Wodka weselna

[staffka]

Napisane przez awia

Ja mialam Stocka - w promocji mozna kupic za 20 zl butelka, ładnie na stole wygląda i gatunkowo nie jest najgorsza ale mnie jakos nie wchodzi.

Wole żołądkową.

edit: co do ilosci wódki: my na 50 osób mieliśmy 70 butelek i nam 2 kartony zostały.
A sporo butelek poszło w konkursach i podczas oczepin.

Wina mieliśmy 24 butelki i tez jeszcze zostały.

Wódke ludzie z reguły liczą butelkę na głowę ale moim zdaniem to za duzo, zwlaszcza jak jest jeszcze wino, nie wszyscy piją wódke, niektorzy w ogóle alkoholu nie piją i potem zostaje albo odsprzedać albo miec zapas na imprezy na kolejne lata. Dobrze ze sie wodka nie psuje


Wino tanie a smaczne - Sophia lub Kadarka. Wybralabym Sophie bo wystepuje zarówno białe jak i czerwone

warto kupić wódkę w hurtowni która potem skupi od nas to co zostanie, podobno bardzo często tak się robi. może też zostać na następne imprezy jak piszesz. przeważnie idąc na imieniny czy urodziny w prezencie daje/dodaje się wódkę. Więc się nie zmarnuje. Ja jestem zdania że lepiej mieć za dużo niż by miało zabraknąć bo głupio tak jak ludzie chcą się jeszcze bawić, napić się a nie ma co.

[paula1109]

a może makro będzie nie drogą hurtownią ?

[capriola_87]

Napisane przez misia880

mój TŻ chciał żubrówke białą ale obawiam sie, że będzie droga...

W Selgrosie jest promocja i kosztuje ok 16 zł/0,5 więc taniutko

Napisane przez awia

Wino tanie a smaczne - Sophia lub Kadarka. Wybralabym Sophie bo wystepuje zarówno białe jak i czerwone

aż mnie zemdliło jak napisałaś że są smaczne są tanie, tego się trzymajmy, ale winem to ich raczej nie można nazwać

Co do wódki:
zastanawiamy się nad Żołądkową Deluxe, Białą Żubrówką albo Stockiem

[awia]

Napisane przez capriola_87

W Selgrosie jest promocja i kosztuje ok 16 zł/0,5 więc taniutko


aż mnie zemdliło jak napisałaś że są smaczne są tanie, tego się trzymajmy, ale winem to ich raczej nie można nazwać

Co do wódki:
zastanawiamy się nad Żołądkową Deluxe, Białą Żubrówką albo Stockiem

Jak na wino za 10 zł, półsłodkie - są przyzwoite. Piję sporo wina bo bardzo lubię i wielokrotnie zdarzyło mi sie próbować tez tych tanich win - najlepsze wino w tej cenie to Pegada de Gato - 8,40 w Tesco.

Lepsze niz niektore wina za 30 zl butelka.
Dlaczego nie mozna ich nazwac winami?

[201610281624]

