|
|||||||
| Notka |
|
| Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#211 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
![]() Mam nadzieje, że Ci się uda wyleczyć.
__________________
Zuzia 24.09.2014
|
|
|
|
|
|
#212 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
|
|
|
|
|
#213 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
W szpitalu św. Anny na ul. Karowej. A Ty?
![]() I czemu jesteś skołowana? Głowa do góry ![]() Banacha. A tyle się nasłuchałam o Karowej, że liczyłam na skierowanie właśnie tam...Dlaczego skołowana? Bo niby na 90% PCOS, ale w piątek jeszcze USG nadnerczy. W niedzielę wyszłam ze szpitala, a wyniki badań dostanę w piątek. Jak dobrze pójdzie. Na dodatek mam za wysoki cukier i muszę zrobić badanie z obciążeniem. Nigdy nie miałam problemów z wagą, nigdy nie miałam wysokiego cukru. A tu bach...W przeciągu kilku lat dorobiłam się nadwagi, cukru, dziwnych włosów na brodzie i sutkach. Zawsze miałam burzę loków, teraz włosy lecą mi na potęgę. Tyję w okolicach brzucha, a zawsze miałam figurę klepsydry i jak już mi przybyło, to w pupie i udach. Dodatkowo pryszcze... Męcząca jest ta hormonalna przypadłość. No, ale dość użalania, czas się leczyć. Może któraś z Was zna dobrego dietetyka? Ja ze swojej strony mogę polecić świetną dermatolog z Warszawy. Jak zobaczyła moje pryszcze, to pierwsze co, powiedziała mi, że jej zdaniem coś nie tak jest z hormonami i powinnam to zbadać. Znalazłam również dobrego ginekologa-endokrynologa. Jeśli można dodać do listy z początku wątku, to chętnie podam namiary
__________________
Ich schenke Dir mein Herz, denn meine Hoffnung stirbt zuletzt... |
|
|
|
|
#214 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Hej. pisze z prosba o porade i slowa otuchy. W tym roku skoncze18 lat. no i mam problem z tradzikiem (od 4-5 lat z nim walcze. u dermatologa. kilka wizyt zaliczylam), do tego male piersi, owlosienie w nietypowych dla kobiet miejscach. jesli chodzi o miesiaczke to jest w miare regularne, chociaz czasami jeszzcze sprawia psikusy :p bylam 2 lata temu u ginekologa bo sie martwilam tym ze nue mam okresu. No i po badaniu jakby sie nie pojawil mialam znow przyjsc ale tego samego dnia sie zaczelo. nie mam jakus strasznie bolesnych miesiaczek. pierwszego dnia troche sie pomecze ale daje rade bez tabketek. na badania hormonow na pewno niedlugo pojde bo juz nie moge patrzec na swoje odbicie w lustrze. ale moze mi cos jeszcze doradzicie ?
|
|
|
|
|
#215 | |
|
luckygirl
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 20 617
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
Jak chcesz to mogę Ci polecić endo-gin prywatnie, która leczy na Karowej i to ona własnie mnie już na pierwszej wizycie skierowała do szpitala. Tam Ci wszystko zrobią dokładnie, łącznie z różnymi usg i biopsja. Tymczasem życzę Ci, żebyś się trzymała i, zeby leczenie przyniosło efekty ![]() a wlosiska i mi lecą |
|
|
|
|
|
#216 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
, a za drugim razem po 2 tyg. Tyle dobrze chociaż, że wcześniej endo. 2 tyg. po badaniach mi je telefonicznie przekazała.Co do pogrubionego- mogę się podpisać... Ja mam figurę gruszki, zawsze miałam płaski brzuch, a teraz zaczyna mi się właśnie tutaj odkładać, co zresztą dietetyk potwierdził ![]() Ja nie polecam za bardzo dietetyka, ale pewnie wszystko zależy na kogo się trafi. Dla mnie to strata pieniędzy i tyle. Byłam raz na wizycie, strasznie zmotywowana szłam, ale potem sobie odpuściłam. Na plus jedynie oceniam pomiary i dostałam takie ogólne wskazówki- co jeść, czego unikać. Poza tym mi dietetyk nie pomógł, nie znał się za bardzo na IG itp., a też mam hiperinsulinemię i powinnam przestrzegać diety. Prosimy o namiary na lek. ![]() Żadna z Was nie ma problemu z nadmiernym owłosieniem? Tylko ja się z tym cholerstwem użeram?
