Błędy ortograficzne na forum

[wąż]

Napisane przez silesianna

czytam to wszystko, co piszecie, ale i tak nadal uważam, że zapis w regulaminie jest sprzeczny z zapisem w ustawie o języku polskim - bo poniekąd przyzwala na bezkarne popełnianie błędów językowych, skoro "w złym tonie" jest zwracanie na nie uwagi. właśnie - osoby popełniające błędy czują się totalnie bezkarne i usprawiedliwione tym zapisem, czego świadectwem są odpowiedzi typu "przestań się czepiać, piszę jak lubię a Ty popełniasz wykroczenie względem regulaminu, zwracając mi uwagę!". samo sformułowanie tego punktu w regulaminie powoduje, że ludzie przestają się starać - bo przecież niczym to nie grozi.

a problem dysleksji nie jest problemem - można sie z tego "wyleczyć", o ile się chce, a nie traktuje swojej NIEPEłNOSPRAWNOŚCI jako dopust Boży i usprawiedliwienie lenistwa

amen

[Luba]

Napisane przez Fresa

Przy okazji przejrzałam jeszcze raz regulamin i znalazłam coś ciekawego:


Jak więc widać-o pogróżkach,czy wyzwiskach można poinformować załogę ,bo regulamin tego nie zabrania.

Znam ten punkt doskonale. I co z tego wynika? Ja poinformuje a ktos tam mi odpisze, ze nie ma wpływu na to, co ktoś pisze na PW (to tylko przypuszczenie).

I co mi z tego przyjdzie?

No naprawdę ciekawa jestem co mod na to? Na skargę o wyzwiska na PW. Bo pewnie juz takie przypadki były i moderatorzy coś na te skargi odpisują?
Dalej pytam tylko z ciekawości.

Regulamin to nie biblia, a mod czy admin nie jest bogiem(który ma moc zażegnywania wszelkich nieporozumień i który jest nieomylny w swych sądach)




A tak juz poza tematem, to cały czas Freso mam wrażenie, że my o wozie, a Ty o kozie...

[bess]

Napisane przez Luba

A tak juz poza tematem, to cały czas Freso mam wrażenie, że my o wozie, a Ty o kozie...

Prawda?
A to Twoje zniesmaczenie moim wyksztalcenmiem pedagogicznym ,a przez to roszczeniem (w przenosni)sobie prawa do poprawiania bledów ort.odczytuje tak jakby to wlasnie mod albo admin byl jedyna godną osoba ,aby robic cos takiego.Ale tak jak mowi Luba

Regulamin to nie biblia, a mod czy admin nie jest bogiem

No ale pewnie sie myle ,bo na pewno jest zupelnie inaczej
A i tak wyjasnie co mialam na mysli,po prostu taki nauczyciel dajmy na to ma swego rodzaju nawyk i tyle.

a poza tym gratuluje Silesiannie

[kasiakkk]

Napisane przez Luba

A tak juz poza tematem, to cały czas Freso mam wrażenie, że my o wozie, a Ty o kozie...

Też odniosłam takie wrażenie, zwłaszcza po odpowiedzi na post Łajki - że niby każda na starcie ma pisać dyktando - jak się to ma do postu Łajki - dalej nie wiem

[Fresa]

Własnie też mam takie wrażenie-ja o wozie, a Wy o kozie .



Jak dla mnie-koniec tematu (chyba,że pojawi się jakaś ciekawa wypowiedź).
Nie mówię "żegnaj",mówię do widzenia".

[silesianna]

Napisane przez bess

a poza tym gratuluje Silesiannie

dzięki, ale czego? unieszkodliwienia mojej dysleksji? hehe, to łatwizna - trzeba dużo czytać i dużo pisać. brać książkę i przepisywać, literka po literce, uważnie. matko, ile ja zeszytów w ten sposób zapisałam! ale skuteczne jak diabli. od dawna już nie napisałam "łurzko" ani "samochut"

[pAtiŚ]

Napisane przez silesianna

dzięki, ale czego? unieszkodliwienia mojej dysleksji? hehe, to łatwizna - trzeba dużo czytać i dużo pisać. brać książkę i przepisywać, literka po literce, uważnie. matko, ile ja zeszytów w ten sposób zapisałam! ale skuteczne jak diabli. od dawna już nie napisałam "łurzko" ani "samochut"

