Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[Ania0783]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Dziewczyny długo mnie nie było. Weekend był ciężki bo zaprosiliśmy całą rodzinę TŻ na niedziele więc gotowanie, sprzątanie itp. Wczoraj miałam 11 dzień po owulacji no i nie wytrzymałam i zrobiłam test.... No i wyszedł cień cienia z cienia cienia Pobiegłam na bete bo przychodnie mam pod domem. No i jest beta 29,66 A ciąża wg laboratorium od 16. Jutro idę na powtórkę zobaczyć czy rośnie. Staram się nie nakręcać, bo do dnia okresu jeszcze daleko ale mąż już wie. Dostał ode mnie niebieskie buciki Stwierdziłam że jeżeli to ciąża biochemiczna to i tak się dowie przecież jak będe chodzić załamana.... To mój 7 cykl, pierwszy z monitoringiem i duphastonem (progesteronem). Pierwszy w nowym mieszkaniu i na nowym łóżku Z objawów to trochę boli jak na okres ale jednak inaczej, tak ciągnie jakby coś macice rozciągało. no i ciągnie mnie po wewnętrznej stronie ud.

Tym które miały jedną kreskę lub dostały @ nie będe mówić żeby się nie załamywały i były cierpliwe bo wiem jak te słowa mnie denerwowały słyszane od np mamy, męża czy koleżanki. Chce się tu i teraz a nie kiedyś tam. Dlatego ściskam i trzymam kciuki żeby jak najszybciej się udało. A Wy proszę trzymajce żeby beta rosła u mnie

Gratuluje - z betą bedzie wporzo : oklaski:
a dlaczego bierzesz duphaston - miałaś jakies badania?? to pierwszy cykl z tym lekiem??
---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez ryba91

gratuluję!! trzymam kciuki

Witam dziewczyny z rana U mnie nic sie nie zmienilo oprócz tego że z mężem mamy detoks od teściowej ( mojej teściowej dokładnie) bo wczoraj się ostro pokłóciliśmy...eh tak mi się przykro zrobiło .. powiedziała, że nie nadajemy się na rodziców, jesteśmy gówniarzami i mamy czekać co najmniej do 30-tki dla mnie to zwyczajnieza długo i stanowczo sprzeciwilam się jej zdaniu na co odpowiedz jej sugerowała" jak bedzie potrzebna pomoc to idź do obcego, bo ja nie pomogę" eh. szkoda gadać.

Póki co nic na @ nie wskazuje, ale co będzie to będzie.. jeszcze co prawda tydzień ponad no ale.. kto wie :P

Witam nowe staraczki

olać teściówkę !!!!!

życzę cierpliwości heh

[Pradip]

Napisane przez madziusia222

Jestem w ciężkim szoku, wysłałam męża po pracy do laboratorium żeby zapytał ile będą kosztowały moje badania hormonalne, pani mu wszystko pięknie rozpisała no i niestety blisko 400zł musimy wywali no ale cóż muszę i już może wtedy będzie bliżej do fasolki, choc to chodzi o plamienia. Swoją drogą właśnie pierwsze badania mam mie 2-3 dc, i zgłupiałam bo cały czas tylko mam coś ciemnego przy korzystaniu z toalety,tak od niedzieli i nic się nie nasila, nie ma żywej @ mayślę że to narazie te plamienia , żebym tylko nie przeoczyła i nie poszła np w 5 dc.

No to ładnie pani podliczyła i na co idą nasze podatki?
Kiepsko masz z tym plamieniem, nie wiem co Ci doradzić bo sama właśnie zaczęłam się zastanawiać czy słusznie wczorajszy dzień zaznaczyłam jako 1dc bo dziś to na jednej wkładce mogłabym przechodzić

Napisane przez patrycjja

ja powiem tak- na początku, kiedy chodziłam w odwiedziny jako dziewczyna było okej. później za czasów kiedy byłam już narzeczoną- oj bywało niefajnie ścinałyśmy się jak tylko mogłyśmy- o każdą głupotę, a jak przyszło do omawiania ślubu to już w ogóle ( bo jak to ja nie chce wesela! przecież to tradycja ). jako że i moi rodzice chcieli huczne wesele starszej córki, tym bardziej, że sami mieli w dwóch pokojach w mieszkaniu zgodziłam się. a co mi tam w sumie szkodziło. ale nie obyło się bez walki o szczegóły ( moi rodzice się nie wtrącali, uszanowali by nawet gdybym faktycznie zrezygnowała z weselicha ) i tak chyba się przez te miesiące przed-ślubne wykłóciłyśmy z teściową, że teraz jest idealnie. nawet powiem, że lepiej trafić nie mogłam bardzo lubię jeździć do moich teściów na herbatkę poplotkować trochę. i wiem że i jedni i drudzy rodzice byliby za nami murem. i życzę wszystkim takich rodziców. w ilości "sztuk" czterech

W takim razie niech terażniejsze relacje utrzymają się na zawsze
Moja teściowa jest okropnym człowiekiem i uważam się za wielka szczęściarę że mieszka jakieś 2 tysiące km od nas (chociaż i stamtąd potrafi nam krew napsuć...)