|
|
|
|
|
|
#217 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
Poproszę o namiar na tę panią doktor Jeśli chodzi o cukier, to jestem w stanie zrozumieć moją lekarkę prowadzącą. Podawali mi przez 2 dni jakieś leki (chyba sterydy), żeby zrobić badania na coś (tu już jej nie usprawiedliwiam, bo nie wiem na co, mimo dopytywań) i wytłumaczyła mi, że wyniki cukru po tych tabletkach wyszłyby zafałszowane.Badania cukru to nie problem, mam abonament w przeklętym LuxMedzie, to je sobie zrobię. Niemniej jednak - chciałabym pójść na Karową. Z hormonami, to nie przelewki...Wolę, żeby mnie zbadali, jak najdokładniej, zanim cokolwiek zdiagnozują ![]() ---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ---------- yAaa i jeszcze coś mi się przypomniało...Któraś z dziewczyn, na początku pytała o suche usta. No ja też tak mam. Moje usta są suche, jak wiór. Dlatego, niestety nie używam kolorowych pomadek, tylko jakieś balsamy, carmexy i inne tego typu. Myślałam zawsze, że to kolorowe pomadki tak wysuszają usta...Dodatkowo, od jakiegoś roku, moja skóra twarzy zmieniła preferencje. Zawsze była tłusta. Teraz muszę stosować Emolium, żeby nie była ściągnięta. Nie mam problemów z tarczycą. No może oprócz torbieli na niej. Poziom hormonów tarczycy jest ok. Myślę więc, że to jest po prostu kwestia hormonów jakichkolwiek... ---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ---------- Nieee, nie tylko Ty. Mnie chodziło o włosy na głowie i myślę, że Petit_Papillon również. Jeśli chodzi o owłosienie w innych miejscach, to ja się czuję, jak neandertal...No niby nie jest źle, no ale -jakoś te 4 lata temu tego nie było... Za to włosy...Tak nad tym ubolewam, bo to była moja wizytówka...Ula, to ta, z burzą loków A teraz burza loków po myciu ląduje w wannie ![]() Podaję namiar na lekarzy: Dermatolog (mega sprawdzona przez moje kumpele z pracy, testowana na ich dzieciach również)- dr Małgorzata Łukomska http://www.dermatolodzy.com.pl/ z bardzo czystym sumieniem polecam ![]() dr Michał Kunicki - byłam raz, ale miło się rozczarowałam i wrócę. Pewnie z doświadczenia wiecie, że gin-endo są mało empatyczni...No on nie jest... http://www.znanylekarz.pl/michal-kun...awa#addOpinion
__________________
Ich schenke Dir mein Herz, denn meine Hoffnung stirbt zuletzt... |
|
|
|
|
|
#218 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
Rozumiem Wasz problem po części, bo dla mnie akurat dramatem jest hirsutyzm![]() Zaraz dopiszę lek. Tego gin-endo. skądś kojarzę, chyba na innym forum o hirsutyzmie któraś dziewczyna go polecała |
|
|
|
|
|
#219 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Zaczynam doceniać wagę tego słowa i chyba przyjdzie mi się zmagać z tą przypadłością do końca życia...Zawsze się zastanawiałam, dlaczego mojej przyjaciółce wystarczy golarka do usunięcia zbędnego owłosienia, a mnie już może niekoniecznie...Bo po wosku mam siniaki, a jak użyję kremu do depilacji, to mam krosty i piecze...Teraz już mniej więcej pojmuję, dlaczego tak jest.
