Łognisty jeździec,kinder bueno szklanka,chodź mężu miły,jam Twoja wybranka!PM2014cz7

[misiadelko]

lupinka jak możesz Ale nie jesteś pierwsza, której nie przypadł do gustu na forum

Blondi powiem Ci tak - masz to dajesz, nic nam do tego

Właśnie skontaktowałam się z dziewczyną, która brała ślub tam gdzie ja i nie dość, że jest "co łaska" to jeszcze nic nie płaci się za dekoracje bo kościół zawsze w piątek wieczorem jest strojony A już myślałam, że nie będę miała żadnych deko

No ministranci mają faktycznie za uszami!!! Mój TŻ też był ministrantem a ziółko z niego było, że aż! Ja zawsze płakałam, że nie mogę być ministrantem, a tak chciałam

A co do chodzenia do kościoła to dla mnie bez mszy w niedzielę to nie niedziela Ale nie jestem moherem

[adziia13]

Też się pochwalę

Komplet: kolczyki i wisiorek dostałam od TŻ na gwiazdkę i założę go do ślubu, a pierścionek w pudełeczku (tym jasnym) dostałam od rodziców z okazji obrony mgr. i zacznę go nosić dopiero po ślubie.

[misia880]

Napisane przez adziia13

Też się pochwalę

Komplet: kolczyki i wisiorek dostałam od TŻ na gwiazdkę i założę go do ślubu, a pierścionek w pudełeczku (tym jasnym) dostałam od rodziców z okazji obrony mgr. i zacznę go nosić dopiero po ślubie.

śliczny jest ten pierścionek

[Piankka]

Napisane przez Blondi2989

Dokładnie, Tobie nie zależy i nie dasz i sprawa rozwiązana.

I zauważyłam jeszcze, że osoby niewierzące/niepraktykujące czy jak jeszcze inaczej lubią się tak określać mają baaaardzo duże wymagania co do księży i najlepiej wiedzą jacy to oni powinni być Ale to taka dygresja

Możesz rozwinąć swoją myśl? trochę mnie to uraziło

Jakie wymagania wobec księży? Że to powinien być ksiądz z wiary? I śluby powinny być darmowe? bo to kościół przyzwyczaił się do "darów", żadne prawo ich nie ustalało, że są obowiązkowe a jeśli ktoś wiąże ledwo koniec z końcem i odmawia sobie przyjemności, aby mieć swój upragniony dzień i jeszcze jakiemuś nadętemu księdzulkowi musi dać "co łaska" minimum 500zł to wybacz. Dla mnie to nie kościół tylko druga skarbówka którą musisz opłacić jeśli coś chcesz i czekam z niecierpliwością aż państwo przestanie utrzymywać tą "instytucję" skoro potrafią utrzymać się sami

Mnie stać na zapłacenie tylu ile w książęcym cenniku, ale nie mam zamiaru i tego nie zrobię choćby nie wiem co sknerą nie jestem, ale pieniądze wydaję na to co są warte każdej złotówki, a nie wyłudzania czyimś kosztem(ślubem) wiem jak to jest nie mieć pieniędzy i znam wartość każdej złotówki

Ja zamiast płacić za ślub, gdzie książulek weźmie sobie pieniądze chcę coś zakupić do kościoła i będę się przy tym upierać

[adziia13]

Napisane przez misia880

śliczny jest ten pierścionek

Dziękuję. TŻ trafił w 10 bez wcześniejszych konsultacji. Wiedział tylko, że podobają mi się szafiry i "starobabcine" wzory, gdzieś zasłyszał między słowami jak gadałam z dziewuchami .

[misia880]

Napisane przez adziia13

Dziękuję. TŻ trafił w 10 bez wcześniejszych konsultacji. Wiedział tylko, że podobają mi się szafiry i "starobabcine" wzory, gdzieś zasłyszał między słowami jak gadałam z dziewuchami .

ja zaręczynowy dostałam z białego złota z brylantem, ale delikatny nie przesadzony ( dodałam zdjęcie wyżej) własnie taki jak mi sie podobał i tez sam wybierał i także trafił w 10

[Blondi2989]

