Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

[d0tkaaa]

Napisane przez Neni1984

Margosia już sobie policzyłam, że byłaś w 18 tygodniu. A my z Dotką w 15 jesteśmy dopiero

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------



A po czym miałaś taką jazdę ?

ja po niczym.. a nawet jakby to napewno nie byl to magne b6!!

[fiazo]

Chciałam Was nadrobić zanim opiszę moją sytuację

Byłam dziś na godzinnej rozmowie trójstronnej (ja, trener ze szkolenia, szef bezpośredni) i nasiedli na mnie, że efektów mojej pracy nie ma do tej pory. A ja nie jestem jakimś bogiem.
Milion razy im mówię, że po l4 chcę wrócić do pracy i pracować, a szef do mnie, żebym się zdeklarowała bo oni nie wiedzą czy mają kogoś szukać na moje miejsce
Jeszcze że za mało efektywnie pracuje i żebym oczywiście pracowała na l4, a dziś gadałam z nimi to wielka chrypa była.

Ogólnie płacą jeszcze mi część kasy pod stołem tzw premia i na macierzyńskim całe gówno dostanę. Już nie wiem co robić , nie chce za sobą mostów palić, ale oni tylko sprawiają, że coraz większy mam wstręt do firmy i alergię na pracę.

[d0tkaaa]

Napisane przez mela1234

Dotkaa bijemy się o drugie miejsce w spamowaniu. Trzeba Margosi ręce zakneblować, żeby zatrzymała się z tymi postami

hihi a ja dalej niewiem gdzie to sie sprawdza...

ogladam jumanji haaa

[Margosia__]

Napisane przez Neni1984

No jak ma temperament po tatusiu to faktycznie może być ruchawe

Moje też po tatusiu... nieruchawe

[d0tkaaa]

Napisane przez fiazo

Chciałam Was nadrobić zanim opiszę moją sytuację

Byłam dziś na godzinnej rozmowie trójstronnej (ja, trener ze szkolenia, szef bezpośredni) i nasiedli na mnie, że efektów mojej pracy nie ma do tej pory. A ja nie jestem jakimś bogiem.
Milion razy im mówię, że po l4 chcę wrócić do pracy i pracować, a szef do mnie, żebym się zdeklarowała bo oni nie wiedzą czy mają kogoś szukać na moje miejsce
Jeszcze że za mało efektywnie pracuje i żebym oczywiście pracowała na l4, a dziś gadałam z nimi to wielka chrypa była.

Ogólnie płacą jeszcze mi część kasy pod stołem tzw premia i na macierzyńskim całe gówno dostanę. Już nie wiem co robić , nie chce za sobą mostów palić, ale oni tylko sprawiają, że coraz większy mam wstręt do firmy i alergię na pracę.

a dlugo tam pracujesz?moze oni Ci tak delikatnie sugeruja zebys jednak poszla na l4... wiesz zeby znalezli sobie kogos na zastepstwo.. a pozatym jak Cie nie doceniaja to moze nie ma sensu siedziec w tej firmie( ze po ur dziecka i po macierz)

[mela1234]

Napisane przez fiazo

Chciałam Was nadrobić zanim opiszę moją sytuację

Byłam dziś na godzinnej rozmowie trójstronnej (ja, trener ze szkolenia, szef bezpośredni) i nasiedli na mnie, że efektów mojej pracy nie ma do tej pory. A ja nie jestem jakimś bogiem.
Milion razy im mówię, że po l4 chcę wrócić do pracy i pracować, a szef do mnie, żebym się zdeklarowała bo oni nie wiedzą czy mają kogoś szukać na moje miejsce
Jeszcze że za mało efektywnie pracuje i żebym oczywiście pracowała na l4, a dziś gadałam z nimi to wielka chrypa była.

Ogólnie płacą jeszcze mi część kasy pod stołem tzw premia i na macierzyńskim całe gówno dostanę. Już nie wiem co robić , nie chce za sobą mostów palić, ale oni tylko sprawiają, że coraz większy mam wstręt do firmy i alergię na pracę.

Współczuję. Ewidentnie ci dają do zrozumienia, że po macierzyńskim nie masz po co wracać. Przykre i chyba niezgodne z prawem. A może tylko ja tak to odbieram.

Dotkaa na stronie głównej naciskasz kursorem ilość postów danego tematu i ramka ci wyskakuje.

