sesja ślubna w dniu ślubu czy później?

[viva91]

Napisane przez Dione

O czym ty piszesz w ogóle ?? nie pisłam nic o zmeczeniu towrzystwem gości albo od odpoczywaniu od nich
Chodzi mi o to że ZARAZ po śłubie przez te 40 ,60 minut chciałbym spędzić czas głównie z tą najbliższą w tej chwili osobą , Z gośmi bede przez 8 czy 10 godizn . Nie chodzi mi o to że ich nie lubie tylko że ktoś inny czyli mąż jest jest dla mnie najważniejszy w TYM dniu i TEJ chwili Z nim wzięłam ślub nie z goścmi . Rodzine czy przyjaciól widze na świeta imprezy i tak dalej a zaraz po ślubie jestem raz w życiu .

zdefiniuj "zaraz". a dlaczego akurat tuż po ślubie chciałabyś być z mężem? dwie godziny po ślubie już nie? zresztą, w ten sposób można dopasować wszystko: zaraz po zdaniu prawa jazdy jestem raz w życiu, zaraz po pierwszym skoku na bungee jestem raz w życiu - no błagam
z mężem będziesz się widzieć całe życie i w wielu intymnych chwilach, które ilościowo zdecydowanie przebiją święta i imprezy z rodziną.

pisałaś, że można mieć chwilę dla siebie i się sobą nacieszyć - czyli na sesji będziecie sobie robić samo☠☠☠ki w lustrze, bo fotografa nie będzie? czy nie będziecie krępować się przy nim? co kto lubi

jednak wyjaśniam: nie mam nic przeciwko wyjściu na sesję podczas wesela. w moich stronach zawsze się tak robi. więc Cię popieram. ale argumenty masz bardzo źle dobrane.

[puchaczmalinowy]

Nie spodziewałam się aż takiej dyskusji na temat sesji

A więc plan jest taki - wychodząc z USC będziemy przechodzić przez rynek Legnicy i wtedy pstrykniemy fotki grupowe (wszyscy goście) na schodach Teatru Modrzejewskiej i zrobimy kilka zdjęć z rodzicami, świadkami itd - wszystko po drodze z USC do Kamieniczki (hotel-restauracja przy rynku więc nie ma sensu jeździć) a potem już weselicho

Sesję zrobimy później, jednak opcja z byciem bardziej naturalnym chyba mnie przekonała - mam ładne, rude (naturalne), długie włosy i myślę, że w czerwcowym słońcu zdjęcia mogą wyjść super jak będę miała je rozpuszczone i jednak chyba później będzie mniej nerwówki, jak jedna z Was napisała - nie będę się stresować co się dzieje z gośćmi, kiedy nas nie ma

[claudusiaaaaa]

Napisane przez aniaa119

Przede wszystkim rozróżnijmy co mamy na myśli mówiac "sesja w dniu ślubu" i "opuszczanie gości" bo zaczyna się robic jakieś kuriozum z tej dyskusji :p Przez sesję w dniu ślubu liczę wyjazd Państwa młodych w miejsce odległe od miejsca wesela i trwające od 1h-1, 5h i dłużej. Bo tu widzę niektórzy boją się na 20 minut salę opuścić a nie o to przecież chodzi... Jak zrobi mi się duszno to też wyjdę do ogrodu, przecież nie o to chodzi, żeby Parę Młodą "zamknąć" i nie wypuszczać z domu weselnego

Jednak jak dotąd byłam na wielu weselach z sesją w dniu ślubu, Para Młoda znikała na ogół na około 2 godziny... Bo tyle schodzi, dojazd, zdjęcia, powrót, wszystko kosztuje trochę czasu, szczególnie jeśli chce się mieć sporo ładnych, dopracowanych zdjęć.

U nas tak jak pisałam na sesję plenerową przeznaczony jest z fotografem cały dzień, a nie godz... Także nie nazwałabym sesją plenerową wypadu do ogrodu przed domem weselnym na 20 minut żeby zrobić sobie zdjęcie ze świadkami.


Byłam na weselu rok temu, gdzie mój Tż był drużbą. Młodzi mieli mieć sesję w parku kilkaset metrów od domu weselnego i w studiu obok. Suma sumarum nie było ich (a co za tym idzie także mojego Tżta) przez ponad 2 godz... Wyobraźcie sobie jak się wtedy czułam ;| szczególnie, że nie znałam nikogo wokół mnie. Także sesjom w dniu wesela mówię NIE

Co do makijażu i fryzury na plener, no akurat mnie zależy by były równie profesjonalne co w dniu wesela Ale to taka moja indywidualna zachcianka

Dokładnie. Dla mnie pstryknięcie kilku fotek w dniu wesela nie jest plenerem. Są to oczywiście z pewnością piękne fotki, ale plener to jednak coś innego. Też byłam na ślubach gdzie młodzi znikali na 2-3 godziny i robi to dużą różnicę w porównaniu do 20 minut.

[wioliix]

My będziemy mieć sesje w innym dniu bo chcemy taki plener a w dniu ślubu to nie możliwe

http://www.youtube.com/watch?v=syfh-KGutJw

Albo coś takiego

http://slubzakopane.wordpress.com/20...em-pod-rysami/


Plener to nie jest dodatkowy koszt za fotografa i kamerzyste na wesele + plener ze wszystkim płacimy 2500tys.
A do fryzjera pójdę drugi raz jedynie co to na plener może pomaluje się sama albo też pójdę do kosmetyczki.
a na wesele to będziemy przed kościołem i salą robić grupowe zdjęcia a także pojedziemy z rodzicami i świadkami do jakiegoś parku albo coś w tym stylu

Nam na weselu nie szkoda czasu bo mamy na 12 ślub i o 14 będziemy na sali więc do rana jeszcze daleko ale tak mi się spodobały tamte plenery że muszę któryś z nich mieć
Ale nawet fotograf mówił że dla niego to jest lepiej w inny dzień nie musi się spieszyć ma dużo czasu można w różne miejsca pojechać

[Dione]

Napisane przez aniaa119

Przede wszystkim rozróżnijmy co mamy na myśli mówiac "sesja w dniu ślubu" i "opuszczanie gości" bo zaczyna się robic jakieś kuriozum z tej dyskusji :p Przez sesję w dniu ślubu liczę wyjazd Państwa młodych w miejsce odległe od miejsca wesela i trwające od 1h-1, 5h i dłużej. Bo tu widzę niektórzy boją się na 20 minut salę opuścić a nie o to przecież chodzi... Jak zrobi mi się duszno to też wyjdę do ogrodu, przecież nie o to chodzi, żeby Parę Młodą "zamknąć" i nie wypuszczać z domu weselnego

ja mam na myśli szybką sesje zaraz po ślubie , trwajacą około 30-60 minut. Nie jest sesja wyjazdowej tylko gdzieś okolicach miejsca ślubu ,wesela czy pomiędzy obiema.
Na pewno nie chodzi mi o sytuacje że młodzi znikają a goście nie wiedzą o co chodzi

Napisane przez wioliix

My będziemy mieć sesje w innym dniu bo chcemy taki plener a w dniu ślubu to nie możliwe
http://www.youtube.com/watch?v=syfh-KGutJw

heh no własnie miłam pisać o filmiku z muzyką Enigmy To jest sesja trash the dress wiaodmo że nikt takich rzeczy nie robi w dniu ślubu tylko sie umawia z fotografem kiedy indziej Sesja po śłubie nie jest zamiast długiej sesji wyjazdowej ! Mozna ją mieć zawsze nawet i kilka miesięcy po ,można zadecydowac juz po ślubie czy sie ją chce miec, mozna ją robic w 20 róznych miejscach wiec nie mozna tu mówić o jakims zastępowaniu .

Napisane przez wioliix

Albo coś takiego
http://slubzakopane.wordpress.com/20...em-pod-rysami/

Piękne widoki i kolory ala mnie troche dziwne te zdjecia jak na ślubne , widac głównie przyrode ale mało samych młodych ,nigdzie zbliżenia na twarze No ale może to tylko te przykładowe. Ale to jest to o czym pisałam w czasie sesji wyjazdowej w jakiejś efektowne miejsca albo jakiejś mocno stylizowanej czasem sie ma wrażenie że na zdjęciach najważniejsi nie są młodzi ale cała otoczka.

Napisane przez viva91

zdefiniuj "zaraz". a dlaczego akurat tuż po ślubie chciałabyś być z mężem? dwie godziny po ślubie już nie?

