Kaszki zjadają i ząbkują, a ich Mamusie nadal plotkują. IX-X 2012

[kasiam187]

IWa no nie wyobrażam sobie jakiegos strachu sie najadlas,



w kwesti zostawiania maluszkow. ja na szczescie nie musze, ale jak Giulia skonczy rok to chcialabym pojsc do pracy, bo trzeba przeciez jakies doswiadczenia zdobywac. sama juz nie wiem co lepsze czy zlobek czy opiekunka, bo rozne opinie slysze wprawdzie w budynku co mieszkamy powstaje zlobek ->http://www.tosia.edu.pl/index.php ale raczej zdecydujemy sie na nianie, a jak Mała skonczy 2,5 to pojdzie do przedszkola w firmie której pracuje tz.

[Sojka1990]

Konczi sadzać możesz dopiero wtedy kiedy sama usiądzie bez podpierania pleców
Na razie nie radziłabym jej tak sadzać jak w łóżeczku posadziłaś choć wiem że ciężko jak dziecko już raz inną pozycje podłapie niż leżąca to jest kosmos, z Zośką mam batalie..

[Konczita]

Napisane przez Sojka1990

Konczi sadzać możesz dopiero wtedy kiedy sama usiądzie bez podpierania pleców
Na razie nie radziłabym jej tak sadzać jak w łóżeczku posadziłaś choć wiem że ciężko jak dziecko już raz inną pozycje podłapie niż leżąca to jest kosmos, z Zośką mam batalie..

właśnie ja ją sadzam tylko i wyłącznie w foteliku do karmienia ale w takiej pół lezącej pozycji .. jak tylko znajdzie moment to z poduchy sama się podnosi ale podpiera się jedną rączką ... no nic więc nadal czekamy aż sama usiądzie

[kasiam187]

Napisane przez gda

Co?????? Nieeee!!!! Co ja teraz zrobię Tak długo szukałam idealnego podkładu...

jak przyslzma do domu to jeszcze spradzilam strone clarins http://www.clarinsusa.com/Liquid-and...,en_US,sc.html i faktycznie nie ma! chcialam mi wcisnac ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...-15.htmldobrze ale dobrze ze nie wzięłam bo w opiniach pisze ze nie matuje!

[colds]

Te naczyniaki nie dają mi spokoju.
Muszę ogarnąć jakiegoś lekarza.

[nataleczka_t]

Colds- czy duży jest ten naczyniak? Bo ja mam z tyłu na szyi takiego naczyniaka, taki sam zresztą ma mój TatA i Wituś też ma takie kropeczki w tym samym miejscu. Ma też kilka kropek nad oczkiem i lekarka powiedziała, że to do któregoś tam roku życia powinno zejsć ( ja też tak miałam jak byłam malutka). Więc nie ma się chyba co tym martwić tylko ochraniać przed słońcem no i kontrolować u dermatologa. Mój Mały wogóle jest śmieszny bo ma 3 brodawki

[kraven]

Ja dzisiaj idę na USG naczyniaka, tyle, że on jest lekko wypukłu i pod skórą jest taka jakby gulka.

[Agnus21]

Napisane przez Iwa844

Kamerki nie bardzo mamy gdzie zamontować, ale skłaniam się ku ukryciu dyktafonu

ale gość biznes na nas robi

Co my dziś przeżyłyśmy na spacerze.... facet samochodem w nas wjechał... na szczęście skończyło się na strachu, ale jak sobie pomyślę co mogło się stać to aż mnie paraliżuje...

Tak, chociaż podsłuch niech jakiś będzie. Ja jakbym miała wynająć opiekunką to musiałabym gdzie schować kamerki bo nie miałam bym spokoju.

Właśnie, facet powinien nam jakiś rabat dać.

Okropny wypadek. Straszne dobrze, że nic się nie stało.

Napisane przez Konczita

ja mam zły dzień .. więc siedzę cichutko i podczytuję Was

kiedy mogę ją swobodnie sadzać??

A co to znowu za dołek Konczi?

Dusia jaka szczęśliwa


A moje szczęście znowu zasnęło w łóżeczku całkiem nieźle idzie ta nauka. Co prawda sama raczej nie zasypia bo co chwilkę podchodzę i kładę jej rękę na policzku lub podaję smoczek.

[Lewek]

Napisane przez gda

Co?????? Nieeee!!!! Co ja teraz zrobię Tak długo szukałam idealnego podkładu...



(

Rób zapasy z allegro.

[lilka00]

Pochwaliłam dzisiaj moje dziecko i przechwaliłam, bo tak mi marudziło dzisiaj, wszystko dobre na 5 minut, a potem znowu marudzenie, w końcu moja mama wzięła ja na spacer i mam spokój, zasnęła już jak została położona w wózku w kombinezonie

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez Iwa844

Szłam z wózkiem chodnikiem przy którym w odległości ok 6-7 m stoją domki szeregowe. I chodnik jest poprzecinany wjazdami do tych posesji. W momencie jak przechodziłam przez taki wjazd gość ruszył z niego (z mojej lewej) autem na wstecznym i tak odbijając lekko w bok chcąc wyjechać na ulicę. "Kantem" auta uderzył w wózek i jeszcze nie zdążył wyhamować i tak pociągnął bokiem auta po boku wózka, zatrzymał się gdy lusterko boczne trafiło na mój łokieć. Ja w tym wszystkim starałam się jakoś zrobić unik wózkiem w prawo... Facet się przestraszył, wyskoczył z auta, niemal na kolanach mnie przepraszał, nie widział mnie, nie wie co się stało, jak to się mogło stać... że się spieszył, ze ma jakiś zaganiany dzień, że nie pomyślał...O matko, jak ja go zwyzywałam... nie sądziłam nawet że znam takie słowa. Bogu dziękuję że skończyło się tylko na strachu, łzach i trzęsących się nogach. Alicja na szczęście chyba nawet nie zauważyła że coś dziwnego się stało bo nawet nie zapłakała. Cieszę się teraz że mam ciężki, nisko osadzony wózek na dużych kołach, który niełatwo jest przewrócić, bo przy innym to wszystko mogłoby inaczej się skończyć... Jezu, jakby coś się stało mojemu dziecku to bym tam gościa na miejscu za☠☠☠ała chyba...

