Sperma w ustach , połykanie spermy , smak spermy

[raita]

Napisane przez Rule Britannia

Wiecie, to się tak mówi, że jak się kocha to się nie ma problemu, ale prawda jest taka, że sperma to również płyn ustrojowy, jest bardzo słona i nie do zniesienia ;]
Oczywiście, że to zależy od takich rzeczy jak używki bądź ich brak, dieta, ale one mogą jedynie wpłynąć na polepszenie smaku i wyglądu, a żeby robić z tego afrodyzjak to nie przesadzajmy, a niektórzy wypowiadają się tak o nasieniu, jakby to był soczek do picia.
Osobiście nie lubię, jest mi niedobrze, gdy mam to w ustach, ale z racji, że TŻ odpłaca się pięknie, staram się nie wypluwać. Czego się nie robi dla miłości? Oczywiście wiem, że nie muszę tego robić, ale faceci są mało skomplikowani i dziwni - nie połykam, więc nie akceptuję go w całości, taki maja tok myślenia, a przynajmniej ten jeden, z którym jestem.

To wcale tak nie jest, że jak nie połykasz to znaczy, że go nie akceptujesz, chyba, że to jakiś związek bez prawdziwego uczucia.
Fakt, mój też lubi jak połykam, ale był taki moment, gdzie po tym mnie bolał brzuch i nie robił problemu, kiedy tego nie robiłam, a zresztą, gdy zaczynaliśmy seks oralny to pytał czy może kończyć w ustach i czy mi to odpowiada. Wszystko to kwestia układów w związku.

A sperma mojego faceta nie jest słona.

[Szeroki]

Co to za różnica dla faceta czy się połknie, wypluje w chusteczkę czy wyleci kącikiem ust?

Co to za różnica czy kocha się z kobietą, czy wali sobie konia przed pornolem? Sytuacja analogiczna.

[raita]

Napisane przez Szeroki

Co to za różnica czy kocha się z kobietą, czy wali sobie konia przed pornolem? Sytuacja analogiczna.

No raczej nie
Seks z kobietą to W OGÓLE odrębna sprawa niż masturbacja i robi różnice dosyć znaczną, natomiast połykanie spermy czy też wypluwanie jej aż takiej różnicy nie robi, bo orgazm faceta był? Był. To co potem sie zrobi z nasieniem to już chyba nie jest sprawa tak wielkiej wagi.

[Szeroki]

Orgazm był? Był. Co za różnica czy z partnerką, czy z ręką? Bądź konsekwentna.

[CzachaDymi666]

Nie brzydzi mnie sperma ani mojego mena ani mena moich koleżanek.

[raita]

Napisane przez Szeroki

Orgazm był? Był. Co za różnica czy z partnerką, czy z ręką? Bądź konsekwentna.

No, ale dochodzenie do tego orgazmu jest zupełnie inne, a w przypadku robienia dobrze ustami to połyk czy wyplucie już tak wiele nie zmienia.

[Szeroki]

Skąd to wiesz?

[raita]

Napisane przez Szeroki

Skąd to wiesz?

Bo rozmawiamy z chłopakiem na różne tematy? I chyba nie wmówisz mi, że seks, a masturbacja nie robią żadnej różnicy.

[Szeroki]

No racja. Rozmowa z chłopakiem jest świetnym argumentem w tej sprawie! Napisałaś właśnie, parafrazując, to: jeden facet powiedział mi, że nie ma różnicy w jakiejś sprawie dotyczącej facetów. Nieważne, że praktycznie każdy facet twierdzi co innego! Ja wiem lepiej!


Nie próbuję Ci wmówić, że seks a masturbacja to co innego. Naucz się czytać ze zrozumieniem, kobieto. Po prostu przedstawiłem sytuację analogiczną do tego, co sama napisałaś. I uznałaś, że ta analogiczna sytuacja jest absurdalna. Sama podważasz swoją argumentację. Jeśli dalej nie rozumiesz, to radzę przeczytać wszystko jeszcze raz. Dalej problem? To jeszcze raz. I jeszcze raz.
Jeśli zrozumiałaś, możesz zakończyć czytanie posta. Jeśli nie, to wskazuję o co konkretnie mi chodzi.