Napisane przez Eleo765

ja jestem na etapie: po owu i staraniach, ale za wcześnie na testy, czekam jeszcze tydzień na @, która niby ma (nie)przyjść 3.02. ale temperaturę mierzę codziennie - i nie powiem, żeby to jakoś zmechanizowało nasze starania

trzymam kciuki a jak tempka?

[kindzia1984]

Napisane przez madziusia222

Jestem w ciężkim szoku, wysłałam męża po pracy do laboratorium żeby zapytał ile będą kosztowały moje badania hormonalne, pani mu wszystko pięknie rozpisała no i niestety blisko 400zł musimy wywali no ale cóż muszę i już może wtedy będzie bliżej do fasolki, choc to chodzi o plamienia. Swoją drogą właśnie pierwsze badania mam mie 2-3 dc, i zgłupiałam bo cały czas tylko mam coś ciemnego przy korzystaniu z toalety,tak od niedzieli i nic się nie nasila, nie ma żywej @ mayślę że to narazie te plamienia , żebym tylko nie przeoczyła i nie poszła np w 5 dc.

Dziewczyny teście to nie rodzina!!!

ja myślalam że z moimi też będzie lepiej a jak się okazało w praniu jest tak sobie.

Wiem coś o tym badania są masakrycznie drogie. Ja już wydałam na wszystkie jakieś 2 tyś, jak nie lepiej, rekordowo, jednorazowo ponad 600zł

Gratulacje nowej zafasolkowanej

Co do teściowej, to moja była do rany przyłóż przed ślubem. Potem po ślubie mieszkaliśmy razem przez prawie 2 lata, bo nie dało się wytrzymać. Nerwów zjadłam więcej jak za całe życie. Może też po części z mojej winy, bo ja wszystko dusiałam w sobie, a jak pękłam to po całej linii poszłam. Teraz mieszkamy osobno i jest fajnie, nawet bardzo fajnie, a mieszkamy na tym samym osiedlu

[ag9]

Ja też zaglądam po pracy, a tu tyle newsów

Kucyk_Truskawkowy - gratulacje ode mnie też

Gegee - będziemy czekać razem, korci mnie żeby już zatestować, ale zaczekam do @.

[Eleo765]

Napisane przez Pradip

trzymam kciuki a jak tempka?

Pradip, temp na razie rośnie, zobaczymy za parę dni, czy tak już zostanie :P po owu bolał mnie brzuch jak na okres, najpierw kłuło, potem bolało, teraz też od czasu do czasu zakłuje. Ale pewnie sobie wmawiam. Co ciekawe, momentami tam gdzie mnie kłuje, na brzuchu swędzi mnie skóra niedługo, jak będę dalej się tak w siebie wsłuchiwać, usłyszę, jak mi paznokcie rosną

[madziusia222]

Dziś mnie doszły wieści o kolejnych dzidziusiach u znajomych dziewczyn. Jakie to dobijające jest boże!

[Eleo765]

Napisane przez madziusia222

Dziś mnie doszły wieści o kolejnych dzidziusiach u znajomych dziewczyn. Jakie to dobijające jest boże!

swoją drogą co to za wysyp dzieci? chyba dziewczyny z wyżu demograficznego (ja jestem z wyżu) zabrały się za robotę

madziusia, wiem wieeeem że łatwo jest mówić, ale nie można się dać dobić, trzeba zobaczyć w tym coś dobrego, np. to że innym się udaje, a więc i nam się uda! w końcu musi paść na nas. statystyka robi swoje, a my jej mocno pomagamy

u mnie w pracy teraz 2 laski w ciąży, dwóch panów zostanie ojcami, dopiero co ojcem został szef - nie unikniemy tych informacji do nas docierających, trzeba mieć mechanizm obronny, twardą skórę...

