Mamusie majowo-czerwcowe 2013 cz.7

[MoTyleKsw]

Napisane przez Paulina 87

kochana a jednak zmiana nastąpiła??? bo Ty miałaś syna chyba wpisanego na liście? ja tu rzadko bywam ale dzisiaj pierwsze co zauważyłam, ze coś sie zaróżowiło obok mnie na liście hihih to juz u nas 4 zmiana z syna na córke o ile dobrze liczę nieźle
no ale równowaga w przyrodzie musi byc.. jest juz prawie pół na pół


a ja kobietki ide jutro ostatni raz do pracy i na urlop a potem L4
Od 5 lutego zaczynamy najprawdopodobniej szkołę rodzenia 300zł -10 spotkań -20h

JennyAniołek dopisz mi na 28.01 wizyte na NFZ, pisałam wcześniej ale chyba nie doczytałaś

buziaki

A no jednak zmiana ale przyjęłam na klatę Zresztą czego mogłam się spodziewać jak i u mnie i u TŻ zawsze kobitka pierwsza
Jednak i tak najważniejsze, że zdrowe

Napisane przez diabli

a ja poprosze o dopisanie imienia mojej kluseczki - Nela mysle, ze to wersja ostateczna, choc Zojka jeszcze mi gdzies w glowie krazy... ale cala rodzina juz zapoznana z Nelcia, tz dumny jak paw, ze wymyslil, wiec chyba nie bede kombinowala

Bardzo ładne imię
Ale eee jak będzie "Nela" czy "Nel" ?

Mi to imię kojarzy się z Nelą Rokitą i z Nel i Staś



Lonely, jenny przejrzałam ciuszki i większość to jednak neutralne i uniwersalne, więc z Bogiem sprawa, jedynie dokupić coś typowo dziewczęcego. Z męskich takich typowo to dosłownie 4 rzeczy. Wrzucę w pudło niech leżą

[sharpnowaja]

haloooo
Mam problem
odebrałam wyniki i lipa
Tzn glukoza ok, mocz ok, morfologia coś tam za wysokie coś tam za niskie (ale wyniki bardzo podobne co ostatnio i lekarz mówił że ok), no i problem z przeciwciałami AHBS bo mam < 2 a poniżej 10 trzeba się zaszczepić. Tylko z tego co słyszałam to w ciąży nie można się szczepić przeciw żółtaczce
zaczęłam czytać na necie i są sprzeczne informacje co do tego więc darowałam sobie takie źródło informacji. Do lekarza mam jeszcze parę dni i trochę się tym niepokoje. I jestem zła bo byłam u lekarza porobić badania przed planowaniem dziecka i jakoś nic o tym nie wspomniał że powinnam się zaszczepić.

[pawie_oczko]

Napisane przez diabli

a ja poprosze o dopisanie imienia mojej kluseczki - Nela mysle, ze to wersja ostateczna, choc Zojka jeszcze mi gdzies w glowie krazy... ale cala rodzina juz zapoznana z Nelcia, tz dumny jak paw, ze wymyslil, wiec chyba nie bede kombinowala

Nela to nasz typ number one

[diabli]

Napisane przez MoTyleKsw

A no jednak zmiana ale przyjęłam na klatę Zresztą czego mogłam się spodziewać jak i u mnie i u TŻ zawsze kobitka pierwsza
Jednak i tak najważniejsze, że zdrowe


Bardzo ładne imię
Ale eee jak będzie "Nela" czy "Nel" ?

Mi to imię kojarzy się z Nelą Rokitą i z Nel i Staś

Nela jako samodzielne. Nie Nel (bo matka polonistka wychodzi z zalozenia, ze zenskie imiona w Polsce jednak powinny konczyc sie na "a"
nie Nelli (fuj Rokita ), Kornelia, Aniela, Petronela. ot Nela, Nelka, Nelcia, Nelusia hehe. chcielismy imie krotkie, nietypowe, ale nie z kosmosu.

[sharpnowaja]

Napisane przez axella

ja po wizycie, bez stresu pojechałam bo czuje mała non stop.szyjka dobrze, reszta dobrze,wszystko ogólnie dobrze :P

axella nie strasz z tą wagą bo ja przez ten miesiąc też najwięcej przytyłam

Napisane przez XxXJuSstiii

Vil dała cynk, że podkłady w ross 40% taniej? Bo ja blondyna pomyślałam, że takie poporodowe

dobre!!! polać jej!

loney ja chcę używać babydream dla maluszka, ewentualnie babmbino/nivea. Innych kosmetyków jak na razie nie biorę pod uwagę.

