22 m-ce nasz wątek trwa, numer 15 już przybiera - Tżtówki i EksTżtówki 2008

[gothka152]

Dołączam do chorujących Od czwartku brało mnie przeziębienie aż dziś w końcu rozłożyło. Miałam ochotę iść na zabawę z niepełnosprawnymi ale już odpuściłam i wygrzewam się w łóżku.

Obejrzałam wieczorem Yumę, teraz Niemożliwe i aż zanosiłam się płaczem na tym drugim.

[Lichelle]

ja dzisaij cos humoru nie mam... taka jakas przygnebiona i bez zycia jestem

[Katuszka89]

a ja sobie poćwiczyłam i mi lepiej trochę przesadziłam bo czuję każdy mięsień ale kończyłam ćwiczyć z satysfakcją że dałam rade w połowie czułam się jak Gollum, że mam dwie osobowości, jedna mówiła że już koniec, nie dam rady, a druga: ku*wa walcz! pokaż że jesteś twarda

[malutka155]

Hej Wam

@na gratulacje z okazji rocznicy i kolejnych, pełnych miłości lat z TŻ

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez Katuszka89

a ja sobie poćwiczyłam i mi lepiej trochę przesadziłam bo czuję każdy mięsień ale kończyłam ćwiczyć z satysfakcją że dałam rade w połowie czułam się jak Gollum, że mam dwie osobowości, jedna mówiła że już koniec, nie dam rady, a druga: ku*wa walcz! pokaż że jesteś twarda

Może ci damy ksywkę Gollum?

[jusiowa]

Dziewczyny, mam mały dylemat...
Dostałam dziś propozycję pracy, bardzo korzystna, dobrze się zapowiada i wogóle, byłoby dużo lepiej niż w obecnej pracy. Jedyny minus-dosyć daleki dojazd, ale też większe zarobki więc myślę, że to nie problem. Trochę obawiam się zrezygnować z obecnej pracy, wiem, że będę tam miała piekło I w związku z tym pytanie: czy ryzykować i rezygnować z obecnej roboty? Krótko tam pracuję, ciągle mi mówią jak to super się ze mną pracuje i jakie to mają ze mną plany... A może spróbować poszukać mieszkania w tamtej nowej miejscowości? Myślę już nad tym pół dnia...

[gothka152]

Jusia, ja bym próbowała z lepszą pracą Raz się żyje.

Boli mnie ucho i plecy

[jusiowa]

Napisane przez gothka152

Jusia, ja bym próbowała z lepszą pracą Raz się żyje.

Boli mnie ucho i plecy

No też jestem bardziej za tą opcją... Tylko czy szukać tam też mieszkania? Czy może jednak dojeżdżać?

[malutka155]

Napisane przez jusiowa

No też jestem bardziej za tą opcją... Tylko czy szukać tam też mieszkania? Czy może jednak dojeżdżać?

Na samym dojeżdżaniu będziesz sporo tracić i czasu i pieniędzy.

[jusiowa]

Napisane przez malutka155

Na samym dojeżdżaniu będziesz sporo tracić i czasu i pieniędzy.

Czasu tak, ale kasy nie, bilet miesięczny i jazda na autobus.

[malutka155]

Napisane przez jusiowa

Czasu tak, ale kasy nie, bilet miesięczny i jazda na autobus.

Aaa, chyba, że tak, bo myślałam, że samochodem chcesz dojeżdżać

[jusiowa]

Napisane przez malutka155

Aaa, chyba, że tak, bo myślałam, że samochodem chcesz dojeżdżać

nie, nie, póki co nie stać mnie na kupno samochodu

[aassiiaa1988]

hejo

[Katuszka89]

ja bym raczej na początku dojeżdżała i sprawdziła czy ta praca spełnia moje oczekiwania, a później pomyślała o poszukaniu mieszkania.