[d0tkaaa]

Napisane przez mela1234

Współczuję. Ewidentnie ci dają do zrozumienia, że po macierzyńskim nie masz po co wracać. Przykre i chyba niezgodne z prawem. A może tylko ja tak to odbieram.

Dotkaa na stronie głównej naciskasz kursorem ilość postów danego tematu i ramka ci wyskakuje.

jakie to bylo proste az wstyd.. haa dziekuje

[mela1234]

Jesteś w ciąży - każdy to zrozumie

[d0tkaaa]

Napisane przez mela1234

Jesteś w ciąży - każdy to zrozumie

Dziekuje

a wogole tak sobie dzis myslalam ze to sikanie w nocy takie czeste to poprostu nic innego jak przygotowywanie nas do wstawania do dzidziusia w nocy hah

[fiazo]

Napisane przez d0tkaaa

a dlugo tam pracujesz?moze oni Ci tak delikatnie sugeruja zebys jednak poszla na l4... wiesz zeby znalezli sobie kogos na zastepstwo.. a pozatym jak Cie nie doceniaja to moze nie ma sensu siedziec w tej firmie( ze po ur dziecka i po macierz)

tam się rozpoczęła moja kariera po studiach
20 miesięcy na jednym stanowisku (ze stażem oraz normalną umową)
przyszedł prezes, zaoferował lepsze zarobki i lepsze stanowisko (decyzje o zmianie podjął bez mojej zgody, ja mówiąc, że nie jestem przekonana przyjęłam jego propozycję i powiedziałam, że mogę spróbować)
3 miesiące umowa o pracę
3 miesiące umowa zlecenie (przedłużana co miesiąc)
1 rok umowa o pracę tylko ze względu na szkolenie dofinansowane z UE (do listopada 2013)

ogólnie od czerwca szukałam pracy, ale z marnym skutkiem, na 100% będąc na macierzyńskim będę szukała pracy

[Neni1984]

Napisane przez fiazo

Chciałam Was nadrobić zanim opiszę moją sytuację

Byłam dziś na godzinnej rozmowie trójstronnej (ja, trener ze szkolenia, szef bezpośredni) i nasiedli na mnie, że efektów mojej pracy nie ma do tej pory. A ja nie jestem jakimś bogiem.
Milion razy im mówię, że po l4 chcę wrócić do pracy i pracować, a szef do mnie, żebym się zdeklarowała bo oni nie wiedzą czy mają kogoś szukać na moje miejsce
Jeszcze że za mało efektywnie pracuje i żebym oczywiście pracowała na l4, a dziś gadałam z nimi to wielka chrypa była.

Ogólnie płacą jeszcze mi część kasy pod stołem tzw premia i na macierzyńskim całe gówno dostanę. Już nie wiem co robić , nie chce za sobą mostów palić, ale oni tylko sprawiają, że coraz większy mam wstręt do firmy i alergię na pracę.

A od dawna płacą Ci "pod stołem"? Jedyna rada - idź na L4 i niech biorą kogoś na zastępstwo. Teraz jest coraz gorzej i nie ma co liczyć, że Ty nagle staniesz się bardziej efektywna. Ode mnie też wymagali określenia się, ale mój problem rozwiązał lekarz-dał L4 i bez dyskusji.

Napisane przez Margosia__

Moje też po tatusiu... nieruchawe

[roxi1980]

Napisane przez fiazo

Chciałam Was nadrobić zanim opiszę moją sytuację

Byłam dziś na godzinnej rozmowie trójstronnej (ja, trener ze szkolenia, szef bezpośredni) i nasiedli na mnie, że efektów mojej pracy nie ma do tej pory. A ja nie jestem jakimś bogiem.
Milion razy im mówię, że po l4 chcę wrócić do pracy i pracować, a szef do mnie, żebym się zdeklarowała bo oni nie wiedzą czy mają kogoś szukać na moje miejsce
Jeszcze że za mało efektywnie pracuje i żebym oczywiście pracowała na l4, a dziś gadałam z nimi to wielka chrypa była.

