Wakacyjne Mamy 2012 (XXI) - część VI

[Mandragorrka]

Muszę poskarżyć się na córcię.
Od dłuższego czasu leży na dywanie i buszuje. Jest cisza i spokój bo dziecię kombinuje co by tu zrobić, miętosi wszystkie zabawki i usiłuje przemieścić się gdziekolwiek. Ponieważ leżała dłuższy czas sama to postanowiłam ją trochę poprzytulać. Podniosłam ją z leżenia na brzuchu i już czuję charakterystyczny zapach wydobywający się z pieluchy. Patrzę z przodu, a ona, za przeproszeniem, cała obsrana. Wczoraj nie robiła nic, więc dzisiaj było tego sporo. Nie wiem ile leżała na brzuchu z pełną pieluchą, ale wystarczająco długo żeby wszystko zdążyło z niej wylecieć.
A moja córcia ani słowem się nie odezwała, że ma pełno w gaciach.

[chmielinka]

Napisane przez wvictoria

Cześć
Ta nocka była lepsza Ale młody nadal strajk głodowy Na noc zjadl jakieś 150ml, o 3 w nocy 120ml i rano nie chciał jeść. Dopiero o 8 zjadł jak zrobilam mu kaszkę na 80ml mm. Teraz śpi.

U nas z tym jedzeniem jest tak samo. Jeszcze jak daję jej butlę to zje ta z 220 ml, później bawi się smokiem (mlaska, ciumka go, gryzie, mietoli) za chwile znowu je, ale wierci się i wykręca na óżne strony że smok jej z buzi wylatuje. I tak przez jakieś 20 minut je ok. 60 ml. Za pół godziny znowu je, zmęczy z 50 ml i koniec jedzenia.

Zaglądam jej do buzi i ząbków nie widać. W miejscu lewej dedynki na dole widać tają jakby jaśniutką białą kreseczkę, tak jakby to był ząbek ale jeszcze głęboko pod skórą. Może zaczyna ją coś mierzić

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez prince_polo

i jeszcze mnie czysci

ciastuśmoże to jelitówka?

Napisane przez Mandragorrka

Muszę poskarżyć się na córcię.
Od dłuższego czasu leży na dywanie i buszuje. Jest cisza i spokój bo dziecię kombinuje co by tu zrobić, miętosi wszystkie zabawki i usiłuje przemieścić się gdziekolwiek. Ponieważ leżała dłuższy czas sama to postanowiłam ją trochę poprzytulać. Podniosłam ją z leżenia na brzuchu i już czuję charakterystyczny zapach wydobywający się z pieluchy. Patrzę z przodu, a ona, za przeproszeniem, cała obsrana. Wczoraj nie robiła nic, więc dzisiaj było tego sporo. Nie wiem ile leżała na brzuchu z pełną pieluchą, ale wystarczająco długo żeby wszystko zdążyło z niej wylecieć.
A moja córcia ani słowem się nie odezwała, że ma pełno w gaciach.

ale dywan nie ucierpiał ?

[prince_polo]

Napisane przez chmielinka

ciastuśmoże to jelitówka?

?

nie wiem ale dzownila do kooezanki odmowic spacer bo bylysmy umowione i mowila ze wlasnie na takia jelitpwke lezeli wszyscy w szpitalu bo panuje wirus no ale mieli goraczke a ja niemialam wczoraj. Dzis jeszcze nie mierzyłam

[wvictoria]

Napisane przez Mandragorrka

Mój małż ma absolutnego fioła na punkcie córci.

Ja też obserwuję, że mój mąż szaleje na punkcie małego coraz bardziej. Kiedyś tego tak nie było widać ale z biegiem czasu to się pogłębia... a to on miał być tym rozsądnym rodzicem Cały misterny plan w ☠☠☠☠u...

Napisane przez Mandragorrka

Muszę poskarżyć się na córcię.
Od dłuższego czasu leży na dywanie i buszuje. Jest cisza i spokój bo dziecię kombinuje co by tu zrobić, miętosi wszystkie zabawki i usiłuje przemieścić się gdziekolwiek. Ponieważ leżała dłuższy czas sama to postanowiłam ją trochę poprzytulać. Podniosłam ją z leżenia na brzuchu i już czuję charakterystyczny zapach wydobywający się z pieluchy. Patrzę z przodu, a ona, za przeproszeniem, cała obsrana. Wczoraj nie robiła nic, więc dzisiaj było tego sporo. Nie wiem ile leżała na brzuchu z pełną pieluchą, ale wystarczająco długo żeby wszystko zdążyło z niej wylecieć.
A moja córcia ani słowem się nie odezwała, że ma pełno w gaciach.