Ooo, świetny pomysł - może podpowiem go moim kolegom z klasy... Im to by się przydało

Ja nie czytam dużo książek - tylko jak trzeba, to lektury, ale i tak dobrze znam ortografie

[silesianna]

niestety, dysleksja nie jest kwestią (braku) oczytania, tylko to pewna (jak napisałam wcześniej) niepełnosprawność mózgu, objawiająca się brakiem możliwości przełożenia tego, co się widzi / słyszy na ruchy motoryczne ręki czy narządów artykujacyjnych. dlatego też osoby z pełną dysleksją mają problemy z przeczytaniem na głos lub powtórzeniem tego, co ktoś powiedział, mimo, iż nie mają problemów z mową samą w sobie.
jedynym skutecznym sposobem na pokonanie tej niepełnosprawności jest praca, która pomaga w tworzeniu nowych połączeń nerwowych w mózgu, oraz ćwiczehnie, kształtowanie tych połączeń - właśnie przez "wyrabianie" zaburzonych funkcji.

z pełną świadomością mówię i powtarzam - dla mnie dysleksja to niepełnosprawność, ale taka, którą można rehabilitować i dojść przy tym do całkiem przyzwoitych efektów.
natomiast to co jest ważne - pierwsze oznaki predyspozycji do dysleksji ujawniają się juz w pierwszych latach życia dziecka, są to np. brak raczkowania (dziecko siedzi, a potem od razu zaczyna chodzić), słaba motoryka dłoni, jeszcze inne, których chwilowo nie pamiętam dzieci objawami baaaardzo często mają potem problem z dysleksją. dlatego warto pamiętać, że sam fakt występowania dysleksji jest niezależny od tego, ile się czyta. jest również niezależny od znajomości zasad ortografii. natomiast czytanie książek pomaga walczyć z tym zaburzeniem.

tyle mądrzenia się na zawodowe tematy
piszę o tym, bo przyjęło się traktować dyslektyków jako leniuszków z papierkiem, którzy nim usprawiedliwiają swoje skandaliczne pisanie, a często się zapomina, że często to nie jest tylko wymówka, ale i prawdziwe zaburzenie. inna sprawa to fakt, że "widać" tylko tych, dla których ważny jest papierek jako usprawiedliwienie. bo ci dyslektycy, którzy pracowali i przeszli terapię - robią tyle błędów, ile mieści się w normie statystycznej - czyli - nie wyróżniają się niczym.
trochę nakręciłam, ale mam nadzieję, ze wiecie o co mi chodzi

[Westalka]

O, a wątek znowu przeobraził się w front walk.

Wydaje mi się, że rozwiązania nie znajdziemy. Bo upominać publicznie nie można - zabrania regulamin. Pisanie PW - mija się z celem, bo nie wobrażam sobie sytuacji, w której miałabym pisać prywatną wiadomość przy każdym popełnionym przez innego użytkownika błędzie..
I szcerze wątpię, że regulamin zostanie wyjątkowo dla nas zmieniony. Dlatego chyba jedyną możliwością jest napisanie do Redakcji prośby o założenie filtru błędów - każdy mógłby sprawdzić, czy jakiegoś nie popełnił. Tylko zastanawiam się, czy jest to "technicznie" wykonalne.

My, miałybyśmy poczucie spełniania misji dziejowej, a inni możliwość poprawienia - często nieświadomych - błędów.

[wenedka]

Napisane przez bess

Fresa to nie chodzi o zabawe ale o czystosc jezyka polskiego.Szanujmy go na litosc boska .Co w tym złego zeby kazdy chociaz staral sie pisac poprawnie??
Nie zauwazylyscie np ze nagimnnie ludzie piszą "Ja nie rozumie"nawet w medaich slychac takie wypowiedzi .I co z racji tego,ze wszyscy zaczna tego uzywac stanie sie reguła??