Napisałaś:

połykanie spermy czy też wypluwanie jej aż takiej różnicy nie robi, bo orgazm faceta był? Był.

No kurde, co to w ogóle za podejście? Jeśli dalej nie rozumiesz, to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać.

[raita]

Napisane przez Szeroki

No racja. Rozmowa z chłopakiem jest świetnym argumentem w tej sprawie! Napisałaś właśnie, parafrazując, to: jeden facet powiedział mi, że nie ma różnicy w jakiejś sprawie dotyczącej facetów. Nieważne, że praktycznie każdy facet twierdzi co innego! Ja wiem lepiej!


Nie próbuję Ci wmówić, że seks a masturbacja to co innego. Naucz się czytać ze zrozumieniem, kobieto. Po prostu przedstawiłem sytuację analogiczną do tego, co sama napisałaś. I uznałaś, że ta analogiczna sytuacja jest absurdalna. Sama podważasz swoją argumentację. Jeśli dalej nie rozumiesz, to radzę przeczytać wszystko jeszcze raz. Dalej problem? To jeszcze raz. I jeszcze raz.
Jeśli zrozumiałaś, możesz zakończyć czytanie posta. Jeśli nie, to wskazuję o co konkretnie mi chodzi.

Napisałaś:


No kurde, co to w ogóle za podejście? Jeśli dalej nie rozumiesz, to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać.

Nie rób ze mnie idiotki nie umiejącej czytać ze zrozumieniem, tylko sam zastanów się nad swoją bzdurną teorią, że branie z połykiem albo nie, to sytuacja podobna do tego gdy facet się masturbuję, bądź uprawia seks z kobietą.
Ustami robi dobrze kobieta i to ona doprowadza do orgazmu, fakt co stanie się ze spermą nie jest sprawą priorytetową. Masturbacja wiadomo jak się odbywa, seks z kobietą też wiemy. Chyba widzisz różnice? Nie, to czytaj jeszcze raz i jeszcze raz aż zrozumiesz.
Temat nie jest do takich dyskusji, więc ja już zakańczam tą bezsensowną rozmowę. Żegnam.

[Ines_Ines]

Napisane przez raita

natomiast połykanie spermy czy też wypluwanie jej aż takiej różnicy nie robi, bo orgazm faceta był? Był. To co potem sie zrobi z nasieniem to już chyba nie jest sprawa tak wielkiej wagi.

Też tak uważam. Nie sądzę, że to jakaś różnica w odczuciach. Może różnica dla ego jakiegoś hmmm dziwnego faceta.

Napisane przez raita

No, ale dochodzenie do tego orgazmu jest zupełnie inne, a w przypadku robienia dobrze ustami to połyk czy wyplucie już tak wiele nie zmienia.

Dokładnie. Jak dobrze zakręcisz to facet może nawet nie zauważyć. Tylko z fajnym nie ma potrzeby kręcić a z niefajnym nie ma sensu tego robić.

[Bad_Man]

Ciekawi mnie wasza reakcja jakby wasz facet po minetce pluł w chusteczkę albo wycierał się chusteczką ?

[Opie]

Napisane przez Bad_Man

Ciekawi mnie wasza reakcja jakby wasz facet po minetce pluł w chusteczkę albo wycierał się chusteczką ?

Haha so true.

Wyslane przez Tapatalk 2

[rudanabar]

Napisane przez Bad_Man

Ciekawi mnie wasza reakcja jakby wasz facet po minetce pluł w chusteczkę albo wycierał się chusteczką ?

Dokładnie! Na moje jeśli się bardzo kocha faceta to nie powinno być problemu z połykaniem nasienia Zresztą jeśli tak jak któraś z Was pisała, że facet ma słoną czy tam niesmaczną spermę to wystarczy go poprosić żeby przed lodzikiem zjadł coś słodkiego i po sprawie!

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez rudanabar

Dokładnie! Na moje jeśli się bardzo kocha faceta to nie powinno być problemu z połykaniem nasienia Zresztą jeśli tak jak któraś z Was pisała, że facet ma słoną czy tam niesmaczną spermę to wystarczy go poprosić żeby przed lodzikiem zjadł coś słodkiego i po sprawie!