[madziusia222]

Napisane przez Eleo765

swoją drogą co to za wysyp dzieci? chyba dziewczyny z wyżu demograficznego (ja jestem z wyżu) zabrały się za robotę

madziusia, wiem wieeeem że łatwo jest mówić, ale nie można się dać dobić, trzeba zobaczyć w tym coś dobrego, np. to że innym się udaje, a więc i nam się uda! w końcu musi paść na nas. statystyka robi swoje, a my jej mocno pomagamy

u mnie w pracy teraz 2 laski w ciąży, dwóch panów zostanie ojcami, dopiero co ojcem został szef - nie unikniemy tych informacji do nas docierających, trzeba mieć mechanizm obronny, twardą skórę...

tak tak myślę że to nasz wyż wziąął się za robotę, lata 80

słuchajcie dziewczyny chce sobie zakupi termometr owulacyjny, powiedzcie mi jak to jest z tym mierzeniem, nie chce mi sie szuka nic w necie o tym leniwa jestem ja chodzę spac późno a to trzeba przespac chyba minimum 5 h jak kojarzę i wstaję z tż o 4,30 żeby mu kanapki zrobc i znów się kładę a to będzie bez sensu te mierzenie chyba że zawsze zmierzę o 4.30.... pomóżcie

[badzia987]

Hej.

Ja na wizażu nie wiem dlaczego czasami mogę pisać a czasami nie- mimo, że jestem zalogowana.

Tak więc wczoraj rano (5..) zatestowałam iii....

II !!!

Poszłam na śpiocha do TŻ i go obudziłam z nowiną

Jestem taka szczęśliwa, podekscytowana ale też pełna obaw.


W zasadzie nie wiem co dalej

[Gegee]

Witam się z kawką

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

7 cykl starań przesyłam fluidy czary mary.

Bardzo dziękuje Wam wszystkim (ale muszę odpukać bo to nic nie wiadomo na tak wczesnym etapie) Mam nadzieje że jutro beta będzie ponad 50. Musze iść pod koniec przyszłego tyg do gina bo mi się duphaston wtedy skończy a mam go brać nie przerywając.

Dziękuję i biorę najwięcej jak się da

A z betą na pewno wszystko będzie ok, trzymam kciuki

Napisane przez ryba91

Mąż jest jednak po mojej stronie, uwielbia moją mamę a o swojej średnio chce rozmawiać, zwłaszcza po tym jak się zachowuje.. oczywiście kocha ją i szanuje ale woli spędzać czas z moją mamą i nawet sam na kawkę do niej wpada, czego ja nigdy bym nie zrobiła jeśli chodzi o teściową. chociażz drugiej strony zapewne jest mu bardzo przykro, że wynikła taka sytuacja a nie inna.. na szczęście mamy siebie i to jest dla nas naważniejze

Jak mąż jest po Twojej stronie to najważniejsze. Tak to niestety jest z teściowymi. Ja w sumie nie mogę narzekać, ale jakoś tak cieszy mnie, że spore odelgłości między nami. Co za dużo to niezdrowo, nawet jak jest sympatycznie

Napisane przez Eleo765

ja jestem na etapie: po owu i staraniach, ale za wcześnie na testy, czekam jeszcze tydzień na @, która niby ma (nie)przyjść 3.02. ale temperaturę mierzę codziennie - i nie powiem, żeby to jakoś zmechanizowało nasze starania

Trzymam kciuki żeby wyszło

Napisane przez ag9

Gegee - będziemy czekać razem, korci mnie żeby już zatestować, ale zaczekam do @.

Mnie też strasznie kusi. Ale boję się, że nic nie wyjdzie. A w sumie jest za wcześnie, więc nawet negatywny niczego nie wyjaśni, więc kompletnie nie ma sensu... Ale chciałabym już bardzo. Zwłaszcza, że czuję jak by coś się tam działo... No ale oczywiście zapewne się tylko nakręcam

Napisane przez Eleo765

Pradip, temp na razie rośnie, zobaczymy za parę dni, czy tak już zostanie :P po owu bolał mnie brzuch jak na okres, najpierw kłuło, potem bolało, teraz też od czasu do czasu zakłuje. Ale pewnie sobie wmawiam. Co ciekawe, momentami tam gdzie mnie kłuje, na brzuchu swędzi mnie skóra niedługo, jak będę dalej się tak w siebie wsłuchiwać, usłyszę, jak mi paznokcie rosną

dobre, ale ja chyba zaczynam mieć to samo

Napisane przez madziusia222

słuchajcie dziewczyny chce sobie zakupi termometr owulacyjny, powiedzcie mi jak to jest z tym mierzeniem, nie chce mi sie szuka nic w necie o tym leniwa jestem ja chodzę spac późno a to trzeba przespac chyba minimum 5 h jak kojarzę i wstaję z tż o 4,30 żeby mu kanapki zrobc i znów się kładę a to będzie bez sensu te mierzenie chyba że zawsze zmierzę o 4.30.... pomóżcie

Z tego co pamiętam, to trzeba być min. po 3h snu. Nieważne, o której będziesz mierzyć, byle zawsze o tej samej porze (różnica ewentualna do 0,5h). I co ważne, albo mierzysz do godz. 7.30, albo po 7.30 (chyba.. coś koło 7.30 - 8 - nie pamiętam niestety dokładnie, może któraś z Was zweryfikuje ). Około właśnie 7.30 rano zmienia się rytm naszego ciała i jakbyś mierzyła raz przed 7.30 a innym razem po 7.30 to wyniki mogłyby być zaburzone. No i musisz zaznaczać zaburzone temperatury - np. mniej niż 3 nieprzerwanego snu, alkohol dzień wcześniej, choroba. Analiza dokładna może być bowiem tylko z uwaględnienim temperatur niezaburzonych.