O kurcze, ja też bym tego gościa zmieszała z błotem . Współczuję takiego przeżycia!

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez anesh_

Sojka uwielbiam zółty i niebieski! No i niebieski też dość, ale najbardziej żółty. A na ściany brązy i beże. A róż jest daleko z tyłu, chociaż parę ubrań różowych mam dla siebie.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------



JA miałam iść jeszcze teraz na analitykę medyczną po tych studiach, ale odpuszczam... przynajmniej na razie.

Ja paczatkowo chciałam druga magisterkę, ale pojawiło się dziecko i już raczej sobie daruję, może kiedyś jakaś podyplomówka, bo zjazdy są raz w miesiacu. i tylko rok to trw

Napisane przez marta1986222

o super ze napisałas,dzięki

Sojka Zosia piękna w sukience

Do tego żłobka pewnie taka kolejka, bo to państwowy z 200 zł miesięcznie, czy jakoś mniej nawet, muszę też poszukać prywatnych i popytać o ceny.

Napisane przez kasiam187

damy rade ja tez chce sie obronic w czerwcu, a mam do pomocy tylko tz. bo rodzina daleko.

Moi rodzice się boja zajmować Kinga, a teściowej ja się jakoś boję dać, ale może będę musiała się przemóc . Tż za to dużo pracuje i tak to wszystko wygląda...

[afternoon]

Sojka piękna Zosieńka

Iwa, co za wariat, dobrze, że jesteście całe i zdrowe

Ja wracam do pracy we wrześniu. Poniewaz pracujemy z mężzem w tym samym miejscu, przełozony obiecał rozsądnie rozdzielić nam dyżury, tak, żeby zawsze ktos z nas był w domu . No i jeszcze pomoc dziadka, tzn.mojego taty zobaczymy, jak damy radę w praktyce.

Jesli chodzi o kolory ciuszków, to lubię dziewczynki w innych kolorach niż wszechdominujący róż, w brązach, szarościach, granatach, zielniach, fioletach Z kolei Filip ma mnóstwo ubranek w brązach właśnie , beżach, kremach, rudościach, granatach

Colds pytałas o wiosenne kurtki - u mnie na pewno czarna ramoneska, brązaowa ramoneska z ćwiekami, z bardziej eleganckich mam kremowy trenczyk

W temacie trunków, wczoraj pozwoliłam sobie na kiliszek białego pólsłodkiego wina , gdy Młody zasnął

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Kochane mam jeszcze pytanie do mamuś,które karmią bądź dokarmiają mm - jakie mleko polecacie? Ja jestem ciemna w tym temacie, bo Filip był od urodzenia na piersi, a gdy w zeszłym tygodniu przyszła potrzeba dokarmiania, mąż kupił Bebiko. Małemu smakuje, aczkolwiek ja nie wiem , co o nim sądzicie? Co Wy podajecie maluchom i chwalicie sobie? Będę wdzięczna za sugestie

[Iwa844]

Napisane przez afternoon

Kochane mam jeszcze pytanie do mamuś,które karmią bądź dokarmiają mm - jakie mleko polecacie? Ja jestem ciemna w tym temacie, bo Filip był od urodzenia na piersi, a gdy w zeszłym tygodniu przyszła potrzeba dokarmiania, mąż kupił Bebiko. Małemu smakuje, aczkolwiek ja nie wiem , co o nim sądzicie? Co Wy podajecie maluchom i chwalicie sobie? Będę wdzięczna za sugestie

Podaję właśnie Bebiko - Alicja dostaje je na kolację z kleikiem, a niedługo będzie też elementem śniadanka. Wydaje mi się że jest ok. Z tym że jak narazie dostaje Bebiko HA, tak lekarz podpowiedział, ale ponieważ nie wykazuje żadnych skłonności do alergii, nie ma problemów z brzuszkiem to zdecydowałam że powoli przejdziemy na zwykłe Bebiko i jak też będzie ok to przy nim zostaniemy.
Gdzieś na necie rzuciło mi się w oczy info że Bebiko jest dość słodkim mleczkiem i dlatego dzieci chętnie je piją, ale czy to prawda nie wiem, nie próbowałam

[Filusia88]

mam doła... i żyć mi się odechciewa
dlatego nie ma mnie teraz i przez najbliższy czas nie będę miała głowy żeby nawet nadrabiać...
tak mi ciężko
najgorzej że nawet nie mam z kim szczerze porozmawiać i się wyżalić
mam nadzieję że o mnie nie zapomnicie - bardzo Was serdecznie proszę o modlitwę za całą moją rodzinę...

pozdrawiam Was Kochane

[afternoon]

Filusia nie śmiem pytać co sie stało Kochana, po prostu przytulam pomodlę się za Ciebie.

Iwa dzięki, też coś wlaśnie slyszałam, że słodkie

[Nisia4]

Napisane przez Filusia88

mam doła... i żyć mi się odechciewa
dlatego nie ma mnie teraz i przez najbliższy czas nie będę miała głowy żeby nawet nadrabiać...
tak mi ciężko
najgorzej że nawet nie mam z kim szczerze porozmawiać i się wyżalić
mam nadzieję że o mnie nie zapomnicie - bardzo Was serdecznie proszę o modlitwę za całą moją rodzinę...

pozdrawiam Was Kochane

Filusia co się stało? Trzymam kciuki aby było dobrze wszystko. Jeśli chcesz się wygadać to może w klubie? Jeśli nie masz dostępu to jestem za tym aby Cię zaprosić i żebyś mogła się pożalić, dziewczyny na pewno Cię wesprą i może poczujesz się lepiej, może pomożemy Ci rozwiązać problem.

Iwa to straszne co piszesz, dobrze, że Wam się nic nie stało!

