Długie karmienie piersią

[ewelajna25]

Napisane przez stokrotka_to_ja

nie jest potrzebna,ale tez w niczym nie przeszkadza,moze byc jedną z form bliskości -nie jedyną


ja 4-latki nie mam zamiaru karmić,moja granica psychologiczna przebiega gdzies ok 3 r.ż ,ale nie oburza mnie czy nie obrzydza bardzo długie kp, ot -dziwne zjawisko jakich wiele -dziwne o tyle,ze rzadko spotykane ( w naszym kręgu kulturowym,bo karmienie kilkulatka w wielu innych miejsach to nic dziwnego)

Moja granica plasuje się podobnie do Twojej....Z drugiej strony, poczytalam sobie ostanio sporo na temat dkp i nawet skłonna byłabym karmić dłużej, gdyby córka chciała.

Jak to wyjdzie w praktyce, zobaczymy. W każdym razie takie są plany, aby karmić długo....Dziś zwierzyłam się z tego mojej siostrze która sama karmiła 1,5 roku i była z lekka zniesmaczona.

A dla zainteresowanych podaję świetną stronę internetową, na której zawarte jest wiele cennych informacji o zaletach dkp.

http://dziecisawazne.pl/dlaczego-war...iecko-piersia/

A dodam, że rozmawiałam już na ten temat z mężem, i o dziwo, on nie ma nic przeciwko, a nawet cieszy się, bo wie ile dziecko może z dkp odnieść korzyści

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ja tak z ciekawości - jak godzicie pracę z dkp?

[brumek]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38863531]A ja tak z ciekawości - jak godzicie pracę z dkp?[/QUOTE]

Ja pracuję z domu, więc nie mam takiego problemu

[Rzabba]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38863531]A ja tak z ciekawości - jak godzicie pracę z dkp?[/QUOTE]

Ja nie pracowałam ale nie widziałam problemu w nakarmieniu dziecka rano, po pracy i przed spaniem.
(chciałam iść do pracy ale wyszło, że przy dwójce dzieci za opiekunkę czy przedszkole zapłacę więcej niż zarobię)

[ewelajna25]

Ja póki co także nie pracuję, z podobnych powodów co Rzabba. Koszty żłobka czy przedszkola są tu ogromne, zarabiałabym tylko na pokrycie czesnego.

[agnieszka 0605]

Napisane przez ewelajna25

Dziś zwierzyłam się z tego mojej siostrze która sama karmiła 1,5 roku i była z lekka zniesmaczona.

A dodam, że rozmawiałam już na ten temat z mężem, i o dziwo, on nie ma nic przeciwko, a nawet cieszy się, bo wie ile dziecko może z dkp odnieść korzyści

U mnie podobnie - siostra karmiła ciut ponad rok, ale swego czasu też ciągle tylko naciski żebym odstawiła. Powiedziałam, że mam swoje zdanie w tym temacie i go nie zmienię. Również była zniesmaczona Ale szanuje moją decyzję.

Stronkę widziałam, również polecam - super jest

Mój mąż również jest za dkp Chociaż on

szajajaba ja nie pracuje.
Ale tak sobie myślę, że na tym etapie to już karmienie rano, wieczór i w nocy można jakoś pogodzić (przed pracą i po). Gorzej z nocnym wstawaniem, kiedy rano trzeba wstać i ruszać do pracy... Może być czasem ciężko.

[stokrotka_to_ja]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38863531]A ja tak z ciekawości - jak godzicie pracę z dkp?[/QUOTE]

a normalnie

Jak wróciłam do pracy to przyjełam zasadę jest mama-jest mleko ,keidy mnie nie było młoda jadła coś innego.Zawsze tez mozna zosatwić swój pokarm odciągnięty. Gdyby dziecko przespało 8h w nocy to nikt by się raczej nie martwił,ze tak długo bez mleka jest,prawda?

[agnieszka 0605]

W tvn style o 19.15 dokument o kp, również o dkp

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez agnieszka 0605

W tvn style o 19.15 dokument o kp, również o dkp

7 kobiet....?

