Nasze dzieci świat poznają, a mamusiom spać nie dają. III-IV 2012 cz.(X)V

[karolca]

Kapie okolo 19.30
Czasem wczesniej czasem pozniej.
Po kapaniu chwila na zabawe z tata a ja robie kolacje.
Je i idzie spac. Po jedzeniu juz tylko tule na rekach niosac do pokoju.

[nowaken]

Hej

ja już w pracy dzisiaj w miarę wyspana bo tz walczył z Anią całą noc mój ideałem to nie jest bo nie ma ideałów ale uważam że jest dobrym tatą i jak chce to potrafi i ugotować i posprzątać i przypilnować dzieciaków. Po nie całym 1,5 tygodnia urlopu tacierzyńskiego stwirdzam że zdaje egzamin wczoraj nawet pomalował duży pokój bo już były ściany przybrudzone a że w piwnicy stało tyle farb to zmieszał w jedną wszystkie kolory żółte i mamy pokój odświeżony teraz będziemy odświeżać Antka pokój bo też farba jest

Napisane przez joanaros

Bo będę blisko 40 i chyba bałabym się

Ja do usypiania TŻ nie mogę zmobilizować. Mała na niego od razu reaguje płaczem Zresztą on sam się nie garnie i może mała to czuje

Co do usypiania mam pytanie. O której kapiecie a potem usypiacie? Czy po kąpieli dzieci się bawią jeszcze czy staracie się wyciszać?

Ja nie moge sobie wyobrazić żeby moja zasnęla bez moich rąk. Byłabym szczęśliwa gdyby tak się stało

Ja kąpie o 19 najpóźniej 19,30 potem mleczko i odkładam ją do łóżeczka a sama się kładę na łóżku i czekam aż zaśnie. Tz nie ma problemu z usypianiem Ani i Antka

[joanaros]

Kurczę bo ja swoją kapię ok 19 i to zdawało egzamin jak zasypiała wcześniej ale od miesiąca zasypia ok 21 dopiero.

[Nikii89]

Napisane przez karolca

Dziewczyny mające problem z zasypianiem maluszków!!!

Chciałam wam napisać, że nawet zmodyfikowana wersja ksiażki z maila działa cuda. Trzeba chcieć i trzeba być konsekwentnym. Wiem, że powtarzam to do bólu ale to naprawdę działa. Warto również w pewnym momencie zaangażowac TŻ do usypiania dziecka.
Przez tydzień usypiałam Ewelinkę, bywało różnie, na początku zasypianie trwało 3 godziny. Kolejne 1 godzinę a potem coraz lepiej.
Nie ukrywam, że był płacz ale nie wychodziłam z pokoju.
Brałam ją ręce, tuliłam, odkładałam. Jak przestała wstawać, głaskałam po plecach, klepałam, po pupie troszkę też. czasem głaskałam, gładziłam po dłoni, nóżkach, karku.
Kolejny tydzień usypiał mąż. Płaczu prawie nie było.
Od wczoraj wkładam do łóżeczka, mówię, że ma spać jak wstaje. Na szczęście słucha się i na moją prośbę "połóż się, śpij" kładzie się i tuli do kocyka albo misia. Dziś nawet nie musiałam mówić. Stałam daleko od łóżeczka i zasnęła! Nawet nie w 2 minuty Wczoraj chyba w 5 zasnęła.
Tak więc daję wam nadzieję!!!

Mam nadzieję że z czasem i u Nas tak wyjdzie ... bo na razie się posypało przez te wstawanie Oskara ;/

Napisane przez gosia261282

Przeczytalam ksiazke z maila no i od dzis zaczelam stosowac to co w niej pisza. Nie jest lekko,placze Eryk i placze ja,ale probujemy. Mam nadzieje,ze wytrwamy i bedziemy sie wysypiac. Tylko...tak sie boje,ze on straci do mnie zaufanie przez to,ze pozwalam mu plakac. No ale to ma byc takze dla niego,aby dobrze spal.