Może jej było cieplej?

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez chmielinka

U nas z tym jedzeniem jest tak samo. Jeszcze jak daję jej butlę to zje ta z 220 ml, później bawi się smokiem (mlaska, ciumka go, gryzie, mietoli) za chwile znowu je, ale wierci się i wykręca na óżne strony że smok jej z buzi wylatuje. I tak przez jakieś 20 minut je ok. 60 ml. Za pół godziny znowu je, zmęczy z 50 ml i koniec jedzenia.

Zaglądam jej do buzi i ząbków nie widać. W miejscu lewej dedynki na dole widać tają jakby jaśniutką białą kreseczkę, tak jakby to był ząbek ale jeszcze głęboko pod skórą. Może zaczyna ją coś mierzić

Tylko u mnie młody w ogóle nie chce wziąć smoczka od butelki do ust. Jak tylko czuje, że coś mu leci to się rzuca, wierci, zaczyna płakać. Jedno co to chce jeść z łyżeczki więc rano dostał kaszkę na mm. Ok. 11-12 spróbuję znowu podać mleko i jak nie wyjdzie to dam obiadek z kaszką manną (dobrze odmieniam) Poza tym będę próbować dalej podawać mm. Na szczęście wczoraj mimo całodziennej obrazy na butelkę, po kąpieli zjadł z niej mleczko.
U nas z zębami cisza - ani widu, ani słychu

[prince_polo]

mam az 35,7

[chmielinka]

Napisane przez prince_polo

nie wiem ale dzownila do kooezanki odmowic spacer bo bylysmy umowione i mowila ze wlasnie na takia jelitpwke lezeli wszyscy w szpitalu bo panuje wirus no ale mieli goraczke a ja niemialam wczoraj. Dzis jeszcze nie mierzyłam

ale nie zawsze musi być gorączka... Np. ja NIGDY nie mam gorączki. A jak już ją mam to jest sprawa na tyle poważna że kończy się na szpitalu i to nie jest związane z grypowym sezonem


Wrzucam obiecane fotki moich nabytków


edit: akurat Hania się obudziła ma wyczucie czasu

[karolka110]

Hejka...
czuję się dziwnie....szczęka mnie okropnie boli-chyba zaciskałam zęby w nocy, a do tego łeb jakiś jak stodoła....

Victoria ja karmię na leżąco-na leżaczku, rogalu lub w kołysce....

wczoraj zamiast kaszki jaglanej w dzień, dałam Lilce kaszkę mleczną Aptamil(czyli jakby Bebilon) i wcinała jak szalona-ona lubi po prostu idealną ciapkę i tyle....zbyt gęste zje, ale baaaardzo opornie....no i od dziś tym samym nowy plan żywienia(zanudzam Was wiem
7 - 170 ml MM
11- kaszka na 130ml wody
14-obiadek
16- podwieczorek-owocek
16.30- 170 ml MM
19.30- 120 ml MM
23-200 ml MM+kaszka jaglana

czy wygląda to z sensem??

[chce_byc_mama]

heej nocka srednia.. teraz juz jestesmy po sniadanku kaszka z gruszkami, wyeliminowalam malej poranne mleko wiec teraz dostaje butle 3 razy na dobe.

Depoison teraz juz nie ma czegos takiego jak podwojne obywatelstwo, corka ma obywatelstwo brytyjskie i taki ma paszport. Mozesz zlozyc dla Zosi w konsulacie lub w polsce wniosek o polski paszport i na nim bedzie ze obywatelstwo polskie.
Jezeli zloze dla Amelki o polski paszport to bedzie miala w nim wpisane polskie obywatelstwo bo dostaje je ona automatycznie po matce.

[prince_polo]

Napisane przez chmielinka

ale nie zawsze musi być gorączka... Np. ja NIGDY nie mam gorączki. A jak już ją mam to jest sprawa na tyle poważna że kończy się na szpitalu i to nie jest związane z grypowym sezonem


Wrzucam obiecane fotki moich nabytków


edit: akurat Hania się obudziła ma wyczucie czasu

bardzo fajne ta pierwsza super

[karolka110]

Depoison to tzw. podwójne obywatelstwo i tak Zosia może mieć tylko do 18 roku życia, potem musi zdecydować się na jeden paszport....choć w praktyce znam dorosłe osoby, które mają dwa dokumentya Zosia je jakąś kaszę jeszcze poza tą na noc??czy tylko obiadki??