Dwie godizny po juz nie ,odwidzi mi się małżeństwo i ucięknę zaraz po sesji

Bo dwie godizny po ślubie jest wesele I panna młoda zajmuje sie np takimi rzeczami jak : jedzeniem, tańczeniem z ,rozmawianiem z goścmi, dbaniem o to żeby obsługa wszystko zrobiła jak należy .Nie jestem po ślubie ale słyszłam nieraz że panny młode są na weselu bywają bardzo zestresowane bo sie zajmuja tym żeby wszystko dobrze wypadlo żeby wszyscy sie dobrze bawli, żeby obsługa robiła wszystko tak jak trzeba we włąsciwej kolejności, żeby dekoracje ładnie wyglądały,żeby muzyka była odpowidnia . żeby rozrywki przebiegały należycie etc
. Sesja to jest czas tylko dla małżonków ,bez stresu ,myślenia czy wszyscy sie dobrze bawią czy jedzenie wyjdzie ok etc.


Poza tym zapomniałam tego dodać,- pewnie dlatego ale dla mnie ta wersja jest bardziej oczywista a dla was chyba odwrotnie - chodzi mi o taka sytuacje że sesja to jest pierwszy moment kiedy tak naprawde jest sie z małżonkiem - to znaczy jak młodzi nie widzą wczesniej sie i widzą sie dopiero "przy ołtarzu '" Wtedy ten czas po ślubie to jest pierwszy moment od kilkunastu godzin kiedy mogą ze soba porozmawiac i być są ze sobą na swobodnie (tzn nie uczestniczać w ceremonii ),pewnie zwyczajnie sie za sobą stęsknili ,chcą sie zapytać jak mineły przygotowania etc nie wyobrażam sobie żeby wtedy nie mieli chwili dla siebie tylko biegli od razu do gości .
Widizłam też wersje że sesja jest przed ślubem ale wtedy też zazwyczja sie widzą się pierwszy raz tuż przed .


Poza tym pisaliście że żal wam wesela , nie wiem czy oglądałyście jak wyglądają wesela za granicą - tam goście nie wreczaja prezentów młodym zaraz po ceremonii,przynajmniej ja tego nigdzie nie widizłam --wiec sesja nie skraca wesela jest zamiast wręczania prezentów - trwa to tyle samo . Młodzi rozmawiają goścmi ale nie ma żadnej kolejki , robią sobie zdjecia z nimi a potem goście jadą albo idą na koktajl a młodzi udaja sie na sesje .
Życzenia zazwyczaj sie nie składa osobiście sie utrwla np zapisuje nagrywa , fotografuje -Mi sie ta wersja bardziej podoba, bo wyobrażam sobie że takie stanie w wysokich butach , czase w upale alo chłodzie i przyjmowanie zyczen jest nieco męczace i niewiele sie z tego pamięta a życzenia zapisane zostaną na zawsze.

Zresztą wesela trwaja naprawde długo,killknanaście godizn nieraz więc myśle zę te kilkadzisiat minut to nie jest tak dużo

Ja preferuję wersje z krótką po ślubie, zamiast kolejki życzeń i z koktajlem dla gości Zarówno jako dla gościa jak i dla panny młodej myśle że ta opcja jest lepsza wy róbcie jak chcecie.

Napisane przez puchaczmalinowy

- nie będę się stresować co się dzieje z gośćmi, kiedy nas nie ma

a co by sie miało z inmi dziać To sie głównie dorośli ludzie To ty jesteś organizatorką wesela wiec od ciebie zalezy czy bedą czekac bezczynnie nie wiedząc co sie dzieje czy im coś zorganizujesz.

Ja to widze tak że goście sąodpowiednio poinformowani co jak i ile potrwa , jadą na miejsce wesela gdzie maja podawane przeąski i apperitif ,rozmawiają ze znajomymi i pewnie zapoznają sie z innymi i wpisują sie do księgi gości .

[laska4]

Moi teściowie przez wiele lat mieszkali w Szwajcarii,w tamtym rejonie co oni mieszkali to w ogóle wesele nie wygląda na wesele jak jest w Polsce.Śluby są rano ,ostatni ślub to godzina 13,wszyscy spotykają się w kościele,nikt nie załatwia transportu,po mszy goście wracają do domu albo do hotelu który sami sobie opłacą a wieczorem są zaproszeni na kolację do restauracji,kolacja kończy się tortem i po torcie zaczynają się tańce,nie ma ich dużo tylko kilka kawałków.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

A plener jest zawsze w tym samym dniu ,zaraz po kościele młodzi jadą na plener

[talkative2]

Napisane przez Dione

O czym ty piszesz w ogóle ?? nie pisłam nic o zmeczeniu towrzystwem gości albo od odpoczywaniu od nich
Chodzi mi o to że ZARAZ po śłubie przez te 40 ,60 minut chciałbym spędzić czas głównie z tą najbliższą w tej chwili osobą , Z gośmi bede przez 8 czy 10 godizn . Nie chodzi mi o to że ich nie lubie tylko że ktoś inny czyli mąż jest jest dla mnie najważniejszy w TYM dniu i TEJ chwili Z nim wzięłam ślub nie z goścmi . Rodzine czy przyjaciól widze na świeta imprezy i tak dalej a zaraz po ślubie jestem raz w życiu .

Jak sie lubi spędzac czas z goścmi i ma sie wrażnie że każda chwila bez nich w dniu ślubu bez nich to chwila stracona to najlepiej urządzic 2 , 3 dniowe wesele (jak jest długi weekend) a nie żałowac że sie nie spędziło z nimi trzech czy czterech kwadransów . Lepiej też wybrac miejsce wesela blisko kościoła żeby czasu na podróz nie marnowac ,to tez jest nieraz pół godizny .Poza tym na 80/100/150 -ile czasu tak naprawde spędza sie z każdym -chwile. Dla mnie goście są wazni ale nie aż tak żeby liczyć każda minute z nimi spędzoną
A ja jak bede robić wesle to dlatego że biorę ślub .

nie kazdy ma autokar często goście przyjeżdzają na wesle własnym transportem. A nawet jak jest autokar to i tak zajecie miejsc zajmuje chwile
gdzie u nas

Co do pierwszego - no więc właśnie, skoro to bycie z mężem jest dla Ciebie najważniejsze to po co zapraszać gości? Żeby się wymykać na sesję? To brzmi dziwnie i tak "z nim wzięłaś ślub, nie z gośćmi", ale gości zaprosiłaś aż dziwnie to tłumaczyć

Co do drugiego akapitu - taaaa wpadnijmy w skrajność bo akurat to, że się nie chce opuścić wesela na 3 godziny jest równoznaczne z robieniem wesela pod kościołem , żeby ie tracić dojazdu na salę

Co do ostatniego - pisałaś, że i tak ludziom długo zajmuje znaim znajdą salę, zanim wszyscy się poznają itd (to chyba pisała z własnego doświadczenie, czyż nie? Czy tak na przypał? No więc zakładam, ze tak jest u Was w rodzinie na weselach). Otóż one chyba słabe logistycznie są, bo ja na żadnym do tej pory nie byłam, gdzie ludzie spóźnialiby się, bo szukają np sali Zawsze sprawdzą sobie wcześniej,a tym, którzy nie wiedzą wysyła się dokładne namiary albo wskazówki .Nie wyobrażam sobie, żeby moi goście błądzili np dojechali na salę z godzinnym opóźnieniem

Napisane przez viva91

zdefiniuj "zaraz". a dlaczego akurat tuż po ślubie chciałabyś być z mężem? dwie godziny po ślubie już nie? zresztą, w ten sposób można dopasować wszystko: zaraz po zdaniu prawa jazdy jestem raz w życiu, zaraz po pierwszym skoku na bungee jestem raz w życiu - no błagam
z mężem będziesz się widzieć całe życie i w wielu intymnych chwilach, które ilościowo zdecydowanie przebiją święta i imprezy z rodziną.

pisałaś, że można mieć chwilę dla siebie i się sobą nacieszyć - czyli na sesji będziecie sobie robić samo☠☠☠ki w lustrze, bo fotografa nie będzie? czy nie będziecie krępować się przy nim? co kto lubi

jednak wyjaśniam: nie mam nic przeciwko wyjściu na sesję podczas wesela. w moich stronach zawsze się tak robi. więc Cię popieram. ale argumenty masz bardzo źle dobrane.