Gosia ja na początku wychodziłam i jak zaczynał płakać czekałam ok 20s, załapał po 5-6 dniach. Ale odkąd zaczął wstawać w łóżeczku to siedzę przy nim, daję do łóżeczka moją rękę on sobie ją głaska bawi aż zasypia. Nie czekam aż zaśnie mocno jak widzę że ma oczka zamknięte to wycofuję rękę jak nie marudzi że "brak mu ręki" to wychodzę. Najważniejsze że nie muszę bujać.
Mam nadzieję że tak jak Ewelinka Karolci i on w końcu załapie i zaśnie bez tej ręki nawet

Napisane przez joanaros

Bo będę blisko 40 i chyba bałabym się

Ja do usypiania TŻ nie mogę zmobilizować. Mała na niego od razu reaguje płaczem Zresztą on sam się nie garnie i może mała to czuje

Co do usypiania mam pytanie. O której kapiecie a potem usypiacie? Czy po kąpieli dzieci się bawią jeszcze czy staracie się wyciszać?

Ja nie moge sobie wyobrazić żeby moja zasnęla bez moich rąk. Byłabym szczęśliwa gdyby tak się stało

U mnie też TŻ odpada;/
Ostatnio uspałam Oskara i poszłam na chwilę na górę do teściowej i mówię TŻ jak zacznie marudzić to wystarczy że wejdziesz dasz smoka jak wypadł i dasz rękę. I co przychodzę po 10min a Oskar taki płacz że masakra. Pytam się go co się stało a TŻ mi "ta Twoja ręka nic nie daje" więc powiedziałam "odsuń się tak żeby Cię nie widział i patrz" dałam Oskarowi bez gadania rękę i ten się uspokoił i w 2min zasnął.

U Nas kąpanie jest o 19 potem TŻ bierze Oskara i opowiada mu bajkę lub cokolwiek spokojnym głosem a ja robię kolacje. Oskar je i idzie spać.

joanaros dasz radę oduczyć. Ja w ciągu 9 m przechodziłam różne fazy usypiania
1.zasypianie tylko na dworze w wózku
2. Musiałam cały czas chodzić i on spał na moich rękach
3. Spanie tylko u mnie na brzuchu
4. Zasypianie tylko owinięty w kocyk i bujanie
5. skakanie na łóżku
6. zasypianie ze mna na łóżku bujając
7. bujanie w łóżeczku dzięki bujaką
no i teraz zasypia z tą ręką , dwa razy były momenty gdzie zasypiał sam odłożony
4.

[madziuuula]

Napisane przez karolca

Cytrynko czasem jest zainteresowana wszystkim aby nie spac a czqaem jest padnieta.

Gosiu nie straxi zaufania nie boj sie. Mozess stac przy nim jesli chce aby nie plakal ale naukatrwa sluzej.

A w nocy Ewelinka się już nie budzi? A jeśli budzi to jakos interweniujesz?

Olaf czasem sam zaśnie, ale często w międzyczasie jak niby usypia niby bawi sie w łóżeczku jak zacznie mocno marudzic to mi go żal i wyjmę utulę i nie wiem czy tym nie psuję nauki usypiania
No i w nocy nie daje rady, lulam go, a raczej biorę do siebie i usypiam...

Napisane przez joanaros

Bo będę blisko 40 i chyba bałabym się

Ja do usypiania TŻ nie mogę zmobilizować. Mała na niego od razu reaguje płaczem Zresztą on sam się nie garnie i może mała to czuje

Co do usypiania mam pytanie. O której kapiecie a potem usypiacie? Czy po kąpieli dzieci się bawią jeszcze czy staracie się wyciszać?

Ja nie moge sobie wyobrazić żeby moja zasnęla bez moich rąk. Byłabym szczęśliwa gdyby tak się stało

Z moim Tż-tem też nie ma szans Olaf jakoś alergicznie na niego reaguje, w dzień da sie ululać, Tż ma nawet wiecej cierpliwości bo ja mu często odpuszczam po 40 minutach bezefektywnego usypiania a Tż jak już sie podejmie to twardo aż uśnie maluch. Ale wieczorem to nieustanna histeria i nawet nie pozwalam Tż-towi już...

