Niech zima mija i wiosna nastanie, kolejna z nas mężatką zostanie! PM 2013 cz. 39

[Misia89p]

Witam i ja z rana i z kolejki do lekarza dzisiaj moze odbiore probki naszych zaproszen

[kamila2709]

Napisane przez ila87

ogłaszam wszem i wobec
7 miesięcy do ślubu

Napisane przez fioletowa

u mnie zostalo: 100 dni!

a u mnie 7 miesięcy i 7 DDŚ



Witam się i uciekam do pracy
Dziś mam święto matki boskiej pieniężnej

Miłego dnia

[Anev0]

Widziałyście może kwiaty z szyfonu w jakieś pasmanterii albo Hurtowni?
http://3.bp.blogspot.com/-HWJ0_hB-0E...Y/s1600/7d.jpg

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Napisane przez kamila2709

a u mnie 7 miesięcy i 7 DDŚ



Witam się i uciekam do pracy
Dziś mam święto matki boskiej pieniężnej

Miłego dnia

Super święto

[koral_owa]

dzień dobry

Napisane przez ila87

ogłaszam wszem i wobec
7 miesięcy do ślubu

ja też, ja też!

ale w moim przypadku nie ma się co cieszyć, tylko trzeba się wziąć za siebie, bo mało co mam załatwione

[poziomkapaula]

Witam z rańca!!

Troszkę Was nadrobiłam, ale tylko ostatnie 4 strony
i żeby nie było, czasem sobie siedzę z Wami i nadrabiam z nadzieją, że zaraz się odezwę, ale to nadrabianie tak długo trwa że zazwyczaj muszę kończyć i brać się za coś innego

Jak humorki z rana?
U mnie po wczorajszych i dzisiejszych porannych opadach jakby słonko się pokazuje
Ja też dziś mam święto mb pieniężnej, chyba ż szef jak zwykle się spóźni

[kasia_kuku]

Napisane przez ila87

zabijcie mnie, a nie przypomnę sobie, która nasza PMka ma mieć grawer robiony tym systemem. Kasia_kuku?

Tak Ale my mamy pierwsze literki słów zdania.

Napisane przez ila87

ogłaszam wszem i wobec
7 miesięcy do ślubu

[brydziajones]

Napisane przez Misia89p

chyba z lekka przesadziła z biżuterią

to dlatego wszystkie jestescie przeciwne tiara Juz wszystko rozumiem Kiczowato strasznie wyglada hehehhe NOM a ja swoja juz zamowilam z Pronowiasa ale nie wiem czy zaloze kurcze ... Pod koniec maja dopiero do odbioru w sklepie bedzie

Dzin dybry , jestem strasznie zabiegana ostatnio..

Jeszcze wczorajj moj TZ mnie dobil ze wyjezdza w delegacje w przyszly czwartek na Filipiny i do Malezji na caly tydzien bede tesknic

[brydziajones]

a co mysliscie o czyms takim???

[biibi]

Witam się chora z łóżka Jutro przeprowadzka a mnie rozłożyło

[agassek]

Hej, witam z rana

Pochwalę się- wczoraj z TŻ-tem kupiliśmy pierwszy mebel do naszego mieszkania

[Yavanna84]

Napisane przez brydziajones

to dlatego wszystkie jestescie przeciwne tiara Juz wszystko rozumiem Kiczowato strasznie wyglada hehehhe NOM a ja swoja juz zamowilam z Pronowiasa ale nie wiem czy zaloze kurcze ... Pod koniec maja dopiero do odbioru w sklepie bedzie

Dzin dybry , jestem strasznie zabiegana ostatnio..

Jeszcze wczorajj moj TZ mnie dobil ze wyjezdza w delegacje w przyszly czwartek na Filipiny i do Malezji na caly tydzien bede tesknic

Pokaż tiarę z Pronovias.

BTW dziś mam dzień rozpaczy, wczoraj udało mi się upolować bilety do Tokio za 1500zł i odrzucili moją kartę debetową. No dlaczego można płacić tylko kredytówką?