__________________
Ich schenke Dir mein Herz, denn meine Hoffnung stirbt zuletzt... |
|
|
|
|
#220 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Hej. Z ogromnym zainteresowaniem czytałam wasz wątek, gdyz sama od kilku lat borykam się z róznymi chorobami nąrzadów wydzielania wewnętrznego. Ale mam pytanko. Czy ktoras z was moze orientuje sie jak wyglada przyjecie do szpitala ze skierowaniem w duzych miastach np. Warszawie? Wiem, ze sie czeka na miejsce (sama czekalammniej wiecej od 3 tygodni do 3 miesiecy) tylko chodzi mi o oddziały. Moj lekarz wypisujac mi kolejne skierowanie do szpitala nie okreslil konkretnie ktory to ma byc, bo moge sobie wybrac. WNatomiast napisał, ze ma to byc oddzial endokrynologiczny. A ja chcialabym isc do szpitala ktory zajmuje sie leczeniem mojego schorzenia lecz jest to oddzial nowotworów układu neurologicznego. I teraz moje pytanie czy z takim skierowaniem (z wypisanym oddzialem endo) moge sie starac o miejsce gdzie indziej? czy musze zalatwiac nowe skierowanie z odpowiednia nazwa oddziału? dzieki za odpowiedz.
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO. KACPERRRO 17.08.2009r. |
|
|
|
|
#221 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 13
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
My kobietki to mamy przechlapane w tym zyciu
nie dość ze mamy PCOS ,to jeszcze nam tarczyca szwankuje....czasami mam dosc...problem goni problem.A trafic na dobrego lekarza naprawde trudno.---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#222 | |||||||
|
luckygirl
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 20 617
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() dr Wanda Uchman ul. Nowy Świat 53 tel. 601 25 25 81 Ja zostałam przebadana (łącznie z usg tv), wywiad został przeprowadzony. A w trakcie ubierania się Pani Doktor wypisywała mi skierowanie do szpitala. Koszt wizyty też nie jest jakoś bardzo wysoki, zważywszy na to, że potem ma się wszystkie badania z free na NFZ ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
|
|||||||
|
|
|
|
#223 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
Byłaś u lek. na NZF czy będziesz płacić za badania?Cytat:
![]() Cytat:
Raczej wątpię, że przyjmą Cię nie taki oddział, jeśli nie masz nowotworu ukł. neurologicznego... W Warszawie polecana jest endokrynologia na Karowej, ale to pewnie wiesz![]() Cytat:
![]() Cytat:
|
|||||
|
|
|
|
#224 | ||
|
luckygirl
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 20 617
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
![]() a hormony miałam robione podczas pobytu w szpitalu Cytat:
|
||
|
|
|
|
#225 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 389
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
hej , ja dzisiaj zaczynam moja terapie hormonalna , i mam pytanie czy jeżeli okres dostałam wczoraj ok 15. a tabletki mam zacząć brać drugiego dnia, to dziś o 22 będzie ok ?
i jeszcze o której najlepiej brać verospiron ? wieczorem czy rano ? strasznie się boje skutków ubocznych
|
|
|
|
|
#226 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 272
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
znam ten ból, tez mam hirsytyzm, na szczescie nie na buzi (poki co
) ale oglnie na reszcie ciała owszem, a ze jestem brunetka to u mnie to dosc mocno widac..;(plus prawie 24 lata a bywaja dni ze mam jak 15 latka pryszcz na pryszczu na buzi a plecy to juz w ogole pole minowe.. nawet zdarza sie ze na glowie (!) pod wlosami cos wyskakuje;( skłonnosci do tycia, ale tylko na brzuchu (niby tylko co jest fajne, ale z 2 strony jak całe 5 kilo pojdzie w brzuch to tragicznie widac..) skłonnosci do wzdec, bywa ze akturak jestem na diecie (tzn zdrowej, wiadomo, plus duzo ruchu akurat) waga z 50 - 52 kilo (obecnie mam z 58 i wszystko poszlo z 50 w brzuch;( ) ale nawet jak waze te 50 to bywa ze ide spac z plaskim a na 2 dzien taka ciaza ze bywalo ze kolezanki wyjeżdżały z tekstami czy aby nie "zaszłam" .....wlosy jak u was - leca non stop, najgorszej jest przy czesaniu po myciu, nie pomagaja zadne odzywki, tabletki, suplementy.. mam naturalne, zauwazyłam ostatnio kilka