Napisane przez Piankka

Możesz rozwinąć swoją myśl? trochę mnie to uraziło

Jakie wymagania wobec księży? Że to powinien być ksiądz z wiary? I śluby powinny być darmowe? bo to kościół przyzwyczaił się do "darów", żadne prawo ich nie ustalało, że są obowiązkowe a jeśli ktoś wiąże ledwo koniec z końcem i odmawia sobie przyjemności, aby mieć swój upragniony dzień i jeszcze jakiemuś nadętemu księdzulkowi musi dać "co łaska" minimum 500zł to wybacz. Dla mnie to nie kościół tylko druga skarbówka którą musisz opłacić jeśli coś chcesz i czekam z niecierpliwością aż państwo przestanie utrzymywać tą "instytucję" skoro potrafią utrzymać się sami

Mnie stać na zapłacenie tylu ile w książęcym cenniku, ale nie mam zamiaru i tego nie zrobię choćby nie wiem co sknerą nie jestem, ale pieniądze wydaję na to co są warte każdej złotówki, a nie wyłudzania czyimś kosztem(ślubem) wiem jak to jest nie mieć pieniędzy i znam wartość każdej złotówki

Ja zamiast płacić za ślub, gdzie książulek weźmie sobie pieniądze chcę coś zakupić do kościoła i będę się przy tym upierać

Nie będę wchodzić w dyskusję, bo to jest zbyt sympatyczny wątek, aby się spierać
Każdy niech robi co chce. Dla mnie ksiądz odprawiający mszę ślubną wykonuje swoją pracę i wycenia to w taki, czy inny sposób.
A Ciebie skoro tak wszystko boli to nikt Cię nie zmusza do ślubu w Kościele...
Od dawien dawna jest wiadomo, że za mszę ślubną trzeba zapłacić i dziwi mnie to, że niektórzy nie umieją się z tym pogodzić (zwłaszcza Ci niepraktykujący - nie chodzą do Kościoła, ale ślub to najlepiej za darmo, no bo to przecież KOŚCIÓŁ i utrzymuje się modlitwą wiernych, a nie zwykłymi opłatami)

[magdalenka_w_86]

Napisane przez adziia13

Też się pochwalę

Komplet: kolczyki i wisiorek dostałam od TŻ na gwiazdkę i założę go do ślubu, a pierścionek w pudełeczku (tym jasnym) dostałam od rodziców z okazji obrony mgr. i zacznę go nosić dopiero po ślubie.

Śliczne. To ja też się pochwalę. Ja od TŻ na urodziny w listopadzie dostałam piękne kolczyki, w pod choinkę łańcuszek z zawieszką (wprawdzie nie od kompletu, bo te kolczyki są nowością w Aparcie i jeszcze zawieszek nie ma), ale wybrali taki, który też ma motywy cyrkoniowe, oprócz łańcuszka prezentem był pierścionek zaręczynowy(już pokazywałam)
kolczyki.jpgserce.jpgpier.jpg

Na ślub nie założę, ale nie mam nic przeciwko, by na następne urodziny, czy pod choinkę skompletować zestaw ślubny. Uwielbiam biżu

Od rodziców na mgr dostałam przyjęcie z tortem, książeczkę "Ukochanej Córce" i srebrny komplet z kryształami (zdjęcie robione "kalkulatorem" - jak widać kiepska jakość; w rzeczywistości są piękne )
00095.jpg00098.jpg00099.jpg

[adziia13]

Napisane przez Blondi2989

Nie będę wchodzić w dyskusję, bo to jest zbyt sympatyczny wątek, aby się spierać
Każdy niech robi co chce. Dla mnie ksiądz odprawiający mszę ślubną wykonuje swoją pracę i wycenia to w taki, czy inny sposób.
A Ciebie skoro tak wszystko boli to nikt Cię nie zmusza do ślubu w Kościele...
Od dawien dawna jest wiadomo, że za mszę ślubną trzeba zapłacić i dziwi mnie to, że niektórzy nie umieją się z tym pogodzić (zwłaszcza Ci niepraktykujący - nie chodzą do Kościoła, ale ślub to najlepiej za darmo, no bo to przecież KOŚCIÓŁ i utrzymuje się modlitwą wiernych, a nie zwykłymi opłatami)

Blondi tylko problem nie tkwi w tym, że ksiądz pobiera opłatę za mszę (chociaż to też ma swoje granice), ale ja mówiłam o tym ile ksiądz chce (700zł) za wydanie dokumentów, abym mogła wziąć ślub wziąć ślub w innej parafii, a to zdecydowana różnica.