[humpback]

Napisane przez lonely_lady

Dziewczyny, ponawiam pytanie:

Jakich kosmetyków chcecie używać do pielęgnacji noworodka ? jakie firmy i dokładnie jakie produkty ?

ja nie wiem jeszcze, nie myślałam o tym zupełnie

Napisane przez vil84

mniaaaaami jeszcze posypane cukrem cynamonowym ^^

taaaaaaaaaak

Napisane przez diabli

no i zdrowka dla tz.

dzięki. wróciłam do domu i jest umierający. lekarka mu powiedziała że to grypa. zaraz muszę przekopać internet jak się uodpornić gdy wokół tyle zarazków

Napisane przez diabli

moj tez znow zaczyna cierpiec...byl dzisiaj u lekarza, jutro idziemy razem robic badania. sama juz nie wiem co mu jest, ale szkoda mi go okropnie. serce odpuscilo, ale dreszcze znow wracaja, do tego bol karku, ogolne mega oslabienie. jesli to powklania po grypie to cholernie upierdliwe! dzisiaj internistka stwierdzila, ze to moze byc zapalenie opon mozgowych ale najpierw chce wykluczyc wszystkie inne opcje od brzucha zaczynajac, wiec morfologia, mocz, usg i byc moze gastroskopia dziwne to wszystko.
aha i musze sie pochwalic, podjechalam z nim do lekarza, poszlam do rodzinnej i poprosilam o skierowanie na badania bez problemu wypisala mi wszystko to co chcial moj gin plus kilka innych (morfologia, mocz, glukoze "na zas", 2 raz toxoplazmoze, bo mialam ujemna, hbs, vdrl). fajnie tak zaoszczedzic spora sumke

zdrówka dla twojego tż. i żeby w końcu było wiadomo o co chodzi

[anoxee]

Napisane przez MoTyleKsw

A no jednak zmiana ale przyjęłam na klatę Zresztą czego mogłam się spodziewać jak i u mnie i u TŻ zawsze kobitka pierwsza
Jednak i tak najważniejsze, że zdrowe


Bardzo ładne imię
Ale eee jak będzie "Nela" czy "Nel" ?

Mi to imię kojarzy się z Nelą Rokitą i z Nel i Staś



Lonely, jenny przejrzałam ciuszki i większość to jednak neutralne i uniwersalne, więc z Bogiem sprawa, jedynie dokupić coś typowo dziewczęcego. Z męskich takich typowo to dosłownie 4 rzeczy. Wrzucę w pudło niech leżą

A w którym tygodniu dowiedzieliście się o chłopaku?

Jestem u mamy i muszę Wam opowiedzieć jaką miałyśmy przygodę w aptece. Te stare lampucery kiedyś doprowadzą mnie do szału.

Wchodzimy sobie z mamą do apteki, dwa okienka otwarte, ale kolejka jedna, więc sobie grzecznie do niej stajemy, ludzie przechodzą z kolejki do tego drugiego okienka. Włazi stara lampucera, stoi początkowo za nami, za chwilę przechodzi do tego okienka, gdzie tylko jedna obsługiwana osoba. Moja mama już do mnie mówi, że jej zaraz coś powie, ale mówię żeby darowała, olać ją. No ale odchodzi osoba z tego drugiego okienka, a babeczka, która miała podejść zgodnie z kolejką tak ostentacyjnie podeszła do okienka niemal odpychając tą starą rurę. Myślałam, że się posikam ze śmiechu. Ale to nic... ta kobietka kupiła co miała kupić i jeszcze nie odeszła od okienka, a ta wiedźma pcha tą receptę już!!! No i po uspokojeniu mamuśki, ja nie wytrzymałam. Mówię do niej: "Przepraszam, ale bezczelnie wcisnęła się pani w kolejkę. Wszyscy stoją i czekają, nawet ja w ciąży stoję w kolejce, a pani się bezczelnie wcisnęła." A ona do mnie, uwaga!: A ja mam gorączkę! Ludzie w aptece parsknęli śmiechem i jedna babka: No jak wszyscy tutaj. I wszyscy na nią zaczęli wrzucać. Stała przy tym okienku i parskała jak koń w zaprzęgu nawet nie mając odwagi się odwrócić i na nas popatrzeć. Powiedziałam jej na koniec, że powinno jej być wstyd i nawet nie ma odwagi przeprosić. Na co ona do mnie: Pani też nie.

Żeby miała tą gorączkę do końca marca. To już drugi przypadek w ciąży ze starymi wiedźmami, im się zawsze śpieszy, zawsze są najbardziej chore, a w markecie na promocje to lecą, aż się za nimi kurzy.

[diabli]

http://allegro.pl/next-sliczna-koszu...952906845.html moze ktoras chce? my juz tak mamy sliczna i mozna odciac biale rekawki, to moze bedzie na dluzej

[humpback]

