Wyrodna matka?

[glamourous]

Luba scenariusze pisze samo zycie
a sie zdziwisz jak wlasnie to bedzie w jutrzejszym odcinku


btw _vixen_ ma na wizazu klona _wiksen_ widzialyscie? ciekawe ...

[scorpionec]

Napisane przez Mirabilka

pełen szacun


co do Klanu to tam więcej akcji było jeśli chodzi o Michasiowe dziecko - ale chodzik jeszcze gdzieś widziałam hmm nie wiem czy nie w "Na współnej" albo na tvp2 jakiejś po 20 telenoweli .
Może to takie "normalne" w tv

może specjalnie dziecko na czas ujęcia unieruchamiają w chodziku lub wózku żeby się z kadru nie wydostało

podejrzewam, że podłoga na planie zdjęciowym tez średnio na raczkowanie się nadaje ..przecież to sam beton i w dodatku wszyscy w butach łażą..

[Mirabilka]

z innej "beczki"

wiecie jak strażacy są powiadamiani o tym, że mają zbiórkę bo np jadą na jakąś akcje?
bo coraz częściej odchodzi się od alarmu dźwiękowego w jednostce straży pożarnej

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38828649]Mirabilko, a nie widzisz, że Luba zwyczajnie żartuje? I mam wrażenie, że Vixen to rozumie.[/QUOTE]

oczywiście, że wiem i wytłumaczyłam dlaczego tak napisała

[glamourous]

Napisane przez Mirabilka

z innej "beczki"

wiecie jak strażacy są powiadamiani o tym, że mają zbiórkę bo np jadą na jakąś akcje?
bo coraz częściej odchodzi się od alarmu dźwiękowego w jednostce straży pożarnej

pewnie zbiorowym smsem na komorke

[Mirabilka]

jesteś w OSP czy skąd taki pomysł?

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez scorpionec

może specjalnie dziecko na czas ujęcia unieruchamiają w chodziku lub wózku żeby się z kadru nie wydostało

podejrzewam, że podłoga na planie zdjęciowym tez średnio na raczkowanie się nadaje ..przecież to sam beton i w dodatku wszyscy w butach łażą..

No tak, ilez moze takie dziecko spac. Wszystkie noworodki/niemowleta czy nawet starsze juz dzieci zawsze spia, a potem na wizazu watek jeden za drugim: Dlaczego moje dziecko nie chce spac?. Ot, fenomen telewizji

[glamourous]

Napisane przez Mirabilka

jesteś w OSP czy skąd taki pomysł?

nie mow ze zgadlam

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez glamourous

btw _vixen_ ma na wizazu klona _wiksen_ widzialyscie? ciekawe ...

Pewnie vixen zalozyla nowe konto, ja tam sie nie dziwie, po takiej zniewadze

[Mirabilka]

zgadłaś

no ale co się dziwić - odkąd wchodzę na te podforum to mam wrażenie, że Towarzystwo Wzajemnej Adoracji ma powiadamianie na komórkę "uwaga nowy post zagraża dobremu imieniu koleżanki - proszę o pomoc"

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

[glamourous]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3882919 4]No tak, ilez moze takie dziecko spac. Wszystkie noworodki/niemowleta czy nawet starsze juz dzieci zawsze spia, a potem na wizazu watek jeden za drugim: Dlaczego moje dziecko nie chce spac?. Ot, fenomen telewizji [/QUOTE]

tak tez sie naogladalam, niby w serialu rodzice malych dzieci ale wyglada to jakby ich w domu w ogole nie bylo (znaczy dzieci a nie rodzicow). no i fakt, stad potem oczekiwania w spoleczenstwie zeby dziecko sie samo obsluzylo i bylo cicho cala dobe
no ale to tak samo jak porod w filmach ktory jest jednym naglym skurczem jak grom z jasnego nieba i zaraz potem matka tulii slieczne rozowe czysciutkie niemowle na oko 3miesieczne
oraz wyjmowane pranie z pralki suchutkie i uprasowane i wiele innych fenomenow. bajka, a nie zycie

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3882936 2]Pewnie vixen zalozyla nowe konto, ja tam sie nie dziwie, po takiej zniewadze [/QUOTE]

no tak wszystko jasne

[201802131425]

Napisane przez Luba

Dlaczego?