[Iwa844]

Napisane przez Filusia88

mam doła... i żyć mi się odechciewa
dlatego nie ma mnie teraz i przez najbliższy czas nie będę miała głowy żeby nawet nadrabiać...
tak mi ciężko
najgorzej że nawet nie mam z kim szczerze porozmawiać i się wyżalić
mam nadzieję że o mnie nie zapomnicie - bardzo Was serdecznie proszę o modlitwę za całą moją rodzinę...

pozdrawiam Was Kochane

Gdybyś chciała się wygadać, wyżalić... to masz nas. Jeśli potrzebujesz mentalnego wsparcia to również masz nas...

[Konczita]

Filusia czasami warto wywalić z siebie ... jakby co zawsze możesz napisać i pamiętaj że trzeba wierzyć i walczyć o swoje

aaaaa mi też źle ... przytulcie mnie !

jasiu kochany nasz wszystkiego naj naj z okazji 24 tygodni

[ula2689]

Napisane przez Iwa844

Co my dziś przeżyłyśmy na spacerze.... facet samochodem w nas wjechał... na szczęście skończyło się na strachu, ale jak sobie pomyślę co mogło się stać to aż mnie paraliżuje...

O matulu...co ty gadasz?

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Napisane przez Konczita;38899464[COLOR=DarkSlateGray

]
edit - duśka wcinała łyżeczką mleczko więc buźka pełna jakby coo ..

kiedy mogę ją swobodnie sadzać??
[/COLOR]

Jaka fajna chcichotka

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Afternoon ja też Bebiko od 2 miesiąca polecam

[lidka0308]

Napisane przez gda

Ale mieliśmy dzień. Rano wzięliśmy babcię męża do knajpki na śniadanie, a potem drugi raz w życiu moja mama wpadła do nas na obiad. Skończyło się tak, że mąż cały obiad zrobił Ale pyszne było!!!



Mam ten sam problem - krótkie, proste rzęsy
Wypróbuję ten tusz jak mi się skończą moje Teraz używam najpierw They're Real Benefitu, a na to Diora albo Clinique i wtedy mam mega długie, teatralne rzęsy.



Ja też trzymam jedną ręką, ale dziś stwierdziłam, że będę tak robić tylko przy marchewce, a tak to niech sobie je ładuje do buźki i poznaje jedzeniową papkę.



Brawoooo!



Oj u nas to samo Henio zaczął robić co dwa dni kupkę, a dzisiaj akurat tuż przed wyjściem zrobił raz w pampersa, a potem podczas przewijania nagle zaczął robić resztę i chyba zrobił z 5 kg tej kupy! Wychodziła niczym ciastolina Play doh i się nie kończyła, a ja myślałam że tam puszczę pawia Przepraszam za tak dosadny opis, ale mam traumę



Zgadzam się z Lidką - jesteś piękna!



Ja też uwielbiam gry! Scrabble, Monopoly, Jungle Speed, Apples to apples (kocham! na imprezy prześwietna!), Chińczyka też lubię i grałam z mamą od dziecka, Memory też super dla dzieci (ja lubię nadal )



Oooo tę to i ja bym kupiła! Teraz czytam książki i czekam na 31.03 na premierę 3 sezonu




Oj dla mnie Essie są super! Krycie jedną warstwą, równomierne pokrycie, szeroki, wygodny pędzel i szybko schnie



Ślicznoty

padłam z ciastoliny

a o tych lakierach już doczytałam, że są dobre odcienie o takich właściwościach jakie opisałaś i są niestety takie, na jaki ja trafiłam
jedną zaletę on ma - rzeczywiście schnie szybko

Napisane przez Iwa844

Ja czasami jak Ala zasypia i wiem że przez 3 h nie będę karmić to pozwalam sobie na kilka łyczków jeśli akurat mąż otwiera piwko. Nowy reds grejpfrutowo-ananasowy jest obłędny!


Alicja też się jeszcze nie przekręca. Czasami uda jej się z brzucha na plecy, ale to przypadkowo. Odwrotnie próbuje, ale ją ręka i głowa blokują

Lili też blokowała głowa i ręka ale dotąd kombinowała i ciągnęła najpierw nogi potem resztę ciałka aż się obróciła i potem nauczyła się wyciągać rączkę spod siebiewspaniale było na nią patrzeć jak uparcie próbuje raz za razem
od kilku dni się nie obraca tak jak wczoraj pisałam
zobaczymy kiedy sobie przypomni o tym, że potrafi

Napisane przez Konczita

dzień dobry
meldujemy się że dzisiaj dzień kiedy MAMA WRACA DO PRACY ... koniec macierzyńskiego ... smutno mi z tego powodu strasznie ..

a to moja księżniczka ... dorosła wg rządu tak ?

księżniczka śliczna
Konczi ja wcale nie miałam macierzyńskiego no ale mam też nienormowany czas pracy i tutaj jest plus bo na pełny etat nie muszę chodzić
poradzicie sobie - oswoicie się z nową sytuacją

Napisane przez Nisia4

To ja też wypróbuję, akurat kończy mi się odżywka.



Myślałam, że widziałaś go jak kiedyś wrzuciłam link, że go kupiłam właśnie.



Moja jest



Ja chętnie napiłabym się Reedsa albo Malibu z mlekiem!

ooooo Malibu z mleczkiem mmmmmmm pomarzyć dobra rzecz

Napisane przez zielona1911

Tyle dobrze ze jak sprawdzalam na necie to do przedszkola bedziemy mieli 400m tylko. I juz za wczasu mysle o szkole.. Bo 350m mam do szkoly integracyjnej gdzie w kazdej klasie jest 5 chorych dzieci i 1km do szkoly z dziecmi zdrowymi. Jak myslicie gdzie go zapisac? wiem ze to dopiero za rok ale juz jestem ciekawa bo to w koncu 6 lat bedzie do tej szkoly chodzil,jak nie dłuzej

ja bym zapisała do integracyjnej

Napisane przez Sojka1990

Kurcze, ja mam żłobek 200 metrów od domu, widzę go przez okno, ale nie mogę sobie wyobrazić mojej Zośki tam choć nie ukrywam bardzo by mi się przydało czasem małą odstawić, jest możliwość wykupienia sobie pakietu godzin, 150zł kosztuje chyba 30 godzin z tego co pamiętam.
u nas miesięczne koszta w tym prywatnym żłobku to są grosze, czesne jest bardzo niskie, wyżywienie też tanio spokojnie w 250zł się zamyka wszystko.

toż to ceny jak za darmo
u mnie żłobek prywatny kosztuje 1500 wzwyż

Napisane przez anesh_

dzień dobry

Po cieżkim weekendzie poniedziałek zrobię sobie wolny od nauki:
Chyba jednego egzaminu nie zdałam, drugi sama nie wiem..., ale trudno... trochę sama siebie usprawiedliwiam, że mam małe dziecko... bardzo absorbujące i mam prawo czegoś nie zdać. Jeżeli jednak okazałoby się, że zdałam to zostałyby mi tylko dwa i obrona.

no to trzymam kciuki za ten lepszy obrót spraw

Witam!