[Sehnsucht87]

witam się w ten SŁONECZNY (jeszcze) poranek! Od razu człowiek lepiej się czuje.

Dziewczyny za DDŚ

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Napisane przez Yavanna84

Pokaż tiarę z Pronovias.

BTW dziś mam dzień rozpaczy, wczoraj udało mi się upolować bilety do Tokio za 1500zł i odrzucili moją kartę debetową. No dlaczego można płacić tylko kredytówką?

Chcecie tam jechać w podróż poślubną? NIe da się do Zadzwonić i jakoś dogadać odnośnie płatności?

[Yavanna84]

Napisane przez Sehnsucht87

Chcecie tam jechać w podróż poślubną? NIe da się do Zadzwonić i jakoś dogadać odnośnie płatności?

Chciałam lecieć z koleżanką na panieński. Niestety to loty promocyjne, więc nic się zrobić nie da. (no wiem, że ludzie mają większe problemy, ale tak jakoś mi mega przykro)

[Sehnsucht87]

Napisane przez Yavanna84

Chciałam lecieć z koleżanką na panieński. Niestety to loty promocyjne, więc nic się zrobić nie da. (no wiem, że ludzie mają większe problemy, ale tak jakoś mi mega przykro)

Nie dziwię Ci się Może coś fajnego się jeszcze trafi ;-) Albo trzeba kombinować - może Tż coś pomoże? Chociaż Tokio brzmi naprawdę dobrze, zawsze mi się marzyło żeby tam polecieć...

[naiat]

hej,

Wczoraj po intensywnym dniu padlam trupem

A dziś zaczynam przegląd kiecek i stąd moje pytanie - jak rozwiązujecie kwestie odkrytych dekoltów, pleców, ramion w kościele?

[malinka9191]

Napisane przez 19izka89

Dziewczyny, ale lecicie... nie było mnie 3 dni tylko, ale już nie drobię.

Pochwalę się, że wygrałam pakiet za 950zł na targach
„Piękna Panna Młoda”
- trwała koloryzacja
- strzyżenie thermo cut (luksusowa regeneracja zniszczonych włosów)
- regeneracja aktywatorem ultradźwiękowym na bazie ampułki dobranej do kondycji włosów
- zagęszczanie włosów metodą pasemkową (20 gram)
-oczyszczanie manualne twarzy z darsonwalizacją i maską
- mikrodermabrazja diamentowa dłoni (wygładzenie skóry dłoni, wyrównanie kolorytu)
- manicure i pedicure tradycyjny
-pielęgnacyjna oprawa oka (henna brwi i rzęs oraz regulacja brwi)

Dodatkowo 20% zniżki na fryzurę i makijaż ślubny
„Przystojny Pan Młody”
- strzyżenie
- mikrodermabrazja diamentowa twarzy
-manicure tradycyjny
- Spa dla dłoni (kuracja odżywcza skóry dłoni)

Bardzo się cieszę

I jeszcze z nowości - wybraliśmy wódkę! Ozone - otwiera się w fajny sposób (przez korek przebija się dozownik), ma ładną butelkę, nie śmierdzi wódą, nawet nie trzeba popijać Jak ja nie lubię wódki i wszystkie dla mnie smakowały tak samo, to ta jest zupełnie inna. Jak macie okazję to przekonajcie się same

[fantastka]

Dziewczyny, jaki miałam straszny koszmar Śniło mi się, że ślub nie jest za 3 miesiące tylko dziś i na mszy przy klękaniu suknia mi się jakoś podwinęła, że było mi prawie widać, a na koniec nie byłam ani sekundy na własnym weselu, bo okazało się, że nie włożyłam przygotowanej biżuterii tylko łańcuszek który noszę na co dzień, a na nim pierwszy pierścionek od TŻ, który strasznie mi się powyginał i już go nie ubieram. I pojechałam taty samochodem do jakiegoś sklepu, a wracałam jakąś furką, której w ogóle nie umiałam prowadzić i wszyscy mi przeszkadzali, a ja mówiłam: "dzisiaj jest mój ślub, zostawcie mnie, jest już 3 w nocy, a ja jeszcze nie byłam na swoim weselu, może jeszcze zdążę"

[Yavanna84]

Napisane przez Sehnsucht87

Nie dziwię Ci się Może coś fajnego się jeszcze trafi ;-) Albo trzeba kombinować - może Tż coś pomoże? Chociaż Tokio brzmi naprawdę dobrze, zawsze mi się marzyło żeby tam polecieć...