Niestety nie jestem specjalnie utalentowana w kierunku robótek ręcznych, najlepiej idzie mi robienie kwadratów a to też trochę nudne, chociaż już ich trochę porobiłam
Nawiasem mówiąc, gdyby ktoś chciał sobie trochę porobić szydełkiem lub na drutach kwadraty, to zapraszam na PW, wyjaśnię po co, komu sa potrzebne i jakie mają byc te kwadraty.



Dokładnie ich nie czytałam, przyznaję, ponieważ są okraszone także niezbyt miłymi wyrażeniami, mnóstwem ikonek, więc nie bardzo wiadomo o co Ci dokładnie chodzi.
W każdym razie dziękuję za miłą odpowiedz, domyslam się, że chcesz tylko sobie tutaj ulżyć i nie zależy Ci na konkretnych radach.

aja1, bardzo ciekawy artykuł.
Nie wiem jak to się ma do dzieci chorych na ADHD czy inne schorzenia, ale jeśli chodzi o dzieci zdrowe, to zgadzam się z tezą, że wychowanie bezstresowe, to nie "hulaj dusza piekłą nie ma" ale własnie umiejętne pokazanie dziecku kto tu rządzi (chociaż brzmi brzydko). Rodzic powinien wiedzieć kiedy ustąpić a kiedy tonem głosu czy miną pokazać, ze "sorry ale nie ma dyskusji". Kiedy dziecko ma jasne zasady, to wychowanie przebiega bez stresu

Jedno z czym się od pierwszego czytania nie za bardzo zgadzam to fragment gdzie autorka pisze o tym, żeby przy dzieciach nie okazywać emocji "Nie warto rozklejać się przy dziecku, płakać, okazywać swoje niezdecydowanie. " Wydaje mi sie, ze dziecko też powinno wiedzieć, ze rodzic emocje posiada, że coś go może zranić itd. Chyba przez to też dziecko uczy się okazywania emocji.

I następny fragment "Nie warto ulegać namowom dziecka, lepiej jest podejmować decyzje niezależne od zachcianek dziecka lub odwlec takie decyzje do czasu, aż ono przestanie nalegać wyłącznie po to, żeby pokazać, kto rządzi." Myślę, że tutaj też należy rozgraniczyć takie "zachcianki", które mozemy czy nawet musimy spełnić, ponieważ sa dla dziecka (jego rozwoju czy samopoczucia) bardzo ważne. A czasem zwyczajnie możemy spełnić zachciankę bez problemu, dziecko też człowiek Tylko byłoby dobrze, jak myslę, gdyby i rodzic i dziecko wiedzieli, że kiedy rodzic mówi "nie" to znaczy "nie" a nie "moze tak, jak będziesz dwie godziny marudził"

To tak w skrócie (ładny mi skrót ), pewnie jeszcze coś dopiszę, bo artykuł jest wart przemysleń, a jeszcze jak widziałam jest tam dyskusja na forum do której nie mam teraz czasu zajrzeć.

Nie nie przychodzę sobie tutaj ulżyć ale najpierw masz jakieś ale a potem próbujesz być miła i dawać mi dobre rady więc albo w jedną stronę albo drugą. Nie przyszłam się tutaj kłócić, ale też nie pozwolę sobie żeby ktoś mi jechał.
Co do artykułu i tych emocji. Myślę, że gdy dziecko np. nas bije albo robi coś innego i my z braku sił zaczynamy płakać to widzi, że jesteśmy słabi, a jak bylo napisane - trzeba pokazać, że my tutaj dominujemy więc okazywanie słabości raczej tego nie odzwierciedla. Nie wiem może się myle ale tak mi się wydaje.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez Mirabilka

Anytka wiesz ja mam prawie 2 letnie ( 21 m-cy) łóżko było nie do przyjęcia - ale chciałam, żeby moje dziecko już potrafiło zasypiać same - a jak nie chce spać to nie musi - ale żeby leżało w swoim łóżku w swoim pokoju - a np mama w tym czasie może iść się spokojnie wykąpać albo wyprasować.