Napisane przez nowaken

Hej

ja już w pracy dzisiaj w miarę wyspana bo tz walczył z Anią całą noc mój ideałem to nie jest bo nie ma ideałów ale uważam że jest dobrym tatą i jak chce to potrafi i ugotować i posprzątać i przypilnować dzieciaków. Po nie całym 1,5 tygodnia urlopu tacierzyńskiego stwirdzam że zdaje egzamin wczoraj nawet pomalował duży pokój bo już były ściany przybrudzone a że w piwnicy stało tyle farb to zmieszał w jedną wszystkie kolory żółte i mamy pokój odświeżony teraz będziemy odświeżać Antka pokój bo też farba jest



Ja kąpie o 19 najpóźniej 19,30 potem mleczko i odkładam ją do łóżeczka a sama się kładę na łóżku i czekam aż zaśnie. Tz nie ma problemu z usypianiem Ani i Antka

No to super tatuś sie sprawdził ! Wow przy maluchach pomalować pokój, niezły wyczyn

U nas kąpiel ok. 19.15-30, jak później to i gorzej ze spaniem :/
I też kładę do łóżeczka, a sama obok zostaje na łóżku, ale wtedy jem kolacje, coś tam zerkam na kompie i chyba młodego rozpraszam Niekonsekwentna jestem, musze się porządnie wziąć za naukę

A dzisiaj pogoda niespacerowa, ciężki dzień cały w domu będzie...

[gosia261282]

Po ciezkim wieczorze noc nie byla zla. Eryk budzil sie trzy razy,ale tylko chwila marudzenia i spal dalej. Cala noc spedzil w swoim lozeczku!! Pierwszy raz od wielu miesiecy

[joanaros]

U mnie Tż próbował w nocy kilka razy uspać ale efekt był taki że nawet jak przyszedł dać tylko smoka to mała się rozbudzała i ryk taki że potem nocka z głowy.

Nikii u nas też były różne fazy. Łącznie z zasypianiem w łóżeczku. Teraz problem jest taki, że leży tylko na moich rękach i to nie zawsze. W łóżeczku siada i w nosidle też. Nie chce się położyć wcale. Ja ją kładę a ona znowu siada i tak w kółko. Liczę na to że może dojrzeje do tego spania, podobnie jak do wielu innych rzeczy

[karolca]

Napisane przez joanaros

Kurczę bo ja swoją kapię ok 19 i to zdawało egzamin jak zasypiała wcześniej ale od miesiąca zasypia ok 21 dopiero.

może nie potrzebuje tyle spania w dzień?

U mnie Ewelina przestawiła się na jedną drzemkę. Wolałam jak były dwie

Madziuuula, spanie w nocy to masakra jeszcze. Ale najpierw uczę zasypiania a oduczania cyca w nocy będe uczyła później, sama muszę mieć wolne z pracy

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez joanaros

U mnie Tż próbował w nocy kilka razy uspać ale efekt był taki że nawet jak przyszedł dać tylko smoka to mała się rozbudzała i ryk taki że potem nocka z głowy.

Nikii u nas też były różne fazy. Łącznie z zasypianiem w łóżeczku. Teraz problem jest taki, że leży tylko na moich rękach i to nie zawsze. W łóżeczku siada i w nosidle też. Nie chce się położyć wcale. Ja ją kładę a ona znowu siada i tak w kółko. Liczę na to że może dojrzeje do tego spania, podobnie jak do wielu innych rzeczy

U mnie też jest siadanie i wstawanie w łóżeczku. Wtedy kładę. Nawet miliony razy ale w końcu załapuje i tylko kręci się na boczkach.

[joanaros]

Napisane przez karolca

może nie potrzebuje tyle spania w dzień?

U mnie Ewelina przestawiła się na jedną drzemkę. Wolałam jak były dwie

Jedna jeszcze jej za mało chyba. Niedawno tak wyszło ze spała raz i po południu była nie do wytrzymania. Tylko na ręce. Padła co prawda o 19 ale za to obudziła się o 22 i do 1 nie mogłam uspać, bo chciała się bawić. W sumie jak liczyłam to spi ok 9 godzin w nocy i 3 w dzień to chyba tyle ile powinna w tym wieku

[karolca]

Napisane przez joanaros

Jedna jeszcze jej za mało chyba. Niedawno tak wyszło ze spała raz i po południu była nie do wytrzymania. Tylko na ręce. Padła co prawda o 19 ale za to obudziła się o 22 i do 1 nie mogłam uspać, bo chciała się bawić. W sumie jak liczyłam to spi ok 9 godzin w nocy i 3 w dzień to chyba tyle ile powinna w tym wieku

Moja sypia około 11-12 w nocy (z przerwami) i około 1-2 godzin w dzień.
Reguły do spania w dzień nie ma, bo wczoraj zrobiła sobie jedną, 30-minutową drzemkę. Była hiperaktywna do samej kąpieli. Dopiero po kąpieli zaczęła ziewać