[Blondi2989]

Napisane przez adziia13

Blondi tylko problem nie tkwi w tym, że ksiądz pobiera opłatę za mszę (chociaż to też ma swoje granice), ale ja mówiłam o tym ile ksiądz chce (700zł) za wydanie dokumentów, abym mogła wziąć ślub wziąć ślub w innej parafii, a to zdecydowana różnica.

Tylko to było odniesienie do postu Piankii

[misiadelko]

Będzie bitka! http://www.youtube.com/watch?v=9z5rhqkoKnE

[adziia13]

Napisane przez misiadelko

Będzie bitka! http://www.youtube.com/watch?v=9z5rhqkoKnE

Jaka masakra marzenie każdej PM

[misiadelko]

Byłam na weselu w górach i ojciec pana młodego powiedział "no co to za wesele bez bitki?" ale bitki nie było

[adziia13]

U mojego TŻ w rodzinie (jeszcze zanim się poznaliśmy) było wesele, gdzie ojciec panny młodej "wyniósł" zespół, bo źle grali, kilku chłopakom z zespołu się w mordę dostało. Masakra

[cikulada]

Napisane przez Blondi2989

Tylko to było odniesienie do postu Piankii

Niestety ale zgadzam się z Pianką i adziią. Ok, ślub jest płatny i ja to rozumiem, ale księża powinni dawać ludziom dobry przykład skoro są tymi księżmi a nie żerować na cudzych pieniądzach i czekać na to, żeby dostać jak najwięcej. Czasy są teraz jakie są i nie każdego stać na to, żeby za ślub zapłacić nawet 1000zł bo tyle sobie ksiądz zażyczy. A co, jeśli ktoś naprawdę nie ma tych pieniędzy i robi skromne przyjęcie dla najbliższych a zależy mu na ślubie kościelnym? Ma z niego zrezygnować dlatego, że nie stać go żeby tyle zapłacić? I kto w tych czasach zarabia w ciągu godziny dajmy na to 700zł tak jak któraś tu z dziewczyn pisała, że ksiądz z jej parafii tyle sobie śpiewa za mszę? Przecież to jest chore i mówię to z pełną świadomością jako osoba wierząca i praktykująca.

[Angel_21_]

misiadelko no u mnie może być bitka haha ale taka cichaczem haha powiedziałam TŻ-owi, że jak co poniektórzy przeholują z % i mieli by coś popsuć to ładnie na bok i bawimy się dalej

[misia880]

u nas może byc inna "bitka" jedna z "ciotek" mojego TŻ jest przeciwko naszemu zwiazkowi i ogłaszała to przed cała rodziną troche sie boimy że odstawi cos na weselu, a niestety jest to najbliższa rodzina.. wiec zaprosic trzeba

[Piankka]

Napisane przez Blondi2989

Nie będę wchodzić w dyskusję, bo to jest zbyt sympatyczny wątek, aby się spierać
Każdy niech robi co chce. Dla mnie ksiądz odprawiający mszę ślubną wykonuje swoją pracę i wycenia to w taki, czy inny sposób.
A Ciebie skoro tak wszystko boli to nikt Cię nie zmusza do ślubu w Kościele...
Od dawien dawna jest wiadomo, że za mszę ślubną trzeba zapłacić i dziwi mnie to, że niektórzy nie umieją się z tym pogodzić (zwłaszcza Ci niepraktykujący - nie chodzą do Kościoła, ale ślub to najlepiej za darmo, no bo to przecież KOŚCIÓŁ i utrzymuje się modlitwą wiernych, a nie zwykłymi opłatami)

Super, tak właśnie myślałam

A poważnie, to do kościoła nie chodzę tylko 3 lata kolendy przyjmuję

A opłaty rozumiem niech sobie będą, ale co łaska, a nie co łaska=jak najwięcej/min. 500zł Ci praktykujący też nie mogą się pogodzić z faktem, że się TYLE płaci więc niepraktykujący nie równa się głupi, bo nie praktykuje z jakiegoś powodu i to nie znaczy, że jest za murzynami a najbardziej tępię i przekliman tych "co łaska" wytykaczy
W moim kościele są super księża ale w tż to jest właśnie ten pan łaska

[Blondi2989]

