych pysznego posmaku kwaskowości, no ja go nie lubie i drażni mi żołądek.

Gevalia jest dostępna w Polsce w Netto.
Z kaw niedrażniących żołądek w Polsce najlepsza jest Astra niskodrażniąca
http://www.astra.com.pl/Sklep/Kawa/1...niaca-mielona/
albo Mk Cafe Feelings - dostępne np w sieci Real

Napisane przez Lowczyni

Bardzo często zwłaszcza zimą dodaje do kawy kardamonu, cynamonu, goździków zwłaszcza jak używam zaparzacza z Budum słodze tylko cukrem trzcinowym, zresztą tylko takiego uzywam na codzień.

Jakie macie expresy z których jesteście zadowoleni, albo zaparzacze?. Myślę że jak ktoś jeszcze nie ma takiego sprzętu będzie łatwiej mu się zdecydować jak nas poczyta

Miałam kilka kawiarek , piłam kawę z ekspresu ciśnieniowego, a teraz mam ekspres przelewowy (bo mój S. kocha wypić cały dzbanek kawy z rana ). Dla mnie ze względu na smak wygrywa kawiarka- żadne tłokowe, przelewowe . Dorówna tylko kombajn ciśnieniowy, ale na 1 kawę to jest z tym za dużo zabawy. Kawa z kapsułek jest dla mnie zbyt sztuczna, nie to samo...

Napisane przez Rena

my mamy ekspres nescafe dolce gusto, ale nawet dla nas zaczal byc za drogi w eksplotacji (kapsulki 5 euro), a my oboje pijemy kawy duzo i to nam starczalo na kilka dni.

Teraz jak bylam na kilka dni w pl, to jak wrocilam to moj TZ kupil kawiarke z tloczkiem firmy bialetti (ona jest popularna i znana rowniez w pl) - dokladnie to - http://www.justonecup.com/shop/index...fee-press.html

Nie wiem czy to robi cisnieniowa kawe tylko parzy moim zdaniem ale odfitrowuje ja od fusow co jest wazne, bo picie kawy z fusami jest nieprzyjemne i moze draznic gardlo.

Ja do tego daje troche przyprawy cynamon (jest odcedzony jak sypana kawa) a teraz sprobowalam z kawalkiem laski wanilii i tez jest ok. Kawe zostawiamy na 2 min min by sie zaparzyla nim zjedziemy tym tloczkiem na dol (w praktyce rano przed wyjsciem do pracy ten czas pozytkujemy np na umycie zebow czy ubranie skarpetek a potem wracamy do kawy)

Ja w pl bardzo sobie chwalilam to urzadzenie - http://designapplause.com/2012/aless...mokaoriginal2/ naprawde robi dobra kawe i nie boli po kieszeni, niestety tu nie mozemy tego uzywac bo mamy plyte indukcyjna.

Pressa to niestety nie to samo co kawa z ekspresu ciśnieniowego.
Mam ten sam problem z indukcją- moja kawiarka została w Polsce Najlepsza kawa jest z kawiarki...urządzenie tak proste i daje najlepsze rezultaty wg mnie

Jest podobno Bialetti Mukka kawiarka na prąd, ale trudno dostępna niestety...
http://www.youtube.com/watch?v=9i6YGTnSuyM


Teraz jestesmy z S. na etapie testowania kaw tutaj dostepnych- w Norwegii nie ma kaw Jacobsa, Tchibo itd wiekszosci marek dostepnych w Polsce. No Lavazza i Illy sa

[Ramona_85]

Napisane przez Lowczyni

Bardzo często zwłaszcza zimą dodaje do kawy kardamonu, cynamonu, goździków zwłaszcza jak używam zaparzacza z Budum słodze tylko cukrem trzcinowym, zresztą tylko takiego uzywam na codzień.

Jakie macie expresy z których jesteście zadowoleni, albo zaparzacze?. Myślę że jak ktoś jeszcze nie ma takiego sprzętu będzie łatwiej mu się zdecydować jak nas poczyta

Tak jak przedmówczyni lubię dodać do kawy kardamon. Pijam ostatnio tylko sypaną, gdyż po rozpuszczalnej jest mi nie dobrze. Ja używam kawiarki Bialetti Venus (chyba) i czy sypię Primę, Jakobsa, Mk Cafe Premium (ta rekomendowana przez Mistrza baristów) czy Dallmayr, nie widzę zbytnio różnicy w smaku o tyle, że z kawiarki smakuje po prostu o niebo lepiej niż po turecku. No może jak świeżo zmielę tą ostatnią to wyróżnia się na tle pozostałych
Ekspresu nie używam, gdyż mam wysoką taryfę za prąd i bym zbańczyła na rachunkach, a kawa smakuje podobnie jak z kawiarki

[xandra78]

Napisane przez lennano

Rozpuszczalnej nie trawię, odkąd mam ekspres ciśnieniowy... Po prostu straciła dla mnie cały smak. A z ziarnistych uwielbiam Lavazzę i Davidoff. Pycha!
I mam pytanie do kawoszek: próbowałyście ziarnistych kaw smakowych? Znalazłam takie w Hali Targowej we Wrocławiu (smaki są obłędne, np. "truskawki w śmietanie", "mięta z czekoladą") Ale zastanawiam się z czego one są zrobione, bo sprzedawca stamtąd powiedział mi że mogą zapchać ekspres ciśnieniowy i nadają się tylko do przelewowego... Próbował ktoś? Warto?