DOKŁADNIE! Mocno słabe
I gwoli ścisłości - ja tam też nic do tego nie mam. Mnie się to nie podoba, ale jak ktoś tak chce - jego wole. Autorka zapytała, co myślimy więc napisałam. Ale tekst, ze ucieka się na sesję, bo chce się spędzić czas sam na sam z mężem (i fotografem ) no jakoś do mnie nie przemawia

[Dione]

Napisane przez talkative2

Co do pierwszego - no więc właśnie, skoro to bycie z mężem jest dla Ciebie najważniejsze to po co zapraszać gości? Żeby się wymykać na sesję? To brzmi dziwnie i tak "z nim wzięłaś ślub, nie z gośćmi", ale gości zaprosiłaś aż dziwnie to tłumaczyć

Widzisz jakieś dziwne dychotomie których nie ma . Jest coś takiego jak stopniowanie ; słowo "Najwazniejsze" nie jest przeciwieństwem słowa "ważne" ale jego stopniowaniem.
To że któś chce spedzic chwile z męzem/żoną nie znaczy że nie chce widzieć gości i od nich ucieka .Goście są ważni i maż jest ważny ale zawsze ktoś jest najważniejszy. i tak to sobie wyobrażam że jak ktoś bierze śłub to najbliższą osobą jest dla niego współmałżonek i jak go nie widiział pół doby to chce spędzić z nim czas i porozmawiac .

Chyba juz wszystko wytłumaczyłam,w dodatku starałam sie podkreślic to co najważniejsze a ty dalej insynujesz nie wiadomo co wiec nie bede tego robic znowu tylko skopiuje to co napisłam :
"Chodzi mi o to że ZARAZ po śłubie przez te 40 ,60 minut chciałbym spędzić czas głównie z tą najbliższą w tej chwili osobą , Z gośćmi bede przez 8 czy 10 godizn "

" - chodzi mi o taka sytuacje że sesja to jest pierwszy moment kiedy tak naprawde jest sie z małżonkiem - to znaczy jak młodzi nie widzą wczesniej sie i widzą sie dopiero "przy ołtarzu '" Wtedy ten czas po ślubie to jest pierwszy moment od kilkunastu godzin kiedy mogą ze soba porozmawiac i być są ze sobą na swobodnie (tzn nie uczestniczać w ceremonii ),pewnie zwyczajnie sie za sobą stęsknili ,chcą sie zapytać jak mineły przygotowania etc nie wyobrażam sobie żeby wtedy nie mieli chwili dla siebie tylko biegli od razu do gości "

Poza tym to nie jest mój pomysł Ja nie nie brałam ślubu ,nie mam narzeczonego wiec sobie to tylko wyobrażam bo wiem że takie sesje są czymś powszechnym za granicą miedzy innymi dlatego i że ja pewnie bym tak wolała .

I prosze przestań mi wmawiać że nie chce wesela nie lubie swoich gości etc. bo to jakiś absurd Skąd ty masz wiedzieć czego ja chce

Napisane przez talkative2

Co do drugiego akapitu - taaaa wpadnijmy w skrajność bo akurat to, że się nie chce opuścić wesela na 3 godziny jest równoznaczne z robieniem wesela pod kościołem , żeby ie tracić dojazdu na salę

Pisałaś że nie chcesz tracić czasu z dala od gości i wesela wiec ci dałam przykłady jak go wydłużyć. Ja pisałam o zorganizowaniu wesela "blisko" kościoła (albo odwrotnie ) czyli np 10 minut drogi a nie 40 minut -a nie "pod kościołem" jak ty piszesz. Nie widze w tym nic skrajnego ,ot rzecz którą warto przemyśleć podobnie jak np wczęsniejsza godizna ślubu czy dwudniowe wesele.

Pisłam że nie o 3 godiznach ale o jednej. Juz to trzeci raz pisze

Napisane przez talkative2

Co do ostatniego - pisałaś, że i tak ludziom długo zajmuje znaim znajdą salę, zanim wszyscy się poznają itd

Chodziło o dani im marginesu czasu. Nie nie pisłam tego z własnego doświadczenia ale słyszałam że np niekórzy jada dookoła żeby dać gościom wiecej czasu na dotarcie. nie pisze o żadnych konkretnych weselach ale ogólnie .Moze na twoich weselach wszystko było szybko ale wesela są rózne, niekórzy maja autokar ,niektórzy mają 5 minut od kościoła a inni maja godzine drogi samochodem .

Napisane przez talkative2

więc zakładam, ze tak jest u Was w rodzinie na weselach).

nie wiem na podstawie czego tak zakładasz, nie pisłam nic o tym że tak jest u mnie w rodiznie. Nie trzeba tego doświadczyć żeby wiedzieć że a) wesele i ślub odbywjąsie w róznych miejscach b) te miejsca moga byc od iebie położone w róznej odległości i c) goście mogąbyc z innych okolic i nie znać drogi

Poza tym dla gości to nie jest czas na dotarcie tylko przede wszystkim na koktajl .

Napisane przez talkative2

Ale tekst, ze ucieka się na sesję,

ucieka ??? Zrozum to wreszcie nikt nigdzie, od nikogo nie ucieka. Po prostu goście i młodzi przebywają przez jakiś czas w innym miejscu i robią co innego. Potem sie widza z powrotem na weselu i bawią razem 12 godizn .

[puchaczmalinowy]

Wydaje mi się, że nie ma co się kłócić - o gustach się nie dyskutuje cenię sobie każdą wizję i każdą radę bez względu na to, czy ktoś ma już taką okoliczność za sobą czy są to jego wyobrażenia, czy plany A przede wszystkim każdy i tak zrobi tak jak będzie chciał, jak sobie wymarzył czy zaplanował więc nie wiem po co takie darcie kotów na takim przyjemnym wątku...

[monikkad]

Ja tylko się zastanawiam dlaczego większość z Was pisze o sesji w dniu ślubu, że akurat w trakcie wesela. Byłam na kilku weselach w życiu i zawsze para młoda miała sesję zdjęciową jeszcze przed ślubem, a śluby były w godzinach 15 lub 16. I zawsze było tak, że jechali gdzieś na starówkę albo w jakieś inne urokliwe bliskie miejsca, jakieś parki albo coś i tam były sesje. Przecież tak można zrobić, wtedy się nie traci ani minuty z wesela U nas tak wszyscy robią

Dlatego ja też tak zrobię, ale ja chcę jeszcze mega plener w wodzie, dlatego przed ślubem kilka fot, a reszta to już w inny dzień

Ja akurat popieram stanowisko Dione, zdecydowanie ważniejsze są dla mnie zdjęcia z mężem z tego dnia niż fakt, że goście mogą przez kilka minut (nawet z pół godziny) pobawić się sami. Dlatego chociaż sesja będzie wcześniej to na pewno wyjdziemy na nocne ujęcia z kamerzystą. Co się gościom stanie?? Bez przesady, to nie małe dzieci! Ja mimo wszystko uważam jednak, że to goście są dla Pary Młodej, a nie odwrotnie. Ludu, to nasz dzień Nasz, nasz i tylko nasz Oni to tylko dodatek, niezbędny wiadomo, ale JEDNAK dodatek

No ale to moje zdanie, gromów proszę na mnie nie ciskać

[laska4]

A można też zaraz po weselu,pożegnamy ostatniego gościa i mykamy na plener

[melleczka]

Nie przeczytałam całej dyskusji, ale wg mnie sesja tylko i wyłącznie w innym dniu. Dlaczego?
Dlatego, że jeśli sesja będzie w trakcie wesela, to będziesz się denerwować, że goście czekają, że chciałabyś już tam być. Dlatego, że ślub i wesele są raz w życiu i warto przeżyć każdą chwilę tego dnia i nie zabierać sobie tego sesją. Oraz najważniejsze - robiąc sesję w innym dniu możesz skupić się tylko i wyłącznie na zdjęciach, będziecie wyluzowani, nie będziesz się przejmować, że się pobrudzisz, ze coś za długo trwa. Takie zdjęcia zawsze są lepsze niż te robione w pośpiechu - tak wynika z moich obserwacji

[talkative2]

spoko Dione każdy ma prawo myśleć po swojemu - jeśli taka opcja wg Ciebie jest ok, to tak kiedyś w przyszłości sobie zrobisz. Być może źle zrozumiałam to, co napisałaś

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

PS. Jeszcze raz chce rozróżnić sesję ślubną a wyjście na 30 min na kilka zdjęć Autorka pyta o sesję. Sesja trwa. To tyle ode mnie w temacie

[aniaa119]

Napisane przez Dione

To że któś chce spedzic chwile z męzem/żoną nie znaczy że nie chce widzieć gości i od nich ucieka .Goście są ważni i maż jest ważny ale zawsze ktoś jest najważniejszy. i tak to sobie wyobrażam że jak ktoś bierze śłub to najbliższą osobą jest dla niego współmałżonek i jak go nie widiział pół doby to chce spędzić z nim czas i porozmawiac .
.