Robiłam nie wiem czy drastycznie czy nie - znam swoje dziecko więc zaryzykowałam. W dzień tlumaczyłam, że od dziś będzie spał w swoim pokoju - ale mama jest w razie czego obok.
Pierwsze dwa -trzy dni - lezał w swoim łóżku ja siedzialam obok i jak wychodził - wkładalam tłumacząc. Nie obyło się bez krzyku.
Po kilku dniach tłumaczyłam, zeby sobie grzecznie leżał a mama pójdzie obok do łazienki się wykąpać i wróci.
No to poszłam - nawoływał ale nie wyszedl z łóżka. Zasną minutę po tym jak wróciłam do jego pokoju .
Po kilku takich dniach poszłam o krok dalej - maly leży u siebie w pokoju - a ja idę obok do pokoju np prasować.
Tym sposobem po 2 tyg Młody zasypia sam w swoim pokoju w swoim łóżku.

U mnie metoda się taka sprawdziła - wiadomo -każde dziecko jest inne.
Nie wiem czy dobrze kojarzę czy nie - Zawadzka miała podobną
u nas okazała się dużym sukcesem.
Wydaje mi się, że u nas kluczem do sukcesu było to że miał stworzoną atmosferę do spania, rytuał był powtarzalny dokładnie ten sam, jak leży sam w pokoju zanim zaśnie - musi slyszeć, że robię coś obok i że nie został sam.

Dzięki za podpowiedź. Od jutra spróbuje w dzień ją położyć u siebie najwyżej bd krzyczeć ale myślę, że jak się zmęczy to w końcu ustąpi nawet jeżeli ma to trwać godzine. Nie miałam z nią problemu ale teraz jej coś odbiło, że bd spać w moim łóżku. Nie miałabym nic przeciwko gdyby nie to, że z mojego pokoju idzie się do reszty pomieszczeń i wszyscy chodzą na paluszkach bo mała śpi albo czatują przy czajniku żeby gwizdek jej nie obudził

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez anytka19

trzeba pokazać, że my tutaj dominujemy więc okazywanie słabości raczej tego nie odzwierciedla. Nie wiem może się myle ale tak mi się wydaje.

Wedlug mnie dominacji wcale nie trzeba jakoś okazywać,demonstrować... z natury to rodzic ma nad dzieckiem przewagę ,jest większy,silniejszy,ma większe doświadczenie ,sztuką jest tą swoja siłę i władzę wykorzystać,zeby dziecko kształtować i chronić,nie żeby pokazywać "kto tu rządzi" czy udowadniać,ze jest się cyborgiem. Jeśli ktoś uderzony płacze to dlatego,ze ma emocje -to objaw bycia człowiekiem ,nie dlatego,ze jest słaby.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez anytka19

Dzięki za podpowiedź. Od jutra spróbuje w dzień ją położyć u siebie najwyżej bd krzyczeć ale myślę, że jak się zmęczy to w końcu ustąpi nawet jeżeli ma to trwać godzine.

czego nauczysz dziecko w ten sposób?

wołaj bezksutecznie TZ przez godzinę ,a on w tym czasie będzie Cię olewał ,ciekawe czy pozniej nie bedziesz miec zalu ,a Twoja wiara w jego uczucia nie zostanie zachwiana

[glamourous]

jesli chodzi o placz rodzica z powodu tego ze dziecko bije czy "jest niegrzeczne" to tak zgadzam sie ze jest to odzwierciedlenie slabosci i bezsilnosci i daje dziecku poczucie ze ono ma w ten sposob jakas tam wladze nad rodzicem, czyli niejako przejmuje kontrole
ale tak jak Luba nie zgadzam sie z tym zeby przy dziecku w ogole nie okazywac emocji- przeciez emocje mozna wyrazic na wiele roznych sposobow, niekoniecznie placz czy krzyk.
jesli powiedzmy- dziecko mnie bije- mowie zdecydowanie ze jest mi przykro z tego powodu, nie chce zeby mnie bilo- wystarczy krotki komunikat. niech wie ze ja tez mam uczucia. uwazam ze w ten sposob ja nie trace autorytetu ani kontroli
w tej ksiazce ktora polecalam byl bardzo ciekawy rozdzial o chwaleniu i pozytywnych wzmocnieniach. pozostajac przy przykladzie bicia- zamiat ganic dziecko za to ze bije, pochwalic kiedy nie bije i zachowuje sie grzecznie. wielu rodzicow zdecydowanie za duzo krytykuje a za malo chwali, to jest mala rzecz a faktycznie dziala cuda

[201802131425]