Moja Lilka wczoraj zjadła pierwszy raz szpinak-wyglądał ohydnie, ale zjadła porcję....i dziś już kupka jak ta lala-naprawdę rozluźnia

mamcia a kaszka mleczna??

[chmielinka]

Napisane przez prince_polo

bardzo fajne ta pierwsza super

wiktoria u nas tez łyżeczka króluje. Hania jeszcze jako tako z butelki zje, ale wodę, herbatkę czy soczek tylko łyżeczką. Ani z kubeczka się nie napije, niekapek też próbowałam... ehhh

[nel_a]

Napisane przez chmielinka

ale nie zawsze musi być gorączka... Np. ja NIGDY nie mam gorączki. A jak już ją mam to jest sprawa na tyle poważna że kończy się na szpitalu i to nie jest związane z grypowym sezonem


Wrzucam obiecane fotki moich nabytków


edit: akurat Hania się obudziła ma wyczucie czasu

noooo fajne
w końcu muszę zrobić fotki tego co ja ostatnio kupiłam

[depoison]

Dzień dobry. Bosz, co za pogoda. Zimno, buro i jakiś syf z nieba leci

Napisane przez nadalka

Dziewczyny śpicie? Ja już 3h nie śpie

no, ładnie bym wyglądała, gdybym o tej porze nie spała już od 3 godzin!

Napisane przez Mandragorrka

Hejka
Racja. Rzeczywiście można jeszcze wymyślić kilka rzeczy, które urzeczywistnią taki poród. Czuję sadystyczną przyjemność na myśl, że każdy facet mógłby doświadczyć cudu narodzin. Nie dlatego, żeby zniechęcić ich do posiadania dzieci, ale żeby było sprawiedliwie

i żeby szacunku nabrali!!! Szacunku przez duże S!
Bo mimo wszystko jakoś mi się wydaje, że oni nie do końca rozumieją, czym jest poród - no boli, boli, ale przecież jak się człowiek z kolano walnie, to też boli - a przecież nie ma porównania

Napisane przez chce_byc_mama

Depoison teraz juz nie ma czegos takiego jak podwojne obywatelstwo, corka ma obywatelstwo brytyjskie i taki ma paszport. Mozesz zlozyc dla Zosi w konsulacie lub w polsce wniosek o polski paszport i na nim bedzie ze obywatelstwo polskie.
Jezeli zloze dla Amelki o polski paszport to bedzie miala w nim wpisane polskie obywatelstwo bo dostaje je ona automatycznie po matce.

aha, czyli obywatelstwa będą tak de facto dwa, a potem - o czym pisze Karolka - trzeba się będzie (albo i nie ) zdecydować na jedno

Napisane przez karolka110

Depoison to tzw. podwójne obywatelstwo i tak Zosia może mieć tylko do 18 roku życia, potem musi zdecydować się na jeden paszport....choć w praktyce znam dorosłe osoby, które mają dwa dokumentya Zosia je jakąś kaszę jeszcze poza tą na noc??czy tylko obiadki??

faktycznie tak jest, przypomniałam sobie teraz, że taką właśnie sytuację ma córka przyjaciółki.
Ale dorosłe osoby z dwoma paszportami też znam, niejedną Po prostu żadne państwo ostatecznie nie egzekwowało zrzeczenia się jednego z obywatelstw i tak je sobie mają latami, i nic się nie dzieje

Nie, Zosia nie je żadnych kaszek poza tą jaglaną na noc. Nie chce jakoś, więc jej na siłę nie wciskam

[Kasik_12]

Napisane przez chce_byc_mama

jeszcze pytanie do dziewczyn na mm ktore podaja juz mleko nastepne czy u Was tez ta nabierka jest wieksza niz w mleku pierwszym?
to mleko jest takie jakies zbite bardziej.