[madziusia222]

Napisane przez badzia987

Hej.

Ja na wizażu nie wiem dlaczego czasami mogę pisać a czasami nie- mimo, że jestem zalogowana.

Tak więc wczoraj rano (5..) zatestowałam iii....

II !!!

Poszłam na śpiocha do TŻ i go obudziłam z nowiną

Jestem taka szczęśliwa, podekscytowana ale też pełna obaw.


W zasadzie nie wiem co dalej

gratulacje gratulacje gratulacje!!!!!!!!!!!! ale mamy już dużo dwóch kresek

[Gegee]

Napisane przez badzia987

Hej.

Ja na wizażu nie wiem dlaczego czasami mogę pisać a czasami nie- mimo, że jestem zalogowana.

Tak więc wczoraj rano (5..) zatestowałam iii....

II !!!

Poszłam na śpiocha do TŻ i go obudziłam z nowiną

Jestem taka szczęśliwa, podekscytowana ale też pełna obaw.


W zasadzie nie wiem co dalej

SUPER kolejna, której się udało no to mamy niezły wysyp, oby jak najdłużej

Co dalej??? - uważaj na siebie, odpoczywaj i ciesz się tym cudownym stanem Z tego co dziewczyny na innych wątkach mówiły, do lekarza najlepiej pójść ok. 7 tyg, bo wtedy można już coś zobaczyć.

[badzia987]

Dzięki dziewczyny Oczywiście przesyłam dobre fluidki i trzymam kciuki, pewnie powtórzę test ale no jednak jest inaczej niż zwykle.

Objawów jako takich nie mam.TŻ powiedział że piersi mi urosły i się ich teraz boi (to co będzie później?) i moje luźne spodnie jakieś przyciasne się zrobiły- nie wierzyłam jak czytałam na innych wątkach a jednak jest to możliwe i to wcale nie wzdęcie.

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

[Gegee]

Na pewno będzie ok

[shamanka7]

Napisane przez badzia987

Hej.

Ja na wizażu nie wiem dlaczego czasami mogę pisać a czasami nie- mimo, że jestem zalogowana.

Tak więc wczoraj rano (5..) zatestowałam iii....

II !!!

Poszłam na śpiocha do TŻ i go obudziłam z nowiną

Jestem taka szczęśliwa, podekscytowana ale też pełna obaw.


W zasadzie nie wiem co dalej

GRATULUJĘ!!!!

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez patrycjja

gratuluję!
ale fajnie zajrzeć tutaj i od razu widzieć dobre nowiny

Napisane przez PPPatinka

No to pieknie kolejne II kreseczki super bardzo gratuluje nie martw sie beta napewno bedzie rosla przesylaj fluidki )

Napisane przez Eleo765

zaglądam nieśmiało pod koniec pracy co tu się u was dzieje a tu takie newsy. niezwykle to mi humor poprawia gratulacje!!! piszcie jeszcze, my, którym się jeszcze nie udało, czerpiemy z tych newsów energię

Dzięki dziewczyny

Napisane przez Ania0783

Gratuluje - z betą bedzie wporzo : oklaski:
a dlaczego bierzesz duphaston - miałaś jakies badania?? to pierwszy cykl z tym lekiem??

Biorę duphaston bo miałam niziutki progesteron. Lekarka do której chodziłam na monitoring stwierdziła że przy niskim progesteronie może być ciężko z zagnieżdżeniem. Kazała mi go brać od 15 dnia cyklu i jeżeli będzie pozytywny test to brać dalej. W sumie chyba już do niej będe chodzić bo mój lekarz jakiś taki niemrawy i na luzie podchodzi do sprawy w stylu: nie spinać się poczekajmy, co ma być to będzie. Do niej trafiłam akurat trzy razy w ostatnim cyklu na monitoring bo mojego lekarza nie było. Jak usłyszała że mam tak krótkie cykle (23,24dni) to wysłała mnie tez na prolaktynę ale z nią akurat było ok. Do tego mam bardzo mało estrogenów i tamten mój lekarz mówił że może w ogóle owulacji nie mam ale okazało się na monitoringu że była

Byłam dzisiaj na kolejnej becie. Wyniki po 16... Robiłam rano kolejny test i dalej blada kreska, moze ciut ciut mocniejsza i szybciej się pojawiła ale dalej taki bladzioch że nie wiem

Napisane przez madziusia222

Dziś mnie doszły wieści o kolejnych dzidziusiach u znajomych dziewczyn. Jakie to dobijające jest boże!

rozumiem Cię doskonale

Napisane przez badzia987

Hej.