siwych (!) i chcialabym sie pofarbowac (zwlaszcza ze mam taki mysi kolor i chcialam go odswiezyc) ale sie chyba nie odwaze, bo sie boje ze po farbowaniu bede łysa. wszedzie w mieszkaniu na podlode codziennie jest mnóstwo moich wlosow a odkurzam codziennie podłogi (bo mam koty, nie jestem pedantka;p) masakra.. nie wiem jak ja bede zyc z tym juz do konca zycia - szczerze nie wyobrazam sobie jesli te objawy nie mialy by zniknac ![]() plus spadki cukru, niby nie mam cukrzycy i insulinoopornosci (bo insuliny nie mialam za duzo we krwi, ale bede musiała powtórzyc bo przy tescie picia glukozy w wynikach oznaczyli sama gluzkoze, bez insuliny, wiec sama nie wiem:/) co jest meczace, bo nie mam czasu regularnie jesc (studia dzienne, praca..) i mi czesto spada, co gorsza na czczo z kolei nigdy nie mam mniej niz 100, zawsze te 115 a bywalo i 125.. to tyle ![]() u mnie jest masakra, wiem, to "tylko" PCOS, wiem ze sa 100x gorsze choroby np nowotwory, SM i inne, wiem o tym i jestem wdzieczna ze to "tylko" pcos a nie cos powaznego, ale jednak ciezko z tym zyc zwlaszcza jak "zyczliwie" kolezanki pytaja czemu mi sie czasem robi brzuch jak w ciazy albo czemu "nie zrobie czegos z tym tradzikiem" no i juz zdarzały sie teksty jak zrobiłam kitke na wlosy "O Boze, to Twoje WSZYTSKIE wlosy ;/ ??"Co gorsza leciały juz teksty od kolezanek z podstawówki, gimnazjum czy LO (nie wiedza ze jestem chora oczywiscie) ktore ostatnio masowo z brzuchem biegaja w stylu "a Ty kiedy planujesz pierwsza dzidzie? wiesz w sumie i na Ciebie juz chyba czas, 24 lata, czas leci, tik tak hihi" niby w zartach ale nie wiedza jak to moze zabolec jak ktos jest chory plus dodatkowo poki co nawet jakby chciał nie ma jak sie starac.. eh.. wybaczcie ale musiałam sie wyzalic ......Cytat:
|
|
|
|
|
|
#227 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
"Nie wiem, jak to jest w Warszawie, ale mogę napisać jak było u mnie w Krakowie. Ja poszłam do szpitala, w którym pracuje moja endo., miałam skierowanie na oddział endokrynologii. W szpitalu przy przyjęciu, lek. to potwierdził- ,, Kieruję panią na oddział endokrynologii". Na miejsce w ogóle nie czekałam, poszłam wtedy, kiedy mogłam. Zresztą w innej klinice w K. też na miejsce czekać nie trzeba. Myślę, że mając skierowanie na oddział endokrynologiczny, właśnie tam zostaniesz przyjęta, sama sobie oddziału nie możesz wybrać. I przepraszam, że pytam, ale co ma wspólnego onkologia z zaburzeniami hormonalnymi?
Raczej wątpię, że przyjmą Cię nie taki oddział, jeśli nie masz nowotworu ukł. neurologicznego... W Warszawie polecana jest endokrynologia na Karowej, ale to pewnie wiesz"Karowa jest dobrym szpitalem ale z oddzialem endokrynologii ginekologicznej. nowotwor mam- guza przysadki mozgowej wywolujacego wysoki poziom prolaktyny, odpornego na leki (bromergon, parlodel, nor prolac) i dzialajacy na inne narzady dokrewne (trzustka, tarczyca jak narazie). Stad moje pytanie. Na stronie szpitala onkologicznego czytalam, ze lecza wlasnie guzy przysadki nawet nowoczesna radioterapia (oczywiscie rozwazaja i diagnozuja najpierw co bedzie najlepsze dla pacjenta, bo wykonuja tez operacje gdy farmakologia zawodzi). Ten oddzial nosi nazwe leczenia nowotworow ukladu neurologicznego badz nierwowego (nie pamietam)Tylko problem jest taki, ze moj sredniorozgarniety lekarz wypisal mi skierowanie na oddzial endokrynologiczny, ktore w moje juz 5 letnie lecznie nie wprowadzil nic nowego a tylko sprawe pogorszyl. juz nie chce krecic sie w kolko dlatego szukam pomocy gdzie indziej. tylko czy szpital przyjmie mnie z takim skierowaniem czy musze zalatwiac nowe? konkretniej chodzi mi o szpital onkologiczny na ursynowie w warszawie.Dodam ze z obecnym lekarzem prowadzacym zakonczylam wspolprace
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO. KACPERRRO 17.08.2009r. |
|
|
|
|
#228 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 299
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Ja mam insulinooporność - cukier na czczo w normie a po godzinie - spadek, i insulina wyszła ponad normę - więc lepiej powtórzyć badanie i oznaczyć insulinę po glukozie.