Widzę, bess, że myślimy podobnie


Choć macie chyba rację, że to walka z wiatrakami

[wenedka]

Napisane przez silesianna

niestety, dysleksja nie jest kwestią (braku) oczytania, tylko to pewna (jak napisałam wcześniej) niepełnosprawność mózgu, objawiająca się brakiem możliwości przełożenia tego, co się widzi / słyszy na ruchy motoryczne ręki czy narządów artykujacyjnych. dlatego też osoby z pełną dysleksją mają problemy z przeczytaniem na głos lub powtórzeniem tego, co ktoś powiedział, mimo, iż nie mają problemów z mową samą w sobie.
jedynym skutecznym sposobem na pokonanie tej niepełnosprawności jest praca, która pomaga w tworzeniu nowych połączeń nerwowych w mózgu, oraz ćwiczehnie, kształtowanie tych połączeń - właśnie przez "wyrabianie" zaburzonych funkcji.

z pełną świadomością mówię i powtarzam - dla mnie dysleksja to niepełnosprawność, ale taka, którą można rehabilitować i dojść przy tym do całkiem przyzwoitych efektów.
natomiast to co jest ważne - pierwsze oznaki predyspozycji do dysleksji ujawniają się juz w pierwszych latach życia dziecka, są to np. brak raczkowania (dziecko siedzi, a potem od razu zaczyna chodzić), słaba motoryka dłoni, jeszcze inne, których chwilowo nie pamiętam dzieci objawami baaaardzo często mają potem problem z dysleksją. dlatego warto pamiętać, że sam fakt występowania dysleksji jest niezależny od tego, ile się czyta. jest również niezależny od znajomości zasad ortografii. natomiast czytanie książek pomaga walczyć z tym zaburzeniem.

tyle mądrzenia się na zawodowe tematy
piszę o tym, bo przyjęło się traktować dyslektyków jako leniuszków z papierkiem, którzy nim usprawiedliwiają swoje skandaliczne pisanie, a często się zapomina, że często to nie jest tylko wymówka, ale i prawdziwe zaburzenie. inna sprawa to fakt, że "widać" tylko tych, dla których ważny jest papierek jako usprawiedliwienie. bo ci dyslektycy, którzy pracowali i przeszli terapię - robią tyle błędów, ile mieści się w normie statystycznej - czyli - nie wyróżniają się niczym.
trochę nakręciłam, ale mam nadzieję, ze wiecie o co mi chodzi

Mój brat jest przykładem dyslektyka, który przezwyciężył swoją przypadłość.
Już w szkole podstawowej został skierowany na badania i diagnoza była jaka była. Zaczął chodzić na terapię do psychologa. Pamiętam, że codzienne poświęcał blisko 2 godziny na ćwiczenie ortografii i inne przydatne ćwiczenia, w których uczestniczyli też moi rodzice. Odegrali oni znaczną rolę w 'leczeniu' mojego brata, który obecnie nie ma problemów z pisownią i aby było śmieszniej- został polonistą Ironia losu.



Nie przemawiają do mnie tłumaczenia, że ktoś jest dyslektykiem, bo błędy można bez problemu sprawdzić w Wordzie. Cudowne stworzonko



przepraszam za post pod postem

[Luba]

Napisane przez Westalka

O, a wątek znowu przeobraził się w front walk.
.

Mnie zastanawia takie zjawisko, które obserwuję już od dłuższego czasu. Jesli tylko w wątku wypowiadają się osoby, które nie myślą tak samo i każda z nich swoje zdanie wypowie to za chwile zjawia sie ktoś, kto woła: nie kłóćcie się!Albo: nie walczcie!

Ja wtedy mam oczy jak pięć złotych i rozgladam sie za tą kłótnią czy walką a widzę jedynie jakąś tam dyskusję.

Czy wszyscy muszą się ze soba zgadzać i potakiwać? Bo inaczej zwykła rozmowa dwóch adwersarzy jest przez innych postrzegana jako kłótnia.


Nie chciałabym zeby ta moja wypowiedz stała się zarzewiem nowej "kłótni" I dlatego od razu mówię, ze to była moja jedna wypowiedz na ten temat.