Napisane przez anoxee

Wchodzimy sobie z mamą do apteki, dwa okienka otwarte, ale kolejka jedna, więc sobie grzecznie do niej stajemy, ludzie przechodzą z kolejki do tego drugiego okienka. Włazi stara lampucera, stoi początkowo za nami, za chwilę przechodzi do tego okienka, gdzie tylko jedna obsługiwana osoba. Moja mama już do mnie mówi, że jej zaraz coś powie, ale mówię żeby darowała, olać ją. No ale odchodzi osoba z tego drugiego okienka, a babeczka, która miała podejść zgodnie z kolejką tak ostentacyjnie podeszła do okienka niemal odpychając tą starą rurę. Myślałam, że się posikam ze śmiechu. Ale to nic... ta kobietka kupiła co miała kupić i jeszcze nie odeszła od okienka, a ta wiedźma pcha tą receptę już!!! No i po uspokojeniu mamuśki, ja nie wytrzymałam. Mówię do niej: Przepraszam, ale bezczelnie wcisnęła się pani w kolejkę. "Wszyscy stoją i czekają, nawet ja w ciąży stoję w kolejce, a pani się bezczelnie wcisnęła." A ona do mnie, uwaga!: A ja mam gorączkę! Ludzie w aptece parsknęli śmiechem i jedna babka: No jak wszyscy tutaj. I wszyscy na nią zaczęli wrzucać. Stała przy tym okienku i parskała jak koń w zaprzęgu nawet nie mając odwagi się odwrócić i na nas popatrzeć. Powiedziałam jej na koniec, że powinno jej być wstyd i nawet nie ma odwagi przeprosić. Na co ona do mnie: Pani też nie.

głupi babsztyl, ale jej cięta riposta rozbawiła mnie

[MoTyleKsw]

Napisane przez anoxee

A w którym tygodniu dowiedzieliście się o chłopaku?

Jestem u mamy i muszę Wam opowiedzieć jaką miałyśmy przygodę w aptece. Te stare lampucery kiedyś doprowadzą mnie do szału.

Wchodzimy sobie z mamą do apteki, dwa okienka otwarte, ale kolejka jedna, więc sobie grzecznie do niej stajemy, ludzie przechodzą z kolejki do tego drugiego okienka. Włazi stara lampucera, stoi początkowo za nami, za chwilę przechodzi do tego okienka, gdzie tylko jedna obsługiwana osoba. Moja mama już do mnie mówi, że jej zaraz coś powie, ale mówię żeby darowała, olać ją. No ale odchodzi osoba z tego drugiego okienka, a babeczka, która miała podejść zgodnie z kolejką tak ostentacyjnie podeszła do okienka niemal odpychając tą starą rurę. Myślałam, że się posikam ze śmiechu. Ale to nic... ta kobietka kupiła co miała kupić i jeszcze nie odeszła od okienka, a ta wiedźma pcha tą receptę już!!! No i po uspokojeniu mamuśki, ja nie wytrzymałam. Mówię do niej: "Przepraszam, ale bezczelnie wcisnęła się pani w kolejkę. Wszyscy stoją i czekają, nawet ja w ciąży stoję w kolejce, a pani się bezczelnie wcisnęła." A ona do mnie, uwaga!: A ja mam gorączkę! Ludzie w aptece parsknęli śmiechem i jedna babka: No jak wszyscy tutaj. I wszyscy na nią zaczęli wrzucać. Stała przy tym okienku i parskała jak koń w zaprzęgu nawet nie mając odwagi się odwrócić i na nas popatrzeć. Powiedziałam jej na koniec, że powinno jej być wstyd i nawet nie ma odwagi przeprosić. Na co ona do mnie: Pani też nie.

Żeby miała tą gorączkę do końca marca. To już drugi przypadek w ciąży ze starymi wiedźmami, im się zawsze śpieszy, zawsze są najbardziej chore, a w markecie na promocje to lecą, aż się za nimi kurzy.

łoooo dobre


W 13 tyg, powiedział, że coś tam wisi, ale żeby się nie przyzwyczajać bo to nic pewnego na tym etapie.

[diabli]

Napisane przez anoxee

A w którym tygodniu dowiedzieliście się o chłopaku?

Jestem u mamy i muszę Wam opowiedzieć jaką miałyśmy przygodę w aptece. Te stare lampucery kiedyś doprowadzą mnie do szału.

Wchodzimy sobie z mamą do apteki, dwa okienka otwarte, ale kolejka jedna, więc sobie grzecznie do niej stajemy, ludzie przechodzą z kolejki do tego drugiego okienka. Włazi stara lampucera, stoi początkowo za nami, za chwilę przechodzi do tego okienka, gdzie tylko jedna obsługiwana osoba. Moja mama już do mnie mówi, że jej zaraz coś powie, ale mówię żeby darowała, olać ją. No ale odchodzi osoba z tego drugiego okienka, a babeczka, która miała podejść zgodnie z kolejką tak ostentacyjnie podeszła do okienka niemal odpychając tą starą rurę. Myślałam, że się posikam ze śmiechu. Ale to nic... ta kobietka kupiła co miała kupić i jeszcze nie odeszła od okienka, a ta wiedźma pcha tą receptę już!!! No i po uspokojeniu mamuśki, ja nie wytrzymałam. Mówię do niej: "Przepraszam, ale bezczelnie wcisnęła się pani w kolejkę. Wszyscy stoją i czekają, nawet ja w ciąży stoję w kolejce, a pani się bezczelnie wcisnęła." A ona do mnie, uwaga!: A ja mam gorączkę! Ludzie w aptece parsknęli śmiechem i jedna babka: No jak wszyscy tutaj. I wszyscy na nią zaczęli wrzucać. Stała przy tym okienku i parskała jak koń w zaprzęgu nawet nie mając odwagi się odwrócić i na nas popatrzeć. Powiedziałam jej na koniec, że powinno jej być wstyd i nawet nie ma odwagi przeprosić. Na co ona do mnie: Pani też nie.