O tak zgadza się miarka jest większa i mleko bardziej zbite, my używamy hipp i zauważyłam , ze mała tego mleka wypija zdecydowanie mniej ( przy 1 średnio 160 ml piła teraz 120 ml)

[prince_polo]

Napisane przez Kasik_12

O tak zgadza się miarka jest większa i mleko bardziej zbite, my używamy hipp i zauważyłam , ze mała tego mleka wypija zdecydowanie mniej ( przy 1 średnio 160 ml piła teraz 120 ml)

my tez uzywamy hipa i nie zauwazylam zeby miarka byla wiksza ale mleko bardziej zbite w kazdym razie moj zarloczek zjada go tyle samo co 1

[wvictoria]

Napisane przez chmielinka

ale nie zawsze musi być gorączka... Np. ja NIGDY nie mam gorączki. A jak już ją mam to jest sprawa na tyle poważna że kończy się na szpitalu i to nie jest związane z grypowym sezonem


Wrzucam obiecane fotki moich nabytków


edit: akurat Hania się obudziła ma wyczucie czasu

fajne zakupy

Napisane przez depoison

i żeby szacunku nabrali!!! Szacunku przez duże S!
Bo mimo wszystko jakoś mi się wydaje, że oni nie do końca rozumieją, czym jest poród - no boli, boli, ale przecież jak się człowiek z kolano walnie, to też boli - a przecież nie ma porównania

w jednym z komentarzy pod tym artykułem napisano, ze powinni spowodowac miesiecze zatwardzenie, a pozniej, podczas "p[orodu", powinni spowodowac wyproznienie. nie wiem czy metafora byla dobra le osoba ktora to napisala byla wyjatkowo sadystyczna

[katja_22]

Napisane przez wvictoria

Jak dzidzia je i w trakcie jedzenia odrzuca butelkę to go ustawiam do odbicia. Jak odbije to ponownie próbuję podać mleko - zwykle jeszcze coś wypije

Ja robię tak samo

Cześć wszystkim

Wczoraj nie tylko cytowanie nawalało, ale ja np. w ogóle nie mogłam się zalogować. W sumie codziennie albo niemal codziennie jest jakiś problem na łączach...

[hanjah]

Napisane przez depoison

Mamcia, pytanie do Ciebie, przy okazji do innych dziewczyn, których dzieci dostały "z automatu" obywatelstwo kraju, w którym rodziłyście - zgłaszałyście dziecko potem w polskim urzędzie? podwójne obywatelstwo nie jest żadnym problemem, dostanie je po mnie "tak o"?

W UK dzieci dostają obywatelstwo rodziców-czyli obywatelstwo krwi, a nie ziemi.

My mamy polskie obywatelstwo i takie też mają nasze dzieci. Wszyscy mamy polskie paszporty. Dorotka ma brytyjski akt urodzenia, umiejscowiony w Polsce (jest na to rok, można to zrobić przez ambasadę/konsulat, ale koszta są kosmiczne)-tzn. ma polski akt ur. (potrzebny jest do wydania kolejnego paszportu), jest zameldowana w Polsce i ma PESEL.

[chce_byc_mama]

Karolka my mamy teraz tak.
8-9 - zalezy o ktorej panna wstala, kasza rozowa na 60-90ml mm z owocami
13 - obiadek
16.30 150 mm
19.15 210 mm
3-4 180 mm

[karolka110]

czy ja pisałam dziś, że Lilce kaszka mleczna smakowała??dziś ledwo zjadła....ale to chyba dlatego, że już chciała spać, a wtedy to marzy już chyba tylko o mleku....ja nie wiem jak mam jej plan ułożyć, skoro jej by kaszka pasowała o 15 a nie na śniadanie, a obiadek na kolację:confuse d:

Dep-czy mi się zdaje, czy humor masz dziś do du.py, jak i ja....choć u mnie za oknem sucho i dość ciepło, to również ponuro i wszytko mnie boli i nic mi się nie chce....dobrze, że obiad mam zrobiony....

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez chce_byc_mama

Karolka my mamy teraz tak.
8-9 - zalezy o ktorej panna wstala, kasza rozowa na 60-90ml mm z owocami
13 - obiadek
16.30 150 mm
19.15 210 mm
3-4 180 mm

no to fajnie macietylko to nocne karmienie...
jutro spróbuję jej dać wcześniej troszkę tę kaszę, co by nie była jeszcze śpiąca....kombinacje niezłe,żeby to sobie fajnie opracować

[prince_polo]

ja pierd.ole dosc ze mnie mdli boli glowa i mam biegunke to jeszcze ciote dostalam i kregoslup razem z brzuchem mi zaraz wysiądą

[wvictoria]

Młody zjadł 120ml mleka i od razu zasnął
Ale fajnie Pomogła zmiana smoczka z 2 na 3. A wczoraj jak dawałam mu 3 to dopiero była afera! Dziś zassał pięknie i zjadł aż byłam w szoku Będę dalej kombinować z tym smoczkiem, może się coś uda

[Mandragorrka]

Napisane przez chmielinka

ale dywan nie ucierpiał ?