[bess]

Ja bym to raczej nazwała kąśliwą dyskusją
a poza tym przyzwyczailam sie juz ze Fresa zawsze na opak.I zaprzeczy tez temu co napisalam.Jesli w ogole ,bo w sumie to malo interesujace
i zmałpuje Lube to byla moja jedyna wypowiedz na ten temat
Dbajmy o nasz jezyk .Amen

[Westalka]

Zgadzam się.
Z tą tylko różnicą, że ja nie apeluję o spokój. Po prostu, nazwałam zaistniałą sytuację. Generalnie wychodzę z założenia, że z ludźmi trzeba rozmawiać. Na każdy temat.
I cieszę się, że każdy ma odmienne poglądy.

[windykatorka]

Napisane przez Fresa

Własnie też mam takie wrażenie-ja o wozie, a Wy o kozie .



Jak dla mnie-koniec tematu (chyba,że pojawi się jakaś ciekawa wypowiedź).
Nie mówię "żegnaj",mówię do widzenia".

Chciałabym skromnie zauważyć,że czasem zaznaczanie swego zdania wszędzie nie wychodzi na dobre.
Można od czasu do czasu dać pewnym tematom spokój,by podarować odpoczynek od siebie innym użytkownikom.



Nikt nie jest niezastąpiony.

[Fresa]

Napisane przez windykatorka

Chciałabym skromnie zauważyć,że czasem zaznaczanie swego zdania wszędzie nie wychodzi na dobre.
Można od czasu do czasu dać pewnym tematom spokój,by podarować odpoczynek od siebie innym użytkownikom.



Nikt nie jest niezastąpiony.

Lepiej mieć swoje zdanie,niż go nie mieć .

A za radę dziękuję-ale nie skorzystam .
Zmęczona nie jestem .

[windykatorka]

Napisane przez Fresa

Lepiej mieć swoje zdanie,niż go nie mieć .

A za radę dziękuję-ale nie skorzystam .
Zmęczona nie jestem .

Nie miałam na myśli Ciebie z tym zmęczeniem-chodziło mi o zdrowie szanownych Wizażanek.
I nie chodziło mi w ogóle o posiadanie własnego zdania-ale o 'wciskanie' go w każdy wątek i modelowanie (wątku) na swoje potrzeby.

Aby było gładko.

[Fresa]

Napisane przez windykatorka

Nie miałam na myśli Ciebie-chodziło mi o szanowne Wizażanki.
I nie chodziło mi w ogóle o posiadanie własnego zdania-ale o 'wciskanie' go w każdy wątek i modelowanie (wątku) na swoje potrzeby.

Aby było gładko.

Myślałam,że mnie wysyłałaś na odpoczynek .
A ja mam jeszcze tyyyyle energii .

[Aeterna]

Napisane przez Fresa

A ja mam jeszcze tyyyyle energii .

To nienormalne. Nie zamieniasz się przypadkiem w muchę..?

[windykatorka]

Napisane przez Fresa

Myślałam,że mnie wysyłałaś na odpoczynek .
A ja mam jeszcze tyyyyle energii .

Chyba się nie zrozumiałyśmy-może to przez zawiłość moich wypowiedzi.

[Fresa]

Napisane przez Aeterna

To nienormalne. Nie zamieniasz się przypadkiem w muchę..?

Przed chwilą pochłonęłam markizy przekładane masą kremową ,o smaku śmietankowym.

Więc ten przypływ energii to pewnie ich sprawka .

Napisane przez windykatorka

Chyba się nie zrozumiałyśmy-może to przez zawiłość moich wypowiedzi.

Albo przez tą późną (już) porę .

[moee]

Napisane przez windykatorka

Chciałabym skromnie zauważyć,że czasem .

Windy- malenka jak ja Cie dawnooo nie widzialam

bez bykow napisalam zeby nie bylo-ze nie na temat

[Fresa]

A ja posłodzę ( te pożarte markizy się mszczą :

Moee ,ślicznie wyglądasz w tym avie .

[moee]

Napisane przez Fresa

A ja posłodzę ( te pożarte markizy się mszczą :

Moee ,ślicznie wyglądasz w tym avie .

Freso -dziekuje

[windykatorka]

Napisane przez moee

Windy- malenka jak ja Cie dawnooo nie widzialam

bez bykow napisalam zeby nie bylo-ze nie na temat

Freso to raczej nie późna pora-jestem w pełni świadoma swych wypowiedzi i chyba troche lepiej niż Ty czytam między wierszami

[Fresa]

Napisane przez windykatorka

Freso to raczej nie późna pora-jestem w pełni świadoma swych wypowiedzi i chyba troche lepiej niż Ty czytam między wierszami

Pisząc o późnej porze miałam na myśli siebie .