My mieliśmy wesele w sierpniu 2011 r. Wesele ( od ok. 19 do 5 rano z minutami) i poprawiny ( od 16 do 1 w nocy).
Wódki mieliśmy dwa rodzaje : Krupnik biały i Żołądkowa gorzka de Luxe. Butelki po 0,5 litra. 100 x 0, 5 Krupniku i 80 x 0, 5 Żołądkowej.
Każda para/ rodzinka na odchodne po weselu dostała od nas połówkę Krupniku i oprócz tego jeszcze dwa pojemniki : w jednym ciacho, a w drugim mięsko.
Po poprawinach dawaliśmy dwa pojemniki : z ciachem i mięskiem, ale już bez wódki.
Wszyscy byli bardzo zadowoleniCały nasz alkohol weselny, wódka, wino, likiery udekorowany był kokardkami na szyjkach butelek ( w różnych kolorach, nie mieliśmy jednego wybranego, wyrzuciłam tylko czarny).Jedynie wszystkie butelki Krupniku miały dodatkowo naklejkę z wierszykiem. Byłam bardzo zadowolona, bo było kolorowo i tak dużo wszystkiego ( tak miało być hehe). Ale goście raczej nie zwracają uwagi na takie rzeczy...to nam- parze młodej zależy, żeby było git, goście nie mają z reguły dużych wymagań ( piszę na podstawie naszych rodzin i znajomych wesel, więc pewnie różnice gdzieś są i ktoś dociekliwszy się dopatrzy).
Oprócz tego uszykowane były pojedyńcze butelki na bramy...kokardki też chyba miały, a wódki to różne...tam raptem 10 butelek było jakichś, wiem, że jeden Bolls się znalazł.
Oprócz tego mieliśmy delegację z pracy męża, z mojej pracy i orkiestrę osp, która grała nam marsza i kilka utwórków jak staliśmy już na dworku i składano nam życzenia. Także zrobiliśmy 3 paczki- kupiliśmy skrzynki i wpakowaliśmy tam o ile dobrze pamiętam po 7 x 0, 7 l wódki Sobieski z drinkami, po dwa winka, szampana, dwa soki, litrowa coca cola, fanta, sprite, po 3 kg kiełbasy, chlebek , serwetki, kubeczki plastykowe.
Co do tych śmiesznych naklejek, to moja świadkowa na swoim weselu nie chciała naklejek, wolała zawieszki...( Ja wolę naklejki, bo winietki zostały zrywane, bo jak butelkę się przechylało, to dyndała zawieszka i tylko przeszkadzała), no i właśnie mieli te naklejki typu domestos, das vodka, lipton, coca cola itp. i im się podobały, a goście kompletnie nie zwrócili na to uwagiOgólnie rzecz całkowicie zbędna, bo gościom to naprawdę różnicy nie robi czy kokardka jest czy nie...ale wolałam miećWina mielismy 25 butelek i sporo nam zostało- mieliśmy i białe, czerwone, różowe, słodkie, półsłodkie, wytrawne, półwytrawne...Ale np. moja świadkowa dostała oprócz jedzonka butelkę krupniku na pamiątkę, butelkę winka czerwonego, dla jej narzeczonego białe winko (super fajna butelka była), likier kokosowy, dałam jej jeszcze wiązankę kwiatków z naszego stołu, żeby postawiła w pokoiku u mamyŚwiadkowi to samoNikt nie narzekał, nikt;-)
A wódki zostało nam sporo, bo praktycznie sama de luxe i mieliśmy roczny zapas, na różne imprezki braliśmy ze sobą...ostatnią butelkę weselnej wódki wypiliśmy na grillu rodzinnym zorganizowanym z okazji naszej pierwszej rocznicy ślubu

[blackcherry12]

My mamy Finlandię.

Razem z tż doszliśmy do wniosku, że chcemy na wesele dobrą wódkę. I nie ma tragedii- wódka wcale nie wychodzi najdrożej. W domu weselnym moja ciotka zamówiła nam z hurtowni z której kupuje do lokalu więc sprawdzone źródło w cenie po 27zł za 0,5l.

[capriola_87]

Napisane przez awia

Jak na wino za 10 zł, półsłodkie - są przyzwoite. Piję sporo wina bo bardzo lubię i wielokrotnie zdarzyło mi sie próbować tez tych tanich win - najlepsze wino w tej cenie to Pegada de Gato - 8,40 w Tesco.

Lepsze niz niektore wina za 30 zl butelka.
Dlaczego nie mozna ich nazwac winami?

Ja nie mówię, że tanie wino jest złe, też piję dużo nie każdy musi być smakoszem, ale Kadarki czy Sophii nie postawiłabym na weselu bo byłoby mi zwyczajnie wstyd

[awia]

Napisane przez capriola_87

Ja nie mówię, że tanie wino jest złe, też piję dużo nie każdy musi być smakoszem, ale Kadarki czy Sophii nie postawiłabym na weselu bo byłoby mi zwyczajnie wstyd

Wstyd to jest kraść albo żebrać a nie wino na stół stawiać. No bez przesady.