Ale na sesji zdjęciowej się nie rozmawia tylko pozuje... Obawiam się, że na rozmawianie i tak zbrakłoby Wam czasu, bo obiad stygnie

Ale z tym, żeby jechać na sesję tuż po ślubie spotkałam się po raz pierwszy. Przecież pod salą goście czekają, aż Pan Młody przeniesię PMkę przez próg, no i toast... Zakładając w najgorszym wypadku że będzie padało, mają czekać godzinę w samochodach pod salą i czekac na młodych? Jak może być coctail w sali weselnej, skoro pierwsi jej progi powinni przekroczyć Młodzi...

W moich stronach zwyczaj sesji w dniu ślubu jest wciąż popularny, jednak Młodzi jadą na nie po obiedzie i pierwszym tańcu. Goście się bawią i często nawet nie odczuwają nieobecności Młodych.

Napisane przez monikkad

Ja tylko się zastanawiam dlaczego większość z Was pisze o sesji w dniu ślubu, że akurat w trakcie wesela. Byłam na kilku weselach w życiu i zawsze para młoda miała sesję zdjęciową jeszcze przed ślubem, a śluby były w godzinach 15 lub 16. I zawsze było tak, że jechali gdzieś na starówkę albo w jakieś inne urokliwe bliskie miejsca, jakieś parki albo coś i tam były sesje. Przecież tak można zrobić, wtedy się nie traci ani minuty z wesela U nas tak wszyscy robią

Dlatego ja też tak zrobię, ale ja chcę jeszcze mega plener w wodzie, dlatego przed ślubem kilka fot, a reszta to już w inny dzień

Mój ślub jest o godz. 16 ale jakoś nie wyobrażam sobie mieć czas na sesję przed południem. W tym dniu jest tyle innych rzeczy jeszcze na głowie Poza tym mam tutaj dosyć tradycyjne podejście i mój przyszły mąż ujrzy mnie dopiero tuż przed ślubem, w trakcie Błogosławieństwa Suknia ślubna kupiona już dawno, ale on jej nie zobaczy aż do ślubu

[Dione]

Napisane przez monikkad

. Co się gościom stanie?? Bez przesady, to nie małe dzieci!

no właśnie niektórzy pisza jakby to były małe rozrabijące dzieci których na 5 minut nie mozna zostawić albo jak by to nie było coś co jest ich weslem gdzie oni organizuja wszystko dla gości

Napisane przez puchaczmalinowy

Wydaje mi się, że nie ma co się kłócić - o gustach się nie dyskutuje

To czy chce sie te chwile spedzić z goścmi czy na zdjęciacich to są gusta ale tak ale jak ktoś pisze o opuszczaniu wesela to ja mam taki argument że sesje można zrobic zamiast życzeń - i nic z wesela nie umyka ! obie te rzeczy trwaja tyle samo
Jak ktos pisze że sukienka sie pobrudzi to ja pisze że nic nigdy takiego na zdjęciach na widizłam (a zdjec z sesji po weselnej i wesla później widizłam naprawde sporo )
Jak ktoś pisze że goście sami zostaną- przecież krzywdy sobie nie zrobią a co do nudy to można im coś zorganizowac

Napisane przez talkative2

spokoDione każdy ma prawo myśleć po swojemu - jeśli taka opcja wg Ciebie jest ok, to tak kiedyś w przyszłości sobie zrobisz. Być może źle zrozumiałam to, co napisałaś

Napisane przez talkative2

Ja nie zabraniam nikomu myśleć po swojemu- dla ciebie wersja z udaniem sie od razu na wesle jest najlepsza ok nie mam nic przeciwko temu -ale jak ktos mi wmawia coś czego ja nie powiedizałam albo nadnitepretuje to już jest dla mnie irytujące Ja chce miec godiznną sesje i pewnie tak zrobie ale nie i nie chce żeby mi ktoś mówił że "uciekam od gości" ,że "są dla mnie nieważni" , że po "co w ogóle organizowałam wesele" etc

Napisane przez talkative2

Być może źle zrozumiałam to, co napisałaś

Najpierw krytykujesz wszystko co napisze wymyslając jakieś dziwne nadinterpretacie a jak ja sie produkuje żeby ci wyjaśnic i żebyśzrozumiała o co mi chodzi to ty ucinasz dyskuję Ale dalej uważasz ze moje argumenty są słabe ? Ale jak tam chcesz jak nie chcesz dalej dysktować to nie

Napisane przez laska4

A można też zaraz po weselu, pożegnamy ostatniego gościa i mykamy na plener

Ze niby nad ranem ? Nie spotkałam sie z tym ale jak to ale wtedy jest super światło Ale fotograf moze nie chcieć zostać tak długo a młodzi moga byc zmęczeni .

Napisane przez melleczka

Nie przeczytałam całej dyskusji, ale wg mnie sesja tylko i wyłącznie w innym dniu.

Napisane przez melleczka

Dlatego, że jeśli sesja będzie w trakcie wesela, to będziesz się denerwować, że goście czekają, że chciałabyś już tam być.Dlatego, że ślub i wesele są raz w życiu i warto przeżyć każdą chwilę tego dnia i nie zabierać sobie tego sesją.

• sesja moze być przed weselem albo i przed ślubem. Nie musi trwać 3 godizny moze trwać 50 minut
• nie jest zamiast tej długiej wyjazdowej (ona jest i tak wliczona w cene

Napisane przez aniaa119

Ale na sesji zdjęciowej się nie rozmawia tylko pozuje...

Jak to nie ? ja sie spotkłam z tym że fotografowie właśnie doradzają zeby młodzi ze soba rozmawiali byli swobodni śmiali sie A nawet jak maja byc super poważne zdjecia to i tak robienie sesji nie polega na cykaniu fotek poklatkowych przez kilkadzisiat minut bez przerwy. Trzeba sie ustawić przejśc w inne miejsce. Trzeba dotrzec na miejsce .Chwila zawsze jest .

Napisane przez aniaa119

Obawiam się, że na rozmawianie i tak zbrakłoby Wam czasu, bo obiad stygnie

a czemu obiad miałby stygnąc ? Chyba to młodzi ustalaja kiedy jest podany i nikt go nie poda zanim sie nie zjawią

Napisane przez aniaa119

Ale z tym, żeby jechać na sesję tuż po ślubie spotkałam się po raz pierwszy. Przecież pod salą goście czekają, aż Pan Młody przeniesię PMkę przez próg, no i toast... Zakładając w najgorszym wypadku że będzie padało, mają czekać godzinę w samochodach pod salą i czekac na młodych?

jeju co wy myślicie że kazałabym gościom czekac godizne w samochodzach albo pod salą .Byliby w środku .

Napisane przez aniaa119

Jak może być coctail w sali weselnej, skoro pierwsi jej progi powinni przekroczyć Młodzi...

Koktajl zazwyczaj nie jest w sali weslnej tylko w jakijś innej albo w halu Moze byc też na sali ,czemu pierwsi maja przekroczyc młodzi to jakiś przesąd Ja raczje widze taką wersje że młodzi wchodzą na końcu jak wszyscy juz zajeli miejsca i są po praz pierwsi przedstawiani jako małżeństwo


Mam wrażenie że wieksozsc osób ma pojecie tylko jak wyglądają polskie wesela gdzie sesje są nowościa i nie za bardzo jeszcze jest to zroganizowane A to mozna na prawde fajnie zrobić tak żeby nikt sie nie denerwował i wszyscy byli zadowoleni

[aniaa119]

Napisane przez Dione

[SIZE=2] nKoktajl zazwyczaj nie jest w sali weslnej tylko w jakijś innej albo w halu Moze byc też na sali ,czemu pierwsi maja przekroczyc młodzi to jakiś przesąd Ja raczje widze taką wersje że młodzi wchodzą na końcu jak wszyscy juz zajeli miejsca i są po praz pierwsi przedstawiani jako małżeństwo


Mam wrażenie że wieksozsc osób ma pojecie tylko jak wyglądają polskie wesela gdzie sesje są nowościa i nie za bardzo jeszcze jest to zroganizowane A to mozna na prawde fajnie zrobić tak żeby nikt sie nie denerwował i wszyscy byli zadowoleni

Nie przesąd, taka jest tradycja. Najwyżej w moich stronach
Akurat ja jestem zwolenniczką polskich wesel i nie chciałabym byśmy szli za modą z zachodu i skracali przyjęcia weselne do kolacji i drinka. Huczne wesela są również elemntem naszej tradycji i historii. Sama osobiście nie byłam na weselu za granicą ale wielu moich znajomych było i wszyscy raczej byli rozczarowani
Sesje nie są nowością. Jestem pierwszą w moim otoczeniu która będzie miała sesję innego dnia. Na wszystkich weselach na których dotąd byłam Młodzi uciekali po obiedzie na zdjęcia. Nie przeszkadzało mi to, ale osobiście mi się to nie podoba, więc nie chce miec tego u siebie po prostu.