Lili dziś marudna

[colds]

Napisane przez nataleczka_t

Colds- czy duży jest ten naczyniak? Bo ja mam z tyłu na szyi takiego naczyniaka, taki sam zresztą ma mój TatA i Wituś też ma takie kropeczki w tym samym miejscu. Ma też kilka kropek nad oczkiem i lekarka powiedziała, że to do któregoś tam roku życia powinno zejsć ( ja też tak miałam jak byłam malutka). Więc nie ma się chyba co tym martwić tylko ochraniać przed słońcem no i kontrolować u dermatologa. Mój Mały wogóle jest śmieszny bo ma 3 brodawki

Ma lekko ponad 10cm na plecach, drugi ponad 5cm na udzie. Jamiste naczyniaki.
A płaskiego ma na szyjce i sięga aż na główkę.

Napisane przez kraven

Ja dzisiaj idę na USG naczyniaka, tyle, że on jest lekko wypukłu i pod skórą jest taka jakby gulka.

Mela ma wypukłe, bo jamiste.. I one są zawsze cieplejsze niż reszta ciałka. No i kolory mają różne. Od bordowego po malinowy
Płaski, na główce, jest różowawy..

afternoon - Chyba zdecyduje się na jakąś czarną ramoneskę z ćwiekami. .
Bebiko polecam, od początku używamy. Skład ma bardzo podobny do Bebilonu. Jak będziesz w jakimś sklepie to sobie porównaj właśnie . A cenowo jest naprawdę ogromna różnica.

[justyna12345]

Napisane przez afternoon

Kochane mam jeszcze pytanie do mamuś,które karmią bądź dokarmiają mm - jakie mleko polecacie? Ja jestem ciemna w tym temacie, bo Filip był od urodzenia na piersi, a gdy w zeszłym tygodniu przyszła potrzeba dokarmiania, mąż kupił Bebiko. Małemu smakuje, aczkolwiek ja nie wiem , co o nim sądzicie? Co Wy podajecie maluchom i chwalicie sobie? Będę wdzięczna za sugestie

my też Bebiko

Napisane przez Filusia88

mam doła... i żyć mi się odechciewa
dlatego nie ma mnie teraz i przez najbliższy czas nie będę miała głowy żeby nawet nadrabiać...
tak mi ciężko
najgorzej że nawet nie mam z kim szczerze porozmawiać i się wyżalić
mam nadzieję że o mnie nie zapomnicie - bardzo Was serdecznie proszę o modlitwę za całą moją rodzinę...

pozdrawiam Was Kochane

Konczi

[maggie123]

witam po weekendzie dziewczyny!
podczytywałam tylko troszkę.
ale wreszcie mam chwilę na porządne nadrobienie i popisanie
Ależ zarzuciłyście ksiażkami... pospisywałam tytuły, autorów i będę czytać

z nowości z ostatnich kilku dni:
1. Zuzanka pokochała jabłuszko zajada się, że hoho
2. W sobotę wsunęła pół miseczki marchewki - zabawy przy niej miałam sporo. DOstałam od cioci ekologiczną działkową marcheweczkę, więc ją ugotowałam i do blendera. Niestety paciajka się nie zrobiła. Widelec poszedł w ruch, za nim łyżka i nadal brak pożądanego efektu. Skończyło się na tym, że mąż wałkiem ją rozwałkowywał a mała wcinała aż uszy się trzęsły., Pierwszy raz aż mi łyżeczkę wyrywała
niestety marchewka eko się skończyła i lecimy na słoiczkach z bobo vity
po tej marchwi trochę jest stękanie przy kupie, ale przynajmniej raz dziennie niespodzianka "balasowa" jest, więc jest super
3. Zuzanka od 3 dni śpi w nocy w swoim łóżeczku. Bez problemu to przyjęła, ale za to ja pierwszej nocy tak za nią tęskniłam... co cała noc na czuwaniu była. niby spałam, ale słyszałam, że się wierci, wiec co chwilę wstawałam i sprawdzałam, czy jest dobrze przykryta itp.

Napisane przez tamlin111

I owczym pędem siedzę i zastanawiam się nad Tulą Tylko czy mi to potrzebne...

hehe
nie ma to jak się nakręcić tutaj, nie?

Napisane przez kaczuszka69

moja kruszynka skończyła wczoraj 5 miesięcy z tej okazji dostała parę ubranek od dziadzia

brawa z okacji 5 miesięcznicy

Napisane przez ula2689

co myślicie o takim krzesełku http://allegro.pl/praktyczne-krzesel...947404981.html

jak dla malucha siedzącego, to ok
ale i tak fajniejsze to co ma pół wątku

Napisane przez ula2689

Dziewczyny używacie worki próżniowe?bo wlaśnie dziś zamówiłam, nie mam już gdzie tzrymać ubranek

pewnie, że używamy przy naszym metrażu i ilości posiadanych rzeczy są niezbędne.
jedna partia najmniejszych ubranek już w próżniowy worek zapakowana

Napisane przez Iwa844

Wizualnie jest niemal identyczne jak to moje, tylko siedzisko się nie rozkłada, a działa wahadłowo... dla siedzącego dzieciaczka jak najbardziej ok, teraz chyba jeszcze za wcześnie by męczyć kręgosłup. Chociaż w sumie dziecko nie spędza narazie w krzesełku niewiadomo ile czasu.