Napisane przez glamourous

Luba ja sie zgadzam ze to ciekawy artykul dlatego pytalam skad to cytat- bo fragmenty czasem daja zupelnie inny obraz niz calosc. ale tez z czescia sie nie zgadzam- ja tez bym byla za dokladnym sprecyzowaniem pojecia zachcianka- bo jestem ogolnie przeciwna programowemu odmawianiu wszystkiego o co dziecko prosi. tylko po to zeby pokazac ze ja rzadze

mamom z problemami typu wlasnie problem anytki polecam ksiazke "jak sluchac zeby dzieci mowily, jak mowic zeby sluchaly" czy jakos tak. mam na mailu, chetnie przesle. artykul artykulem ale ta ksiazka naprawde zmienila moje myslenie i widze bardzo pozytywne efekty stosowania sie do jej zalecen

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------



moze zaczac od rozmowy dlaczego nie chce sie polozyc? na poczatek byc z nia dopoki nie usnie, poczytac, poopowiadac bajke, potrzymac za reke? i czy zalezy ci koniecznie zeby ona sama zasypiala- kosztem placzu i awantur?
od kiedy zaczely sie problemy z lozeczkiem, bo rozumiem ze wczesniej sama w nim spala?

Ona ma 3 latka i jeszcze do grudnia spała sama bez problemu. Dawałam jej zawsze piciu, szła do toalety, potem wszystkim po buziaku, ja z nią szłam żeby ją ulalać i koniec. Nie czytałam jej na dobranoc bajek bo często mnie wyganiała więc czasem coś jej pośpiewałam staram się jej to wytłumaczyć i o ile w dzień mi mówi że bd spać u siebie to wieczorem zaczyna się histeria... Chce aby spała sama bo u mnie w pokoju często ktoś ogląda telewizje albo gra na komputerze więc mała ma rozrywke. A nie może tak być że chodzi spać o 23 ;/ Kłopoty zaczęły się po tym jak braciszek wiercił w ścianie na wylot i zakładał w jej pokoju taką blaszke na ścianie żeby wzmocnić w drugim pokoju półke. Nie wiem może ona tego się boi...

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez glamourous

jesli chodzi o placz rodzica z powodu tego ze dziecko bije czy "jest niegrzeczne" to tak zgadzam sie ze jest to odzwierciedlenie slabosci i bezsilnosci i daje dziecku poczucie ze ono ma w ten sposob jakas tam wladze nad rodzicem, czyli niejako przejmuje kontrole
ale tak jak Luba nie zgadzam sie z tym zeby przy dziecku w ogole nie okazywac emocji- przeciez emocje mozna wyrazic na wiele roznych sposobow, niekoniecznie placz czy krzyk.
jesli powiedzmy- dziecko mnie bije- mowie zdecydowanie ze jest mi przykro z tego powodu, nie chce zeby mnie bilo- wystarczy krotki komunikat. niech wie ze ja tez mam uczucia. uwazam ze w ten sposob ja nie trace autorytetu ani kontroli
w tej ksiazce ktora polecalam byl bardzo ciekawy rozdzial o chwaleniu i pozytywnych wzmocnieniach. pozostajac przy przykladzie bicia- zamiat ganic dziecko za to ze bije, pochwalic kiedy nie bije i zachowuje sie grzecznie. wielu rodzicow zdecydowanie za duzo krytykuje a za malo chwali, to jest mala rzecz a faktycznie dziala cuda

Ja chwale dziecko nawet za to że zrobiło śliczną kupke a z biciem załatwiłam problem tak jak Ty mówisz i poskutkowało. Przypomina mi się jak moja ciotka która jest opiekunką wychowała jedno dziecko. Mała była strasznie rozpuszczona i podbiegła ją uderzyć a ciotka jej oddała. Ta się zdziwiła no bo rodzice przecież nie biją i zaczęła płakać a ciotka razem z nią i w ten sposób pokazała jej że ją to boli i tak nie wolno robić. Od tamtej pory nie miała z tym problemu

[glamourous]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Wedlug mnie dominacji wcale nie trzeba jakoś okazywać,demonstrować... z natury to rodzic ma nad dzieckiem przewagę ,jest większy,silniejszy,ma większe doświadczenie ,sztuką jest tą swoja siłę i władzę wykorzystać,zeby dziecko kształtować i chronić,nie żeby pokazywać "kto tu rządzi" czy udowadniać,ze jest się cyborgiem. Jeśli ktoś uderzony płacze to dlatego,ze ma emocje -to objaw bycia człowiekiem ,nie dlatego,ze jest słaby.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------



czego nauczysz dziecko w ten sposób?