A między wierszami potrafię czytać .

[windykatorka]

Napisane przez Fresa

Pisząc o późnej porze miałam na myśli siebie .

A między wierszami potrafię czytać .

Ja też nie do końca pisałam o sobie.

Gratuluje domyślności.

[Fresa]

Odświeżam wątek .

Ostatnimi czasy pojawiają się wątki,których zupełnie nie mogę zrozumiec - już nawet nie przez typowe ortografy,ale przez literówki.
Przecież takie poprzestawiane litery w całej wypowiedzi -całkowicie mogą zmienic sens tego,o czym dana osoba pisze.
Przyznaję bez bicia,że niedawno nie zrozumiałam -i to dosłownie-wypowiedzi jednej osoby-a wątek zapowiadał się ciekawie.
Jednak niedbałośc wypowiedzi zniechęciła mnie skutecznie do wypowiedzi w tym wątku (może to taka strategia była ) .
Wiem,że sama też robię literówki i niekiedy są niepoprawione-ale na moje usprawiedliwienie mam choc to,że nie w każdym zdaniu i wyrazie .

P.S
Nie mogę napisac "ci" ,ale krótkiego,jak w wyrazie "cma" ,bo mi się jakiś program otwiera jak wcisnę jednocześnie "alt+c" .

[cattt]

Napisane przez Fresa

Odświeżam wątek .

Ostatnimi czasy pojawiają się wątki,których zupełnie nie mogę zrozumiec - już nawet nie przez typowe ortografy,ale przez literówki.
Przecież takie poprzestawiane litery w całej wypowiedzi -całkowicie mogą zmienic sens tego,o czym dana osoba pisze.
Przyznaję bez bicia,że niedawno nie zrozumiałam -i to dosłownie-wypowiedzi jednej osoby-a wątek zapowiadał się ciekawie.
Jednak niedbałośc wypowiedzi zniechęciła mnie skutecznie do wypowiedzi w tym wątku (może to taka strategia była ) .
Wiem,że sama też robię literówki i niekiedy są niepoprawione-ale na moje usprawiedliwienie mam choc to,że nie w każdym zdaniu i wyrazie .

P.S
Nie mogę napisac "ci" ,ale krótkiego,jak w wyrazie "cma" ,bo mi się jakiś program otwiera jak wcisnę jednocześnie "alt+c" .

odezwała się ta co ma podpis napisany od tyłu..lol

a poza tym... (patrz załącznik)

Napisane przez Fresa

Niemniej jednak mam jeszcze pytanie do dziewczyn,które aż się palą do wytykania błędów- dlaczego tego nie robią?

Czyżby regulamin trzymał w ryzach?
A myślałam zawsze,że warto polec dla swoich ideałów.

No właśnie,ta część napisana przez Ciebie właśnie teraz odnosi sie do twojej osoby



ps.trzeba bylo zwrócić autorce uwage,skoro sądzilas,że wątek zapowiada sie interesująco

[Fresa]

Napisane przez cattt

odezwała się ta co ma podpis napisany od tyłu..lol

a poza tym... (patrz załącznik)


No właśnie,ta część napisana przez Ciebie właśnie teraz odnosi sie do twojej osoby



ps.trzeba bylo zwrócić autorce uwage,skoro sądzilas,że wątek zapowiada sie interesująco

W innym wątku poczytaj o moim podpisie ,na razie nie planuję go zmieniac .


Błedów nie wytykałam i nie mam zamiaru-nawet via PW- kogoś literaki/orty nie są warte moich punktów-trzymam je sobie na "czarną godzinę" ,w jakiejś naprawdę ciekawej i zażartej/rozgrzanej do czerwoności dyskusji .
Tamta zapowiadała się ciekawie,a raczej ciekawsko -co robi wielką różnicę .


Co do załącznika-gdzieś ,w jakimś wątku dawno temu-wstawiłam już ten tekst -bodajże były to "ciekawostki językowe" Silvy ,ewentualnie któryś z moich wątków o łamaniu języka .