Ja na wizażu nie wiem dlaczego czasami mogę pisać a czasami nie- mimo, że jestem zalogowana.

Tak więc wczoraj rano (5..) zatestowałam iii....

II !!!

Poszłam na śpiocha do TŻ i go obudziłam z nowiną

Jestem taka szczęśliwa, podekscytowana ale też pełna obaw.


W zasadzie nie wiem co dalej

GRATULACJE!!!! Pójdź może na badanie beta hcg?

[Trele_Morele]

Napisane przez badzia987

Hej.

Ja na wizażu nie wiem dlaczego czasami mogę pisać a czasami nie- mimo, że jestem zalogowana.

Tak więc wczoraj rano (5..) zatestowałam iii....

II !!!

Poszłam na śpiocha do TŻ i go obudziłam z nowiną

Jestem taka szczęśliwa, podekscytowana ale też pełna obaw.


W zasadzie nie wiem co dalej

Gratulacje

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez badzia987

Hej.

Ja na wizażu nie wiem dlaczego czasami mogę pisać a czasami nie- mimo, że jestem zalogowana.

Tak więc wczoraj rano (5..) zatestowałam iii....

II !!!

Poszłam na śpiocha do TŻ i go obudziłam z nowiną

Jestem taka szczęśliwa, podekscytowana ale też pełna obaw.


W zasadzie nie wiem co dalej

Gratulacje

Czy ktoras z Was ma jakies doswiadczenia z Luteina albo Duphastonem ? Po poronieniu polski lekarz kazal mi sie zaopatrzyc w to albo to i brac jak tylko sie zorientuje ze jstem w ciazy . Gnekolog ou ktorej bylam na usg stwierdzila ze trzeba najpierw upewnic sie ze jest serduszko , ze bije , ze ciaza jesy zywa a potem ewentualnie zaczac cos brac , bo nie ma sensu postrzymywac np;; pustego pecherzyka .. No sama zglupialam ?

[patrycjja]

Napisane przez Trele_Morele

Czy ktoras z Was ma jakies doswiadczenia z Luteina albo Duphastonem ? Po poronieniu polski lekarz kazal mi sie zaopatrzyc w to albo to i brac jak tylko sie zorientuje ze jstem w ciazy . Gnekolog ou ktorej bylam na usg stwierdzila ze trzeba najpierw upewnic sie ze jest serduszko , ze bije , ze ciaza jesy zywa a potem ewentualnie zaczac cos brac , bo nie ma sensu postrzymywac np;; pustego pecherzyka .. No sama zglupialam ?

Trele, ja od razu kiedy tylko wypatrzyła mi krwiaka, dostałam luteinę- na podtrzymanie. To były początki więc nawet nie było mowy o usłyszeniu serduszka. A kiedy usłyszeliśmy bicie zwiększono mi tylko dawkę.
Ale wiesz- ilu lekarzy, tyle opinii

[maomami]

Napisane przez badzia987

Hej.

Ja na wizażu nie wiem dlaczego czasami mogę pisać a czasami nie- mimo, że jestem zalogowana.

Tak więc wczoraj rano (5..) zatestowałam iii....

II !!!

Poszłam na śpiocha do TŻ i go obudziłam z nowiną

Jestem taka szczęśliwa, podekscytowana ale też pełna obaw.


W zasadzie nie wiem co dalej

SUPER!!!!!! gratulacje, teraz tylko dbaj o siebie i wszystko napewno będzie dobrze

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Trele z tego co pamiętam z wpisów to Kucyk bierze ten Duphaston.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Byłam dzisiaj na kolejnej becie. Wyniki po 16... Robiłam rano kolejny test i dalej blada kreska, moze ciut ciut mocniejsza i szybciej się pojawiła ale dalej taki bladzioch że nie wiem

Pochwal się koniecznie jak będziesz miała wyniki poprzesyłaj nam trochę optymizmu i fluidków

[Trele_Morele]

Napisane przez patrycjja

Trele, ja od razu kiedy tylko wypatrzyła mi krwiaka, dostałam luteinę- na podtrzymanie. To były początki więc nawet nie było mowy o usłyszeniu serduszka. A kiedy usłyszeliśmy bicie zwiększono mi tylko dawkę.
Ale wiesz- ilu lekarzy, tyle opinii

Pamietasz jaka mialas ta pierwsza dawke ?Ile I jak ja bralas ? Doustnie czy dopochwowo ?

