JA WAM POKAŻĘ ! czyli step by step do 1 czerwca ;)

[Melia123]

Cześć Dziewczyny
Ewa Chodakowaska się u mnie nie sprawdziła, nudzi mnie, dlatego już teraz zafundowałam sobie trening mojego ukochanego Shauna T i od poniedziałku ćwiczę to co lubię!

[niumeej]

Ja w ogóle nie mogę się zmotywować do ćwiczenia w domu, dlatego cieszę się z karnetu na siłownię

[JoannaIrminaTitina]

Napisane przez niumeej

Ja w ogóle nie mogę się zmotywować do ćwiczenia w domu, dlatego cieszę się z karnetu na siłownię

Teżtak miałam. Jeśli prowadzący nawet z kasety jest wesoły zachęca do ćwiczeń to ćwiczę czasami tylko po to żeby sobie posłuchać motywującej gatki

[Kaveri]

Napisane przez Tosia Samosia

Przyjmiecie jeszcze jedną zabłąkaną? w sumie myśle od dawna o odchudzaniu, nawet staram się zdrowiej jeść..ale potem się zdenerwuję, zasmucę i już jem czekoladę i inne żelkopodobne wytwory.

Napisane przez niumeej

cześć dziewczyny!
można dołączyć?

Witam nowe dziewczyny

Napisane przez niumeej

Ja w ogóle nie mogę się zmotywować do ćwiczenia w domu, dlatego cieszę się z karnetu na siłownię

Znam ten ból. Kiedy jeszcze mój stan był dobry chodziłam do klubu FitCurves. Miałam o wiele większą motywację, bo spędzałam czas z innymi osobami, a atmosfera była świetna. Po prostu aż przyjemnie mi się ćwiczyło, mimo że wychodziłam mokra jak mysz. W domu nie ruszam się już tak chętnie.

[Suivi]

Witam nowe dziewczyny Mam nadzieję, że wspólne odchudzanie będzie łatwiejsze.
Co do tych napadów obżarstwa to też tak mam. Zwłaszcza, gdy mam doła to lubię sobie podjeść...

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez niumeej

Ja w ogóle nie mogę się zmotywować do ćwiczenia w domu, dlatego cieszę się z karnetu na siłownię

Ile kosztuje u Ciebie taki karnet?

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez Melia123

Cześć Dziewczyny
Ewa Chodakowaska się u mnie nie sprawdziła, nudzi mnie, dlatego już teraz zafundowałam sobie trening mojego ukochanego Shauna T i od poniedziałku ćwiczę to co lubię!

Też nie lubię Ewki Nuda, nuda, nuda...

A Shaun T to chodzi Ci o Insanity?

[olamurawska111]

Ja niestety jestem tuż przed miesiączką, więc zaczęły się już napady jedzeniowe :< na szczęście jakoś przeżyłam weekend, jedynym grzeszkiem były sunbites w piątek wieczór, no i jedno piwko wczoraj... waga stoi w miejscu, ale poczekamy!

[Suivi]

Napisane przez olamurawska111

Ja niestety jestem tuż przed miesiączką, więc zaczęły się już napady jedzeniowe :< na szczęście jakoś przeżyłam weekend, jedynym grzeszkiem były sunbites w piątek wieczór, no i jedno piwko wczoraj... waga stoi w miejscu, ale poczekamy!

Też przed miesiączką mam apetyt... Zwłaszcza na słodycze

[niumeej]

Napisane przez Kaveri

Witam nowe dziewczyny

Znam ten ból. Kiedy jeszcze mój stan był dobry chodziłam do klubu FitCurves. Miałam o wiele większą motywację, bo spędzałam czas z innymi osobami, a atmosfera była świetna. Po prostu aż przyjemnie mi się ćwiczyło, mimo że wychodziłam mokra jak mysz. W domu nie ruszam się już tak chętnie.

