Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

[sarna405]

lachryma tylko pozazdroscic

[Neni1984]

Mi szczęka opadała coraz bardziej z każdym zdaniem dla Twojego TŻ.

A tak jeszcze w temacie zaręczyn - TŻ opowidał mi jak szukał pierścionka dla mnie. Poszedł do sklepu no i Pani mu pokazuje jakie ma pierścionki w moim rozmiarze, no i TŻ patrzy, nie może się zdecydować i w końcu mówi "Niech Pani da taki, co nie będzie przeszkadzał przy myciu naczyń" I dała. I jest piękny nawet

[sarna405]

Właśnie zgrzeszyłampiję PEPSI w puszcze już musiałam, musialamodrazu lepiej...

[dzoan]

lachryma masakra..jak cudnie... aż mdleję na samo wyobrażenie tego Twojego pięknego dnia.. Naprawdę się postarał. Wszystko jak z filmu. Pięknie

[Neni1984]

Napisane przez domciatko

może być, chociaż czym później , więcej widać

A może jakieś "dzień dobry" ?

[lachryma]

Napisane przez Neni1984

A tak jeszcze w temacie zaręczyn - TŻ opowidał mi jak szukał pierścionka dla mnie. Poszedł do sklepu no i Pani mu pokazuje jakie ma pierścionki w moim rozmiarze, no i TŻ patrzy, nie może się zdecydować i w końcu mówi "Niech Pani da taki, co nie będzie przeszkadzał przy myciu naczyń" I dała. I jest piękny nawet

rozumiem, że zmywarki nie macie?

[domciatko]

Napisane przez Neni1984

A może jakieś "dzień dobry" ?

dzień dobry Neni

komuś jeszcze?

[Neni1984]

Napisane przez lachryma

rozumiem, że zmywarki nie macie?

No ... nie

Napisane przez domciatko

dzień dobry Neni

komuś jeszcze?

Od razu raźniej

[dzoan]

Napisane przez domciatko

dzień dobry Neni

komuś jeszcze?

ja poproszę

[karolajn1987]

Napisane przez domciatko

dzień dobry Neni

komuś jeszcze?

Wszystkim!
Dzień dobry i ja mówię
Właśnie sobie leżakuje, bo niestety znów się z kibelkiem przytulalam...

[katarzynkajg]

Napisane przez domciatko

dzień dobry Neni

komuś jeszcze?

I ja też

[Neni1984]

Napisane przez karolajn1987

Wszystkim!
Dzień dobry i ja mówię
Właśnie sobie leżakuje, bo niestety znów się z kibelkiem przytulalam...

Dobry
Z kibelkiem? Dalej?

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez dzoan

ja poproszę

Napisane przez katarzynkajg

I ja też

[domciatko]

no to dzień dobry to wszystkich)

jade na 14 do szpitala oddac mocz i na jakies badania jestem umowiona.
mam dostac karte ciazy no i bede dzis chyba slyszec bicie serca dziecka.
zobaczymy.

no i oczywiscie moj ciazowy mozg zawalil, bo mialam pobrac mocz poranny, i co zrobilam. wysikalam sie do wc, po czym sie zorietowalam grrrr..

[fiazo]

ja bym umarła bez zmywarki , dzięki temu, że ją mamy nie tylko ja zmywam

[katarzynkajg]

Napisane przez domciatko

no to dzień dobry to wszystkich)

jade na 14 do szpitala oddac mocz i na jakies badania jestem umowiona.
mam dostac karte ciazy no i bede dzis chyba slyszec bicie serca dziecka.
zobaczymy.

no i oczywiscie moj ciazowy mozg zawalil, bo mialam pobrac mocz poranny, i co zrobilam. wysikalam sie do wc, po czym sie zorietowalam grrrr..

za wizytę

[Anulka_p]

Napisane przez lachryma

\


Ja Wam opiszę co mnie spotkało, mój mąż wykazał się mega romantyzmem i tym, że jest zarąbiaszczy