__________________
"Zawsze trzeba podejmować ryzyko. Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie, gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki, jakie niesie nam los." (Paulo Coelho) |
|
|
|
|
#229 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 272
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
wydaje mi sie ze nowe musisz miec
bo onkologiczny a endokrynologiczny to jednak zupełnie co innego..ja miałam w trakcie diagnozowania tez podejrzenie (i to takie poczatkowo prawie pewne) guza przysadki mózgowej, bo miałam w wynikach drastycznie niskie LH i FSH a ich stosunek to juz w ogole tragedia bo 0,2 i hiperprolaktynemia tez (ale lagodna) i zla praca trzustki. Nie robili mi rezonansu:/ - wykluczyli to tylko i wylacznie na podstawie prolaktyny. moge wiedziec ile jej miałas? w tej skali gdzie normy sa 5-25 ? ja mam 30, niby nie duzo, ale hiperprolaktynemie mam stwierdzona na wypisie szpitalnym, ale uznali ze rezonans nie, bo szkoda kasy, bo na 99,9% mozna wykluczyc to u mnie, bo jest 30 a nie 300 :/ ---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ---------- oo. dobrze wiedziec... ja brazowej nie mam, ale mam ciemniejsza na łokciach, kolanach i pod pachami. sucha mam za to potwornie wszedzie, rece (dlonie) najgorszej - jakbym wciaz w polu na -15 bez rekawiczek pracowala, mimo ze kremuje plus sklonnosci do zmarszczek na buzi mimicznych, takich typowych dla przesuszenia, zwlaszcza w okolicach oczu..
|
|
|
|
|
|
#230 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
Ja brałam Spironol (to jest to samo) rano. Bardzo dobrze Cię rozumiem Mam podobne odczucia, też się cieszę, że to tylko PCOS, ale objawy tej choroby nieraz mnie dobijają. Gdybym nie miała tego h., to byłoby jeszcze znośnie, a tak... ech, ciężko psychicznie jest. Cytat:
Cytat:
Ja muszę za wszystko płacić, bo chodzę prywatnie... Niestety u mnie w mieście na NFZ przyjmuje jeden beznadziejny endokrynolog ![]() Czy najlepsza to nie wiem, zobaczymy. Miałam dwa zabiegi, za tydzień trzeci. Kosmetyczka stwierdziła, że mam idealne warunki do depilacji (jasna karnacja i ciemne włosy) i 3 zabiegi powinny wystarczyć. No, ale niestety, nie prędko zakończę te zabiegi, bo efekty nie są tak dobre jak przewidywano. Chociaż muszę przyznać, że jest lepiej Cytat:
|
||||
|
|
|
|
#231 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
te 5 lat temu kiedy wykryli mi guza przysadki moja prolaktyna wynosila ok 85. W tej chwili na inne "przeliczenia gdzie norma jest mniej wiecej od 100 do 480 to mam troche ponad 1860. W pierwszej fazie rozpoznania rezonans mi zrobili tylko dlatego ze lekarz stwierdzil ä dobra, zamowilem ci kolejke to idz"bo badania wskazywaly, ze bedzie to tylko hiperprolaktynemia. Niestety w rezonansie pokazal sie guzek. I cale w tym moje szczesie bo prawdopodobnie nie wiedzialbym o nim do dzis. A przysadka to jednak centralny narzad wydzielania wewnetrznego a nieleczony spustoszy organizm (wiadomo- wysyla sygnaly do tarczycy, nadnerczy, jajnikow itp) Na Twoim miejscu poprosilabym o rezonans lekarza, bo sama z doswiadczenia wiem, ze na podstawie prolaktyny nie mozna stwierdzic czy guz jest czy nie czego jestem najlepszym przykladem. A kiedy ostatnio badalas poziom prolaktyny? lekarz przepisal Ci leki, bierzesz teraz jakies, czy stwierdzil, ze stezenie prl jest za niskie by wprowadzac kuracje?