O tak, atmosfera jest świetna. Zwłaszcza ze mam bardzo fajne panie prowadzące A nawet jak chce sama poćwiczyć to łatwiej mi sie zebrać na siłownie

Napisane przez JoannaIrminaTitina

Teżtak miałam. Jeśli prowadzący nawet z kasety jest wesoły zachęca do ćwiczeń to ćwiczę czasami tylko po to żeby sobie posłuchać motywującej gatki

Na mnie to nie działa, bo wstydzę się ćwiczyć do telewizora A i warunki w pokoju mam nienajlepsze. Najgorzej jak moi rodzice zauważą, że ćwiczę, to zaczyna się gadka, że w końcu się za siebie biore, bo gruba jestem;/ Nie mogę liczyć na ich wsparcie, więc z moim odchudzaniem się tak trochę 'kryję'

Napisane przez Suivi

napisano o 14:50 ----------



Ile kosztuje u Ciebie taki karnet?

Ja płacę za 129 zł za 30 dni za wejście 'all day' czyli mogę wchodzić ile razy chcę dziennie. Ale ostatnio podrożał, bo 2 miesiące temu kupowałam za 80;/

Napisane przez olamurawska111

Ja niestety jestem tuż przed miesiączką, więc zaczęły się już napady jedzeniowe :< na szczęście jakoś przeżyłam weekend, jedynym grzeszkiem były sunbites w piątek wieczór, no i jedno piwko wczoraj... waga stoi w miejscu, ale poczekamy!

Napisane przez Suivi

Też przed miesiączką mam apetyt... Zwłaszcza na słodycze

O przed miesiączką to mam jak w ciąży zachcianki plus pochlanianie zachcianek w ilościach hurtowych ^^

[Melia123]

Suivi chodzi mi o Hip Hop ABS, Insanity zostawiam na wakacje, kiedy będę miała więcej czasu.

Ja przed okresem i w trakcie okresu pochłaniam duże ilości czekolady i po za tym mogę nic nie jeść, dziwnie trochę ze mną jest

niumeej

[Suivi]

Napisane przez Melia123

Suivi chodzi mi o Hip Hop ABS, Insanity zostawiam na wakacje, kiedy będę miała więcej czasu.

Ja przed okresem i w trakcie okresu pochłaniam duże ilości czekolady i po za tym mogę nic nie jeść, dziwnie trochę ze mną jest

niumeej

Mam taki sam plan Zapisałam sobie już to w kalendarzu. A od jutra zaczynam Zuzkę Light i to z nią poćwiczę kilka miesięcy, bo ma dużo filmików.

[skampik]

Napisane przez JoannaIrminaTitina

Dzisiaj nic nie podjadłam, ćwiczyłam może nie tak intensywnie ale też się liczy
Właśnie w zeszłym roku 6 miesięcy nie jadłam słodyczy i przetworów z białej mąki. Niewiele mi to dało.... Minął już tydzień a ja znowu bez słodkości i mąki. Oby tak dalej.
niestety nie wiem ile waże, waga się popsuła ale grunt że wymiary kontroluje.
Jak wam dziewczyny minął dzień??
Też wiele diet przeszłam. W sumie odchudzami się od 7-8lat. A mam 18.
Niestety ludzie są okrutni. Nigdy nie byłam otyła ale miałam tą nadwagę. Kiedy zaczęto mine prześladować ostro wziełam sięza siebie. Kiedy udawało sie- folgowałam sobie. Tyle lat takiej "rozrywki" dało mi tą samą nadwagę depresje i baaardzo niską samoocenę. Ostatnio po "mądrej" 10dniowej głodówce nabawiłam się anemi wypadania włosów etcetc. Także koniec z debilnymi dietami

No skąd ja to znam wypróbowałam juz chyba połowę diet, a żadna nie pomogła jedyne co pomaga, to własnie zdrowe odżywianie i South Beach
ważne, że jest jakaś aktywność

Napisane przez agno

dzień dobry! ja już po basenie
znikłam na kilka dni, ale nie próżnowałam, jadłam pięknie 5 posiłków oraz chadzałam na długie spacery zimowe oraz sanki