Żeby miała tą gorączkę do końca marca. To już drugi przypadek w ciąży ze starymi wiedźmami, im się zawsze śpieszy, zawsze są najbardziej chore, a w markecie na promocje to lecą, aż się za nimi kurzy.

jak moglas nie przeprosic?

[anoxee]

Napisane przez humpback

głupi babsztyl, ale jej cięta riposta rozbawiła mnie

Jej cięte riposty były wy*ebane w kosmos. Chyba właśnie dlatego z nią tak długo dyskutowałam. Najlepsze jeszcze było to, że płaciłam kartą i musiałam podejść do pinpada, który znajdował się obok niej, to tak zerknęła na mój brzuch. I przez całą tą dyskusję ani razu się nie odwróciła. Na jej miejscu spaliłabym się ze wstydu. Pal licho ja, bo dla niej byłam smarkata, ale cała reszta też jej nawrzucała.

[Lublana]

Motylek bo chyba w końcu nie napisałam - gratuluję córeczkisuper przemiana

Color gratuluję synkato teraz musicie wymyślić imię

Co do kolejek ja ostatnio zaczęłam korzystać z kas pierwszeństwa, w weekend podchodzimy z mężem do takiej kasy i podeszli też do niej państwo w wieku 50+ baba w futrze, facet mnie zmierzył i udał, ze nie widzi brzucha... Normalnie podchodze do osoby, która jest pierwsza w kolejce i mówię, że chciałabym skorzystać no i jest ok, ale tym razem jak facet ewidentnie widział brzuch i to zlał uznałam, ze ide od razu do obsługi, akurat kasjerzy się zmieniali, więc podeszłam do pana kasjera i powiedziałam, że chciałabym skorzystać z pierwszeństwa, na co on, ze okta baba chyba myślała, że ją mimo wszystko obsłuży, ale zaczeliśmy mu podawac produkty (ona zablokowała taśmę) i tak nawet nie patrząc na mnie się go pyta takim zblazowanym tonem: "a z jakiej to okazji to pierwszeństwo?" kasjer jej odpowiedział, że to jest kasa pierwszeństwa a ja " z okazji ciąży proszę pani" i się zamknęła franca

Już mam to gdzieś, bolą mnie plecy jak chodzę a jak stoje jest jeszcze gorzej, takie baby za komuny korzystały z osobnych kolejek to i ja mogępoza tym ja zawsze przepuszczałam ciężarne przede mnie nawet jeśli nie stałam w kasie pierwszeństwa, uważam, ze trzeba edukowac społeczeństwo, to moja misja na te pozostałe 3,5 miesiąca

[anoxee]

Napisane przez MoTyleKsw

łoooo dobre


W 13 tyg, powiedział, że coś tam wisi, ale żeby się nie przyzwyczajać bo to nic pewnego na tym etapie.

Mi powiedział w 14t5d, mam nadzieję, że to się już nie zmieni, bo mnie wyklną z rodziny.

Napisane przez diabli

jak moglas nie przeprosic?

Teraz mi głupio.

[xal]

Napisane przez sharpnowaja

odebrałam wyniki i lipa
Tzn glukoza ok, mocz ok, morfologia coś tam za wysokie coś tam za niskie (ale wyniki bardzo podobne co ostatnio i lekarz mówił że ok), no i problem z przeciwciałami AHBS bo mam < 2 a poniżej 10 trzeba się zaszczepić. Tylko z tego co słyszałam to w ciąży nie można się szczepić przeciw żółtaczce

Nie jest źle, poczekaj na wizytę u lekarza, do tego czasu raczej z żółtaczką się nie spotkasz, a gin na pewno miał już takie przypadki to powie Ci co z tym zrobić.

Napisane przez anoxee

Jestem u mamy i muszę Wam opowiedzieć jaką miałyśmy przygodę w aptece. Te stare lampucery kiedyś doprowadzą mnie do szału.

U niej to chyba brak kultury gorączką się objawia, więc leki raczej nie pomogą

[candace1]

Napisane przez anoxee

A w którym tygodniu dowiedzieliście się o chłopaku?

Jestem u mamy i muszę Wam opowiedzieć jaką miałyśmy przygodę w aptece. Te stare lampucery kiedyś doprowadzą mnie do szału.