[Pradip]

Napisane przez madziusia222

słuchajcie dziewczyny chce sobie zakupi termometr owulacyjny, powiedzcie mi jak to jest z tym mierzeniem, nie chce mi sie szuka nic w necie o tym leniwa jestem ja chodzę spac późno a to trzeba przespac chyba minimum 5 h jak kojarzę i wstaję z tż o 4,30 żeby mu kanapki zrobc i znów się kładę a to będzie bez sensu te mierzenie chyba że zawsze zmierzę o 4.30.... pomóżcie

Ale jesteś kochana mnie się nie chce wstawać o 5.15 specjalnie dlatego kanapki robię dzień wcześniej
Co do temperatury to powinno się ja mierzyć po co najmniej 3h snu zaraz po obudzeniu, zawsze o tej samej porze i najlepiej przed 7-7.30. Załóż sobie może taki kalendarzyk w necie albo w komórce to Cię "poprowadzi"

Napisane przez badzia987

Tak więc wczoraj rano (5..) zatestowałam iii....

II !!!

Poszłam na śpiocha do TŻ i go obudziłam z nowiną

Jestem taka szczęśliwa, podekscytowana ale też pełna obaw.

W zasadzie nie wiem co dalej

Gratulacje A tż uwierzył czy myślał że śni?
Teraz się oszczędzaj i zadzwoń do lekarza to Ci powie kiedy masz przyjść

Napisane przez Eleo765

Pradip, temp na razie rośnie, zobaczymy za parę dni, czy tak już zostanie :P po owu bolał mnie brzuch jak na okres, najpierw kłuło, potem bolało, teraz też od czasu do czasu zakłuje. Ale pewnie sobie wmawiam. Co ciekawe, momentami tam gdzie mnie kłuje, na brzuchu swędzi mnie skóra niedługo, jak będę dalej się tak w siebie wsłuchiwać, usłyszę, jak mi paznokcie rosną

hehe to nie słuchaj za dużo ale uważaj na siebie

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Biorę duphaston bo miałam niziutki progesteron. Lekarka do której chodziłam na monitoring stwierdziła że przy niskim progesteronie może być ciężko z zagnieżdżeniem. Kazała mi go brać od 15 dnia cyklu i jeżeli będzie pozytywny test to brać dalej. W sumie chyba już do niej będe chodzić bo mój lekarz jakiś taki niemrawy i na luzie podchodzi do sprawy w stylu: nie spinać się poczekajmy, co ma być to będzie. Do niej trafiłam akurat trzy razy w ostatnim cyklu na monitoring bo mojego lekarza nie było. Jak usłyszała że mam tak krótkie cykle (23,24dni) to wysłała mnie tez na prolaktynę ale z nią akurat było ok. Do tego mam bardzo mało estrogenów i tamten mój lekarz mówił że może w ogóle owulacji nie mam ale okazało się na monitoringu że była

Byłam dzisiaj na kolejnej becie. Wyniki po 16... Robiłam rano kolejny test i dalej blada kreska, moze ciut ciut mocniejsza i szybciej się pojawiła ale dalej taki bladzioch że nie wiem

Lekarka wydaje sie być fajna wiec może faktycznie warto przy niej zostać?
Odezwij się do nas po 16

Napisane przez Trele_Morele

Czy ktoras z Was ma jakies doswiadczenia z Luteina albo Duphastonem ? Po poronieniu polski lekarz kazal mi sie zaopatrzyc w to albo to i brac jak tylko sie zorientuje ze jstem w ciazy . Gnekolog ou ktorej bylam na usg stwierdzila ze trzeba najpierw upewnic sie ze jest serduszko , ze bije , ze ciaza jesy zywa a potem ewentualnie zaczac cos brac , bo nie ma sensu postrzymywac np;; pustego pecherzyka .. No sama zglupialam ?

Nie brałam wiec nie pomogę...
Jak się czujesz?

A ja nadal mam zgryz czy te skurcze i jeden dzień plamienia to była @

[patrycjja]

Napisane przez Trele_Morele

Pamietasz jaka mialas ta pierwsza dawke ?Ile I jak ja bralas ? Doustnie czy dopochwowo ?

dopochwowo - podobno lepsze. najpierw jedna rano. później rano i wieczorem po jednej. i potem już - przy końcu- 2x2 czyli podwójne dawki i rano i wieczorem. brałam od 5 tyg o ile dobrze pamiętam.