Napisane przez agno

trochę się pomądrze..masz rację niestety. Chipsy doprawiane są glutaminianem sodu, który najzwyczajniej w świecie uzależnia, spożywany wywołuje zmiany w funkcjonowaniu mózgu jak u narkomanów czy alkoholików, po prosru się go potrzebuje. Po wyeliminowaniu glutaminianu z diety ma się objawy podobne do tych przy rzucaniu palenia czy niepicia u alkoholików. A żeby było zabawniej, na języku mamy specjalne receptory smaku 'umami', które wychwytują glutaminian. Co byś tym związkiem nie doprawiła, zawsze będzie Ci smakowało i zawsze będzie ochota na następne chipsy, zupki chińskie i tym podobne.
Czas na odwyk Ale jest ciężko, od dwóch lat nie jem nic tym doprawionego, ale czasem, najczęściej w towarzystwie, nie sposób się nie złamać na chipsa do piwka

no to chyba będę miała przechlapane
bo ja jestem chipsoholiczką i niestety ciągle jestem na nie narażona, bo albo mój TŻ albo ktoś ze znajomych

Napisane przez Tosia Samosia

Przyjmiecie jeszcze jedną zabłąkaną? w sumie myśle od dawna o odchudzaniu, nawet staram się zdrowiej jeść..ale potem się zdenerwuję, zasmucę i już jem czekoladę i inne żelkopodobne wytwory.

Witaj pożeraczko stresów tu chyba większość tak ma, ale jestesmy po to, żeby sie całego świństwa pozbyc z naszego menu

Napisane przez niumeej

cześć dziewczyny!
można dołączyć?
Na początek napiszę o sobie. Mam 22 lata, 170cm wzrostu i ważę 75 kg. Moim największym problemem jest kompulsywne obżeranie. Normalnie jem mało, ale mam czasem takie dni, że muszę zjeść choćbym była pełna to siedzę i jem. Walczę z tym i coraz lepiej mi idzie. Moim 'największym' problemem jest mój TŻ , który co chwile wyciąga mnie a to na pizze a do do Mc... I tak w ciągu kilku lat związku przybyło mi 15kg. Teraz mam silną motywację, do zrzucenia tego. Nie potrafię być na jakieś ścisłej diecie, ale staram się ograniczać jedzenie, tłuszcze i węglowodany. Oczywiście staram się zrezygnować ze słodyczy. Mój kochany TŻ postanowił wspierać mnie moim postanowieniu i zafundował mi karnet na siłownię i chodzę tam z 3 razy w tygodniu. Na szczęście lubię ćwiczyć zwłaszcza z muzyką na uszach.
Mam nadzieję, że do czerwca będę już zadowolona ze swojej figury

Hej powodzenia ważne jest zdrowe odzywianie, a to co ma zlecieć - zleci

Napisane przez Melia123

Cześć Dziewczyny
Ewa Chodakowaska się u mnie nie sprawdziła, nudzi mnie, dlatego już teraz zafundowałam sobie trening mojego ukochanego Shauna T i od poniedziałku ćwiczę to co lubię!

mnie też troszkę nudzi ale spróbuję swoich sił w zumbie

Napisane przez olamurawska111

Ja niestety jestem tuż przed miesiączką, więc zaczęły się już napady jedzeniowe :< na szczęście jakoś przeżyłam weekend, jedynym grzeszkiem były sunbites w piątek wieczór, no i jedno piwko wczoraj... waga stoi w miejscu, ale poczekamy!

no to współczuję, bo miesiączkowe obżarstwo jest najgorsze ale mam nadzieję, że jakoś uda się głoda pokonać

ja mam juz za soba szkolny weekend tylko problem w tym, że jak ja byłam w szkole to mój TŻ gotował i musiałam zjeść rosół z białym makaronem i pierś z kurczaka panierowaną mam nadzieję, że waga będzie łaskawa i weźmie pod uwagę, że nie miałam wyjścia