No sorry. Połykać tylko dlatego, że się kocha? To ma być wyznacznik miłości? Czy zjesz jakąś potrawę po której masz odruch wymiotny tylko dlatego, bo ją osoba, która kochasz ugotowała?
Jak komuś nie smakuje to po co ma połykać? Nie uważam tego za obowiązek, ze zmuszania nic dobrego nie wychodzi.

[201607040946]

Jak się nie chce, to się nie połyka

[BIFF]

Widzę, że muszę zainterweniować, jako facet:P.

@raita:

Co to za różnica dla faceta czy się połknie, wypluje w chusteczkę czy wyleci kącikiem ust?

Wiesz... może facet nie chce Ci powiedzieć wprost, że woli kończyć Ci w ustach, skoro powiedziałaś, że za tym nie przepadasz.

Osobiście, potwierdzam, że różnica jest i to spora.
Wyobraź sobie, że facet robi Ci dobrze ustami i gdy zaczynasz dochodzić, nagle doprowadza Cię do orgazmu ręką...

W końcu jest powód, dla którego kobieta nie połknęła, prawda? Tym powodem nie jest na pewno to, że bardzo lubi sprawiać mi przyjemność w ten sposób.
Wytrysk w ustach, to taka "kropka na i", dobrego loda.

Rozumiem, ze nie wszystkie z Was to lubią, niektóre z Was boli brzuch po tym, spoko. Nic na siłę. Można jakiś kompromis wypracować, np. raz na rok, z połykiem.

Od siebie, mogę dodać, że nie sprawia mi radości to, jak widzę, że kobieta do tego się zmusza. Lepiej, żeby w takiej sytuacji w ogóle tego nie robiła, jak dla mnie.
Nie jest miłym widokiem taka mina po i nerwowe szukanie chusteczek, czy wypluwanie.

Owszem, bardzo mnie podnieca wytrysk w ustach, ale wtedy, jak podnieca to też kobietę, w której ustach kończę...

Pozdrawiam Was, WSZYSTKIE.

[kasiaasiatv]

Wszystko przecież zależy od predyspozycji indywidualnych kobiet. Niektórym smakuje, niektórym nie. Czasami dziewczyny połykają na siłę bo chcą zadowolić swojego faceta. Nie jest to dobre rozwiązanie bo sex ma być przyjemnością dla obu stron. Ja osobiście nie miałam z tym nigdy problemu ale koleżanki różnie się zachowują.

[raita]

Napisane przez BIFF

Widzę, że muszę zainterweniować, jako facet:P.

@raita:

Wiesz... może facet nie chce Ci powiedzieć wprost, że woli kończyć Ci w ustach, skoro powiedziałaś, że za tym nie przepadasz.

Ale ja nic do tego nie mam i zawsze mój facet kończy w ustach.
Wykłócałam się o to, że facet ten połyk traktuję jako sprawę priorytetową ;d ale ja już się nie udzielam, bo to nie mój problem, gdyż nigdy niczego nie wypluwam.

[201607040946]

Mnie kręci, gdy partner dochodzi mi w ustach (oczywiście, jego też), albo gdy klęczę przed nim, a on tryska mi na twarz, samo połykanie nie kręci, ale co mam robić, lecieć do łazienki i rzygać? trza zrobić porządnie i do końca ot co! Skoro nie brzydzi mnie połykanie, to połykam, na pewno nie robię tego dla partnera.
Ha, witaminki, nie?

[Metamfetaminax]

Jak się kogoś kocha i związek jest poważny to każda rzecz nagle staje się ludzka..
Mój pierwszy raz,gdy miałam okazję skosztować był spontaniczny.. Tak się wczułam,że nie usłyszałam mojego TŻ,jak mówi,że dochodzić zaraz będzie( a mówiłam,że póki co nie w ustach i muszę być gotowa) I stało się..
Dla "dziewicy oralnej" to zdaje się może nienormalne(jak mi na początku naszego związku,bo to był mój pierwszy raz) ale potem to chyba już jest sprawa drugorzędna..