[joanaros]

Napisane przez karolca

Moja sypia około 11-12 w nocy (z przerwami) i około 1-2 godzin w dzień.
Reguły do spania w dzień nie ma, bo wczoraj zrobiła sobie jedną, 30-minutową drzemkę. Była hiperaktywna do samej kąpieli. Dopiero po kąpieli zaczęła ziewać

Niestety nie zapowiada się żeby moja była śpiochem a szkoda

[Nikii89]

Napisane przez joanaros

U mnie Tż próbował w nocy kilka razy uspać ale efekt był taki że nawet jak przyszedł dać tylko smoka to mała się rozbudzała i ryk taki że potem nocka z głowy.

Nikii u nas też były różne fazy. Łącznie z zasypianiem w łóżeczku. Teraz problem jest taki, że leży tylko na moich rękach i to nie zawsze. W łóżeczku siada i w nosidle też. Nie chce się położyć wcale. Ja ją kładę a ona znowu siada i tak w kółko. Liczę na to że może dojrzeje do tego spania, podobnie jak do wielu innych rzeczy

U Nas też jest wstawanie na maksa .. a ja jestem na siebie zła bo po całym dniu chcę odpocząć i potem po 10razach odkładania staję się nerwowa ;/

[madziuuula]

Napisane przez karolca

Moja sypia około 11-12 w nocy (z przerwami) i około 1-2 godzin w dzień.
Reguły do spania w dzień nie ma, bo wczoraj zrobiła sobie jedną, 30-minutową drzemkę. Była hiperaktywna do samej kąpieli. Dopiero po kąpieli zaczęła ziewać

O matko, to widzę że Olaf nie wyjątek, też potrafi na jednej drzemce 30 minutowej od 8 do 20 funkcjonować Ja nie wiem skąd w tych dzieciach tyle energii, chyba stąd, że nie mają zmartwień i stresu
W dodatku Olaf mało je :p

Napisane przez Nikii89

U Nas też jest wstawanie na maksa .. a ja jestem na siebie zła bo po całym dniu chcę odpocząć i potem po 10razach odkładania staję się nerwowa ;/

No Oliś też wstaje, a ja jestem na siebie zła że w nocy idę na łatwiznę i zamiast pomęczyć się i ululać wolę wziąć do łóżka na sobie położyć i zaraz zaśnie, tylko ja razem z nim

[Nikii89]

Napisane przez madziuuula

No Oliś też wstaje, a ja jestem na siebie zła że w nocy idę na łatwiznę i zamiast pomęczyć się i ululać wolę wziąć do łóżka na sobie położyć i zaraz zaśnie, tylko ja razem z nim

Ja najpierw w nocy próbuję uspokoić i uspać w łóżeczku jak nie wychodzi to też daję za wygraną i biorę do Nas do łóżka i tak śpimy do rana.

[agator74]

Chciałam się pochwalić że w sobotę Kubuś skończył 10 miesięcy:jupi : i z tej okazji zaczął chodzić. Potrafi już przejść sam pół pokoju

U nas z usyp[ianiem też jest masakra. Albo przy piersi albo na ręcach. Miałam już go uczyć zasypiania ale ząbki mu wychodzą wiec chyba nie mam sił żeby teraz zacząć. I w nocy też nie ciekawie, bo znowu lunatykuje, kręci sie, siada, śpi na kołdrze, no cyrki, ale z pierwszymi zabkami bylo tak samo. Jejku kiedy ja się wyśpię.

I nie wiem czy najpierw zaczac oduczac od piersi w nocy, czy zaczac samodzielnego usypiania, hmmm

[alamig]

Dziś zrobiłam Szymkowi naleśniczka (żółtko, woda gazowana, mąka, 3 krople oleju, wrzuciłam do tego kilka rodzynek Bio, zmiksowałam blenderem i usmażyłam). Dałam mu do rączki i zjadł całego. Drugiego ja zjadłam, bo taki pyszny i słodziutki od rodzynek był

[nowaken]

Napisane przez gosia261282

Po ciezkim wieczorze noc nie byla zla. Eryk budzil sie trzy razy,ale tylko chwila marudzenia i spal dalej. Cala noc spedzil w swoim lozeczku!! Pierwszy raz od wielu miesiecy

dla Eryczka dzielny chłopak

Napisane przez madziuuula

No to super tatuś sie sprawdził ! Wow przy maluchach pomalować pokój, niezły wyczyn

U nas kąpiel ok. 19.15-30, jak później to i gorzej ze spaniem :/
I też kładę do łóżeczka, a sama obok zostaje na łóżku, ale wtedy jem kolacje, coś tam zerkam na kompie i chyba młodego rozpraszam Niekonsekwentna jestem, musze się porządnie wziąć za naukę

A dzisiaj pogoda niespacerowa, ciężki dzień cały w domu będzie...