[JoannaIrminaTitina]

Spokojnie nie tylko wy dziewczyny nie macie oparcie u bliskich. Zamiast motywować potrafią jedynie doła wykopać...
Skampik- grzeszek od czasu do czasu nie zaszkodzi i to na samym początku gorzej gdyby to środek odchudzania był
Od jutra kończą mi się ferie. Przez 10h w szkole nie bedę musiałą sie pilnować z podjadaniem bo nie ma czego..sklepik zamknięty czas do nauki. Tylko jak myśle o tej szkole...: mur:
Na szczęście dzisiaj znów dietetycznie. Mykam do ćwiczeń.
TRZYMAJCIE SIE DZIEWCZYNY
Miesiączkowe napadanie ma jedzonko nawiedza mnie rzadko. Gorsze są potworne bóle przez które nie mogę nawet do szkoły chodzić...

[emer185]

ja dziś totalnie na dnie. Wstałam o 10, na 13 jechaliśmy do teściowej na obiad, a tam ziemniaczki z koperkiem, schabiki, kotleciki z mąki i majonezu z kurczaczkiem, marcheweczka. Zjadłam połowę tego co zwykle jem,no i się zaaczęło : "co tak mało jesz? nie smakuje Ci?" Mówię,że chcę schudnąć,że dieta i ćwiczenia... Na nic, już widzę obrażoną minę teściowej. " No chociaż schabiczka,nic Ci się nie stanie i nie przytyje"...
zjadłam. Potem było ciasto jabłkowe, sałatka jarzynowa z majonezem... i Wino.
źle.źle.źle. Nie mam siły ćwiczyć taka jestem objedzona..

[sennia]

Ja własnie skończyłam ćwiczyć tylko znów były ciastka do kawy
nie wiem czy jestem w stanie coś zdziałać ze swoją dietą mam tylko nadzieję, że ćwiczenia coś pomogą

[Kaveri]

Ja jeszcze poleniuchuję z piłką, bo spać nie mogę... A jutro z rana znów zrobię ten 7 min. trening.
Zastanawiam się, co zjeść na śniadanie.

[goslawka]

Hej Dziewczyny! ;]

Zastanwiam się czy mnie przygarniecie? Podoba mi się ten wątek z uwagi na zdrowe odżywianie i ćwiczenia. Osobiście nie jestem zwolenniczką diet, aczkolwiek dwie mi się zdarzyło przerobić :P

[Suivi]

Napisane przez goslawka

Hej Dziewczyny! ;]

Zastanwiam się czy mnie przygarniecie? Podoba mi się ten wątek z uwagi na zdrowe odżywianie i ćwiczenia. Osobiście nie jestem zwolenniczką diet, aczkolwiek dwie mi się zdarzyło przerobić :P

Pewnie, że tak Witaj. Jaki masz cel?

[goslawka]

Mam 164cm i waże 64 kg, moim pierwszym celem jest 62 kg, ponieważ nigdy nie udało mi się zejść poniżej tej wagi :P, ale tym razem spróbuję do 59
Myślicie, że jest to możliwe?

[Kaveri]

Napisane przez goslawka

Hej Dziewczyny! ;]

Zastanwiam się czy mnie przygarniecie? Podoba mi się ten wątek z uwagi na zdrowe odżywianie i ćwiczenia. Osobiście nie jestem zwolenniczką diet, aczkolwiek dwie mi się zdarzyło przerobić :P

Jasne, witaj

[goslawka]

Suivi widzę, że masz taki wzrost jak ja i też nie stosujesz żadnej konkretnej diety ;] ćwiczysz sama w domu?

[Kaveri]

goslawka - nie ważysz tak dużo w porównaniu do wzrostu

Dziewczyny, w pierwszym poście widziałam, że była wspomniana jakaś tabelka. Już powstała?