Wchodzimy sobie z mamą do apteki, dwa okienka otwarte, ale kolejka jedna, więc sobie grzecznie do niej stajemy, ludzie przechodzą z kolejki do tego drugiego okienka. Włazi stara lampucera, stoi początkowo za nami, za chwilę przechodzi do tego okienka, gdzie tylko jedna obsługiwana osoba. Moja mama już do mnie mówi, że jej zaraz coś powie, ale mówię żeby darowała, olać ją. No ale odchodzi osoba z tego drugiego okienka, a babeczka, która miała podejść zgodnie z kolejką tak ostentacyjnie podeszła do okienka niemal odpychając tą starą rurę. Myślałam, że się posikam ze śmiechu. Ale to nic... ta kobietka kupiła co miała kupić i jeszcze nie odeszła od okienka, a ta wiedźma pcha tą receptę już!!! No i po uspokojeniu mamuśki, ja nie wytrzymałam. Mówię do niej: "Przepraszam, ale bezczelnie wcisnęła się pani w kolejkę. Wszyscy stoją i czekają, nawet ja w ciąży stoję w kolejce, a pani się bezczelnie wcisnęła." A ona do mnie, uwaga!: A ja mam gorączkę! Ludzie w aptece parsknęli śmiechem i jedna babka: No jak wszyscy tutaj. I wszyscy na nią zaczęli wrzucać. Stała przy tym okienku i parskała jak koń w zaprzęgu nawet nie mając odwagi się odwrócić i na nas popatrzeć. Powiedziałam jej na koniec, że powinno jej być wstyd i nawet nie ma odwagi przeprosić. Na co ona do mnie: Pani też nie.

Żeby miała tą gorączkę do końca marca. To już drugi przypadek w ciąży ze starymi wiedźmami, im się zawsze śpieszy, zawsze są najbardziej chore, a w markecie na promocje to lecą, aż się za nimi kurzy.

Ło matko co za ludzie Teraz to lepiej z domu nie wychodzić a już na pewno nie tam gdzie pojawiają się emeryci, ktorzy mają gorączkę

[humpback]

Napisane przez anoxee

Jej cięte riposty były wy*ebane w kosmos. Chyba właśnie dlatego z nią tak długo dyskutowałam. Najlepsze jeszcze było to, że płaciłam kartą i musiałam podejść do pinpada, który znajdował się obok niej, to tak zerknęła na mój brzuch. I przez całą tą dyskusję ani razu się nie odwróciła. Na jej miejscu spaliłabym się ze wstydu. Pal licho ja, bo dla niej byłam smarkata, ale cała reszta też jej nawrzucała.

musiała pewnie sprawdzić czy nie masz wepchniętej poduszki. nie wiem co tym niektórym ludziom odbija na starość, bo na chwilę obecną nie wyobrażam sobie być w takiej sytuacji-wystarczyłby jeden komentarz a mi by było tak głupio że zaczerwieniłabym się, wybąkała przepraszam i poszła do jakiejś innej apteki

[candace1]

Napisane przez Lublana

Motylek bo chyba w końcu nie napisałam - gratuluję córeczkisuper przemiana

Color gratuluję synkato teraz musicie wymyślić imię

Co do kolejek ja ostatnio zaczęłam korzystać z kas pierwszeństwa, w weekend podchodzimy z mężem do takiej kasy i podeszli też do niej państwo w wieku 50+ baba w futrze, facet mnie zmierzył i udał, ze nie widzi brzucha... Normalnie podchodze do osoby, która jest pierwsza w kolejce i mówię, że chciałabym skorzystać no i jest ok, ale tym razem jak facet ewidentnie widział brzuch i to zlał uznałam, ze ide od razu do obsługi, akurat kasjerzy się zmieniali, więc podeszłam do pana kasjera i powiedziałam, że chciałabym skorzystać z pierwszeństwa, na co on, ze okta baba chyba myślała, że ją mimo wszystko obsłuży, ale zaczeliśmy mu podawac produkty (ona zablokowała taśmę) i tak nawet nie patrząc na mnie się go pyta takim zblazowanym tonem: "a z jakiej to okazji to pierwszeństwo?" kasjer jej odpowiedział, że to jest kasa pierwszeństwa a ja " z okazji ciąży proszę pani" i się zamknęła franca

Już mam to gdzieś, bolą mnie plecy jak chodzę a jak stoje jest jeszcze gorzej, takie baby za komuny korzystały z osobnych kolejek to i ja mogępoza tym ja zawsze przepuszczałam ciężarne przede mnie nawet jeśli nie stałam w kasie pierwszeństwa, uważam, ze trzeba edukowac społeczeństwo, to moja misja na te pozostałe 3,5 miesiąca

dlatego ja zamawiam zakupy przez neta

[sharpnowaja]

Napisane przez lonely_lady

ale teraz też się zastanawiam czy od początku zacząć od Oilatum, czy najpierw spróbować jakiegoś delikatnego mydełka

on jest raczej dla dzieci z problemami, dlatego właśnie chce zacząć od czegoś "delikatniejszego" bo dla mnie to tak samo jak podawanie dziecku od razu antybiotyku. A planuję kupić jakiś żel lub mydełko, oliwka do masażu + na ciemieniuchę (w razie "w"), Bepanthen, octenisept + specjalne gaziki. I tyle. Wydaje mi się że im mniej tym lepiej.

vil dlaczego mydełko bambino a oliwka Hipp? jak coś maleństwo uczuli to nie będziesz wiedziała która firma