Nie

Napisane przez wvictoria

Ja też obserwuję, że mój mąż szaleje na punkcie małego coraz bardziej. Kiedyś tego tak nie było widać ale z biegiem czasu to się pogłębia... a to on miał być tym rozsądnym rodzicem Cały misterny plan w ☠☠☠☠u...

Może jej było cieplej?

Ad 1. u nas miało być tak samo, małż miał być rozsądnym rodzicem. Ja miałam być od rozpieszczania. I co? I doopa. Mała jest córeczką tatusia, będzie rozpieszczana przez tatusia. Choć małż stara się zachować pozory twardego rodzica, ale wszyscy i tak widzą, że szaleje na jej punkcie.

Ad 2. Nie pomyślałam, że w ten sposób się dogrzewała. Mogłam jej nie przebierać. Wyrodna matka ze mnie

Napisane przez chmielinka

Wrzucam obiecane fotki moich nabytków

Super zakupki, ja dawno nie kupiłam nic sobie, ani nawet małej Trzeba to zmienić w najbliższym czasie

Napisane przez depoison

i żeby szacunku nabrali!!! Szacunku przez duże S!
Bo mimo wszystko jakoś mi się wydaje, że oni nie do końca rozumieją, czym jest poród - no boli, boli, ale przecież jak się człowiek z kolano walnie, to też boli - a przecież nie ma porównania

Mam kolegę, który przez kilka lat mieszkał koło porodówki. Wielokrotnie narzekał na krzyki dochodzące ze szpitala. Nie mógł zrozumieć jak te kobiety mogą tak krzyczeć, kiedy on chce spać. Przecież to tylko poród

Napisane przez wvictoria

w jednym z komentarzy pod tym artykułem napisano, ze powinni spowodowac miesiecze zatwardzenie, a pozniej, podczas "p[orodu", powinni spowodowac wyproznienie. nie wiem czy metafora byla dobra le osoba ktora to napisala byla wyjatkowo sadystyczna

E tam, ja bym obstawała za 9-cio miesięcznym zatwardzeniem W końcu ciąża tyle trwa i nawet jeśli przebiega prawidłowo to i tak może jej towarzyszyć wiele nieprzyjemności (mdłości, rozstępy, ociężałość, hemoroidy i tu można wymieniać bez końca)

[depoison]

Napisane przez hanjah

W UK dzieci dostają obywatelstwo rodziców-czyli obywatelstwo krwi, a nie ziemi.

My mamy polskie obywatelstwo i takie też mają nasze dzieci. Wszyscy mamy polskie paszporty. Dorotka ma brytyjski akt urodzenia, umiejscowiony w Polsce (jest na to rok, można to zrobić przez ambasadę/konsulat, ale koszta są kosmiczne)-tzn. ma polski akt ur. (potrzebny jest do wydania kolejnego paszportu), jest zameldowana w Polsce i ma PESEL.

tu też (z wyjątkami) obowiązuje ta zasada Tylko, że ja w sumie nie wiem, jakie Wy macie obywatelstwa (dot. wszystkich wątkowych dziewczyn na emigracji)
Zosia dostała niemieckie po mężu i dobrze by było, jakby jeszcze bez problemu miała polskie. Dzięki, że napisałaś, że mamy na to rok - ja tak teraz podpytuję, ale pewnie na poważnie zabrałabym się za to w 2015
(tak, jak ze ślubem - ponad 2 lata po fakcie raczyłam zgłosić w polskim USC, że jestem mężatką i że nazwisko mi się zmieniło)

Napisane przez karolka110

Dep-czy mi się zdaje, czy humor masz dziś do du.py, jak i ja....choć u mnie za oknem sucho i dość ciepło, to również ponuro i wszytko mnie boli i nic mi się nie chce....dobrze, że obiad mam zrobiony....

no, szczególnie szampańskiego nie mam, fakt Głowa mnie pobolewa i w ogóle nie wiem, co ze sobą zrobić - znów się kisić cały dzień w domu? A na dworze jest -7 stopni i ten śnieżek Nawet jeśli Zosię dobrze opatulę, to sama zaraz zamarznę.