Napisane przez cikulada

Niestety ale zgadzam się z Pianką i adziią. Ok, ślub jest płatny i ja to rozumiem, ale księża powinni dawać ludziom dobry przykład skoro są tymi księżmi a nie żerować na cudzych pieniądzach i czekać na to, żeby dostać jak najwięcej. Czasy są teraz jakie są i nie każdego stać na to, żeby za ślub zapłacić nawet 1000zł bo tyle sobie ksiądz zażyczy. A co, jeśli ktoś naprawdę nie ma tych pieniędzy i robi skromne przyjęcie dla najbliższych a zależy mu na ślubie kościelnym? Ma z niego zrezygnować dlatego, że nie stać go żeby tyle zapłacić? I kto w tych czasach zarabia w ciągu godziny dajmy na to 700zł tak jak któraś tu z dziewczyn pisała, że ksiądz z jej parafii tyle sobie śpiewa za mszę? Przecież to jest chore i mówię to z pełną świadomością jako osoba wierząca i praktykująca.

Ja znam może inne opowieści i nie słyszałam o tym, aby księża żerowali na portfelach PM. Czyli mam towarzystwo raczej szczęśliwe, które nie miało takich przygód

[niulka_1985]

Napisane przez adziia13

U mojego TŻ w rodzinie (jeszcze zanim się poznaliśmy) było wesele, gdzie ojciec panny młodej "wyniósł" zespół, bo źle grali, kilku chłopakom z zespołu się w mordę dostało. Masakra

Tak po staropolsku . Mój kuzyn też o mały włos by zespół ze swojego wesela w ten sposób wywalił........... ale się obyło bez skandalu

[pysia1987]

Napisane przez Piankka

to Twoja decyzja i nikomu nic do tego ja w Boga wierzę, lecz nie praktykuję i ślub też chcę konkordatowy po gimnazjum zaprzestałam chodzić... gdyby u nas w Polsce były kościoły jak w stanach to uczęszczalibyśmy z tż co niedzielę z przyjemnością

o to to mam tak samo chodzę tylko czasami jak jest msza za kogoś z mojej rodziny i w każde święta po raz (mam taką potrzebę) i tyle

Napisane przez lupinka

dziękuję Wam wszystkim za życzenia (nawet te spóźnione ), jesteście wspaniałe!

upijanie się kinder bueno nie wypaliło linczujcie jak chcecie, ale nie wykluczajcie z tego zacnego grona mnie, TŻa, naszego pierścionka zaręczynowego i planów ślubnych ja w ogóle nie lubię orzechów laskowych, to nie wiem czego się spodziewałam ale TŻ przed którym nie da się ukryć w domu słodyczy, stwierdził że smakuje jakby ktoś wmusił w niego słoik nutelli na raz dobrze, że były inne % w domu żeby świętować no trudno, dzisiaj poczęstuję kuzynkę, na pewno się nie zmarnuje


czy to apart??? czy to ten, który mam w załączniku??? bo jak tak to MAMY TEN SAM MODEL ale oczywiśce każdy jest wyjątkowy i oczywiście zgadam się z opiniami, że piękny, klasyczny och i ach

co do opłat w kościele, to jest to dosyć kontrowersyjny temat, z moją Mamą stwierdziłyśmy, że 300 to już jest chyba wystarczająco i starczy, ale TŻ twierdzi, że to i tak za dużo hahaha a ostatnio jego kuzynka z mężem dali 200 zł księdzu za ceremonię, po czym jej rodzice poszli i dali jeszcze 400 zł "żeby wstydu na wiosce nie było..." no ale w sumie nie dziwię się, jak są księża, którzy z ambony w niedzielę odczytują kto ile dał do koperty jak chodził po kolędzie...

powiem Ci, że dobre to kinder bueno, ogólnie, ale nie w moim guście, więc ja tez raczej nie będę sobie tym drinkowała dla mnie za słodkie (mimo, że słodkie lubie )

Napisane przez misia880

ma ktoś jeszcze wesele 6 wrzesnia ?


______________________
oto mój pierścionek <3

bardzo ładny

Napisane przez Piankka

Możesz rozwinąć swoją myśl? trochę mnie to uraziło

Jakie wymagania wobec księży? Że to powinien być ksiądz z wiary? I śluby powinny być darmowe? bo to kościół przyzwyczaił się do "darów", żadne prawo ich nie ustalało, że są obowiązkowe a jeśli ktoś wiąże ledwo koniec z końcem i odmawia sobie przyjemności, aby mieć swój upragniony dzień i jeszcze jakiemuś nadętemu księdzulkowi musi dać "co łaska" minimum 500zł to wybacz. Dla mnie to nie kościół tylko druga skarbówka którą musisz opłacić jeśli coś chcesz i czekam z niecierpliwością aż państwo przestanie utrzymywać tą "instytucję" skoro potrafią utrzymać się sami