[goslawka]

Kaveri ja wiem, że nie ważę tak dużo ;] natomiast ważyłam prawie 70 i to jest ciąg dalszy mojej podróży ;]

[Suivi]

Napisane przez goslawka

Mam 164cm i waże 64 kg, moim pierwszym celem jest 62 kg, ponieważ nigdy nie udało mi się zejść poniżej tej wagi :P, ale tym razem spróbuję do 59
Myślicie, że jest to możliwe?

Oczywiście, że tak Jestem tego samego wzrostu i ważę 66 kg. Ustaliłam sobie niby 54 kg, ale to nie jest ostateczny cel, gdyż bardziej zależy mi na umięśnionej sylwetce niż takiej wychudzonej Mimo wszystko chciałabym ważyć poniżej 60 kg, bo widzę, że mam za dużo tłuszczu...

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez goslawka

Suivi widzę, że masz taki wzrost jak ja i też nie stosujesz żadnej konkretnej diety ;] ćwiczysz sama w domu?

W sumie nie stosuję żadnej diety, ale na razie jem węglowodany w formie makaronu, chleba czy owsianki tylko po treningu. Jak zacznę szkołę ( 7 lutego) to zamierzam wprowadzić węglowodany złożone jeszcze na śniadanie. Zobaczymy jak to będzie. I oczywiście ograniczam słodycze soki, owoce itp.
Ćwiczę tylko w domu Od dzisiaj zaczynam inny plan niż dotychczas, bo będzie to wyglądało tak : rozgrzewka, skakanka, siłowe, ZWOW, jak się jeszcze uda to skakanka, chwila twistera i rozciąganie na koniec
Siłowe tak 3-4 w tygodniu

[goslawka]

Ja z ćwiczeniami w domu mam spory problem, bo po prostu nie mam weny żeby się zebrać :P

[Suivi]

Napisane przez goslawka

Ja z ćwiczeniami w domu mam spory problem, bo po prostu nie mam weny żeby się zebrać :P

Na początku musisz się zmotywować, a potem leci z górki. Ja już się źle czuję jak nie poćwiczę, a zwłaszcza siłowe z hantelkami lubię W marcu będę zamawiać 2x15 kg.

[goslawka]

Ja wiem i ja kiedyś się wezmę! Tylko najpierw muszę się ogarnąć i odgarnąć z rzeczami do zrobienia na tydzień temu :P

[skampik]

Napisane przez JoannaIrminaTitina

Spokojnie nie tylko wy dziewczyny nie macie oparcie u bliskich. Zamiast motywować potrafią jedynie doła wykopać...
Skampik- grzeszek od czasu do czasu nie zaszkodzi i to na samym początku gorzej gdyby to środek odchudzania był
Od jutra kończą mi się ferie. Przez 10h w szkole nie bedę musiałą sie pilnować z podjadaniem bo nie ma czego..sklepik zamknięty czas do nauki. Tylko jak myśle o tej szkole...: mur:
Na szczęście dzisiaj znów dietetycznie. Mykam do ćwiczeń.
TRZYMAJCIE SIE DZIEWCZYNY
Miesiączkowe napadanie ma jedzonko nawiedza mnie rzadko. Gorsze są potworne bóle przez które nie mogę nawet do szkoły chodzić...

Ehh skąd ja to znam... TŻ sie śmieje jak tylko powiem słowo "dieta", no ale nie ma co się dziwić bo ja byłam zawsze na diecie 3 dni a potem 3 m-ce żarłam wszystko bez opamiętania
a mama śmieje się najbardziej, bo zazdrości, że wogóle próbuję. Ona nawet nie chce spróbować, mimo że naprawdę powinna ze względów chociażby zdrowotnych....
ale ten sie śmieje kto się śmieje ostatni