Stawianie wina na stole na weselu to ukłon w stronę gości którzy nie piją wódki, i o ile nie pochodzi sie z bogatej rodziny i ma snobistycznych znajomych, którzy domagac sie beda Pinot Noir - nie widze zadnego wstydu w postawieniu na stół zwykłego wina - zwłaszcza ze sklepu i z banderolą.

Zeby nie było- ja akurat nie miałam żadnego z tych win, ale rozwazałam zakup Sophi. Czesto na weselach spotykałam sie z Kadarkami stojącymi na stole.
I tez nikt nie stawia Martini tylko Istre czy CinCin - tez nie widze w tym żadnego wstydu.

[201610281624]

Ja miałam m. in. Martini, ale my prości ludzie, większość gości ze wsi, my ze średniego miasteczka, lubujący się w bimberku swojej roboty z owoców z działeczki
Notabene bimberek też był, na tzw. "wiejskim stole" ze smalczykiem, wędzoną szynką, ogórkami...Coś a' la słodki stół, lub kącik z fontanna czekoladową, tylko to forma już średniowieczna i z reguły negowana i hańbiąca wręcz, bo kicz i wiocha...
Mieliśmy i nikt nie narzekałBa!Furorę zrobił na poprawinach zanim podano pierwsze danie- ech!oblężenie

[capriola_87]

Napisane przez awia

Wstyd to jest kraść albo żebrać a nie wino na stół stawiać. No bez przesady.

Stawianie wina na stole na weselu to ukłon w stronę gości którzy nie piją wódki, i o ile nie pochodzi sie z bogatej rodziny i ma snobistycznych znajomych, którzy domagac sie beda Pinot Noir - nie widze zadnego wstydu w postawieniu na stół zwykłego wina - zwłaszcza ze sklepu i z banderolą.

Zeby nie było- ja akurat nie miałam żadnego z tych win, ale rozwazałam zakup Sophi. Czesto na weselach spotykałam sie z Kadarkami stojącymi na stole.
I tez nikt nie stawia Martini tylko Istre czy CinCin - tez nie widze w tym żadnego wstydu.

Byłam na weselu, gdzie Młodzi podchodząc do stolików chwalili się każdemu że "to wino jest z Niemiec, po 1,5 euro za butelke i jakie pyszne!" Goście taktownie przytakiwali, ale raczej byli zażenowani, bo nie dało się tego pić...
Żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo mieć swoje zdanie Jak chcesz postawić Sophię, to zrób to, Twoja sprawa i nic mi do tego Tak samo jak Tobie nic do tego jakie ja wino postawię. Dla mnie wino za 7 zł na weselu to obciach i tyle
Pozdrawiam

[painka]

Napisane przez blackcherry12

My mamy Finlandię.

Razem z tż doszliśmy do wniosku, że chcemy na wesele dobrą wódkę. I nie ma tragedii- wódka wcale nie wychodzi najdrożej. W domu weselnym moja ciotka zamówiła nam z hurtowni z której kupuje do lokalu więc sprawdzone źródło w cenie po 27zł za 0,5l.

Nam również w naszym hotelu zaproponowali 27 zł za 0,5 Finlandię, póki co taniej w żadnej hurtowni nie znaleźliśmy.

[amb86]

My kupiliśmy 190 butelek Stocka na ok.130 gości (wesele jednodniowe). Na pewno zostanie..

[capriola_87]

Ja własnie nie mam pojęcia ile kupić Planowałam ok 150 butelek na 120 osób (wesele 2 dniowe, bramy, polterabend, itp.) ale wszyscy mówią że to za dużo.... Większości znajomych jak kupowali mniej więcej tyle ile gości to zwykle sporo zostało....

[fusiacola]

Napisane przez capriola_87

Ja własnie nie mam pojęcia ile kupić Planowałam ok 150 butelek na 120 osób (wesele 2 dniowe, bramy, polterabend, itp.) ale wszyscy mówią że to za dużo.... Większości znajomych jak kupowali mniej więcej tyle ile gości to zwykle sporo zostało....

my mamy 120 gości i bierzemy właśnie 150 butelek mamy jednodniowe wesele

[misiadelko]

Ja mam Żubrówkę Białą

Napisane przez capriola_87

Ja własnie nie mam pojęcia ile kupić Planowałam ok 150 butelek na 120 osób (wesele 2 dniowe, bramy, polterabend, itp.) ale wszyscy mówią że to za dużo.... Większości znajomych jak kupowali mniej więcej tyle ile gości to zwykle sporo zostało....