Mnie stać na zapłacenie tylu ile w książęcym cenniku, ale nie mam zamiaru i tego nie zrobię choćby nie wiem co sknerą nie jestem, ale pieniądze wydaję na to co są warte każdej złotówki, a nie wyłudzania czyimś kosztem(ślubem) wiem jak to jest nie mieć pieniędzy i znam wartość każdej złotówki

Ja zamiast płacić za ślub, gdzie książulek weźmie sobie pieniądze chcę coś zakupić do kościoła i będę się przy tym upierać

zgadzam się z Tobą

Napisane przez adziia13

Też się pochwalę

Komplet: kolczyki i wisiorek dostałam od TŻ na gwiazdkę i założę go do ślubu, a pierścionek w pudełeczku (tym jasnym) dostałam od rodziców z okazji obrony mgr. i zacznę go nosić dopiero po ślubie.

cudne wszystko Moj TŻ nie kupuje mi biżuterii bo On się nie zna za to ja Mu kupiłam w sierpniu na rocznice taki fajny naszyjnik, bo marzyłam, żeby nosił jakieś koraliki czy coś, ale On twierdził, że wszystko wieje tandetą zaryzykowałam, kupiłam Mu w Kruku ze stali szlachetnej na takim grubym skórzanym rzemieniu i teraz nie zdejmuje tego naszyjnika na krok jest jeszcze do kompletu bransoletka, ale to już raczej nie przejdzie

Napisane przez adziia13

U mojego TŻ w rodzinie (jeszcze zanim się poznaliśmy) było wesele, gdzie ojciec panny młodej "wyniósł" zespół, bo źle grali, kilku chłopakom z zespołu się w mordę dostało. Masakra

może też się powinnam zacząć bać bo moj TŻ jest byłym bokserem


a tak dla rozluźnienia atmosfery na wątku:
śląska wersja "Ona tańczy dla mnie " myślałam, że dziś już nic mi nie poprawi nastroju przez to choróbsko, ale się pomyliłam klik -->

[pysia1987]

Napisane przez Angel_21_

misiadelko no u mnie może być bitka haha ale taka cichaczem haha powiedziałam TŻ-owi, że jak co poniektórzy przeholują z % i mieli by coś popsuć to ładnie na bok i bawimy się dalej

dobre

Napisane przez misia880

u nas może byc inna "bitka" jedna z "ciotek" mojego TŻ jest przeciwko naszemu zwiazkowi i ogłaszała to przed cała rodziną troche sie boimy że odstawi cos na weselu, a niestety jest to najbliższa rodzina.. wiec zaprosic trzeba

ja bym nie zapraszała nie pasi jej Wasz związek to nie i już

[cikulada]

Napisane przez Blondi2989

Ja znam może inne opowieści i nie słyszałam o tym, aby księża żerowali na portfelach PM. Czyli mam towarzystwo raczej szczęśliwe, które nie miało takich przygód

Widać faktycznie masz szczęście natomiast i w mojej i TŻa parafii niektórzy księża (a szczególnie jeden i drugi proboszcz) patrzą tylko na to, żeby dostać jak najwięcej pieniędzy i dlatego się z Tobą nie zgadzam bo już nie raz słyszałam o różnych akcjach...

[Angel_21_]

misia880 u mnie jak by to była najbliższa z najbliższych to po pierwsze konkretną rozmowę bym przeprowadziła jak bym widziała że nie przebiegła tak jak należy to uwierz nie zaprosiłabym ja już mam listę osób którym zawsze coś nie pasuje jak jest za dobrze i poprosiłam już rodziców żeby byli czujni ... bo sorry ale nie po to tak się staramy i tyle kasy wyłożymy planujemy i chcemy żeby było naj żeby ktoś specjalnie to popsuł nie chodzi mi tu o opinie gości że coś im może nie pasować bo zawsze tak jest że komuś mega nie pasi ...ale o taką zawiść żeby kurde popsuć coś oj to na to nie pozwolę (tak jak wyżej wspomniałam przeholowanie z % są tacy co się wygłupiają i to ok spoko ale są tacy co są agresywni i TŻ z ciosem jest potrzebny żeby innym nie popsuć zabawy) :P

[adziia13]

Napisane przez Blondi2989

Ja znam może inne opowieści i nie słyszałam o tym, aby księża żerowali na portfelach PM. Czyli mam towarzystwo raczej szczęśliwe, które nie miało takich przygód

A więc Blondi tylko się ciesz z tego powodu. Bardzo się cieszę, że nie trafiłaś na "takich" księży, ale bardzo Cię proszę w związku z tym nie umoralniaj osób takich jak ja, którym "Kościół" mocno za skórę zalazł.