Miałam spięcie z TŻtem zaczynam mieć wątpliwości czy dobrze że jesteśmy razem on nie rozumie że robię dobrą minę do złej gry i maskuję zły humor bo nie chcę psuć atmosfery i wychodzi że zmieniam humor z sekundy na sekundę i jestem dziwna

[malutka155]

Napisane przez aassiiaa1988

hejo

Hej

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Katuszko faceci takich spraw nie rozumieją Oni uważają, że my stroimy fochy i że z nudów robimy problemy z niczego

[jusiowa]

[QUOTE=malutka155;38872263]Hej

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Katuszko faceci takich spraw nie rozumieją Oni uważają, że my stroimy fochy i że z nudów robimy problemy z niczego [/QUOTE]

Boże, skąd ja to znam... Jak mnie to denerwuje

[Katuszka89]

Napisane przez malutka155

Hej

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Katuszko faceci takich spraw nie rozumieją Oni uważają, że my stroimy fochy i że z nudów robimy problemy z niczego

rozstrzelać ich i po sprawie

[malutka155]

Napisane przez Katuszka89

rozstrzelać ich i po sprawie

Taaak. To jest jakieś wyjście

[moniczka_90]

hej, wrócilam od TŻa
już jest lepiej między nami, jutro idziemy do kina na Django, dzisiaj tak mi się chciało popcornu, ze masakra, dobrze, ze TŻ miał jakiś to zrobił w mikrofalówce a jutro kupię cały wielki kubeł popcornu i będe wpieprzać cały film (trwa prawie 3h)

[gothka152]

Napisane przez jusiowa

No też jestem bardziej za tą opcją... Tylko czy szukać tam też mieszkania? Czy może jednak dojeżdżać?

To popracuj najpierw troszkę a potem zobaczysz, czy warte jest to przeprowadzki

Napisane przez moniczka_90

hej, wrócilam od TŻa
już jest lepiej między nami, jutro idziemy do kina na Django, dzisiaj tak mi się chciało popcornu, ze masakra, dobrze, ze TŻ miał jakiś to zrobił w mikrofalówce a jutro kupię cały wielki kubeł popcornu i będe wpieprzać cały film (trwa prawie 3h)

Fajnie, że już jest lepiej Cieszcie się sobą

Mnie się dziś czipsów chciało ale nie było w domu to zjadłam pomarańczę

Rozkłada mnie to przeziębienie na całego Wypiłam ferwex, wykąpie się, jakaś książka i spać.
Do jutra, piękności

[goplankowa]

Napisane przez Lichelle

niech jedzie sobie na ten wyjazd i przykro mi ze Ty myslisz za cala rodzine a twoj tata zamiast myslec o pieniądzach to pije jeszcze...

On na pewno pojedzie, ale ja też bym chciała tylko, że te cholerne pieniądze, które zarobie na życie jak nie pojade..

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez jusiowa

Dziewczyny, mam mały dylemat...
Dostałam dziś propozycję pracy, bardzo korzystna, dobrze się zapowiada i wogóle, byłoby dużo lepiej niż w obecnej pracy. Jedyny minus-dosyć daleki dojazd, ale też większe zarobki więc myślę, że to nie problem. Trochę obawiam się zrezygnować z obecnej pracy, wiem, że będę tam miała piekło I w związku z tym pytanie: czy ryzykować i rezygnować z obecnej roboty? Krótko tam pracuję, ciągle mi mówią jak to super się ze mną pracuje i jakie to mają ze mną plany... A może spróbować poszukać mieszkania w tamtej nowej miejscowości? Myślę już nad tym pół dnia...

A jak daleko ta praca?

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez malutka155

Taaak. To jest jakieś wyjście

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Ja wróciłam z urodzin, o 6 wstaje. Chciałam się jeszcze pouczyć, ale ojciec nawalony więc mam po nauce

U TŻta na końcu urodzin też było nieciekawie.. Niedługo nie wytrzymam i wybuchnę. Wkurza mnie to, że TŻ ma takie dobre serce a w zamian mają go gdzieś...

[moniczka_90]

Napisane przez goplankowa

On na pewno pojedzie, ale ja też bym chciała tylko, że te cholerne pieniądze, które zarobie na życie jak nie pojade..

wiem,, ze Ty też masz dobre serce i chcesz pomóc mamie ale wg. mnie nie możesz w tym wszystkim zapomnieć o sobie, człowiek potrzebuje czasem relaksu i oderwania się, wyjechania gdzieś, wg. mnie powinnaś jechać i odpocząć od ojca i tego wszystkiego, dobrze by Ci to zrobiło

[Visez]

A ja wam chyba nie pisałam, że wygrałam wczoraj bilet na Kino Kobiet w Heliosie hie hie Olądała któraś ten film? Bo to on będzie wyświetlany;P http://olsztyn.com.pl/kino-kobiet.html

[fioleciasto]