No sprawdził się ale nie mogę go zabradzo chwalić bo dostanie skrzydeł i mi odleci

Napisane przez agator74

Chciałam się pochwalić że w sobotę Kubuś skończył 10 miesięcy:jupi : i z tej okazji zaczął chodzić. Potrafi już przejść sam pół pokoju

U nas z usyp[ianiem też jest masakra. Albo przy piersi albo na ręcach. Miałam już go uczyć zasypiania ale ząbki mu wychodzą wiec chyba nie mam sił żeby teraz zacząć. I w nocy też nie ciekawie, bo znowu lunatykuje, kręci sie, siada, śpi na kołdrze, no cyrki, ale z pierwszymi zabkami bylo tak samo. Jejku kiedy ja się wyśpię.

I nie wiem czy najpierw zaczac oduczac od piersi w nocy, czy zaczac samodzielnego usypiania, hmmm

dla Kubusia za 10 miesięcy

[agator74]

Napisane przez Aguśkaa83

A ja takie deserki robie sama. Np: płatki owsiane (dwie łyżki) gotuję w małej ilości wody, do jakiś owoc np. banan, jabłko czy gruszka. Czasem dodaje tez 2 miarki mleczka.
Jak nie płatki owsiane to gotuje kaszkę manne z truskawkami (tymi z mrożonek) lub ze śliwkami (też z mrożonek) i dodaje do niej ostudzonej 2 miarki mleka i miksuje. Czasem też dodaje biszkopt i z biszkoptem miksuje.
Albo jogurt naturalny z owocami miksuję. Do tego też dodaje biszkopt.

Aguśka dajesz mrożonki takie zrobione przez siebie czy takie sklepowe?

Dziewczyny myślicie że można zrobić juz potrawy z zelatyna? Bo ostatnio czytalam przepisy dla dzieci po 7 miesiacu i niby mozna ale sama nie wiem

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez alamig

Dziś zrobiłam Szymkowi naleśniczka (żółtko, woda gazowana, mąka, 3 krople oleju, wrzuciłam do tego kilka rodzynek Bio, zmiksowałam blenderem i usmażyłam). Dałam mu do rączki i zjadł całego. Drugiego ja zjadłam, bo taki pyszny i słodziutki od rodzynek był

O super pomysł. Dzięki

Ja ostatnio faze mam na rozne fajne jedzonko. Bo ostatnio Kubus tylko jadł albo ryżanki albo krupniczki albo słoiczki, a teraz gotuje kaszke manne, jaglana, owsianki na razie najbardziej podpasowała jaglanka

[aalegna]

Napisane przez Nikii89

U Nas też jest wstawanie na maksa .. a ja jestem na siebie zła bo po całym dniu chcę odpocząć i potem po 10razach odkładania staję się nerwowa ;/

no mi też brakuje cierpliwości na to wstawanie wczoraj nie wytrzymałam, wyszłam i tż mnie zmienił bo miałam ochote krzyczeć

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez madziuuula

O matko, to widzę że Olaf nie wyjątek, też potrafi na jednej drzemce 30 minutowej od 8 do 20 funkcjonować Ja nie wiem skąd w tych dzieciach tyle energii, chyba stąd, że nie mają zmartwień i stresu
W dodatku Olaf mało je :p



No Oliś też wstaje, a ja jestem na siebie zła że w nocy idę na łatwiznę i zamiast pomęczyć się i ululać wolę wziąć do łóżka na sobie położyć i zaraz zaśnie, tylko ja razem z nim

kurcze jakbym czytała o sobie i swoim dziecku, bo dziś też tylko jedną 40minutową drzemkę miał i zaś nie chciał zasnąć, ale marudził na maksa. Też mało je po kilka łyżeczek obiadku tylko no i w nocy też biore do siebie, bo jak wyjdę spod ciepłej kołderki to mi zimno i się niecierpliwie że mały nie chce spać :P