My na wesele z poprawinami bierzemy po 0,7 na osobę, nieważne czy dzieci czy kobiety, tak przeliczamy

[blackcherry12]

Zazwyczaj liczy się 0,5 na osobę. My dokładnie tak kupujemy i na wesele plus na poprawiny plus na wyjście dla każdej pary i jeszcze jakieś dodatkowe "atrakcje" typu bramy, dla drużby, czy jak się ktoś z życzeniami trafi.
Mamy studenckie wesele, będzie dużo młodych lubiących się zabawić więc musimy tak liczyć, bo wiemy, że wódka będzie się lała. A jak braknie to trochę siara... Dlatego to ile kupujesz wódki zależy też od tego ile masz osób na weselu i czy przeważają młodzi, starsi.

[capriola_87]

Napisane przez blackcherry12

Zazwyczaj liczy się 0,5 na osobę. My dokładnie tak kupujemy i na wesele plus na poprawiny plus na wyjście dla każdej pary i jeszcze jakieś dodatkowe "atrakcje" typu bramy, dla drużby, czy jak się ktoś z życzeniami trafi.
Mamy studenckie wesele, będzie dużo młodych lubiących się zabawić więc musimy tak liczyć, bo wiemy, że wódka będzie się lała. A jak braknie to trochę siara... Dlatego to ile kupujesz wódki zależy też od tego ile masz osób na weselu i czy przeważają młodzi, starsi.

Wiem, że tak się liczy u nas też przeważają młodzi, ale nie każdy pije wódkę. Byłam na 12 weselach przez ostatnie 3 lata i z doświadczenia znajomych wiem, że jak kupowali właśnie jak ilość osób to naprawdę sporo zostawało...nie chcę ryzykować że zabraknie (sporo schodzi na polterze ) ale też nie chcę zostać z 50cioma butelkami wódki, bo my nie pijemy raczej..

Mam dylemat, ehh...

[kinia860]

My kupilismy 200 butelek Pana Tadeusza na dwa dni na okolo 150 -160 osob ,liczymy w tym wszystkich ,lacznie z dziecmi ktorych bedzie okolo 15 .
Mysle ,ze ilosc wodki trzeba dostosowac do osob ktore beda na weselu,u nas bedzie sporo osob starszych na lekach ,dzieci ,matki karmiace ,ciocie ktore jedynie winka beda saczyc czy likiery.Trzeba tez wziac pod uwage ,ze ludzie teraz tak nie pija jak dawniej(przynajmniej ja tak zaobserwowalam)i wiele osob przerzucilo sie z picia wodki na wino,dlatego tez planujemy z 50 butelek wina swojskiego (Tz robil) i likiery mojej roboty + jakies inne wina ,sliwowica na wiejski stol i piwo na poprawiny.
Nie przewidujemy rozdawania wodki ,jedynie moze chrzestnym

Tu jest watek o wodce na wesele https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=47928

A i wybralismy pana tadeusza ,bo jest jak dla mnie najlagodniesza wodka , a tz nie chcial np.wyborowej bo ciagle jest na weselach i chcial miec inna ,a krupnik i inne tansze tez nie ,bo za tanie wedlug niego:P

[ila87]

Stock obwiązany kokardką

[natala753]

Napisane przez misia880

hmmm z niższej ;p ? ja sie tam nie znam na wódkach bo nie pije tego specyfiku ;d ale wydawało mi się ze to dość dobra wódka ;d
ale może się nie znam ;p

Dobra, dobra Jak widzisz-sama ją polecam. Miałam na myśli niższą półkę cenową inne w tej cenie lub ciutkę tańsze to zwykłe "ścierwo", a przynajmniej większość

[Gosiurek]

Pan Tadeusz 100 butelek na około 70 -75 osób. Do tego wino Cavignon, pyszne

[velara]

My chyba również wybierzemy Pana Tadeusza. Ja tam się na wódkach nie znam, więc zdałam się na TŻ, ale butelka ładna

Z naklejek na pewno zrezygnujemy. Może pomyślę nad zawieszkami, ale jeszcze nie wiem. Jeśli już, to dopasuję je do winietek. Moja koleżanka miała przygodę z naklejkami, okazało się, że nie chciały się przykleić do butelek po schłodzeniu wódki.