A właśnie, chciałam pokazać te "laurki" od Zosi na Dzień Babci i Dziadka. Kupiłam fajną, solidną, ciemnobrązową ramkę z drewna, passepartout stosownej wielkości i odbiłam stópkę. I takie DZIEUO powstało :

[Kasik_12]

Napisane przez chmielinka

ale nie zawsze musi być gorączka... Np. ja NIGDY nie mam gorączki. A jak już ją mam to jest sprawa na tyle poważna że kończy się na szpitalu i to nie jest związane z grypowym sezonem


Wrzucam obiecane fotki moich nabytków


edit: akurat Hania się obudziła ma wyczucie czasu

Bardzo ładne w moim stylu

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez karolka110

Hejka...
czuję się dziwnie....szczęka mnie okropnie boli-chyba zaciskałam zęby w nocy, a do tego łeb jakiś jak stodoła....

Victoria ja karmię na leżąco-na leżaczku, rogalu lub w kołysce....

wczoraj zamiast kaszki jaglanej w dzień, dałam Lilce kaszkę mleczną Aptamil(czyli jakby Bebilon) i wcinała jak szalona-ona lubi po prostu idealną ciapkę i tyle....zbyt gęste zje, ale baaaardzo opornie....no i od dziś tym samym nowy plan żywienia(zanudzam Was wiem
7 - 170 ml MM
11- kaszka na 130ml wody
14-obiadek
16- podwieczorek-owocek
16.30- 170 ml MM
19.30- 120 ml MM
23-200 ml MM+kaszka jaglana

czy wygląda to z sensem??

Karolka podałam małej na śpiocha 180 ml w tym 6 mierek mm+ok 3 miarek kaszki manny w butelce mam 3 i co du..tylko się zdenerwowała i zaczęła płakać ..zrobiłam jej po chwili zwykłe( czyste mleko ) w Avencie i wypiła ...zamówiłam smoczek z aventu do kaszek może tak się uda


Maciejka jestem po wrażeniem Twojej małej zdolniachy, wow wstaje tak szybko

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez prince_polo

ciote dostalam

dzięki

[Maciejka__]

Hej!
Młoda wieczorem zaczęła wstawać coraz sprawniej.

Napisane przez Mandragorrka

Ad 1. Zdecydowanie różu da się uniknąć Dlatego lubię przeglądać ciuchy na dziale chłopięcym. Dla chłopaczków są przewidziane takie kolory jak beżowe, brązowe, zielone, pomarańczowe. I dużo ciuszków jest unisex A dla dziewczynek głównie różowe....

Zwłaszcza, jeśli dostanie się 4 kombinezony, płaszczyk, czapeczki, sukienki, kilkanaście fajnych bluz i masę innych ciuszków RÓŻOWYCH. Potwierdzam jednak, że można kupić też coś w innych kolorach.


Jednak przyznam się od razu, bo może komuś ułatwię wybór parasolki.
Pisałam kiedyś, że bardzo podobaja mi się czerwone wózki, ale ze względu na garderobę mojej córki z tego koloru zrezygnowałam. Pisałam też, że nie podobają mi się Maclareny i zdania nie zmieniłam, ale wczoraj przeczytałam, że Maclaren Volo waży zaledwie 4 kg, a to po jednym wyjściu z ważącym 7 kg Chicco Simplicity wydało mi się dosyć kuszące. Volo z 2012 kosztują 420 lub trochę więcej, a nie 800-1200, jak Maclareny które widziałam wcześniej. Z dostępnych kolorów czerwony podoba mi się najbardziej. W tej parasolce niczego się nie reguluje, a siedzisko nawet nie jest porządnie usztywnione, czyli to wózek dla dziecka siedzącego, albo nawet chodzącego, bo na któtko, a nie na cały dzień.
Zamówiłam w innym miejscu, więc na czerwony muszę poczekać, ale będzie taki:
http://allegro.pl/lekki-wozek-spacerowy-maclaren-volo-od-reki-w-wa-i2935324476.html