Pierwszy raz dziś zobaczyłam u mojego dziecka kupę typu "balasek" Po 3 dobach nie robienia.

u nas co prawda przerwy nie było ale takie "balaski" też się pojawiły.
przynajmniej nie ma stracha, że pielucha nie wytrzyma

Napisane przez lidka0308

no to ja karmiłam dziś podobnie w leżaczku i siedząc na podłodze i i tak Lili kilka razy załadowała ręce do buzi i utytłała je całe kaszką
moje dziecię zapomniało jak się przekręcać na brzuszek, ale to chyba normalne jest nie?
ciekawe kiedy sobie znowu przypomni

Zuzanka to samo. Teraz zamiast przekręcać się, zaczęła sie przesuwać i kręcić wokół własnej osi.
zostawiam ją np na środku maty, za chwilę ona już na samym brzegu jakoś się przeczołga. I albo rączkami się odpycha i jak rak do tyłu się przesuwa, albo nóżkami i mi do przodu podskakuje

Napisane przez marta1986222

Schudłam 1 kg
Do wagi sprzed ciąży 2 kg

Na wiosnę będę laska


---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------



też czekam

wow! brawa i zazdroszczę mega, bo u mnie niby kilogram nadal zostaje do przedciążowej wagi i jest 48 kg ale brzuch mi wystaje, szczególnie wieczorem. Chyba z tydzień po porodzie lepiej się prezentował. Ewidentnie to nadmiar skóry - kurcze.. co z tym można zrobić?

No i co ma mocno wysuszoną skórę na całym ciele? bo nie mogę sobie z tym poradzić

Napisane przez gda

Oj u nas to samo Henio zaczął robić co dwa dni kupkę, a dzisiaj akurat tuż przed wyjściem zrobił raz w pampersa, a potem podczas przewijania nagle zaczął robić resztę i chyba zrobił z 5 kg tej kupy! Wychodziła niczym ciastolina Play doh i się nie kończyła, a ja myślałam że tam puszczę pawia Przepraszam za tak dosadny opis, ale mam traumę



Zgadzam się z Lidką - jesteś piękna!

hehe świetne porównanie

BTW znalazłaś sposób na plamy po marchewce?

nam marchewka "zafabowała" łyżeczkę i nie da się doczyścić

Katee super, że już jesteś z nami co do zdjęć, to wybierz coś z tych, do których linka podsyłałam. a jak nie, to daj znać, to sama coś wybiorę

Katiem, ale laska z Ciebie. Pięknie Ci w czerwonym
BTW sukienka rewelacyjna!
i jakie zgrabne szczuplutkie nóżki

Agnes, włosy Twojej Paulinki są genialne!!

[Lewek]

Konczi, no szkoda, że musisz wracać do pracy. Na pewno sobie poradzisz, ale wiadomo że chciałoby się być z maluszkiem jak najdłużej.

Ja planuję zostać na wychowawczym do pierwszego roku małego, ale nie wykluczam że dłużej. Zobaczymy jak to będzie. I strasznie się cieszę, że nie muszę wracać do pracy, bo raz że wcale mnie tam nie ciągnie, a dwa że małego chyba musiałabym do żłobka dać, bo nie chciałabym obciążać mojej mamy opieką na pełen etat. A drugiej babci raczej zdrowie by na to nie pozwoliło.

Zakupiłam żyrafę Wy tylko o czymś piszecie a ja od razu kupuję

[afternoon]

Dzieki Dziewczynki za info w sprawie mleka widzę,że Bebiko króluje

Konczi, Dusia jest rozkoszna

Katiem, zapomniałabym: piękna sukienka, piekne włosy, piękne nogi - piękna z Ciebie kobieta a synkowie jacy przystojni

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Maggie moim problemem jest również nadmiar skóry na brzuchu, co widać zwłaszcza jak włożę biodrówki - taka niesympatyczna fałdka zaczyna nad paskiem wówczas wystawać, co przed ciążą było zjawiskiem mi nieznanym

Oodkąd Filipek zaczął jeść marchewkę , w kupie widoczne sa takie maleńkie, cieniutkie niteczki pomarańczowo-różowe to resztki marchewki czy mam sie martwić?

[maggie123]

Napisane przez gda

Oj ja to bym się dopiero napiła winka dajcie!

a propos wina jak to jest jeśli po wieczornym karmieniu ok 20 napiję się z lampkę (może nie całą) winka, to gdy karmię około północy ten pokarm z piersi powinnam ściągnąć i wylać a małej dać z butli?

Napisane przez katiem

tyle, że ja alkoholu nie mialam w ustach od stycznia 2010 roku

Katiem, bijesz wszystkie na głowę swoją abstynencją

Napisane przez Konczita

dzień dobry
meldujemy się że dzisiaj dzień kiedy MAMA WRACA DO PRACY ... koniec macierzyńskiego ... smutno mi z tego powodu strasznie ..

a to moja księżniczka ... dorosła wg rządu tak ?

Konczita, niesamowicie Ci współczuję
nie wyobrażam sobie tego
A czy Ty czasem nie miałaś mieć urlopu wypoczynkowego, czy coś ominęłam?

Mi się macierzyński kończy w czwartek
ale mam zgodę na wypoczynkowy zaległy (8tygodni aż). tyle, że chcieliby żebym wróciła przed świetami a później urlop wykorzystywała.
póki co wciaż żyję nadzieją (trzymać mi tu kciuki proszę), że wszystko pójdzie po mojej myśli i za 2mce pójdę na 4-5 mcy wychowawczego

Napisane przez zielona1911

Tyle dobrze ze jak sprawdzalam na necie to do przedszkola bedziemy mieli 400m tylko. I juz za wczasu mysle o szkole.. Bo 350m mam do szkoly integracyjnej gdzie w kazdej klasie jest 5 chorych dzieci i 1km do szkoly z dziecmi zdrowymi. Jak myslicie gdzie go zapisac? wiem ze to dopiero za rok ale juz jestem ciekawa bo to w koncu 6 lat bedzie do tej szkoly chodzil,jak nie dłuzej

chyba wysłałabym do integracyjnej szkoły.
My mamy przedszkole integracyjne pod blokiem i jeśli się nie przeprowadzimy w ciągu 3 lat, to Zuzana będzie do niego chodziła.
według mnie taka integracja jest super, bo dziecko uczy się normalnie funkcjonować z dziećmi z niepełnosprawnością, dogadywać się z nimi i później, jak zobaczy dziecko na wózku, albo z aparatami to nie robi z niego dziwadła
jedyny minus to to, że niepełnosprawne dzieci często są rozpuszczone, rozwydrzone i uważają sie za pepek świata i chcą żeby koło nich skakać i zdrowe dzieci szykanują.