[laska4]

My kupimy wyborową i tez nie robimy zawieszek czy naklejek,może sama zawiążę kokardki na butelkach i tyle.

[bianeczkaa]

To zależy czy chcecie, żeby było tanio czy ładnie. U nas był krupnik i de Lux, ale ta druga kupiona jeszcze za czasów gdy była dobrej jakości, teraz to tragiczny produkt. Ostatnio najczęściej ludzie biorą białą żubrówkę, bo tania i nawet dobrze wchodzi. Najbardziej nie lubię wyborowej, strasznie źle wchodzi, jednak najgorsze wódki to te 38%, masakra, to nawet zimne wchodzi źle i jest ochydne w smaku. Naklejek nie mieliśmy bo uważam, ze są brzydkie a i tak nie zakleją wszystkiego. Mieliśmy zawieszki na alkohol, sama robiłam. Piórko zielone i kokardka. Delikatne ale fajnie się prezentowały. Bimberek na swojskim stole mieliśmy w takiej drewnianej beczułce.

[Gosiurek]

Napisane przez velara

My chyba również wybierzemy Pana Tadeusza. Ja tam się na wódkach nie znam, więc zdałam się na TŻ, ale butelka ładna

Z naklejek na pewno zrezygnujemy. Może pomyślę nad zawieszkami, ale jeszcze nie wiem. Jeśli już, to dopasuję je do winietek. Moja koleżanka miała przygodę z naklejkami, okazało się, że nie chciały się przykleić do butelek po schłodzeniu wódki.

PT ma ładną butelkę i moim zdaniem żadne naklejki nie pasują, z zawieszek też rezygnuje. Co najwyżej będą wstążeczki jak np.

[anniana]

stock drogi? w hurtowni po 17,50 widzialam i w porownaniu do wiekszosci to chyba dość niska cena - moim zdaniem

[laska4]

Napisane przez bianeczkaa

To zależy czy chcecie, żeby było tanio czy ładnie. U nas był krupnik i de Lux, ale ta druga kupiona jeszcze za czasów gdy była dobrej jakości, teraz to tragiczny produkt. Ostatnio najczęściej ludzie biorą białą żubrówkę, bo tania i nawet dobrze wchodzi. Najbardziej nie lubię wyborowej, strasznie źle wchodzi, jednak najgorsze wódki to te 38%, masakra, to nawet zimne wchodzi źle i jest ochydne w smaku. Naklejek nie mieliśmy bo uważam, ze są brzydkie a i tak nie zakleją wszystkiego. Mieliśmy zawieszki na alkohol, sama robiłam. Piórko zielone i kokardka. Delikatne ale fajnie się prezentowały. Bimberek na swojskim stole mieliśmy w takiej drewnianej beczułce.

W rodzinie Tż właśnie pija się wyborową,ja to właściwie na wódkach się nie znam bo czystej nie pijam więc to on zdecydował jaka ma być

[verumka]

Na naszym weselu był Stock, duży wybór wina (ponieważ wiele osób obecnych na naszym weselu - w tym ja - nie pija wódki) oraz martini.

Wstążeczki na wódkę robiliśmy sami

[Kishlaczkowa]

A ja spytam tak, w jakich hurtowniach kupujecie? Ja mam dostęp tylko do Selgrosa i nie wiem czy nie kombinować gdzieś jeszcze szukać.

[Gosiurek]

A z jakiego regionu jesteś? Jak ze Śląska to wyślę PW z miejscem gdzie my kupowaliśmy. Jest trochę taniej niż w Selgros