[goodrams]

Kolejny męski głos w sprawie

Każdy stosunek powinien opierać się na wzajemnym szacunku i zaufaniu, dlatego nie wyobrażam sobie żeby cokolwiek robić wbrew swojej partnerce. Przeciwnie, każdy facet nawet jeśli się do tego nie przyzna to pragnie spełniać oczekiwania swojej kobiety i zaspokajać jej pragnienia. To samo działa w drugą stronę. Dlatego nie widzę nic dziwnego w fellatio. Jeśli dwoje ludzi łączy miłość to liczy się dla nich szczęście tej drugiej połówki i chcą ją okazywać w różny sposób nawet przez połykanie spermy. Co do smaku i wypluwania. Sex to nie tylko erekcja i ejaklulacja faceta czy orgazm kobiety. Przecież to jest cała gra zmysłów i namiętności!!! Nie zawsze kończy się stosunkiem stricte. Na co cała gra wstępna i budowanie nastroju skoro po stosunku oralnym kobieta krztusi się i pluje spermą? To jest podniecające? Nie wydaje mi się... Lepiej w ogóle nie zaczynać! Partnerzy powinni poznawać swoje potrzeby i ciała przez cały czas, tylko to jest gwarancją udanego seksu. Szczerość! Nie lubię... Nie biorę do ust. Proste? Proste! Jeśli chodzi o seks w rozmowach z moją Lubą nie ma tematu Tabu. Dlaczego? Bardzo proste... Kochamy się i żadne z nas nie chce skrzywdzić drugiego. Rozmawiamy o wszystkim, bo chcemy poznać swoje potrzeby. Też miałem wątpliwości czy moje Kochanie nie brzydzi się moją spermą, dlatego unikałem takich zbliżeń. Okazało się, że jest zupełnie odwrotnie. Przyznała, że jest wtedy bardzo podniecona i to uwielbia... chociaż nigdy wcześniej tego nie robiła. Co do smaku spermy. Błagam... nie żyjemy już w jaskiniach i nie żywimy się jedynje korzonkami i sarniną. Każdy chyba wie co je? Ostre potrawy, mięso, cebula, fasola, alkohol, papierosy... to sprawia że sperma ma bardziej słony albo ostry smak. Nje jestem dietetykiem ale wystarczy przeczytać kilka dobrych artykułów w temacie. Ja polecam dużą dawkę owoców. Najlepszy jest sok z ananasa. Litr wypity "przed" (oczywiście nie 2 minuty przed) działa cuda. Sperma ma wtedy słodki posmak. Podsumowując drogie Panie, dieta waszych Panów ma OGROMNE znaczenie xD Musicie się za nich zabrać

[RybkaJoanna]

Oooo tak....

Postawię mu po powrocie z pracy kubek soku z ananasa a on już będzie wiedział co będzie wieczorkiem
(taki element gry wstępnej)

Chociaż jeszcze nie spotkałam się w życiu ze słoną lub ostrą spermą w smaku i mi osobiście sok z ananasa nie jest potrzebny do szczęścia

[duperella]

.

[Missssska]

Uwielbiam lody z połykiem

[ahoooj]

Mnie sperma sama w sobie nie obrzydza, mam nawet takie małe fetysze związane z wytryskiem na brzuszek
Jednak, jeśli chodzi o lody z połykiem (czyli konkretny smak spermy) muszę wyłączyć na te kilka sekund całkowicie moje kubeczki smakowe, bo dla mnie smakuje to jak taki duży glut. Nie mówiąc nic o tym, że dokładnie czuję, kiedy mój tż zmieni dietę, jak zje za dużo mięsa/pikantnych rzeczy itp, bo od razu ten smak się zmienia

[201607040946]

Wczoraj podzieliłam się tym "nektarem" z partnerem, bo sam chciał, choć potem narzekał, że mu "nie smakowała"

[patiasym]

Napisane przez kaguya

Wczoraj podzieliłam się tym "nektarem" z partnerem, bo sam chciał, choć potem narzekał, że mu "nie smakowała"

a to ci smakosz

[201607040946]

Biedaczek od razu poleciał do wanny, a ja wredota jeszcze mu mówiła, żeby tylko się nie porzygał

[patiasym]

Napisane przez kaguya

Biedaczek od razu poleciał do wanny, a ja wredota jeszcze mu mówiła, żeby tylko się nie porzygał

niech wiedzą jak się dla nich poświęcamy jako że w całym życiu skonsumowałam chyba z wiadro tych glutów, to powinnam chyba za to żywcem pójść do nieba, nie?