wołaj bezksutecznie TZ przez godzinę ,a on w tym czasie będzie Cię olewał ,ciekawe czy pozniej nie bedziesz miec zalu ,a Twoja wiara w jego uczucia nie zostanie zachwiana

no wlasnie, troszke empatii

[201802131425]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Wedlug mnie dominacji wcale nie trzeba jakoś okazywać,demonstrować... z natury to rodzic ma nad dzieckiem przewagę ,jest większy,silniejszy,ma większe doświadczenie ,sztuką jest tą swoja siłę i władzę wykorzystać,zeby dziecko kształtować i chronić,nie żeby pokazywać "kto tu rządzi" czy udowadniać,ze jest się cyborgiem. Jeśli ktoś uderzony płacze to dlatego,ze ma emocje -to objaw bycia człowiekiem ,nie dlatego,ze jest słaby.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------



czego nauczysz dziecko w ten sposób?

wołaj bezksutecznie TZ przez godzinę ,a on w tym czasie będzie Cię olewał ,ciekawe czy pozniej nie bedziesz miec zalu ,a Twoja wiara w jego uczucia nie zostanie zachwiana

Chyba czegoś nie zrozumiałaś. Nie zostawie jej samej w pokoju i sobie pójdę a jak bd płakać to oleje. Tylko bd siedzieć z nią ale nawet jak bd chciała mnie wziąć na płacz czy krzyki to jej bd tłumaczyć że to jej łóżeczko i ona śpi tutaj. Już nie bd taka drobiazgowa i nie łap za każde słówko.
Znam dobrze swoje dziecko i wiem że wymusza płaczem czy krzykiem

[Luba]

Napisane przez Mirabilka

oczywiście, że wiem i wytłumaczyłam dlaczego tak napisała

To chyba ja wiem najlepiej dlaczego coś piszę

Napisane przez anytka19

Nie nie przychodzę sobie tutaj ulżyć ale najpierw masz jakieś ale a potem próbujesz być miła i dawać mi dobre rady więc albo w jedną stronę albo drugą. Nie przyszłam się tutaj kłócić, ale też nie pozwolę sobie żeby ktoś mi jechał.
Co do artykułu i tych emocji. Myślę, że gdy dziecko np. nas bije albo robi coś innego i my z braku sił zaczynamy płakać to widzi, że jesteśmy słabi, a jak bylo napisane - trzeba pokazać, że my tutaj dominujemy więc okazywanie słabości raczej tego nie odzwierciedla. Nie wiem może się myle ale tak mi się wydaje.

Ja nie usiłuję, ja generalnie jestem miła. Ale do czasu
Wiesz jak to jest, nie należy dać sobie wejść na głowę, pozwalać, zeby ktoś "jechał" itd.
Nie, nie chciałam ci dawać rad, bo uważam, że to grochem o ścianę byłoby.

Dziecko nie może nas tak uderzyć, żeby nas bolało (no chyba, że powiedzmy nastolatek) ale zgadzam się w pewnym sensie, że płącz po uderzeniu jest to okazywanie słabości. Tyle tylko, że nie wiem czy okazywanie słabości jest złe, uważam, że dziecko uczy się okazywania emocji od rodzica, także tych "złych" jak słabość. Czasem trzeba sobie dać przyzwolenie na "słabość" a nie ciągle "chłopaki/dziewczyny nie płaczą".
Poza tym płacz nie jest tylko "słabością" ale takim, nie wiem jak to nazwać, spuszczeniem emocji, oczyszczeniem (w każdym razie dla mnie), dzieci też powinny to wiedzieć, że czasem przez płacz pozbywamy się "złych" emocji, lęków, a wręcz nabieramy sił do walki (ja tak mam). I moje dzieci wiedzą, że ja płączę z róznych powodów, wiedza też, że ogólnie także radzę sobie ze wszytskim ale muszę płaczem czasem nadmiar emocji wyrzucić.