To była taka mega szalona cena i pomysł wyjazdu podyktowany biletami. Ale jak widać nie można mieć wszystkiego. Choć i tak kiedyś tam polecę, w sumie może na dłużej niż tydzień, bo tym razem na więcej przed ślubem by mi kasy nie styknęło. Ale wiecie... już oczyma wyobraźni widziałam kwitnące wiśnie etc.

[malinka9191]

Napisane przez Dzindzej

Bardzo ładne. Naprawdę. A te wierszyki są przepiękne.

Ja dzisiaj kupiłam sukienkę!!!!!

Załatwiliśmy kościół i godzinę ślubu - 17.00.

[Yavanna84]

Napisane przez naiat

hej,

Wczoraj po intensywnym dniu padlam trupem

A dziś zaczynam przegląd kiecek i stąd moje pytanie - jak rozwiązujecie kwestie odkrytych dekoltów, pleców, ramion w kościele?

Ja nie mam tego problemu, ale u innych podobają mi się koronkowe bolerka.

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez fantastka

Dziewczyny, jaki miałam straszny koszmar Śniło mi się, że ślub nie jest za 3 miesiące tylko dziś i na mszy przy klękaniu suknia mi się jakoś podwinęła, że było mi prawie widać, a na koniec nie byłam ani sekundy na własnym weselu, bo okazało się, że nie włożyłam przygotowanej biżuterii tylko łańcuszek który noszę na co dzień, a na nim pierwszy pierścionek od TŻ, który strasznie mi się powyginał i już go nie ubieram. I pojechałam taty samochodem do jakiegoś sklepu, a wracałam jakąś furką, której w ogóle nie umiałam prowadzić i wszyscy mi przeszkadzali, a ja mówiłam: "dzisiaj jest mój ślub, zostawcie mnie, jest już 3 w nocy, a ja jeszcze nie byłam na swoim weselu, może jeszcze zdążę"

Ale na pocieszenie, też mam koszmary ślubne. U mnie na tapecie brak makijażystki i to, że już mam wychodzić a tu nieumalowana i nieuczesana. I nie zdążę nawet włosów zakręcić.

[Sehnsucht87]

Napisane przez naiat

hej,

Wczoraj po intensywnym dniu padlam trupem

A dziś zaczynam przegląd kiecek i stąd moje pytanie - jak rozwiązujecie kwestie odkrytych dekoltów, pleców, ramion w kościele?

Bolerka

Napisane przez Yavanna84

To była taka mega szalona cena i pomysł wyjazdu podyktowany biletami. Ale jak widać nie można mieć wszystkiego. Choć i tak kiedyś tam polecę, w sumie może na dłużej niż tydzień, bo tym razem na więcej przed ślubem by mi kasy nie styknęło. Ale wiecie... już oczyma wyobraźni widziałam kwitnące wiśnie etc.

To życzę żeby prędzej czy później wyjazd doszedł do skutku

[biibi]

Napisane przez fantastka

Dziewczyny, jaki miałam straszny koszmar Śniło mi się, że ślub nie jest za 3 miesiące tylko dziś i na mszy przy klękaniu suknia mi się jakoś podwinęła, że było mi prawie widać, a na koniec nie byłam ani sekundy na własnym weselu, bo okazało się, że nie włożyłam przygotowanej biżuterii tylko łańcuszek który noszę na co dzień, a na nim pierwszy pierścionek od TŻ, który strasznie mi się powyginał i już go nie ubieram. I pojechałam taty samochodem do jakiegoś sklepu, a wracałam jakąś furką, której w ogóle nie umiałam prowadzić i wszyscy mi przeszkadzali, a ja mówiłam: "dzisiaj jest mój ślub, zostawcie mnie, jest już 3 w nocy, a ja jeszcze nie byłam na swoim weselu, może jeszcze zdążę"