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO. KACPERRRO 17.08.2009r. |
|
|
|
|
|
#232 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 272
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
mam zapisany na 2 miechy CLIMEN, potem mam zrobic (na climenie jeszcze) na poczatku drugiego cyklu 17oh progesteron, bo byc moze mam tez WPN PK ktory spowodował to pcos, a potem (niezaleznie czy ten wpn sie okaze czy nie) tabletki anty do momentu starania o ciaze.
co do prolaktyny powiedzieli ze przy 30 przy normie do 25 nie ma sensu nic robic, bo nieznacznie podwyzszona moze byc przy PCOS i czesto wlasnie bywa.. ---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ---------- a mialas w ogole jakies objawy ze cos jest nie tak? bo ja mam niby klasyczne objawy PCOS i wpn.. |
|
|
|
|
#233 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 491
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
__________________
Dbam o siebie
![]() |
|
|
|
|
|
#234 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
Ja mam podwyższone jajnikowe i nadnerczowe hormony... Spironol mi pomagał, naprawdę No i w badaniach wciąż hormony jajnikowe non stop były podwyższone... Czemu przeszłam na anty.? To dość długa historia... Leczyłam się przez 11 mies. Od stycznia ubiegłego roku brałam metforminę, od czerwca doszedł Spironol+ do tego cały czas biorę Euthyrox. I tak ciągnęłam do listopada. Od końca października zaczęłam się gorzej czuć, miałam wieczne mdłości po każdym posiłku, czułam się bez życia. W końcu rodzice kazali mi iść wcześniej do endo. i chwała im za to. Okazało się, że leki podrażniły żołądek i musiałam wszystkie odstawić (oprócz Euthyroxu), przez 3 tyg. brałam leki na żołądek. Zrobiłam sobie badania hormonów po 2 tyg. bez brania leków i wyniki- masakra, wszystko sporo podwyższone, gorzej niż przed leczeniem. W międzyczasie byłam na mało udanej wizycie u gin., doszłam do wniosku, że mam dość tej całej niepewności Do wizyty u endo. został mi tydzień, więc zaczęłam szybko szukać jakiegoś dobrego gin., który pracuje w klinice Endokrynologii Ginekologiczne, aby iść z opinią już do endo. Udało mi się umówić na wizytę z dnia na dzień, to był traf w dziesiątkę. Wreszcie usłyszałam sensowną diagnozę (PCOS ). Lek. stwierdziła, że metforminy mam nie brać (a gin-endo. z tej samej kliniki mi ją właśnie przepisał...), bo mi w niczym nie pomoże. Z kolei Spironol wg niej jest silnym lekiem i dołącza się go do anty. po pół roku leczenia, jeśli nie ma efektów. Poza tym powiedziała, że ona nie ma prawa mi go przepisać, bez antykoncepcji, tak mogą tylko endo. robić... No i ogólnie stwierdziła, że jeśli mam problemy z żołądkiem, to tym bardziej lepiej będzie jeśli zacznę brać tylko jeden lek- tabl. anty., które są w PCOS lekiem pierwszego rzutu... Teraz mam mały mętlik z tymi tabl. Hormony jajnikowe wreszcie zaczynają spadać, z kolei nadnerczowe znowu rosną. I te skutki uboczne, czasem mam ochotę rzucić te tabl. w cholerę No, ale zobaczę co ginka powie, wizytę mam za 1,5 tyg.Cytat:
No to wszystko jest takie drogie. Wizyty pół biedy jeszcze, bo raz na 2 mies. można jakoś przeżyć, ale te badania- masakra jednym słowem Ja jeszcze studiuję, to wszystko opłacają mi rodzice, ale źle mi z tym psychicznie, że ich tyle kosztuję, jeszcze ta depilacja Niestety pech też jest, że ani endo., ani gin. nie przyjmują nigdzie na NFZ... A ja już nie chcę zmieniać lek., nie mam siły znowu ich szukać. Poza tym ogólnie jestem zadowolona z tych lek. Jak słyszę o lek. na NFZ to jestem lekko przerażona. Wizyty u endo. raz na pół roku... A prywatnie chodzę zazwyczaj co 2 mies., w razie potrzeby częściej. Współczuję tych przeżyć z lek., ja chodzę prywatnie, więc nie jest źle, ale też mam doświadczenia z publiczną służbą zdrowia i staram się od niej trzymać jak najdalej. Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#235 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
![]() Wydaje mi się, że hormonów nadnerczowych, tzn. DHEA-S, jego na myśli, nie obniżą, skoro 2 mies. leczenia bez Spironolu i znowu wzrósł O 17-OH progesteronie nie wspomnę, bo to obniżyłyby sterydy, których mi nie proponują, w sumie to i dobrze, bo są to dość niebezpieczne leki. Czasem ciekawi mnie skąd podwyższony 17-OH p. i kortyzol skoro nadnercza niby w porządku Może zapytam o to gin... No nie wiem co teraz zrobię, nawet jeśli zostanę przy anty., to chyba poproszę o inne, bo te mi dają w kość. Jeśli nie, to pewnie zrobią mi badania i przepiszą kolejne anty. Zobaczymy... Czekam cierpliwie, ale chciałabym już tę wizytę, bo mam problemy sama z sobą na tych anty. U mnie Spironol obniżył DHEA-S już po miesiącu
|
|
|
|
|
|
#236 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
W sumie to mialam tylko jeden objaw na poczatku choroby. Wtedy nie mialam dzieci, nie bylam w ciazy, a mialam pokarm. I z tym poszlam do lekarza. Poza tym nic. Dopiero po ciazy sie wszystko rzucilo. Podejzewali i u mnie pcos, ale okazalo sie ze na szczescie nie. Ale czy to moze sie zmienic pod wplywem innych hormonow??
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO. KACPERRRO 17.08.2009r. |
|
|
|
|
|
#237 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
![]() U mnie było podobnie jak odstawiłam Spironol- też wrócił łojotok, a włosy rosły bardzo szybko Te skutki uboczne są najgorsze, liczę jeszcze, że może miną, ale nie wiem, chyba poprzednie leczenie było mniej uciążliwe (pomijając to podrażnienie żołądka)
|
|
|
|
|
|
#238 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Cytat:
![]() Podejrzewali nie tylko WPN, ale i zespół Cushinga. Z nadnerczowych hormonów mam podniesiony DHEA, DHEA-S, 17-OHp. i kortyzol. Na USG najpierw wyszedł patologiczny obraz nadnerczy. Potem w szpitalu na pierwszych badaniach miałam TK z kontrastem i test hamowania kortyzolu z dexamethasonem- oba badania wyszły prawidłowo, ale 17-OHp. nadal podwyższony. W związku z tym później miałam kolejne badanie- test z synacethenem w kierunku WPN. Wyniki: przed podaniem leku- 17-OH p. i kortyzol podwyższone. Po podaniu leku 17-OH p. wzrósł ponad 2 razy, ale żeby stwierdzić WPN, musiałby wzrosnąć 3- krotnie. I właściwie na tym diagnostyka się skończyła. Teraz ginka stwierdziła, że brakuje mi kilku badań
Edytowane przez gwiazdka93 Czas edycji: 2013-01-25 o 14:28 |
|
|
|
|
|
#239 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 472
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
Hej dziewuszki