P.S a co do rozmów z mężem. Przecież równie dobrze możecie porozmawiać przy stole? W sensie, nie rozumiem o czym można rozmawiać przy fotografie, o czym nie możnaby pomówić siedzac przy swoich świadkach przy stole

[talkative2]

Napisane przez Dione

Ja nie zabraniam nikomu myśleć po swojemu- dla ciebie wersja z udaniem sie od razu na wesle jest najlepsza ok nie mam nic przeciwko temu -ale jak ktos mi wmawia coś czego ja nie powiedizałam albo nadnitepretuje to już jest dla mnie irytujące Ja chce miec godiznną sesje i pewnie tak zrobie ale nie i nie chce żeby mi ktoś mówił że "uciekam od gości" ,że "są dla mnie nieważni" , że po "co w ogóle organizowałam wesele" etc

Najpierw krytykujesz wszystko co napisze wymyslając jakieś dziwne nadinterpretacie a jak ja sie produkuje żeby ci wyjaśnic i żebyśzrozumiała o co mi chodzi to ty ucinasz dyskuję Ale dalej uważasz ze moje argumenty są słabe ? Ale jak tam chcesz jak nie chcesz dalej dysktować to nie

i

Zrozumiałam Twoją wypowiedź tak, jak zrozumiałam na podstawie tego, co napisałaś. Jeśli zrozumiałam źle - to wybacz.
Ucinam dyskusje, bo Twoje argumenty i tłumaczenia do mnie niestety nie przemawiają i nie chce mi się zwyczajnie wyszukiwać zdań, które świadczą o tym, że mogłam Twoje wypowiedzi zrozumieć po swojemu. Po co? Nie od tego jest wątek. Ja wyraziłam swoje zdanie w temacie i wystarczy Także niestety nie chce dalej dyskutować I po raz kolejny (już trzeci) podkreślam, ze autorka pytała o sesję ślubną, która to wiążę się z dłuższym wyjazdem Młodych, a to z kolei z zostawieniem gości na dłuższy czas i to mi się NIE PODOBA. EOT

[myszeczka87]

Napisane przez aniaa119

Nie przesąd, taka jest tradycja. Najwyżej w moich stronach
Akurat ja jestem zwolenniczką polskich wesel i nie chciałabym byśmy szli za modą z zachodu i skracali przyjęcia weselne do kolacji i drinka. Huczne wesela są również elemntem naszej tradycji i historii. Sama osobiście nie byłam na weselu za granicą ale wielu moich znajomych było i wszyscy raczej byli rozczarowani
Sesje nie są nowością. Jestem pierwszą w moim otoczeniu która będzie miała sesję innego dnia. Na wszystkich weselach na których dotąd byłam Młodzi uciekali po obiedzie na zdjęcia. Nie przeszkadzało mi to, ale osobiście mi się to nie podoba, więc nie chce miec tego u siebie po prostu.

P.S a co do rozmów z mężem. Przecież równie dobrze możecie porozmawiać przy stole? W sensie, nie rozumiem o czym można rozmawiać przy fotografie, o czym nie możnaby pomówić siedzac przy swoich świadkach przy stole

Też tak uważam, racja to, że Goście są na Weselu dla Pary młodej a nie na odwrót, no ale Goście zazwyczaj nie bawią się zanim Para Młoda nie zatańczy pierwszego tańca, a także gdy Pary Młodej nie ma...Jest drętwo i ludzie się nie bawią...Poza tym ja zapraszam ludzi z daleka, których niezbyt często widzę..Bo takie teraz czasy są...I chciałabym przynajmniej chwilę porozmawiać z każdym z Gości..Wiadomo, że to będzie stres żeby wszystkiego dopilnować...

Więc i tak uważam, że sesję można przesunąć np na dzień po weselu/poprawinach...

My będziemy mieli sesję nad morzem i wesołym miasteczku, więc na pewno się pobrudzimy...A nie mam zamiaru co chwilę czyścić sukni (w przypadku sesji przed weselem/lub w czasie jego trwania)...Suknię dam do pralni dopiero po wszystkim

Rozumiem, że każdy ma swoje zdanie kiedy najlepiej zrobić sesję, a le jak tu już jedna dziewczyna powyżej napisała, że sesja to trochę trwa...To na pewno nie jest kilka zdjęć...

[melleczka]

Napisane przez Dione

sesja moze być przed weselem albo i przed ślubem. Nie musi trwać 3 godizny moze trwać 50 minutnie jest zamiast tej długiej wyjazdowej (ona jest i tak wliczona w cene

Przed ślubem to jest sesja narzeczeńska albo przedślubna A przed weselem to chyba nie bardzo, bo przecież goście zanim wejdą na salę to Was muszą powitać, toast i te sprawy.
Ja się spotykałam z tum, że młodzi jadą na sesję po pierwszym tańcu i np. jeszcze 2 piosenkach. Wtedy goście się bawią, a młodzi są na sesji. Ale ja uważam, że to nie jest fajne, nawet z perspektywy gościa, bo co to za wesele bez pary młodej?
My mamy piękne otoczenie wokół sali, pewnie zrobimy kilka fotek w ogrodzie, ale prawdziwa sesja będzie w innym dniu. Nie chcę żeby mój najpiękniejszy dzień w życiu umknął mi na robieniu zdjęć, które można wykonać później.

[talkative2]

Napisane przez melleczka

My mamy piękne otoczenie wokół sali, pewnie zrobimy kilka fotek w ogrodzie, ale prawdziwa sesja będzie w innym dniu. Nie chcę żeby mój najpiękniejszy dzień w życiu umknął mi na robieniu zdjęć, które można wykonać później.

No i właśnie - to jest wg mnie najlepsze rozwiązanie

A o sesjach ślubnych przed ślubem pierwsze słyszę..

[viva91]

Napisane przez Dione

Dwie godizny po juz nie ,odwidzi mi się małżeństwo i ucięknę zaraz po sesji
Bo dwie godizny po ślubie jest wesele I panna młoda zajmuje sie np takimi rzeczami jak : jedzeniem, tańczeniem z ,rozmawianiem z goścmi, dbaniem o to żeby obsługa wszystko zrobiła jak należy .Nie jestem po ślubie ale słyszłam nieraz że panny młode są na weselu bywają bardzo zestresowane bo sie zajmuja tym żeby wszystko dobrze wypadlo żeby wszyscy sie dobrze bawli, żeby obsługa robiła wszystko tak jak trzeba we włąsciwej kolejności, żeby dekoracje ładnie wyglądały,żeby muzyka była odpowidnia . żeby rozrywki przebiegały należycie etc
. Sesja to jest czas tylko dla małżonków ,bez stresu ,myślenia czy wszyscy sie dobrze bawią czy jedzenie wyjdzie ok etc.

ale nie musisz mi tłumaczyć co robi panna młoda, byłam na wielu ślubach i widziałam. zaczynam przygotowywać swój ślub i też już mam jakieś o tym pojęcie. a moje pytanie było retoryczne.

Napisane przez Dione

Poza tym zapomniałam tego dodać,- pewnie dlatego ale dla mnie ta wersja jest bardziej oczywista a dla was chyba odwrotnie - chodzi mi o taka sytuacje że sesja to jest pierwszy moment kiedy tak naprawde jest sie z małżonkiem - to znaczy jak młodzi nie widzą wczesniej sie i widzą sie dopiero "przy ołtarzu '" Wtedy ten czas po ślubie to jest pierwszy moment od kilkunastu godzin kiedy mogą ze soba porozmawiac i być są ze sobą na swobodnie (tzn nie uczestniczać w ceremonii ),pewnie zwyczajnie sie za sobą stęsknili ,chcą sie zapytać jak mineły przygotowania etc nie wyobrażam sobie żeby wtedy nie mieli chwili dla siebie tylko biegli od razu do gości .
Widizłam też wersje że sesja jest przed ślubem ale wtedy też zazwyczja sie widzą się pierwszy raz tuż przed .

co do pogrubionego - raczej rzadko tak się zdarza, bo zazwyczaj jest błogosławieństwo, jakieś sprawy organizacyjne załatwiane przed, czekanie na kogoś tam i para młoda ma czas dla siebie. podróż samochodem na ślub też jest w miarę intymną chwilą, z kimś znajomym jako kierowcą i wolę pozbyć z moim partnerem i kuzynem w samochodzie, niż z partnerem i fotografem na sesji, gdzie do końca swobodna być nie mogę, bo pozuję w końcu do zdjęć.
więc nie wiem, czy to jest rozłąka na kilkanaście godzin. w pojedynczych przypadkach może...