Hehe Ślubne koszmary Mi się dzisiaj śniło, że odebrałam suknię, na chwilę się odwróciłam i spojrzałam znowu, a suknia była cała w strzępach, porwana na 50 kawałków i wiatr ją szarpał po podwórku

[Sehnsucht87]

Napisane przez fantastka

Dziewczyny, jaki miałam straszny koszmar Śniło mi się, że ślub nie jest za 3 miesiące tylko dziś i na mszy przy klękaniu suknia mi się jakoś podwinęła, że było mi prawie widać, a na koniec nie byłam ani sekundy na własnym weselu, bo okazało się, że nie włożyłam przygotowanej biżuterii tylko łańcuszek który noszę na co dzień, a na nim pierwszy pierścionek od TŻ, który strasznie mi się powyginał i już go nie ubieram. I pojechałam taty samochodem do jakiegoś sklepu, a wracałam jakąś furką, której w ogóle nie umiałam prowadzić i wszyscy mi przeszkadzali, a ja mówiłam: "dzisiaj jest mój ślub, zostawcie mnie, jest już 3 w nocy, a ja jeszcze nie byłam na swoim weselu, może jeszcze zdążę"

co ludzka wyobraźnia potrafi zdziałać
Też ostatnio miałam - że pół godziny wcześniej siedziałam w kościele w ławce w swojej kiecce i coś w niej szyłam bo mi się rozpruła, mając nadzieję że się wyrobię do mszy

[koral_owa]

Napisane przez Yavanna84

Chciałam lecieć z koleżanką na panieński. Niestety to loty promocyjne, więc nic się zrobić nie da. (no wiem, że ludzie mają większe problemy, ale tak jakoś mi mega przykro)

o kurcze rzeczywiście szkoda.. a planujesz jeszcze później na miejscu panieński dla wszystkich koleżanek?
ja z najbliższymi koleżankami również myślałyśmy nad tygodniowym wyjazdem na panieński ale to raczej gdzieś w europę tylko nie wiem co później, impreza panieńska dla wszystkich, na miejscu
no i nie wiem jak kasowo będę stała, bo trochę wydatków się nazbierało

[malwiska]

Napisane przez missbennet

moi rodzice stwierdzili, że tradycja to tradycja i oni jej łamać nie będą choć był czas, że dawali nam wybór- albo dadzą kasę, którą przeznaczyliby na wesele, albo zrobią wesele, tylko jakoś z czasem wyszło tak, że jednak robią wesele kwestia podejścia, mnie to w żaden sposób nie obraża i nie odbiera mi dojrzałości, a już tym bardziej nie odbiera siły mojego związkowi i żeby nie było, rodzice sobie nie odmawiają a jeszcze mają oprócz mnie ostatnią córkę na wydaniu

pokaż spinki!

widze że sprawa z rodzicami i tym kto płaci za wesele ciągle trwa. Wydaje mi się że tej osobie która zaczęła temat chodziło o zachcianki osób którym rodzice robią wesele ale muszą na nie ciężko pracować.
Wszystko zależy o sytuacji rodziców - jeśli mieliby brać kredyt albo odmawiać sobie wielu przyjemności żeby opłacić córce wesele to jestem bardzo przeciwna, ale jeśli mają albo odkładają już od dawna to czemu nie.
Ja od moich rodziców dostanę w kopercie i dołożę do kosztorysu, ale rodzicom tż nic nie mówimy że moi rodzice dokładają bo oni mają inne sytuacje życiowe i nie chcę żeby się źle poczuli.
Ja dla swoich dzieci chce założyć lokaty długoterminowe, jak nas będzie stać to będziemy miesięcznie odkładać jakąś małą sumke nie rezygnując z innych przyjemności.