Pracuję sobie jednego dnia w biurze, jestem tylko z jedną koleżanką. Nagle do biura wchodzi pan ubrany w garniak i pyta, która to Pani XX (wymienia moje imię i nazwisko). Ja mówię, że ja, a on mi podaje kartkę taką okolicznościową. Otwieram ją, a tam śliczna karteczka z napisem, że mam się nie bać i zaufać temu panu i iść z nim- napisane przez tżta. Ja ogólnie szok na maksa, pan mówi, że mam wziąć rzeczy, bo już nie wrócę i wyjść z nim. Wychodzimy przed budynek, a tam na parkingu czeka czarny Chrysler 300c (to ogólnie samochód moich marzeń). Wchodzimy i jedziemy jakieś pół godziny, ja nic nie wiem, szczena na ziemi. Nagle skręciliśmy w jakąś polną drogą i pan zawiózł mnie do Pałacyku Rodziny XX, który jest zabytkiem rodzinnym, ale teraz świadczy usługi hotelowe. Tam czekał pod drzwiami mój wtedy jeszcze chłopak, ślicznie ubrany. Wziął mnie za rękę i powiedział, że idziemy na spacer. Poszliśmy parę kroków parkiem aż doszliśmy do małego jeziorka, gdzie czekała na nas łódka. Na środku tego jeziora była wyspa, na której stała altanka z przygotowanych stołem, krzesłami, wszystko w ślicznych wstążkach itp. Przepłynęliśmy tą łódką jeziorko, wysiedliśmy na wyspie, poszliśmy do altanki usiąść. Po chwili łódką przyjechał kelner z menu W ten sposób zjedliśmy obiad z deserkiem na wyspie, gdzie każde danie było przywiezione łódką z tego zameczku. Po kolacji ukochany padł na kolanka z pięknym pierścionkiem i powiedział co trzeba Ja się zgodziłam, a on wyciągnął spod stołu bukiet czerwonych róż Wieczór był piękny, noc jeszcze lepsza Nocowaliśmy w tym zameczku, mieliśmy piękny apartament, jak weszłam wieczorem była już przygotowana kąpiel z płatkami róż w wodzie, szampanem itp.
Jak się później okazało tż załatwił mi tydzień wolnego w pracy za moimi plecami, więc cały kolejny tydzień sobie odpoczywaliśmy zwiedzając troszkę naszych ulubionych miejsc w Polsce.
NIGDY nie zapomnę tego dnia, był niesamowity, wszystko było świetnie zaplanowane. Mąż wykazał się i sprytem i romantyzmem i wszystkim co najlepsze. Ech....

Ogromne W O W ! Rewelacyjna historia. To musiał być naprawdę piękny dzień

[fiazo]

Napisane przez domciatko

no to dzień dobry to wszystkich)

jade na 14 do szpitala oddac mocz i na jakies badania jestem umowiona.
mam dostac karte ciazy no i bede dzis chyba slyszec bicie serca dziecka.
zobaczymy.

no i oczywiscie moj ciazowy mozg zawalil, bo mialam pobrac mocz poranny, i co zrobilam. wysikalam sie do wc, po czym sie zorietowalam grrrr..

mi na każdym kroku zawala, w zeszłym tyg miałam napisać pismo do pracy i siedzę sobie z szefem, a on do mnie "gdzie pismo?"
oczy zrobiłam i wtedy mi się przypomniało, przez tydzień miałam je napisać

[katarzynkajg]

Napisane przez fiazo

ja bym umarła bez zmywarki , dzięki temu, że ją mamy nie tylko ja zmywam

A ja tam lubię myć naczynia a poza tym to aż tak dużo to nie brudzimy

[Neni1984]

Napisane przez domciatko

no to dzień dobry to wszystkich)

jade na 14 do szpitala oddac mocz i na jakies badania jestem umowiona.
mam dostac karte ciazy no i bede dzis chyba slyszec bicie serca dziecka.
zobaczymy.

no i oczywiscie moj ciazowy mozg zawalil, bo mialam pobrac mocz poranny, i co zrobilam. wysikalam sie do wc, po czym sie zorietowalam grrrr..

No to trzymam kciuki za serduszko

[dzoan]

Ja pierścionek wybierałam sobie sama.. miałam pokazać jaki chcę, jaki mi się podoba i czekać aż za jakiś czas zawiśnie na moim palcu To było dobre rozwiązanie, bo nie musiałam się martwić, że będę do końca życia skazana na pierścionek, który mi się nie podoba No i nie pamiętam ile to trwało..może z pół roku nim mi się oświadczył. Zrobiliśmy sobie końcówką maja wycieczkę rowerową przez lasy, wzieliśmy koc, żeby się poopalać na jakiejś polance, no i w trakcie mój ówczesny narzeczony wyciągnął z plecaka pudełeczko i mi je otworzył. Nie powiedział nic, nie klęknął.. siedział obok i tylko się uśmiechał i czekał na reakcję.. Dopiero jak zapytałam z uśmiechem 'a nie klękniesz, a nie zapytasz czy za Ciebie wyjdę?', to nieśmiało to poczynił Ale on ma tkai charakter..nawet jak zdarzy mi się kwiaty dostać, to też np. wstawi do wazonu i czeka na reakcję, zamiast stanąć przede mną i powiedzieć 'to dla Ciebie' Później oczywiście i tka polały się łzy szczęścia, pojeździliśmy jeszcze na rowerach, a później najpierw jego rodzicom, a później moim przedstawiliśmy fakty