Napisane przez emer185

ja dziś totalnie na dnie. Wstałam o 10, na 13 jechaliśmy do teściowej na obiad, a tam ziemniaczki z koperkiem, schabiki, kotleciki z mąki i majonezu z kurczaczkiem, marcheweczka. Zjadłam połowę tego co zwykle jem,no i się zaaczęło : "co tak mało jesz? nie smakuje Ci?" Mówię,że chcę schudnąć,że dieta i ćwiczenia... Na nic, już widzę obrażoną minę teściowej. " No chociaż schabiczka,nic Ci się nie stanie i nie przytyje"...
zjadłam. Potem było ciasto jabłkowe, sałatka jarzynowa z majonezem... i Wino.
źle.źle.źle. Nie mam siły ćwiczyć taka jestem objedzona..

uuu to nie masz za wesoło z teściową moja na szczęście jest zwolenniczką zdrowego odżywiania w przeciwieństwie do mamy.
może spróbuj wytłumaczyć jej na spokojnie? niech przygotowuje dla Ciebie bardziej dietetyczne, skoro tak bardzo chce

Napisane przez sennia

Ja własnie skończyłam ćwiczyć tylko znów były ciastka do kawy
nie wiem czy jestem w stanie coś zdziałać ze swoją dietą mam tylko nadzieję, że ćwiczenia coś pomogą

walcz może nie tyle dietę, co zdrowe żywienie wprowadź. ciesteczka owszem - od czasu do czasu i w małych ilościach

Napisane przez goslawka

Hej Dziewczyny! ;]

Zastanwiam się czy mnie przygarniecie? Podoba mi się ten wątek z uwagi na zdrowe odżywianie i ćwiczenia. Osobiście nie jestem zwolenniczką diet, aczkolwiek dwie mi się zdarzyło przerobić :P

hej powodzenia

Napisane przez Kaveri

goslawka - nie ważysz tak dużo w porównaniu do wzrostu

Dziewczyny, w pierwszym poście widziałam, że była wspomniana jakaś tabelka. Już powstała?

no właśnie tez się nad tym zastanawiałam
załozycielka wątku zniknęła do innego, więc nie wiem jak to bedzie

Ja dzisiaj na nowo zmotywowana do walki wierzę, że się uda, tym bardziej że 14.02 coraz bliżej..............

[Tosia Samosia]

Napisane przez JoannaIrminaTitina

Spokojnie nie tylko wy dziewczyny nie macie oparcie u bliskich. Zamiast motywować potrafią jedynie doła wykopać...
Skampik- grzeszek od czasu do czasu nie zaszkodzi i to na samym początku gorzej gdyby to środek odchudzania był
Od jutra kończą mi się ferie. Przez 10h w szkole nie bedę musiałą sie pilnować z podjadaniem bo nie ma czego..sklepik zamknięty czas do nauki. Tylko jak myśle o tej szkole...: mur:
Na szczęście dzisiaj znów dietetycznie. Mykam do ćwiczeń.
TRZYMAJCIE SIE DZIEWCZYNY
Miesiączkowe napadanie ma jedzonko nawiedza mnie rzadko. Gorsze są potworne bóle przez które nie mogę nawet do szkoły chodzić...

Bliscy w moim przypadku średnio wierzą, bo już tyle razy probowałam...

Napisane przez skampik

Ehh skąd ja to znam... TŻ sie śmieje jak tylko powiem słowo "dieta", no ale nie ma co się dziwić bo ja byłam zawsze na diecie 3 dni a potem 3 m-ce żarłam wszystko bez opamiętania

Tak samo i mój.... kiwa głową, tak tak, dieta, ok ok...

[Kaveri]

Mogłabym później spróbować taką zrobić, tylko że nikt nie zamieści jej w pierwszym poście. Chyba że ktoś założy inny wątek, kto stale się udziela (nie zniknie, jak sama właścicielka) i po prostu tam ruszy wszystko pełną parą Jak było w założeniu.


Melduję 20 minut SKALPELA

[goslawka]

a nie można po prostu zrobić tabelki i ja raz w tygodniu wklejać tak po prostu w odpowiedziach? Tak pytam, bo w sumie się nie znam :P