Napisane przez Konczita

być może ale np inaczej zostawia się dziecko 7 -8 miesięczne a inaczej 5 miesięczne .. wg mnie opieka prorodzinna w naszym kraju kuleje ...
mam wrócić do pracy i albo oddać córę do żłobka - 800 zł koszt u mnie albo wynająć opiekunkę około 1500 zł za 7h 5 dni w tygodniu i to młoda dziewczyna hmmm ... czyli jak nie patrzeć duża część przychodu idzie na to by obcy ludzie opiekowali się moim skarbem
inne państwa potrafią to rozwiązać ale u nas nie .. u nas jeszcze wiek emerytalny podnieść i dzieci wysłać już jako 5 latki .. no tak będzie na kolejne premie dla pracowników rządu ...

niestety.. polska rzeczywistość...
chyba we Francji, kobieta, która zajmuje się domem i wychowuje dzieci (do wieku szkolnego chyba), dostaje coś w rodzaju pensji na sensownym poziomie, ma wszystkie świadczenia i składki emerytalne.
tak sobie myślę, że nawet gdybym dostała najniższą krajową, to zostałabym w domu... a tak ... ech.. szkoda gadać

BTW Dusia słodko wygląda! i jaka duża!
tą spódniczkę to jej kupiłaś na all?

Napisane przez Sojka1990

a ja przebiore moją panne dziś pierwszy raz w jej życiu w sukieneczke którą dorwałam na ciuchach, jak tylko mała wstanie, jest genialna! sama bym w takiej chodziła gdyby tylko była moich rozmiarów :P

pięknie Zochna wygląda! elegantka

Napisane przez gda

Ja też wieczorem czasem pozwalam sobie na pół szklaneczki piwa, ale ja preferuję te niepasteryzowane, mmmm Ciechan, Łomża

Też tak myślę Kobieta zajdzie w ciążę, pójdzie na zwolnienie, potem rok macierzyńskiego, potem druga ciąża i od nowa... Nawet kobiety-pracodawcy często przyznają otwarcie, że wolą zatrudnić faceta... Kluczem byłoby traktowanie pracy domowej jako etatu. Ale skąd na to kasę wziąć...

też uwielbiam niepasteryzowane piwa aż mi ślinka na laptopa pociekła ..
spróbuj niepasteryzowaną perłę - według mnie pycha (przynajmniej, jak pamietam ten smak)

z tym zatrudnianiem kobiet to fakt - jest dyskryminacja, ale patrzcie. przecież w większości zakładów pracy za l4 w ciaży, macierzyński płaci ZUS więc to jest takie ściemnianie, że dla pracodawcy kobieta to kłopoty i zobowiązania finansowe niepotrzebne.

ostatnio zauważyłam, że coraz częściej pojawia się nie tylko dyskryminacja kobiet, ale w ogóle osób pełnosprawnych. Zatrudnianie niepełnosprawnych jest teraz promowane niesamowicie.

[Iwa844]

maggie po 3-4 h od wypicia lampki wina możesz karmić. O tu jest ten temat fajnie ujęty http://dzieciowo.pl/2013/01/karmieni...-drinkiem.html

[lidka0308]

Napisane przez Sojka1990

Prosze-Zosia first time ma na sobie kiecke

ale bosko

Napisane przez Lewek

O tak baileys! Albo po prostu jakiś dobry merlocik Aczkolwiek po sylwestrze to mnie już tak nie ciągnie, bo nocka po takim pijaństwie już nie jest taka fajna. Ale na lampeczkę wieczorkiem to chyba mnie namówiłyście

Kurczę już prawie południe, a ja nic nie zrobiłam. Lecę ogarnąć chatę, bo jak na razie zmieniłam tylko pościel oraz ogoliłam materac ze zmechaceń, bo mój księciunio spać nie może jak czuje przez prześcieradło te zmechacenia, taki delikatny (mowa o TŻcie)

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Sojka, sukieneczka Zosi bomba!

o matko - mąż czujący kłaczki przez prześcieradło wymiata hahahahahah

Napisane przez Iwa844

Ja narazie staram się jej za często nie sadzać, tylko w porze jedzenia, bo chcę żeby sobie pokojarzyła siedzenie w krzesełku z jedzeniem, tzn żeby wiedziała, że jak mama ją wsadza do krzesełka, to zaraz będzie jedzonko i żeby się tak nie niecierpliwiła, bo trochę niewygodne jest podgrzewanie jedzonka w kąpieli wodnej z dzieckiem na rękach


Kamerki nie bardzo mamy gdzie zamontować, ale skłaniam się ku ukryciu dyktafonu


ale gość biznes na nas robi


nigdzie nie widziałam samego ziemniaka


Co my dziś przeżyłyśmy na spacerze.... facet samochodem w nas wjechał... na szczęście skończyło się na strachu, ale jak sobie pomyślę co mogło się stać to aż mnie paraliżuje...