![]() Ale tu u Was smutnawo,same badania ,leki weźcie sie trochę rozweselcie .Jeżeli chodzi o moje nadnercza to nikt mi ich nie badał ani nie proponował nawet badać, więc może dam sobie spokój,dopóki nikt nic nie mówi...nie wiem sód i potas mam ok ,robiłam sobie też test ciśnieniowy (hah ) ale też jest ok! . Oczywiście był okres,że usilnie wmawiałam sobie,że coś jest z tymi nadnerczami i że na pewno mam tam jakiegoś guza (jak to ja ) ale minęło i czekam na rozwój wydarzeń,jedyne co badałam to androstendion ,który był wysoki,no ale to zanim zaczęłam leczyć tarczycę,więc może to od tego.. Mogłabym tak siedzieć na necie godzinami i szukać co by tu jeszcze zbadać,ale chyba sobie odpuszczę i poczekam,na razie zajmuje się stabilizacją tarczycy i dochodzę do tego czy to hashimoto,czy nie . Coraz bardziej jednak wydaje mi się,że tak ,bo wg opisu usg trochę mala ta moja tarczyca,co ? niby radiolog mówił,że to dlatego,że jestem mała i drobna,ale no nie wiem .Co sądzicie? W przyszłym tyg robie przeciwciala anty tpo i tg ,bo 4-ego mam wizytę u endokrynologa i mam być ze świeżymi wynikami."Prawy płat tarczycy o gładkich obrysach i wymiarach 14x15x34mm płat lewy o gładkich obrysacg i wymiarach :13,5x10x30mm.Oba płaty niepowiększone ,o prawidłowej echostrukturze,jednorodne .Cieśń szer. 2,3mm jednorodna". Oprócz tego jestem na antybiotyku bo chyba mnie coś złapało,węzły powiększone,ciągle gardło boli i okolice ucha.. Internista znowu kazał iść do neurologa i laryngologa ,czy ja się kiedyś uwolnie od tych lekarzy odkąd zaczęłam leczenie tarczycy wszystko się u mnie posypało i mam nadzieje,że to minie kurde za jakiś czas,bo ciężko ze mną wytrzymać w domu już,ciągle mnie coś kłuje,boli ,zmeczona,depresyjne stany dobrze ,ze chodzę do tego psychologa i mogę się tam wygadać ,ponarzekać,Pani psycholog zapisała mnie też na terapię w ramach NFZ i bardzo mnie to cieszy,bo wizyty u lekarzy i badania uszczuplają znacznie mój portfel ![]() Miało być na wesoło i skończyło się jak zwykle
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia." Tymoteusz 23.11.2014r Edytowane przez LoLcIa123 Czas edycji: 2013-01-25 o 14:40 |
|
|
|
|
#240 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
|
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Ginekologia
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:46.













, a za drugim razem po 2 tyg. Tyle dobrze chociaż, że wcześniej endo. 2 tyg. po badaniach mi je telefonicznie przekazała.
A teraz burza loków po myciu ląduje w wannie













żeby trafić na porządnego lekarza trzeba stracić kilka lat... Ale rzeczywiście masz mętlik z tymi lekami. Ja mam refluks i też nie chcę brać znowu nie wiadomo ile leków bo czasem też mnie boli żołądek ale mnie z nerwów a jak dojdą leki to już w ogóle... a na refluks też czasem biorę lek. W Twoim przypadku to dobrze by było aby te nowe naty. obnizyły jedne i drugie hormony żeby nie brać nie wiadomo ile leków. Wiesz co ja na Twoim miejscu wybrałabym do końca te nowe tab. anty tzn. przez te 6 miesięcy żeby chociaż z ciekawości sprawdzić czy obniżą hor. nadnerczowe. Szkoda zmarnować tego, że je bierzesz a tak sprawdzisz czy tymi lekami możesz się leczyć. Czytałam gdzieś, że na efekty obniżenia hor. nadnerczowych potrzeba więcej czasu nawet do rok lub dłużej zależy od substancji jak jest w leku.
U mnie Spironol obniżył DHEA-S już po miesiącu
) ale minęło i czekam na rozwój wydarzeń,jedyne co badałam to androstendion ,który był wysoki,no ale to zanim zaczęłam leczyć tarczycę,więc może to od tego.. Mogłabym tak siedzieć na necie godzinami i szukać co by tu jeszcze zbadać,ale chyba sobie odpuszczę i poczekam,na razie zajmuje się stabilizacją tarczycy i dochodzę do tego czy to hashimoto,czy nie 