[Viollet87]

Cześć z pracy nie wyspałam się, za krótko

Napisane przez musujaca

Ja niestety to rozumiem ale pocieszam się że u mnie w okolicy są i dużo większe wesela 450 osób nikogo nie dziwi a zdarzają się i ponad 600

koleżanka miała wesele na 300 osób, potem się żaliła bo mówi, że zupełnie nie zdążyła się pobawić ani nawet pogadać z każdym choćby przez chwilę... Dla mnie wesela większe niż 150 osób to już hardkor, ale rozumiem, że niektórzy nie mają jak ograniczyć liczby gości / nie chcą tego robić. Cieszę się, że mamy z TŻ niewielkie rodziny u nas będzie ok. 120 gości, w tym cała paczka dobrych znajomych.

Napisane przez ila87

Hej!
Nadrobione

Jutro jadę do Wrocławia mierzyć suknie... z mamą
Chyba wyrzuty sumienia nie pozwoliły mnie osamotnić


Trzymajcie proszę kciuki, bo strasznie się boję, że będzie ciężki orzech do zgryzienia

Powodzenia!

Napisane przez justi699

a my z tżtem kupiliśmy meble do sypialni dziś przywieźli, ale będzie zabawa przy składaniu

Odnośnie wczorajszego tematu, odniosę się tylko do jednej wypowiedzi...

Napisane przez perfuzja

A mojej mamie byłoby głupio, gdyby wiedziała, że my musimy ciułać i odmawiać sobie wielu rzeczy, kiedy ona może bez najmniejszych problemów zapłacić za nie.

Natomiast on mamy TZta nie wzięlibyśmy ani grosza nawet, gdyby próbowała nam wciskać.

Są sytuacje i sytuacje.

... która idealnie oddaje moje podejście do tematu. Oboje z TŻ jesteśmy już po studiach, zarabiamy na siebie, utrzymujemy się sami (tzn. mieszkamy z rodzicami, ale oboje co miesiąc dokładamy się po kilkaset złotych do rachunków i jedzenia + za wszystko inne płacimy oczywiście z własnych pensji) ale mimo to wesele w całości finansują nam nasi rodzice - bo chcą. A my nie mamy wyrzutów sumienia, bo wiemy, że mimo tego będzie ich stać np. na fajne wakacje (rodzice TŻ właśnie wrócili z Włoch z nart, a moi w tym momencie są w Argentynie ). Gdybyśmy wiedzieli, że muszą się spinać i odmawiać sobie czegokolwiek, żeby opłacić nam wesele to na pewno byśmy się na to nie zgodzili / zorganizowalibyśmy małe, skromne przyjęcie. Także tak jak napisała Perfuzja - są sytuacje i sytuacje. W kontekście mojej nie czuję się "tylko trochę dorosła" bo mama i tata płacą za wesele.

Napisane przez Dzindzej

Bardzo ładne. Naprawdę. A te wierszyki są przepiękne.

Ja dzisiaj kupiłam sukienkę!!!!!

Załatwiliśmy kościół i godzinę ślubu - 17.00.

Napisane przez Yavanna84

A ile Dominika kasuje za makijaż? I przerażające, że ktoś już ma zajęty majowy termin. :/

To jeszcze nic. Ja zaklepałam swoją makijażystkę raptem kilka dni temu, a wczoraj już musiałyśmy się dogadać na konkretną godzinę, bo napisała że ma lawinę zapytań o 31.08. i nie wie jak to poukładać. Także obawiam się, że na 31.08. u niej już nie ma żadnego wolnego miejsca Miałam fuksa.

Napisane przez ila87

ogłaszam wszem i wobec
7 miesięcy do ślubu

Ja też, ja też jeszcze tylko 28 dni i będzie PÓŁ ROKU

Napisane przez fioletowa

u mnie zostalo: 100 dni!