Mi inne mamy doradzają ocenisept zamiast spirytusu, niektóre mają już po 2-3 dzieci i używały jednego i drugiego a polecają ocenisept.

minkionka nienormalna ta Twoja koleżanka. Ja poczułam pierwsze na początku 19 tc. Wcale nie jest powiedziane że czuć dopiero w 20 tc. A jelita czułam wiele wiele wcześniej więc widziałam jakie to uczucie. Kurde, wredna ta koleżanka

marchewka ja do noska na sam początek kupuję gruszkę (bo i tak się przydaje), a później to ten aspirator do noska ale co się podłącza do odkurzacza- chyba dopiero od 3 miesiąca można (bo te co się wciąga buzią są dla mnie obrzydliwe)

Napisane przez MoTyleKsw

Ale eee jak będzie "Nela" czy "Nel" ?

też jestem ciekawa

[xal]

Jak tak czytam o tych waszych kolejkach to mi przyszła fajna riposta do glowy, że "przecież poduszek bym tak nie nosiła"
Jeszcze się nie spotkałam z tak nieuprzejmymi ludźmi, a jak widze w kasie pierwszeństwa 2 osoby przede mną to olewam i staję, bo nawet niewygodnie już się przepchać.
A właśnie, w biedronie jest tylko znaczek na niepełnosprawnych nic o kasie pierwszeństwa czy ciężarnych ... jak do tego podchodzicie?

[humpback]

Napisane przez Lublana

Co do kolejek ja ostatnio zaczęłam korzystać z kas pierwszeństwa, w weekend podchodzimy z mężem do takiej kasy i podeszli też do niej państwo w wieku 50+ baba w futrze, facet mnie zmierzył i udał, ze nie widzi brzucha... Normalnie podchodze do osoby, która jest pierwsza w kolejce i mówię, że chciałabym skorzystać no i jest ok, ale tym razem jak facet ewidentnie widział brzuch i to zlał uznałam, ze ide od razu do obsługi, akurat kasjerzy się zmieniali, więc podeszłam do pana kasjera i powiedziałam, że chciałabym skorzystać z pierwszeństwa, na co on, ze okta baba chyba myślała, że ją mimo wszystko obsłuży, ale zaczeliśmy mu podawac produkty (ona zablokowała taśmę) i tak nawet nie patrząc na mnie się go pyta takim zblazowanym tonem: "a z jakiej to okazji to pierwszeństwo?" kasjer jej odpowiedział, że to jest kasa pierwszeństwa a ja " z okazji ciąży proszę pani" i się zamknęła franca

ja ostatnio próbuję zaczaić się na kasę pierwszeństwa ale że jeździmy późnym wieczorem na zakupy to praktycznie nie ma kolejek

[anoxee]

Napisane przez Lublana

Motylek bo chyba w końcu nie napisałam - gratuluję córeczkisuper przemiana

Color gratuluję synkato teraz musicie wymyślić imię

Co do kolejek ja ostatnio zaczęłam korzystać z kas pierwszeństwa, w weekend podchodzimy z mężem do takiej kasy i podeszli też do niej państwo w wieku 50+ baba w futrze, facet mnie zmierzył i udał, ze nie widzi brzucha... Normalnie podchodze do osoby, która jest pierwsza w kolejce i mówię, że chciałabym skorzystać no i jest ok, ale tym razem jak facet ewidentnie widział brzuch i to zlał uznałam, ze ide od razu do obsługi, akurat kasjerzy się zmieniali, więc podeszłam do pana kasjera i powiedziałam, że chciałabym skorzystać z pierwszeństwa, na co on, ze okta baba chyba myślała, że ją mimo wszystko obsłuży, ale zaczeliśmy mu podawac produkty (ona zablokowała taśmę) i tak nawet nie patrząc na mnie się go pyta takim zblazowanym tonem: "a z jakiej to okazji to pierwszeństwo?" kasjer jej odpowiedział, że to jest kasa pierwszeństwa a ja " z okazji ciąży proszę pani" i się zamknęła franca

Już mam to gdzieś, bolą mnie plecy jak chodzę a jak stoje jest jeszcze gorzej, takie baby za komuny korzystały z osobnych kolejek to i ja mogępoza tym ja zawsze przepuszczałam ciężarne przede mnie nawet jeśli nie stałam w kasie pierwszeństwa, uważam, ze trzeba edukowac społeczeństwo, to moja misja na te pozostałe 3,5 miesiąca

dla Ciebie. I tak załatwiłaś to mega kulturalnie. Czasem naprawdę mam ochotę powiedzieć takiej małpie: Z okazji ciąży stara lampucero. Wtedy przynajmniej miałaby o co fuczeć.

Ja tam zawsze przepuszczałam ciężarne i robiłam to naprawdę z wielką przyjemnością. A co do tej z apteki, to miałam zamiar ją olać, ale jej zawziętość, jak się dosłownie wryła do tego okienka podniosły mi ciśnienie i poleciałam z tą ciążą.