[gosia261282]

Napisane przez agator74

Chciałam się pochwalić że w sobotę Kubuś skończył 10 miesięcy:jupi : i z tej okazji zaczął chodzić. Potrafi już przejść sam pół pokoju

U nas z usyp[ianiem też jest masakra. Albo przy piersi albo na ręcach. Miałam już go uczyć zasypiania ale ząbki mu wychodzą wiec chyba nie mam sił żeby teraz zacząć. I w nocy też nie ciekawie, bo znowu lunatykuje, kręci sie, siada, śpi na kołdrze, no cyrki, ale z pierwszymi zabkami bylo tak samo. Jejku kiedy ja się wyśpię.

I nie wiem czy najpierw zaczac oduczac od piersi w nocy, czy zaczac samodzielnego usypiania, hmmm

Brawo za 10 miesiecy i za chodzenie!!
Podobno to lunatykowanie itd to moga byc skutki tego,ze sie nie wysypia. Ja bym najpierw oduczyla cycka,a potem sprobowala z samodzielnym zasypianiem.

Eryk ma drzemke w lozeczku i zasnal w nim sam,awantura byla moze 30 sekund i to wszystko

[Nikii89]

Napisane przez agator74

Chciałam się pochwalić że w sobotę Kubuś skończył 10 miesięcy:jupi : i z tej okazji zaczął chodzić. Potrafi już przejść sam pół pokoju

U nas z usyp[ianiem też jest masakra. Albo przy piersi albo na ręcach. Miałam już go uczyć zasypiania ale ząbki mu wychodzą wiec chyba nie mam sił żeby teraz zacząć. I w nocy też nie ciekawie, bo znowu lunatykuje, kręci sie, siada, śpi na kołdrze, no cyrki, ale z pierwszymi zabkami bylo tak samo. Jejku kiedy ja się wyśpię.

I nie wiem czy najpierw zaczac oduczac od piersi w nocy, czy zaczac samodzielnego usypiania, hmmm

za 10miesięcy i za chodzenie

U Nas też lunatykowanie, kręcenie, siadanie, spanie na kołdrze itd. Oskar spał pod kołdrą, przed wczoraj zmieniłam na kocyk i jak zasnął tak spał bez wstawania, czy przemieszczania się A Kubuś pod czym śpi?? może mu za ciepło i dlatego tak "lunatykuje"

Napisane przez alamig

Dziś zrobiłam Szymkowi naleśniczka (żółtko, woda gazowana, mąka, 3 krople oleju, wrzuciłam do tego kilka rodzynek Bio, zmiksowałam blenderem i usmażyłam). Dałam mu do rączki i zjadł całego. Drugiego ja zjadłam, bo taki pyszny i słodziutki od rodzynek był

a podaj dokładne proporcje ile wody, mąki itp

[alamig]

Napisane przez Nikii89

a podaj dokładne proporcje ile wody, mąki itp

Robiłam "na oko", więc dokładnie nie wiem, ale jutro zrobię Szymkowi takie naleśniczki tylko z suszonymi morelami, to dokładnie odmierzę składniki i napiszę

[nowaken]

Hej,

moja Ania przespała dzisiaj całą noc dzisiaj tak na nią rano patrzyłam prawie 9,5 miesiąca już przeleciało a ona siedziała sobie na łóżku i robiła kosi kosi łapki, ile mam klopotów i pokazywała jaka jest duża i tak fajnie się smiała aż serce rosło

[joanaros]

Napisane przez nowaken

Hej,

moja Ania przespała dzisiaj całą noc dzisiaj tak na nią rano patrzyłam prawie 9,5 miesiąca już przeleciało a ona siedziała sobie na łóżku i robiła kosi kosi łapki, ile mam klopotów i pokazywała jaka jest duża i tak fajnie się smiała aż serce rosło

Może i ja kiedyś się doczekam
Nie było u nas dziś tak źle bo budziła się tylko 2 razy jeść i 3 nad ranem ale tu wystarczyło przytulic i spała do 7
Moja ostatnio pokazuje swoje niezadowolenie. Głośno mówi "nie"

[Nikii89]