[prince_polo]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

dzięki

prosze

[phdwao]

hej
co za dzień załatwianie formalnosci do pracy i była u nas Jasia opiekunka

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez agunia82

wiesz co, spróbuj do ortopedy, ale koniecznie sprawdzonego! Bo wielu idzie na skróty i w ciemno przepisuje zabiegi z marszu. Małż z bólem kolana nachodził się po lekarzach przeróżnych specjalności, miał też robiony nawet rezonans magnetyczny, jeden ortopeda chciał mu aplikować zastrzyki w kolano, inny przepisał jakieś zabiegi i dopiero rehabilitantka tam powiedziała, że małż na pewno nie ma tego schorzenia co ten ortopeda niby zdiagnozował, a jej zdaniem to płaskostopie. Okazało się, że miała rację...

dzięki

Napisane przez Mandragorrka

Tak jak pisała Agunia ortopeda. Chyba, że chcesz iść na wizytę z NFZ to wtedy najpierw lekarz rodzinny, żeby dał Ci skierowani do ortopedy.

dzięki

Napisane przez Maciejka__

Phdwao - pod koniec karmienia kolana bolały mnie tak, że bałam się schodzić z młodą po schodach. Minęło bardzo szybko po zakończeniu karmienia i powrocie do nabiału. Ty zdaje się też już wróciłaś do nabiału, więc może maluszki wysysają coś potrzebnego, a mi minęło nie po zmianie diety tylko po prostu po odstawieniu ssaczka. Zaczęłabym chyba od lekarza rodzinnego i badań krwi, ale nie wiem jakich, bo wapń już chyba badałaś. Może J. wyssał jakieś składniki chrząstki, czy mazi stawowej (nie ze stawów oczywiście, tylko z krwi) i trzeba suplementować. Pewnie jadłabym galaretki (żelatynę), chociaż nie lubię.

Tak własnie myslę, mam wrażenie jakby jej nei było, tzn nie czuję, ale strzelaja mi też częstodzięki:cm ok:

[wvictoria]

Napisane przez depoison

(tak, jak ze ślubem - ponad 2 lata po fakcie raczyłam zgłosić w polskim USC, że jestem mężatką i że nazwisko mi się zmieniło)

A właśnie, chciałam pokazać te "laurki" od Zosi na Dzień Babci i Dziadka. Kupiłam fajną, solidną, ciemnobrązową ramkę z drewna, passepartout stosownej wielkości i odbiłam stópkę. I takie DZIEUO powstało :

Ja jeszcze nie zgłosiłam do funduszu emerytalnego faktu, że wyszłam za mąż, zmieniłam nazwisko, przeprowadziłam się i że kto inny ma być uposażony po ślubie jestem 3,5 roku

Napisane przez Maciejka__

Hej!
Młoda wieczorem zaczęła wstawać coraz sprawniej.


Zwłaszcza, jeśli dostanie się 4 kombinezony, płaszczyk, czapeczki, sukienki, kilkanaście fajnych bluz i masę innych ciuszków RÓŻOWYCH. Potwierdzam jednak, że można kupić też coś w innych kolorach.


Jednak przyznam się od razu, bo może komuś ułatwię wybór parasolki.
Pisałam kiedyś, że bardzo podobaja mi się czerwone wózki, ale ze względu na garderobę mojej córki z tego koloru zrezygnowałam. Pisałam też, że nie podobają mi się Maclareny i zdania nie zmieniłam, ale wczoraj przeczytałam, że Maclaren Volo waży zaledwie 4 kg, a to po jednym wyjściu z ważącym 7 kg Chicco Simplicity wydało mi się dosyć kuszące. Volo z 2012 kosztują 420 lub trochę więcej, a nie 800-1200, jak Maclareny które widziałam wcześniej. Z dostępnych kolorów czerwony podoba mi się najbardziej. W tej parasolce niczego się nie reguluje, a siedzisko nawet nie jest porządnie usztywnione, czyli to wózek dla dziecka siedzącego, albo nawet chodzącego, bo na któtko, a nie na cały dzień.
Zamówiłam w innym miejscu, więc na czerwony muszę poczekać, ale będzie taki:
http://allegro.pl/lekki-wozek-spacerowy-maclaren-volo-od-reki-w-wa-i2935324476.html

Waga rzeczywiście kusząca. Ale wózek do pięknych nie należy.


Dziewczyny, możecie polecić jakiś kubek niekapek z miękkim ustnikiem?