Napisane przez Visez

A ja wam chyba nie pisałam, że wygrałam wczoraj bilet na Kino Kobiet w Heliosie hie hie Olądała któraś ten film? Bo to on będzie wyświetlany;P http://olsztyn.com.pl/kino-kobiet.html

Moja mam oglądała i się zachwycała pamiętam

tż pojechał a ja idę spać
dobranoc

[goplankowa]

Napisane przez moniczka_90

wiem,, ze Ty też masz dobre serce i chcesz pomóc mamie ale wg. mnie nie możesz w tym wszystkim zapomnieć o sobie, człowiek potrzebuje czasem relaksu i oderwania się, wyjechania gdzieś, wg. mnie powinnaś jechać i odpocząć od ojca i tego wszystkiego, dobrze by Ci to zrobiło

TŻ też mnie namawia ale za to pieniądze, które przeznaczyłby na mnie na wyjazd dałby mi czyli dałabym mamie na życie. Ale ja tylko martwię się i stresuje, zero przyjemności nawet lakieru do paznokci szkoda było mi kupić w tym miesiącu

---------- Dopisano o 06:40 ---------- Poprzedni post napisano o 06:36 ----------

Ja zaraz lecę na uczelnię, boję się dzisiejszego dnia 2 egzaminy. Jeden to jeden z najtrudniejszych na moich studiach i średnio umiem trzymajcie kciuki
Miłej niedzieli

[moniczka_90]

Napisane przez Visez

A ja wam chyba nie pisałam, że wygrałam wczoraj bilet na Kino Kobiet w Heliosie hie hie Olądała któraś ten film? Bo to on będzie wyświetlany;P http://olsztyn.com.pl/kino-kobiet.html

nie widziałam ale gra tam Billy Night a ja go bardzo lubię, dopiero mam w planach obejrzeć

Napisane przez goplankowa

TŻ też mnie namawia ale za to pieniądze, które przeznaczyłby na mnie na wyjazd dałby mi czyli dałabym mamie na życie. Ale ja tylko martwię się i stresuje, zero przyjemności nawet lakieru do paznokci szkoda było mi kupić w tym miesiącu

pogadaj z mamą w takim razie poza tym nie musisz tam z nimi być cały tydzień tylko np. 3 dni, wtedy inie stracisz tyle w pracy a i tez odpoczniesz troche

[matallewar]

Napisane przez jusiowa

Dziewczyny, mam mały dylemat...
Dostałam dziś propozycję pracy, bardzo korzystna, dobrze się zapowiada i wogóle, byłoby dużo lepiej niż w obecnej pracy. Jedyny minus-dosyć daleki dojazd, ale też większe zarobki więc myślę, że to nie problem. Trochę obawiam się zrezygnować z obecnej pracy, wiem, że będę tam miała piekło I w związku z tym pytanie: czy ryzykować i rezygnować z obecnej roboty? Krótko tam pracuję, ciągle mi mówią jak to super się ze mną pracuje i jakie to mają ze mną plany... A może spróbować poszukać mieszkania w tamtej nowej miejscowości? Myślę już nad tym pół dnia...

Ja bym zmieniła.
Zresztą... zrobiłam to

Z mieszkaniem bym poczekała, czy nowa praca Ci będzie odpowiadać.



Idę do K.

[Aniaa_89]

hej

ja wczoraj świętowałam urodziny z TŻtem
byliśmy na kolacji, potem na mieście jeszcze popiliśmy kasy nam dużo poszło, ale co tam, raz na jakiś czas można zaszaleć a bardzo fajnie było

dzisiaj od rana próbuje się wziąć za naukę ale kiepsko mi idzie a jutro egzamin. No ale może jakoś uda się zdać
potem TŻ chyba przyjedzie i tyle

[Lichelle]

cześć
ja dopiero nie dawno co sie obudzilam

ide dzis chyba zafarbowac wlosy szamponem... bo wygladam juz jak polotra nieszczescia :|

[gothka152]

Ja dalej choruje

[malutka155]

Dzień dobry

Napisane przez gothka152

Ja dalej choruje

Zdrówka życzę
Mnie przez kilka dni męczyło zapalenie krtani i tchawicy. Nie mogłam nic mówić.
Jakoś pechowo się dla mnie zaczął ten rok jeśli chodzi o zdrowie najpierw przeziębienie, potem rozwalony palec na 100dniówce a ostatnio to zapalenie


Lich na jaki kolor?