Ogólnie płacą jeszcze mi część kasy pod stołem tzw premia i na macierzyńskim całe gówno dostanę. Już nie wiem co robić , nie chce za sobą mostów palić, ale oni tylko sprawiają, że coraz większy mam wstręt do firmy i alergię na pracę.

ja bym chyba poszła na to L4, choć wiem doskonale, że wybór nie zawsze jest prosty i czasem wybieramy mniejsze zło

u mnie też sytuacja okropna, ale inaczej


aaaaaa
wiecie co ja ostatnio zrobiłam - nie wiem, czy Wam pisałam...
siedziałam wieczorem chyba ze 2h przed kompem, nagle patrzę, a ja mam sinofioletowe dłonie - myślę sobie "matko! chyba jakieś powikłanie ciążowe, umieram", na prawdę się słabo poczułam... Resztką sił dotarłam do łazienki, bo wpadłam na pomysł, że rozgrzeję te ręcę w ciepłej wodzie i może minie... I EUREKA! Minęło... w sekundę - niebieski barwnik spłynął z wodą Siedziałam z rękami na udach i tarłam, bo mi było zimno i mi jeansy zafarbowały...

[mela1234]

To wstawanie w nocy doprowadza mnie do szału. Aczkolwiek dziś w dzień lenia nie miałam siły wstać i stwierdziłam, że olewam sprawę. Najwyżej kanapę zleję Ale za bardzo pęcherz zaczął mnie boleć.

[Margosia__]

Napisane przez roxi1980

wiecie co ja ostatnio zrobiłam - nie wiem, czy Wam pisałam...
siedziałam wieczorem chyba ze 2h przed kompem, nagle patrzę, a ja mam sinofioletowe dłonie - myślę sobie "matko! chyba jakieś powikłanie ciążowe, umieram", na prawdę się słabo poczułam... Resztką sił dotarłam do łazienki, bo wpadłam na pomysł, że rozgrzeję te ręcę w ciepłej wodzie i może minie... I EUREKA! Minęło... w sekundę - niebieski barwnik spłynął z wodą Siedziałam z rękami na udach i tarłam, bo mi było zimno i mi jeansy zafarbowały...

[d0tkaaa]

Napisane przez fiazo

tam się rozpoczęła moja kariera po studiach
20 miesięcy na jednym stanowisku (ze stażem oraz normalną umową)
przyszedł prezes, zaoferował lepsze zarobki i lepsze stanowisko (decyzje o zmianie podjął bez mojej zgody, ja mówiąc, że nie jestem przekonana przyjęłam jego propozycję i powiedziałam, że mogę spróbować)
3 miesiące umowa o pracę
3 miesiące umowa zlecenie (przedłużana co miesiąc)
1 rok umowa o pracę tylko ze względu na szkolenie dofinansowane z UE (do listopada 2013)

ogólnie od czerwca szukałam pracy, ale z marnym skutkiem, na 100% będąc na macierzyńskim będę szukała pracy

Uwazam tak jak Neni powinnas isc na l4 szkoda nerwow..

[Neni1984]

Fiazo idź na L4, jeśli się uda. A potem może sytuacja w firmie się zmieni, a może uda się coś innego znaleźć.

[mela1234]

Ja pomyślałam, że to od światła komputera tak ci się zdawało.

[iwona335]

Napisane przez fiazo

tam się rozpoczęła moja kariera po studiach
20 miesięcy na jednym stanowisku (ze stażem oraz normalną umową)
przyszedł prezes, zaoferował lepsze zarobki i lepsze stanowisko (decyzje o zmianie podjął bez mojej zgody, ja mówiąc, że nie jestem przekonana przyjęłam jego propozycję i powiedziałam, że mogę spróbować)
3 miesiące umowa o pracę
3 miesiące umowa zlecenie (przedłużana co miesiąc)
1 rok umowa o pracę tylko ze względu na szkolenie dofinansowane z UE (do listopada 2013)

ogólnie od czerwca szukałam pracy, ale z marnym skutkiem, na 100% będąc na macierzyńskim będę szukała pracy

Ja przez miesiać nie mogłam podjać decyzji czy pracować czy już odpoczywać w domu i od ostatniego piątku jestem w domciu i tego nie załują, po co stresować maluszka i samą siebie. I u mnie też dyrektorka wręcz chciała usłyszeć ze bede juz na zwolnieniu do końca ciąży, żeby móc szukać kogoś innego na moje miejsce. To są trudne decyzje

[d0tkaaa]

Napisane przez roxi1980

ja bym chyba poszła na to L4, choć wiem doskonale, że wybór nie zawsze jest prosty i czasem wybieramy mniejsze zło

u mnie też sytuacja okropna, ale inaczej


aaaaaa
wiecie co ja ostatnio zrobiłam - nie wiem, czy Wam pisałam...
siedziałam wieczorem chyba ze 2h przed kompem, nagle patrzę, a ja mam sinofioletowe dłonie - myślę sobie "matko! chyba jakieś powikłanie ciążowe, umieram", na prawdę się słabo poczułam... Resztką sił dotarłam do łazienki, bo wpadłam na pomysł, że rozgrzeję te ręcę w ciepłej wodzie i może minie... I EUREKA! Minęło... w sekundę - niebieski barwnik spłynął z wodą Siedziałam z rękami na udach i tarłam, bo mi było zimno i mi jeansy zafarbowały...