[madziusia222]

Napisane przez Pradip

Ale jesteś kochana mnie się nie chce wstawać o 5.15 specjalnie dlatego kanapki robię dzień wcześniej
Co do temperatury to powinno się ja mierzyć po co najmniej 3h snu zaraz po obudzeniu, zawsze o tej samej porze i najlepiej przed 7-7.30. Załóż sobie może taki kalendarzyk w necie albo w komórce to Cię "poprowadzi"

Gratulacje A tż uwierzył czy myślał że śni?
Teraz się oszczędzaj i zadzwoń do lekarza to Ci powie kiedy masz przyjść

hehe to nie słuchaj za dużo ale uważaj na siebie

Lekarka wydaje sie być fajna wiec może faktycznie warto przy niej zostać?
Odezwij się do nas po 16

Nie brałam wiec nie pomogę...
Jak się czujesz?

A ja nadal mam zgryz czy te skurcze i jeden dzień plamienia to była @

też czasami robię wieczorem ale i tak wstaję bo robię mu kanapkę do zedzienia i herbatkę i buziaka na dowidzenia


a Ty robiłaś test? podejrzane to! miałaś jeden dzień plamień a @ nic?
te palmienie w terminie @

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

macie jakieś doświadczenie z testem novatest, kupiłam go w rossmanie. Zrobiłam dziś rano z takiego moczu 3 godzinnego , w kibelku mam tylko światło nie mam światła dziennego więc nic nie widziałam a później jak wyszłam do kuchni koło okna to widzę cień cienia, dziwne ale już minęło 5 minut napewno tylko nie jestem pewna co było od razu. Cały czas mam te plamienia, dziś mój 28dc i ostatni miałam właśnie 28dniowy czyli dziś powinna byc normalna @. Zgłupiałam już. Kupiłam wczoraj na allegro te o czułości 10 czegoś tam to jak przyjdą to zrobię, zdjęcia nie ma sensu wklejac tu bo nic nie zobaczycie

sfiksowałam już chyba
!

[ryba91]

badzia987 GRATULUJĘ!!!!!!!

Jak mój jeszcze narzeczony wstawał na 6 do pracy też robiłam mu kanapki teraz sytuacja się zmieniła, ja zawsze wychodzę wcześniej i to on wstaje rano i przygotowuje mi śniadanko dzisiaj miałam jajeczniczkę na masełku a wczoraj zrobił mi obiadek - zupa serowa - polecam! pyszna

ehh.. do mojej @ niechcianej oczywiście jeszcze tydzień.. tydzień niepewności.. a teraz taki wysyp II kresek- super! Może i nam się udało

Gratuluję jeszcze raz dziewczyny!! Wszystko będzie dobrze

Ps. moja szwagierka powiedziała mi, że jak zaszła w ciąże to cały czas jej było smutno, nie chciała z nikim rozmawiać, siedziała cały dzień w domu i głowy nie wychylała. Dopiero na przełomie 2/3 miesiąca się uśmiechała i miała pełno energii.. a w 3 to już w ogóle, jeżdziła co weekend w góry bo stwierdzila, że ma tyle energii.. i przy rozwiązaniu popadła w lekką depresję.. a teraz się cieszy ze zdrowej córeczki a narzeka na męża

mam nadzieję, że ja będę CAŁY CZAS szczęśliwa a o męża nie muszę się bać bo już teraz we wszystkim mi pomaga ( nie zawsze, ale jednak:P) więc i z córcią czy synem nie będzie problemu :P

[Pradip]

Napisane przez madziusia222

też czasami robię wieczorem ale i tak wstaję bo robię mu kanapkę do zedzienia i herbatkę i buziaka na dowidzenia


a Ty robiłaś test? podejrzane to! miałaś jeden dzień plamień a @ nic?
te palmienie w terminie @

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

macie jakieś doświadczenie z testem novatest, kupiłam go w rossmanie. Zrobiłam dziś rano z takiego moczu 3 godzinnego , w kibelku mam tylko światło nie mam światła dziennego więc nic nie widziałam a później jak wyszłam do kuchni koło okna to widzę cień cienia, dziwne ale już minęło 5 minut napewno tylko nie jestem pewna co było od razu. Cały czas mam te plamienia, dziś mój 28dc i ostatni miałam właśnie 28dniowy czyli dziś powinna byc normalna @. Zgłupiałam już. Kupiłam wczoraj na allegro te o czułości 10 czegoś tam to jak przyjdą to zrobię, zdjęcia nie ma sensu wklejac tu bo nic nie zobaczycie

sfiksowałam już chyba
!