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez sharpnowaja

marchewka ja do noska na sam początek kupuję gruszkę (bo i tak się przydaje), a później to ten aspirator do noska ale co się podłącza do odkurzacza- chyba dopiero od 3 miesiąca można (bo te co się wciąga buzią są dla mnie obrzydliwe)

Dlaczego obrzydliwe? One są naprawdę najskuteczniejsze, a nie ma w tym nic obrzydliwego, nic się do Twoich ust nie dostaje przecież.

[Lublana]

Napisane przez candace1

dlatego ja zamawiam zakupy przez neta

ja z reguły też czekam na pana almęale do ludzi też trzeba wyjść czasem nauczyć kultury

Napisane przez anoxee

dla Ciebie. I tak załatwiłaś to mega kulturalnie. Czasem naprawdę mam ochotę powiedzieć takiej małpie: Z okazji ciąży stara lampucero. Wtedy przynajmniej miałaby o co fuczeć.

Ja tam zawsze przepuszczałam ciężarne i robiłam to naprawdę z wielką przyjemnością. A co do tej z apteki, to miałam zamiar ją olać, ale jej zawziętość, jak się dosłownie wryła do tego okienka podniosły mi ciśnienie i poleciałam z tą ciążą.

wyryję ten tekst na blachę i wykorzystam nastepnym razem
też się dziwie, ze tak kulturalnie, nie wiem co mi się w tej ciąży stało

ja tez i jak przepuszczałam to byłam taka szczęsliwa, ze mam dobry uczynek

[MoTyleKsw]

Napisane przez Lublana

Motylek bo chyba w końcu nie napisałam - gratuluję córeczkisuper przemiana

Color gratuluję synkato teraz musicie wymyślić imię

Co do kolejek ja ostatnio zaczęłam korzystać z kas pierwszeństwa, w weekend podchodzimy z mężem do takiej kasy i podeszli też do niej państwo w wieku 50+ baba w futrze, facet mnie zmierzył i udał, ze nie widzi brzucha... Normalnie podchodze do osoby, która jest pierwsza w kolejce i mówię, że chciałabym skorzystać no i jest ok, ale tym razem jak facet ewidentnie widział brzuch i to zlał uznałam, ze ide od razu do obsługi, akurat kasjerzy się zmieniali, więc podeszłam do pana kasjera i powiedziałam, że chciałabym skorzystać z pierwszeństwa, na co on, ze okta baba chyba myślała, że ją mimo wszystko obsłuży, ale zaczeliśmy mu podawac produkty (ona zablokowała taśmę) i tak nawet nie patrząc na mnie się go pyta takim zblazowanym tonem: "a z jakiej to okazji to pierwszeństwo?" kasjer jej odpowiedział, że to jest kasa pierwszeństwa a ja " z okazji ciąży proszę pani" i się zamknęła franca

Już mam to gdzieś, bolą mnie plecy jak chodzę a jak stoje jest jeszcze gorzej, takie baby za komuny korzystały z osobnych kolejek to i ja mogępoza tym ja zawsze przepuszczałam ciężarne przede mnie nawet jeśli nie stałam w kasie pierwszeństwa, uważam, ze trzeba edukowac społeczeństwo, to moja misja na te pozostałe 3,5 miesiąca

Dziękuję

U nas takich nie ma. Tylko dla wózków i niepełnosprawnych.
Wybieram kolejkę gdzie mało ludzi, a jak nie mam siły stać to zostawiam TŻ i sobie idę. A sama zakupy robię ale to takie szybkie i w takich godzinach, że nie ma kolejek.
Choć najgorzej własnie dla mnie wystać w aptekach bo tam się wszyscy wloką...

A co do brzucha, wczoraj na wizycie, położna zaczyna mi tłumaczyć co jak gdzie, każe mi kartę wybrać ciąży, a ja się patrzę jakby się z choinki urwała. I mówię, że wszystko wiem, wyjmuję kartę, a ona oczy, który to tc i głupio jej się zrobiło, przeprosiła i powiedziała, że nie widać Ale fakt dużo kobiet tam się przewija i nie każdego musi pamiętać.
Więc, nawet jak by takie kolejki były to nie wiem czy bym korzystała, bo musiałabym się wkurzać.
Natomiast mój TŻ ma frajdę.
Jako dawca krwi bezczelnie wykorzystuje to i podchodzi bez kolejki w aptece i do lekarza

Aaaa no i papuguję po Tobie becik, mam nadzieję, że sie nie obrazisz

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Ashyshqa

znalazłam 4 dychy w puszce, w której trzymamy klucze, długopisy i inne podręczne badziewka Już mi zepsuty bankomat przy biedrze nie straszny
Zmykam. Do zobaczenia przy pieczeniu

lubimy takie niespodzianki

Napisane przez anoxee

\
Jestem u mamy i muszę Wam opowiedzieć jaką miałyśmy przygodę w aptece. Te stare lampucery kiedyś doprowadzą mnie do szału.