[agnieszka 0605]

Chyba tak

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez agnieszka 0605

Chyba tak

ogladałam wczoraj nieco zaskoczyło mnie podejscie do kp wUK

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ogladałam wczoraj nieco zaskoczyło mnie podejscie do kp wUK

Czyli jakie ?
Nie mam mozliwosci obejrzec tego programu

[stokrotka_to_ja]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3887159 2]Czyli jakie ?
Nie mam mozliwosci obejrzec tego programu [/QUOTE]

np. to,ze kp podejmuje mniej niz 50 % a tylko 3% karmi do 5 m-ca ,matka karmiąca 11 m-cy jest jakimś "okazem" ,bardzo mała wiedza o kp

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Moja znajoma o ktorej pisalam kilka dni temu to wlasnie Angielka

Fakty faktami, ale tu jest ogromna pomoc dla kobiet chcacych karmic piersia, jest infolinia, polozne maja duza wiedze, jest duzo klubow dla matek z dziecmi, przy ktorych jest zwykle pomoc karmiacym itp.
No ale trzeba chciec, nic na sile przeciez.

[Glodomorek]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38863531]A ja tak z ciekawości - jak godzicie pracę z dkp?[/QUOTE]
Normalnie, karmię rano o 7, a potem po powrocie ok 16-17, zjada normalną kolację, a przed snem jeszcze mleko. W nocy też się budzi. Piersi przystosowały się do takiego trybu pracy, choć w nocy mleka jakby trochę mniej. Nie odciągam laktatorem w ogóle.

[agnieszka 0605]

Rzeczywiście kp jest tam strasznie mało popularne, aż szok.
Ale bardzo spodobała mi się wypowiedź autorki programu o dkp, że takie zniesmaczenie/ździwienie ludzi na widok mamy karmiącej starsze dziecko świadczy tylko o kulturze kraju - czy jakoś tak to leciało

I myślę, że w sedno trafiła nastolatka, która uważa, że kp nie jest fajne, bo o nim się nie mówi, ono nie jest modne, nie jest promowane... Bo i skąd młode mamy mają czerpać wiedzę o zaletach kp?

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Moim zdaniem w Uk kp jest bardzo propagowane. Jest malo popularne bo to zbyt duze poswiecenie dla wielu matek, karmienie butelka jest wygodniejsze, a nie oszukujmy sie, Anglia to kraj wygodnych ludzi, kraj jedzenia na wynos, restauracji, gotowych dan itp.

[agnieszka 0605]

Co sądzicie o artykule pani psycholog? Prawdy i mity o długim karmieniu piersią

Chyba niezbyt dużo wiedzy o dkp

I artykuł w ciut innym tonie, wydaje mi się że w bardziej przyjaznym dla mam dkp
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...normalne_.html

[Rzabba]

Pani powinna się doszkolić

[agnieszka 0605]

Otóż to - i pisze taka mądra pani psycholog i potem jak ktoś ma dkp traktować jako coś całkiem "normalnego"
A pani psycholog taka pewna siebie, swojej wiedzy i poglądów, że się nawet nie podpisała

[Linka25]

Moja znajoma ginekolog twierdzi, że potrafi na pierwszy rzut oka rozpoznać matkę, która karmi dziecko piersią dłużej niż by wypadało. Często odbija się to bowiem na jej urodzie, tak jakby dziecko zabierało jej cenne substancje.

A ile czasu "wypada karmić"?
W ogóle ten fragment to mnie rozłożył na łopatki

Napisane przez agnieszka 0605

Otóż to - i pisze taka mądra pani psycholog i potem jak ktoś ma dkp traktować jako coś całkiem "normalnego"
A pani psycholog taka pewna siebie, swojej wiedzy i poglądów, że się nawet nie podpisała

też bym sie wstydziła gdybym coś takiego napisała

[Glodomorek]

Napisane przez Linka25

też bym sie wstydziła gdybym coś takiego napisała

nazwisko jest na samej górze artykułu 10.02.2009 Magdalena Nowak

[Luba]

Ej no podpisała się. Magdalena Nowak niejaka.
Jakoś mi sie kojarzy z tą panią psycholog co to proponowała nianię na noc Ten sam poziom wiedzy.