Słodkie... my wstajemy na zmianę pierwsi i staramy się nie budzić nawzajem choć ja i tak zawsze czuję buziaka na do widzenia

Testu nie robiłam bo najbliżej owulacji kochaliśmy się 11dc cykle mam +/- 30 dniowe a 33 miałam mega skurcze, że wiłam się z bólu na ziemi itd. Jestem świadoma że pewnie juz nigdy nie dowiem sie czy może cudem nam się udało a jeśli nawet to już po wszystkim...

Wierze w Twoje zdrowie psychiczne powtórz jutro rano test

Napisane przez ryba91

zupa serowa - polecam! pyszna

mam nadzieję, że ja będę CAŁY CZAS szczęśliwa a o męża nie muszę się bać bo już teraz we wszystkim mi pomaga ( nie zawsze, ale jednak:P) więc i z córcią czy synem nie będzie problemu :P

dla męża i podaj przepis na zupkę

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez Trele_Morele;38939281[COLOR=Silver

[/COLOR]

Czy ktoras z Was ma jakies doswiadczenia z Luteina albo Duphastonem ? Po poronieniu polski lekarz kazal mi sie zaopatrzyc w to albo to i brac jak tylko sie zorientuje ze jstem w ciazy . Gnekolog ou ktorej bylam na usg stwierdzila ze trzeba najpierw upewnic sie ze jest serduszko , ze bije , ze ciaza jesy zywa a potem ewentualnie zaczac cos brac , bo nie ma sensu postrzymywac np;; pustego pecherzyka .. No sama zglupialam ?

Beta 100,7 Nie za dużo przyrosła?? Robiłam z 48h przerwą a pierwszy wynik 29,66.
Trele_Morele ja biorę dupahston od 4 dnia po owulacji...Lepiej podtrzymywać pusty pęcherzyk niż dopuścić do poronienia prawidłowej ciąży z powodu za małego progestronu. Biorę dawkę 10mgx2 dziennie doustnie.

Przesyłam fluidy trzymam kciuki za Was wszystkie!!!!

[PPPatinka]

[QUOTE=badzia987;38937336]Hej.

Ja na wizażu nie wiem dlaczego czasami mogę pisać a czasami nie- mimo, że jestem zalogowana.

Tak więc wczoraj rano (5..) zatestowałam iii....

II !!!

Poszłam na śpiocha do TŻ i go obudziłam z nowiną

Jestem taka szczęśliwa, podekscytowana ale też pełna obaw.


W zasadzie nie wiem co dalej[/QUOT


Wielkie GRATULACJE dalej no coz pelnia szczescia niczym sie nie martw kochana bedzie dobrze)

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Beta 100,7 Nie za dużo przyrosła?? Robiłam z 48h przerwą a pierwszy wynik 29,66.
Trele_Morele ja biorę dupahston od 4 dnia po owulacji...Lepiej podtrzymywać pusty pęcherzyk niż dopuścić do poronienia prawidłowej ciąży z powodu za małego progestronu. Biorę dawkę 10mgx2 dziennie doustnie.

Przesyłam fluidy trzymam kciuki za Was wszystkie!!!!

Piekna beta tylko pogratulowac )

[kindzia1984]

Ale szybkie tempo, nie nadążam za tymi pozytywnymi testami
Gratuluję nowych kreseczek i oby było ich jeszcze więcej, a nawet wszystkie, które się tutaj wypowiadają.

Ja też kilka razy brałam po owu duphaston i luteinę (luteina jest tańsza, a ma to samo działanie). Brałam doustnie i dopochwowo różnie, do terminu spodziewanej miesiączki, potem beta, jeśli nie było ciąży (a nigdy jej nie było), to odstawiałam.

[aanka0308]

Wracam do żywych po kolejnym 3 dniowym pobycie w szpitalu. Ja dalej borykam sie z moja cp z grudnia. Jestem już na końcówce i mam zrobić 3 miesięczna przerwe. Bhcg już tylko 3.22 a obraz dalej pokazuje jej obecność w jajowodzie. Ma sie sama wchłonąć wkrótce.
Pozdrawiam wszystkie zafasolkowane dziewczyny! Pamiętajcie zanim zobaczycie swoją ciążę u gina kontrolujcie przyrosty bhcg. Reszta mam nadzieje jeszcze mnie pamięta

[madziusia222]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Beta 100,7 Nie za dużo przyrosła?? Robiłam z 48h przerwą a pierwszy wynik 29,66.
Trele_Morele ja biorę dupahston od 4 dnia po owulacji...Lepiej podtrzymywać pusty pęcherzyk niż dopuścić do poronienia prawidłowej ciąży z powodu za małego progestronu. Biorę dawkę 10mgx2 dziennie doustnie.

Przesyłam fluidy trzymam kciuki za Was wszystkie!!!!

piękna beta