Napisane przez anytka19

Dzięki za podpowiedź. Od jutra spróbuje w dzień ją położyć u siebie najwyżej bd krzyczeć ale myślę, że jak się zmęczy to w końcu ustąpi nawet jeżeli ma to trwać godzine. Nie miałam z nią problemu ale teraz jej coś odbiło, że bd spać w moim łóżku. Nie miałabym nic przeciwko gdyby nie to, że z mojego pokoju idzie się do reszty pomieszczeń i wszyscy chodzą na paluszkach bo mała śpi albo czatują przy czajniku żeby gwizdek jej nie obudził

Wybacz, ale to jest całkiem niedobre podejście, aby pozwalać, zeby isę dziecko wypłakiwało godzinę czy ileś tam.
Dlatego nie chciałam ci udzielac rad, bo wiem, że zinterpretujesz je po swojemu.
Twojemu dziecku nie "odbiło", ma jakiś powód. Oczywiście nie musisz jej ulegać, ale też niedobrze jest pozostawić dziecko samemu sobie z lękami czy innymi powodami takiego postępowania. Rozwiązania "siłowe" nie są nigdy dobre, niczego dobrego tak dziecka nie nauczysz.

[Mirabilka]

Napisane przez stokrotka_to_ja

czego nauczysz dziecko w ten sposób?

wołaj bezksutecznie TZ przez godzinę ,a on w tym czasie będzie Cię olewał ,ciekawe czy pozniej nie bedziesz miec zalu ,a Twoja wiara w jego uczucia nie zostanie zachwiana

samodzielnego zasypia nauczy się - moje się w ten sposób nauczyło i na pewno nie ma zranionej ambicji, uczuć ani nie ma żalu do matki, że idzie samo spać - nakarmione, wycałowane i przytulone - a mama na każde zawołanie w razie czego jest obok.
Nikt nie pisał/proponował aby olewała swoje dziecko .

I opisałam dość dokładnie Antyha co robiłam - i to wcale nie była metoda "wypłakania się" to już dodałyście same.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez anytka19

Chyba czegoś nie zrozumiałaś. Nie zostawie jej samej w pokoju i sobie pójdę a jak bd płakać to oleje. Tylko bd siedzieć z nią ale nawet jak bd chciała mnie wziąć na płacz czy krzyki to jej bd tłumaczyć że to jej łóżeczko i ona śpi tutaj. Już nie bd taka drobiazgowa i nie łap za każde słówko.

odniosłam się do tego,co napisalaś,nie umiem czytac w myslach

ona Cię na nic nie bierze,próbuje uzyskać to co dla niej ważne w normalny dla tego wieku sposób ,moze dobrze najpierw byloby znalec powdo dla ktoego nie chce spac w lzoeczku? moze się boi czegoś? moze trzebaby ten strach osowić? moze wymienic lozeczko na większe lozko?

uwazam ,ze lepiej szukać sposobów i przyczyn zachowań ,niż na siłę forosować swoją wolę


Proszę pisz normalnie,bez tych dziwnych skrótów typu "bd" ,lepiej się będzie czytać.Z gimnazjum juz przecież wyroslaś

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez Mirabilka

samodzielnego zasypia nauczy się - moje się w ten sposób nauczyło i na pewno nie ma zranionej ambicji, uczuć ani nie ma żalu do matki, że idzie samo spać - nakarmione, wycałowane i przytulone - a mama na każde zawołanie w razie czego jest obok.
Nikt nie pisał/proponował aby olewała swoje dziecko .

I opisałam dość dokładnie Antyha co robiłam - i to wcale nie była metoda "wypłakania się" to już dodałyście same.

Anytha napisala najpierw,ze wsadzi dziecko do lozeczka i niech krzyczy nawet godzinę. Dość jednoznacznie to brzmi.

[Mirabilka]

Napisane przez Luba

To chyba ja wiem najlepiej dlaczego coś piszę

sorry Luba ale jesteś nudna jak flaki z olejem

[glamourous]

NIGDZIE w 1poscie do ktorego odniosla sie stokrotka anytka nie napisala ze przez ta godzine jak dziecko bedzie plakalo to ona przy nim bedzie

[Mirabilka]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Anytha napisala najpierw,ze wsadzi dziecko do lozeczka i niech krzyczy nawet godzinę. Dość jednoznacznie to brzmi.