nigdzie takich objawow nie wyczytalam ze moga byc ale dobrze wiedziec zeby uwazac zeby sie zsiniec haha

[Neni1984]

Napisane przez d0tkaaa

Dziekuje

a wogole tak sobie dzis myslalam ze to sikanie w nocy takie czeste to poprostu nic innego jak przygotowywanie nas do wstawania do dzidziusia w nocy hah

A wiesz, że ja tak sobie zawsze w nocy tłumacze jak mi się nie chce iść siku Myślę sobie: "A niedługo trzeba będzie wstawać i nakarmić krzyczące dziecko, uff jak dobrze, że ja tylko siku"

[d0tkaaa]

Napisane przez mela1234

To wstawanie w nocy doprowadza mnie do szału. Aczkolwiek dziś w dzień lenia nie miałam siły wstać i stwierdziłam, że olewam sprawę. Najwyżej kanapę zleję Ale za bardzo pęcherz zaczął mnie boleć.

a ja jak sie przebudze i czuje ze mi sie chodz troszke sikac chce to nie usne i musze wstac... tak samo jak przed spaniem musze odrazu przed "zamknieciem oczu" i ulozeniem sie do spania wysikac bo wczesniej jak sie wysikam to i tak musze wstac..bo nie usne. eh i w nocy z 5 razy eh..

[mela1234]

Napisane przez iwona335

Ja przez miesiać nie mogłam podjać decyzji czy pracować czy już odpoczywać w domu i od ostatniego piątku jestem w domciu i tego nie załują, po co stresować maluszka i samą siebie. I u mnie też dyrektorka wręcz chciała usłyszeć ze bede juz na zwolnieniu do końca ciąży, żeby móc szukać kogoś innego na moje miejsce. To są trudne decyzje

Jak szefostwo fajne to łatwiej podjąć decyzje o L4, jak się czepiają o byle co to każda się boi o swoje miejsce pracy. Mój jest ok więc siedzę spokojnie na zwolnieniu. Zresztą i tak mi gin nie pozwoliła pracować.

[czerwony_balonik]

magdalennne Jak poszła rozmowa z szefową? Mam nadzieję,że wszystko się wyjaśniło po twojej myśli.

[mela1234]

a

Napisane przez d0tkaaa

a ja jak sie przebudze i czuje ze mi sie chodz troszke sikac chce to nie usne i musze wstac... tak samo jak przed spaniem musze odrazu przed "zamknieciem oczu" i ulozeniem sie do spania wysikac bo wczesniej jak sie wysikam to i tak musze wstac..bo nie usne. eh i w nocy z 5 razy eh..

A nie masz tak, że się wysikasz, kładziesz do łóżka i czujesz od nowa? Gdyby nie rozum, że to tylko kropelki i tak pójdą to co chwila bym wstawała.

[fiazo]

Napisane przez Neni1984

A od dawna płacą Ci "pod stołem"? Jedyna rada - idź na L4 i niech biorą kogoś na zastępstwo. Teraz jest coraz gorzej i nie ma co liczyć, że Ty nagle staniesz się bardziej efektywna. Ode mnie też wymagali określenia się, ale mój problem rozwiązał lekarz-dał L4 i bez dyskusji.

od początku, po zmianie stanowiska znacznie więcej, razem mi wychodzi 750zł

dzięki dziewczyny za wsparcie, zobaczę ... dam im czas, 11 lutego mam wizytę u gina to będzie 2 tygodnie w firmie
niby prezes się chwali, że firma fair play i wspiera kobiety w ciąży itp i że jest praca po powrocie, a ja wcale tego nie czuję, mi się wydaje że mnie robią w bambuko

[Margosia__]

Napisane przez Neni1984

A wiesz, że ja tak sobie zawsze w nocy tłumacze jak mi się nie chce iść siku Myślę sobie: "A niedługo trzeba będzie wstawać i nakarmić krzyczące dziecko, uff jak dobrze, że ja tylko siku"

Ja ma największy problem jak mam pobrać mocz do badania i wtedy zawsze mi się chce między 4 a 5 i staram się wytrzymać do 6

Napisane przez d0tkaaa

a ja jak sie przebudze i czuje ze mi sie chodz troszke sikac chce to nie usne i musze wstac... tak samo jak przed spaniem musze odrazu przed "zamknieciem oczu" i ulozeniem sie do spania wysikac bo wczesniej jak sie wysikam to i tak musze wstac..bo nie usne. eh i w nocy z 5 razy eh..