Wchodzimy sobie z mamą do apteki, dwa okienka otwarte, ale kolejka jedna, więc sobie grzecznie do niej stajemy, ludzie przechodzą z kolejki do tego drugiego okienka. Włazi stara lampucera, stoi początkowo za nami, za chwilę przechodzi do tego okienka, gdzie tylko jedna obsługiwana osoba. Moja mama już do mnie mówi, że jej zaraz coś powie, ale mówię żeby darowała, olać ją. No ale odchodzi osoba z tego drugiego okienka, a babeczka, która miała podejść zgodnie z kolejką tak ostentacyjnie podeszła do okienka niemal odpychając tą starą rurę. Myślałam, że się posikam ze śmiechu. Ale to nic... ta kobietka kupiła co miała kupić i jeszcze nie odeszła od okienka, a ta wiedźma pcha tą receptę już!!! No i po uspokojeniu mamuśki, ja nie wytrzymałam. Mówię do niej: "Przepraszam, ale bezczelnie wcisnęła się pani w kolejkę. Wszyscy stoją i czekają, nawet ja w ciąży stoję w kolejce, a pani się bezczelnie wcisnęła." A ona do mnie, uwaga!: A ja mam gorączkę! Ludzie w aptece parsknęli śmiechem i jedna babka: No jak wszyscy tutaj. I wszyscy na nią zaczęli wrzucać. Stała przy tym okienku i parskała jak koń w zaprzęgu nawet nie mając odwagi się odwrócić i na nas popatrzeć. Powiedziałam jej na koniec, że powinno jej być wstyd i nawet nie ma odwagi przeprosić. Na co ona do mnie: Pani też nie.

Żeby miała tą gorączkę do końca marca. To już drugi przypadek w ciąży ze starymi wiedźmami, im się zawsze śpieszy, zawsze są najbardziej chore, a w markecie na promocje to lecą, aż się za nimi kurzy.

[anoxee]

Jeszcze mi się przypomniało.
Wychodzimy z tej apteki, lejemy z mamą z tej baby, a mama do mnie: Jeszcze myślałam, że Ci powie, że ona w ciąży to kartofle zbierała i w polu rodziła.

[humpback]

Napisane przez xal

Jak tak czytam o tych waszych kolejkach to mi przyszła fajna riposta do glowy, że "przecież poduszek bym tak nie nosiła"

ja wciąz nie mam brzucha więc noszę kartę ciąży. ale jak zgubię to trzeba będzie rozważyć poduszkę

[MoTyleKsw]

Napisane przez anoxee

Jeszcze mi się przypomniało.
Wychodzimy z tej apteki, lejemy z mamą z tej baby, a mama do mnie: Jeszcze myślałam, że Ci powie, że ona w ciąży to kartofle zbierała i w polu rodziła.

Kuźwa poplułam się
Dlatego, że moja babcia w 9 msc zbierała kartofle a dwa dni później pojechała rodzić

[sharpnowaja]

Napisane przez anoxee

Dlaczego obrzydliwe? One są naprawdę najskuteczniejsze, a nie ma w tym nic obrzydliwego, nic się do Twoich ust nie dostaje przecież.

mimo wszystko wolę ten do odkurzacza

Napisane przez anoxee

Jeszcze mi się przypomniało.
Wychodzimy z tej apteki, lejemy z mamą z tej baby, a mama do mnie: Jeszcze myślałam, że Ci powie, że ona w ciąży to kartofle zbierała i w polu rodziła.

no właśnie czekałam na taki tekst

[Lublana]

Napisane przez MoTyleKsw

Dziękuję

U nas takich nie ma. Tylko dla wózków i niepełnosprawnych.
Wybieram kolejkę gdzie mało ludzi, a jak nie mam siły stać to zostawiam TŻ i sobie idę. A sama zakupy robię ale to takie szybkie i w takich godzinach, że nie ma kolejek.
Choć najgorzej własnie dla mnie wystać w aptekach bo tam się wszyscy wloką...

A co do brzucha, wczoraj na wizycie, położna zaczyna mi tłumaczyć co jak gdzie, każe mi kartę wybrać ciąży, a ja się patrzę jakby się z choinki urwała. I mówię, że wszystko wiem, wyjmuję kartę, a ona oczy, który to tc i głupio jej się zrobiło, przeprosiła i powiedziała, że nie widać Ale fakt dużo kobiet tam się przewija i nie każdego musi pamiętać.
Więc, nawet jak by takie kolejki były to nie wiem czy bym korzystała, bo musiałabym się wkurzać.
Natomiast mój TŻ ma frajdę.
Jako dawca krwi bezczelnie wykorzystuje to i podchodzi bez kolejki w aptece i do lekarza

Aaaa no i papuguję po Tobie becik, mam nadzieję, że sie nie obrazisz

nie wiedziałam, że dawcy krwi mają takie przywileje, ale jak najbardziej popierami darmowe mpk

Beik jak najbardziej odgapiaj, jest cudny przecieżwszyscy znajomi jak mnie odwiedzają sie nim zachwycają i na koniec mówią: ale i tak ci go zarzyga