Stokrotko Aneytha napisała

Napisane przez anytka19
Dzięki za podpowiedź. Od jutra spróbuje w dzień ją położyć u siebie najwyżej bd krzyczeć ale myślę, że jak się zmęczy to w końcu ustąpi nawet jeżeli ma to trwać godzine. Nie miałam z nią problemu ale teraz jej coś odbiło, że bd spać w moim łóżku. Nie miałabym nic przeciwko gdyby nie to, że z mojego pokoju idzie się do reszty

a to nie oznacza, że przy dziecku jej nie będzie - albo jak będzie płakała to nie podejdzie i nie przytuli i odłoży z powrotem do łóżka.

To o czym piszecie to już nadinterpretacja.

[houseofcolours]

Czy tylko mnie 'bd' denerwuje? Na początku też mnie to śmieszyło ale teraz po prostu wkurza.

[Mirabilka]

Napisane przez glamourous

NIGDZIE w 1poscie do ktorego odniosla sie stokrotka anytka nie napisala ze przez ta godzine jak dziecko bedzie plakalo to ona przy nim bedzie

o widzę, że sms-a dostałaś

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Mirabilka

Stokrotko Aneytha napisała

Napisane przez anytka19
Dzięki za podpowiedź. Od jutra spróbuje w dzień ją położyć u siebie najwyżej bd krzyczeć ale myślę, że jak się zmęczy to w końcu ustąpi nawet jeżeli ma to trwać godzine. Nie miałam z nią problemu ale teraz jej coś odbiło, że bd spać w moim łóżku. Nie miałabym nic przeciwko gdyby nie to, że z mojego pokoju idzie się do reszty

ale ja wiem co napisała - połozy dziecko ,i nawet jesli bedzie krzyczec godizne to poczeka az sie zmeczy i ustąpi

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez Mirabilka

Stokrotko Aneytha napisała

Napisane przez anytka19
Dzięki za podpowiedź. Od jutra spróbuje w dzień ją położyć u siebie najwyżej bd krzyczeć ale myślę, że jak się zmęczy to w końcu ustąpi nawet jeżeli ma to trwać godzine. Nie miałam z nią problemu ale teraz jej coś odbiło, że bd spać w moim łóżku. Nie miałabym nic przeciwko gdyby nie to, że z mojego pokoju idzie się do reszty

a to nie oznacza, że przy dziecku jej nie będzie - albo jak będzie płakała to nie podejdzie i nie przytuli o odłoży z powrotem do łóżka.

To o czym piszecie to już nadinterpretacja.

odnioslam się dokładnie do tego,co Anytka napisała,nie wiem co miała na mysli,nie jestem jasnowidzem

[glamourous]

Napisane przez Mirabilka

samodzielnego zasypia nauczy się - moje się w ten sposób nauczyło i na pewno nie ma zranionej ambicji, uczuć ani nie ma żalu do matki, że idzie samo spać - nakarmione, wycałowane i przytulone - a mama na każde zawołanie w razie czego jest obok.
Nikt nie pisał/proponował aby olewała swoje dziecko .

I opisałam dość dokładnie Antyha co robiłam - i to wcale nie była metoda "wypłakania się" to już dodałyście same.

sama napisalas ze "nie obylo sie bez krzyku"
a z kolei anytka napisala ze najwyzej bedzie krzyczec
zwracam honor faktycznie wrzeszczace dziecko to jednak nie to samo co placzace

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez Mirabilka

o widzę, że sms-a dostałaś

zonk alarm na gg skypie i facebooku

[Luba]

Napisane przez Mirabilka

sorry Luba ale jesteś nudna jak flaki z olejem

Ja to przeżyję, tyle lat ze sobą to się przyzwyczaiłam a ty też musisz albo daj mi ignora.

[Mirabilka]

nie rozumiem - czemu interpretujecie w złą stronę a nie ta dobrą?

przecież to nie wymaga dodatkowego myślenia

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez stokrotka_to_ja

czego nauczysz dziecko w ten sposób?

wołaj bezksutecznie TZ przez godzinę ,a on w tym czasie będzie Cię olewał ,ciekawe czy pozniej nie bedziesz miec zalu ,a Twoja wiara w jego uczucia nie zostanie zachwiana

to napisałaś - gdzie tu odniesie do wypowiedzi?
odrazy wersja hard - dziecko się zapłacze bo matka w ogóle nie zareaguje - a przecież Dziewczyna nic nie napisała - że je zostawi samo sobie.
To już dopowiedziałaś dobitnie przykładem.

[glamourous]

moze dlatego ze w takiej metodzie nic dobrego nie widzimy (niech bedzie ze nie widzę)