[ewelajna25]

Napisane przez agnieszka 0605

Co sądzicie o artykule pani psycholog? Prawdy i mity o długim karmieniu piersią

Chyba niezbyt dużo wiedzy o dkp

I artykuł w ciut innym tonie, wydaje mi się że w bardziej przyjaznym dla mam dkp
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...normalne_.html

Super artykuły, pozwalające zapoznać się także z innymi punktami widzenia....Mnie osobiście zagrały trochę na nerwach Zwłaszcza ten artykuł prawdy i mity nt dkp. Dlaczego w artykule piszą o tym, iż mleko matki jest bezwartościowe po 1 urodzinach i że matki są nierozsądne, że dziecko kilkuletnie powinno mieć już rozszerzoną dietę w tym wieku? Przecież to jest oczywiste! Chyba każda matka rozszerza dziecku dietę w odpowiednim czasie utrzymując karmienei piersią, a nie zastępując posiłki stałe mlekiem z cycusia...Zamaist zaś podać dziecku mleko krowie, które wcale takei super nie jest, można podać mleczko z piersi, które dopasowane jest do potrzeb dziecka przecież.

Albo piszą o tym, że niby dkp stanowi emocjonalną uwięż dla dziecka,a ono powinno mieć też ine formy relaksu zapewnione etc. No litości, przecież kilkuletnie dziecko nie wisi na piersi jak noworodek cały dzień żywiąc się tylko w ten sposób i rekalksując tylko w ten sposób. Nawet moje prawie roczne dziecko nie wisi mi na piersi całego dnia czy nocy, ma super więż z tatusiem a relaksować można się chocby w kapieli czy podczas spacerku, przytulasków z mamą, tata czy ukochanym dziadkiem.

Ten artykuł wydaje mi się, że celowo robi z kobiet idiotki, które zdaniem tego artykułu na sile wręcz trzymają biedne kilkuletnie dzieci przy cycku bo same mają niezaspokojone potrzeby emocjonalne i robią dziecku krzywdę. Wrrrr....

[_vixen_]

I jeszcze to, że dziecko powinno gryźć i żuć, a nie ssać pierś, jakby jedno z drugim miało wiele wspólnego. Znam dwulatka prawie od początku na butli, który nadal jest karmiony słoiczkami i papkami głównie...swoja drogą przeraża mnie ten widok, kiedy karmi się tak duże dziecko zamiast pozwolić mu jeść samemu. I tak to nauka samodzielności, gryzienia i żucia ma wiele wspólnego z karmieniem piersią.

[Rzabba]

Też znam przypadki dzieci karmionych butlą, karmionych papkami do 2 r. ż "bo on nie umie gryźć i się krztusi"
No jak dziecko ma się nauczyć gryźć jak się mu na to nie pozwala? Po to jest matka, żeby podać po troszkę a nie zapychać łychami jak gęś, żeby szybciej mieć z bani karmienie, żeby wytłumaczyć i uspokoić jeśli jedzenie będzie szło nie tak jak trzeba.
Moje karmione piersią do 3 r.ż już w wieku 8 m-cy zaczynały zjadać kawałki warzyw samodzielnie (tzn. np. brokuł w rączkę i jazda ), młodsza córka w wieku 1r. nie pozwalała się karmić zupełnie, wszystko jadła sama, mając 2,5 roku potrafiła zrobić sobie śniadanie.
A to starsza jest bardziej samodzielna

Jak już pisałam kilka lat temu u nas pierś była tylko do jedzenia, do uspokajania były i są inne metody.
Karmiłam, bo chciałam zapewnić dzieciom to co niezbędne a u nas z powodu alergii nie było opcji podania MM.