Jak pójdę przed samym położeniem się to po położeniu i tak muszę iść jeszcze raz

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Idę spać Do rana

[d0tkaaa]

Napisane przez mela1234

a

A nie masz tak, że się wysikasz, kładziesz do łóżka i czujesz od nowa? Gdyby nie rozum, że to tylko kropelki i tak pójdą to co chwila bym wstawała.

no wlasnie mam tak i moj tz mowi ze mam chora glowe.. nie dziwie sie bo tez tak uwazam... ide siku.. klade sie ..ukladam sie do snu.. chce usnac .. tz mi dokucza albo mnie zaczepia to musze wstac i isc sie wysikac jeszcze raz chodziazby mialy byc to 3 kropelki... i wtedy dre sie na niego zeby mnie juz nie zaczepial bo znowu bede musiala isc i usypiam no a w nocy nieraz mam tak ze spie obudze sie pojde siku poloze sie i czuje ze znowu musze to znowu wstane i pojde.. i to tylko w nocy i na wieczor.. w dzien to trzymam jak cos ale nie spie nie.. chora glowa to pewnie psychika;P

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez fiazo

od początku, po zmianie stanowiska znacznie więcej, razem mi wychodzi 750zł

dzięki dziewczyny za wsparcie, zobaczę ... dam im czas, 11 lutego mam wizytę u gina to będzie 2 tygodnie w firmie
niby prezes się chwali, że firma fair play i wspiera kobiety w ciąży itp i że jest praca po powrocie, a ja wcale tego nie czuję, mi się wydaje że mnie robią w bambuko

no bo to wszystko dobrze sie mowi a tak to kogos na zastepstwo dadza mu gorsza umowe i wiecie..

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez Margosia__

Idę spać Do rana

no co ty...

[mela1234]

Właśnie do mnie dotarło, że nie byłam dziś ani wczoraj w toalecie na nie siku bo nie jadłam fasolki przez 2 dni!!!

[iwona335]

Napisane przez mela1234

Jak szefostwo fajne to łatwiej podjąć decyzje o L4, jak się czepiają o byle co to każda się boi o swoje miejsce pracy. Mój jest ok więc siedzę spokojnie na zwolnieniu. Zresztą i tak mi gin nie pozwoliła pracować.

moja umowa kończy się w sierpiniu wiec czuje nóż na karku czy bede miała gdzie wrócić

[Neni1984]

Napisane przez mela1234

Jak szefostwo fajne to łatwiej podjąć decyzje o L4, jak się czepiają o byle co to każda się boi o swoje miejsce pracy. Mój jest ok więc siedzę spokojnie na zwolnieniu. Zresztą i tak mi gin nie pozwoliła pracować.

Ja też mam "tak sobie" z szefostwem, ale to jest specyficzna sytuacja, bo mam 2 szefowe i konkurują między sobą. Ale mi kazali iść od razu na L4, bo wiedzieli, że są stresy i praca po godzinach, a ja po #. Jest już za mnie dziewczyna na zastępstwo, czasem tam zajrzę, pomogę im, codziennie do mnie dzwonią poradzić się. Czuję się spokojna o pracę.

Napisane przez fiazo

od początku, po zmianie stanowiska znacznie więcej, razem mi wychodzi 750zł

dzięki dziewczyny za wsparcie, zobaczę ... dam im czas, 11 lutego mam wizytę u gina to będzie 2 tygodnie w firmie
niby prezes się chwali, że firma fair play i wspiera kobiety w ciąży itp i że jest praca po powrocie, a ja wcale tego nie czuję, mi się wydaje że mnie robią w bambuko

Najgorsze w tym jest to, że pracujesz sumiennie, a będziesz stratna finansowo na L4 i późniejszych świadczeniach "bo im tak wygodnie"

Napisane przez Margosia__

Ja ma największy problem jak mam pobrać mocz do badania i wtedy zawsze mi się chce między 4 a 5 i staram się wytrzymać do 6

A mocz trzeba oddać najpóźniej 3 h po "oddaniu"
Spij dobrze