[domciatko]

Napisane przez katarzynkajg

A ja tam lubię myć naczynia a poza tym to aż tak dużo to nie brudzimy

u mnie tż sprząta i zmywa naczynia.
ja jestem od gotowania

[Anulka_p]

Napisane przez fiazo

ja bym umarła bez zmywarki , dzięki temu, że ją mamy nie tylko ja zmywam

Mój mąż marzy o zmywarce. Mało zmywa, bo nie lubi i denerwuje mnie, że na 10 "zmywań" aż 9 należy do mnie. Ględzę, marudzę, krzyczę i przez to moje ględzenie zmywarka mu się marzy.

[dzoan]

Napisane przez domciatko

no to dzień dobry to wszystkich)

jade na 14 do szpitala oddac mocz i na jakies badania jestem umowiona.
mam dostac karte ciazy no i bede dzis chyba slyszec bicie serca dziecka.
zobaczymy.

no i oczywiscie moj ciazowy mozg zawalil, bo mialam pobrac mocz poranny, i co zrobilam. wysikalam sie do wc, po czym sie zorietowalam grrrr..

dołączam się do kciuków

[katarzynkajg]

Ja się zmywam ugotować jakiś obiadek i posprzątać, a po południu mam wypadzik na ploty z dziewczynami przy pizzy i soczkach

[Neni1984]

Napisane przez fiazo

ja bym umarła bez zmywarki , dzięki temu, że ją mamy nie tylko ja zmywam

Napisane przez katarzynkajg

A ja tam lubię myć naczynia a poza tym to aż tak dużo to nie brudzimy

Też lubię Wogóle lubię sprzątać. I bałaganić

Napisane przez fiazo

mi na każdym kroku zawala, w zeszłym tyg miałam napisać pismo do pracy i siedzę sobie z szefem, a on do mnie "gdzie pismo?"
oczy zrobiłam i wtedy mi się przypomniało, przez tydzień miałam je napisać

To się musiałaś zdziwić

[d0tkaaa]

Napisane przez lachryma

ale wieśniara z tej laski
No ale skończyło się pięknie, przy całej rodzinie, pewnie byłaś przeszczęśliwa po tych wcześniejszych sytuacjach



Ja Wam opiszę co mnie spotkało, mój mąż wykazał się mega romantyzmem i tym, że jest zarąbiaszczy

Pracuję sobie jednego dnia w biurze, jestem tylko z jedną koleżanką. Nagle do biura wchodzi pan ubrany w garniak i pyta, która to Pani XX (wymienia moje imię i nazwisko). Ja mówię, że ja, a on mi podaje kartkę taką okolicznościową. Otwieram ją, a tam śliczna karteczka z napisem, że mam się nie bać i zaufać temu panu i iść z nim- napisane przez tżta. Ja ogólnie szok na maksa, pan mówi, że mam wziąć rzeczy, bo już nie wrócę i wyjść z nim. Wychodzimy przed budynek, a tam na parkingu czeka czarny Chrysler 300c (to ogólnie samochód moich marzeń). Wchodzimy i jedziemy jakieś pół godziny, ja nic nie wiem, szczena na ziemi. Nagle skręciliśmy w jakąś polną drogą i pan zawiózł mnie do Pałacyku Rodziny XX, który jest zabytkiem rodzinnym, ale teraz świadczy usługi hotelowe. Tam czekał pod drzwiami mój wtedy jeszcze chłopak, ślicznie ubrany. Wziął mnie za rękę i powiedział, że idziemy na spacer. Poszliśmy parę kroków parkiem aż doszliśmy do małego jeziorka, gdzie czekała na nas łódka. Na środku tego jeziora była wyspa, na której stała altanka z przygotowanych stołem, krzesłami, wszystko w ślicznych wstążkach itp. Przepłynęliśmy tą łódką jeziorko, wysiedliśmy na wyspie, poszliśmy do altanki usiąść. Po chwili łódką przyjechał kelner z menu W ten sposób zjedliśmy obiad z deserkiem na wyspie, gdzie każde danie było przywiezione łódką z tego zameczku. Po kolacji ukochany padł na kolanka z pięknym pierścionkiem i powiedział co trzeba Ja się zgodziłam, a on wyciągnął spod stołu bukiet czerwonych róż Wieczór był piękny, noc jeszcze lepsza Nocowaliśmy w tym zameczku, mieliśmy piękny apartament, jak weszłam wieczorem była już przygotowana kąpiel z płatkami róż w wodzie, szampanem itp.
Jak się później okazało tż załatwił mi tydzień wolnego w pracy za moimi plecami, więc cały kolejny tydzień sobie odpoczywaliśmy zwiedzając troszkę naszych ulubionych miejsc w Polsce.
NIGDY nie zapomnę tego dnia, był niesamowity, wszystko było świetnie zaplanowane. Mąż wykazał się i sprytem i romantyzmem i wszystkim co najlepsze. Ech....