Napisane przez Iwa844

Szłam z wózkiem chodnikiem przy którym w odległości ok 6-7 m stoją domki szeregowe. I chodnik jest poprzecinany wjazdami do tych posesji. W momencie jak przechodziłam przez taki wjazd gość ruszył z niego (z mojej lewej) autem na wstecznym i tak odbijając lekko w bok chcąc wyjechać na ulicę. "Kantem" auta uderzył w wózek i jeszcze nie zdążył wyhamować i tak pociągnął bokiem auta po boku wózka, zatrzymał się gdy lusterko boczne trafiło na mój łokieć. Ja w tym wszystkim starałam się jakoś zrobić unik wózkiem w prawo... Facet się przestraszył, wyskoczył z auta, niemal na kolanach mnie przepraszał, nie widział mnie, nie wie co się stało, jak to się mogło stać... że się spieszył, ze ma jakiś zaganiany dzień, że nie pomyślał...O matko, jak ja go zwyzywałam... nie sądziłam nawet że znam takie słowa. Bogu dziękuję że skończyło się tylko na strachu, łzach i trzęsących się nogach. Alicja na szczęście chyba nawet nie zauważyła że coś dziwnego się stało bo nawet nie zapłakała. Cieszę się teraz że mam ciężki, nisko osadzony wózek na dużych kołach, który niełatwo jest przewrócić, bo przy innym to wszystko mogłoby inaczej się skończyć... Jezu, jakby coś się stało mojemu dziecku to bym tam gościa na miejscu za☠☠☠ała chyba...

chyba bym z.....bała dziada i żadne tłumaczenie by do mnie nie dotarło
całe szczęście że jesteście całe i zdrowe

Napisane przez Konczita

rany julek .. Iwuś dobrze że nic się nie stało .. co za patafian .. w buty z jego zaganianym dniem ! dobrze że jesteście całe

ja mam zły dzień .. więc siedzę cichutko i podczytuję Was

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Dziewczynki poradźcie mi ... jestem większych rozmiarów jak wiecie .. i czy mi pasuje wyskoczyć w koszuli i kamizelce???

DUśka jest zabójcza a jak się ją posadzi to ma taki uśmiech .. popatrzcie ..
edit - duśka wcinała łyżeczką mleczko więc buźka pełna jakby coo ..

kiedy mogę ją swobodnie sadzać??

Konczi tulam

Napisane przez Filusia88

mam doła... i żyć mi się odechciewa
dlatego nie ma mnie teraz i przez najbliższy czas nie będę miała głowy żeby nawet nadrabiać...
tak mi ciężko
najgorzej że nawet nie mam z kim szczerze porozmawiać i się wyżalić
mam nadzieję że o mnie nie zapomnicie - bardzo Was serdecznie proszę o modlitwę za całą moją rodzinę...

pozdrawiam Was Kochane

możesz się nam pożalić
pomodlę się za was

Napisane przez Konczita

Filusia czasami warto wywalić z siebie ... jakby co zawsze możesz napisać i pamiętaj że trzeba wierzyć i walczyć o swoje

aaaaa mi też źle ... przytulcie mnie !

jasiu kochany nasz wszystkiego naj naj z okazji 24 tygodni

juuuż 24 tygodnie?
100 lat maluszki kochane
ten czas to zapierdziela jak dziki

Napisane przez maggie123

witam po weekendzie dziewczyny!
podczytywałam tylko troszkę.
ale wreszcie mam chwilę na porządne nadrobienie i popisanie
Ależ zarzuciłyście ksiażkami... pospisywałam tytuły, autorów i będę czytać

z nowości z ostatnich kilku dni:
1. Zuzanka pokochała jabłuszko zajada się, że hoho
2. W sobotę wsunęła pół miseczki marchewki - zabawy przy niej miałam sporo. DOstałam od cioci ekologiczną działkową marcheweczkę, więc ją ugotowałam i do blendera. Niestety paciajka się nie zrobiła. Widelec poszedł w ruch, za nim łyżka i nadal brak pożądanego efektu. Skończyło się na tym, że mąż wałkiem ją rozwałkowywał a mała wcinała aż uszy się trzęsły., Pierwszy raz aż mi łyżeczkę wyrywała
niestety marchewka eko się skończyła i lecimy na słoiczkach z bobo vity
po tej marchwi trochę jest stękanie przy kupie, ale przynajmniej raz dziennie niespodzianka "balasowa" jest, więc jest super
3. Zuzanka od 3 dni śpi w nocy w swoim łóżeczku. Bez problemu to przyjęła, ale za to ja pierwszej nocy tak za nią tęskniłam... co cała noc na czuwaniu była. niby spałam, ale słyszałam, że się wierci, wiec co chwilę wstawałam i sprawdzałam, czy jest dobrze przykryta itp.

hehe
nie ma to jak się nakręcić tutaj, nie?





brawa z okacji 5 miesięcznicy

jak dla malucha siedzącego, to ok
ale i tak fajniejsze to co ma pół wątku

pewnie, że używamy przy naszym metrażu i ilości posiadanych rzeczy są niezbędne.
jedna partia najmniejszych ubranek już w próżniowy worek zapakowana

u nas co prawda przerwy nie było ale takie "balaski" też się pojawiły.
przynajmniej nie ma stracha, że pielucha nie wytrzyma


Zuzanka to samo. Teraz zamiast przekręcać się, zaczęła sie przesuwać i kręcić wokół własnej osi.
zostawiam ją np na środku maty, za chwilę ona już na samym brzegu jakoś się przeczołga. I albo rączkami się odpycha i jak rak do tyłu się przesuwa, albo nóżkami i mi do przodu podskakuje

wow! brawa i zazdroszczę mega, bo u mnie niby kilogram nadal zostaje do przedciążowej wagi i jest 48 kg ale brzuch mi wystaje, szczególnie wieczorem. Chyba z tydzień po porodzie lepiej się prezentował. Ewidentnie to nadmiar skóry - kurcze.. co z tym można zrobić?

No i co ma mocno wysuszoną skórę na całym ciele? bo nie mogę sobie z tym poradzić

hehe świetne porównanie

BTW znalazłaś sposób na plamy po marchewce?

nam marchewka "zafabowała" łyżeczkę i nie da się doczyścić

Katee super, że już jesteś z nami co do zdjęć, to wybierz coś z tych, do których linka podsyłałam. a jak nie, to daj znać, to sama coś wybiorę

Katiem, ale laska z Ciebie. Pięknie Ci w czerwonym
BTW sukienka rewelacyjna!
i jakie zgrabne szczuplutkie nóżki

Agnes, włosy Twojej Paulinki są genialne!!