Napisane przez Dione

Poza tym pisaliście że żal wam wesela , nie wiem czy oglądałyście jak wyglądają wesela za granicą - tam goście nie wreczaja prezentów młodym zaraz po ceremonii,przynajmniej ja tego nigdzie nie widizłam --wiec sesja nie skraca wesela jest zamiast wręczania prezentów - trwa to tyle samo . Młodzi rozmawiają goścmi ale nie ma żadnej kolejki , robią sobie zdjecia z nimi a potem goście jadą albo idą na koktajl a młodzi udaja sie na sesje .

ale nie piszemy o zagranicznych weselach. w Afryce przed weselem ojciec panny młodej opluwa na szczęście córkę ale to nas w tym wypadku nie interesuje, tak jak nie interesują nas zagraniczne wesela.

także powtórzę się - ja się z tobą zgadzam, ale używasz słabych argumentów i nie chodzi o to, żebyś teraz wytoczyła jakieś inne, nowe - bo coraz bardziej zaczynasz wymyślać. wystarczy po prostu powiedzieć: "lubię, podoba mi się, nie mam nic przeciwko, można to zorganizować bez szkody dla innych" i już.

[JOAQUILE]

macie sporo racji, ale ja np. wolałabym zniknać na te 2 h z mężem na sesję niż potem organizować makijaż fryzurę itd. tylko po to żeby zrobić zdjęcia. wg mnie to da się połączyć

[viva91]

Napisane przez JOAQUILE

macie sporo racji, ale ja np. wolałabym zniknać na te 2 h z mężem na sesję niż potem organizować makijaż fryzurę itd. tylko po to żeby zrobić zdjęcia. wg mnie to da się połączyć

według mnie nie trzeba organizować makijażu i fryzury na zdjęcia i tak naturalność zawsze najlepiej wygląda

[claudusiaaaaa]

Napisane przez viva91

(...)

ale nie piszemy o zagranicznych weselach. w Afryce przed weselem ojciec panny młodej opluwa na szczęście córkę ale to nas w tym wypadku nie interesuje, tak jak nie interesują nas zagraniczne wesela.

(...)

Hahahaha umarłam

[monikkad]

Napisane przez aniaa119

Mój ślub jest o godz. 16 ale jakoś nie wyobrażam sobie mieć czas na sesję przed południem. W tym dniu jest tyle innych rzeczy jeszcze na głowie Poza tym mam tutaj dosyć tradycyjne podejście i mój przyszły mąż ujrzy mnie dopiero tuż przed ślubem, w trakcie Błogosławieństwa Suknia ślubna kupiona już dawno, ale on jej nie zobaczy aż do ślubu

Zapewniam Cię, że mój też zobaczy mnie dopiero w dniu ślubu w sukni
Dla mnie to nie jest problem, że przyjedzie o 12, da mi bukiet i pojedziemy na pół godzinną sesję. Będę miała po niej jeszcze co najmniej 3 godziny do ślubu. 12.00 czy 15.00 - co za różnica. Byłoby łał jakby zobaczył mnie dopiero w kościele, ale to nierealne, bo chcemy błogosławieństwo.

Moim zdaniem wystarczy wstać wcześniej, umówić się wcześniej do fryzjera i kosmetyczki no i tyle. Ja pewnie i tak o 6 już będę na nogach ze stresu, znam siebie To lepiej sobie jakoś zająć czas do ślubu niż schizować od rana :P

NO ALE TO JA ;]

[Dione]

Nie wiem czemu niekórzy piszą o sesji po ślubie o tym jak o czyms męczacym , coś lepiej przełożyc etc Dla mnie to chwila dla świeżo pośłubionych małżonków żeby ze sobą poprzebywac nacieszyć sie tym stanem euforii tuz po ślubie tak to powinno wyglądać z dobrym fotografem przynajmniej. Na tych zdjeciach co oglądałam pary sąprzeczeęśliwe uśmiechniete,zrelaksowane . Jak mozna nie chciec mieć czasu specjalnie po to żeby przebywać z tąnajważniejszą osobą ,cieszyć sie przytulać zanim sie pójdzie do gości bedzie myśleć o tym czy siedobrze bawią, przyjmować setki zyczeń etc -ja tego nie rozumiem .

Napisane przez viva91

raczej rzadko tak się zdarza.
bo zazwyczaj jest błogosławieństwo, jakieś sprawy organizacyjne załatwiane przed, czekanie na kogoś tam i para młoda ma czas dla siebie.

Moze rzadko ale ja siebie widze w takiej opcji właśne że sie nie widizmy do chwili rozpoczęcia ceremoni

Napisane przez viva91

podróż samochodem na ślub też jest w miarę intymną chwilą, z kimś znajomym jako kierowcą

Wcześniej jest sie z narzeczonym . W czasie sesji jest sie juz z mężem .
Wydaje mi chociaz oczywiscie wydaje bo ślubu nie brałam sie że to jednak jest różnica

Napisane przez viva91

gdzie do końca swobodna być nie mogę, bo pozuję w końcu do zdjęć.
.

Raczej to jest chwila kiedy wy sie soba cieszycie a fotograf to utrwala On ma pokazac ma właśnie to co jest miedzy wami -nic sztucznego ,pozowanego to są zdjęcia które maja uwiecznić wasze szczęście . Macie sie czuć komfortowo swobodnie na luzie i zajmowac soba Fotografowie mówią że masz zapomieć o tym że ktoś ci robi zdjecia .To on ma sie ustawić tak żeby was dobrze pokazać i żeby wam nie przeszkadzać , a pokierować wami na tyle żeby wyznaczyć gdzie stanać i czasem poprosci o odwrócenie sie do obiektywu .Możecie też wcześnej ustalic jakie zdjecia chcecie .To nie jest fotografia mody i tutaj zasady są inne zwłaszcza na sesji tuż po ślubie ,bez stylizacji i efektownych plenerów -one sąrobione stricte i tylko wyłaczenie pod kątem WAS tego jak wam pasuje jak sie czujecie dobrze i komfortowo.

Napisane przez viva91

więc nie wiem, czy to jest rozłąka na kilkanaście godzin. w pojedynczych przypadkach może...
.

U nas .A na tych zdjeciach które ogldądałam państwo młodzi nie widzą się do ceremonii i czas dla siebie maja dopiero na sesji ,może wiec dlatego sesje po ślubie są powszechne

Napisane przez melleczka

Przed ślubem to jest sesja narzeczeńska albo przedślubna.

No w sumie tak . Ja nie preferuje takiej opcji dla mnie to jest takie bardziej pokazanie strojów i okolicy i oczekiwania a sesja ślubna powinna pokazywac to co po śłubie, jednak wiem że niektórzy tak robią.

Napisane przez melleczka

A przed weselem to chyba nie bardzo, bo przecież goście zanim wejdą na salę to Was muszą powitać, toast i te sprawy.

czemu muszą ? Nie muszą chyba nie na to przepisów

Napisane przez melleczka

Ja się spotykałam z tym, że młodzi jadą na sesję po pierwszym tańcu i np. jeszcze 2 piosenkach. Wtedy goście się bawią, a młodzi są na sesji. Ale ja uważam, że to nie jest fajne, nawet z perspektywy gościa, bo co to za wesele bez pary młodej? .

Moim zdaniem to kwestia przyzwyczajenia tylko. Kiedyś sie zdarzało że państwo młodzi w ogóle opuszczali wesele w połowie i wyjżadali w podróz poślubną a goście zostawali sie bawić sami.

Napisane przez viva91

ale nie musisz mi tłumaczyć co robi panna młoda, byłam na wielu ślubach i widziałam. zaczynam przygotowywać swój ślub i też już mam jakieś o tym pojęcie. a moje pytanie było retoryczne.