Napisane przez biibi

Witam się chora z łóżka Jutro przeprowadzka a mnie rozłożyło

O rany zdrowiej! Ugotuj sobie rosół na drobiowym mięsie i dużej ilości czosnku (nie czuć go w smaku, a grzeje), wypij Gripex, może to postawi Cię na nogi

[malwiska]

Napisane przez fantastka

Dziewczyny, jaki miałam straszny koszmar Śniło mi się, że ślub nie jest za 3 miesiące tylko dziś i na mszy przy klękaniu suknia mi się jakoś podwinęła, że było mi prawie widać, a na koniec nie byłam ani sekundy na własnym weselu, bo okazało się, że nie włożyłam przygotowanej biżuterii tylko łańcuszek który noszę na co dzień, a na nim pierwszy pierścionek od TŻ, który strasznie mi się powyginał i już go nie ubieram. I pojechałam taty samochodem do jakiegoś sklepu, a wracałam jakąś furką, której w ogóle nie umiałam prowadzić i wszyscy mi przeszkadzali, a ja mówiłam: "dzisiaj jest mój ślub, zostawcie mnie, jest już 3 w nocy, a ja jeszcze nie byłam na swoim weselu, może jeszcze zdążę"

u mnie takiego typu sny śnią mi się średnio raz na tydzien :P

[Yavanna84]

Napisane przez Sehnsucht87

Bolerka



To życzę żeby prędzej czy później wyjazd doszedł do skutku

Napisane przez koral_owa

o kurcze rzeczywiście szkoda.. a planujesz jeszcze później na miejscu panieński dla wszystkich koleżanek?
ja z najbliższymi koleżankami również myślałyśmy nad tygodniowym wyjazdem na panieński ale to raczej gdzieś w europę tylko nie wiem co później, impreza panieńska dla wszystkich, na miejscu
no i nie wiem jak kasowo będę stała, bo trochę wydatków się nazbierało

Z tego co wiem, to koleżanki mi coś na panieński chcą zorganizować. Także będzie taki grupowy.

[meg22]

Napisane przez Yavanna84

Pokaż tiarę z Pronovias.

BTW dziś mam dzień rozpaczy, wczoraj udało mi się upolować bilety do Tokio za 1500zł i odrzucili moją kartę debetową. No dlaczego można płacić tylko kredytówką?

Emirates airline?

Ja chciałam Malediwy, ale to jest tylko do czerwca, więc u mnie odpada :/

[Viollet87]

Napisane przez Yavanna84

Chciałam lecieć z koleżanką na panieński. Niestety to loty promocyjne, więc nic się zrobić nie da. (no wiem, że ludzie mają większe problemy, ale tak jakoś mi mega przykro)

A może to znak, bo wkrótce pojawi się jakaś jeszcze lepsza oferta?

Napisane przez naiat

hej,

Wczoraj po intensywnym dniu padlam trupem

A dziś zaczynam przegląd kiecek i stąd moje pytanie - jak rozwiązujecie kwestie odkrytych dekoltów, pleców, ramion w kościele?

Ja mam w sukni cieniutkie tiulowe ramiączka + będę miała długi okalający ramiona welon, liczę że to wystarczy. Jak będę u księdza na spisywaniu protokołu to dowiem się jakie ma podejście do tematu. W razie "W" kupię jakąś etolę / tiulowe rękawki.

Napisane przez fantastka

Dziewczyny, jaki miałam straszny koszmar Śniło mi się, że ślub nie jest za 3 miesiące tylko dziś i na mszy przy klękaniu suknia mi się jakoś podwinęła, że było mi prawie widać, a na koniec nie byłam ani sekundy na własnym weselu, bo okazało się, że nie włożyłam przygotowanej biżuterii tylko łańcuszek który noszę na co dzień, a na nim pierwszy pierścionek od TŻ, który strasznie mi się powyginał i już go nie ubieram. I pojechałam taty samochodem do jakiegoś sklepu, a wracałam jakąś furką, której w ogóle nie umiałam prowadzić i wszyscy mi przeszkadzali, a ja mówiłam: "dzisiaj jest mój ślub, zostawcie mnie, jest już 3 w nocy, a ja jeszcze nie byłam na swoim weselu, może jeszcze zdążę"

takie sny są strasznie męczące.