[Piankka]

Napisane przez misia880

u nas może byc inna "bitka" jedna z "ciotek" mojego TŻ jest przeciwko naszemu zwiazkowi i ogłaszała to przed cała rodziną troche sie boimy że odstawi cos na weselu, a niestety jest to najbliższa rodzina.. wiec zaprosic trzeba

Ja swojego ojca, jego mamusi i tatusia i w ogóle tych najbliższych od nich nie zapraszam rozważałam ostatnio, że może jednak... no ale kilka dni temu przegięła i stanowcze NIE

[ane3kaa]

Napisane przez Piankka

Możesz rozwinąć swoją myśl? trochę mnie to uraziło

Jakie wymagania wobec księży? Że to powinien być ksiądz z wiary? I śluby powinny być darmowe? bo to kościół przyzwyczaił się do "darów", żadne prawo ich nie ustalało, że są obowiązkowe a jeśli ktoś wiąże ledwo koniec z końcem i odmawia sobie przyjemności, aby mieć swój upragniony dzień i jeszcze jakiemuś nadętemu księdzulkowi musi dać "co łaska" minimum 500zł to wybacz. Dla mnie to nie kościół tylko druga skarbówka którą musisz opłacić jeśli coś chcesz i czekam z niecierpliwością aż państwo przestanie utrzymywać tą "instytucję" skoro potrafią utrzymać się sami

Mnie stać na zapłacenie tylu ile w książęcym cenniku, ale nie mam zamiaru i tego nie zrobię choćby nie wiem co sknerą nie jestem, ale pieniądze wydaję na to co są warte każdej złotówki, a nie wyłudzania czyimś kosztem(ślubem) wiem jak to jest nie mieć pieniędzy i znam wartość każdej złotówki

Ja zamiast płacić za ślub, gdzie książulek weźmie sobie pieniądze chcę coś zakupić do kościoła i będę się przy tym upierać

Zgadzam się z toba w 100%
Oni tylko coraz to nowsze fury mają.... tak jak niedaleko mnie zbierali na remont dachu. I co? księżulek zebrał kase, kupił sobie nowe autko a dach nadal przecieka....

[misia880]

a co zrobiła? jeśli można spytać..
no własnie a my zapraszamy cała rodzine i jej nie zarosic no to aż nie wypada... ale obawiamy sie tego, że nam cos odstawi. Mam nadzieje ze moi rodzice i świadkowa będą mieli oko na nia

[ane3kaa]

Napisane przez Blondi2989

Nie będę wchodzić w dyskusję, bo to jest zbyt sympatyczny wątek, aby się spierać
Każdy niech robi co chce. Dla mnie ksiądz odprawiający mszę ślubną wykonuje swoją pracę i wycenia to w taki, czy inny sposób.
A Ciebie skoro tak wszystko boli to nikt Cię nie zmusza do ślubu w Kościele...
Od dawien dawna jest wiadomo, że za mszę ślubną trzeba zapłacić i dziwi mnie to, że niektórzy nie umieją się z tym pogodzić (zwłaszcza Ci niepraktykujący - nie chodzą do Kościoła, ale ślub to najlepiej za darmo, no bo to przecież KOŚCIÓŁ i utrzymuje się modlitwą wiernych, a nie zwykłymi opłatami)

Mysle ze tutaj nie chodzi że za darmo ślub, tylko o to zeby ta cena była racjonalna... niektórzy wezme 200zł i im to starczy a niektórzy 800zł....

[misia880]

Napisane przez Piankka

Ja swojego ojca, jego mamusi i tatusia i w ogóle tych najbliższych od nich nie zapraszam rozważałam ostatnio, że może jednak... no ale kilka dni temu przegięła i stanowcze NIE

a co zrobiła? jeśli można spytać..
no własnie a my zapraszamy cała rodzine i jej nie zarosic no to aż nie wypada... ale obawiamy sie tego, że nam cos odstawi. Mam nadzieje ze moi rodzice i świadkowa będą mieli oko na nia