Po to weszłąm na ten watek,żeby włąśnie napisać o swoim odkryciu-kawach samkowych
Co prawda dopiero piję [pierwszy smak,ale już wiem,że teraz kawę tylko taką będę piła.
Sprzedają ją w ziarnach i mielą na miejscu,10 dkg kosztuje 10-12 zł.Ja ten swój woreczek mogłabym wąchać cały dzień
No i mam jakiś egzotycznie brzmiący smak,nie pamiętam w ogóle jaki,bo poprosiłam o najbardziej popularny po prostu.Jakaś zagraniczna nazwa na "B"-smak oblędny.
I co najważniejsze-spróbowałąm tej kawy po zaparzeniu bez mleka(bo piję tylko z mlekiem) i ona wcale nie jest kwaśna ! A mam też jakąś drogą arabice do zaparzania i ona jest kwaskowa.

Tez na początku kupowałam rozpuszczalną plus mleko uht,potem tż mi kupił na gwiazdkę ekspress kapsułkowy Tassimo-za drogo wychodziło i teraz leży nieużywany.

Potem tż przytargał skądś jakiś ekspres zelmera(używany,ktoś nam dał),taki co ma końcówkę do spieniania melka itp(ale oświećcie mnie jaki to ciśnieniowy a jaki przepływowy,bo nie wiem jaki to? ) i teraz dopiero czuję różnicę w kawie. Rozpuszczalna już mnie w ogóle nie zadowala.
Tylko dziwi mnie,że ta kawa z ekspresu nie jest gorąca,tylko raczej po prostu ciepła-czy woda o takie temp. w ogóle wyciągnie z tych ziarenek kawy to,co najlepsze??

[pastelka]

Hah, piłam kawę "mięta z czekoladą"! ostrzegam, tylko dla koneserów i dla lubujących się w smaku mięty... bo smak czekolady jest niewyczuwalny.

Choć to chyba nie są kawy smakowe... tylko aromatyzowane. Ale pewna nie jestem

PS: Ale marcepanowa, albo nugatowo-orzechowa... cud

[kaledonia]

Napisane przez xandra78

Po to weszłąm na ten watek,żeby włąśnie napisać o swoim odkryciu-kawach samkowych
Co prawda dopiero piję [pierwszy smak,ale już wiem,że teraz kawę tylko taką będę piła.
Sprzedają ją w ziarnach i mielą na miejscu,10 dkg kosztuje 10-12 zł.Ja ten swój woreczek mogłabym wąchać cały dzień
No i mam jakiś egzotycznie brzmiący smak,nie pamiętam w ogóle jaki,bo poprosiłam o najbardziej popularny po prostu.Jakaś zagraniczna nazwa na "B"-smak oblędny.
I co najważniejsze-spróbowałąm tej kawy po zaparzeniu bez mleka(bo piję tylko z mlekiem) i ona wcale nie jest kwaśna ! A mam też jakąś drogą arabice do zaparzania i ona jest kwaskowa.

Tez na początku kupowałam rozpuszczalną plus mleko uht,potem tż mi kupił na gwiazdkę ekspress kapsułkowy Tassimo-za drogo wychodziło i teraz leży nieużywany.

Potem tż przytargał skądś jakiś ekspres zelmera(używany,ktoś nam dał),taki co ma końcówkę do spieniania melka itp(ale oświećcie mnie jaki to ciśnieniowy a jaki przepływowy,bo nie wiem jaki to? ) i teraz dopiero czuję różnicę w kawie. Rozpuszczalna już mnie w ogóle nie zadowala.
Tylko dziwi mnie,że ta kawa z ekspresu nie jest gorąca,tylko raczej po prostu ciepła-czy woda o takie temp. w ogóle wyciągnie z tych ziarenek kawy to,co najlepsze??

Przelewowy to taki ekspress z dzbankiem, a Zelmer to byl z tego co kojarze cisnieniowy. Kawa z ekspresu nie jest wrzaca, goraca tak sobie do picia.

[Dama_Trefl]

Napisane przez Rena

Ja w pl bardzo sobie chwalilam to urzadzenie - http://designapplause.com/2012/aless...mokaoriginal2/ naprawde robi dobra kawe i nie boli po kieszeni, niestety tu nie mozemy tego uzywac bo mamy plyte indukcyjna.

O, i właśnie tego pragnę Kawiarka nie nadaje się na płytę indukcyjną, ale zwykła elektryczna jest w porządku, prawda?
Z resztą, moje miejsce zamieszkania może się zmienić niedługo (ach to wynajmowanie pokoju, ach te kamienice ), więc kuchenka też może być inna. Ale taki sprzęcik ciągle mi się marzy.
A co do syropów miałam styczność tylko z irish cream (świetny, uzależniłam sie od niego) i kokosowym (lubię kokosy, ale do kawy mi to nijak nie pasuje).

[amg88]

Koleżanka wczoraj zrobiła mi czekoladę (z paczki w proszku) plus jedna łyżeczka kawy rozpuszczalnej i dobre wyszło