Lilianka identyko
już jej na szezlongu od narożnika zostawić nie można bo tak się przemieszcza, że strach, żeby nie spadła
zostaje podłoga i mata albo łóżeczko a reszta miejsc tylko pod ścisłym nadzorem

[kraven]

Wróciliśmy z USG. Naczyniak całe szczęście nic nie nacieka, znajduje się pod skórą i ma 2 x 2 cm. Powinien się wchłonąć

Filusia tule mocno i będe się modlić

Ja karmie NAN, chyba jako jedyna. Jest jeszcze ktoś na NAN?

[maggie123]

Napisane przez gda

Mam pytanie - na allegro są te kaszki bezmleczne z glutenem Holle i są owsiane, jaglane, razowe, pszeniczne i inne. Które ja mam kupować??? Czy to wszystko jedno?

podbijam pytanie
w większości kaszek to ja wynajduję cukier i jakoś mnie odstrasza na razie
chciałam kupić te ciasteczka hipp i dodać do deserku ale one też cukier mają.
czy coś bez cukru da radę znaleźć?

Napisane przez Iwa844

Szłam z wózkiem chodnikiem przy którym w odległości ok 6-7 m stoją domki szeregowe. I chodnik jest poprzecinany wjazdami do tych posesji. W momencie jak przechodziłam przez taki wjazd gość ruszył z niego (z mojej lewej) autem na wstecznym i tak odbijając lekko w bok chcąc wyjechać na ulicę. "Kantem" auta uderzył w wózek i jeszcze nie zdążył wyhamować i tak pociągnął bokiem auta po boku wózka, zatrzymał się gdy lusterko boczne trafiło na mój łokieć. Ja w tym wszystkim starałam się jakoś zrobić unik wózkiem w prawo... Facet się przestraszył, wyskoczył z auta, niemal na kolanach mnie przepraszał, nie widział mnie, nie wie co się stało, jak to się mogło stać... że się spieszył, ze ma jakiś zaganiany dzień, że nie pomyślał...O matko, jak ja go zwyzywałam... nie sądziłam nawet że znam takie słowa. Bogu dziękuję że skończyło się tylko na strachu, łzach i trzęsących się nogach. Alicja na szczęście chyba nawet nie zauważyła że coś dziwnego się stało bo nawet nie zapłakała. Cieszę się teraz że mam ciężki, nisko osadzony wózek na dużych kołach, który niełatwo jest przewrócić, bo przy innym to wszystko mogłoby inaczej się skończyć... Jezu, jakby coś się stało mojemu dziecku to bym tam gościa na miejscu za☠☠☠ała chyba...

o matko,... Iwa.. zamarłam,....
najważniejsze, że Wam nic się nie stało. a tego faceta co mnie obchodzi, że on ma zakręcony dzień

Napisane przez Konczita

ja mam zły dzień .. więc siedzę cichutko i podczytuję Was


DUśka jest zabójcza a jak się ją posadzi to ma taki uśmiech .. popatrzcie ..
edit - duśka wcinała łyżeczką mleczko więc buźka pełna jakby coo ..

kiedy mogę ją swobodnie sadzać??

Zuzanka też już się do siedzenia rwie. I się trzyma za nogawkę albo stópki, żeby się nie chwiać i nie polecieć do tyłu albo na boki

Napisane przez Filusia88

mam doła... i żyć mi się odechciewa
dlatego nie ma mnie teraz i przez najbliższy czas nie będę miała głowy żeby nawet nadrabiać...
tak mi ciężko
najgorzej że nawet nie mam z kim szczerze porozmawiać i się wyżalić
mam nadzieję że o mnie nie zapomnicie - bardzo Was serdecznie proszę o modlitwę za całą moją rodzinę...

pozdrawiam Was Kochane

ojej co się stało
możesz nam się wygadać

Napisane przez afternoon

Maggie moim problemem jest również nadmiar skóry na brzuchu, co widać zwłaszcza jak włożę biodrówki - taka niesympatyczna fałdka zaczyna nad paskiem wówczas wystawać, co przed ciążą było zjawiskiem mi nieznanym

dokładnie. Brzuszek był wklęsły a teraz ta fałda taka paskudna. Jeszcze żeby to był tłuszcz to nie skóra sama dynda ćwiczeniami jej nie zlikwiduje przecież

Napisane przez Iwa844

maggie po 3-4 h od wypicia lampki wina możesz karmić. O tu jest ten temat fajnie ujęty http://dzieciowo.pl/2013/01/karmieni...-drinkiem.html

jesteście nieocenione
A Ty Iwa to w ogóle znawca w każdym remacie
(Tamlin zresztą też)

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez kraven

Wróciliśmy z USG. Naczyniak całe szczęście nic nie nacieka, znajduje się pod skórą i ma 2 x 2 cm. Powinien się wchłonąć

super wiadomość! Cieszę się bardzo

[lilka00]

Ja dokarmiam Bebilonem, ale jak piszecie, że Bebiko ma taki sam skład to może zmienię mleczko, gdy będę już karmiła tylko mm, Bebilon też jest słodki, jak dla mnie wręcz zaskakująco słodki .

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez kraven

Wróciliśmy z USG. Naczyniak całe szczęście nic nie nacieka, znajduje się pod skórą i ma 2 x 2 cm. Powinien się wchłonąć

Filusia tule mocno i będe się modlić

Ja karmie NAN, chyba jako jedyna. Jest jeszcze ktoś na NAN?

Super, że wszystko w porządku

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez Filusia88

mam doła... i żyć mi się odechciewa
dlatego nie ma mnie teraz i przez najbliższy czas nie będę miała głowy żeby nawet nadrabiać...
tak mi ciężko
najgorzej że nawet nie mam z kim szczerze porozmawiać i się wyżalić
mam nadzieję że o mnie nie zapomnicie - bardzo Was serdecznie proszę o modlitwę za całą moją rodzinę...

pozdrawiam Was Kochane

Trzymaj się, pozdrawiam tulę