Napisane przez alamig

Robiłam "na oko", więc dokładnie nie wiem, ale jutro zrobię Szymkowi takie naleśniczki tylko z suszonymi morelami, to dokładnie odmierzę składniki i napiszę

byłabym wdzięczna

Napisane przez nowaken

Hej,

moja Ania przespała dzisiaj całą noc dzisiaj tak na nią rano patrzyłam prawie 9,5 miesiąca już przeleciało a ona siedziała sobie na łóżku i robiła kosi kosi łapki, ile mam klopotów i pokazywała jaka jest duża i tak fajnie się smiała aż serce rosło

Witam
U Nas pobudki o 22,30, 2.30, 4.20 musiałam zabrać do Nas i spanie do 8 ... więc uważam że nie ma źle.
Najbardziej uwielbiam kiedy Oskar się budzi i wita mnie swoim uśmiechem i "cejsc"

Dziś wizyta fryzjerki

[nowaken]

Napisane przez joanaros

Może i ja kiedyś się doczekam
Nie było u nas dziś tak źle bo budziła się tylko 2 razy jeść i 3 nad ranem ale tu wystarczyło przytulic i spała do 7
Moja ostatnio pokazuje swoje niezadowolenie. Głośno mówi "nie"

Doczekasz doczekasz życzę aby szybko to nastąpiło u nas na pewno dzisiejsza noc juz nie bedzie taka kolorowa

[gosia261282]

Napisane przez nowaken

Hej,

moja Ania przespała dzisiaj całą noc dzisiaj tak na nią rano patrzyłam prawie 9,5 miesiąca już przeleciało a ona siedziała sobie na łóżku i robiła kosi kosi łapki, ile mam klopotów i pokazywała jaka jest duża i tak fajnie się smiała aż serce rosło

Slodko! Duzo juz Aneczka potrafi,madra dziewczynka!

Eryk druga noc spedzil w lozeczku i nie bylo duzo marudzenia!

[karolca]

Mnie rozczula jak Ewelinka przytula wszystko co weźmie do rączek. Obojętnie czy to jest miś, zabawka, telefon czy łyżeczka

[mama d]

Napisane przez agator74

Chciałam się pochwalić że w sobotę Kubuś skończył 10 miesięcy:jupi : i z tej okazji zaczął chodzić. Potrafi już przejść sam pół pokoju

Brawo z okazji miesiącznicy jak i kroczków.
Nasza Zosia zrobiła pierwszy kroczek jak miała 10m i 1 dzień Dzisiaj ma 11 m i tydzień i chodzi wszędzie, już nie raczkuje w ogóle, a jak zobaczy babcie/tate/mnie to nawet porafi już biegać

Napisane przez karolca

Mnie rozczula jak Ewelinka przytula wszystko co weźmie do rączek. Obojętnie czy to jest miś, zabawka, telefon czy łyżeczka

mnie też
Zosia robi 'moja moja' wszystkiemu' robi to tak smiesznie, kładząc się na przytulanym przedmiocie
A babcia uczy 'moja moja' robić przez głaskanie co Zosie podchwyciła ale tylko w stosunku do babci

W ogóle wczoraj był dzień nowości - sama chwyciła łyżeczkę podczas jedzenia i wspólnie jadłyśmy, załapała jak się puka oraz podchwyciła rzucanie piłką, kopnąć jak uczy tata też by chciała ale nie potrafi się utrzymać na jednej nodze i wtedy machnie nogą w powietrzu i klapnie na pupkę

uwielbiam moje dziecko !!!

[madziuuula]

Jejku jak tak opisujecie co potrafią wasze dzieci to mój Olaf mało lotny
Potrafi tylko kosi, pa i mama :p
No i łyżeczkę łapie ale na takiej zasadzie że inaczej go nie nakarmię, bo musi sam grzebać w miseczce, a ja drugą łyżeczką karmie
No dobra umie jeszcze wyrzucać przyprawy z szuflad, przekładać takie drobne rzeczy z jednej do drugiej, tak by mama potem sie musiała naszukać, wyciagać pranie z pralki i chować do niej zabawki albo laczki taty

I chodzić nei chce nawet za rączki, strasznie go to denerwuję, wiec nie namawiam wcale

Za to noc była piękna, gdyby nie sąsiadka wstająca do pracy przed 4 to prawdopodobnie całą by przespał Kilka razy tylko zamarudził coś ale zaraz sam usypiał