Sorry ale trudno było mi zrozumiec o co chodzi dla mnie twoja wypowiedż to była głównie kpiną ,cytuje; "pisałaś, że można mieć chwilę dla siebie i się sobą nacieszyć - czyli na sesji będziecie sobie robić samo☠☠☠ki w lustrze, bo fotografa nie będzie? czy nie będziecie krępować się przy nim? co kto lubi " nawet nie pytam o co chodzi w tym ocenzurowanym słowie bo nie wiem i nie chce wiedziec

Nie rozumiem sesu takich tekstów,nie pisłam nawet nie o sobie , bo -jak wspominałam narzeczonego nie mam i ślubu i obecnie ślubu nie planuje tylko tak sobie to wyobrażam że raczej państwo młodzi chcieliby zaraz po tym jak zostaną meżem i żoną pobrzebywać chwilę ze sobą a nie gonic od razu do gości .
Jak wy tak nie uważacie, i wy wolicie spędzić ten czas z wujkami i ciociami i koleżankami to napiszcie 'a mi sie spieszy do gosci .kropka'. A nie atakujcie moje wyobrażenia o dniu wesela które nawet dla mnie są mgliste a wy juz zakładacie jakie ja fotki bede robic

Napisane przez viva91

ale nie piszemy o zagranicznych weselach.

A c oza różnica? Pisze że zagranicą maja sprawdzone rozwiązanie na sesje - gościom sie robi koktajl .Wy piszecie o tym ze goście stojących pod drzwami o tym że bedziecie sie o nich niepokoić etc Ja pisze że mozna zrobić tak zagranicą. A może nie mozna Jak ktoś ma dobre rozwiązanie to co szkodzi go zastosować w inny miejscu

Napisane przez viva91

w Afryce przed weselem ojciec panny młodej opluwa na szczęście córkę ale to nas w tym wypadku nie interesuje, tak jak nie interesują nas zagraniczne wesela.

Swietnie to opisałaś /... U nas powiedzieć że ktos kogośopluwa to znaczy że kogoś obraża, ślina jest uważa na pośledni płyn fizjologiczny coś marnego i nieczystego A nich w wygląda a to tak że ojciec bierze do ust mleko które jest czymś ważnym i sybolem płodności i wypluwa odrobinę w kierunku jej głowy i piersi mówiąc przy tym błogosławieństwo -zyczenie płodnosci "niech Bóg da ci wiele dzieci "
I tak sie dzieje nie w całej Afryce tylko u Masajów ,a to jest jedno specyficzne plemię. Ja pisze o tym co się robi w wielu krajach ,na całym świecie .

Napisane przez viva91

także powtórzę się - ja się z tobą zgadzam, ale używasz słabych argumentów i nie chodzi o to, żebyś teraz wytoczyła jakieś inne, nowe - bo coraz bardziej zaczynasz wymyślać. wystarczy po prostu powiedzieć: "lubię, podoba mi się, nie mam nic przeciwko, można to zorganizować bez szkody dla innych" i już.

Które są słabe ;
Że jak państwo młodzi sie decydują nie widziec do chwili slubu to mogą za sobą zatęsknić ?
Że można zminić sposób wchodzenia na sale ??
Że państwo młodzi są dla siebie najważniejsi ?
Że to normalne że chcą spędzić ze sobą chwilę po ślubie bez gości ?
Ze gościom sie nic nie stanie jak zostaną sami ?
Koktajl jest złym pomysłem?

Ja sie ze mną zgadzasz to skąd ten złośliwy ton , dziwne domniemywania z tego co bede robic z moim przyszym mężem przed aparatem :/ Jak uważasz że argumenty mam słabe to podaj lepsze

[viva91]

Napisane przez Dione

Ja sie ze mną zgadzasz to skąd ten złośliwy ton , dziwne domniemywania z tego co bede robic z moim przyszym mężem przed aparatem :/ Jak uważasz że argumenty mam słabe to podaj lepsze

Chciałam odpowiadać częściowo ale musiałabym elaborat napisać, więc odpuszczam

Ton nie złośliwy, tylko obalający twoje argumenty.

Żadnych domniemań nie było, chodziło mi o samodzielne robienie sobie zdjęć, nie wiem o czym ty sobie pomyślałaś Bo dopiero takie samodzielne robienie sobie zdjęć byłoby jakąś intymną chwilą sam na sam z mężem, obecność fotografa nie sprzyja intymności. I większość zdjęć z sesji jest pozowanych - czyli nie da się zapomnieć, że jest to sesja i zachowywać tak, jakby fotografa nie było. Widać to na wielu zdjęciach ślubnych.

Swoje argumenty już podałam

Co do tego, że jadąc w samochodzie na ślub jest się jeszcze narzeczeństwem, a nie małżeństwem - jestem prawie pewna, że emocje robią tyle, że nie czuje się w większości przypadków od razu różnicy U mnie tak było z zaręczynami - byłam tak rozemocjonowana, że dopiero około tydzień później dotarło do mnie, że nie jestem już dziewczyną, tylko narzeczoną, że to już inny etap związku Także tą chwilę po ślubie podczas sesji to pewnie mało kto zda sobie sprawę z tego, co się wokół dzieje, pary młode często nie pamiętają wielu chwil ze swoich wesel, bo wtedy to do nich jeszcze nie dociera

[Dione]

Napisane przez monikkad

Zapewniam Cię, że mój też zobaczy mnie dopiero w dniu ślubu w sukni
Dla mnie to nie jest problem, że przyjedzie o 12, da mi bukiet i pojedziemy na pół godzinną sesję. Będę miała po niej jeszcze co najmniej 3 godziny do ślubu. 12.00 czy 15.00 - co za różnica. Byłoby łał jakby zobaczył mnie dopiero w kościele, ale to nierealne, bo chcemy błogosławieństwo.
To lepiej sobie jakoś zająć czas do ślubu niż schizować od rana :P

Możecie mieć błogosławieństwo osobno
Mozecie je miec dzień wczesniej
Możecie miec je przed weselem

Napisane przez viva91

Ton nie złośliwy, tylko obalający twoje argumenty.

Ale ty nie "obaliłaś" moich argumentów tylko wysmiałaś jeden z nich Poza tym testy typu " no błagam " " co kto lubi "
są przesmiewcze i wskazuja na kpine
"zdefiniuj "zaraz". a dlaczego akurat tuż po ślubie chciałabyś być z mężem? dwie godziny po ślubie już nie? zresztą, w ten sposób można dopasować wszystko: zaraz po zdaniu prawa jazdy jestem raz w życiu, zaraz po pierwszym skoku na bungee jestem raz w życiu - no błagam"cDla mnie to nie bylo żadne obalenie tylko bezpodstawne wnioskowanie To że chce szczególnie tuz po ślubie byc z mezem to nie znaczy że za jakiś czas nie chce
Poza tym uważam że małżeństwo to coś bardziej wyjątkowego niż zrobienie prawa jazdy

Napisałam że młodzi sie rozstaja na kilknaście godzin to ze soba tęsknia Ty pislaś że rzadko Ale mi chodzi o właśnie takie przypadki

Napisane przez viva91

Żadnych domniemań nie było, chodziło mi o samodzielne robienie sobie zdjęć, nie wiem o czym ty sobie pomyślałaś

pisałaś " czy nie będziecie krępować się przy nim? co kto lubi "
ciekawa jestem co ty pomyslałas ze by to mogło być krępujace Chodzi i o normalną sesje tak jaka maja młodzi z fotografem .Dla mnie to jest cieszenie sie sobą ,Chodzi o to ze mozna sie skupic na małżonku a nie na gościach :ehem:

Napisane przez viva91

Bo dopiero takie samodzielne robienie sobie zdjęć byłoby jakąś intymną chwilą sam na sam z mężem, obecność fotografa nie sprzyja intymności.

taa ale ja nie pisłam nic o intymności
Pisłam o chwili dla siebie,żeby ze sobą porozmawiac, .Chyba jest róznica jedne fotograf stojący kilknaście metrów dalej niż 120 cioć wujków koleżanke i dzieci każdy chce z toba porozmawiać zrobic zdjecie etc ?
,Zresztą jak ktos chce byc sam na sam to moze fotografa pod koniec sesji odesłac- zresztą i tak powienien zrobić zdjęcia sali ,dekoracji -i już masz chwile "intymności "

Napisane przez viva91

I większość zdjęć z sesji jest pozowanych - czyli nie da się zapomnieć, że jest to sesja i zachowywać tak, jakby fotografa nie było. Widać to na wielu zdjęciach ślubnych.

może sa fotografowie którzy to tak robia , ale dla mnei z takim podjeściem nie powini sie zajć innymi zdjęciam Dla mnie sesja po ślubie ma pokazywac państwo młodych ,sponatniczne interakcje meidzy nimi jak maja pozowac ,stresowac sie jak są ustawieni itp mto nie ma sensu

Napisane przez viva91

U mnie tak było z zaręczynami - byłam tak rozemocjonowana, że dopiero około tydzień później dotarło do mnie, że nie jestem już dziewczyną, tylko narzeczoną, że to już inny etap związku Także tą chwilę po ślubie podczas sesji to pewnie mało kto zda sobie sprawę z tego, co się wokół dzieje, pary młode często nie pamiętają wielu chwil ze swoich wesel, bo wtedy to do nich jeszcze nie dociera

Można nie pamietać szczegółów z wesela ale tego ze sie wzieło ślub to trudno sobie nie uświaodmić - strój ,otoczenia obrączka i inne "szczegóły" o tym troche przypominją. Po kazdym emocjonujacym przezyciu nie mozna go z głowy wyrzucić przez następne godizny ,dni a co dopiero tak ważne !Ja sobię wyobrażam że wtedy to sie raczje nie mysli o niczym innym


Ale ok ,dla mnie ta chwila zaraz po ślubie spędzona z mężem jest ważna dla kogoś mozne nie byc, ok to jest spawa indywidualna ,kazdy to moze widzieć inaczej, kazdy czuje inaczej wiec mozna rozprawiać o tym długo i nikt nikogo nie przekona .