Ale romantiko jak z filmu


nie balas sie ze ten obcy facet w polnej drodze Ci cos zrobi? hahaa( zarcik)

Nadrabiam Was i trzymam kciuki za wszystkie wizyty dzisiejsze

[lachryma]

ja uważam, że zmywarka to najlepsza przyjaciółka kobiety
pomimo, że jesteśmy tylko we dwoje, teraz jak jestem w domu i mogę codziennie zrobić obiad, kolację, coś upiec, to zmywarka chodzi czasami codziennie.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez d0tkaaa

nie balas sie ze ten obcy facet w polnej drodze Ci cos zrobi? hahaa( zarcik)

gdyby nie karteczka od tżta, że mam zaufać temu panu, to nie wyszłabym nawet z nim z biura

[Neni1984]

Napisane przez dzoan

Ja pierścionek wybierałam sobie sama.. miałam pokazać jaki chcę, jaki mi się podoba i czekać aż za jakiś czas zawiśnie na moim palcu To było dobre rozwiązanie, bo nie musiałam się martwić, że będę do końca życia skazana na pierścionek, który mi się nie podoba No i nie pamiętam ile to trwało..może z pół roku nim mi się oświadczył. Zrobiliśmy sobie końcówką maja wycieczkę rowerową przez lasy, wzieliśmy koc, żeby się poopalać na jakiejś polance, no i w trakcie mój ówczesny narzeczony wyciągnął z plecaka pudełeczko i mi je otworzył. Nie powiedział nic, nie klęknął.. siedział obok i tylko się uśmiechał i czekał na reakcję.. Dopiero jak zapytałam z uśmiechem 'a nie klękniesz, a nie zapytasz czy za Ciebie wyjdę?', to nieśmiało to poczynił Ale on ma tkai charakter..nawet jak zdarzy mi się kwiaty dostać, to też np. wstawi do wazonu i czeka na reakcję, zamiast stanąć przede mną i powiedzieć 'to dla Ciebie' Później oczywiście i tka polały się łzy szczęścia, pojeździliśmy jeszcze na rowerach, a później najpierw jego rodzicom, a później moim przedstawiliśmy fakty

Napisane przez domciatko

u mnie tż sprząta i zmywa naczynia.
ja jestem od gotowania

u nas na odwrót

Napisane przez katarzynkajg

Ja się zmywam ugotować jakiś obiadek i posprzątać, a po południu mam wypadzik na ploty z dziewczynami przy pizzy i soczkach

Miłego wieczoru

[dzoan]

My mamy zmywarkę od tygodnia..wspaniałe rozwiązanie Niestety musieliśmy się z nią rozstać na czas przeprowadzki do rodziców. Ale jak tylko wrócimy znowu będzie cieszyć nasze oczy
Ogólnie naczyniami zajmuje się u nas mąż, jemu mycie sprawniej wychodzi i chyba to lubi. ja przez jakiś czas nie mogłam znieść zapachu płynu do naczyń i resztek żarcia, to już w ogóle mężowi zmywanie weszło w krew

[tweedledee]

Człowiek chce się wyspać, żeby nie mieć całego dnia ze złym humorem, wchodzi w końcu na wizaż,a tu tyle stron do nadrobienia Nie lubicie spać? Ciężko mi później ustosunkować się do każdej wypowiedzi

Co do zaręczyn i ślubów - my z TŻ jesteśmy jeszcze przed, generalnie nie byłam za tym by nagle z powodu dziecka dostawać białej gorączki, ale ostatnio powoli zaczynam myśleć, że kocham tego mojego wariata, będziemy mieć jego mniejszą wersję, to w sumie na co czekać? I tak w grę wchodzi póki co tylko cywilny... Ale to jeszcze ciągle jest rozważane

Iii przyszłam się pochwalić, że mam dzisiaj urodziny
Siedzę sama, bo TŻ do wieczora w pracy, to może chociaż się z Wami poekscytuje, jaka już stara jestem