[mamad1]

Napisane przez agnieszka 0605

Co sądzicie o artykule pani psycholog? Prawdy i mity o długim karmieniu piersią

Chyba niezbyt dużo wiedzy o dkp

Dawno nie czytałam takich bredni
Wychodzi na to, że jeśli kp, to już innych posiłków dziecko nie dostaje Jak mama karmi piersią, to już nic innego z dzieckiem nie robi
Pani psycholog, a nie wie o co chodzi z "więzią symbiotyczną".
Mój synek to typowy "cycoholik" i jednocześnie synek tatusia. Na spacerach robi mi "papa" i idzie w inną stronę Bez problemu mogę wyjść z domu bez niego (a tata nie)... Mały do dziś karmiony "na żądanie" (1,5 roku).

W internecie, w prasie trudno znaleźć coś normalnego o dkp. Ale co się dziwić? Przecież na tym nikt nie zarobi. Firmy produkujące mm, jedzenie dla dzieci zarabiają na tym krocie, a na kp takich sum się nie zbije...

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

A komentarze pod tekstem...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A teoretycznie możnaby.
Rozpropagować, reklamować książki o KP ogólnie i DKP, stworzyć serię kosmetyków dla mam kp (a co, ujędrniające biust jakieś extra, na przykład), może serię bluzek/apaszek dla KP, no uruchomić wyobraźnię. Da się i tyle, i już by kasa leciała - bo wśród mam karmiących na pewno wiele gadżeciar jest, skoro kupowane są duperelki ogólnie dzieciowe a tak naprawdę niekoniecznie przydatne, to przy kp też się da

[mamad1]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38879879]A teoretycznie możnaby.
Rozpropagować, reklamować książki o KP ogólnie i DKP, stworzyć serię kosmetyków dla mam kp (a co, ujędrniające biust jakieś extra, na przykład), może serię bluzek/apaszek dla KP, no uruchomić wyobraźnię. Da się i tyle, i już by kasa leciała - bo wśród mam karmiących na pewno wiele gadżeciar jest, skoro kupowane są duperelki ogólnie dzieciowe a tak naprawdę niekoniecznie przydatne, to przy kp też się da [/QUOTE]
Tyle, że jedzenie musisz kupić (choćby za ostatnie pieniądze), a bez tych dodatków do kp się obejdziesz... Ale fakt, że jest pole do popisu dla innych firm

[agnieszka 0605]

Napisane przez Glodomorek

nazwisko jest na samej górze artykułu 10.02.2009 Magdalena Nowak

aaaa to zwracam honor, nie zauważyłam

Napisane przez Linka25

A ile czasu "wypada karmić"?

No właśnie - czemu nigdzie nie ma dyskusji o karmieniu butelką i tego ile "wypada a ile nie wypada" karmić butlą? Czemu nikogo nie dziwi jak 2, 3, 4 latek pije mleko z butli? Przecież mógłby równie dobrze z kubka czy choćby niekapka?
Szkoda, że ludzi dziwi i bulwersuje to co jest naturalne

Napisane przez ewelajna25

Mnie osobiście zagrały trochę na nerwach Zwłaszcza ten artykuł prawdy i mity nt dkp.

Tylko trochę trochę?
Brednie, bzdury i nieprawda!

Napisane przez Rzabba

u nas pierś była tylko do jedzenia, do uspokajania były i są inne metody.
.

Dokładnie - karmię 17 m i nigdy nie podałam piersi jako pocieszenie czy na uspokojenie

szajajaba pewnie, że można by Ale ile taka mama kp kupiła by tych książek i apaszek? Jedną? Dwie? A mm trzeba kupować i podawać systematycznie, podobnie kaszki, słoiczki i tego tysiąc rodzajów. I koncerny tylko rączki zacierają, bo jest i kasa
Podobnie myślę jest z podejściem niektórych lekarzy do kp - skąd mają kubeczki, ulotki, podkładki i tysiąc innych gadżetów z logo mm? Może jakby mamy kp zaczęły też wręczać lekarzom jakieś gifty reklamujące kp i zapraszać na super wypasione konferencje to może i kp stałoby się "nagle" ważne. Ajć temat rzeka