.Ale co z reszta tego co pisałam ??? To był tylko jeden z moich argumentów

Napisane przez viva91

Swoje argumenty już podałam

które ? Przeszukłam wszystkie twoje posty i tylko to ze suknia i tak sie pobrudzi jest według mnie podanym przez ciebie argumentem za sesją :

[viva91]

Napisane przez Dione

Ale ty nie "obaliłaś" moich argumentów tylko wysmiałaś jeden z nich Poza tym testy typu " no błagam " " co kto lubi "
są przesmiewcze i wskazuja na kpine
"zdefiniuj "zaraz". a dlaczego akurat tuż po ślubie chciałabyś być z mężem? dwie godziny po ślubie już nie? zresztą, w ten sposób można dopasować wszystko: zaraz po zdaniu prawa jazdy jestem raz w życiu, zaraz po pierwszym skoku na bungee jestem raz w życiu - no błagam"cDla mnie to nie bylo żadne obalenie tylko bezpodstawne wnioskowanie To że chce szczególnie tuz po ślubie byc z mezem to nie znaczy że za jakiś czas nie chce
Poza tym uważam że małżeństwo to coś bardziej wyjątkowego niż zrobienie prawa jazdy

a ja uważam, że obaliłam. i nie chcę ich obalać jeszcze raz, bo to nie potrzebne.

przykład z "dwiema godzinami po" też był pytaniem retorycznym, nie trzeba nad tym dywagować.

Napisane przez Dione

Napisałam że młodzi sie rozstaja na kilknaście godzin to ze soba tęsknia Ty pislaś że rzadko Ale mi chodzi o właśnie takie przypadki

więc jakbyś dodała "w przypadkach gdy..." to byłoby jasne, po tekście "młodzi rozstają się na kilkanaście godzin" można wnioskować, że uważasz, iż wszyscy młodzi tak robią. więc precyzuj, że chodzi Ci o rzadkie przypadki.

Napisane przez Dione

pisałaś " czy nie będziecie krępować się przy nim? co kto lubi "
ciekawa jestem co ty pomyslałas ze by to mogło być krępujace

całowanie na przykład. nie w policzek. krępowałabym się tym, że fotograf prawdopodobnie się krępuje patrząc na nas i robiąc za przyzwoitkę. bo w tej tak opisywanej przez Ciebie chwili z mężem po ślubie chciałabym się z nim pocałować.
zaspokoiłam twoją ciekawość?

Napisane przez Dione

Pisłam o chwili dla siebie,żeby ze sobą porozmawiac, .Chyba jest róznica jedne fotograf stojący kilknaście metrów dalej niż 120 cioć wujków koleżanke i dzieci każdy chce z toba porozmawiać zrobic zdjecie etc ?
,Zresztą jak ktos chce byc sam na sam to moze fotografa pod koniec sesji odesłac- zresztą i tak powienien zrobić zdjęcia sali ,dekoracji -i już masz chwile "intymności "

Jest różnica ale nie widziałam nigdy, żeby zaraz po ślubie para była tak rozchwytywana - poza składaniem życzeń. Zwykle goście są zajęci obiadem, dopiero po kilku godzinach zaczynają się plotki i zdjęcia z parą młodą.
No i ja nie spotkałam się jeszcze z sesją robioną po ślubie, a przed rozpoczęciem wesela. Zawsze była ona w trakcie zabawy.

Napisane przez Dione

może sa fotografowie którzy to tak robia , ale dla mnei z takim podjeściem nie powini sie zajć innymi zdjęciam Dla mnie sesja po ślubie ma pokazywac państwo młodych ,sponatniczne interakcje meidzy nimi jak maja pozowac ,stresowac sie jak są ustawieni itp mto nie ma sensu

naprawdę nie widziałam jeszcze zdjęć z sesji, na której młodzi nie pozowali na większości zdjęć. np. takie: http://www.pawelslowik.eu/blog/wp-co.../11/blog14.jpg - niby swobodne, ale jednak pozowane, bo są obróceni do fotografa, jakoś się ustawili.
jeśli mogłabym zachowywać się spontanicznie z mężem podczas sesji to najchętniej położyłabym głowę na jego ramieniu, zamknęła oczy i rozmawiała, siedząc po turecku. no ale takich zdjęć z sesji nie chcę

Napisane przez Dione

Można nie pamietać szczegółów z wesela ale tego ze sie wzieło ślub to trudno sobie nie uświaodmić - strój ,otoczenia obrączka i inne "szczegóły" o tym troche przypominją. Po kazdym emocjonujacym przezyciu nie mozna go z głowy wyrzucić przez następne godizny ,dni a co dopiero tak ważne !Ja sobię wyobrażam że wtedy to sie raczje nie mysli o niczym innym

nie pisałam nigdzie, że para młoda jest nieświadoma tego, że wzięła ślub. chodziło o to, że może do nich nie docierać, że z narzeczeństwa stali się małżeństwem, że już to się dokonało, czują się ciągle tak samo, kochają się, a jednak teraz są formalnie rodziną, coś się zmieniło ale nie ma na to namacalnych dowodów. jest obrączka - ale nie od razu można zdać sobie sprawę z jej znaczenia.
a było to w odniesieniu do twoich słów, że jadąc samochodem do kościoła nie są jeszcze małżeństwem - wracając z tego kościoła mogą nie czuć różnicy
ty sobie wyobrażasz, a ja mówię z doświadczenia zaręczynowego. nie jestem w stanie przypomnieć sobie słów TŻ jak mnie prosił o rękę, bo emocje wzięły górę i mam jakby zaniki pamięci

oczywiście, tak się może stać, nie musi. ale trzeba obie sytuacje brać pod uwagę.

Napisane przez Dione

Ale ok ,dla mnie ta chwila zaraz po ślubie spędzona z mężem jest ważna dla kogoś mozne nie byc, ok to jest spawa indywidualna ,kazdy to moze widzieć inaczej, kazdy czuje inaczej wiec mozna rozprawiać o tym długo i nikt nikogo nie przekona.

I właśnie dlatego z tobą polemizuję, bo z twoich słów wynika, że jak ktoś nie chce sesji po ślubie*, to znaczy, że chwile po ślubie nie są dla niego ważne - tak jak napisałaś w pogrubionym. A to nieprawda. Jednak czy muszę udowadniać sesją, że ta chwila jest dla mnie ważna?

* tak jak wspomniałam, nie spotkałam się z sesją bezpośrednio po ślubie

Napisane przez Dione

które ? Przeszukłam wszystkie twoje posty i tylko to ze suknia i tak sie pobrudzi jest według mnie podanym przez ciebie argumentem za sesją :

Nie jestem ani za, ani przeciw sesji podczas wesela. Jej termin jest mi obojętny, choć sesja kilka dni po ślubie wydaje mi się bardziej praktyczna. Ale nie będę mieć też problemów z sesją podczas wesela bo to sprawa indywidualna, wystarczy po prostu powiedzieć: "lubię, podoba mi się, nie mam nic przeciwko, można to zorganizować bez szkody dla innych" i już. To były moje argumenty

[ElkaMakeUp]

my mieliśmy sesje w innym dniu, co prawda trzeba było się jeszcze raz czesać i malować.... ale na spokojnie mogliśmy zrobić zdjęcia, nikt nas nie gonił, a trwało to dobre parę godzin. Mój brat miał w dniu ślubu to oni nie potrzebowali mieć jakiejś ogromnej ilości zdjęć, to zależy co kto chce i oczekuje